Komentarze użytkownika hot995
Znaleziono 5997 komentarzy użytkownika hot995.
Pokazuję stronę 27 z 150 (komentarze od 1041 do 1080):
@DeKa napisał: "PSG grało wyrównany dwumecz z United"
https://giphy.com/gifs/Rt23MIHkCJwdy/fullscreen
Kilka źródeł związanych z PSG pisało, że będzie ich priorytetem w letnim oknie transferowym (choć ostatnio mówi się o Pépé), ale sam zawodnik chciałby podobno grać w Premier League. Ponadto jego dziewczyna mieszka w Londynie, więc i z tego powodu preferuje Anglię. Nie wiem, na ile te informacje są prawdziwe, ale jeżeli są, to Arsenal powinien być na pole position w kwestii pozyskania Brazylijczyka. Byłoby świetnie, bo brakuje w klubie przebojowego skrzydłowego z dobrym dryblingiem i lewą nogą.
VAR nigdy nie wyeliminuje wszystkich spornych sytuacji, bo przepisy nie są jasno określone, więc zdarzą się kontrowersje niezależnie od decyzji. Jeżeli ktoś wymaga doskonałej przejrzystości, to ogląda football od kilku dni. To niemożliwe. Jednak nie ma wątpliwości, że technologia znacznie ułatwia pracę arbitrom.
Rozumiem, ale tutaj ręka wyraźnie pomogła w zdobyciu gola, więc dla mnie nie do pomyślenia jest zaliczanie czegoś takiego, nawet jeżeli to zgodne z przepisami. Osobiście nie zgadzam się z nimi. Szanuję, ale nie zgadzam się. Dla mnie ta zasada jest idiotyczna. Każda bramka zdobyta ręką, czy każda pomoc ręką przy zdobyciu bramki - wszystko co daje korzyść, musi zostać odgwizdane. Nawet w przypadku braku ruchu i naturalnego położenia.
Zapewne według przepisów gol był prawidłowy, ale ja również się z nim nie zgadzam. Piłka uderzyła Llorente najpierw w rękę, a dopiero potem spadła na biodro. Mimo że wszystko było naturalne i nie było ruchu ręki, to jednak Hiszpan bezsprzecznie odniósł z tego korzyść i istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że gdyby ta nie uderzyła go w rękę, to bramki by nie było. Taka jest moja interpretacja.
"Wer wird auf Schalke Sportdirektor? Ein Kandidat von Sportvorstand Jochen Schneider soll Paul Mitchell sein, den Schneider aus Leipzig kennt. Der 37-jährige Engländer ist Chefscout bei Schalkes Bundesliga-Rivale RB Leipzig und arbeitete dort mit Schneider zusammen."
Paul Mitchell - szef skautingu RB Leipzig jest jednym z kandydatów na dyrektora sportowego Schalke (obecnie 15 miejsce). Brzmi znajomo.
@Embix:
Nie, nie wygrali zasłużenie. Grali gówno przez 180 minut, ale football to sport nieprzewidywalny, w którym nie zawsze wygrywa lepszy, dlatego jest numerem jeden na świecie.
Sportowo United powinno zatrzymać się na etapie fazy grupowej, ew. 1/8, ale wiadomo jaki jest football i jakie figle płata. Jeżeli Pique poda piłkę na sam na sam do Lukaku, potem ter Stegen wypluję kolejną przed siebie, a na sam koniec dostaną szczęśliwą "jedenastkę" po ręce, to tak - Manchester awansuje. Pozostaje pytanie, czy coś takiego jest możliwe w więcej niż jednym meczu, który mają już za sobą. Nie da się mieć szczęścia non stop. Bez tego nawet nie drgną. Pozostaje im jedynie modlitwa, tak jak przed spotkaniem w Paryżu, a być może ktoś u góry ponownie ich wysłucha.
