Komentarze użytkownika enrique

Kiedyś dawno temu, k.com to było bardzo fajne miejsce.

Później, za czasów Mr DT z jego słynnym "Enough Is Enough" i AFTV było nadal ciekawie, a z całkiem sporą ilością osób można było pogadać z sensem.

A teraz jest tu tak fajnie, że człowiek coraz rzadziej w ogóle tu zagląda, bo 90% "contentu" czytać się nie da.

Wyniki z USA:

- Karol Nawrocki 42,30%
- Rafał Trzaskowski 29,98%
- Grzegorz Braun 12,35%
- Sławomir Mentzen 7,16%
- Magdalena Biejat 2,21%
- Adrian Zandberg 2,14%

@wojtek1256 napisał: "Dla mnie pisanie, że byle nie Trzaskowski czy byle nie Nawrocki totalnie nie przekonuje. Jako, że nie widzę zupełnie dobrego kandydata, to może pokuście się o pokazanie czemu właśnie jeden miałby być lepszy od drugiego i na odwrót."
Przez 8 lat władzy prawicy Donaldo twierdził, że PiS razem z Dudą w duopolu psuje Polskę, jedni zatwierdzają a drugi podpisuje na życzenie, i że trzeba to zmienić.
Zmienić jak - przecież on chce zrobić to samo, tyle że w drugą stronę. Zawsze uważałem, że prezydent nie powinien wywodzić się z ugrupowania, który w danym momencie sprawuje władzę w kraju, bo to za dużo władzy w jednym miejscu.

@Er4s napisał: "Trzaskowski jak wygra to dzień po wyborach znika z planszy do gabinetu podbijać papiery. On sam na inną rolę by się nie zgodził."
Tego sporo osób się obawia, jakiegoś nagłego zwrotu i podpisywania jednej ustawy drugą (bo pewnie wszystkie już leżą u Tuska na biurku).
Dla mnie Trzasku to taka męska wersja Hilary Clinton, jak wiaterek polityczny zawieje tak odpowiednio zmienia się to co w danym momencie wspiera.

Trzask jest z nadania partyjnego a nie dlatego że jakiś ambitny czy mądry, wiadomo że teraz wszystko co jest w koalicji na niego zagłosuje.

Szkoda że w Polsce od tylu lat już nie wybiera się prezydenta na zasadzie mój kandydat, tylko mniejsze zło.

@GreKa napisał: "Mnie zaskoczył wynik Brauna"
Mnie też. Ale jeszcze bardziej to, że Konfa łącznie (Mantzen + Braun) na ten moment ponad 21%. To jest szok.

Druga tura będzie ciekawa.

@GreKa napisał: "Tylko dla świętego spokoju lepiej żeby Nawrocki nie wygrał. Wystarczy jeden Dudu"
Problem polega na tym, że ludzie uważają że Trzasku dla Tuska będzie tym, kim Duda był dla Jaro - czyli po prostu słupem, długopisem. Tusk też się nie popisuje swoimi twittami, gdzie na info o tym że Duda czegoś nie podpisał wrzuca "jeszcze tylko XX dni", dając do zrozumienia że kolejny podpisze mu wszystko.
Zawsze jechał po Dudzie że bezwolny manekin, a pokazuje że Trzasku będzie jego kopią, tyle że w drugą stronę.

Jestem zaskoczony, spodziewałem się co najmniej 5% przewagi Trzaska, a Mentzena na 9-10% i Biejat przed Zandbergiem.

Wyborcy pokazali co niektórym kandydatom środkowy palec.

No i przy okazji Zandberg rozwalił właśnie Lewicę, Biejat prawie 2% za nim.

Nawrocki z głosami Konfy będzie na granicy 50%.
Teraz będą 2 tygodnie ostrej walki o te głosy, nie wierzę że ktoś głosujący na Mentzena czy Brauna zagłosuje na Trzaska.

Wow, Konfa łącznie ponad 20%.

@IPiotrek napisał: "Wszystkich którzy po 29 minutach marudzą jak stare baby, serdecznie zapraszam wypierdal...ć, bo się tego czytać nie da ;)"
No proszę, wypierdalać, co za kultura, prawdziwy cwaniak.

Raya fantastyczny dziś.

