Komentarze użytkownika erykgunner
Znaleziono 2393 komentarzy użytkownika erykgunner.
Pokazuję stronę 1 z 60 (komentarze od 1 do 40):
Drodzy, w oczekiwaniu na jutrzejszy mecz napisałem trochę dłuższy komentarz na temat sytuacji związanej z Thomasem Parteyem. Moim zdaniem temat raczej został szeroko przemilczany, a warto o tym głośno mówić.
Zapraszam do lektury:
https://kanonierzy.com/news/milczenie-ktore-nie-jest-zlotem/54958/
@arsenallord napisał: "Jakaś szansa na typer jest w tym roku?"
Pierwsza kolejka już gotowa do typowania :)
Drodzy, stworzyliśmy ligę FPL Kanonierzy.com, zapraszamy - kod: o68v4b
Viktor debiutuje w pierwszym składzie Arsenalu
6:00 – pobudka
Gyökeres budzi się sam, zanim zadzwoni budzik. On nie śpi – on medytuje w ciszy. Śnił mu się Dennis Bergkamp, który pocałował go w czoło i powiedział „To dziś, Viktor.” Zakłada buty jeszcze przed skarpetkami – z szacunku dla gry.
6:30 – śniadanie
Płatki owsiane, czyste białko, szczypta trawy z Highbury, którą nosi w fiolce. Na ścianie telewizor. Powtórki goli Henry’ego. Nie je dla energii. Je dla spuścizny.
8:00 – przyjazd do ośrodka treningowego
Viktor wchodzi jako pierwszy. Cichy, skupiony. Po drodze naprawia cieknący kran. Ktoś dziękuje – on kiwa głową. W szatni pyta tylko:
„Czy ktoś dziś zamierza umrzeć za herb? Bo ja już mam testament gotowy.”
10:00 – odprawa przedmeczowa
Arteta tłumaczy założenia: pressing, rotacje, aktywna szóstka. Viktor nic nie notuje. On wie. Gabriel widzi, że Gyökeres ma na biodrze wyryte runy. To rozpisany system 4-3-3. Po szwedzku. Odręcznie.
12:30 – przejazd na Emirates
Gyökeres patrzy przez szybę i szepcze do siebie fragmenty klubowego hymnu. Za oknem widzi dzieci w koszulkach Arsenalu. Ściska palce. Wie, że musi zagrać dla nich.
15:00 – wejście na stadion
Kamery pokazują, jak Viktor dotyka murawy.
Komentator mówi:
„To nie debiut. To objawienie.”
16:00 – Mecz
Pierwszy kontakt z piłką. Viktor przyjmuje ją klatką piersiową, ale nie oddaje – trzyma ją tam przez 8 sekund, jakby piłka bała się spaść. Potem odgrywa ją… piętą. W powietrzu. Rice mówi „OK, to już jest chore”.
18. minuta
Gyökeres wychodzi sam na sam po tym, jak wyprzedza rywala o 12 metrów na pierwszych pięciu. Zatrzymuje się przed bramką. Patrzy w oczy bramkarzowi. Nie strzela. Oddaje piłkę Martinellemu.
Martinelli pudłuje. Viktor przytakuje.
„Nie chodzi o gola. Chodzi o wspólnotę.”
31. minuta
Dostaje piłkę na skrzydle, podnosi głowę i wrzuca… do siebie. Tak. Wrzutka, sprint, strzał głową. Z bramki wybija obrońca. Gyökeres przeprasza piłkę, że musiała się wcześniej odbić od nogi Lokongi
53. minuta
Przechwyt na własnej połowie, drybling przez pół boiska, mijając siedmiu rywali. Na koniec podaje do Havertza, który... źle przyjmuje. W tle słychać jęk 61 tysięcy ludzi. W trzecim rzędzie ktoś płacze. W ósmym – mdleje. Gyökeres podbiega, głaszcze Havertza po głowie i mówi:
„To nie twoja wina, Kai. To po prostu jeszcze nie twój czas.”