Najlepsze co widziałem w tym meczu, to chyba tylko ta wysoka linia, jeżeli chodzi o obronę przed SFG. Zażegnano dzięki temu wszystkim dośrodkowaniom ze stojącej piłki. Resztę można przemilczeć. Najważniejsze jednak punkty. United ciuła je ledwo, Chelsea też nie imponuje, więc i tutaj styl nieważny. Teraz już byle zwycięstwa.
@ZielonyLisc:
Temat jest drążony, bo to były szef skautingu Arsenalu i niedawno znalazł nowy klub, więc normalną koleją rzeczy jest to, że zaczęto znowu o nim dyskutować. Ponadto niektóre osoby zaczęły drwić z jego nowego pracodawcy nie zwracając uwagi na to, że będzie tam dyrektorem sportowym, a nie skautem, więc to nie jest tak, że nagle cofnął się pięćdziesiąt poziomów niżej. W kwestii sportowej owszem, bo Stuttgart dzielą od AFC lata świetlne, ale jest to też pewnego rodzaju awans, ponieważ będzie tam na wyższym stanowisku i chyba niektórzy nie do końca to rozumieją. A czy lepiej jest być szefem skautingu w Arsenalu niż dyrektorem sportowym w VfB, to nie mi oceniać. Kwestia indywidualna.
@ArsenalChampion:
Wiem, bo sam o tym pisałem. Podobno wielu ludzi w Dortmundzie miało go już dość, ale nie zmienia to faktu, że pracował tam najlepiej jak się tylko dało i efekty były nad wyraz widoczne. Po prostu się wypalił, do tego doszedł konflikt z Tuchelem, gdzie władze BVB niekoniecznie stanęły po jego stronie i postanowił zrezygnować. Czy w Londynie było podobnie? Nie wiem, jakieś pogłoski były, ale myślę, że w głównej mierze poszło o władze, a nie o charakter. Jedno jest pewne. Czy to się komuś podoba, czy nie - lepiej byłoby, gdyby Mislintat tutaj został. Niestety, nie ma go i trzeba się z tym pogodzić. Zobaczymy co Arsenal zrobi na rynku bez niego. Czas pokaże.
Mislintat nie wyleciał na "zbity pysk". Zarówno z Dortmundu, jak i z Londynu odszedł sam. To była wyłącznie jego decyzja. Postawcie się w jego sytuacji. Negocjuje z Tobą jeden z najbardziej wpływowych ludzi w Arsenalu - Ivan Gazidis, obiecuje Ci władzę i decydujące zdanie w kwestii transferów w klubie pokroju AFC. Nic dziwnego, że Sven zgodził się odejść z BVB, bo jednak The Gunners to półka wyżej, jeżeli chodzi o markę. Po czym IG odchodzi i wszystko się zmienia. Nie jesteś już tym, kim byłeś wcześniej, Twoja pozycja nie jest już tak wysoka. Zaraz pojawi się osoba, która będzie postawiona wyżej niż Ty. Dla niego pewnie była to sprawa honoru. Obiecali mu co innego, a dostał co innego, więc odszedł. Nie mam informacji na temat ewentualnych ofert, które mu składano. Później poszukam w wolnym czasie, może coś uda się znaleźć, ale nie wykluczam, że takowe się pojawiły. Po prostu dziennikarze nic nie wywęszyli. Możliwe, że kilka propozycji było niezłych, ale zapewne nikt nie gwarantował mu pozycji dyrektora sportowego - tak jak Stuttgart, a w grę wchodziło jedynie stanowisko skauta. Stąd Niemiec podjął decyzję o tym, żeby zaakceptować ofertę VfB, bo tam zagwarantowano mu to, co zabrano tutaj - władzę. Oczywiście wszystko czysto hipotetycznie. Faktów nikt nie zna.
