Komentarze użytkownika hot995
Znaleziono 5997 komentarzy użytkownika hot995.
Pokazuję stronę 33 z 150 (komentarze od 1281 do 1320):
@Catalonczyk:
Widzę co napisało Mundo Deportivo, ale trochę mija się to z logiką. Jak już wszyscy wiedzą, Bartomeu udał się do Amsterdamu, żeby raz jeszcze przekonać do transferu Holendra, który był już zdecydowany na transfer do PSG. Skoro nagle zmienił zdanie, to trudno uwierzyć, że Barcelona nie przebiła finansowo PSG. No chyba, że masz jakieś lepsze źródła niż MD.
@softgreat:
Odpada. Na /10/ gra Neymar. To się nie zmieni. Brazylijczyka wygryźć ze składu mógłby tylko Messi.
Peredes w PSG. Francuzi chcą jednak podjąć jeszcze jedną próbę sprowadzenia Renato Sanchesa z Bayernu włączając w całą operację Rabiota.
@Jack_Herrer:
Zdecydowanie Paredes. Możliwe, że doszło już do porozumienia. Kwestia godzin. Tak podaje wiele źródeł. 47 mln euro. Tematu Gueye raczej nie ma, bo Tuchel nie jest do niego przekonany. Argentyńczyk jest jego faworytem. Zresztą na konferencji Marco Silva potwierdził, że nie ma ofert za Senegalczyka. Jeszcze we Włoszech coś mącą, że Allan jest blisko, ale ja w to nie wierzę. Te pogłoski o załatwieniu kontraktu sponsorskiego dla Napoli przez Katarczyków brzmią irracjonalnie, ale... Nigdy nic nie wiadomo.
@Chopinno, @schnor25:
Dlatego tam jest napisane, że ma być kandydatem, a nie, że się zgodzi. To druga sprawa.
Według Jonathana Johnsona, korespondenta ESPN z Paryża, przygoda aktualnego dyrektora sportowego - Antero Henrique dobiega końca. Klub nie jest zadowolony z jego dokonań i obwinia go o porażki transferowe z udziałem Frenkiego de Jonga, Lucasa Paquety, a także fiaska negocjacji z Rabiotem. Kandydatem na zastąpienie Portugalczyka jest Arsene Wenger. Francuz miałby dostać stanowiska dyrektora generalnego i tym samym przejąłby również obowiązki dyrektora sportowego. Podobno Boss jest w stałym kontakcie z Tuchelem i obaj regularnie rozmawiają ze sobą. Spotykali się już niejednokrotnie dyskutując m.in. o Neymarze i Mbappe.
@Jack_Herrer:
Bzdura. Było zapytanie, bo klub sondował sprowadzenie Portugalczyka (Antero Henrique jest jego wielki fanem), ale rozbieżności w sprawie kwoty były zbyt duże, bodaj 15 mln euro, więc to transakcja na 100% nie dojdzie do skutku.
@rreddevilss:
Pierwsze doniesienia w sprawie kontuzji Neymara są pozytywne. Brazylijska prasa donosi, że śruba w nogawce, która została umieszczona podczas ostatniej operacji nie została naruszona.
@Catalonczyk:
Owszem, ale nie byłem zdziwiony. Kilka dni temu, kiedy o tym rozmawialiśmy, pisałem, że poczekam na zakończenie tej sagi, bo w footballu nie takie sytuacje się odwracały. Frenkie był już jedną nogą w Paryżu, bo wybrał PSG, ale w ostatnim tygodniu Bartomeu poleciał na spotkanie z nim i poszedł vabank dając mu pensję nie z tej ziemi. Może to wydawać się dziwne, ale Barcelona pokonała ten "zły klub z Paryża szastający pieniędzmi" nawet na polu finansowym. To był nokaut. Niemal podwojenie pensji. Mówi się trudno. Za taką cenę, to może i dobrze, że nie trafił, bo byłaby to przesada.
P.S. Z Neymarem może jeszcze nie będzie tak źle. Nadzieje nadal pozostaje. Podobno trzeba czekać 10 dni na ostateczną diagnozę.
@MacieYaszek
To zależy od wielu kwestii. Raz, czy Verratti będzie zdolny do gry. Dwa, czy Paredes ostatecznie trafi do Paryża. Trzy, stan zdrowia Neymara. Z tego co widzę nie ma złamania, tylko uszkodzenie, więc może nie będzie tak źle.
