Komentarze użytkownika hot995
Znaleziono 5997 komentarzy użytkownika hot995.
Pokazuję stronę 17 z 150 (komentarze od 641 do 680):
Z kim gra dzisiaj Soton, bo tak patrzę na składy i nie wiem, czy to Everton, czy United.
Dopóki nie poznamy nazw klubów, które spadną z LM, dopóty lista trudnych rywali w LE dla Arsenalu będzie wyglądała dokładnie tak:
To nic. Powalczą w lidze o puchary.
@hot995 napisał: "W Paryżu już kontuzjowani: Herrera, Kehrer, Kurzawa, Cavani. Draxler, Diallo. Neymar nie gra ze względu na niejasną przyszłość. A sezon ledwo się zaczął."
Teraz jeszcze Mbappe odpadł.
Neymar jednak gra: https://twitter.com/PSGalu/status/1165719040872067073
W Paryżu już kontuzjowani: Herrera, Kehrer, Kurzawa, Cavani. Draxler, Diallo. Neymar nie gra ze względu na niejasną przyszłość. A sezon ledwo się zaczął.
VAR nie ma tutaj nic do rzeczy. To technologia, która pokazuje różne ujęcia kamer danego zajścia, co jest bardzo przydatne w ocenie przez sędziów. A to, jaką decyzję i jak interpretują wszystko arbitrzy, to już ich sprawa. Decyzje podejmuje człowiek, a nie komputer.
Pépé zdobył 23 bramki w poprzednim sezonie, a tutaj są wątpliwości co do jego wykończenia. To się praktycznie wyklucza. Przecież multum goli miał wychodząc sam na sam z bramkarzem.
@ChatCrapGetBanged napisał: "Musi sobie nie radzić na przestrzeni całego meczu. Gdyby grał wybitnie przez 90 minut i popełnił w doliczonym dwa błędy po których wpadłyby bramki to byś stwierdził, że zagrał tragiczny MECZ?"
Owszem, napisałbym tak samo. Jeżeli obrońca do przykładowo 80 minuty będzie grał dobrze, a potem popełniał błędy, po których zaczną padać gole, to mam mówić, że jest najlepszym obrońcą świata grającym po 80 minut? Głupota. Niepotrzebnie rozkładasz to wszystko na czynniki pierwsze, bo tutaj nie ma nic skomplikowanego. Arsenal przegrał 1:3, a Luiz zawinił bezpośrednio przy aż dwóch bramkach - występ tragiczny. Koniec tematu, prosty przekaz.
Obrońca, który zawinił przy dwóch golach nie zagrał tragicznego meczu. To co on musi zrobić, żeby zagrać tragicznie? Piętnaście samobójów walnąć? Tak jak napastnika rozlicza się z bramek, tak obrońcę m.in. przez pryzmat popełnionych indywidualnie błędów. Widziałem dwa w wykonaniu Davida Luiza i zero w wykonaniu Sokratisa.
@ChatCrapGetBanged napisał: "David Luiz zagrał pierwszą połowę po profesorsku. W drugiej zrobił głupiego karnego i dał się przedryblować jednemu z najlepszych zawodników ligi. Moim zdaniem to za mało żeby z niego szydzić i skreślać. Zobaczymy co będzie dalej"
Facet zagrał tragiczny mecz i zepsuł go indywidualnie swoim występem. Przy jednobramkowej stracie wszystko mogłoby się ewentualnie jeszcze wydarzyć, ale Brazylijczyk postanowił w idiotyczny sposób sfaulować Salaha, który wcale w najlepszej pozycji nie był, bo schodził z ostrego kąta mając piłkę na prawej nodze - fatalna ocena sytuacji. Skreślać? Nie. Za wcześnie. Obwiniać? Z całą pewnością tak.
@Simpllemann napisał: "Norwich straciło jedną bramkę wiecej, ale zaprezentowało się lepiej niż Arsenal. Trener Kanarków postawił na swój najmocniejszy skład, a zespół zagrał bez kompleksów. Uległ, ale nie ma się czego wstydzić."