Chelsea będzie prawdopodobnie w najgorszej sytuacji ze wszystkich ekip z TOP6. Raz, że mają dwóch podstarzałych napastników, których nie będą mogli zamienić na młodszych. Dwa, odejdzie najlepszy zawodnik, który ciągnie ich w tym sezonie, a zastąpić go będzie musiał Pulisic, który notabene rozegra swój debiutancki sezon w Premier League, cofnął się w rozwoju i strzelił zaledwie 5 bramek oraz zaliczył tyle samo asyst w aktualnym sezonie Bundesligi. Za pieniądze, które The Blues wydali na niego mogliby mieć chociażby Pépé (18 goli i 9 finalnych podań) - oczywiście zachowując odpowiednie proporcje, bo jest pewne różnica w poziomie obu lig. Niemniej jednak czarno widzę przyszłość CFC w związku z zakazem transferowym. Brak awansu do Champions League pogrąży ich niemal całkowicie.
Raphael Honigstein, jeden z najwiarygodniejszych dziennikarzy, jeżeli chodzi o Bundesligę czy ogólnie rynek niemiecki, napisał, że Matteo Guendouzi i Lucas Torreira to w głównej mierze transfery właśnie Mislintata. To on za sprawą swojego projektu, czyli programu Matchmetrics, dostrzegł ich obu i uznał, że będą dobrymi opcjami dla Arsenalu. "Góra" zaakceptowała jego wniosek i oba transfery zrealizowano. Z kolei Ruhr Nachrichten - jedno z najlepszych źródeł dotyczących BVB, podało, że Sven miał decydujące zdanie w kwestii zakupu Aubameyanga. Wszystko było już przygotowane, ale na sam koniec władze klubu chciały jego opinii. To Niemiec poręczył za jego zachowanie. Daleko jestem od wyciągania wniosków, że gdyby nie w/w skaut, to Gabończyk nie trafiłby tutaj, ale w zarządzie mieli poważne wątpliwości w kwestii jego profesjonalizmu i zachowania. Dopiero kiedy Mislintat wydał pozytywną opinię, dopięto transakcję. Potwierdza to The Independent za sprawą Luke'a Browna i
Miguela Delaneya. Według nich, Mkhitaryan miał wątpliwości co do przeprowadzki na Emirates, ale przekonał go nie kto inny, jak właśnie Sven.
Z tym, że oni poszli nawet dalej i twierdzą, że Niemiec dostał absolutną władzę w kwestii transferów, podkreślam - absolutną. Według powyższej gazety, wszystkie wzmocnienia były jego autorstwa. Gazidis określił mu budżet i ten miał dokonać wzmocnień na podstawie swojego programu analitycznego. Właśnie dzięki temu trafili tutaj: Urugwajczyk, Francuz, a nawet Leno. Lichsteiner oraz Sokratis również przyszli za sprawą Mislintata. To były jego pomysły, aby dodać obronie trochę doświadczenia. To wszystko układa się w całość. Ivan odszedł, Niemcowi nie przyznano większej władzy, więc zatrudnienie nowego dyrektora sportowego spowodowałoby, że Sven nie miałby już decydującego głosu w sprawie transferów, tak jak na samym początku. Dlatego zdecydował się odejść.
P.S. Jeżeli to wszystko prawda, to trzeba przyznać, że Mislintat wykonał kawał roboty, bo maczał palce w zakupie wszystkich, którzy dołączyli tutaj od momentu, kiedy on przyszedł. Jedynie przestrzelił ze Szwajcarem, ale był to darmowy transfer, więc klub niewiele na tym stracił. Nie mam zamiaru wystawiać go na piedestał, ale on swoje zadanie wykonał właściwie w 100%, więc zobaczymy, jak pójdzie Arsenalowi na rynku bez niego. Oby podobnie albo i lepiej. Oczywiście to nie są fakty. Podałem tylko źródła, ale nikt nie ma pewności, czy tak było naprawdę.
@Gunners10 napisał: "Będziemy miec tylko 70 mln na transfery ? XD"
Arsenal być może tak, ale ile będziecie mieć Wy (United), to nas w tej chwili nie interesuje.
