Komentarze użytkownika artur759

@ArsenalChampion: Akurat w tych meczach, które wymieniłem, wszyscy grali raczej pierwszym garniturem (nie licząc kontuzjowanych).

Co do dominacji Brazylii, to po prostu byli oni najlepsi nie tylko w Ameryce ale ogólnie na świecie przez dekady. Od utworzenia rankingi FIVB w 2006 roku byli nieprzerwalnie światową jedynką aż do końcówki 2022, kiedy wyprzedziła ich Polska.

Też ja nie kłócę się, że piłka nożna jest popularniejsza od nożnej, szczególnie w Ameryce Południowej. Podobnie koszykówka. Myślę, że jednak to są jedyne dwa zespołowe sporty drużynowe, której ją tak jawnie deklasują. Nie kojarzę innego sportu drużynowego, który byłby popularny w kilkunastu dużych krajach na prawie wszystkich kontynentach. Krykiet to w zasadzie tylko Indie, Pakistan, UK, Australia. Baseball to USA+Japonia, jest jeszcze kilka typowo amerykańskich, ręczna tylko w Europie. Rugby to zachodnia Europa + małe kraje z innych kontynentów. Może hokej, ale raczej chyba też mniej popularny od siaty.

@ArsenalChampion napisał: "Z siatkówka też jest problem taki ze tu praktycznie zawsze wygrywa faworyt, nie ma takiej nie przewidywalności jak w piłce nożnej. Gdzie nawet slabszy zespol może ograć lepszy"
Przykłady tylko z tego tygodnia, gdy zdecydowanie słabszy na papierze zespół ograł kogoś z światowej topki:
- Kanada pokonała Japonie
- Niemcy pokonały Francje
- Iran pokonał USA
- Kanada pokonała Brazylie

Nie ma co przechodzić w skrajności.
Czy siatkówka ma choć zbliżoną popularność do piłki nożnej? NIE
Czy siatkówka jest sportem niszowym? Też nie.

Oceniając popularność siatkówki, trzeba po pierwsze zauważyć, że jest to jeden z nielicznych sportów, gdzie kobieca wersja dorównuje popularności męskiej. Dodatkowo w zależności od płci inne kraje są często w topie. Przykładowo męska siatkowa w Turcji jest mało popularna, ale kobieca to zupełnie inna sprawa. Jak ktoś był w Turcji kilka tygodni temu, to podczas turnieju LN całe miasto było zawalone w plakatach ich siatkarek.

Druga sprawa. U nas często postrzega się wszystko z perspektywy Europy, a tutaj siatkowa jest pewnie popularna na porównywalnym albo nawet niższym poziomie od piłki ręcznej. Jednak dużo osób zapomina o popularności siatkówki w Azji oraz Brazylii (200 mln ludzi) i nie chodzi tutaj o nawet tylko kobiecą część. Siatkówka ma ogromną rzesze kibiców w krajach jak Filipiny, Indonezja, Indie, chociaż ich reprezentacje są do bólu słabe. Ludzie z tamtych krajów kibicują Japonii jako przedstawicielowi Azji. Wystarczy spojrzeć, że turnieje LN są regularnie rozgrywane np. w Filipinach, chociaż ich reprezentacja nawet tam nie gra, ale na meczach szczególnie Japończyków jest komplet.

Jeśli ktoś chce obiektywne statystyki to niech zobaczy sobie największe kanały siatkarskie na yt. Istnieje kilka kanałów z 2/3 milionami subskrypcji. Czy to dużo? Więcej niż tenis, hokej i nieporównywalnie więcej od piłki ręcznej.

W krajach jak Niemcy, Hiszpania czy Francja jest to sport mało popularny, ale w innych dużych krajach np.Turcji, Polsce, Rosji, Włoszech, Japonii, Iranie, Brazylii, Chinach, Tajlandii, Filipinach, Indonezji jest stosunkowo popularny.

Podsumowując siatkówka ma mniejszą popularność niż nożna oraz koszykówka i tu nie ma nawet podjazdu. Aczkolwiek to też nie jest tak mało popularny sport jak np. ręczna.

