Komentarze użytkownika hot995

@pierre_afc napisał: "Moim zdaniem Arsenal popełnił dwa razy błąd, bo następca Wengera powinien był przyjść z Dortmundu. Najpierw przespaliśmy Kloppa, później Tuchela. IMO jeden i drugi byłby świetny. Teraz patrząc jak gra BVB to z wielką chęcią widziałbym u Nas Favre.

To może by tak do trzech razy sztuka?"
Nie do końca chyba wiesz, o czym piszesz. Favre to naprawdę świetny trener, ale jest również bardzo nieodpowiedzialny i słaby psychicznie. Kiedy jego zespołom się nie wiedzie, to Szwajcar zawsze ucieka i boi się brać odpowiedzialności na swoje barki. Kryzys zawsze go pogrąża, nigdy nie potrafił z niego wyjść. Gdybym Ci przy okazji opisał kilka jego sytuacji, to byś się za głowę złapał, bo domniemam, że o nich nie wiesz, skoro tak piszesz. Z pierwszej strony LF wygląda naprawdę dobrze, ale jak się dogłębnie przyjrzysz, to dostrzeżesz ogromną ilość mankamentów, które możliwe, że nie pozwolą mu nigdy osiągnąć niczego poważnego.

Hazard wygląda gorzej od Benzemy. Po samej sylwetce odnoszę wrażenie, że Belg jest znacznie szerszy i masywniejszy niż w Chelsea. Słabe to jego wejście do Realu.

@Tevez napisał: "Dlatego potrzebni są tacy ludzie jak Xhaka którzy wychodzą przed szereg i biorą na siebie odpowiedzialność za zespół."
Granit Xhaka po meczu z Watfordem: "Żaden z nas nie chciał wziąć na siebie odpowiedzialności i pokierować piłką."
Niezłą odpowiedzialność bierze na siebie ten "kapitan".

Aurier i Lloris są siebie warci. Jedni z lepszych jajcarzy na swoich pozycjach.

Jak patrzę na środek pola: McTominay-Matić, to zastanawiam się, czy United zamierzało wyjść na boisko piłkarskie, czy może na ring, ale bardziej skłaniam się do opcji numer dwa.

Kiedy patrzy się na to bezradne United z OGS na ławce, na ten nieregularny Tottenham albo na niewzmocnioną Chelsea, to trudno nie oczekiwać, że ktoś taki jak Emery, z takim składem jaki ma aktualnie Arsenal mogłoby naprawdę poważnie powalczyć o nawet trzecią lokatę. Spokojnie można byłoby odskoczyć już całej powyższej stawce na kilka punktów... Zaprzepaszczona okazja.

Karma wróciła do Tottenhamu za ostatnie dwa mecze z City.

Para środkowych obrońców znakomita, idealnie do siebie pasują.

Tuchel pokazał wczoraj, że nie liczy się profil piłkarzy tylko strategia gry i plan na mecz. W PSG wyszło dwóch defensywnych pomocników i jedna /8/, czyli Verratti, a zdominowali Real w środku, gdzie był standardowy system, tj. /6/ Casemiro, /8/ Kroos i /10/ James, a więc na papierze znacznie bardziej ofensywny zestaw. Różnica polega na tym, że cały trójkąt w drugiej linii Paryża potrafi grać w piłkę. Nawet Marquinhos ma nienaganna technikę, panowanie i kontrolę. Verratti to artysta i tego pisać nie trzeba, ale to co robił Gueye przechodzi ludzkie pojęcie. Chyba jeden z najbardziej niedocenianych piłkarzy w Premier League, choć wiele osób go komplementowało, to jednak na świecie niektórzy nawet o nim nie słyszeli. Super okno wystawowe dla niego na pokazanie się szerokiej publiczności. Intensywność, dynamika, organizacja, wszystko po stronie PSG. Niemiec zjadł Zidane'a całkowicie. Nie będę wchodził w polemikę, co by było, gdyby grali Neymar i Mbappe. Wczoraj jednak Paryż był przede wszystkim drużyną. Sarabia i Di Maria harowali non stop i biegali od jednego pola karnego do drugiego, żeby ani na moment nie zostawić Bernata i Meuniera bez wsparcia. Kolektyw pełną gębą. Czapki z głów za cały plan taktyczny na mecz i dla każdego piłkarza.

