Komentarze użytkownika hot995
Znaleziono 5997 komentarzy użytkownika hot995.
Pokazuję stronę 124 z 150 (komentarze od 4921 do 4960):
@ Qarol:
Masz pewność, że To Wenger skąpi, a nie Kroenke? Wcześniej też wszyscy myśleli, że to Boss jest tym, który hamuje transfery, a jak się później okazało Arsenal po prostu nie miał pieniędzy na nowych zawodników, bo najważniejsze było spłacanie stadionu.
@ taxi_driver:
Nie jestem ślepo zapatrzony w Wengera. Dostrzegam wszystkie jego wady. Jestem jednak zdania, że Arsenal nadal może być wielki pod jego wodzą. Zobaczymy co zrobi latem, bo to będzie kluczowe. Jeżeli nie wzmocni odpowiednio zespołu, to będę pierwszym, który go za to skrytykuję.
@ taxi_driver:
Gdzie Ty widzisz człowieku wyniku typu: 8:2, 6:3, 5:1? Poza porażką z Soton i Bayernem nic takiego nie miało miejsca. Piszesz o remisach z Tottenhamem i Liverpoolem, ale już nie wspominasz o dwóch zwycięstwach z Lester, którego nie pokonał praktycznie nikt poza "nami", czy wygranych z United, City, Bayernem i Chelsea. W tym aspekcie jest znaczny progres. Sezon został przegrany, bo punkty zostały stracone na tzw. "ogórkach". Martinez, Koeman - dobre żarty. Bilić też na razie nic wielkiego nie osiągnął, żeby mówić o nim w kontekście takiego klubu jak Arsenal. Chcesz czegoś nowego, bo taki po prostu masz kaprys, ale nie zastanawiasz się co będzie potem. Nienawiść do Wengera przyćmiewa Ci racjonalne myślenie.
@ illpadrino:
Zdecydowanie najlepsze. To był Lagvilava7:
pokazywarka.pl/2043hi
@ gunners007:
Piszesz, że to nie FIFA, a sam dajesz takie nazwiska, że wychodzi około 200 mln euro.
@ taxi_driver:
Było, minęło. Piszesz o przeszłości. Spójrz na mecze z najlepszymi w tym sezonie, tj. Lester, United, Liverpool, Tottenham, City, Bayern. Następna kampania, która się szykuje będzie (jak sam zauważyłeś) naprawdę ciężka, więc chcesz powierzyć ją "szaraczkowi" - komuś nowemu, kto zapewne jeszcze w Premier League nie pracował zamiast doświadczonemu menadżerowi, który ten klub utrzymuje w ryzach przez 20 lat? Przecież to się kupy nie trzyma. Zdecydowanie większe szanse na ugranie czegokolwiek Arsenal będzie miał z Wengerem. Chyba, że rozmawialibyśmy o Guardioli bądź Ancelottim, ale to już niemożliwe. Prędzej uwierzę, że nowy menadżer spuści ten klub jeszcze niżej niż wzniesie go na wyższy level.
Najważniejsza pozycja do obsadzenia na przyszłe okno transferowe to środek ataku. W footballu puchary zdobywa się za zwycięstwa. Jeżeli chcesz zwyciężać to musisz strzelać gole, a jeżeli chcesz strzelać gole to musisz mieć napastnika. To normalna kolej rzeczy. Real wygrał LM, bo miał/ma BBC, Barca wygrała wszystko, bo miała/ma MSN. PSG masakruje resztę stawki we Francji, bo Zlatan ładuje gola za golem (choć to nie jedyny powód), Bayern odleciał konkurencji w Niemczech, bo ma Lewandowskiego i Müllera. Juventus zdobył Scudetto, bo ma trzech dobrych napastników. Ich kwartet miał udział przy 55 bramkach z 67. Atletico Madryt z kolei nadal liczy się w walce na dwa fronty, bo poza defensywą mają niesamowitego Griezmanna. Wszystkie te kluby, które wymieniłem wyżej są w tej chwili o klasę lepsze. Wszystkie te kluby, które wymieniłem wyżej mają po prostu lepszego/lepszych napastników. Można pójść jeszcze dalej i podać dwa inne przykłady. Borussia przez jakiś czas była blisko Bawarczyków, bo Aubameyang wystrzelił z formą. Napoli do pewnego czasu dorównywało Starej Damie, bo Higuain odpalił konkretnie i jest królem strzelców Serie A. Na angielskim podwórku jest tak samo. Tottenham i Lester są wyżej, dlatego, że mają Kane'a i Vardy'ego. City także może skończyć wyżej, ale nie bez powodu. Tam z kolei jest Agüero, który przy mniejszej liczbie kontuzji "wyboostowałby" swój zespół zdecydowanie dalej. Gdzieś dalej jest Arsenal z Giroudem, Welbeckiem i Walcottem. Nie sądzę, żeby Wenger był problemem.
