Komentarze użytkownika call_me

@Sobieski14:
Ja z przykrością stwierdzam, że w minionym sezonie zdarzyło mi się odpuścić oglądanie kilku meczy i to nawet tych, które były transmitowane w nc+.
Co wcześniej było nie do pomyślenia.
I wpływ na to mają zarówno wynik, styl jaki zespół prezentuje, ale również marazm jaki panuje wokół niego.:/
Przykre.

@Reamoner:
I z taką wypowiedzią w dużej mierze mogę się zgodzić. Nie wiem, czy winny jest Wenger, zarząd, czy właściciel ponieważ nie siedzę w klubie, ale widać ewidentnie, że "źle się dzieje w państwie duńskim".
W mojej opinii sprawa jest dość prosta. Dopóki Arsenal nie będzie miał właściciela, który podejmie decyzję "ok... inwestuję w klub pieniądze, a wyciągnę z niego w przyszłości poprzez trofea, które mi przyniesie i markę jaką się stanie" (w uproszczeniu) nic się w klubie nie zmieni.

@Reamoner:
Nie ukrywam, że zazdroszczę im takich graczy. Nie zmienia to jednak faktu, że na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat w gablocie z trofeami mogą wstawić jedynie metkę z ceną za tych, że graczy.:)
A co by nie mówić o Arsenalu... coś tam w gablocie "zaświeciło".

Reasumując. Przepraszam za chaos w moich wypowiedziach.:) Uważam po prostu, że fakt iż Saliba ma/miał być naszym zbawicielem to na dzisiaj tylko pobożne życzenia.
I należy skupić się na najbliższym sezonie, a nie na odległej przyszłości.
Ja czekam na koniec okienka, a później będę marudził lub klaskał.:)

@Simpllemann:
Rozumiem, ale w mojej opinii to raczej porażka PR-owa niż sportowa. Szczerze mówiąc to czy Saliba będzie świetnym graczem to na razie raczej wróżenie z fusów niż pewność. Ileż to już nowych Messich, Ronaldo i innych gwiazd miało być w futbolu? A większość z Was wie lepiej ode mnie gdzie oni dzisiaj są.
Szczerze. Dla mnie ważniejsze jest wzmocnienie Arsenalu tu i teraz. Graczami, którzy wniosą coś nowego w najbliższym sezonie, a nie za rok... czy może za kilka lat bo przecież nie ma gwarancji, że 19-latek będzie ostoja naszej "przyszłej" defensywy. Arsenal musi się zakwalifikować do LM w przyszłym sezonie, a nie za dwa, czy trzy sezon.
Poza tym nawiązując troszkę do opinii Rivaldo. Ja chcę atrakcyjnie grającego Arsenalu TERAZ, a nie KIEDYŚ.
Nie inwestujemy naszych pieniędzy w ten klub. Nie jesteśmy jego udziałowcami więc w mojej opinii powinniśmy być "krótkowzroczni". Po co mam myśleć: "kupimy młodego koksa, rozwinie się, sprzedamy go za setki milionów, bądźmy jak Ajax"! Co mi z tego? Będę bogatszy? Mamy być szkółka dla City, Real-u, czy Barcelony?

Czasami odnoszę wrażenie jakby k.com to była grupa wsparcia dla "kibiców histeryków". Ktoś, gdzieś tam, prawdopodobnie podkupi jakiegoś tam gracza, a panika jakby samolot z drużyną spadł do Atlantyku.
Powiedz brzydko. Bez jaj! Chcecie mi "wmówić", że z tym Salibą w składzie Arsenal w przyszłym sezonie "zatrzęsie" top 3? :D:D:D

Milczeniem pominę fakt, że jeszcze cztery, pięć miesięcy temu nikt z nas nawet nie wiedział, że taki ktoś istnieje. Teraz ludzie piszą jakby śledzili jego karierę od kołyski.:D

Jeśli mogę wtrącić swoje "trzy grosze". Wydaje mi się, że nie ma powodu "drzeć szaty" z powodu ewentualnego niepowodzenia z transferem Saliby. Oczywiście gdyby się tak stało to na pewno porażka PR-owa Arsenalu, ale czy sportowo/kadrowo też?
Przede wszystkim. Mnie kibica mimo wszystko interesuje tu i teraz, a nie to co będzie za rok. Jeśli nie Saliba to już wkrótce gdzieś pokaże się kolejny talent... 17 lub 18-letni o którym też będą pisać, że do "Mbappe defensywy". Uważam, że odrobinę przesadzamy. Znowu nie róbcie z młodego Francuza międzynarodowej gwiazdy. Czytając niektóre komentarze można odnieść wrażenie, że to nowy Mesjasz futbolu. MessiRonaldoBuffonAdams w jednym.

