Komentarze użytkownika enrique

Co to Odegord Nujerowi ni strzelił f bramkę

Pierwszy raz słyszę że komentator tak ODEGORDOWAŁ

@Power10 napisał: "Jutro mija dokładnie 14 lat odkąd jestem zarejestrowany na stronie. Dzisiejsza wygrana będzie najwspanialszym prezentem."
A jak będzie peszek to rozumiem że konto leci? xD

czerwo
dla jakiegoś
obrońcy
Bayernu
w
10 minucie

być
albo
nie być

@Olczyck napisał: "szukałem dla narzeczonej pracy też zdalnej bo w domu siedzi z dzieckiem i wpadło mi w ręce ogłoszenie "odpisywanie na wiadomości gotowymi regułkami""
Pamiętam oferty "składanie 100 długopisów dziennie za 5k miesięcznie" albo "wysyłanie 50 maili dziennie za 4k" xD jeden wielki fejk.
Kiedyś na taką odpowiedziałem, dano mi ładną plakietkę, zaproszono do biura, przez 30 minut wbijano mi w głowę jaki będę ważny i bogaty za parę lat pracując dla nich, bonusy, prowizje itd. aż w końcu przerwałem gościowi te jego fantazjowanie i zapytałem prosto z mostu - ile podstawy na miesiąc? "Ile czego?!"... i 2 minuty później wracałem już do domu.

@Chlopek napisał: "@Ashburton: Manualna praca odpada - choroba. IT ciężko wejść. Szukam czegoś za niewielkie pieniądze."
U mnie w firmie 95% ludzi z działu komunikacji firmowej pracuje z domu. Nie wiem jaki w Polsce stosuje się soft w biurach, ale u mnie praktycznie wszystko idzie na Sharepoincie. Prosty jak cholera, wystarczy że trochę ogarniasz temat tworzenia i edycji prostych grafik, plus umiesz napisać kilka rzeczy z sensem i voila. I pieniądze są całkiem całkiem.

Oczywiście że stres jest, bo mam nadzieję że zrobimy dziś Bayernowi takie kuku jakie PSG zrobiło wczoraj Barcelonie, ale zawsze jest opcja że to oni zrobią nam xD
Moim zdaniem to może być mecz sezonu, bo jak dziś polegniemy to mentalnie ta drużyna padnie, a wiadomo że to mental, a nie umiejętności (których nam nie brakuje) zadecyduje kto zgarnie mistrzostwo PL.

@Rynkos7 napisał: "Plan na środę jest taki, że wywalamy Bayern z LM i kwalifikujemy się do półfinału gdzie czeka już na nas Manchester City. Po ciężkich bojach lejemy ich w finale i niszczymy ich mental. Krytyka spada na piłkarzy City i na Guardiole. Piłkarze City zaczynają kwestionować swoje umiejętności (m.in Haaland), jeszcze inni zaczynają zastanawiać się czy to już nie czas na zmianę otoczenia (Bernardo Silva). Mental w szeregach Obywateli leży i kwiczy i na ostatnich kilka spotkań gubią punkty w efekcie czego Arsenal wyprzedza ich w tabeli."
2 dni później FA ogłasza, że śledztwo w sprawie City się zakończyło, klub dostaje bana transferowego do klubu na 3 lata, 100mln kary, wypad w LM na 2 lata i -20 punktów w kolejnym sezonie. Guardiola wygłasza publiczne oświadczenie uderzające w FA, zostaje w trybie natychmiastowym zawieszony na 10 spotkań, na skutek czego natychmiast rezygnuje z pracy. Haaland oświadcza że nie będzie grał w klubie który nie gra w Europie i żąda wystawienia na listę transferową. Tego samego dnia Perez wali ofertę 100mln, tata Haalanda leci do Madrytu i podpisuje umowę. Na skutek tego ruchu, 6 podstawowych zawodników również ogłasza chęć odejścia z klubu. Kibice nie mogą się z tym pogodzić, w Manchesterze dochodzi do zamieszek, dochodzi do zdewastowania okolic stadionu. Szejk na skutek tej sytuacji ogłasza że kończy finansowanie tego klubu i wystawia go na sprzedaż za symbolicznego 1 funta. Klub kupuje w tym samym dniu Mike Ashley, były właściciel Newcastle United, po czym ogłasza że wyprzeda wszystkich piłkarzy i nie zainwestuje w klub nawet 1 szelinga. Po tej informacji zbiera się zarząd Man City i ogłasza rozwiązanie klubu. Tak się pisze historia! Róbcie screeny!

Dobra, ja już po wczorajszym ochłonąłem. Nie było łatwo, cóż, życie.