@Adi17 napisał: "Ja to widzę tak :
lewe skrzydło - Martinelli/Williams/Trossard
prawe skrzydło - Saka/Jesus/Trossard
atak - Havertz/Jesus i tu się kończą opcje :D"

Według mnie bez sensu.

Po pierwsze Trossard bardziej może zagrać ewentualnie na napadzie niż PS. Oglądaliśmy to czasami w Brighton, ale również poniekąd w Arsenalu (co prawda wymieniali się pozycjami z Havertzem, więc naprzemiennie byli raz 8 a raz 9). Na ps nie przypominam go sobie w ogóle.

Po drugie Williams większość meczy w karierze rozegrał na prawym skrzydle (jest "obunożny"), więc uwzględnienie tam Belga a nie Hiszpana wydaje mi się co najmniej dziwne.

@JuanRiquelme: Havertz ma jednak jedną naprawdę ważną cechę, której nie miał Firminio - warunki fizyczne.

Niemiec może walczyć o górne piłki i być celem dośrodkowań w pole karne naszych skrzydłowych, a to jedna z najważniejszych rzeczy wymaganych od "klasycznej 9". Wykończenie to jego największa wada, ale jeśli będzie dobry w pozostałych elementach to też będzie dobrze.

W tym sezonie mimo słabej pierwszej części sezonu (szczególnie pod względem liczb) na koniec wyszło 20 g+a. Na pewno jest potencjał na 30 g+a w samej lidze, jeśli Havertz będzie grał tak jak w 2024. Potencjał oczywiście nie oznacza, że tak będzie, ale to tyczy się każdego gracza.

Isak miał w tym sezonie 21g+2a, ale 5 goli poszło z karnych, czyli z gry miał 4 gole więcej i 5 asyst mniej od Havertza (jeden karny). Oshimen miał 15 g + 3a, z czego 3 karne, czyli z gry tyle samo goli i 4 asysty mniej od Niemca. To nie są wyniki sugerujące, że Ci zawodnicy mają znacząco większą szanse bycia lepszym napastnikiem w Arsenalu od Niemca.

@Mastec30: Co gdzieś czytałem, że te przepisy weszły gdzieś w połowie 2023 i np. Sesko jeszcze załapał się na poprzedni okres, a potem już chyba takich dealów między nimi nie było

@Garfield_pl napisał: "Osimhen również nie sprawdzony w PL, jeden sezon w Napoli top, ostatni bez szału;) Isak to jedyny sprawdzony, natomiast bardziej istotne jest wzmocnienie środka ,bo gole to my strzelamy i bez klasycznej 9, ale trzeba mieć ogień w środku bo sam Ode i Rice tego nie pociągną."
Jestem fanem talentu Isaka, ale z tym sprawdzeniem to też tak nie do końca. W la liga w jednym sezonie walnął 17 bramek, żeby potem w następnym tylko 6. Teraz w pl miał świetny sezon z 21 bramkami, ale w poprzednim było tylko 10. Co będzie w następnym? Duży znak zapytania.

Do tego dochodzą niepokojące kwestie zdrowotne. Najciekawsza opcja sportowo, ale umówmy się, że jest zbyt niestabilny zarówno sportowo jak i zdrowotnie, aby uznać go za topowego napastnika.

Jeśli byłaby szansa na ściągnięcie go za normalne pieniądze to jak najbardziej (a oczywiście takiej nie będzie). Dawanie za niego 130 mln (zakładam, że minimum) to zbyt duże ryzyko i co by nie mówić psucie rynku.

W związku z tym w 100% zgadzam się z drugą częścią wypowiedzi. Na 6/8 są ciekawe opcje na rynku. Dodatkowo co prawda uważałem, że nie potrzebujemy tak bardzo PS, ale biorąc pod uwagę sytuacje na rynku i wręcz wysyp zawodników na te pozycje w rozsądnych pieniądzach (Olise, Nico Williams, Bakayoko, Neto, Tsygankov) głupio nie wykorzystać sytuacji, skoro nie ma napastnika na rynku.

Onana to chyba najgorsza opcja z możliwych. Nie jest zły, ale to średniak. Przez te dwa sezony w Evertonie poza kilkoma meczami nie pokazał nic specjalnego.

