Komentarze użytkownika enrique

Theo jest dobry kiedy walczy o nowy kontrakt; gdy go już podpisze zapada w zimowy sen...

Moim zdaniem jeśli przyjdzie nowy trener to Theo nie powącha murawy, ba, pewnie latem wyląduje w innym klubie.

Tak czytam sobie fora Barcy, i naprawdę wychodzi na to że ich celem transferowym nr 1 latem będzie Bellerin.
Zresztą według informacji płynących z Barcy już podjęto pierwsze wstępne rozmowy z agentem Bellerina, i jak widać zainteresowanie jest.

O co chodzi z tabelą na stronie ?
Przecież Everton ma 50pkt a nie 48, a United ma 49pkt a nie 50 - w ogóle United dopiero jutro gra...

Ja jednego nie rozumiem u Wengera - zespół się stacza, gra źle - a jaka jego reakcja ?

ŻADNA.

Nawet rotacji żadnych nie ma; kuźwa z tak grającą obroną to już serio wolałbym Holdingowi i Gibbsowi dać dać szansę.
Do tego w przerwie tam powinny latać buty po łbach, jak za czasów Fergusona i Beckhama.

I właśnie takiego Lehmanna czy Vieiry brakuje u nas w zespole - by takiej mameji przywalił na dzień dobry przy wejściu do szatni - momentalnie by się obudził i zaczął grać.

Przecież to jest kpina, tracimy bramkę i już widać po naszych że mają wszystko w d, może niech sobie idą na fajkę bo i tak biegać im się nie chce.

ps. gra ktoś w ME Andromeda ?

Wenger chce zostać i chce to ogłosić. To praktycznie pewne. Tyle że okoliczności mu nie sprzyjają.
On legalnie potrzebuje wygrać z 3 mecze pod rząd i wtedy powiedzieć KRYZYS opanowany, zostaję.

Bo jak ma to zrobić teraz ? Powiedzmy że przegra kolejne 2-3 mecze i co wtedy ? Wypad z LM, najgorsza seria w historii klubu, protesty na porządku dziennym i z dumą ogłaszam że podpisałem na kolejne 2 lata ?
To byłaby parodia dekady.

Yo yo yo to już teraz na spokojnie mamy brać temat wypadu z LM ? Bo niby można zaufać Wengerowi że za rok wrócimy do tej LM ?

Potwierdzi się co wielu mówi - zanim ten człowiek odejdzie, doszczętnie zniszczy swoją reputację i wizerunek, i nikt nie będzie pamiętał Invincibles, a człowieka porażkę.

Fajny mecz.

Czekam na konferencję i kolejne wywiady jak te przed meczem z WBA "nie możemy już gubić punktów".

Moim zdaniem zostanie jeśli będzie Top-4, a odejdzie jeśli nie będzie.
Chyba zdaje sobie sprawę że gdybyśmy nie awansowali do przyszłorocznej edycji, to protesty by się potroiły.

tylko nie City - Barca bo to już było tyle razy...

Barca to specyficzny zespół.
Kiedy mają dobry dzień, to najlepsza ekipa na świecie, potrafiąca wbijać przeciwnikom dowolne ilości bramek.
Kiedy zaś dnia nie mają, to pokazują niespotykane wręcz dla piłkarzy talenty aktorskie, które niekiedy nawet zasługiwałyby na nominacje do Oskarów.

@mistique

Ha. Ja zaczynam już jutro, Origin Access wykupiony, pre-order złożony, do tego wczoraj skończyłem trylogię którą maksowałem 2 miechy :)

Ktoś będzie grał w ME Andromedę ?

Co za bezsensowne porównania.
Trafia się na kogo się trafia - taki los - ale liczy się kto gra w ćwierćfinałach.
Lester gra ? Gra. Arsenal gra ? Nie gra.

Podsumowanie chyba nie jest wymagane.

No w Lidze Mistrzów Leicester jest lepsze, bo w swoim pierwszym sezonie EVER zaszli dalej, niż my przez ostatnie, ehm, ile lat ?....

A co wy nagle tacy kibice Fulham ?

Cóż, z reguły lepszy jest ten który wygrywa mecz, a nie ten który lepiej wygląda na papierze w statystykach przedmeczowych.

Eeee z reguły odpada ten kto strzeli mniej goli ?

Jak w połowie września donosił dziennik Sport, dyrektor sportowy Barcelony spotkał się z otoczeniem Hectora Bellerina, by poinformować, że w tym sezonie będzie starał się o sprowadzenie prawego obrońcy Arsenalu. Barça intensywnie obserwowała 21-latka, a konkluzja nie pozostawia wątpliwości: Hector Bellerin jest piłkarzem na tyle zdolnym, by zakończyć debatę na temat pozycji prawego obrońcy w zespole Blaugrany. Będzie numerem jeden na liście wzmocnień klubu przed sezonem 2017/2018.
Robert Fernández wykonał już pierwsze kroki w tej sprawie i w ostatnich tygodniach spotkał się z agentem piłkarza, by rozpocząć omawianie szczegółów operacji. Plan sprowadzenia Bellerina został już zaprojektowany.

Jakbym miał ofertę 200k na stole przy tak minimalnym zaangażowaniu to też bym się zastanawiał.

Wygranie FA Cup nie spowoduje, że niezadowoleni kibice odpuszczą. Oczywiście miło będzie wrzucić taki puchar do klubowej gabloty, ale bez jaj - nie o takie trofea nam chodzi.
Przede wszystkim ile to już lat bez wygranej ligi, do tego dochodzą KOMPROMITACJE na arenie międzynarodowej - co jak znowu trafimy Barcę albo Bayern ? Nie lepiej oddać dwa walkowery ? będzie tylko 0:6 a nie 2:10.