@ZelGrey:
Trzeba połączyć wszystko. CHO nie odejdzie do Bayernu, bo Chelsea przez zakaz transferowy go nie puści. Dybala to wyłącznie plotki i nie trafi do Monachium na pewno, tak samo jak Jović, bo Bayern nie szuka napastnika w pełni ufając Lewandowskiemu, co potwierdzą podpisując z nim kontrakt aż na 5 lat. Jedynym wyborem jest ew. Werner, bo Mintzlaff wczoraj potwierdził, że Lipsk złożył mu propozycję nowej umowy, którą Niemiec odrzucił, zatem odejdzie na 100%. RedBull woli coś za niego dostać niż oddać go za darmo za rok. W jego kontekście właśnie przewija się Bayern, bo będzie dostępny reprezentant kraju za niewygórowane pieniądze. Jeżeli chodzi o Pépé, to w niemieckich mediach dość sporo było o tym, że władze Bayernu nie są przekonane co do jego jakości. Falk już odpisał na plotki łączące Zaniolo z Bawarczykami. Faktem jest, że klub jest nim zainteresowany, ale to tylko badanie rynku i sprawdzanie dostępnych opcji. To nie priorytet, bo priorytetem jest Havertz, ale Leverkusen nie zamierza go oddawać, więc Mistrzowie Niemiec są zmuszeni do szukania innych rozwiązań. Włoch może być jednym z nich.
Zdaniem Bilda, Zaniolo na celowniku Bayernu. Sam Włoch jest zainteresowany przenosinami do Monachium. Koszt - co najmniej 50 mln euro.
Nie ma na świecie trenera z większym fartem niż Solskjær, ale to się w końcu skończy. Nie sądzę, żeby tak słabo grający zespół dał radę skończyć sezon w czwórce.
Umknęło mi: "Hannover 96 will den vom FC Arsenal ausgeliehenen Offensivspieler nicht mehr einsetzen, um eine teure Kaufoption umgehen zu können. Darauf besteht Präsident Martin Kind."
Prezes Hannoveru - Martin Kind na piśmie zakazał trenerowi Thomasowi Dollowi wystawiania Asano, ponieważ Japończyk ma w kontrakcie klauzulę, że klub musi go wkupić z Arsenalu za 3 mln euro, jeżeli wyjdzie dziesięć razy w podstawowym składzie. Do tej pory zaczął dziewięć meczów.
Świetne widowisko. Jestem zadowolony i tak samo podirytowany. Nie pamiętam, kiedy ostatnio czułem coś podobnego. To jednak dobry prognostyk. Szkoda - tym słowem zdefiniowałbym dzisiejsze spotkanie. Szkoda, bo można było niemal załatwić awans w pierwszym starciu. Trzy bramki to powinno być absolutne minimum. Fantastycznie wyglądała gra całego zespołu. Sytuacje bramkowe kreowane jedna za drugą. Szwankowała jedynie skuteczność. Defensywa również się spisała. Co prawda obrońcy pozwolili na dwie szanse piłkarzom Napoli (Insigne oraz Zieliński), ale przy takiej ilości własnych, można przymknąć na to oko. Przede wszystkim kapitalnie zaprezentował się środek pola. To własnie w tej strefie była największa różnica. Torreira, Ramsey i Özil jako całość wyglądali doskonale. Zdominowali drugą linię całkowicie. Pierwsza dwójka harowała non stop. Aktywnie jak zawsze wahadła. Kolašinac niepotrzebnie tak zwleka z dograniem. Zdecydowanie za dużo kontaktów. Maitland-Niles bardzo dobrze. Nieco w cieniu napastnicy, ale najważniejsze, że byli zharmonizowani. Dzisiaj pressing był kompatybilny, wysoko wychodził każdy zawodnik i to przynosiło efekt. To jest największa poprawa względem Arsenalu Wengera. Od kiedy klub przejął Emery, ten aspekt jest znacznie częściej widoczny w poczynaniach drużyny. Jeszcze rzadko na wyjazdach, ale w domowych starciach na naprawdę niezłym poziomie. Unai przygotował zespół znakomicie i jemu też należą się gratulacje. Widać, że piłkarze byli naładowani pewnością siebie i wiedzieli, jak mają grać i co robić w danych momentach. Hiszpan dobrał najlepszy możliwy skład oraz dokonał rewelacyjnych zmian. Zwłaszcza Mkhitaryan ożywił grę. Choć pozostaje niedosyt, to taki wynik każdy wziąłby w ciemno. Wyjazdy są dalej bolączką AFC, ale z takim rezultatem i przy takiej wadze spotkania myślę, że chłopaki poradzą sobie nawet w Neapolu. Półfinał nie jest jeszcze pewny, ale na wyciągnięcie ręki.