Piłkarsko słabszy od Parteya, więc raczej downgrade zamiast wzmocnienia. Do poszerzenia składu fajna opcja, ale do pierwszej 11 to raczej średnio.

@Mastec30 napisał: "i tak rejestracja jest od lipca wiec równie dobrze może je zrobić teraz"
Okienko otworzyło się na wyspach 14 czerwca, więc już można rejestrować.

@Dzulian napisał: "Największym atutem Zirkzee jest cena. 40 mln euro klauzuli to 34 mln funtów.
W takiej cenie, mógłby być niemal 1:1 za Nketiaha, z dokładką 9-10 mln. A potencjał na pewno dużo większy."
Tylko jak on ma się nam rozwinąć przy Havertzu i Jesusie? Nketiah po zmianie pozycji Havertza na 9, nie dostał praktycznie w ogóle żadnych minut. Będzie taka sama sytuacja jak z Vieirą - kupimy potencjał, ale nie będzie kiedy go ogrywać i w końcu trzeba będzie go pożegnać za pół darmo.

Tak jak ktoś napisał w reprezentacji Holandii jest mniej ceniony niż Gakpo, Weghorst czy Depay.

Mamy obecnie na tyle dobrą kadrę, że aby ją wzmocnić trzeba naprawdę mocnych zawodników.

Obecnie na rynku jest kilka opcji na wzmocnienie PS: Olise, Bakayoko, Nico Williams, ten Ukrainiec z Girony, być może Raphina.

Na ataku mamy Havertza, Jeusa a i Trossard i Martinelli mogą tam zagrać, więc nie jesteśmy na musiku.

Tak naprawdę to na rynku nie ma lepszego napastnika niż Havertz z 2024 po zmiennie pozycji na 9.

Niemiec miał 8G +5A w 13 spotkaniach po zmianie pozycji, wygrywał górne piłki, naprawdę ostro pracował w pressingu, strzelał ważne i decydujące bramki.

Oczywiście nie twierdzę, że jest to napastnik idealny, na pewno ma kilka mankamentów i próba jest mała (Hojlund też miał taką jedną serie świetnych meczy a przed i po niej była trochę lipa) ALE chodzi mi o to, że na rynku w mojej opinii nie ma napastnika prezentującego wyższy poziom od Niemca z 2024.

Największym znakiem zapytania jest czy dobra forma Havertza wynikała z zmiany pozycji czy po prostu trafił w okres swojej świetnej formy. Postawienie na Havertza jako naszej podstawowej 9 jest sporym ryzykiem, bo Niemiec chyba tylko raz w karierze przebił barierę 15 goli w lidze. Jest jeszcze w obwodzie Jesus, więc to trochę minimalizuje ryzyko.

@Be4Again: Ogólnie się zgadzam, obaj są bardzo dobrzy. Jednak Bruno dla mnie jest lepszy, szczególnie w destrukcji. Luiz co prawda też grywał na defensywnym, ale raczej to typowa 8. W ofensywie obaj są wartościowi, chociaż nie jestem pewny czy Luiz nie podbił sobie trochę tych statystyk karnymi, bo Watkins ich chyba nie strzelał i zajmował się nimi właśnie Brazylijczyk jeśli dobrze kojarzę.

Dla mnie Luiz to zawodnik na 70 mln, a Bruno na 100 mln.

Dla mnie jedno jest pewne, kto kupi Bruno (zakładam, że walka miedzy City i nami) będzie mieć najlepszą pomoc na świecie i to raczej bez dyskusji.

Rodri, De Bruyne, Bruno lub Ode, Rice, Bruno

Lepszego zestawienia już praktycznie nie da się utworzyć. Dwóch kozaków w destrukcji potrafiących robić świetne liczby (Rice - 7g+9a, Bruno - 7g+8a, Rodri - 8g+9a) i magik na ofensywnej pozycji (De Bruyne może w ofensywie jest lepszy od Ode, ale praca w obronie, wiek i przed wszystkim zdrowie sprawiają, że stawiam ich raczej na równi).