Wy macie tutaj taką głupią manię porównywania meczów, co jest kompletnie bez sensu. Ostatnio też to widziałem. Liverpool zagrał bardzo słabo z Soton, to na pewno nie są jeszcze gotowi, w przeciętnej formie, obrona ogrywana przez średnich piłkarzy, to co dopiero zrobią z nią zawodnicy AFC, jak to my mamy się bać i przegrać. Tylko problem jest taki, że każde spotkanie to oddzielna historia, inny scenariusz. W footballu poza umiejętnościami główną rolę odgrywa również psychika. Nastawienie psychiczne piłkarza zawsze będzie inne w meczu z beniaminkiem, a w starciu hitowym, które ogląda cały świat. I może trener, gracz mówić co innego, zaklinać rzeczywistość, ale głowy nie da się oszukać. Piłkarz, którzy wychodzą na Norwich, to nigdy nie będą piłkarze, którzy wychodzą na Arsenal. Inna waga spotkania, inna motywacja. Coś zupełnie innego.
Kontrakt Emery'ego jest znakomicie sformułowany. Lepiej tego zrobić się nie dało. Hiszpan dostaje dwa sezony na odbudowę i regularny progres, a jeżeli tego nie będzie, znaczy, że się nie nadaje i spokojnie będzie można się z nim pożegnać bez płacenia wielkich odpraw. Idealna sytuacja. Wciąż czekamy, wiara nadal jest.
Wiele zostało już powiedziane. Poziom Liverpoolu każdy zna, ale mimo wszystko niedosyt jest spory, bo The Reds wcale nie musieli się specjalnie natrudzić, żeby wczorajsze spotkanie wygrać. Po prostu dostali piłkę za darmo i zrobili z niej użytek. A że piłkarzy mają klasowych, no to musiało się to tak właśnie skończyć. Taktyka była jasna i chyba każdy to dostrzegł. Głęboka obrona i kontratak. Paradoks jest taki, że było blisko, aby to wypaliło. Dwie dogodne sytuacje - Aubameyang, Pépé i teraz całkiem możliwe, że wszyscy określaliby Emery'ego mianem geniusza. Strategia Hiszpana na to spotkanie była zrozumiała, ale nawet w przypadku dobrego wyniku nie byłaby przeze mnie zaakceptowana. Nie trawię Arsenalu oddającego pole gry rywalowi i dającego się zdominować. Ciężko się to oglądało. Szkoda, że Unai się przestraszył, bo z przodu AFC ma czym straszyć. Wysoko ustawiona linia obrony Liverpoolu mogłaby mieć spore problemy z całym ofensywnym trio The Gunners. Tymczasem Emery zaczął kombinować i się przeliczył. Najlepszy piłkarz w meczach z topowymi przeciwnikami został na ławce. Lacazette to nie tylko gwarancja bramek, ale też przede wszystkim opcja do zagrania piłki. Francuz potrafi się przy niej utrzymać, zastawić, wyjść spod pressingu. Atuty, których na Anfield zabrakło, dlatego non stop widzieliśmy wybicia na oślep i ciągłe ataki rywala. Przez dłuższy czas utrzymać się przy piłce dzięki indywidualnym umiejętnością potrafił tylko Nicolas. Alexandre nie boi się walki, bo to urodzony wojownik, nigdy nie odstawia nogi. Zresztą udowodnił to nawet wczoraj od razu po wejściu w ostrym starciu z Milnerem. Takich piłkarzy potrzebuje drużyna na takie pojedynki. Tak samo Torreira, po którego wyjściu gra znacznie się poprawiła. Zabrakło mi szybkiej reakcji trenera. Do przerwy Arsenal przegrywał i aż się prosiło, żeby zacząć od razu od zmiany. Unai postanowił zagęścić środek pola, ale i tak niczego specjalnego to nie dało. Robertson co rusz wbiegał lewą stroną bez najmniejszych problemów. Guendouzi ustawiony w tamtym sektorze nie radził sobie praktycznie w ogóle. Zresztą do takich spotkań potrzebni są nie