Komentarze użytkownika call_me

@latrunculus:
Upraszczasz temat. Oczywiście, że nie pisałem o targowaniu się przy kasie sklepu spożywczego. Osobiście kupując samochód, czy to nowy z salonu, czy też używany zawsze się targowałem. Tak samo kiedy kupowałem laptopa, kserokopiarkę, komputer stacjonarny czy dom.
A ja przypuszczam, że gdyby klubu słuchał kibiców to równie często jak z sukcesami mogły by się liczyć z bankructwem. Jestem bowiem w stanie wyobrazić sobie taką oto listę życzeń:
- ja chcę FEKIRA będzie świetnyl
- ja chcę LEMARA też będzie świetny!
- ja chcę MBAPPE on tym bardziej będzie świetny.
I w ten oto sposób świetnie wydaliśmy jakieś 300 mln.

@Adu:
A skąd wiesz, że to nie dużo?

@Adu:
Nie mam zielonego pojęcia jaką posiadasz wiedzę o możliwościach finansowych klubu i jego zasobach gotówki. Ja osobiście nie posiadam właściwie żadnej.
Patrząc jednak na kwoty jakie wydajemy/wydawaliśmy i ile płacimy graczom nie odnoszę wrażenia, żeby "skarbiec" był bez dna. W takiej sytuacji każdy milion ma swoje znaczenie.
Więc ja osobiście nie dziwię się takiemu postępowaniu. Arsenal nie jest i nie będzie City, czy PSG i nie może sobie pozwolić na rozpoczęcie negocjacji z wysokiego "C".
Nie przywykłeś do tego, że nie posiadamy swojego osobistego szejka?

Widzę, że temat negocjacji z BVB trwa nadal. Co ciekawe sekcja transferowa z k.com już dawno zamknęła by te negocjacje. No bo przecież każdy z nas ma w tej dziedzinie więcej doświadczenia niż jakieś tam "ziomki" z Arsenalu.
Nie wspomnę już o tym, że sekcja milionerów z k.com nie dbała by o swoje pieniądze tylko wyłożyła by od razu tyle ile chce sprzedający. To akurat troszkę bez sensu i wyklucza negocjacje. Bo o jakich negocjacjach mowa skoro kupujący (Arsenal) wpada, daje ile chce sprzedający (BVB).
Rozumiem, że Ci którzy negują zbijanie ceny zawsze i wszędzie płacą ile trzeba i nie negocjują. Nie ważne, czy chodzi o samochód, mieszkanie czy cokolwiek innego.

@AceVenturaLFC:
Piwo zdarza mi się pić. Więc zakład stoi. Jeśli okaże się, że mieszkamy od siebie zbyt daleko wyślę/wyślesz kurierem.:P

Panowie. Szczerze mówiąc. Był Arsenal przed Wengerem, będzie Arsenal i po Wengerze. W chwili obecnej należy trzymać kciuki by do klubu trafiali bardzo dobrzy gracze. Nie mam również nic przeciwko by co jakiś czas transfery były okraszone gwiazdą z "pierwszych stron gazet".
Co do zapotrzebowania na konkretne pozycje. Rozumiem, że mamy braki kadrowe w defensywie, czy też szeroko rozumianej pomocy. Jednak w mojej opinii możemy stracić i cztery bramki byle ofensywa strzeliła ich pięć.

@thide:
Z drugiej strony co miał powiedzieć? "Nie udało nam się przedłużyć kontraktów z Sanchezem i Ozilem. Ja, Wenger i zarząd jesteśmy frajerami. Klub nie ma pieniędzy by płacić życzeniowe tygodniówki"

A tak z innej beczki. Nie wiem, być może oglądam nie dość uważnie mecze Arsenalu, ale czy wczoraj Wenger nie był jakoś szczególnie pobudzony?
Nawet przez chwilę stał!:D

Wiem, że tutaj są modne "zakłady" więc napiszę tak:
- Abumeyang - przyjdzie;
- Ozil - przedłuży;
- Evans - osobiście uważam, że są na niego spore szanse choć dłoni nie dam sobie obciąć.
Niestety nie napiszę, że jak tak się nie stanie to odejdę ze strony. Przede wszystkim dlatego, że jestem tutaj za krótko i głupio tak odejść, a po za tym kogo by to obeszło.:D

Ja tam osobiście uważam, że Ozil przedłuży kontrakt i stanie się takim nowym "dzieckiem Wengera", które bez względu na formę grać będzie.