Jeśli chcemy rzeczywiście iść po 6 a nie 8 to w sumie jest chyba tylko kilka nazwiska na rynku, które mogłyby tu przyjść:
- D.Luiz - raczej 8 i nie startujemy po niego, chociaż jest chyba dostępny za rozsądne pieniądze, więc raczej odpada.
- De Jong, Barella - to chyba bardziej 8
-Zubimendi chyba zostaje w Hiszpanii
- Palhinha idzie do Bayernu
- Tchouameni, Camavinga raczej nie do wyciągnięcia szczególne, że zrobiło się luźniej w Realu po odejściu Kroosa

Z takich opcji premium dostępnych na rynku został w zasadzie B. Guimaraes i być może (choć wątpie) Kimmich, choć po zmianie trenera pewnie zostanie w Bayernie. Może jeszcze ten niby wielki talent J.Neves z Benfici, ale za niego wołają ponad 100k a jest chyba sporą niewiadomą, szczególnie porównując do doświadczonego Bruno za ten sam hajs.

Fofana, Onana, Ruben Neves są jeszcze dostępni, ale to piłkarze tylko dobrzy i raczej opcje awaryjne, a nie cele pierwszego wyboru.

Bruno jest tak naprawdę jedynym pewniakiem do podniesienia z miejsca poziomu zespołu.

@Mastec30 napisał: "I też by znaczyło chyba, że Bruno nie będzie głównym celem bo raczej jest bardziej 8 niz 6."

A na jakiej pozycji gra Bruno w Newcastle? Z wszystkich pomocników jest tam raczej zdecydowanie najbardziej defensywną opcją. Willock, Longstaff czy Joelinton grają raczej wyżej. W Brazylii też gra zazwyczaj jako ten najbardziej defensywny pomocnik. Oczywiście na 8 też się nadaję podobnie jak Rice.

Ale i tak to czy Bruno jest postrzegany jako 6 czy 8 wyjaśnił już Ornstein - cytat poniżej.
[Ornstein] Arsenal really like Bruno as an option if they are to recruit a No.6. He can also operate at No.8 - but Newcastle, Arsenal and others view him as a No.6.

Trochę kwestia updatku transferu Sesko zmieniła perspektywę na sytuacje w pomocy, bo wątpię, że pójdziemy na siłę po innego napastnika. Osobiście uważałem, że po transferze Słoweńca w niektórych meczach gralibyśmy Havertz na 8 + Sesko na ataku, a w niektórych normalnie na Rice + Partey/nowy pomocnik.

Teraz wygląda, na to, że zostaniemy na stałe z Havertzem na 9 i w takiej sytuacji oprócz kozaka do pomocy, powinniśmy zostawić Parteya albo kupić drugiego pomocnika jako zastępstwo za Ghańczyka.

@Adi17 napisał: "Fofana podobno dostępny w okolicach 20 mln więc cena na prawdę atrakcyjna. Co prawda za dobrze go nie znam, ale kilka razy widziałem go w akcji.
Co sądzicie?"
Pytanie czy Arteta widzi go w składzie. Brakuje nam wzmocnień na stosunkowo niewielu pozycjach i potrzebujemy bardziej jakościowych niż ilościowych transferów. Wolę, żebyśmy zrobili dwa porządne transfery, niż 4 tylko przyzwoite. Choć według mnie Fofana mógłby stać się super celem, jeśli chcielibyśmy pozbyć się Parteya, ale nie jestem przekonany czy jest to jakość, która wzmocni nasz pierwszy skład.

Jednak w sprawie defensywnego pomocnika ufam całkowicie Artecie, bo w końcu to pozycja na której grał, a transfery Rice, Jorginho czy Parteya (oceniając poziom piłkarski, a nie zdrowie) i odbudowanie Xhaki pokazały, że Arteta wie czego potrzebuje od pomocnika.

Rozumiem, że skoro teraz była faza trzecia, czyli walka do samego końca o mistrza, to fazą czwartą będzie wygranie ligi angielskiej, a w piątej chyba zostaje tylko wygranie IV serii Galactic Football XD

@Garfield_pl napisał: "Phase four, everyone."