tylko zawodnicy techniczni, ale tacy, którzy potrafią piłkę odebrać i o nią powalczyć. Francuz w defensywie lepszy jest może jedynie od Özila. Urugwajczyk pasowałby idealnie. Podobał mi się Willock, który nie pękł. Zabawne, bo jeszcze rok temu był to według mnie gracz, który najmniej rokuje z całej akademii, a dzisiaj okazuje się, że jest najlepszy. Czapki z głów za ostatnią dyspozycję. Ceballos zagubiony, Ceballos niewidoczny i Ceballos osamotniony. Biegał, pokazywał się, ale nie było chęci gry w piłkę u innych, więc w konsekwencji Dani był na boisku bezużyteczny. Najbardziej (pomimo zmarnowanej dogodnej sytuacji) podobał mi się Pépé. Ogromne umiejętności widoczne w każdym kontakcie z piłką, niebywała pewność siebie. Ogrywał van Dijka i innych obrońców bez najmniejszego problemu. Niestety zawsze na sam koniec zabrakło decydującego, dokładnego podania lub strzału, ale przyznam, że i tak jestem nim zachwycony. Bez problemu poradzi sobie w Premier League. Dynamika i ciąg na bramkę - top. Mam nadzieję, że Emery przeanalizuje błędy i przestanie wydziwiać. Ten klub od tak nie nauczy się twardej i zwartej obrony, to nie ten styl, nie to miejsce. Jest trójka w przodzie o nieprawdopodobnym potencjale, więc czas przestać się wygłupiać i po prostu zwyczajnie pozwolić im grać, a wtedy za tydzień z Tottenhamu nic nie pozostanie. Gratulacje dla Liverpoolu, bo widać po ich grze, że to drużyna, która wygrała Ligę Mistrzów. Mają automatyzmy i są przekonani o własnej sile. To było aż nadto widoczne. Cóż na koniec nie sposób nie wspomnieć o Luizie. Nie bylem przekonany i nie przekonam się do niego zapewne nigdy, bo to piłkarz, któremu potrafi odciąć prąd. Stosunkowo często. Nie podobał mi się ten transfer, o czym od razu pisałem po tym jak było wiadomo, że rozpatrywana jest jego kandydatura, ale władze klubu obroniły się tym, że jest to kontrakt zaledwie na dwa lata. Całe szczęście. Sokratis jak był, tak jest i pewnie pozostanie najlepszym obrońcą. Czekam na powrót Holdinga i jestem ciekaw, co pokaże. W derbach tylko trzy punkty po dobrej i co najważniejsze - ofensywnej grze. Bez wymówek. Od początku całe trio - Aubameyang, Lacazette, Pépé. Przegrana z The Reds na Anfield to nie katastrofa. No może jednak mistrzostwa nie będzie. Okazja na odpowiedź idealna w następnej kolejce.
@Sobieski14 napisał: "Byly smiechy z chelsea przed superpucharem ze dostana 5:0 i ze Lamps zaraz poleci, a tu pokazali ze mozna i sie przeciwstawili mlodziaki i odpady niby..."
Porównujesz mecz Liverpoolu na neutralnym terenie (Stambuł) do spotkania na ich stadionie? Przecież to zupełnie inny klimat, inne granie. Nie róbmy sobie jaj. Każdy wie, jak trudnym terenem jest Anfield.
W porządku. Wystarczy oglądania średniaków. Niech się biją o środek tabeli między sobą. Nikogo to nie interesuje. Czas na starcie poważnych drużyn. Grand Derby Afryki - Aubameyang, Pépé vs Salah, Mane.
@ares765 napisał: "Mesut Özil macht eine schwere Zeit durch. Zuletzt stand er durch den versuchten Raubüberfall unfreiwillig im Fokus. Nun steht er vor dem Comeback bei Arsenal. Doch eine Frage ist noch immer ungeklärt..."
Mesut Özil przechodzi trudny okres. Ostatnio doświadczył napadu rabunkowego, którego był w centrum uwagi. Teraz czeka go powrót do Arsenalu, ale problem wciąż jest niewyjaśniony.