@Patriko napisał: "Ale wy macie nasrane w bani z tymi pucharami niektórzy, jak zdarta płyta to samo w kółko, to idźcie i kibicujcie Palace, bo wczoraj FA Cup Wygrało... Albo od razu Bayernowi, Barcelonie lub Realowi, oni non stop coś wygrywają skoro tylko to dla was się liczy w sporcie."
A w domu wszystko w porządku?

O co chodzi w sporcie - o granie czy o wygrywanie?

ChatGPT powiedział: Świetne pytanie — i od razu powiem: odpowiedź zależy od tego, kogo zapytasz i w jakim kontekście mówimy o sporcie.

1. Jeśli chodzi o sport zawodowy – chodzi o wygrywanie.
Tam liczy się wynik, medale, puchary, kontrakty, prestiż.

Zawodowcy są rozliczani z rezultatów – nie z tego, jak ładnie grali.

Dla kibiców, sponsorów i mediów to zwycięstwa są miarą sukcesu.

2. W sporcie amatorskim, rekreacyjnym – chodzi o granie.
Ludzie uprawiają sport, bo to frajda, zdrowie, sposób na stres, spotkania z ludźmi.

Nie ma presji wyniku. Czasem przegrana może nawet bardziej cieszyć, jeśli np. ktoś zagrał lepiej niż zwykle.

XXX

@Daymon napisał: "Dużo decyzji niedostaje swiatła dziennego a rolą managera jest robienie dobrej miny do złej gry."
Arteta na transfery wydał już prawie 700mln funtów. W tym samym czasie takie CP wydało (według dostępnych danych) 260mln. I wczoraj podnieśli puchar. A my znowu słyszymy tłumaczenia, czemu nam nie wyszło.

Koniec wymówek. W kolejnym albo podnosimy jakieś trofeum albo pora na zakończenie tego "procesu".

Inni wygrywają, on się tłumaczy.
Ile to jeszcze będzie trwać?

Days since last trophy:

Crystal Palace - 0
Liverpool - 21
Newcastle - 63
Man Utd - 357
Man City - 363
West Ham - 711
Chelsea - 1376
Leicester - 1464

Arsenal - 1750

Gratulacje dla CP za wygranie FA Cup. Właśnie oglądam filmiki, gdzie kibice CP płaczą ze szczęścia - przytulające się pary, starsze małżeństwa, zwykli ludzie. Co za historia. To będzie piękna noc dla ich kibiców, pewna część Londynu nie położy się dziś spać.

No ale przecież o to właśnie w piłce chodzi, o wygranie, prawda? PRAWDA?

@adek504 napisał: "Natomiast ja jednak zaufam opiniom ludzi z branży gdzie o Artecie wypowiadali się w samych zachwytach i uważam że czeka Arsenal z nim u sterów hurtowe zdobywanie trofeów"

Ale to jeszcze przed 2030 czy raczej po?

Bo w piłce ostatecznie zawsze chodzi o wygrywanie, a nie tylko o granie dla samego grania.

Robimy remontadę Panowie, wzorem Barcelony!

Oglądam na Sky Sports, pierwszy komentarz po przerwie: "ten zespół nie ma odpowiedniego mentalu by wygrywać".

xD

@Simpllemann napisał: "Wielu użytkowników miało rację. Ktoś z czołówki w walce o tytuł spuchł. Racja była jednak tylko połowiczna, bo to nie stało się z Liverpoolem, ale z Arsenalem.

Kanonierzy w ostatnich ligowych kolejkach są straszni. Nie tylko ze względu na wyniki, ale i postawę na boisku. Tego się nie da oglądać."
No proszę, jaki mądry i celny komentarz.

Mecz z Newcastle będzie mega, to będzie batalia o 2 miejsce w lidze.

@losnumeros napisał: "Prawda"
No i git, nie ma się czym przejmować. Zaraz po przerwie zaczniemy im ładować jedną bramę za drugą, rozmowa motywacyjna w szatni zrobi swoje.

@losnumeros napisał: "To teraz z 0-2 na 4-2. Mamy jaja czy nie?"
Barca dała radę z 0:2 na 4:3, my też damy, prawda?

PRAWDA?

@pablofan napisał: "interesuje mnie tylko jeden dramat. Ten o Arsenalu, a ty mi tu o jakieś la lipie wyskakujesz"
Przecież my nic nie gramy od kilku spotkań. Tam chociaż jest się czym ekscytować, a tu czym? Kolejnym festiwalem żenuy w wykonaniu Arsenalu i tłumaczeniami manago że trawa nierówna ?