@tomber:
Broń Cię Panie Boże nie odbieram mu "klasy". Tylko czasami odnoszę wrażenie, że zbytnio popadamy w strach, że oto już za chwileczkę, już za momencik stado klubów rzuci się na Ozila. Mimo wszystko mając na "rynku" do wyboru kilka nazwisk.

Przepraszam, za komentarz po komentarzu.
Uważam po prostu, że dla nas Ozil jest chyba ostatnią gwiazdą "światowego formatu", która obecnie znajduje się w kadrze. I nie ma znaczenia, że jej blask lekko przygasł. Stawiamy go na piedestał i zakładamy, że ustawiła się po niego kolejka chętnych czego (na szczęście) nie potwierdzają doniesienia mediów. Patrz przykład Sancheza.
Chyba należy się zdać sobie sprawę, że na świecie już dawno urodzili i grają w piłkę zawodnicy, którzy powoli Ozila wypychają z blasku jupiterów.

@tomber:
Osobiście uważam, że wcale nie jest to takie pewne. Przede wszystkim co by nie mówić Sanchez jest lepszym piłkarzem, bardziej medialnym i zdecydowanie bardziej zaangażowanym w grę.
Po za tym jak widać w futbolowym "światku" jest wielu "młodych, gniewnych" i po ruchach City, czy PSG widać, że raczej w tym kierunku zmierza ten, że świat.
Wydaje mi się, że patrzymy na to wszystko z perspektywy Arsenalu. Tymczasem kibic Barcelony nie myśli o Ozilu, a o Coutinho.
Kibic PSG nie myśli o Ozilu, a o Mbappe.
Kibic United nie myśli o Ozilu, a o Pogbie.
I można by to ciągnąć w nieskończoność.

@mallen:
Przyjście Ormianina wymusi na Wengerze zmianę ustawienia zespołu, a przede wszystkim stylu gry. Nie sądze, że Miki przyszedł aby grzać ławkę.

@grzegorz1211:
Ponieważ "zarządcy" strony są za wolnością słowa?:D

Jest sporo w prawdy w tym na co kilka osób zwróciło uwagę. Problem chyba nie leży w napastniku, czy też napastnikach. Obecnie oglądając mecze Arsenalu nie widzę "klepania" w środku pola. Tej tak zwanej małej gry, która sprawiała, że i my i komentatorzy się zachwycali. Po której można by było napisać, że zagrali jak w playstation.

@Czeczenia:
W takim "fotograficznym" skrócie:
- Ozil nie jest już pierwszej młodości;
- nie będzie miał w innym klubie statusu gwiazdy, a już na pewno nie w United;
- nie będzie miał w innym klubie zagwarantowanego pierwszego składu, a już na pewno nie w United;
- w United nie będzie miał takiej swobody taktycznej, a co za tym idzie nie będzie mógł w niektórych meczach "człapać";

Cóż, przestawianie Nacho na pozycję skrzydłowego z powodu dwóch udanych meczy (o ile dobrze pamiętam) traktuje raczej w kategoriach żartu.

Dzień dobry.
Z ciekawości po za jakimiś "super" rzetelnymi źródłami z Twittera ktoś mówił o odejściu Ozila? Osobiście uważam, że Niemiec kontrakt przedłuży, a powody podałem wczoraj.
Co do wczorajszego meczu. Nie było to wybitne spotkanie, ale przynajmniej tym razem fortuna była po właściwej stronie.:)

@karmel567:
No nie wiem, czy akurat brak Moraty to takie osłabienie Chelsea. Gość ewidentnie uratował nam ostatni mecz.:D

Co do Ozila wydaje mi się, że podpisze. Co by nie mówić ma w Arsenalu status niekwestionowanej gwiazdy o co będzie trudno w innych klubach, które byłyby zainteresowane jego pozyskaniem. Za takim statusem idą oczywiście odpowiednie "profity". W mojej ocenie więcej swobody na boisku i wymagana mniejsze dyscyplina taktyczna. Do tego jeśli jest zdrowy w Arsenalu zawsze będzie pierwszym wyborem.
Jednocześnie nie możemy zapominać, że nie jest to już gracz pierwszej młodości.
W mojej ocenie odpowiednia kwota spowoduje, że Niemiec kontrakt przedłuży i jeżeli odejdzie to już na sportową emeryturę.