P.S - Kilka źródeł we Francji podaje, że Henry zostanie zwolniony z Monaco w ciągu 48 godzin, a w jego miejsce ma zająć... Jardim.
"Pierwsza badania wykazały bolesny nawrót złamania piątej kości śródstopia prawej nogi. Leczenie będzie zależało od rozwoju sytuacji w nadchodzących dniach" - komunikat na oficjalnej stronie PSG o stanie zdrowia Neymara.
Verratti prawdopodobnie będzie gotowy na mecz z United. Tymczasem istnieje ryzyko, że Neymarowi odnowił się uraz sprzed roku (skręcenie prawej kostki i złamana kość śródstopia). Na razie jest w szpitalu na badaniach kontrolnych.
@ArsenalChampion:
75 mln € + 11 zmiennych, więc całkowity koszt może wynieść nawet 86 mln €. Do tego dochodzi pensja w wysokości 10 mln € netto i dodatkowe 6 w bonusach. Nie dziwi mnie, że wybrał Barcelonę, skoro pokonali PSG nawet finansowo. Niemal podwoili jego zarobki, bo w Paryżu miał dostawać 8 mln € i bonusy w okolicach 2+. Ogromny wydatek, jak na klub, który płace dla zawodników ma największe spośród wszystkich. Holender z miejsca będzie drugim najlepiej zarabiającym piłkarzem po Messim.
Zatem mamy pierwszy sukces negocjacyjny Sanllehiego. Barcelona chciała wydymać Arsenal stawiając wygórowane wymagania, jak te z obowiązkową klauzulą wykupu w wysokości 20-25 mln euro i klub zamiast się godzić, to bardzo przytomnie podziękował. Nie żałuję, do początku byłem sceptycznie nastawiony do Denisa. Będzie więcej do wydania w latem na konkretne ruchy, a nie półśrodki.
@ZelGrey:
Jeżeli chodzi o kwotę transferu Zahy, to nie sądzę, żeby to był problem. BVB jeszcze sporo zarobi na sprzedaży piłkarzy latem (Pulisic, Philipp, Kagawa, być może Wolf i Weigl). Zarobek z rzędu 100 mln €. Ponadto budżet płacowy Borussii wzrośnie o dodatkowe 10 mln € wraz z wygraniem Bundesligi i wtedy znajdą się pieniądze nawet na pokrycie pensji Anglika. Na dodatek trwają rozmowy z Pumą w sprawie przedłużenia umowy sponsorskiej. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to możliwe jest potrojenie wartości kontraktu, czyli z 10 mln € na 30 mln €. Spora część z tego pójdzie na rozbudowę ośrodka treningowego. Podobno chodzi o Brackel.
@Taki:
Do transferu Hudsona-Odoi jeszcze trochę brakuje. Anglik jest zdecydowany na odejście, ale Chelsea nadal go blokuje i nie zamierza oddawać w styczniu. Młody ostatnio odrzucił propozycję nowej umowy od The Blues o wartości 85.000 funtów tygodniowo.
@Chopinno:
Zwróć uwagę na to, że BVB podreperuje sobie nieco budżet sprzedając Pulisicia za ponad 60 mln euro. Nie wiem, o jaką pensję chodzi i ile zarabia Zaha w CP. To może być problem.
Kolejna ciekawe informacje od niemieckiej gazety. Salihamidžić miał wysłać Amerykaninowi jakiś film video, żeby jeszcze przekonać go na przenosiny do Bayernu, ale ten jest zdecydowany na Chelsea. Nieźle się facet kompromituje. Najpierw przyznanie się do oglądania kompilacji YT z Lemarem, potem przedwczesne ogłoszenie Pavarda, a teraz to. Ponadto LFC włącza sie do Calluma Hudson-Odoi'a. Piłkarz, wraz z bratem i agentem, spotkali się z działaczami The Reds na początku stycznia. Ostatnia - Liverpool ma zamiar latem powalczyć o Wernera.
SportBild: "Sein letztes Tor in der Premier League erzielte Wilfried Zaha (26) im September. Trotzdem weckt der Angreifer von Crystal Palace Begehrlichkeiten. Besonders bei Borussia Dortmund. Der BVB will den Flügelstürmer als Nachfolger von Christian Pulisic (20) verpflichten!"
Zaha ma być następcą Pulusicia w BVB. Dortmund nawet odbył już rozmowy z CP w tej sprawie.