Myślałem, że już była faza czwarta XD

Na pewno to okienko to będzie ostateczne sprawdzam pod względem sprzedaży zawodników przez Edu. Dla mnie w poprzednim okienku było źle, jeśli chodzi o sprzedaże, ale nie tragicznie.

Sprzedaż Baloguna była dobrym interesem (za podobne pieniądze poszedł np. Openda, mający lepsze CV i raczej też lepsze umiejętności), sprzedaż Turnera też. Xhaka chciał odejść i był po 30, więc te 25 baniek to nie taki zły deal patrząc ile pieniędzy oferują zagraniczne kluby ogólnie.

Pozbycie się Trustego, Holdinga, Pepe za darmo/grosze oceniam neutralnie, bo i tak ciężko było ich spieniężyć ze względu na tygodniówki nieproporcjonalne do umiejętności. Cedric z swoją tygodniówką był kompletnie niesprzedawalny.

Kryminałem jednak było nie sprzedanie Tavaresa po bardzo dobrym sezonie w OM i wypożyczenie Tierneya. Z Lokongą też się niby Edu nie popisał, ale tutaj akurat wypożyczenie do Luton chyba ostatecznie podniesie trochę wartość Belga.

@kaljot napisał: "Goncalo Ramos
Jonathan David
Vlahovic
alvarez
gyokeres
i wielu inny sa lepsi od tego Wiktorka:)"
Jestem przeciwnikiem transferu Oshimena, ale pisanie, że Goncalo Ramos czy J.David są lepsi to już trochę przesada. Alvarez na pewno jest lepszy (i nie do kupienia + nie ten typ napastnika), Vlahović to podobny level (choć osobiście wolę Serba) a Gyokeres to nie wiadoma (ale też wolę Szweda)

@Kaczaza napisał: "A tu cały czas gadanie o tym Bruno, sam powiedział że chce do City więc po co to rozważać?"

Kiedy niby była taka wypowiedź, bo szczerze to nie kojarzę? Sprawdziłem sobie na szybko i znalazłem tylko:
“My future? I’m under contract at Newcastle, I’m very happy. I don’t know what’s going to happen with Financial Fair Play, but I can say I’m very happy. It’s nice to see my name linked with big clubs, it means I’m doing my job well. But I’m not worried – I’m happy at Newcastle. We will see what happens.”

Z tej wypowiedzi nic specjalnego nie wynika, raczej po prostu zostawia wszystkie opcje otwarte łączenie z pozostaniem w klubie.

Pomijam to, że również myślę, że nie uda nam się go kupić, choć bardzo chciałbym :)

Idealne okienko dla mnie to pójście grubo po dwóch zawodników z topu - Bruno i Kudusa (nawet byłby opcją na 8, 9). Koszt pewnie 180 baniek, ale przez ostatnie sezony raczej mieliśmy budżet w tych granicach. Na rynku też nie ma wielu lepszych LO obrońców nawet od Kiwiora i Zincza, nie mówiąc już o Tomiyasu i Timberze, więc odpuściłby te pozycje (zresztą coś podobnego pisało chyba The Athletic).

GK: Raya, Ramsdale???
LO: Timber, Tomiyasu, Kiwior, Zincz
ŚO: Saliba, Gabriel, White, Timber, Kiwior, Tomiyasu + Rice
PO: White, Timber, Tomiyasu
ŚPD/ŚP: Rice, Jorginho, Bruno, Partey???
ŚPO: Ode, Kudus
PS: Saka, Kudus
LS: Martinelli, Trossard
N: Jesus, Havertz

Dla mnie kozak na wszystkich pozycjach.
Na sprzedaż jest Nelson, Nketiah, Vieira, Tavares, Tierney + pewnie Partey i Ramsdale, więc potencjalnie też jest na kim zarobić.

@Be4Again: Tylko jednak Bruno G to poziom trochę wyższy od Luiza w mojej opinii. W ofensywie są podobnymi graczami, ale Bruno raczej jest mocniejszy w destrukcji. Para Rice-Bruno miałaby dość swobodną wymienność pozycji, bo jeden i drugi potrafi poradzić sobie zarówno na 6 i 8. Oczywiście Luiz też pewnie poradziłby sobie na 6, ale to jednak zdecydowanie bardziej 8.