80. minuta
Viktor dostaje ostatnią szansę – piłkę w polu karnym, z obrońcą na plecach. Wszyscy spodziewają się strzału. I wtedy czas się zatrzymuje. Gyökeres robi jeden krok w lewo, obraca się z gracją tancerza baletowego i uderza z półobrotu. Piłka leci powoli, ale idealnie – w samo okienko, odbijając się jeszcze od słupka z dźwiękiem jak z harfy. Publiczność wstrzymuje oddech. W momencie, gdy piłka wpada do siatki, nad Emirates przelatują trzy białe gołębie. Nikt nie wie, skąd się wzięły.
Na stadionie cisza. Potem eksplozja.
Kamery pokazują mężczyznę w łączonych barwach Arsenalu i Szwecji, który osuwa się na kolana i mówi:
„Dziękuję ci, Viktor. Ja już nie muszę nic więcej oglądać.”
Rozstrzygnijmy to.
Jeśli uważasz, że Gabriej Jesus i Zinchenko to były dobre transfery na tamten moment (pozycja klubu, ogólna degrengolada w składzie, niskie morale, potrzeba impulsu i innej mentalności) i warto było wtedy zaproponować im wyższe kontrakty, a sami zawodnicy choć nic z nami nie wygrali, to podnieśli poziom w zespole - dajesz plusa.
Jeśli się z tym nie zgadzasz - dajesz minusa
@kamo99111: @vitold: @darek250s:
Dzień treningowy – Gyökeres vs Sterling.
8:00 – London Colney
Na murawie pojawia się pierwszy zawodnik. To Viktor. Zawsze pierwszy. Rozciąga się w absolutnej ciszy. Każdy jego ruch to harmonia biomechaniki. Asystent trenera pyta go, czy potrzebuje pomocy. Viktor odpowiada spojrzeniem. Człowiek płacze. Mówi, że zrozumiał futbol na nowo.
8:15
Pojawia się Sterling. W ciemnych okularach. Spóźniony, przeżuwając coś. Ktoś pyta, co je.
„Zimny cheeseburger z wczoraj. Nie chciało mi się iść do kuchni.” Pytają, czy gotów do treningu. „A co, to dzisiaj? Kardio czy te dziwne kółka?” – odpowiada ziewając.
9:00 – ćwiczenia z piłką
Gyökeres robi zwód tak szybki, że kamera VAR pęka od przeciążenia. Piłka wraca do niego jak bumerang. Przechodzi przez czterech graczy, strzela z lewej, prawej i czołem.Sterling dostaje piłkę i potyka się o stożek. Woła:
„Ej, ktoś mi coś podłożył!”
Stożek był dwa metry dalej.
10:30 – mini gierka 5v5
Viktor gra z chłopakami z akademii. Przegrywają 0:2. W 3 minuty sam odrabia straty, potem jeszcze wraca się, żeby zablokować strzał. Na końcu strzela raboną z połowy. Sterling w drugiej drużynie. Przez cały mecz stoi przy linii i mówi do Kepy:
„Bro, po co się męczyć, i tak już wszystko osiągnąłem”
Podaje raz – do rywala.
11:15 – przerwa na wodę
Gyökeres nie pije. Mówi:
„Woda może mi się przydać w drugiej połowie sezonu.”
Sterling prosi o izotonik z truskawką. Gdy dostaje cytrynowy, rzuca butelką i pyta, gdzie jest jego doradca ds. smaków.
12:00 – zakończenie
Arteta zbiera zespół. Mówi:
„Dobrze pracujecie. Raheem, zrobimy z ciebie zawodnika na nowo.”
Viktor milczy. Patrzy w niebo. W jego oczach smutek i duma. Wie, że znowu będzie musiał wszystko wygrać sam.
12:30 – zejście do szatni
Gyökeres schodzi ostatni. Po drodze pomaga kitmanowi zwinąć siatkę z piłkami. Mówi, że porządek jest fundamentem zwycięstwa. W szatni siada w kącie. Czesze się szczotką z gwoździ. Kiedy ktoś pyta, dlaczego, odpowiada:
„Bo stal kształtuje stal.”
Nikt się nie odzywa przez 6 minut.
Obok Sterling otwiera walizkę Louis Vuitton. W środku tylko:
perfumy o zapachu waty cukrowej,
3 kremy BB,
miniaturowy masażer LED
Szuka szamponu dla dzieci, najlepiej morelowego.