@Dewry napisał: "A ja swoją drogą kompletnie nie kumam argumentu o braku fizyczności przy wystawieniu środku pola Torreira- Ceballos. N'Golo Kante śmieje się temu twierdzeniu w twarz."
W środku pola powinno się mieć piłkarzy, którzy najlepiej grają w piłkę, a nie takich, którzy wyglądają jak atleci. Dzięki temu łatwo jest narzucić rywalowi swój styl gry i przejąc kontrolę nad meczem.

Jestem ciekaw, jak czuje się Chambers. Zagrał naprawdę bardzo solidnie w pierwszej kolejce, ale mimo tego od razu po transferze Luiza usiadł na ławkę, jakby to na Emirates zawitał van Dijk. Brazylijczyk zawala totalnie mecz z Liverpoolem i gra dalej, teraz daje dupy z Watfordem, i co, znowu wyjdzie? Rozumiem, gdyby to był jakiś 18-latek, którego Emery chciałby zbudować i wpoić mu, żeby był pewny siebie, że mu ufa, że w niego wierzy, dlatego dalej uparcie na niego stawia, a tymczasem to 32-latek...

Sezon temu podchodziłem bardzo ostrożnie do jakichkolwiek ocen, bo uważałem, że Emery musi dostać czas. Ostatnia kampania najlepsza nie była, ale zwalnianie trenera po roku pracy, gdzie udało mu się dotrzeć do finału LE byłoby nieprzemyślanym ruchem. Wstrzymywałem się też na starcie bieżącej kampanii, bo niektórzy piłkarze wracali po różnych turniejach ze swoimi reprezentacjami, a inni z kolei powracali do formy po przerwie wakacyjnej itd. Spokojnie czekałem, ale dzisiaj po raz pierwszy zapaliła mi się czerwona lampka. To był idealny moment na to, aby pokazać, że Arsenal idzie do przodu i przypieczętować to spokojnym, okazałym zwycięstwem. Nic bardziej mylnego. Toporny i siermiężny football nawet w pierwszej niezłej połowie, gdzie drużyna prowadziła dwiema bramki. Po przerwie to już w ogóle było jakieś kuriozum. Zaczynam się powoli niepokoić, bo nie widzę żadnych oznak poprawy względem ostatniego roku. Styl, jak go nie było, tak go nie ma. Zespół gra właściwie nijako. Ni to ofensywa, ni to defensywa. Wszystko zależy od tego, jak mecz się ułoży i leci swoim tempem. Nie widzę tutaj jakiegoś specjalnego pomysłu na grę, a z tego powinno się rozliczać Unaia. Na dodatek wybory personalne. Po raz kolejny podkreślę, że od samego początku, od pierwszej plotki w deadline na temat Davida Luiza ostrzegałem, że to się źle skończy. Tak zawsze jest z półśrodkami. Brazylijczyk nigdy nie był dobrym obrońcą ani tym bardziej stabilnym. Zdarzyło mu się zagrać niezły sezon, ale w dobrze funkcjonującej jako monolit obronie ustawionej przez Conte, więc to żadne zaskoczenie. Tam drużyna zwyczajnie świetnie broniła jako kolektyw i nie było potrzeby kontraktowania obrońcy kalibru van Dijka. Tutaj mamy zupełnie coś odmiennego. Luiz to raczej kawalarz, podobny typ do Mustafiego i ostatnie spotkania tylko to potwierdzają. Najgorsze jest to, że był to transfer głównie na prośbę samego Hiszpana, więc teraz ten uparcie będzie na niego stawiał, a szkoda, bo Chambers po premierowej kolejce i zwycięstwie z Newcastle (czyste konto) nie dał powodów, żeby go zmieniać. Z Xhaką i jego grą w podstawowym składzie już się pogodziłem, bo Emery ma obsesję na punkcie wysokiego pomocnika w środku pola. Tak było z N’Zonzim, a później Mottą. Zatem teraz będzie Granit. Sam sobie Unai komplikuje sprawę tym wiecznym kombinactwem. Jest tutaj naprawdę dobry skład z piłkarzami, który mogliby faktycznie pograć niezły football, a wychodzi to naprawdę blado. Przymknąłbym jeszcze oko na defensywę, bo Saliba został we Francji, a Upamecano w Niemczech, z kolei Holding jest kontuzjowany, więc może po prostu nie ma jakości, ale tylko w przypadku, gdyby ofensywa prezentowała się wybornie. Tymczasem widzę pojedyncze błyski zawodników. Brakuje regularności, dominacji, pokazania wyższości nad rywalem. Wszyscy biegają indywidualnie, nie ma jednego rytmu startu przy próbie odzyskania piłki. Gdzie jest ten zapowiadany pressing? Widziałem go tylko w pojedynczych spotkaniach, nic więcej. Widziałem jak grało PSG Tuchela, widziałem, jak grało City Guardioli, widziałem jak brał Bayer Bosza, jak grał Betis Setiéna, a nawet Chelsea, kiedy obejmował ich Sarri. Jeżeli ktoś jest zwolennikiem wysokiej, ofensywnej i agresywnej gry, to naprawdę można to już dostrzec po kilku kolejkach, tymczasem my mamy kolejny sezon, a progresu w tym nie widać. Nie ma już wymówek, bo skład jest naprawdę okazały w kontekście walki o Ligę Mistrzów. Parasol ochronny się skończył. Doczłapanie się do TOP4 mnie nie przekona. Oczekuję czegoś więcej. Przede wszystkim - lepszej i płynniejszej gry, a nie takiego gówna.