Dużo zależy od finansów i od decyzji Bruno, ale jeśli nas stać i on byłby chętny to powinniśmy iść po najlepszych. Nawet tylko po to, żeby City nie miało duetu Rodri-Bruno.

Najlepszym wyjściem dla mnie, choć pewnie nierealnym byłoby odpuszczenie kupowania nowej 9 i pójście grubo po Kudusa. Ogólnie uważam, że mamy już taki skład, że nie potrzebujemy już byle kogo, żeby było realne wzmocnienie musi być odpowiedni poziom zawodnika, bo byle kto nie będzie lepszy od zawodników, których mamy.

Isak jest nierealny a Gyokeres za drogi, zbyt mało sprawdzony i już nie taki młody. W mojej opinii u nas nie ma takiego dramatu z napastnikami, bo Havertz pokazał, że zdecydowanie zasługuje na szanse bycia podstawową 9 na początku sezonu, Jesus z kolei ma kilka miesięcy na odbudowanie zdrowia i formy fizycznej. Wbrew pozorom jest to dość dobrze obsadzona pozycja. Tylko oczywiście konieczny jest nowy pomocnik, bo Havertz musi być 100% skupiony na nowej pozycji.

Kudus z kolei jest świetnym back-upem zarówno za Sake jak i Odegaarda. 3 świetnych zawodników na 2 pozycje wydaje się dobrym rozwiązaniem, bo dla całej trójki powinna znaleźć się przyzwoita ilość minut.

Ciekawe czy w zaciszu gabinetów są szykowane jakieś niespodzianki jak z Havertzem i Timberm, bo rok temu w sumie nie było z nimi za bardzo plotek, a gdy już się pojawiły to dopiero kilka chwil przed wysłaniem oficjalnych ofert.
Może coś jest kombinowane.

@Mastec30 napisał: "Co nie zmienia faktu, że zrobił liczby lepsze od każdego naszego podstawowego poza Saka."
Havertz? 13g+7a vs 11g+9a. 20 vs 20, więc Niemiec miał co najmniej równe liczby, a nawet lepsze bo jednak g > a

@alexis1908 napisał: "Biorąc pod uwage że Alvarez połowę sezonu grał na pozycji KDB a nie jako napastnik to z pewnością Jesus by zrobił lepsze liczby . Najlepszy sezon jesusa to było 14 bramek resztę czasu w city się kręcił w wynikach 7/8 goli ."
Bo Jesus w City w ogóle nie był rzucany po innych pozycjach i zawsze grał na 9.
Tylko, że Alvarez też na razie robi podobne liczby, to nie jest tak, że Argentyńczyk wali 15+. Póki co najlepszy wynik strzelecki Alvareza jest równy trzeciemu Jesusa. Może oczywiście być lepszy od Jesusa, ale na ten moment jest to tylko gdybanie.

@Mastec30 napisał: "Nie no walnąłeś farmazon i tyle. 3,5 tys min. Ponad 30 w kanadyjce i wieczy rezerwowy ? I jeszcze że Jesus w City by robił w jego roli lepsze liczby ? żeby on chociaz zagrał połowe minut co Julek i połowe g/s zrobił co on"
Dlaczego od razu farmazon? Odpowiedź według mnie wcale nie jest oczywista. Trochę ciężko porównać Jesusa i Alvareza, bo mimo różnic tylko 3 lat, dla Jesusa jest to już 8 sezon w PL, a dla Alvareza to dopiero drugi.
Argentyńczyk w pierwszym miał 9g+1a, w drugim 11g+9a. Uśredniając to Jesus zazwyczaj kręcił się w okolicach podobnych liczb.

Zobaczymy jak potoczy się kariera Argentyńczyka i czy będzie w stanie zrobić krok do przodu, którego Jesusowi niestety się póki co nie udało. Jednak na ten moment dyskusja czy Jesus jest lepszym piłkarzem od Alavreza nie powinna być według mnie nazywana farmazonem, choć z pewnością ostatni sezon był znacznie lepszy dla Argentyńczyka.

@TlicTlac: A nawet 4, bo trzy już ma :)

Tak w ogóle Sesko w 2024 w Bundeslidze (18 meczy, więc nie taka mała próbka) miał gola co 107 minut. Całkiem niezły wynik.