13:15 – parking
Gyökeres wychodzi pierwszy. W ręku ma tylko buty i bidon. Idzie pieszo do domu. Ktoś proponuje podwózkę – odmawia.
Mówi:
„Droga sama w sobie jest celem.”
Za nim sunie cisza i zapach męskiej odpowiedzialności.
Sterling wychodzi 20 minut później. Szuka auta. Zapomniał, którym przyjechał. Podchodzi do czterech różnych SUV-ów i szuka palcem czujnika otwierania.
W końcu dzwoni do agenta:
„Ej, przyjedziesz po mnie?”
@vitold napisał: "Bestio, obyś każdego dnia, obyś na każdym treningu dawał impuls w ten mózg Artety by stawiał na Ciebie, a nie na Havertza na szpicy. Nie po to uwolnili Ciebie z łańcucha portugalskiego. Wierzymy."
Tydzień treningowy Gyökeresa
Poniedziałek
Viktor przychodzi pierwszy na trening. Brama jeszcze zamknięta. Zdejmuje plecak, nie ma w nim korków, tylko kamień. Mówi, że nosi go, by przypominać sobie ciężar odpowiedzialności za klub. Rozgrzewka. Viktor biegnie 40 metrów w 3,8 sekundy. Kiwior w tym czasie zdąży tylko zdjąć buty. Na koniec dnia 7 uderzeń z dystansu, trafia 9 razy.
Wtorek
Trening strzelecki. Gyökeres uderza głową z 18. metra, piłka nie dotyka ziemi, tylko wpada prosto w okienko. David Raya podchodzi, żeby pogratulować. Viktor patrzy mu w oczy. Hiszpan milknie. Od tej pory komunikuje się tylko skinieniem głowy.
Środa
Dzień siłowni. Gyökeres robi martwy ciąg z Lokongą na plecach. Lokonga pyta, czy to potrzebne.
„Nie, ale wreszcie się przydasz.”
Czwartek
Gierka treningowa. 11 vs 11. Viktor sam w drużynie. Wygrywa 6:1. Strzela 4, asystuje sobie przy pozostałych 2. Declan Rice mówi, że Szwed to prawdziwa bestia.
Piątek
Trening rzutów karnych. Viktor strzela jednego z zamkniętymi oczami, drugiego tyłem, trzeciego zza linii bocznej. Na czwartym strzale nie dotyka piłki, tylko na nią patrzy. Wpada. Kibice pod ośrodkiem treningowym zaczynają skandować „CAPTAIN GYÖKERES”.
Sobota
Konferencja prasowa. Arteta mówi tajemniczo: „Jeszcze decyzja przed nami, ale Viktor wygląda dobrze.”
Niedziela
Godzina 15:00. Skład wyjściowy.
Napastnik: Kai Havertz.
Bawcie się dobrze :)
@vitold: @FlameDood: @adek504:
Ależ proszę bardzo :)
https://kanonierzy.com/news/przewidywania-uzytkownikow-na-sezon-2025-26/54914/
Dzień z życia Vitolda
6:30 – budzik dzwoni. Tapeta w telefonie? Oczywiście Viktor. Jeszcze w koszulce Sportingu, ale już zrobione przeróbki na wszystkie komplety Arsenalu. Sztuka.
6:35 – szybkie śniadanie. Na kanapkach ketchup ułożony w kształt liczby 9. Moja dziewczyna mówi, że to chore. Nie mam dziewczyny.
7:00 – odpalam forum kibicowskie. Temat o preseasonie? Piszę, że Gyökeres nie potrzebuje sparingów, bo jego obecność w klubie to już taktyczna przewaga 3 bramek.
7:20 – ktoś wrzuca filmik z Martinellim. Odpisuję:
„Fajnie, fajnie, ale to tylko przystawka. Prawdziwe danie główne dopiero nadchodzi. Viktor to hybryda Haalanda i Henry’ego z osobowością Ronaldo.”
Zbieram 4 lajki. Normiki nie rozumieją geniuszu.