Cóż, ale te wszystkie kwestie związane z transferami, pensjami graczy, czy ogólnie mówiąc z finansami klubu można podpiąć pod hasła:
"Najlepiej się wydaje cudze pieniądze"
"Najlepszy marka samochodu to samochód służbowy"
Jestem w stanie sobie wyobrazić każdego z Was w trakcie zakupu domu gdy agent nieruchomości mówi: "Panie weź Pan nie marudź, dołóż te 50k złotych i kup Pan już ten dom". A Wy przyklaskujecie i mówicie: "ależ oczywiście, nie chcę marnować Pana cennego czasu, toż to tylko pieniądze i nie ważne, że musiałem na nie pracować".

Z góry przepraszam za komentarz po komentarzu.
Nie ma co również porównywać się do City, United, czy innych tuz finansowych futbolu. Mówiąc wprost w porównaniu do tych klubów jesteśmy po prostu "słabi finansowo".
Więc nie dość, że właściwie nie możemy z nimi konkurować płacami to również kwoty przeznaczone na transfery będą znacznie niższe. Jednak wcale nie to jest najgorsze.
Arsenal musi dwa razy oglądać każdego wydanego funta, a margines błędu właściwie nie istnieje. Niestety, ale City, PSG, czy Real mogą sobie pozwolić na błąd przy zakupie piłkarza źle oceniając jego umiejętności, potencjał i przydatność dla klubu. W wypadku Arsenalu każdy błąd kończy się zaleganiem "szrotu" na ciepłych posadkach.

Witam w ten piękny jesienny dzień.:)
Osobiście nie rozumiem narzekania na sposób negocjacji w czasie ich trwania. Używanie argumentu, że "to nie nasze pieniądze" niech wydają i się nie targują jest lekko śmieszne. Było nie było te pieniądze jednak czyjeś są i ktoś o nie po prostu dba. Tak samo jak dbałby lub powinien dbać każdy z Was o własny budżet.
Logicznym jest, że gdyby Arsenal w pierwszym etapie negocjacji wystosowałby ofertę o wymaganej wysokości to i tak BVB podniosłaby tę cenę o przysłowiowe 5 mln.
Dajmy pracować ludziom do tego wyznaczonym, a ocenimy ich po zakończeniu pracy. Bez względu na to czy wynik będzie negatywny, czy pozytywny.

Jest jeszcze ryzyko, że podpięcie do prądu, czyli jak piszesz elektrostymulacja powoduje spadek wiary w ten transfer. Próbowałeś się odpiąć?

Chciałbym milczeniem pominąć sformułowanie Sancheza, że "od dziecka marzył by grać w United" (luźny cytat) i jakim to wielkim klubem nie jest United.
Gdyby zachował odrobinę przyzwoitości mógłby się nie wypowiadać w ten sposób lub zasugerować, że Arsenal też ma swoje zasługi. Zamiast tego przeczytaliśmy żenujące podziękowania dla ludzi utrzymujących boisko w dobrym stanie.

@Traitor:
Być może twierdzenie niektórych, że "był problemem" to przesada. Musisz jednak przyznać, że jego gra i zaangażowanie w obecnym sezonie pozostawiało wiele do życzenia.
Do tego dochodzi jego żenujące zachowanie w chwilach kiedy Arsenal grał słabiej, czy też tracił bramki (głupie uśmieszki itp). I zrzucanie tego na "otoczenie" nijak się ma do profesjonalizmu, że nie wspomnę o "przywiązaniu" do klubu i bycie z nim "na dobre i na złe".
Wszyscy wiedzieli, że chce odejść i że raczej odejdzie. Żaden z nas jednak nie wie, czy powodem odejścia było "otoczenie" Ramsey-ów i Walcott-ów, czy też po prostu pogoń za pieniądzem. Każda ze stron jedynie spekuluje.
Reasumując. Tak jak pisałem wcześniej Arsenal "sportowo" stracił. Wydaje mi się jednak, że dla dobra atmosfery w klubie i "szatni" lepiej, że odszedł i cała ta mydlana opera się już skończyła.

@Mikitarian:
Obiektywny obserwator na fanowskie stronie Arsenalu. Rozumiem, że ten obiektywny obserwator aby być obiektywny nie ogląda PL, a przede wszystkim nie kibicuje żadnemu klubowi w tej lidze?
No bo skoro ma być obiektywny.
Choć w mojej osobistej ocenie nick może świadczyć o kibicu United. Podobnie jak sformułowanie "zlali Was".