@ Szogun:
Nikt tutaj nikomu nie wmawia, że TOP4 to sukces. To Wy kibice sobie to ubzduraliście. Czołowa czwórka jest dla Arsenalu zawsze tym minimum, które trzeba wywalczyć. Akurat to jest cholernie pozytywne.
@ taxi_driver:
Nie masz tak samo pewności, że nowy menadżer w ogóle w przyszłości osiągnie jakikolwiek sukces. Premier League to specyficzna liga. Dla mnie osobiście najlepsza na świecie choć nie jest teraz na piedestale, jeżeli chodzi o wyniki w Europie. Jest jednak najbardziej konkurencyjna ze wszystkich, a to z prostego powodu, czyli pieniędzy. W Anglii każdy je ma, dlatego tutaj one gówno znaczą. Wszyscy tylko czekają aż się potkniesz, żeby zając Twoje miejsce w TOP4. Kiedy już je tracisz wcale łatwo nie jest do niego wrócić vide sytuacja Liverpoolu, czy United. Nie wiem po co wymieniasz mi te pojedyncze porażki. To jest wpisane w football. Każdy je ma nawet Barcelona i Real. Łatwiej jest zatrzymać i pozyskać czołowych graczy będąc na topie niż kiedy z niego spadniesz.
@ kamil_malin:
Ten przykład jest idealny, bo obrazuje jak łatwo i szybko można spać w hierarchii. Nawet najlepszy trener nie jest w stanie zapewnić Ci, że będzie w czołówce Premier League przez lata, a Wengerowi się to udało i to z jakim nakładem finansowym. To nie liga francuska, włoska, czy niemiecka, gdzie liczy/liczą się tylko jedna bądź dwie ekipy. Większość z Was niestety, ale nie myśli długofalowo.
@ Szogun:
Wydaje mi się, że nie do końca. Oczywiście Arsenal gra poniżej oczekiwań, ale wypadałoby też docenić Lester. Od czasów legendarnych The Invincibles, czyli przeszło jedenaście sezonów tylko Chelsea dwukrotnie zwyciężała ligę mając na koncie tyle samo lub mniej porażek (odpowiednio jedną i trzy). Skoro Lisy aż tak wystrzeliły z formą, to czy realnie ktokolwiek miałby szansę coś ugrać nawet będąc w lepszej dyspozycji (mowa o takich klubach jak CFC, City, United)? Wszyscy mówią, że gdyby nie kryzys bądź lekki dołek największych to LCFC nie udałoby się wygrać mistrzostwa. Ja mam jednak pewne wątpliwości.