9:00 – praca. Otwieram Excela. Kolumny oznaczam „Expected Gyökeres Goals”. Szef pyta, czy mam raport dla klienta. Odpowiadam:
„Nie, ale mam kompilację pressingów Viktora z meczu vs Marítimo w 2022. Chcesz link?”
13:00 – lunch. Oglądam mecze Gyökeresa w odwrotnej kolejności. W moim osobistym timeline’ie zdobył Złotą Piłkę już 4 razy. Najlepszy sezon miał w Coventry.
16:00 – temat o Salahu. Wrzucam mema:
Gyökeres grając na 3% mocy lepszy niż Salah po Ramadanie.
Forum eksploduje. Ktoś grozi mi banem permanentnym. Piszę apelacyjny post 3000 znaków. Wklejam też jego statystyki z Football Managera.
20:00 – ktoś pisze, że Viktor jeszcze nie zagrał ani minuty w Arsenalu.
Cytuję i odpowiadam:
„A Jezus potrzebował prób generalnych, zanim zamienił wodę w wino?”
Cisza.
22:00 – patrzę w sufit. W myślach widzę go z opaską kapitańską.
Szepczę do siebie:
„Pokaż im, Viktor. Pokaż im wszystkim.”
Zasypiam spokojnie. Arsenal jeszcze nie grał, ale dla mnie sezon już wygrany.
Jak Berta po takich transferach sprzeda jeszcze kontuzjowanego Jesusa, to należy mu się pomnik pod stadionem.
Victor Gyokeres o wyborze numeru '14':
"I don’t want to be the new Eddie Nketiah. I want to score goals".
Dobrze, że wreszcie go ogłosili. Nie pamiętam już kiedy ostatnio zrobiliśmy dobry transfer. Chyba ze dwa dni temu.
Dział publicystyki już od dawna leży zakurzony, więc postanowiłem coś napisać:
https://kanonierzy.com/news/viktor-gyokeres-brakujace-ogniwo-w-mistrzowskiej-ukladance-arsenalu/54888/
Zapraszam do lektury.
P.S. Tekst nie jest sponsorowany przez @vitold:
Dajcie plusa jeśli macie podobne odczucia do moich.
Jeśli nie, zapraszam do dyskusji.
@pioafc napisał: "Ja osobiście czekam na jakąś taktyczną rewolucję"
Może 4-4-2 z Havertzem i Merino w ataku?
Patrząc przez pryzmat ostatnich lat, świetnie wygląda to okienko, a wiemy, że to jeszcze nie koniec. Poza transferami wzmacniającymi pierwszy skład (Zubi i zaraz Gyokeres), bardzo cieszy mnie inny fakt, o którym mówi się trochę mniej.
Mianowicie teraz na mecze pucharu ligi, pierwszych faz FA Cup czy mniej ważnych meczów w LM możemy wyjść takim składem:
Kepa - White, Mosquera, Kiwior, Calafiori - Norgaard, Merino, Nwaneri - Trossard/Martinelli, Havertz, Madueke
To jest skład na poziomie tego, który w zeszłym sezonie niejednokrotnie był naszym pierwszym. A to będą sami zmiennicy. Nie pamiętam u nas tak głębokiego składu od lat i myślę, że jakościowi zawodnicy drugiego planu na każdej pozycji będą dla nas kluczowi w nadchodzącej kampanii.
Zdania o Martinellim są podzielone, ale pewne jest jedno. To nawet nie jest 1/6 prime Sancheza.
@timiiiii napisał: "Czyli piszesz ze nikt nie potrafi argumentowac i poprzec liczbami tego ze ktos jest wyraznie lepszy"
@timiiiii napisał: "niech ci co tak wywalaja Martinelliego podadza chociaz jedno nazwisko gracza ktory [..] i da chocby 20% lepsze liczby w ataku."