@DexteR_000:
Miejmy nadzieję, że nie będziemy musieli z przykrością stwierdzać wyglądu tabeli na koniec sezonu.;);)

@Marcinafc93:
Gdyby taka wiadomość się potwierdziła to można z nadzieją patrzeć na drugą część sezonu.

@Womanizer:
Z przykrością stwierdzam, że ta przepaść wynosi obecnie 5 pkt. Mam oczywiście nadzieję, że dość szybko zostanie zasypana.
Być może na papierze Arsenal wygląda w pomocy dobrze ale twarde fakty są nie co inne. Szóste miejsce, 42 punkty, 11 straty do wicelidera, 23 do lidera i JESZCZE pięć do TOP 4.

Niezłe są te teorie spiskowe. Aubameyang pojechał kupić bułkę z bananem ale nadzieja na to, że właśnie się pakuje do Londynu rozpala zmysły.:D

Gdyby nie fakt, że ilość graczy w kadrze nie jest nieograniczony oraz iż Arsenal przy sprzedaży graczy, którzy nie spełnili oczekiwań wykazuje się niezrozumiałą dla mnie "chciwością" to:
- niech kupują Evansa jeśli się nie sprawdzi lub nadejdzie jego czas by przejść na oddział geriatryczny zawsze można go sprzedać;
- niech kupują za wszelką cenę Gabończyka, będzie sprawiał kłopoty zawsze można go sprzedać.
Mimo mojej sympatii do Giroud na pewno nie jest lepszym graczem niż Abumeyang.

@adamkanonier:
Ukoję twe serce. Nie sądzę, żeby Gazidis i cała "ekipa" ruszała się z miejsca nie mając pewności, że się dogadają. Wydaje mi się, że "chwilkę" to potrwa, ale finał będzie z korzyścią dla Arsenalu.
Chyba, że do tego "wyścigu" włączy się jeszcze jakiś klub. Sytuacja Gabończyka w Niemczech nie jest do pozazdroszczenia. Myślę, że rozchodzi się już jedynie o kwotę lub/i Giroud.

Odnoszę nieodparte wrażenie, że niektórzy są dość niestali w "uczuciach". Jakiś czas temu czytając k.com widziałem komentarze "zmienić formację", "Conte zareagował zmianą formacji, a Wenger nie!". Formacja została zmieniona i przez jakiś okres Arsenal grał lepiej. Obecnie wracamy do źródeł. Po czasie znowu pojawia się zarzut, że to formacja jest zła, a duża część użytkowników k.com stwierdza, że 3-4-3 dawno należało "wyrzucić do kosza".
Czy nie przyszło niektórym do głowy, że to może wykonawcy są za słabi?
Może brak zaangażowania?
Może brak reakcji Wengera na sytuację w trakcie meczu?

Oczywiście od razu dodam, że nie jestem zwolennikiem pozostania Wengera dożywotnio na stanowisku trenera Arsenalu. Co jak co, ale wydaje mi się, że od dłuższego czasu potrzeba na tej "pozycji" świeżej krwi.

Ja osobiście jestem ciekaw takiego oto zestawienia. Gracze, których duża część k.com chciała, a których nie przeprowadził Wenger.
Chciałbym wiedzieć w jakiej formie i gdzie znajdują się te wszystkie gwiazdy. Odnoszę bowiem wrażenie, że mimo wszystko Wenger pomylił się niewiele razy, a gracze którzy mieli być zbawieniem Arsenalu okazują się być niewypałami w innych klubach.

@patryksz:
O ile przeczytałem ze zrozumieniem to marzył o grze w United od dziecka.

Tak na marginesie. Mnie zawsze lekko bawią wypowiedzi graczy po transferze. Oczywiście rozumiem, że to zabieg marketingowy i kurtuazja. Czytanie jednak o "marzyłem o grze w...", "to spełnienie moich marzeń" staje się powoli niesmaczne.

Womanizer ma rację pisząc, że Sanchez z trwającego sezonu jest słabszy niż w poprzednich. Wydaje mi się jednak, że trochę się jednak pocieszamy.
Cóż, mimo wszystko uważam, że jego odejście wyjdzie Arsenalowi na dobre. Ormianin chyba będzie chciał udowodnić "piłkarskiemu światu", że pomylono się w jego ocenie.
Co by nie mówić o Aubameyang-u jest to gracz z wysokiej półki, więc jego transfer powinien być wzmocnieniem. No, a przede wszystkim pojawi się w kadrze odrobina świeżości.