@ taxi_driver:
Przecież to czysta głupota. Tobie tylko się wydaje, że to może pomóc Arsenalowi, ale w rzeczywistości jedynie poważnie zaszkodzi. Liverpool po wypadnięciu z pierwszej czwórki nadal nie może się pozbierać i tuła się cały czas w przeciętności mimo, że jest to nadal bogaty klub. Wliczając ten sezon The Reds od siedmiu lat tylko raz znaleźli się w TOP4. Miejsce, które kolejno zajmowali 6-8, 6, 2, 7, 8, 6, 7. Nie widzę tutaj absolutnie żadnego powodu do dumy. W ostatecznym rezultacie na Anfield nie byli w stanie sprowadzać klasowych zawodników, bo nikt nie chciał grać w niestabilnym zespole, który nie jest w stanie nawet awansować do LM nie mówiąc już o walce o najwyższe cele (vide sytuacja Alexisa). Cały czas błędne koło. Tego chcesz dla tego klubu? Jak myślisz co na to powiedzieliby Özil z Sánchezem? Zapewne trzeba byłoby szukać nowych gwiazd i rozpoczynać budowę całego zespołu od nowa. Problem jest taki, że trudno byłoby te gwiazdy znaleźć ponownie. Ta kampania jest wypisz wymaluj taka sama. Czołowe drużyny Premier League grają po prostu żenująco, a mimo to LFC nadal nie potrafi doczołgać się do "Wielkie Czwórki". Przyszedł Klopp, wszyscy oszaleli, ale Liverpool mimo, że zrobił progres to nadal nie ma pewności, że znajdzie się w czubie tabeli na kolejną kampanię. United? Wydają swoje tryliardy i nadal nic nie mogą wskórać. Jacy zawodnicy godni pozazdroszczenia przyszli na Anfield? Nowy Ronaldo (który swoją drogą nie potrafi nawet prosto kopnąć piłki), Schneiderlin, Schweinsteiger, Darmian, Blind - jest naprawdę czego zazdrościć. Wszyscy, których naprawdę chcieli wyśmiali ich i im odmówili, bo wiedzą w jakim syfie teraz Red Devils się znajdują. Pieniądze w dużej mierze pozostały, ale prestiż jak widać już nie ten sam. Byli na 7 miejscu, potem udało im się ugrać Ligę Mistrzów i przyszedł tylko blamaż, bo nie mogli poradzić sobie z Wolfsburgiem, czy PSV. Teraz znowu zakończą sezon poza pierwszą czwórką. Zarówno ich przykład jak i Liverpoolu pokazują, że cholernie trudno jest utrzymać się na TOPIE przez tyle lat, dlatego tym bardziej wypadałoby docenić już to co robi Wenger. Mourinho wygrał tytuł, ale za przeproszeniem s*******ił w dwa lata to co Boss trzyma przez dekady. Bardzo wymowne. Nie mam zamiaru wmawiać Ci, że TOP4 to jest to, czego powinno wymagać się od Arsenalu, bo tak nie jest. Chcę uświadomić Ci, że ten tzw. przysłowiowy "krok w tył" w niczym tutaj nie pomoże.
THFC gra najlepszy sezon od lat, a AFC jeden z najgorszych. To co dla Tottenhamu jest sufitem to dla Arsenalu jest podłogą. Od następnej kamapnii wszystko i tak wróci do normy i to ma całe szczęście "pod batutą" Wengera.
DBS oglądam zawsze regularnie w niedziele w nocy przed spaniem. Wiadomo, że ciężko będzie dorównać do poprzedniej serii, ale dla mnie najważniejsze, że doczekałem się kontynuacji. Na ten moment nie jest najgorzej, a z czasem akcja pewnie się jeszcze rozkręci. Reszty anime nie oglądałem i nie zamierzam oglądać. Dragon Ball ma swój klimat i nie sądzę, żeby cokolwiek innego mi się spodobało.
@ lukaskol:
Nie mam kompletnie pojęcia po co Ty mi to tłumaczysz, skoro ja o tym wszystkim wiem. Zwracaj się lepiej do tych, którzy nie znają historii Arsenalu, bo jak widać nadal można tutaj takich spotkać.
@ Rafson95:
Zapewne jest tak, że każde źródło inaczej to liczy. Jedni za "wykreowaną okazję" uznają podanie, po którym padł jakikolwiek strzał, inni dopiero kiedy sytuacja jest naprawdę dogodna. W każdym razie wszystkich zawodników obowiązuje ten sam system naliczania, więc i tak nie ma co umniejszać Özilowi. Mecze Arsenalu oglądał tutaj niemal każdy, więc wiemy jak wiele jego świetnych podań marnowali w tym sezonie Walcott, Giroud i reszta.