Ulubioną pozycją Pedro Neto jest przede wszystkim siedzenie w szpitalu.

Gościu ma 24 lata i w sumie zagrał jeden pełny sezon, w którym miał 2500 minut. W obecnym miał 20 meczy i 1500 minut, w pozostałych nie dobił nawet 1000. Partey i Jesus to okazy zdrowia przy Portugalczyku.

@Mastec30: Co do wypowiedzi o Ornsteina o Sesko to oczywiście kwestia interpretacji. Wydaje mi się, że jak na dziennikarza, który tak dba o swoją reputacje, to i tak dość mocna wypowiedź. Nic nie jest jeszcze klepnięte, ale raczej najmocniej interesujemy się Sesko, co sugerują też wypowiedzi mniej renomowanych źródeł.

@Mastec30 napisał: "Niby tak ale w sumie żadne konkretne źródło nie potwierdza, że chcemy twardo iśc po nich"

Ornstein napisał przecież, że Sesko jest prawdopodobnie topem na liście naszych celów, jeśli chodzi o napastnika. Mocniejszego źródła już nie ma.

Co do Bruno całkowita racja, bo tutaj rzeczywiście wygląda, że na razie to tylko plotki i nie idziemy po niego twardo. Może po kupnie napastnika coś ruszy albo gdy ostatecznie wysypie się opcja Zubumendiego, bo wiele wskazuje, że chyba chce zostać w Hiszpanii.

Najbardziej ciekawi mnie pozycja pomocnika. Z pozycji, które potrzebują wzmocnienia, jest to chyba jedyna pozycja, gdzie na rynku znajdują się całkiem ciekawe nazwiska.

Mam cichą nadzieję, że czekamy na kupno napastnika, aby mieć jasność ile hajsu zostało w budżecie i wtedy ruszymy na porządnie w poszukiwania pomocnika, bo na razie jest trochę mało konkretów.

@jedi133 napisał: "E tam. On nadal jest pierwszym wyborem Mikela i sam dobrze o tym wie. Końcówka sezonu niewiele tu zmieniła. Inna sprawa, że przy dobrej ofercie pewnie nie będzie sentymentów."

Raczej fakty mówią co innego. Po tym jak Ukrainiec wrócił w marcu nie był nawet pierwszym wyborem względem Kiwiora, chociaż tu można jeszcze mówić o rywalizacji, choć Kiwior wychodził częściej w podstawie.

Ale jak wrócił Tomiyasu to prawie od razu stał się pierwszą opcją na LO. Od meczu z Bayernem, gdzie po raz pierwszy zagrał Tomi jako starter, Zinczenko nie wyszedł już ani razu w podstawie do końca sezonu.

Obecnie Tomi jest wyraźnie wyżej w hierarchii, nie wspominając o tym, że Timber wróci na przyszły sezon. Jedyne pytanie według mnie to czy Zinczenko jest czwartą opcją za Kiwiorem, czy może jednak dalej trzecią.

@Hans_Zimmer napisał: "Ajjj transfery chyba nie będą jakieś spektakularne u nas, a zapowiadało się tak fajnie. Niby wiemy, że brakuje nam kota w ataku i kupujemy lawkowicza Lipska. Niby wiemy, że potrzebujemy kogoś do środka i kupujemy.. no właśnie nie wiem kogo. Wszystkie ciekawe nazwiska są raczej skreślone."

Mnie okienko 21/22 nauczyło pokory i tego, że nieoczywiste i dziwne wybory mogą być finalnie strzałem w 10.

Wtedy kupiliśmy White z Brighton, które wtedy było uznawane za znacznie słabszy zespół niż obecnie, Odegaarda, który na wypożyczeniu wyglądał u nas średnio, Ramsdale z beniaminka i praktycznie anonimowego Tomiyasu.

Wydaliśmy prawie 150 mln euro i nie pozyskaliśmy wielkich nazwisk. Pamiętam, że było dużo głosów, że poszliśmy w półśrodki, bo zamiast Maddisiona kupiliśmy Odegaarda, że daliśmy 60 baniek za jakiegoś obrońcę z ligowego średniaka, podczas gdy United za mniejsze pieniądze kupiło Varana, który wygrał wszystko.