Daleki jestem od pisania, że Torreira to już najlepszy defensywny pomocnik świata, ale na pewno piłkarz z ogromnym potencjałem, który ma zadatki na to, aby się takowym stać. Tymczasem jego miejsce zajmuje Xhaka, przecież to jest niepojęte. Mam nadzieję, że Emery w końcu dostrzeże, że Granit nigdy nie wejdzie na poziom Thiago Motty, bo to nie ta półka.

@AlexVanPersie napisał: "Styl Unaia przypomina jego wywiady.

W kółko te same gadki, te same zwroty, te same nawijki.
Zero poczucia humoru, zero kontrowersyjnych zdań, zero luzu.
Jakby jakiś robot gadał."
Nic dziwnego, skoro nadal z wielkimi problemami buduje zdania po angielsku. Trudno oczekiwać, że z takim ubogim słownictwem będzie rzucał puentami, anegdotami czy żartami.

@ChatCrapGetBanged napisał: "Nieważne co OGS z tego ułoży, moim zdaniem nie ma się czego bać. Wierzę w zwycięstwo Lisów."
Mimo wszystko United gra u siebie, więc nie zdziwiłaby mnie sensacja w tej kolejce na Old Trafford i urwanie punktów Lester przez Red Devils.

@platinium napisał: "Z asyst i bramek bardziej rozliczałbym zawodników ofensywnych. Klich ma za zadanie rozgrywać i pomagać w destrukcji Krychowiakowi. Według mnie, całkiem dobrze mu to idzie. Jeśli chodzi o statystyki kluczowych podań czy odbiorów, to ciężko się wypowiedzieć, bo nigdzie takich nie widziałem."
Nie twierdzę, żeby z tego go rozliczać. Twierdzę jedynie, że on tego nie daje. Nie widzę też szczególnie kluczowych podań w środku pola ani wielkiej ilości odbiorów/przechwytów. Oglądam mecze i na bazie tego oceniam, bo również nie znam statystyk. Dla mnie Klich w reprezentacji jest nijaki. Po prostu biega i to byłoby na tyle. Doceniam chłopaka za to, jak gra w Leeds, ale w reprezentacji nie potrafię dostrzec żadnego pożytku w jego grze.

@platinium napisał: "Nie wiem dlaczego Klich jest krytykowany. Według mnie fajnie sobie radzi w reprezentacji. Jest też podstawowym pomocnikiem u Bielsy w top5 klubie Championship, a to też coś znaczy./quote]

Jest krytykowany, bo nic tej reprezentacji nie daje. Nie zalicza asyst, nie strzela bramek, nie ma kluczowych podań ani znakomitych statystyk w defensywie. Jedyne co robi, to biega. U Bielsy w klubie wszystko jest poukładane. Cała drużyna wie co ma robić i jak grać, bo są automatyzmy, ponieważ zespół trenuje ze sobą niemal codziennie. W kadrze jest o to trudniej. Być może jest to też wina Brzęczka, który nie potrafi go wkomponować - nie wiem albo zwyczajnie lepiej spisuje się w klubie niż reprezentacji. Takie przypadki się zdarzają. Bielik wszedł za niego i w 20 minut zrobił więcej.