Jeżeli te informacje okażą się prawdziwe, to ciekawe, co powiedzą na to kibice Barcelony, którzy pisali, że PSG złe, bo Petrodolary, psują rynek, przepłacają, a tymczasem Katalończycy jeszcze przebili ich znacznie. Kot w worku? Nie wiem. Wydaje mi się, że to talent pokroju Mbappe. Wejdzie do klubu i po prostu od razu z miejsca udowodni swoją jakość, gdziekolwiek trafi.
Frenkie de Jong przejdzie na 100% do Barcelony latem tego roku. Katalończycy przebili ofertę PSG. Francuzi zaproponowali 75 mln euro za transfer i 10 mln euro pensji, a Hiszpanie złożyli ofertę w wysokości 90 mln euro za transfer i nawet 16 mln euro pensji z bonusami. Holender od razu zakochał się w Barcelonie.
Rozumiem. Kącik ekspercki tego portalu już Ci nie wystarcza i poszerzasz horyzonty poprzez utajnione dziennikarstwo.
@lays:
To jest taka walka na źródła, ale ostatecznie nikt nie wie, jak było naprawdę. Ruhr Nachrichten, którego wiarygodność trudno podważyć, pisało, że Mislintat odegrał kluczową rolę w sprowadzeniu Aubameynga. Nie tylko brał udział w negocjacjach (poleciał z Gazidisem do Dortmundu i są nawet zdjęcia), ale też wydał ostateczną opinię w sprawie Gabończyka. Do ostatniej chwili Ivan i Kroenke mieli wątpliwości co do jego osoby i jego profesjonalizmu. Zapytano zatem Svena, co myśli na temat PEA. Jego wypowiedź miała być jedną z najważniejszych i brano ją pod uwagę. Oczywiście Niemiec na pewno nie był "ojcem" transferów Aubameyanga, Sokratisa, Mkhitaryana, czy Leno, bo on nie zajmuje się takimi sprawami. Piłkarze w takim wieku, to nie są jego kompetencje poza ewentualnie pośredniczeniem w sprawie Gabończyka.
Prawdopodobnie w przypadku ostatniej trójki po prostu nadmienił lekko swoje zdanie i tyle. Honigstein z kolei podał, że transfery Torreiry i Guendouziego pochodzą z "rąk" właśnie Mislintata. Także bądź tu mądry.
P.S. Skąd masz informacje w sprawie Allana i Fornalsa? Brzmią tak irracjonalnie, że aż trudno w to uwierzyć. Od początku obserwuję poczynania PSG w kontekście styczniowego okna transferowego i najlepsze źródła mówią o negocjacjach z Zenitem (Paredes) i Evertonem (Gueye). Ze względu na FFP, paryżanie mają ograniczony budżet, a De Laurentiis chce za swojego zawodnika około 100 mln.
@FabsFAN:
Mislintat nie dołączy do Bayernu. Bawarczycy ufają aktualnemu szefowi pionu skautingowego - Marcowi Neppe i nie przewidują żadnych zmian na tym stanowisku.
Poprawka:
- nie VfB Stuttgart, tylko Werder Brema,
- nie prezes - Wolfgang Dietrich, tylko dyrektor sportowy - Oliver Baumann.
Z Mislintatem sprawa jest nieco dziwna. Poszperałem trochę w internecie na jego temat. Również na forum transfermarkt, kiedy odchodził z BVB. Dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy, których wcześniej nie wiedziałem. Skłoniła mnie do tego decyzja o jego odejściu. Nie są to oficjalne informacje ani podawane przez dziennikarzy, ale dają trochę inne spojrzenie na całą sprawę i pokrywają się z pogłoskami z Anglii. To mniej więcej to samo, co źródła mówiące o tym, że Gnabry został sprowadzony do Stuttgartu, ale za sprawą Bayernu, który maczał w tym swoje paluchy i podobno zapłacił VfB, żeby Ci mogli go pozyskać. Tym bardziej, że klub nie miał wtedy pieniędzy na żadne transfery, o czym informował sam prezes - Wolfgang Dietrich. Niemieckie media natychmiast zaczęły "węszyć" i niektórzy wysnuli takowe teorie, które rzecz jasna nigdy nie zostały potwierdzone i nie ujrzały światła dziennego, ale sporo osób jest przekonana o tym, że właśnie tak było. Wracając do meritum. Jak się okazuje, niemieccy kibice BVB zdania mieli podzielone na temat Svena. Niektórzy słyszeli o tym, że otoczenie Niemca było również z nim pokłócone. Co ciekawe, trudno było znaleźć osobę, która w ogóle była z nim w dobrych relacjach. SM jest podobno bardzo konfliktowym i aspołecznym człowiekiem, trudnym w codziennej współpracy i nieprzyjednanym. Mimo że wykonał w Dortmundzie kawał pracy, to niemal cały klub miał go już zwyczajnie dość i odetchnięto, kiedy odszedł. To informacje, które mają pochodzić od jednego z jego współpracowników, który notabene również pracuje z nim obecnie w Arsenalu.