Martinelli w minionym sezonie Premier League wg sofascore:
Strzały celne na mecz: 0,8
Skuteczne podania na połowie przeciwnika: 69%
Celne długie piłki na mecz: 0,3
Celne dośrodkowania na mecz: 0,7
Udane dryblingi na mecz: 1 (35%)
Przecież to jest dramat jak na podstawowego skrzydłowego w topowym klubie. 60 mln brałbym z uśmiechem na twarzy, póki jest jeszcze przeświadczenie, że to ogromny talent. Pokryłoby nam to transfer Eze, który patrząc na heatmapy z ubiegłej kampanii głównie grał na lewej stronie, a liczby o które pytasz miał zdecydowanie lepsze
Po transferze Anglika pewnie już nikt by nie przyszedł, ale spokojnie by nam to wystarczyło, mając w odwodzie Trossarda (też robił lepsze liczby niż GM w ubiegłym sezonie), który byłby opcją do rotowania na jeszcze jeden sezon.
@arsenallord napisał: "Martinelli to piłkarz na pierwsze dwa/trzy sezony Artety. Na kolejne za słaby"
Martinelli jest po prostu jednowymiarowy. Super historia, że wyciągnęliśmy go z niższej ligi z Brazylii, przedarł się do składu, trochę poszarpał na skrzydle, wprowadził jakąś świeżość i strzelił parę ładnych i ważnych bramek. Ale na koniec dnia wszyscy obrońcy się go nauczyli i nie jest w stanie nam dać nic ekstra z przodu, bo sam ma trochę ograniczony repertuar.
Mógłby być rezerwowym jokerem i zawodnikiem na puchary, ale moim zdaniem trzeba go spieniężyć, dopóki na rynku ciągnie się jeszcze opinia sporego talenciaka. Obawiam się, że z czasem będzie go coraz trudniej sprzedać za fajne pieniądze.
LS to jest obowiązkowy transfer, który pozwoli nam wejść na kolejny poziom
Niesamowite okienko jak na nasze realia. Ukłony Panie Berta!
@Reamoner napisał: "gdyby od nas któryś zawodnik robił takie strajki to wyzwiska zawiesiły by serwer"
Nie trzeba gdybać, żeby to sprawdzić. Jak nasz "wspaniały" kapitan Kościelny zastrajkował nie lecąc na tourne i próbował wymusić na klubie, żeby ten zwolnił go z trwającego kontraktu, to zdania były mocno podzielone, a też dostało się mi, że śmiałem go skrytykować za to w jedynym z felietonów
@vitold napisał: "Kolejne nawiązanie do Bestii"
- Witek, obiad
- Mame nie teraz, są nowe nawiązania! Zaraz ruszy maszyna
@Garfield_pl napisał: "Eze i Rodrygo dla mnie już okienko 11/10,"
Rodrygo nie przyjdzie w tym oknie transferowym, ale Arteta ma na to plan.
Kupujemy Madueke -> Chelsea ma kasę na Rodrygo -> za rok bierzemy go do siebie
To był tak niezrozumiały transfer, aż serwery wywaliło na półtora dnia. Ale skoro już tu jesteś chłopie, to pełne wsparcie i powodzenia!
@Marcinafc93 napisał: "Madueke podobno dostanie numer 14"
Ciekawe, czy udźwignie tę presję po Nketiahu
@Adi17 napisał: "Ponawiam jeszcze pytanie z przed kilku dni - TYPER w tym roku startuje?"
Trwają dyskusje w redakcji, czy to dźwigniemy. Chodzi w głównej mierze o regularność, bo to wymaga cotygodniowego zaangażowania i wprowadzania wszystkich wyników i zmian na bieżąco. Niestety brakuje rąk do pracy
@pLYTEK napisał: "Arsenal's the most expensive departures
1. Oxlade-Chamberlain – €38.00m
2. Anelka – €35.00m
3. Sánchez – €34.00m
4. Fàbregas – €34.00m
5. Smith Rowe – €31.80m
6. van Persie – €30.70m
7. Iwobi – €30.40m
8. Balogun – €30.00m
9. Nketiah – €29.70m
10. Willock – €29.40m
Ta lista to żart, nie umiemy sprzedawać. i to bardzo"
A moim zdaniem ta lista właśnie pokazuje, że zrobiliśmy kilka mega sprzedaży.
Ox, Iwobi, Balogun, Nketiah i Willock poszli łącznie za prawie 160 mln według podanych przez Ciebie cen. Oglądając ich przez większość czasu u nas marzyliśmy chociaż o połowie takiej kwoty. Dodatkowo poza niewielkimi przebłyskami, to tak naprawdę tylko Iwobi ustabilizował się w Fulham jako zawodnik pierwszego składu.