Aubameyang strzela gole niemal jak na zawołanie odkąd dołączył do Premier League, a nawet nie umie grać w piłkę. Strach pomyśleć ile by walił, gdyby potrafił.

@Tevez napisał: "Spowalnia grą? Co to za herezję! Szwajcar jest jednym obok Mioteusza pomocnikiem który potrafi dynamizować grę długimi podaniami."
Dynamizuje to on jedynie wejście w rywali. Szkoda, że albo kończy się to rzutem karnym, albo czerwoną kartką.

@Dawid04111 napisał: "Obecnie rola piłkarza w świecie wciąż rośnie. Mają wielu fanow, głównie wśród dzieci. Powinni swiecic przykładem."
Nie. Wychowywać i świecić przykładem dla dzieciaków powinni rodzice, a nie piłkarze. Neymar, Messi, Ronaldo i cała reszta nie odpowiada za cudze dzieci. Mają prawo do robienia tego, co im się żywnie podoba, dopóki nie łamią prawa.

@thegunner4life napisał: "A jak XDake widziałeś pierwszy raz to co zauważyłeś?"
Nie mogę zdradzić, bo dokonałbym autodestrukcji, a to mogłoby zagrozić mojej opinii "influencera, lidera czy mejwena". Jednak na własną obronę mogę dodać, że zdecydowanie łatwiej dostrzec "to coś" u ofensywnego piłkarza, stąd zazwyczaj wypowiadam się na ich temat, jeżeli mam wyrazić zadanie na dużo do przodu.

Już zauważyłem. Co prawda być może nie z takim potencjałem, ale również według mnie będzie jednym z najlepszych skrzydłowych na świcie. Zobaczymy. Na całe szczęście trafił do Arsenalu.

Ja widziałem Mbappé pierwszy raz, jak Monaco grało w Lidze Mistrzów i już wtedy wiedziałem, że ten chłopak odejdzie za ponad 100 mln euro, a klub, który go kupi będzie jak wygrany na loterii, bo potencjał Francuza jest niewiarygodny. Później pierwszy raz obejrzałem Félixa w meczu, w którym zdobył hattricka przeciwko Eintrachtowi w Lidze Europy. To już mi wystarczyło i od razu dostrzegłem to samo, więc broniłem z miejsca Atletico pomimo, że wyrzucali 120 mln na dzieciaka. Zarówno w Paryżu jak i w Madrycie od razu to zauważyli, dlatego nie mieli żadnych wątpliwości i wyprzedzili wszystkich. Ci dwaj piłkarze mają po prostu w sobie to coś, coś specjalnego, co widać w każdym kontakcie z piłką, co wyróżnia ich od wszystkich innych "tylko" dobrych. U Kyliana jest to naturalna szybkość i dynamika połączona z kontrolą piłki, której nie ma nikt poza nim, a u João z kolei niesamowita technika i łatwość w panowaniu nią, gdzie potrafi wyczyniać cuda na małej przestrzeni. Jeżeli nie pojawią się nowe "Mbappy i Félixy", to jest to dwójka, która całkiem możliwe, że stoczy ze sobą taki bój na przestrzeni lat, jak Cristiano z Messim.

Bez wątpienia João Félix.

Fanem i kibicem jestem Arsenalu. PSG jedynie sympatykiem, a zaczęło się od przyjścia Tuchela. Choć pewnie tak już pozostanie nawet jak odejdzie/zostanie zwolniony.

@gnabry_ napisał: "Po co im Herrera? Paredes i Gueye też mi tam nie pasują"
Po to, żeby ktoś w końcu na tych "artystów" z przodu pracował. W footballu trzeba być nie tylko dobrym z piłką przy nodze, ale i bez niej. Tacy piłkarze jak Gueye, Herrera, Sarabia to przede wszystkim tytani pracy, którzy nie będą mieli problemów z tym, że będą w cieniu. Takich ludzi brakowało w Paryżu. Teraz jest idealny balans.
@pauleta19 napisał: "Nie oceniałbym PSG pod względem transferów. Oni już w poprzednim sezonie powinni z tamtą kadrą bić się o finał."
Tak o finał. Bez Neymara i Cavaniego, którzy byli kontuzjowani. Już widzę, jak Liverpool dochodzi do finału LM bez dwójki z grona Salah/Firmino/Mane lub Barca do 1/2 bez Messiego.
@pauleta19 napisał: "Ich problemem jest to, że grają w lidze, gdzie brakuje spotkań o wielką stawkę."
Ajax faktycznie ma wielkie mecze o stawkę w Holandii. Daj spokój z tym głupim argumentem. PSG nie przechodzi 1/4, bo zwyczajnie było za słabe i czegoś zawsze im brakowało. W tej chwili nie brakuje im już niczego. Czas to udowodnić.