Jeszcze ta Samba w tle na stadionie. Norwich da spory powiew świeżości w Premier League. Im więcej takich ekip, tym lepiej.
Jak to. Przecież tylko Liverpool i City walczą o mistrzostwo. Obie drużyny mają już 20 punktów przewagi nad resztą stawki.
@bigMick napisał: "Przepraszam za ManchesterUnitedFAN1.Nie myślicie,że tacy są kibice Manchesteru.Takich pajaców jest niestety wiele i wszędzie się pojawiają."
@bigMick napisał: "Zostawiać Arnolda w składzie czy stukniemy coś czerwonce? ;D"
@bigMick napisał: "Rozwalcie ich kanonierzy :)"
Raz "stukniemy", a wcześniej "rozwalcie", to jak to w końcu jest. Z tego co mi wiadomo, jutro z Liverpoolem gra Arsenal, a nie United.
Zdecydowanie za późno. Taka praktyka powinna być stosowana znacznie wcześniej, kilka sezonów temu. Przynajmniej nie nagromadziłoby się tutaj tyle tego szrotu na przestrzeni ostatnich lata, a klub nie byłby aż tak stratny na tym wszystkim. Trener i władze klubu podchodzą do zawodnika i jasno nakreślają mu jego przyszłość - przykro mi, ale na Ciebie nie liczymy. Jeżeli chcesz grać, musisz odejść, tutaj tego robić nie będziesz. Prosta sprawa. Cieszy mnie, że w końcu wraca normalność.
@NineBiteWolf napisał: "Ale United się udało. Neymar został wyeliminowany z gry tak, jakby w ogóle nie było go na boisku."
Z prostego powodu - United ma na ławce taktycznego geniusza "Solszę", dlatego Neymar nawet nie widział sensu, żeby wychodzić na murawę. Ostatecznie i tak zostałby przez Norwega "wyeliminowany" z gry.
Thiago Silva i Marquinhos to jego bliscy przyjaciele z reprezentacji. Verratti i Mbappe, to piłkarze, którzy mają z nim najlepsze relacje, jeżeli chodzi o zawodników spoza Brazylii. Z kolei Tuchel zawsze mówił, że najważniejszy dla jego drużyny jest Neymar. Nie sądzę, żeby ktokolwiek z nich kłamał, bo "tak nie można w mediach". Zwyczajnie mówią szczerze i nie ma się im co dziwić. Najsilniejsze PSG to PSG z Neymarem.
@Ulti:
Ciąg dalszy wypowiedzi Verrattiego, o której wspomniałeś: "To są sprawy, którymi musi zarządzać klub. Ja zawsze powtarzam - chcę, żeby został. Możesz zapytać każdego w zespole, wszyscy pragną jego pozostania." Powtarzam, w tej kwestii wypowiadali się już najważniejsi piłkarze w szatni, tj. Thiago Silva, Marquinhos, Mbappe, czy właśnie powyżej Marco. Wola jest taka sama. Tuchel również powiedział to samo.
Nie mam kompletnie pojęcia czy masz 15-lat i problemy z czytaniem, czy 80 lat i problemy ze wzrokiem. W każdym razie uwidocznię Ci raz jeszcze wszystko.
quote]@hot995 napisał: "Jego ostatni dobry sezon był dwa lata temu"
Dwa lata temu, czyli kampania 17/18, gdybyś nie potrafił także liczyć.
@RIVALDO700 napisał: "Ekspert od BL pisze, ze James jest bez formy, gdzie w sezonie 17/18 miał 7 goli i 11 asyst tylko w samej lidze dla Baya.
Zatem sam potwierdzasz moją teorię. Można się bardziej zbłaźnić niż Ty teraz?
@Ulti napisał: "Problem w tym, że ten ;jeden z najlepszych' nie chce dla nich grać i oficjalnie przyznał, że największym jego sukcesem było upokorzenie PSG z Barceloną w LM. Jeśli go nie sprzedadzą wyobrażasz sobie kogoś takiego w szatni ?"