Z perspektywy czasu myślę, że mało osób zamieniłoby transfery Odegaarda oraz Whita na Varana i Maddiona, chociaż na papierze w tamtym momencie ta druga para robiła znacznie większe wrażenie.

Czasami warto zaufać po prostu Edu i Artecie, bo na razie jeśli chodzi o transfery IN robią świetną robotę. Tym bardziej, że naprawdę wydaje się, że nie ma napastnika klasy światowej na rynku. W ogóle mało jest takich graczy. Kane, Mbappe, Haaland, może jeszcze Lautaro Martinez. Pierwsza trójka bez najmniejszych szans, Argentyńczyk chce zostać w Interze i też to raczej półka niżej niż tamta trójka. Jedyna opcja na napastnika klasy światowej, to stworzenie go samemu albo radzenie sobie bez niego, co też jest możliwe jak pokazał Real w tym sezonie.

Tylko jak ESR odejdzie to kompletnie nie będzie jakościowego zmiennika za Odegaarda, gdyby dostał kontuzji. Na każdej innej pozycji mamy jakieś co najmniej przyzwoite zastępstwo lub można coś skleić.

Nawet kombinując na siłę nie ma za bardzo jak. Jesus? Trossard? Havertz? Jorginho? Wszyscy to kompletni inny typ od Norwega.

@Be4Again napisał: "Na lewej czy prawej stronie nie daje praktycznie nic. MA jest bardziej skory rzucać GM na PS niż Jesusa."
Mam w tej sprawie po prostu inne zdanie, dla mnie Jesus na skrzydle jest bardzo wartościowym zawodnikiem i nie sądzę, że daje na tej pozycji mniej niż Olise czy Neto.

@Be4Again napisał: "Jesus ma 265k p/w podstawy u nas, a Neto w Wolves ma 50k więc 100-120k można przyjąć za realny kontrakt dla niego u nas, to daje 145k tygodniowo oszczędności! W skali roku to ok 7,5mln. Mało?"

Szczerze to myślałem, ze Jesus ma trochę mniej, ale nie zmienia to dramatycznie mojego punktu widzenia. Co do zarobków Neto to się nie zgadzam, bo uważam, że dostałby u nas co najmniej 150, skoro Nketiah czy Nelson mają po 100, a to byłby jednak spory transfer.

@Be4Again napisał: "Po przyjściu Sesko hierarchia będzie bardzo czytelna, a sytuacja GJ będzie 1:1 do tego co było w City."
Hierarchia będzie zależeć od formy. Sesko to nie Halanad, jeśli Jesus się ogarnie to może go wygryźć ze składu. Wątpię, że Słoweniec dostanie gwarancje pierwszego składu.

@Be4Again napisał: "Ale my to przerabialiśmy w tym sezonie wiele razy. TO NIE DZIAŁA! Odpal sobie mecze, przez które nie zdobyliśmy mistrza, to są to właśnie spoktania z Havertzem i GJ w podstawie."

Myśle, że dużo zależało tutaj od formy zawodników. GJ miał cały sezon fatalny, a Havertz średnią jesień. Być może gdyby obaj byli w optymalnej formie, to wyglądałoby to zupełnie inaczej. Jednak to moje subiektywne zdanie i obiektywnie patrząc masz tutaj sporo racji, bo fakty są takie jakie są, choć ja osobiście nie straciłem wiary w to ustawienie i chciałbym je jeszcze zobaczyć.

@Be4Again: @Be4Again napisał: "Nie bądź ignorantem. Ile meczy w podstawie zagrał Alvarez jak KDB i Haaland byli dostępni?

Tak samo jakby za zeszły sezon Eddiego uważać za naszego podstawowego napastnika bo przecież zaliczył 30 spotkań (nie w podstawie, ogółem), a GJ 26..."

Eddi zagrał w 30 meczach rok temu i uzbierał trochę ponad 1000 minut, Alvarez zagrał w tym sezonie 36 meczy ligowych i uzbierał ponad 2650 minut, więc średnie porównanie