Tu trzeba trenera z ambicją, który sprowadzi ambitnych zawodników. To nawet nie musi być top, ale rzemieślnicy, którym się CHCE.
Popatrzcie jak wyglądał wczoraj, w pierwszej połowie Ramsey, na tle zawodników 5-ligowca. NIE DO ODRÓŻNIENIA. Ten sam poziom.
W drugiej w końcu coś mu wyszło, ale czy to jest poziom, który pozwoli nam zdziałać cokolwiek w PL ?
Nie sądzę.

Prymitywne to jest to co się dzieje, udawanie że NIC się nie dzieje.
W Niemczech co kilka dni aresztują kolejnych "psychicznych" /ostatnimi czasy jakaś epidemia w w tym kraju/, w Holandii protesty "przyjezdnych" na porządku dziennym, a poza tym Francja nadal ma podwyższony stan gotowości, w Belgii lepiej nie jest.

Można nienawidzić Pisu, Kaczora i jego bandy, ale jedno trzeba im oddać - gdyby dziś to nie oni rządzili, to już dawno wprowadzono by u nas politykę "otwartych drzwi", i kwestią czasu byłyby klimaty z którymi teraz walczy cała Europa zachodnia.

No tak, będzie sobie decydował do maja czy czerwca, a potem się okaże że najlepsi dostępni już poszli gdzieś indziej i zostaniemy z nim.

A tekst o nie martwieniu się protestem kibiców to kpina, to dzięki tym kibicom chodzącym na mecze dostaje swoją pensje !

No to teraz możemy już grać 3-ci mecz z Bayernem.

Ramsey nie zszedł bo Wenger liczy że w końcu strzeli - no bo jak nie 5-ligowcowi to komu ?

Jest różnica miedzy PL a 5 ligą.
Chłopaki z Lincoln ledwo stoją na nogach, podejrzewam że w ostatnich 20 minutach to z łatwością będzie można im wbić dwucyfrówkę.

Jeszcze z 3 i Wenger IN.

Gibbs fenomenalny, seta w kibel

Dla mnie fenomenalni to są dziś jedynie kibice na Emirates, bo przyszli całymi rodzinami i się bawią pomimo tej tragedii na murawie; mają szczęście że dziś taki rodzinny piknik na Emirates bo na innych stadionach to już by same k... szły.

Przecież to dramat, po przypadkowym golu wygrywamy u siebie 1:0 z 5-ligowcem, który bardziej ryzykuje i mobilizuje się grając z nami niż my z połową zespołów PL.

Widać że mają w dupie i mecz i fanów.
Byle tylko kasa po przelewie się zgadzała.

Przyda się trener który wywali na zbity pysk te leniwe towarzystwo, nawet biegać im się nie chce, i jeszcze się cieszą jak coś zwalą.

To jest dno, przegrywamy 5:1 to się cieszą, nie potrafią kopnąć prosto piłki też się cieszą...

I takie mameje zarabiają tysiące funtów tygodniowo...

Czy Ramsey pił przed meczem ?

Jest ! Gol ! JEst szansa.

Siema właśnie wszedłem... że jak ? gramy 1-szym składem z 5 ligowcem i jest... 0:0 ???

Ha.

Szczerze ? Lepiej oglądać B-klasę niż Ligę Mistrzów.
Gość sędziujący w okregówce nie robi sobie z piłki takich jaj jak Ci sędziujący najważniejsze mecze.

Ja rozumiem, WIELKA BARCELONA, mega awans, historia napisana itd - ale odejmijcie z tego wyniku "błędy" sędziego i jaki jest wynik ?

@imprecis

Toś dowalił. To może Ty mi pokaż zespół, który przez cały mecz dominuje, wygrywa, a po karnym i utracie zawodnika idzie sobie na kawę ?
Tu nie o wynik chodzi, ale o zaangażowanie. Przecież wynik dwumeczu był już przesądzony po pierwszym meczu ! Więc tak czy siak grali TYLKO i WYŁĄCZNIE o honor i jak najlepszy wynik.
I co, nie ma Kosy to nie gramy ? Kosa nie zszedł przy 1:5, a przy 1:0. Zrozumiałbym gdy na tablicy było 1:5 i wtedy jeszcze strata obrońcy. Żadna ekipa by chyba sobie z tym nie poradziła.

Ale tu sprawa jak najlepszego wyniku i gry o honor nadal była otwarta. Bayern grał słabo. Kosa schodzi, a spoko, dajmy im pograć. To szczęście, WIELKIE szczęście że mecz się skończył tak szybko, bo gdyby Kosa wyleciał w 46-48 minucie, to mam obawy że dwucyfrówka wpadła by na Emirates.

W sumie to Lewy zasługiwał na czerwo za faul na polu karnym. Ha.

Ja już naprawdę wolałem czasy, kiedy Squillaci i DJ jako nasza środkowa para obrońców potykała się o własne nogi albo zderzała się w polu karnym, wtedy można było powiedzieć że to były EWIDENTNE błędy indywidualne.
Ale nawet z nimi nie było takich przykrych wyników jak teraz.
Po ostatnim sezonie jakoś nadzieje podskoczyły, 2 miejsce w lidze, były jakieś przebłyski... ale to co widzę w tym sezonie to jakieś nieporozumienie.