Bzdura. Brazylijczyk rozgrywa to bardzo mądrze. Nie mówi, że chce trafić do Barcelony, bo wtedy zamknie sobie drzwi do Madrytu, jeżeli Barca nie dojdzie do porozumienia z PSG. Nie powiedział również otwarcie, że chce odejść z Paryża i tego nie zrobi, bo wie, że istnieją szanse, że tam pozostanie. Później wyjdzie do mediów i zapyta, o co tak naprawdę chodzi, skoro z jego ust żadne słowa nie wyszły. Idealny plan. Szatnia jest za Neymarem i chce, żeby został. Wszyscy już o tym mówili w mediach (Marquinhos, Thiago Silva, Marco Verratti i Kylian Mbappe). Tak samo Tuchel. "Remontada" nie była jego największym sukcesem, powiedział, że to było jego największe przeżycie i trudno mu się dziwić, skoro niemal w pojedynkę rozbił PSG i przyćmił w pamiętną noc samego Messiego. Zaraz dalej - czego media nie podały, powiedział, że kolejnym wielkim wydarzeniem w jego karierze było zwycięstwo z Liverpoolem w ostatniej edycji LM (faza grupowa) na Parc des Princes. Komplementował kibiców. To było trochę wyrwane z kontekstu.
@RIVALDO700 napisał: "Imo Bale bez kontuzji i James to nie takie wyrzutki. Przypomnę , ze przed chwila Bayern kupił sobie Perisica."
30-letni golfista, który łamie się co chwilę, a klub na siłę przez całe lato próbuje się go pozbyć nie jest wyrzutkiem? James to z kolei diva, której od razu nie podoba się, jeżeli ktoś nie mówi do niego po hiszpańsku. Jego ostatni dobry sezon był dwa lata temu, a teraz Real ma problem, żeby go sprzedać. Tak właśnie rozchwytywany jest Kolumbijczyk. Perišić? Jaki związek z PSG ma niekompetencja Bayernu na rynku transferowym? Skoro Bawarczycy zadowalają się podstarzałym Chorwatem, to wyłącznie ich problem. Paryż ma nieco ambitniejsze cele, jeżeli chodzi o następcę Neymara - Dybala.
Real i Barca chcą pozyskać jednego z najlepszych piłkarzy na świecie, a w zamian oferują swoich wyrzutków bez formy. Ciężkie życie ma Leonardo w tych negocjacjach z oboma klubami. Na szczęście PSG nie da się zrobić w balona.
Już bez przesady. Były pozycje, które wymagały wzmocnienia na już i takowe przeprowadzono, tzw. priorytety. Na pewno nie była nim pozycja bramkarza. Czepianie się Martíneza jako rezerwowego to szukanie dziury w całym. Na takiej samej zasadzie można by jeszcze twierdzić, że klub powinien kupić PO, bo przecież AMN nie jest nominalnym obrońcą albo że brakuje rezerwowego napastnika w przypadku kontuzji Aubameynaga i Lacazettea. Taki sam poziom absurdu.
Deprecjonowanie United nie ma największego sensu. Ich gra nie wygląda tak źle. Wyraźnie widać, że robią postępy i nie zdziwi mnie ich progres na przestrzeni całego sezonu względem ostatniego. Spokojnie są w stanie osiągnąć lepszy wynik niż rok temu. Piąte miejsce wcale nie jest daleko, a ich walka z Chelsea, Lester czy Wolves może być naprawdę pasjonująca.
Na Molineux Stadium chyba strasznie wieje.
@Piotrek95 napisał: "Psg do przerwy remis z Rennes. Pewnie to wygrają ale zastanawia mnie co oni odwalają w tym Paryżu. Ściągneli Sarabię, Paredesa, Herrerę i Gueye a w środku pola i tak pilke rozgrywa skrzydlowy. Do tego ww pilkarze prezentują dobry poziom ale czy to są transfery na miarę szejkow z wielkimj ambicjami? Tam jest przekonanie ze trzeba walczakow w srodku ( stad Krychowiak) ale czemu nikt im nie powie, że w dzisiejszym futbolu liczy sie mnostwo aspektów, wazne jest zgranie, wzajemne zaufanie itd. W przyszłym roku pewnie ściągną Vidala i Busquetsa z milionowymi tyfodniowkami a za miedzą mają nawet Auara z Lyonu czy nawet Fekira, ktorzy zwyczajnie chcą grać i umieją w piłkę."