Jak dla mnie spotkanie z Bayernem ma taką samą wagę jak w zeszłym sezonie na Anfield na kilka kolejek przed końcem sezonu. Wtedy pisałem, że jak wywalimy się na LFC, to będzie po zabawie - i miałem rację, pociąg się wykoleił - teraz uważam że będzie tak samo - jak wygramy z Bayernem, wrócimy na właściwe tory i będziemy w grze, jak przegramy to pociąg znowu się wykolei, oni sobie tego nie poukładają w głowach.

Szkoda, że my te spotkania przegrywamy w głowach, a nie na boisku. To się w głowie nie mieści, że jeszcze 3 mecze temu jesteśmy królami w obronie, mur, wszyscy mówią że strzelić Arsenalowi to trzeba się bardzo postarać, a potem przychodzą 2-3 takie mecze że człowiek patrzy i nie wierzy co się dzieje.

Jak dla mnie ten tydzień będzie decydujący, ale pewnie się mylę i jestem antyArtetą czy jak to się tam teraz nazywa.

Garfield, odpuść. To nie jest dobry czas na pisanie takich bzdur.

No i tradycyjnie wszędzie o tym że ze... się metr od kibla. Eh.
Chyba pora się wyłączyć bo ch człowieka strzela, powtórka z zeszłego sezonu się szykuje, obym się mylił i żeby Bayern nie był końcem tej pięknej przygody.

Granit to chyba wygrał w totka, tyle lat w Arsenalu i nic, idzie do Bayeru ibam, mistrz, wieloletnia hegemonia Bayernu przerwana.

Dla mnie sprawa jest dość oczywista: jeśli Bayern nas wywali we wtorek z LM, to ten pociąg się wykolei.
Ten mecz będzie na wagę zeszłorocznego na Anfield w końcówce sezonu - albo damy radę, albo szykują się wakacje.

"Zrewanżować się za grudniową porażkę: Arsenal vs Aston Villa"

Good ebening zebeningował nam tytuł.

Deja vu.

Deja vu.

Presja potrafi zjeść każdego, przypomnijcie sobie co Live dziś odwaliło.

@Dziadyga napisał: "MAKABRA xD"
To jest nic, kolega anglik z którym pracowałem w mojej poprzedniej firmie, po kilku latach małżeństwa rozstał się z żoną i wrócił do swojej byłej (ona też w związku, zostawiła męża), bo mieli jeden taki dość mocny fetysz który jak widać bardzo ich kręcił i nie byli w stanie znaleźć innego partnera, który by się na to zgodził - jego żona jak usłyszała co chciałby z nią robić, powiedziała mu że chyba go... :) Szczegółów Ci oszczędzę, ale z tego co mówił, spotkanie "po latach" z byłą w hostelu, wymagało bardzo dokładnego sprzątania, wietrzenia i wymiany materaca.

@Dziadyga napisał: "To ostatnio miałem z miesiąc temu sesje sensualną z taką 40stką atrakcyjną.Też z tego co wiem podczas gadki,ze 2 dzieci i widziałem,że się powodzi,bo przyjechała bmw X5 i jak to podczas sesji,ze dobrze wygląda,że świetnie oby tak dalej(pozowała) że rusza się zwinnie jak kot itd.I po sesji zaproponowała miły wieczór,bo ma taką chcicę po tych komplementach haha i,że ją chwale niebanalnie i z fajnym głosem męskim...a mąż tylko "zabciu,kotku" głosem dziecka i ją nudzi XD odmówiłęm,bo swojej wierny jak Arsenalowi,ale jak widac faktycznie ma babka wszystko a nudzi ją mąż.."
Podobnych historii słyszałem wiele.

Niedawno na forum Barcy był jeden gość który prosił o rady, znudzona partnerka znalazła sobie fagasa/fagasów, hotele, hostele, zdjęcia, pozy, fetysze itd. w tle kredyt na mieszkanie, małe dziecko itd. Biedna kobita tak źle miała, nie musiała pracować koleś sam ogarniał temat, nudziła się więc sobie urozmaicała życie że hej i to prawie 2 lata.

Jedna moja taka koleżanka kiedyś też mi się przyznała że regularnie zdradza mojego kolegę, kocha go jak twierdziła, ale ona lubi/chce robić pewne rzeczy na które on nigdy się nie zgodzi (nie wiem jak ona sobie wyobrażała że on się zgodzi na snowballing z udziałem innego faceta), więc nie dość że z nim o tym nie porozmawiała, to jeszcze zaczęła gadać innym. Oczywiście sprawa się rypła, zerwanie było ekspresowe i bardzo głośne, temat zamknięty.