Czyli według kogo? Kucharzy? Aktorów? Piosenkarzy? O jakich ekspertach mówimy, bo nie wiem, kto teraz akurat jest tam w studiu.
Mieć istotny wpływ na transfery, a mieć decydujące zdanie w tej kwestii to niebo a ziemia. Kiedy jesteś dyrektorem sportowym to zazwyczaj do twoich kompetencji należy planowanie całej kadry, od Ciebie zależy kto przyjdzie, a kto odejdzie. Tak było w VfB, kiedy Reschke piastował stanowisko "Sportvorstand", ale nie podołał. Zupełnie inna rola, znacznie poważniejsza. Mislintat będzie mógł teraz kierować transferami, bo dostanie większą władzę jakiej mu w Arsenalu nie chcieli dać. Nie nam to oceniać, czy jemu wyjdzie to na dobre. Ma facet ambicję, więc jeżeli ma ku temu okazję, to niech się sprawdza. Nie dziwię się, że chce spróbować.
Tu nie ma kompletnie z czego drwić. Mislintat to skaut, a teraz będzie dyrektorem sportowym. To spory awans, nawet jeżeli mowa jest o spadkowiczu z Bundesligi (w tej chwili). Podobna sytuacja, jaką miał Michael Reschke w Bayernie. Również odszedł do niżej renomowanego klubu (także Stuttgart), żeby porządzić, a nie być jedynie podwładnym. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Zrobił swoje, a teraz chce iść poziom wyżej. Niektórzy nie chcą non stop być marionetkami, tylko sami "wyznaczać kurs".
Skoro zostali zbanowani Ci, którzy prowokowali innych będąc kibicami różnych klubów, to nie widzę przeszkód, żeby banować również kryptofanów. Tym bardziej tych, którzy jeszcze bezczelnie ukrywają się pod nickami fanów Arsenalu. Nie widzę żadnych korzyści dla tego portalu z trzymania tutaj takowych ludzi. Chyba, że chodzi o naśmiewanie się z głupoty kibiców United, którzy są tak żałośni, że muszą odwoływać się do takich metod.
Tottenham wygra wszystko, nawet Olimpiadę w 2020 roku. Nawet Rosjanie z dopingiem są bez szans.