Herrera jest kontuzjowany, a Gueye niegotowy. Niedawno wrócił z wakacji. Paredes również odpoczywał po Copa America, a Sarabia to skrzydłowy, a nie /10/. /10/ w PSG jest Neymar, wokół którego Tuchel oparł grę całej drużyny. Nie da się ukryć, że teraz ten cyrk z udziałem Brazylijczyka powoduje, że jego brak zaburza całą strukturę zespołu. Oczywiście nie oznacza, to, że Paryż ma przegrywać, a brakiem Neya da się wszystko wytłumaczyć. Zwyczajnie Rennes jest też klubem, który najbardziej PSG nie leży i z którym im najciężej się gra.
@lays napisał: "Jak patrzę na dzisiejszy skład Lester to ten ich środeczek chętnie bym podmienił na nasz. Tielemans, Maddison, Ndidi, it looks really niceeeeeee"
Zatem cieszmy się, że na szczęście mamy u góry Raula i Edu, bo oni nigdy by na taką głupotę nie poszli.
06.09.2018 - Ceballos: "Dlaczego nie grałem u Zidane'a? To wytłumaczyć musi on, dlaczego nie dawał mi szans. Ja pracowałem, próbowałem mu wszystko utrudniać, ale nadchodził moment, w którym widziałem, że to coś niemożliwego. Strzeliłem dwa gole w Vitorii i w następnym meczu zagrałem minutę. Kiedy mijają tygodnie i nie czujesz się ważny, jest coraz trudniej. Jeśli Zidane by został, oczywiście szukałbym odejścia."
12.06.2019 - Zidane: "Nie liczę na Ceballosa."
17.06.2019 - Ceballos: "Nie ma żadnego problemu trenerze. Ja też nie chciałem dalej z tobą pracować."
Już to widzę, jak po takich tekstach za rok obaj witają się z otwartymi ramionami.
@MaciekGoooner napisał: "a Arsenal dalej nie ma do zaoferowania niczego więcej niż Real."
Arsenal będzie mógł zaoferować Daniemu projekt, na którego czele sam stanie i w którym będzie główną gwiazdą, a czego możliwe, że nie będzie miał zagwarantowanego w Realu. Na Emirates może być wiodącą postacią, ulubieńcem kibiców, którzy będą wiwatowali na każde jego zagranie, a w Madrycie niekoniecznie, skoro klub stara się o piłkarzy pokroju Pogby. Dla niektórych graczy liczy się bycie zwyczajnie ważnym ogniwem. Wystarczy spojrzeć na Coutinho, który brylował w Liverpoolu. Powiedział, że nie odchodzi, bo nie chce być jednym z wielu gdzieś indziej, ale jednak zmienił zdanie. Teraz Barcelona traktuje go jak jakieś gówno i handluje nim przy transferze Neymara, a potem ostatecznie wypożycza do Bayernu, bo nie widzi w nim już nadziei, więc najważniejsze jest pozbycie się opłaty jego wynagrodzenia. Pieniądze? W Realu nie dostanie więcej niż w Arsenalu. Rzekłbym, że nawet mniej. Już teraz dostaje raptem 3 mln euro, co dla AFC jest niczym. Tam najwięcej dostają gwiazdy pokroju Ronaldo, Bale'a, Benzemy albo liderzy drużyny typu Ramos, a reszta niekoniecznie.