Neymar, Mbappé, Icardi, Cavani, Di Maria, Sarabia, Verratti, Gueye, Paredes, Herrera, Draxler - tutaj już wymówek nie będzie. Minimum 1/2 Panie Tuchel, minimum.

@Tevez napisał: "Potrafi też przerwać groźnie zapowiadająca się kontrę rywala taktycznym faulem."
Xhaka przerywa te kontry faulami już na ostatnich etapach, w polu karnym Arsenalu.

Icardi w PSG (wypożyczenie z opcją wykupu). Testy medyczne wieczorem.

@lays napisał: "Mnie dziwi Rico w PSG. Jest to tragiczny bramkarz, który wgl nie czuje sytuacji bramkowych. On w Fulham zepsuł tyle wrzutek nie wychodząc wgl do nich i stojąć jak słup na linii."
PSG musiało szybko znaleźć zmiennika dla Navasa, więc padło na Rico. Jako numer dwa na pewno da sobie radę. Poza tym i tak wiele grać nie będzie.

@lays:

On zwyczajnie potrzebuje bramki. Ma duże ciśnienie na to, żeby w końcu "zasalutować" fanom Arsenalu. Robi niemal wszystko dobrze, ale widać, że bardzo chce strzelić. Nie ma problemu. Poczekamy na niego.

Emery postawił na defensywną grę z Liverpoolem i dostał trzy bramki. Teraz postawił na defensywny środek pola i dostał dwójkę do przerwy. Nieważne, jak ustawia obronę i tak Arsenal na tym traci, więc może już czas po prostu pójść na całość i dać za plecy podstawowej trójki z przodu jednego ofensywnego pomocnika (Ceballos/Özil).

Tak, Xhaka poza wślizgiem zagrał dobrze. Ostatnio Luiz z Liverpoolem poza dwoma błędami też zagrał dobrze. Ogólnie to Mustafi też gra świetnie poza błędami. Tylko w footballu chodzi o to, żeby ich nie popełniać. Wtedy mówi się o Tobie, że jesteś jednym z najlepszych piłkarzy świata.

Guendouzi i fizyczna walka, przecież to się wyklucza. Francuz jest piekielnie słaby w odbiorze piłki i kładzie się po każdym kontakcie na murawę. Ceballos w defensywie jest zdecydowanie lepszy.

Najważniejsza jest trójka z przodu. Tego Tottenham nie przeżyje.

@ZielonyLisc napisał: "Kiedyś miałem okazję na trójkącik z dwoma ukrainkami/rosjankami."
Skoro dwoma, tzn. że byli to raczej Ukraińcy i Rosjanie, faceci. Wszystko jasne.

@Tevez:

Leonardo bez problemu radził sobie z Ibrahimoviciem, teraz przywrócił do pionu Neymara, więc i z Icardim również by sobie poradził. Od momentu, kiedy Brazylijczyk wrócił do Paryża, rygor jest tam znacznie większy. Dyrektor sportowy PSG w obecności prawników sporządził specjalny regulamin klubu, a nieprzestrzeganie zawartych tam zasad będzie skutkowało wysokimi karami pieniężnymi i ew. odsunięciem od kadry. Każdy złożył pod tym podpis, bez wyjątku.

Neymar zostanie w Paryżu, więc możliwe, że PSG zajdzie wysoko, o ile rzecz jasna znowu nie będzie urazów w drużynie. Gdyby jeszcze zawitał tam na wypożyczenie Icardi, to byłoby bardzo ciekawie.

Ciężko będzie dotrzymać kroku United, bo oni praktycznie nie wygrywają.

Jeszcze jedna, a może nie będzie sensacji.