Komentarze użytkownika drewniane_krzeslo

@filo94: To jest część procesu

Czyli lepiej wydać 30 melonów za Ramsdale'a niż wziąć tańszego Onanę ?

@Slaviola: On będzie miał taki hype raz w życiu, sprzedać póki Newcastle ma na niego jeszcze zakusy.

@radzio_TRN napisał: "Toć to Nketiah/Welbeck 2.0, idź pan w pizdu z takimi dziadami"

widzę, że w niektórych miejscach upał piątkowego wieczoru dał się we znaki. Welbeck stanowił zagrożenie większe dla swoich partnerów i własnych nóg niż bramkarza rywali. Nketiah to piłkarz poziomu Championship.

@KingOfLoyal napisał: "Nie po to ESR dostał #10, żeby płacić gruby hajs za Maddisona. ESR będzie naszym podstawowym rozgrywającym, a rezerwowym Willock i jedziemy w sezon. Tak to się robi w Arsenalu."
Nie wytrzyma całego sezonu. to jedno po drugie to wciąż młody chłopak a więc też mógłby od kogoś starszego się uczyć. Maddison mógłby wnieść to coś po za tym odciążyłby młodego.
Willock niech najlepiej się pakuje i leci do Newcastle.

@RIVALDO700: Biorąc pod uwagę, że:
jest młody, jeszcze w piłce coś chce osiągnąć, nie będzie musiał daleko się przeprowadzać nie jest obrońcą to jestem za.

@OFFO: Niech siedzi na ławie bo jakby nie patrzeć trochę szklany jest i łatwo łapie urazy.

@TlicTlac: Doceniam dzięki. :)