****y z madrytu, jak było 2x czerwo dla Realu to nawet nie sprawdził, ale jak Barca od razu leci do monitora

I tak jesteśmy najlepszą drużyną w PL, 2:0 czy 5:0 w plecy z jakimś LFC nic w tym temacie nie zmieni.

Pewnie tak to skomentuje po meczu manago.

Saliba to cel nr. 1 dla Realu, wszyscy już o tym piszą. Trzeba z nim przedłużyć kontrakt ASAP.

Barcelona - z 0:2 do 3:2 w 15 minut. Można? Można.

Ale sędziowie kręcą La Ligę, 100% faul widać na wszystkich ujęciach a koleś uznaje bramkę xD
https://x.com/fastowner95/status/1921573896790167658/photo/1

@Limss napisał: "A co to zmienia? Liczy sie mistrzostwo tylko i wyłącznie, a to czy bedziemy drudzy, czy trzeci to juz mam gdzieś."
Trzecie miejsce będzie oznaczać, że drużyna już nawet nie stoi w miejscu, a notuje regres względem poprzednich dwóch sezonów.

Może niektórym to nie przeszkadza czy jesteśmy na miejscu 2, 3 czy 14, ale innym tak.

@Xanthi napisał: "Wole po sto kroć być w półfinale LM niż nawet wygrać LE bo oznacza to tylko jedno, że piłkarską jesteśmy klasę wyżej. Mieliśmy multum kontuzji a arteta wyciągnął z tego i tak aż nadto."
xD

Nie dziwię się, że po takich wpisach nikt już nas nie traktuje poważnie.

Od 20 minut próbuję coś napisać, ale ***** nie mogę. No nie mogę nic sensownego sklecić, bo chyba już wszystko co trzeba napisaliście.

6 lat. Proces. Najdroższy transfer w historii klubu. Wymiana praktycznie całej kadry poprzedników. Pozbycie się praktycznie całego zalegającego szrotu. I co? I nic. My gramy, wygrywają inni. 3 rok z rzędu, gdy przychodzi końcówka sezonu, wywalamy się na zakręcie w decydujących momentach.

Tak jak mówili w studiu, Arteta nie potrafi postawić kropki nad "i". W LM doszliśmy aż do półfinału, i zespół który niecały rok temu sklepaliśmy w obu spotkaniach, teraz wklepał nam. W lidze regres względem ostatniego sezonu. Idiotyczne straty punktów z kim popadnie, tytuł oddany Live w prezencie.

Nie wiem jak to dalej ma wyglądać. Kolejne transfery? Zapominamy i jedziemy dalej? Do którego roku - 2028, 2031?

https://www.meczyki.pl/newsy/pilka-nozna/upadly-gigant-wbil-arsenalowi-szpile-prawie-dwa-miliony-wyswietlen-wideo/269349

Ehm...

@zwierz napisał: "Sterling z golem przewrotką w ostatniej minucie dogrywki. Tak to widzę."
Ta, bramka honorowa na 5:1.

@majormati napisał: "niektórzy zapominają jak kontuzje kluczowych zawodników i brak wzmocnien w zimę pozbawiły nas mistrzostwa (mnóstwo remisów). Te wasze Arteta out brzmi jak marudzenie rozwydrzonego dzieciaka."
To nie jest żadne Arteta out, tylko spojrzenie z boku na to co się dzieje. Zasłanianie się kontuzjami jest po prostu śmieszne, bo to jest element losowy na który nie ma się wpływu, dlatego trzeba zbudować sobie odpowiednio zbalansowaną kadrę. Arteta siedzi tutaj ponad 5 lat, a taką kadrę sobie zbudował, że na ławce sami obrońcy, a z przodu nie ma kto grać.

Każdy zawodnik/trener ma swój sufit. Możliwe że Arteta sięgnął swojego, a nie ma odpowiedniego mentala, żeby go przebić. Czasem tak bywa.

@Barney napisał: "Najgorsze to czekac do srody i 3 dni w durnej pracy.
Juz by czlowiek wiedzial czy to nasz koniec sezonu czy nie."
O, widzę że kolega głębokiej wiary.