@Simpllemann:
Wiesz jak pocieszyć.:D

Ja tam powtórzę. Jestem spokojny. Nie spodziewam się cudów jeśli chodzi o nazwiska. Nie wierzę jednak, że "wejdziemy" sezon bez żadnych transferów. Cokolwiek jednak się nie wydarzy... podobnie jak poprzednie 20 lat będę śledził wynik Arsenalu i jeśli tylko będzie okazja oglądał mecze.

@JanikK:
Przede wszystkim na rynku polskim nie ma gracza o tak dużych zasobach finansowych by pozwolić sobie na konkurowanie z tuzami w zakresie zakupu praw do transmisji różnych wydarzeń sportowych. Kolejna sprawa... co ta profesjonalna i bogata telewizja miała by transmitować jeżeli chodzi o krajowe wydarzenia sportowe? Ekstraklasę?:)
Oczywiście jest żużel, który jest na światowym poziomie (nie znam się, ale tak słyszałem), ale on raczej nie przyciąga miliony widzów przed telewizory.

Panowie! Niezły cytat z Kinga:)
"...nadzieja to najgorsze s****ysyństwo jakie wyszło z puszki Pandory"

@Arsenal4Ev3R:
Jeśli mówisz o składzie na wyjazd do USA pełna zgoda. Nie wierzę jednak, że w nowy sezon wejdziemy bez jakichkolwiek transferów.:) Oczywiście z pominięciem Martinelli-ego.

@Gorrann:
Była. Na takiej bardzo znanej i opiniotwórczej stronie kanonierzy.com :)

@lays:
Ciężko mi uwierzyć, że Alderweirdel wybrałby Arsenal. Przede wszystkim wydaje się, że obecnie nie jest to "krok do przodu" w karierze zawodnika to pozostaje jeszcze kwestia animozji na linii Tottenham - Arsenal.

Czy "kanonierska brać" jest dzisiaj bliższa jakiegoś transferu? Czy raczej nadal pozostaje nam czekanie?

Nie wiem po co taka ciężka dyskusja o ludziach, którzy są, czy też mają być odpowiedzialni w Arsenalu za transfery. Biorąc pod uwagę jakim budżetem dysponujemy można spokojnie powiedzieć o nich... BEZROBOTNI.:D:D:D

@mallen:
A później fotka z Salibą na lotnisku w drodze do Saint-Etienne (czy jak to się tam pisze).:)

Tak szczerze powiem, że nie miałbym nic przeciwko żeby Edu "ściągał" z Ameryki Południowej młodych graczy. Jest nadzieja, że udało by się znaleźć nową gwiazdkę.

Pff... co to za portal, że nie ma oficjalnej informacji o transferze z Brazylii?:D

@gnabry_:
W sumie trochę się do tego przyzwyczaiłem. Mam jednak nadzieję, że pożegnamy się z nim za 60-80 mln funtów.:)

Z tym Salibą to trochę jak z zakupem nowego samochodu w salonie. Wybierasz, konfigurujesz, płacisz, a odbierasz za 12 miesięcy.:)
Niby się człowiek cieszy, ale jakoś tak na raty.:D

Właśnie jestem na kolanach w drodze do Częstochowy... w intencji powodzenia tego transferu.:)

@Sobieski14:
Z drugiej jednak strony. Zestaw Malcolma z jakimkolwiek skrzydłowym w Arsenalu.:)

Co do Saliby. Z jednej strony bardzo cieszy, że ktoś w zarządzie wykazał się dalekowzrocznością i ten potencjalny talent w przyszłym roku wzmocni kadrę kanonierów. Pozostają jednak wątpliwości i pewien niesmak ponieważ Arsenal potrzebuje wzmocnień na tu i teraz, a nie za rok.
Używając górnolotnych sformułowań... "targają mną wątpliwości".:D

@SoulStorm:
Nie należy nikogo z góry skreślać.:)

@RIVALDO700:
Dokładnie. Poza tym zgadzam się z głosami by na tę chwilę ani nie skreślać, ani nie stawiać żadnemu zawodnikowi pomnika. Przyjdzie sezon i rzeczywistość wszystko zweryfikuje. Może się okazać, że oczekiwany przez wszystkich Tierney okaże się za słaby na PL, a hejtowany Malcolm stanie się "drugim" Salahem.:)

Tak na marginesie sugeruję powściągnąć emocje. Na tę chwilę wszystko co czytam w związku z transferami in/out to po prostu plotki.:)

Filo94:
Jako człowiek z 17-letnim stażem małżeńskim sugeruję następujące rozwiązanie.
Napisz do niej, że gdyby zatrudniła Svena jej scouting byłby na wyższym poziomie i nie wybrałaby Ciebie, a co za tym idzie dzisiaj by nie cierpiała.:)

@peciakk:
Co do "zestawienia" środkowych obrońców to pytanie jest takie. Czy do momentu kontuzji Holdinga defensywa Arsenalu była, aż tak dramatyczna?

A tak z ciekawości. Czy ten ostatni remis z Boreham to nie był pierwszym w historii tych "potyczek"?