@Simao12: Nieustanna praca nad sobą patrząc w nieco szerszej perspektywie czyli praca na charakterem zwłaszcza w sytuacjach zerojedynkowych między tym co ogół chce usłyszeć a Twoim zdaniem to jedna rzecz. Druga rzecz to realizacja jakichkolwiek swoich planów w jakimkolwiek stopniu pomaga i podnosi swoją pewność siebie. Przykładowo Chcesz być świetnym szachistą, poprawić kondycję lub nauczyć się języka obcego lub cokolwiek innego trzeba zwracać mniejszą uwagę na to co mówią inni. Masz jakieś plany to zachowaj je wyłącznie dla siebie tak długo dopóki nie nabiorą kształtu wówczas:
Po pierwsze unikniesz presji grupy;
Po drugie jeżeli nawet nie zrealizujesz 100 % a 50% to i tak będziesz miał realną podkładkę w głowie i pozwolisz się rozwinąć swojej konsekwencji. @Simao12 napisał: "Ja to wam powiem, że bardzo bym chciał mieć dziewczynę, ale powstrzymuję się od tego gdyż sam nie jestem tym kim chciałem i chcę być"
Im bardziej będziesz chciał idealizować swój wygląd/charakter/ jakikolwiek target w oczach dziewczyny to większa szansa, że się nie uda. Wynika to stąd, że za pracę którą wykonasz nad sobą podświadomie będziesz oczekiwał nagrody. Jeżeli tej nagrody nie będzie to uznasz, że to nie ma sensu i będziesz podłamany i będziesz winy w sobie szukał (niesłusznie). @Simao12 napisał: "Kiedyś słyszałem, że kobieta wybiera mężczyznę wg potencjału, który w nim widzi"
Potencjał wiąże się z jakimkolwiek założonym celem, realizacja celu wymaga pracy nad głową ale także czasu. Dziewczyna nie jest w stanie ocenić potencjału i przewidzieć przyszłości. Przykładowo mieszkasz w jakiejś małej miejscowości a marzysz o wyjeździe do Stanów Zjednoczonych. Zakładam, że większość dziewczyn powie, że nie masz na to "potencjału" W przypadku realizacji celu i przejścia trudności okazuje się nie zwracasz uwagi na to co mówi dziewczyna która Ci się niegdyś podobała/podoba bo zrealizowany cel dodał pewności siebie, wówczas okaże się, że Twój potencjał jest większy niż komukolwiek się wydawało. @Simao12 napisał: "Problem w tym, że nie chcę się dzielić moimi planami dopóki nie uda się zrobić czegoś chociaż w 23%. To z kolei jest spowodowane despotycznym wujkiem, który zbyt twardo stąpa po ziemi."
Planami możesz się dzielić z wujkiem to, że twardo stąpa po ziemi w żaden sposób nie może Ciebie ograniczać, a zwłaszcza Twoich planów. @Simao12 napisał: "To z kolei jest spowodowane despotycznym wujkiem, który zbyt twardo stąpa po ziemi.
Ostatnio doszedłem do tego, że mój mózg wiecznie toczy bitwę między scenariuszami udanego życia i wiecznymi wątpliwościami, obawami, że się nie uda, których z wiekiem przybywa"
Jedno bez drugiego nie istnieje. Scenariusz udanego życia w powszechnie przyjętym modelu jest to zazwyczaj wspaniały dom, ukochana druga połówka, zdrowe kochające dzieci i świetna praca. Wątpliwości będą zawsze przy wykonywaniu jakiegokolwiek kroku do przodu i wyjścia ze strefy komfortu. Jeżeli masz świetną pracę to nie układa się w relacjach międzyludzkich, jeżeli z kolei jest świetnie związku z pracą bywa różnie. Niepewność przed wykonaniem kroku do przodu bądź w inną stronę jest problematyczna na początku. Ale prawda jest taka, że im później wykonuje się jakiś odważny krok tym trudniej to znieść. A każde nowe środowisko i nowe miejsca są trudne bo nie znamy sytuacji, bo co jak nie będę wiedział etc. W przypadku braku systematyczności lub braku zburzenia takiego monumentu, że aaa jest dobrze wpływa negatywnie na psychikę, powoduje wahania formy i uczucie, że niby jest w porządku ale czegoś brakuje. Później po całym dniu gdy próbuje się zasnąć czasem się rozmyśla to powoduje tylko błędne koło. Stąd polecam zrobić cokolwiek coś prostego coś co lubisz, sprawia Ci fan ale dawno nie robiłeś. @Simao12 napisał: "Wieczna sinusoida humorów, która kończy się odkładaniem wszystkiego na później i mam wrażenie, że nawet jak będę tak robił jeszcze 10 lat to i tak będę wymyślał kolejne przedziały czasowe do zrealizowania planów żyjąc na 1% tego jak chcę."
Obciążanie mentalne, że za 10 lat czy za x lat będzie tak samo nie wpłynie w żaden sposób pozytywnie i nie wpłynie na pozytywne refleksje. Trzeba podzielić pewną czynność albo plan na kawałki to spowoduje mniejszą presję na głowie. Jeżeli masz coś mega ważnego do zrobienia na jutro to to zrobisz bo to ważne jest dla Ciebie i o tym myślisz. Odkładając cokolwiek na ten przykład wynoszenie śmieci z pokoju konsekwencje są jakie są. Pójdźmy krok dalej jakakolwiek kalkulacja w relacjach międzyludzkich związana jest emocją, a tego nie da się zaplanować. Jeżeli masz jakąkolwiek potrzebę albo dziewczyna się Tobie podoba po prostu podejdź. Jeżeli na początku zwłaszcza na początku nie wychodzi albo będziesz miał spróbuj od prostszych czynności. związanego z drugim człowiekiem. Z drugiej strony jeżeli masz plan zwizualizowany w głowie np jak chcesz wyglądać albo w jakim chcesz być miejscu za rok za dwa to miej na uwadze, że każdego dnia trzeba nad tym pracować i niestety nie zawsze się udaje nie zawsze uda się zrobić to co się zaplanowało w 100%, ale jeżeli będziesz każdego dnia robił po 10, 15, 20 % jakiegoś założenia co siedzi Ci w głowie, nie manifestując go wujkowi, rodzinie, znajomym to zauważysz, że aha coś się dzieje. To będzie Ciebie nakręcało do działania. @Simao12 napisał: "igdy nie stanę się sobą co sprawi, że ja to ten nijaki ktoś, który chciał być kimś ale miał słomiany zapał i ciężki łeb z którym nie potrafił żyć."
O czym wspominałem presja zostaje w głowie i mówisz sobie, że to tamto nie ma prawa się udać.

