Komentarze użytkownika gooner92

Theo14 >> masz rację. Poza Hargreavesem (przedtem Bayern Monachium) i Beckhamem nie kojarzę Anglików grających na wysokim poziomie poza Wyspami... po prostu wiedzą oni co dobre i liga angielska im odpowiada.

Na oficjalnej stronie klubu jest informacja o podpisaniu profesjonalnego kontraktu przez Wilshere'a. Teraz tylko czekać na przedłużenie umowy z Theo...

Henry grał dla Arsenalu od 99 roku... przedtem w Juve mu nie szło i nikt nie powie, że było inaczej... Sam Wenger przyznał, że Henry w młodości zamiast grać to kłócił się z arbitrami i nie był wykorzystywany w 100%. A dla Monaco rozegrał 120 spotkań i strzelił 20 bramek (Wikipedia.com)... sam nie wiem, myślę, że Bendtner będzie dobrym graczem, trzeba tylko czasu.

Christian, olo_18>> może macie rację i trochę przesadziłem, ale Henry i Bendnter to inne typy zawodników ;) myślę, że Duńczyk ma duży potencjał, który Wenger z niego wyciągnie.

olo_18 >> spokojnie on za niedługo ma 21 urodziny... Henry w jego wieku też nie błyszczał, a wyszedł na ludzi ;) patrzymy na Bendtnera przez pryzmat talentów naszych młodych piłkarzy, np. Walcotta, Fabregasa czy Nasriego i chcielibyśmy, żeby grał pięknie jak oni... Bendtner potrzebuje więcej czasu, tak myślę...

Ja myślę, że Bendtner jest na razie okropny, beznadziejny, bezproduktywny, nie strzela goli i w ogóle nie nadaje się do Arsenalu... nie, nie, nie! On ma przed sobą przyszłość! Zobaczycie, że kiedyś będzie królem pola karnego. Nie będzie jak Henry (drugiego takiego nie będzie chyba nigdy...), ale bardziej przypomina mi on takiego napastnika-sępa, który tylko czeka na piłki... aa i nie zapominajmy jak to było z Henrym! Juventus prawie załamał jego karierę, ale Arsene Wenger zrobił z niego najlepszego zawodnika na świecie... myślę, że i z Bendtnera Wenger zrobi dobrego piłkarza ;)

Na oficjalnej stronie klubu jest napisane, że Bendtner strzelił 14 goli w 66 meczach [31(pierwszy skład)+35(wejście z ławki)]... to niezbyt duże osiągnięcie, ale on ma tylko 20 lat... chociaż Upson byłby mile widziany na Emirates... To może być plotka, wiadomo przecież, że Arsenal ma kłopoty z obrońcami i dlatego takie spekulacje.

Plymouth ma problemy z wyjściem z własnej połowy, ale co z tego skoro nie potrafimy strzelić... chociaż to pewnie zaraz nastąpi ;)

espns-live.com/ ten link :)

espns-live.com tutaj dobra jakość :)

Nie bójmy się. Na chwilę obecną Arsenal = Arsene Wenger.
Wenger tworzy obecnie kolejne pokolenie Arsenalu. Sprowadził młodych graczy, którzy za kilka sezonów będą stanowić o sile Kanonierów. Nie odejdzie, na pewno nie teraz kiedy rozwija te wszystkie młode talenty.

arsen1 >> dzięki :) nie wiedziałem o tej kłótni.

Nie dziwię mu się... w sumie jest trochę niedoceniany. Ostatnio w ogóle nie gra, ale to wina kontuzji, nie braku umiejętności. Jest chyba trochę zagubiony, a ostatni występ nie pokazał jego prawdziwych umiejętności. Mam nadzieję, że zostanie, bo w formie jest nie do przejścia i potrafi dobrze zagrzać pozostałych do walki. Poza tym to Kanonier z krwi i kości i ma najdłuższy staż w drużynie Arsenalu (sezon 02/03). Dla młodszych piłkarzy jest na pewno wzorem do naśladowania. Potrzebujemy go!

arsen1>> kiedy Robin van Persie kłócił się z Theo Walcottem? Nie pamiętam, możliwe, że coś mi umknęło?

fabregas242 >> też byś tak pisał jeśli sędzia podjąłby decyzję na korzyść Arsenalu? ;) Chyba nie... jesteś kibicem, to przyjmij taką kolej rzeczy ze spokojem, a nie mięsem rzucasz na prawo i lewo... i nie nazywaj się "najwierniejszym kibicem", bo ci co wykrzykują takie hasła wcale nie są tacy NAJ...