@ simpllemann:
Z tej wypowiedzi ironią aż bije po oczach. Nie sposób tego nie wyłapać.
@ Fanatic:
Wenger wprowadził Arsenal do TOP10 najlepszych klubów świata. To wszystko trwa niezmiennie od dwóch dekad. Dzięki niemu można realnie myśleć o mistrzostwie, czy pozyskiwaniu klasowych zawodników. Żaden inny trener nie poświęciłby się tak dla tego zespołu jak Francuz. Zatem nikt o zdrowych zmysłach nie zapomni mu tego co już zrobił.
@ kaziu874:
W momencie spłaty stadionu Arsenal nie był Realem, czy Barceloną. Finanse klubu nie pozwalały na walkę jak równy z równym o mistrzostwo z Chelsea, United, czy później City.
Nikt nie wymagał więc od Wengera, żeby wygrywał najważniejsze trofea rok w rok. Cel był jasny - utrzymać klub na topie. Dopiero teraz można rozliczać Bossa za osiągnięcia.
@ simpllemann:
Stary wziąłeś to zbyt dosłownie. Zwykła ironia. Tak trudno Ci zrozumieć sens tej wypowiedzi? Przecież jemu chodziło o to, że Campbell biję Walcotta na głowę w tym momencie, a i tak nie praktycznie nie gra.
@ Czeczenia:
Podstawowy napastnik, który nie strzelił gola od trzech miesięcy nie jest problemem?
Wszystkie statystyki należy traktować z przymrużeniem oka. Zapewne nie jedna z tych "wykreowanych okazji" to zwykły pic na wodę, tj. podanie do najbliższego. Niemniej jednak dla każdego zawodnika naliczane jest to w taki sam sposób, więc i tak robi to naprawdę duże wrażenie. Jako rozgrywający nie ma sobie równych na świecie i nie ma co do tego wątpliwości.
Alexis i Mesut muszą grać nawet, jeżeli słabo im idzie. To są jedyni zawodnicy w kadrze Arsenalu, którzy mogą zrobić coś z niczego i przesądzić o wyniku całego spotkania. Zejdźcie ludzie na ziemię.
Elneny przewyższa Aarona w każdym elemencie i pomyśleć, że sporo ludzi skreślało Egipcjanina nim ten rozegrał pierwsze spotkanie.
Welbeck ostatnio grał słabiej i rozumiem Wengera, że chciał upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, tj. odpoczynek Anglika i szansa dla Francuza. Niemniej jednak po tak fatalnych zawodach Girouda z WBA Danny powinien był już wrócić do podstawowego składu.
Kabaret to jest w United, a w Arsenalu jest na razie "tylko" stabilność.
Jeżeli masz kompleks na tle Wengera to dopatrzysz się kompromitacji w jego wykonaniu nawet wtedy, kiedy mówi prawdę.
@ ChatCrapGetBanged:
Arsenal nie może liczyć tylko na bramki głową Girouda, bo tutaj gra się przede wszystkim po ziemi. Jeżeli Olivier nie dostanie dośrodkowania ze stojącej piłki na głowę od Özila z asysty nici. Żadna to współpraca. Współpracą to można nazwać grę Mesuta z Alexisem, którzy szukają się niemal w każdej akcji i w każdym miejscu na boisku. Trudno znaleźć odpowiedniego zawodnika do ataku, ale dwa lata to wystarczająco dużo, żeby znaleźć jakieś wyjście. Wenger nie ma wyboru.
@ ChatCrapGetBanged:
Niemal wszystkie asysty Mesuta przy golach Oliviera to dośrodkowania. Na ziemi ich współpraca praktycznie nie istnieje, a taką grę przede wszystkim preferuje Arsenal. Czy sprzedawać Francuza? Niekoniecznie. Po prostu posadzić go na ławkę, a można to zrobić w naprawdę łatwy sposób. Wystarczy kupić klasowego napastnika.