Jeżeli masz jakikolwiek nawyk narzekania złych nastrojów itp, wiedz że każda wada jest zaletą. Skoro potrafisz sobie powiedzieć, że masz ciężki łeb itp to równie dobrze możesz powiedzieć, że chcesz dogłębnie przeanalizować temat i mieć najlepszą drogę do rozwiązania. To przykład.
Przy okazji warto wyeliminować słowa "starać się" "problem". wyjaśnię dlaczego:
"Starać się" czyli co robić w zdaniu: "Starałem się ćwiczyć" nie wynika co konktretnie robił. Używać lepiej dobrego zamiennika. Wykonywałem ćwiczenia ale mi nie wychodziło. I od razu nasuwa się kolejne pytanie nie wychodziło dlaczego ? Bo technika, bo brak kondycji etc. Wniosek z tego taki, że mamy zdefiniowany problem i wiemy z czego wynika.

@Simao12 napisał: "Między przyjemnym uczuciem posiadania kogoś bliskiego i jedzenia czegoś co bardzo lubimy."

Widzę, że na forum poruszany jest każdy temat to dobrze.

@Simao12: "Biochemia dowodzi, że nie ma różnicy między miłością a tabliczką czekolady".

@Qarol: Ojciec chrzestny to będzie Admin

@enrique napisał: "Ja na RTL7 oglądałem słynnego Knight Ridera z Hasselhoffem"
Teraz możesz sobie taką nutę puszczać jak idziesz do pracy.

Dennis to był ktoś chociaż na początku nie strzelał to był ktoś to wyznaczał standardy Premier League na tamte czasy.

@enrique: U mnie to zaczęło się od FIFY 2001 demo, był tylko Arsenal i UTD, później na święta dostaliśmy pełną wersję skróty oglądałem w magazynie GOL, na RTL 7 oglądałem Dragon Balla po szkole i rycerzy zodiaku. Starszy brat bardziej pamięta jeszcze Szarana i NBA

@enrique: Ooo to weteran jesteś

@enrique napisał: "@Rafson95: To co za moich czasów robiło się w wieku 18 lat teraz robią 12-13 latki. Ba, robią więcej niż my w wieku 18 lat mieliśmy odwagę..."

To Ile Ty masz teraz lat ?

@Nicsienieda: Jeżeli będzie sparing z drużynami z Division 2 jest duża na to szansa.

@Rafson95: racja przepraszam

@Sandbead: Ok przepraszam

@Simao12: A kiedy ostatnio Arsenal wydał 50 melonów na jakiegoś gracza Pomijam Parteya ?

@Simao12 napisał: "Przecież tam wystarczy tylko rzucić 50-60 na stół"

Arsenal musiałby dołożyć pralkę i pół stadionu żeby rzucić 50-60 baniek.

@Gofer999: Niby tak ale nie pamiętam jakiegoś super okienka transferowego w wykonaniu Arsenalu. Ściągnąć piłkarzy idzie im trudno, ale niepokoi mnie, że też trudno jest pozbyć się niechcianych grajków typu Xhaka

@mallen napisał: "Arsenal, Juventus i Bayern Monachium to kluby zainteresowane Sergino Destem. Arsenal już zaczął rozmowy na temat pozyskania prawego obrońcy FC Barcelony.

/ Sport"

Arsenal jak co okienko jest zainteresowany połową piłkarzy z Europy w praktyce widzimy jak to wygląda. a później będzie na konferencji prasowej: "Nooo mieliśmy tego i tamtego na oku ale klub FC XYZ chciał 40 milionów a my daliśmy 8 milionów w ratach ale walczymy dalej...

@Paul77 napisał: "Ja bym był hapy z Aouara, Bissoumy, Dumfriesa, Whitea."

Jak przyjdzie chociaż połowa z tego będzie dobrze.

Pytanie mam, macie może linka do tego nowego filmu Mortal Kombat ?

Przez moje roztargnienie znowu gdzieś zapodziałem

@MarkOvermars napisał: "Trochę nas pogrzało z tym Whitem za 50 mln"

Może wypali może nie, ale nie sądzę żeby to był kamień milowy na rynku transferowym w wykonaniu Arsenalu. Żeby tylko go kontuzje omijały, a może wniesie coś ekstra do zespołu.