ESR - myślę, że kwota z której każdy był zadowolony
Anelka - 35 mln na tamte czasy? Według szacunków uwzględniając inflację, to na obecne czasy 100-110 mln. Majstersztyk, zwłaszcza, ze kupiliśmy za to Henry'eo i zbudowaliśmy ośrodek treningowy
Oczywiście domyślam się, że chodziło Ci o to, że nasze rekordowe kwoty sprzedaży są niskie w porównaniu do innych klubów. Należy jednak pamiętać, że my gwiazdy sprzedawaliśmy w innej epoce finansowej w piłce nożnej, a przez ostatnie długie lata zwyczajnie ich nie mieliśmy. Ot cała tajemnica
@havoc napisał: "oby w czasie ladowania w londynie samolot sie roz****l i polamalo mu obie nogi"
Trochę późno, ale jest. Kolega havoc dostał nagrodę za przejaw swojej inteligencji i trochę sobie odpocznie. Rozumiem, że komuś może się nie podobać transfer Madueke, ale nie wiem, co trzeba mieć w głowie, żeby wypisywać takie rzeczy.
Sam nie jestem zwolennikiem tego ruchu, ale wydaje mi się, że miałby on zupełnie inny odbiór, gdyby działo się to już po zakupie napastnika i skrzydłowego, Zwyczajnie tak się ułożyły negocjacje, że prawdopodobnie Anglika uda się załatwić w pierwszej kolejności, ale to nie jest powód do wylewania pomyj na klub i przede wszystkim na zawodnika.
Chłopak tu przyjdzie dać z siebie wszystko, więc nie pozostaje nic innego, jak trzymać kciuki, żeby był dobrym uzupełnieniem składu i żeby dobrze mu się u nas wiodło.
@Barney napisał: "Co myslicie o Garnacho"
Manchester ponoć zapowiedział, że nie sprzeda Garnacho do żadnego ze swoich rywali. Także wiemy, że Everton, West Ham i Wolves nie mają na niego szans.
@sebaarsenal napisał: "Dajcie sobie spokój z takimi newsami."
Przyjęliśmy twoją reklamację. Jednocześnie informujemy, że Reklamacje rozpatrywane są w sposób rzetelny i bezstronny. Termin rozpatrywania reklamacji wynosi 3 tygodnie od daty wpłynięcia reklamacji, przy czym dniem wpłynięcia reklamacji jest dzień napisania komentarza lub pierwszy dzień roboczy po dniu/dniach ustawowo wolnych od pracy lub pierwszy dzień roboczy po dniach wolnych od pracy ustalonych przez Redakcję.
Witajcie drodzy Kanonierzy,
Pewnie się zastanawiacie, skąd nagle taki wysyp newsów na stronie. Należy Wam się wytłumaczenie - otóż po wielu latach procesowania się w sądach, RahU wreszcie wypłacił nam zaległe pensje! Właśnie otrzymałem wynagrodzenie za 2015 rok i z radości postanowiłem napisać pierwszą od dwóch lat zapowiedź :)
Zostawiam Was z lekturą i uciekam wydać moje 30zł
Najpiękniejsze w tym tragiźmie Kane'a jest to, że chłop najprawdopodobniej znowu nie zdobędzie żadnego trofeum, a zgarnie króla strzelców Bundesligi, za którego dostaje się... Armatę :D
Zdesperowany Harry Kane w wieku 35 lat przeniesie się do Celticu, aby zdobyć upragnione trofeum. Wtedy wzorem Leicesteru najlepszy sezon w historii rozegra Hibernian i w ostatniej kolejce zapewni sobie mistrzowski tytuł.
@Paul77 @sWinny @Castillo @coooyg11
Choć od roku nie napisałem żadnego tekstu, ba, nawet żadnego komentarza szkalującego Tottenham czy Harry'ego Kane, to bardzo miło jest czytać, że stworzona tu społeczność chce pomóc redakcji w trudnych czasach. Wiem, że nie zawsze się zgadzaliśmy, a część userów wręcz mnie nie lubi, ale na koniec dnia jesteśmy tu z tego samego powodu.