Dyskusja nad poziomem danej ligi to temat rzeka. Dywagacje o tym trwają od początku istnienia ludzkości. Trudno jednoznacznie stwierdzić, która jest najlepsza. Zwróciłbym jednak uwagę na regularność, bo to znamionuje najlepszych. Nie ma wątpliwości, że liga hiszpańska zaliczyła teraz spadek, z kolei niemiecka przeżywa kryzys, jeżeli chodzi o rozgrywki europejskie względem ostatnich lat i kto wie, czy ta tendencja się nie utrzyma. Widoczne to może być w następnym sezonie, jeżeli do pucharów zakwalifikują się drużyny pokroju Getafe czy Alaves albo w Niemczech przykładowo Frankfurt, Wolfsburg lub Mönchengladbach. Dlaczego takie coś ma miejsce? Odpowiedź jest prosta, bo nie ma regularności. Szanuję te wszystkie w/w drużyny, prawdopodobnie zasłużą sobie na awans do Champions League, ale korzystają one na impotencji większych marek. W Bundeslidze ciągłość od dawna miały tylko Bayern i BVB, teraz dochodzi Lipsk. Później tylko los decyduje o tym, kto zajmie ostatnią lokatę umożliwiającą uczestnictwo w Lidze Mistrzów lub miejsca do Ligi Europy. To wszystko dzieje się, bo kluby z tych krajów nie mają stabilności, a stabilność dają głównie pieniądze, więc dla nich liczy się szczęście. Mniejsze kluby na tym właśnie bazują - na szczęściu. To szczęście uosabia się poprzez pewną zależność - sprawdzi się/nie sprawdzi się. Zarówno piłkarz jak i trener. Tak było w Schalke. Tadesco był fenomenem, ale później wszyscy się na nim poznali i teraz Die Königsblauen walczą o utrzymanie. Brakuje funduszy na odpowiednie wzmocnienia, bo Heidel umoczył sporo pieniędzy na niewypałach. Teraz nie ma już szczęścia w wyborze szkoleniowca, a zawodnicy się nie sprawdzili. Leverkusen popadło w marazm, a Hoffenheim operuje zbyt małymi pieniędzmi, żeby utrzymać się na topie. Magia Nagelsmanna przemija. Ta niemoc większych spowodowała, że mniejsi weszli do góry, bo tym razem do nich uśmiechnęło się szczęście i najlepszym przykładem jest Eintracht - trener, który wypalił i transfery Jovicia, Rebicia, Hallera wzniosły drużynę bardzo wysoko, ale zaraz ich nie będzie, bo posypią się oferty i znowu będzie trzeba budować i liczyć na szczęście, że następcy się sprawdzą, a o to będzie bardzo ciężko. Monaco coś o tym wie. Takie błędne koło. Tak samo jest w Hiszpanii poza pierwszą trójką. Reszta stawki to totalny random. Wyjątek to Sevilla, która zawsze utrzymuje się w walce o puchary. Valencia to jedna wielka sinusoida. Potrafią raz być w TOP4, żeby potem skończyć na 8 albo 12 miejscu. Teraz weźmy na tapet Premier League. Pierwsza szóstka, chyba nazw klubów nie trzeba wymieniać. Teraz w Anglii z całą pewnością będziemy obserwować regularność. Wejść do TOP6 innym ekipom będzie bardzo, ale to bardzo trudno ze względu na pozycję tych największych. Jest prestiż, jest marka i są ogromne pieniądze. Reasumując - wszystko, żeby zapewnić sobie stabilność, która jest najważniejsza. Tego nie ma TOP6 ani w Hiszpanii, ani w Niemczech. Tylko jakaś katastrofa mogłaby spowodować, że City, Liverpool, Arsenal, Chelsea, United lub Tottenham wypadną z tego grona. PL ma najliczniejszą grupę drużyn, które mają status wielkich klubów. Notowania Spurs w ostatnich latach poszły do góry, więc można śmiało ich tutaj umieścić. Ta regularność będzie miała ogromne odzwierciedlenie w wynikach europejskich pucharów, bo zawsze te zespoły będą grały w LM/LE. Prawdopodobnie w następnych latach będziemy obserwowali zjawisko ogromnej poprawy rezultatów w Europie i w końcu prześcignięcie przez Anglię Hiszpanów w rankingu. Zażarta walka o miejsce premiowane awansem do Champions League w Premier League spowoduje, że kluby z topu angielskiego będą rok w rok cholernie poważnie traktować rozgrywki Ligi Europy, a ktokolwiek zagra tam z tej wielkiej szóstki, w każdej edycji będzie faworytem tych rozgrywek.