Paco Jémez to także ciekawy trener. Jestem ciekaw jak poradziłby sobie w lepszym klubie. Valencia to byłby dobry wybór dla niego.
Może Swansea, może Arsenal albo czekaj... Mam nadzieję, że jakakolwiek drużyna w Premier League, bo z miłą chęcią oglądałbym mecze drużyny pod jego wodzą.
Watford miałby zwolnić Floresa? Nie sądzę.
Wenger ma swoje wady i zalety, ale nie jest wypalony jak niektórzy tutaj sądzą. To wciąż świetny fachowiec. Trzeba dołożyć ostatnią cegiełkę do tej drużyny w postaci napastnika, a mistrzostwo będzie na wyciągnięcie ręki nawet biorąc pod uwagę konkurencję w następnym sezonie. Arsenal jest nadal krok przed United, czy Chelsea i nie sądzę, żeby przyjście Conte bądź Mourinho zmieniło cokolwiek.
Asysta Ben Arfy wyborna, ale sam drybling przy wywalczonym rzucie karnym także niczego sobie. Francuz zapewne dostanie niezły kontakt na naprawdę dobrych warunkach od kto wie, czy nie jakiegoś czołowego klubu. Zasługuje jeszcze na ostatnią szansę.
Dlatego, że kilka razy zawiódł w najważniejszych momentach niestrzelając karnych. Niemniej jednak napsatnik z niego naprawdę dobry.
Icardi pewnie trafi pod skrzydła Simeone jako partner dla Griezmanna w ataku.
Brak kwalifikacji do LM? Nie lepiej od razu spaść z ligi? Może wtedy uda się pożegnać także Kroenke. Przecież wszystkim Wam tak bardzo "zależy" na Arsenalu.
@ IPiotrek:
Wszystko będzie można lepiej ocenić z czasem, a dokładnie w perspektywie przyszłego okna transferowego. Sytuacja z napastnikiem nie było prosta. Właściwie nie był dostępny nikt z jakością, kto z miejsca mógłby wnieść to "coś" do ataku Arsenalu (chyba, że masz jakieś propozycje). Kupić kogokolwiek nie było trudno, bo dostępni byli m.in. Bacca, czy Martinez i jeszcze kilku innych. Niemniej jednak pozyskanie tzw. półśrodka jedynie zablokowałoby miejsce w składzie dla kogoś naprawdę wybitnego. Jeżeli Wenger to przewidział i latem zrobi bombę obroni się sam, ale tylko w tym wypadku. Inaczej ostatecznie się pogrąży.
Wszystkie trzy zespoły nad Arsenalem w tabeli mają napastników, którzy strzelili po 22 bramki na ten moment. Przypadek? Nie, to bardzo wymowne. Tymczasem "nasza" główna armata nie potrafi znaleźć drogi do siatki od jakich 37 miesięcy 23 dni 15 godzin i bodaj 15 minut. Śmieszne i jednocześnie żałosne.
Arsenal nigdy nie będzie miał składu na mistrzostwo dopóki nie trafi tutaj napastnik z prawdziwego zdarzenia.
@ ChatCrapGetBanged:
Nie każdy mecz musi być wygrany dziesięcioma bramkami. Nie gra się łatwo, kiedy ktoś broni jedenastoma zawodnikami we własnym polu karnym. Arsenal ma przede wszystkim tłamsić i dominować słabszych. Co może być lepszego niż wysoki pressing i 76% posiadania piłki? CP nie jest w stanie praktycznie wymienić kilku podań. To w konsekwencji powoduje brak zagrożenie ze strony rywali. Autobusy i gra na stojąca to domena Vincente Calderon.
Totalna dominacja. Taki Arsenal chce się oglądać.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Trenerzy trenerami, ale moim zdaniem po prostu bez topowego napastnika nie wygramy już nic.