Przez te 10 lat jak tu jestem, razem z ludźmi, którzy wtedy byli w redakcji, dorośliśmy, znaleźliśmy poważne prace, założyliśmy rodziny. I choć gdzieś tam w środku chęci jeszcze naprawdę są, to niestety brak czasu nie pozwala się zaangażować. A szkoda.
Jako redakcja na pewno musimy trochę bardziej przyjrzeć się temu, jak obecnie konsumowane są treści. Twitterowa szybkość przekazu trochę zabija formę tłumaczenia newsów z dużym opóźnieniem i musimy być tego świadomi. Patronite? Fajnie wiedzieć, że ktoś chce pomóc w ten sposób redaktorom. Ja mogę powiedzieć tylko za siebie - po ponad 1,6k newsów nigdy nie myślałem, że chciałbym dostawać za to jakieś pieniądze. To naprawdę była wielka przyjemność tworzyć tę stronę, a zwykłe "dzięki za tekst" razem z burzliwymi rozmowami po kilku kontrowersyjnych felietonach były chyba najlepszą zapłatą.
Ta końcówka trochę zabrzmiała jak pożegnanie. Mimo tak długiego braku aktywności nie chciałem niczego takiego pisać, bo zawsze myślałem, że za jakiś czas może jeszcze znajdę trochę czasu. Ale chyba nie będę się oszukiwać. @RahU i @Patryk od dawna wiedzą, że ograniczam swoją aktywność, a mimo to pozwolili mi zostać w redakcji, za co jestem i bardzo wdzięczny.
Korzystając z okazji, dziękuję i Wam za każdą rozmowę, każdą kłótnię, każdą docinkę i każdego plusa za komentarz o trofeach Kane'a.
COYG!
72 - Arsenal
71
70
69
68
67
66
65
64
63
62
61
60
59
58
57
56
55
54
53
52
51
50 - Spurs
St. Totteringham's day could make a return THIS weekend.
Trzeba przyznać, że Conte wykonał świetną robotę. Liczbą trofeów nawiązał do legendarnego "najlepszego w historii" Tottenhamu Pochettino.
@Be4Again napisał: "Jego ostatnie przedłużenie kontraktu z AFC było zbrodnią Wengera dla tego klubu"
Zwłaszcza, że Wenger był przeciwny tak wysokiemu kontraktowi dla Niemca. To była sprawka wybitnego Hussa Fahmy'ego. Wałkowane tysiące razy.
Astrologowie ogłaszają tydzień siódmej fazy księżyca.
Populacja kibiców United zmniejsza się.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
Zagadnienia taktyczne #36: Trzy punkty na trudnym terenie
- 19.08.2025 11 komentarzy
-
Okiem kibica #1: 15-letni fenomen
- 17.08.2025 7 komentarzy
-
Panie, Panowie… PREMIER LEAGUE! - wstęp do sezonu 2025/26
- 15.08.2025 804 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne #35: Maestro Regista
- 14.08.2025 11 komentarzy
-
Viktor Gyökeres – brakujące ogniwo w mistrzowskiej układance Arsenalu?
- 29.07.2025 19 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@kamo99111 napisał: "wyobraźmy sobie, że klub zawiesza go na pół roku i robi wokół tego medialny cyrk. A we wrześniu sąd uniewinnia Thomasa. Co wtedy?"
Wtedy Thomas wraca do gry i wszystko jest moim zdaniem tak jak powinno. Nie chodzi mi o to, żeby uznać go teraz za winnego, czy żeby robić jak to nazwałeś medialny cyrk, tylko że zabrakło jakiejkolwiek reakcji. W normalnym świecie istnieje coś takiego jak zawieszenie do czasu wyjaśnienia sprawy i tak to powinno wyglądać, bo to za poważna sprawa, żeby to przemilczeć.
Poza tym mega dziwne jest to, że klub chce przedłużyć z nim kontrakt i dopiero jak się nie dogadali, a Thomas odszedł, to w kilka dni oficjalnie dostaje zarzuty