@MuodyWenger napisał: "Typ na miejsca w pierwszej szóstce w tym sezonie:
1.Live
2.City
3.United
4.Tottenham
5.Chelsea
6.WHU
...
7.Arsenal
Jest jednak w tym wszystkim jeden plus, nikt nas nie oszukuje, a może sami siebie nie uszukujemy, że to może byc nasz sezon. Nie, to nie ten, i jeszcze pewnie długo nie będzie..."Nie było żadnych komentarzy, że Arsenal skończy na miejscu 7-10 poza jednym wyjątkiem, więc nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. Ten "agent" powyżej jednak miał po prostu bujną wyobraźnie albo zwyczajnie nie zna się na footballu.
Do pucharów potrzeba punktów/zwycięstw, a punkty/zwycięstwa gwarantują bramki, a bramki strzela głównie atak, więc to atak wygrywa wszystko. Dobra obrona po prostu ułatwia cały proces, bo dzięki niej nie trzeba strzelać 3, 4, 5 goli w każdym meczu, tylko czasami wystarczy zaledwie jeden.
@RIVALDO700 napisał: "Eh ta liga angielska taka wyrównana. Soton od 10 minuty ma problem wymienić 3 podania na połowie czerwonki."
Cóż za niespodzianka. Szesnasta drużyna w tabeli przy wyniku 1:0 z pretendentem do tytułu zaczęła bronić. Trudno uwierzyć, że Soton nie atakowało dalej aż do momentu wbicia Liverpoolowi pięciu goli.
Nie mam zamiaru wypominać błędów sędziowskich Liverpoolowi, City, Tottenhamowi czy komukolwiek innemu. To już prędzej The Football Association, bo to z ich winy w Premier League nadal nie ma systemu VAR. Żadna drużyna nic nie poradzi na to, że arbiter przez przypadek im pomoże. Dar losu i nikt nie ma na to wpływu. Zwykłe szczęście albo pech.
Spalony. Minimalny, ale jednak. Błąd sędziów. Nie pierwszy i nie ostatni.
Nie, Salah nie gra już od ośmiu meczów. Tak bym to ujął.
Rudi Völler: "Kai wird bleiben - egal, wo wir am Ende der Saison landen. Am liebsten natürlich ein bisschen weiter oben in der Tabelle, aber wenn wir unsere Ziele nicht erreichen, können wir ihn trotzdem halten."
Dyrektor sportowy Bayeru oświadczył na łamach prasy, że Havertz zostanie na 100% w Leverkusen na następny sezon, bez względu na to, czy zagrają w europejskich pucharach, czy nie.
Suárez to "umie" ten angielski tak samo, jak Emery, kiedy przejmował Arsenal. Hiszpan spędził dwa lata w Anglii, a nawet dobrze czytać nie potrafi. Żałosne.
@Gunner012:
Jest tutaj parę osób, które cenią OGS za to co zrobił, że zdjął piłkarzom kagańce założone przez Mourinho i pozwolił im grać w piłkę, ale całkiem możliwe jest, że na tym kończy się jego wkład w zwycięstwa. W footballu na najwyższym poziomie trzeba jednak jeszcze pewnego pojęcia na temat taktyki i ja również od początku razem z @Kysio2607 jestem zdania, że United z Norwegiem u sterów nie będzie groźne. Bardziej obawiałbym się Manchesteru, gdyby zawitał tam jakiś klasowy i doświadczony szkoleniowiec (przykładowo Allegri, jeżeli odejdzie z Juve).
Nie zdziwiłoby mnie, gdyby w tym meczu piłkarze United oddali więcej groźniejszych strzałów na własną bramkę niż zawodnicy Wolves.
Na ten moment United wtopiło 60 mln euro na Fredzie, a Liverpool 65 na Keicie. Niezłe deale.