Ten kto wymyślił tę plotkę nie pomyślał, że zmiana bramkarza wiązałaby się ze zmianą drugiego kapitana, no chyba, że Given grzałby u nas ławę, w co wątpię. Wenger na pewno go nie kupi. Almunia jest w formie, a Fabiański niedługo będzie numerem 1 ;)

I to nie wina pecha tylko nieumiejętności wykorzystania swoich szans. Poza tym nie mieli ich znowu tak dużo, nie przesadzajmy ;)

Christian >> nie potrzebuję oglądać skrótu spotkania, bo oglądałem ten mecz ze 3 razy ;) Mieliśmy szczęście? Fakt, możliwe, ale sędzia mylił się w obie strony, a poza tym nie wykorzystywali swoich szans. Widzisz my też mamy z tym problem i czasem nie potrafimy wykorzystać nadarzających się okazji...

dycham >> AFC nie staje się coraz GORSZE, tylko jak już coś, coraz GORSZY. Moim zdaniem nie ma co głosić sądów. Poczekajmy do maja. W tamtym sezonie mieliśmy 5 pktów przewagi nad ManU i był bodajże marzec (albo luty, nie jestem pewny). Wszyscy wiemy jak to się zakończyło. . .

kubaaafc >> przecież to są osoby z konkursu ze strony gunners.com.pl ;) nieładnie oszukiwać

EkEl >> a zwróć uwagę na małą ilość punktów lidera Premiership... Nie pamiętam ile my mieliśmy oczek na tym etapie rozgrywek w zeszłym sezonie, ale wydaje mi się, że więcej. Poza tym byliśmy nie do zatrzymania... a teraz, no cóż, poziom się wyrównał. Faworyci tracą punkty w swoich meczach nie ma drużyny, na którą skłonny byłbym postawić duże pieniądze. Ani Chelsea, ani Liverpool nie grają pięknie i skutecznie chociaż drużyny te zajmują 2 pierwsze miejsca w lidze... Arsenalowi brakuje trochę doświadczenia, ale się stara. Zobaczymy jak to będzie w maju. Ja jestem dobrej myśli, bo nigdy nie wiadomo co się stanie za miesiąc. Przypomnijcie sobie naszą sytuację w lutym zeszłego sezonu, a następnie jak podupadliśmy i gdzie skończyliśmy w maju... nie ma co prorokować, wszystko się może zdarzyć!

WESOŁYCH ŚWIĄT ! :)

olo_18 >> szpil, to chyba z niemieckiego gra... ale nie wiem:D dejmien pisz normalne posty, bo nikt się w twoich wypowiedziach nie połapie.

Nienawidzę Liverpoolu... nienawidzę ich stylu, stylu w jakim odnoszą zwycięstwa.

olo_18 >> ja się nie cieszę, że Bendtner nie wystąpi w meczu przeciwko Liverpoolowi. Jest mi to obojętne czy wyjdzie na boisko czy też nie, chociaż przy naszej krótkiej ławce rezerwowych wolałbym żeby był zdrowy - nigdy nie wiadomo może zagrałby dobry mecz.

Jacku >> masz na avatarze Bendtnera i się z niego śmiejesz? Myślałem, że przynajmniej ci, którzy dają fotki piłkarzy jako avatary są ich fanami...

Nie śmiejcie się z Bendtnera, bo pomimo słabej gry ma on potencjał. Adebayor też kiedyś był słabszy technicznie i mniej skoordynowany, a teraz cieszy nas swoją grą. Myślę, że tak będzie z Bendtnerem.

madjer >> to nie było śmieszne... raczej żałosne :/ jesteś kibicem Arsenalu? Nie wygląda mi na to...