Ja jestem nieco inny, bo nie życzę Arsenalowi trzeciego miejsca, a mistrzostwa, ale co kto lubi. Niektórzy zatrzymali się na zeszłym sezonie. Zaczęła się właśnie nowa kampania i każdy zespół wystartował od zera, a tymczasem niektórzy zachowują się tutaj, jakby to była kolejna runda, a City miało 20 punktów przewagi. W tej chwili przeciwnikiem AFC nie jest tylko United, Chelsea, Liverpool czy Tottenham, ale również The Citizens i Liverpool. Nie zamierzam tutaj głosić nowiny, że Arsenal zdobędzie tytuł, ale nie zabraniam też nikomu marzyć. Piłka jest właśnie w grze i dopóki są szanse, to nie ma co zaniżać oczekiwań. Zobaczymy jak będzie. Tymczasem za tydzień na Anfield po trzy punkty, a nie żadne "branie remisu w ciemno".
Prawie 8 minut, a Tottenham nie wyszedł nawet z własnej połowy.
BILD: "Kimmich sauer! Auch in der Kabine herrschte nach dem Unentschieden gegen Hertha Unruhe. Verteidiger Kimmich soll Kovac lautstark kritisiert haben. Der Grund: Der Trainer hatte erst in der 85. und 87. Minute gewechselt."
Po meczu w szatni Kimmich ostro skrytykował Kovaca wykrzykując do niego, dlaczego tak późno zaczął robić zmiany (85 minuta i 87).
Od początku było wiadomo, że łatwo nie będzie. Drwale ze średniowiecza nigdy nie są łatwym rywalem, a na dodatek są w niezłej formie. Trochę inaczej ma się to z piłkarzami Arsenalu, ale spokojnie. Każdy ma czas na dojście do najwyższej dyspozycji. Najważniejsze, że jest komplet punktów. Z meczu na mecz będzie coraz lepiej. MVP zdecydowanie Ceballos, właśnie piłkarza o takim profilu brakowało w drugiej linii od momentu odejścia Cazorli. Hiszpan za Hiszpana. Dani to showman, czasami przesadzi, ale trudno. On kocha grać w piłkę, kocha dobry football i nie można mu tego zabierać, bo wtedy czerpie największą radość z gry i daje z siebie najwięcej. Trzeba go zwyczajnie zaakceptować takim jakim jest i obdarzyć zaufaniem, czyli czymś, czego nie miał w Madrycie. Najważniejsze, że liczy się dla niego drużyna, bo nigdy nie odpuszcza. Nieprawdopodobne, jak walczy o każdą piłkę. Widać też u niego dobre relacje z zespołem i co ważne - ze stadionem. Kibice już go uwielbiają, a to będzie ważne na koniec sezonu, kiedy będzie musiał zdecydować o swojej przyszłości. Mam nadzieję @rreddevilss, że oglądałeś to spotkanie, bo właśnie dlatego nie zazdroszczę Spurs Ndombélé. W AFC jest piłkarz równie genialny co Francuz i z czasem wszyscy kibice Premier League to dostrzegą. Nicolas Pépé również mi się podobał. Zepsuł kontrę na 3:1, ale widać u niego wielki luz i ogromne możliwości. To z jaką pewnością prowadzi piłkę i mija rywali - poezja. Podejrzewam, że był lekko poddenerwowany mimo wszystko. Pierwszy mecz na Emirates - fani, którzy oczekują wielkich rzeczy, więc się nie dziwię. Jednak na dzień dzisiejszy jestem pewny, że sprosta oczekiwaniom patrząc po dzisiejszych 45 minutach. Pokazał wiele mimo wszystko. Względem Nelsona różnica była kolosalna, a na dodatek Aubameyang mógł zmienić stronę, bo po prawej gra mu się znacznie ciężej. Będzie tylko lepiej i lepiej. Za tydzień wielki sprawdzian, ale nie obawiam się. Drużyna łapie pewność siebie. Na Anfield jedziemy z podniesionymi głowami.
"Aubameyang nie ma dryblingu i nie umie grać na skrzydle"
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@ArsenalChampion napisał: "wcześniej tez Gueye ale odszedł do Psg"
Kawał piłkarza. Strasznie niedoceniany. Ostatnie dwa mecze, mimo że z przeciętnymi rywalami wprost fenomenalne. Tytaniczną pracę robi Senegalczyk. Zrobił na mnie wrażenie. Kilka półek wyżej niż Paredes.