Nie trzeba wygrać 10:0, żeby rozegrać jeden z najlepszych meczów w sezonie. Ten był bezsprzecznie jednym z nich. Szczególnie pod względem pressingu. Dzisiaj doskok do rywala był na bardzo wysokim poziomie. Momentalnie zawodnicy Arsenalu odbierali piłkę rywalowi podchodząc we dwóch, a czasami nawet we trzech. Newcastle bezradne praktycznie przez całe 90 minut. Nie mieli nic do powiedzenia i ani razu nie zagrozili bramce Leno. Lacazette znakomity i pracowity jak zawsze. Özil non stop pod grą i kilka świetnych podań, Ramsey kapitalny, generał środka pola od samego początku. Guendouzi musi więcej patrzeć, bo zawsze daleko przyjmuje piłkę spodziewając się, że nikogo przy nim nie ma. Talent jest spory, ale nadal wiele do poprawy. Obrona stabilnie, tylko Mustafi elektryczny, choć ostatecznie pozytywnie. Ekipa Beniteza postawiła na mur, ale dzisiaj piłkarze AFC bardzo cierpliwie i szybko rozgrywali piłkę, więc byłem spokojny, że w końcu coś wpadnie. Kilka naprawdę niezłych i widowiskowych akcji. Trudno przyczepić się o cokolwiek. Dobrze było zobaczyć w końcu uśmiechniętego Mesuta. Jest dobra atmosfera, co najważniejsze - forma, więc na awans do Ligi Mistrzów szanse sporę. Ukończenie sezonu na trzecim miejscu byłoby naprawdę mocnym akcentem. Czekamy teraz cierpliwie, co zrobią rywale.
@D14 napisał: "Nie będę chylił czoła przed jego "dokonaniami", bo niby dlaczego mam to robić skoro 3/4 sezonu to sinusoida formy? Została ostatnia część, jeszcze mogą nadejść ta "gorsze" dni ponownie i co wtedy?"
Nie rozumiesz. Nie jesteś zwyczajnie konsekwentny i obiektywny. Nie ma w Twoich wypowiedziach logiki. Nie chwalisz, bo jeszcze może się to zmienić, ale jak było gorzej, to jechałeś z tekstami "półśrodek z PSG" albo "Emery ciągnie nas w dół", a przecież też mogło się wszystko zmienić na lepsze i owszem - zmieniło się. Tylko o to mi chodzi. Twoja zasada powinna działać w obie strony, a nie tylko w jedną, którą Ci wygodnie.
P.S. Nie mówię, że zmieniłeś zdanie. Źle się wcześniej wyraziłem i to mój błąd - co przyznaję, więc naprostowałem to w kolejnym komentarzu.
@D14:
Tutaj chodzi wyłącznie o to, że skoro tak szkalowałeś Emery'ego, to teraz wypadałoby posypać głowę popiołem i docenić go. Kiedy wyniki były gorsze, to dla Ciebie przegrywał tylko Hiszpan, a teraz kiedy rezultaty są lepsze, to dla Ciebie wygrywa tylko Arsenal i nie piśniesz nic na temat trenera, któremu na ten moment należy się sporo słów uznania. To nazywa się obiektywność, a to co Ty robisz - nazywa się uprzedzeniem.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Rafson95:
Po pierwsze - wybrałeś najlepszy sezon Girouda spośród sześciu z Premier League, a Aubameyang gra dopiero swój pierwszy na całym dystansie. Po drugie - Francuz rozegrał aż o 700 minut więcej. Po trzecie - każdy z 36 spotkań Olivier zaczynał od pierwszej minuty. Dla porównania Gabończyk sześć razy wchodził z ławki. Po czwarte - Giroud był jedynym napastnikiem, bo Wenger nigdy nie grał dwójką, a często to przekłada się na bramki. Po piąte - PEA występował też na skrzydle. Teraz porównanie tej dwójki wygląda nieco inaczej i jest zdecydowanie sprawiedliwsze, ale zaraz przyjdzie tu RahU czy inny ekspert i też będzie zatajał wszystko, żeby wyszło, że jest inaczej.