@Dziadyga napisał: "Babom musisz dawac emocje czy to młodsza czy to starsza(starsza szczególnie lubi to i tamto z doswiadczenia przeciez wiem xD) I tyle.Tak było,jest,bedzie.A tu jeszcze miała bogatego meza ta od Kaki to sie to znudziło,że miała wszystko na tacy.."
Do-kła-dnie. To jest mega absurdalne, że bardzo często im bardziej baba szczęśliwa, tym bardziej jest tym szczęściem znudzona. Nagle zaczyna brakować jej wrażeń, ekscytacji, czegoś innego. No ale czego można po nich oczekiwać, skoro czytając artykuł o sprawach łóżkowych widzę przemyślenia 42-letniej matki 2 dzieci w szczęśliwym związku, dobry mąż, kasa, chata, znajomi, wszyscy zdrowi, w łóżku w porządku, a mimo to ona cały czas marzy tylko o tym, by ją grupka gości z Afryki sponiewierała grupowo w jakiejś ciemnej uliczce...

@Piotrek95 napisał: "„Kaka nigdy mnie nie zdradził, dobrze mnie traktował, dał mi wspaniałą rodzinę, ale nie byłam szczęśliwa, czegoś mi brakowało. Problem w tym, że był dla mnie zbyt idealny”."
Normalka. Koleś nie zdradzał jej na lewo i prawo, nie walił drzwiami od czasu do czasu, nie popchnął, nie uderzył, generalnie był normalny, więc lasce się nudziło. Laska Greenwooda lajka by jej raczej nie dała.

Jak dobrze, że to Arteta decyduje.

Lewego chyba nie lubią w zespole, bo za każdym razem jak jest świetnie ustawiony, to albo podają do kogo innego albo oddają bezsensowne strzały.

@Kostek0995 napisał: "zapytaj enrique on na pewno błyskotliwie odpowie :)"
Drugi komentarz w historii w którym nie żebrzesz o linka, gratulacje.

@Kostek0995 napisał: "ma ktos link do meczu barca-psg"
10 komentarzy na forum, każdy z nich "daj pan linka".
Może idź gdzie indziej albo sam sobie znajdź ?

Kiwior papa

@losnumeros napisał: "Mikel jak Wenger trochę, robi zmiany wtedy kiedy nie ma. Cóż ma jeszcze czas nauczyć się."
Szkoda że uczymy się tego w tak ważnych meczach. Ale dla mnie będąc szczerym LM to tylko dodatek, dla mnie cel to liga. LIGA LIGA i przede wszystkim LIGA.

Ok, ta połowa nam nie wyszła, 2 zmiany tu widzę w przerwie, ostry OPR, a potem wychodzimy na drugą i robimy Bayernowi powtórkę z weekendu.

@executer1 napisał: "Jesteśmy memem w europie"
Jesteśmy w ćwierćfinale LM, jedynym memem tutaj jesteś Ty.

Skoro jakieś Heidenhelmy czy inne takie potrafią nakopać Bayernowi, to my chyba też to zrobimy, mam nadzieję.

@losnumeros napisał: "Już dwumecz z Porto pokazał, jak będzie wyglądać nasza gra w bardzo ważnych spotkaniach. Za bardzo chcą lub czują presję zapominając o tym jak potrafią grać"
I tego się też boję w kontekście ligi - walczyli dzielnie widząc inne drużyny przed sobą, ale teraz są na szczycie i ta sama presja co sezon temu - utrzymać się na nim.

Bayern rozbity, Bayern bez trenera, Bayern bez kibiców - to nadal Bayern.

Gramy dzisiaj kryminał i tyle w temacie.
Obwinianie Kiwiora że cała drużyna gra do dupy jest trochę zabawne, choć oczywiście błędy popełnił.

eh

Daję max. 5 minut i będzie że Kiwior do zmiany w przerwie.

Czasem odnoszę wrażenie, że niektórym userom po prostu łatwiej obwinić Kiwiora, bo w końcu czemu nie, lepiej jego niż kogoś innego.

@Szogun napisał: "Często bramkarze wychodzą jak nie ma zagrożenia. Tutaj można było spokojnie zagrać."
Ale on je stworzył zupełnie z czapy, trzeba było zostać w bramce i nie było by dyskusji.

@Szogun napisał: "Raya już wrócił. To błąd Polaka."
Dupa nie Polaka, miejsce bramkarza jest w bramce, nie wychodził by to by nie było zagrożenia.

to jest jakiś absurd z Brighton mur a tutaj jakaś komedia o co kaman?!