Ja osobiście jestem ciekawy ile ostatecznie Arsenal wyda na koniec bieżącego okienka. Co pozwoli nam ocenić wiarygodność mediów w zakresie budżetu transferowego.

W Waszej opinii bliżej nam do transferu Frasera, czy Zaha? Bo właśnie przeglądam "news-y" z k.com. Czy też raczej oba te nazwiska są poza zasięgiem Arsenalu?

@ZielonyLisc:
Czytaj ze zrozumieniem. Dla mnie równie niesmaczne w miejscu publicznym jest całowanie się dwóch facetów jak i ślinienie pary heteroseksualnej.

@TlicTlac:
A z tym Mustafim to prawda, czy tylko tak jak to już kiedyś było okaże się, że gość nie miał nawet takiego profilu.
Jeśli prawda idę do Częstochowy na kolanach.

@Rafson95 napisał: "niezbyt fortunnie akurat użył przykładu nowotworu"

Niezbyt fortunne to może być puszczenie bąka w towarzystwie, a nie porównanie ciężkiej choroby jaką jest nowotwór do homoseksualizmu. To wyraz braku empatii i kultury.
Poza tym dyskusja nie dotyczyła rozpatrywania homoseksualizmu jako choroby, czy też nie.
Ktoś słusznie zauważył. Jeśli ktoś ma takie preferencje to jego prawo i nic nam do tego. Często podnoszony jest argument "obnoszenia" się z własną seksualnością w miejscach publicznych. I o ile nie byłbym chętny oglądać nawet delikatnego pocałunku dwóch mężczyzn to równie przykro patrzeć na heteroseksualne ślinienie się par w miejscach publicznych. Ponieważ czasami można odnieść wrażenie, że się "zjedzą".
Na koniec. Czytałem kiedyś ciekawe opracowanie jak bardzo ludzie przeciwni homoseksualistą są cyniczni i dwulicowi. Z jednej strony narzekają i "krzyczą" by homoseksualiści nie epatowali swoją seksualnością, a z drugiej... "ślinią" się na myśl oglądania seksu pomiędzy dwoma kobietami. Co więcej... nie dość, że to im nie przeszkadza to jeszcze cieszy.

Gunnerrsarurus.
Głupia to jest Twoja teoria iż wydaje Ci się, że to będziesz decydował co jest normalne, a co nie. Oczywiście widzę, że jak brak argumentu lub merytorycznej odpowiedzi uderzamy w ton „to jest głupie” i „odbiegasz od tematu”.
Swoją wypowiedzią spłyciłeś temat, a poza tym była ona prostacka. W ten sposób do absurdu sprowadzić każdą dyskusję. Jak mówiłem to nie kwestia normalne/nienormalne. Chodzi jedynie o to, że nie jest to coś niespotykanego z powodu czego należy szeroko otwierać oczy i przecierać je zdumienia. Jednocześnie wyszydzając i wskazując palcem.

Gunesarrus
Gratuluję błyskotliwego porównania. Mam nadzieję, że nie zajmujesz się edukacją młodzieży. Wychowałbyś pokolenie ograniczonych, nietolerancyjnych rasistów. „Normalnie”. To kwestia semantyki. Kiedyś normalnym było palenie na stosie innowierców. Dzisiaj raczej tego nie robimy.
Czytając tego tego typu komentarze przed oczami mam obrazy oszalałych z nienawiści szczeniaków wykrzykujących na blokowisku „TY DOWNIE!” Nie mając pojęcia jak ciężka to choroba i jaki krzyż na drogę dla rodziców.
Wstyd.

Porównywanie nowotworu do homoseksualizmu... to już trzeba mieć zdrowo "nasrane" w głowie.

@Gunnerrsaurus:
To miała być ironia? A pomyślałeś o tym, że ktoś z tutaj obecnych może mieć w rodzinie kogoś kogo ta straszna choroba dotknęła? Kogoś kto już nie jest obecny wśród żywych? Córkę, żonę, czy matkę?
Jeśli to był ironia to naprawdę niskich lotów. Nie życzę nikomu nieszczęścia, ale naprawdę warto się czasami zastanowić zanim zacznie się bezmyślnie "klepać" w klawiaturę.

@BoogieWoogie:
Najbardziej bawi mnie ten pseudonaukowy bełkot, że "homo" to choroba i wbrew naturze. Świadczy jedynie o tym, że osoba wypowiadająca takie słowa zakończyła swój rozwój na "Poczytaj mi mamo", a jedynym źródłem wiedzy jest kolejne wydanie "Dziennika Polskiego".
Odsyłam do poważnej lektury. W przyrodzie zachowania homoseksualne nie są niczym dziwnym, a człowiek jest tylko jednym z tysięcy stworzeń, które je przejawiają.
No, ale jeśli się uważa, że jest się "pępkiem" świata i wszystko się kręci wokół nas... tak bywa...