Jestem na tak, gdyby tak grali w piłkę jak prezentują się stroje to git

@losnumeros: nie gramy w europejskich pucharach gorzej być nie może najwyżej Artete zwolnią i znowu będziemy sezon w plecy

@Barney: @Barney napisał: "Mam nadzieje ,ze do konca tygodnia bedzie tu Lokonga oficjalnie ,a potem juz grube transfery"

Faktycznie jest coraz większa szansa, że Runarsson odejdzie. To będzie transfer w stylu zakontraktowania Saliby.

Grali eksperymentalnym składem niektórzy bardziej w nogach mają wakacje aniżeli granie w piłkę mecz do zapomnienia za miesiąc rozpoczyna się liga a teraz mogą dostawać manto od każdej drużyny bo nie ma to żadnego znaczenia.

@Czeczenia: Nagle się okaże, że Runnarson nie jest taki zły...

@nicniewymysle napisał: "Mertesacker bez charakteru? Koscielny?
Ktoś chyba nie wytrzeźwiał po wczoraj. I Torreira charakterny, jasne, zwłaszcza gdy płacze o pogodę, odległość do domu czy nieznajomość języka.
I wiele można powiedzieć o Xhace, ale charakter to On ma, nawet ja to przyznam.
Chyba znamy inne definicje "charakternego" osobnika."

Można było odmówić Perowi umiejętności niekiedy w meczach, ale charakteru nie można odmówić był kapitem takim jak trzeba.

Co do Koscielnego podobnie z zastrzeżeniem, że na końcu kariery mu się odkleiło, ale też chłop na murawie serce i mnóstwo zdrowia zostawił.

Torreira no cóż zamiast wziąć się w garść to zgrywał, że chce być blisko domu rozumiem przywiązanie do domu i całej reszty ale wiedział na co się pisze i nawet zaryzykuję stwierdzenie, że był świadomy, że Londyn to nie Urugwaj.

Xhaka piłkarz średni ze względu na przerwy w dostawie zdrowego rozsądku, ale zdolności przywódcze i charakter ma.

Cieszy zwycięstwo Włochów cieszę się, że piękno i konsekwencja piłki wygrała ponadto:
- Harry Kane "zdobywa" kolejne trofeum;
- widok Maguire'a który nic nie wygrywa zawsze poprawia humor;
- tańczący Rashford komicznie strzelający to kolejny plus;
Okazuje się, że bez świecenia laserem po oczach bramkarzowi rywali, Anglia nie sprostała.
- Wreszcie dobre sędziowanie bez zbytecznych kontrowersji bez nurkowania i bez drukowania wyników.
- Sterling jak ma trochę oleju w głowie już do końca kariery będzie wiedział, żeby nie pajacować bo jak widać karma wraca.
- Szkoda Bukayo ale taka jest piłka.

@QnLeo napisał: "Anglik + 23 lata + reprezentant swojego kraju + homegrown + obrońca z dobrym wyprowadzeniem piłki = 50 mln funtów.
Matematyka ;)"

dodałbym jeszcze całkę po całym kontrakcie

Arteta ma dobry wpływ na młodych zobaczymy co tego wyjdzie

Piłka jest momentami nazbyt sprawiedliwa Anglia powinna zostać skarcona zwłaszcza na boisku. Duńczycy pokazali charakter i powinien ten półfinał inaczej wyglądać niż wątpliwy karny w dogrywce + świecenie Kasperowi laserem po oczach.

@TlicTlac napisał: "Nie uwierzycie, co przed chwilą odkryłem:

Reese Witherspoon - to Róża z jej łyżką ;)"

Kolejna perełka na rynku transferowym

@mikowhy: Szkoda bardziej z sentymentalnego punktu widzenia. Szpakowski komentuje mecze "od zawsze" chłop ma 70 lat. Dla mnie finał Borek > Laskowski. Liczyłem, że Darek weźmie finał i pożegna się z widzami tak jak to zrobił kilka lat temu Szaranowicz na antenie podczas zimowych igrzysk olimpijskich. Na Mundial raczej go nie wezmą więc pewnie Szpakowski powie pas podczas transmisji letnich igrzysk.

@Barney: A wiadomo czy jakiś polski nadawca wykupi sublicencję na Premier League ?

1 mln euro + naklejki z pokemonów a kolejne 25 mln w ratach 0%