A czy ci co marzą o takich liniach pomocy nie zapomnieli przypadkiem o Theo Walcott'ie?

stefcio15 >> "My tez nie chcemy ,sa teraz w szczytowej formie i zle by bylo na nich trafic :/" To co, że są teraz w szczytowej formie? Mecze LM będą rozgrywane w lutym, nie wiadomo kto w jakiej formie wtedy będzie. Premiership ma ciężki okres od grudnia do marca, więc niespodzianki się mogą zdarzyć.

Nie jestem pewien czy to był Eduardo, ale wydaje mi się, że to on odebrał piłkę przeciwnikowi odważnym wślizgiem... oby nie bał się ostrych wejść.

Energiser >> nie nie odkrył Ameryki. Po prostu się wypowiedział na temat tego co większość zauważa, ponadto jego zespół, nie z najwyższej półki, miał dwa trudne mecze ( Liverpool i Chelsea), w których ugrał 2 punkty co jest całkiem dobrym wynikiem.

PoLisH_GoOnEr >> o kim myślisz? Bo nie kojarzę zbytnio Włochów w Premiership... był kiedyś taki jeden słabeusz... Gianfranco Zola. Pamiętasz? Taki Włoch co nie potrafił wolnych wykonywać ;)

kolek>> kto to jest Barbie?

A ja myślę, że jeśli w ogóle wypowiedział takie słowa, to może on zmienić zdanie jeszcze wiele razy... jak dotąd był kapitanem raptem w dwóch spotkaniach. Z roku na rok uczucie do klubu będzie w nim wzrastało, jestem tego pewien.

Fabregas ma 21 lat... za kilka lat jego światopogląd może ulec zmianie i możliwe, że będzie inaczej odczuwał przywiązanie do Arsenalu. Każdy myśli inaczej w wieku 15 lat, inaczej w wieku 21 i inaczej w wieku 30 lat, więc gdybanie co się stanie za 5 lat nie ma sensu.

pinkbendner >> czytałeś jedynie tytuł? Na to wygląda... Gallas nigdzie nie odszedł, a jest jedynie możliwość (plotka ;)), że odejdzie do Juve...

"Wenger spodziewa się również powrotu Tomasa Rosicky'ego pod koniec miesiąca, ale w akcji zobaczymy go najprędzej dopiero w marcu." Jakoś nie wierzę w te słowa. Obym miał rację i Rosicky wrócił szybciej...

Wy wszyscy o meczu z Liverpoolem, a po drodze mecz w Lidze Mistrzów z Porto i mecz z M'brough... chyba nie zapomnieliście o tym? ;)

Ade mówi na zdjęciu : Melduję wykonanie zadania.

Swoją drogą widzieliśmy dzisiaj Arsenal grający niemalże jak dawniej... trochę nieskuteczni, ale grali pięknie. Teraz popracować nad skutecznością i z odrobiną szczęścia będzie dobrze ;)

Nie był o krok od narkomanii tylko mógłby popaprać sobie życie, jeśli nie potraktowałby poważnie piłki...

Jeśli grałby w Arsenalu to, wydaje mi się, że byłby to zupełnie inny typ gracza... mam na myśli to, że grałby bardziej zespołowo.

Radość jest, w końcu pokonaliśmy trudnego rywala i ciągle jesteśmy w walce o tytuł... jednak nie ma co popadać w euforię, trzeba dalej grać i odrabiać straty... to tylko 8 pktów ;)

Oczywiście myślę tutaj o dwumeczu z Liverpoolem i dwóch błędach arbitra, które dały awans The Reds.

W poprzednim sezonie Arsenal przez pomyłki sędziów stracił mistrzostwo... znamy ten ból. Wystarczy przypomnieć mecze z Birmingham (gol z wolnego, aczkolwiek kłóciłbym się czy Flamini faulował, a następne kontrowersyjny [BAARDZO!!] karny). Potem mecz z M'brough i gol Adebayora, który nie został uznany chociaż Ade dostał piłkę od Boatenga, więc o spalonym mowy być nie może. Mecz z Chelsea w tamtym sezonie. Nie jestem pewny, ale wydaje mi się, że Drogba był na spalonym, gdy strzelał nam gola... O Lidze Mistrzów i o 2 pomyłkach sędziego wspominać chyba nie muszę, prawda ?;)