@coooyg11:
W Barcelonie Raula ceniono przede wszystkim za negocjacje. To jest jego największa zaleta. Był głównym architektem transferu Neymara, którego sprowadzenie było bardzo skomplikowane.
Ciężko osądzać, bo tak naprawdę nie wiadomo, jakie były ustalenia. Kiedy był jeszcze Gazidis, Mislintat miał wysoką pozycję, w końcu wybierał nawet trenera. Po jego odejściu wszystko wywróciło się do góry nogami. O ile awans Sanllehiego nie dziwi, bo od początku było wiadomo, że zajmie miejsce Ivana, o tyle pozycja dyrektora technicznego mogła mu zostać obiecana, ale nie musiała. Zatem powstaje pytanie, czy Sven odszedł, bo klub nie wywiązał się z obietnicy, czy po prostu zauważył, że przybycie dyrektora technicznego jeszcze bardziej usunie go w tył. Skomplikowana sprawa, ale strata to niestety wielka. Zważając uwagę na fakt, że Arsenal to nie jest PSG i nie jest w stanie nawiązać walki pod względem ekonomicznym z resztą stawki Premier League, powinien bazować na wyszukiwania talentów, a zawsze łatwiej o to z kimś, kto z tego słynie niż bez. Szkoda, bo po transferach Torreiry i Guendouziego, w których Niemiec miał największą rolę, klub poszedł w tym aspekcie do przodu, a teraz znowu może się cofnąć.
Najpierw spieniężenie Lacazette'a, a teraz umniejszanie Lewandowskiemu. Co ten Kryptofan United znowu plecie. Przynajmniej dostarcza rozrywki.
Znaczna większość domagała się Özila w składzie (ja również), ale Emery znowu pokazał, że taktykiem jest naprawdę bardzo dobrym. Zresztą, to nie jest jego pierwszy raz. Zaczęło się od Pochettino, którego Unai zaszachował zmianą ustawienia i jednoczesnym wpuszczeniem Lacazette'a z Aaronem. Duet dwóch napastników Arsenalu ustawiony szeroko oddalił od siebie obrońców Spurs i w wolne strefy zaczął wbiegać Walijczyk. To był absolutny majstersztyk i dzisiaj za sprawą Ramseya mogliśmy dostrzec kolejny. Świetnie wczoraj Hiszpan dobrał skład do taktyki, którą zastosował. Wysoko ustawieni Lacazette z Aubameyangiem i do tego właśnie Aaron, który za ich plecami przykleił się do najważniejszego zawodnika Chelsea, czyli Jorginho, przez którego przechodzi właściwie każda akcja, spowodowali, że piłkarze The Blues non stop tracili piłki i gubili się przy wyprowadzaniu akcji. Czapki z głów dla Emery'ego za ten plan. Do tego nadawać mógł się wyłącznie Walijczyk, bo nikt inny nie biegałby z takim zaangażowaniem za Włochem. Zdziwiłem się, że tak mało osób to dostrzegło i w nieprzychylnych słowach wypowiadało się na jego temat. Fantastycznie w pressingu pracowała cała trójka z przodu. CFC nie istniało w początkowej fazie. Choć tego nie lubię, to nie mam pretensji, że w drugiej odsłonie zespół cofnął się. Ani na moment nie bałem się straty gola. Defensywa tego dnia była zwyczajnie nie do ruszenia. Stabilnie linia pomocy. Nikt szczególnie się nie wyróżniał i każdy prezentował odpowiedni poziom. Duży skok jakościowy był po prawej stronie, bo Bellerin poza niezłymi wejściami na połowę rywala daje też sporo przy rozegraniu od tyłu. Kiedy przeciwnik naciera, to Hector nierzadko wychodzi spod pressingu napędzając akcje i biorąc ją na siebie. Niestety, zapewne znowu czeka go przerwa. Oby jak najkrótsza, bo wyraźnie widać, że Maitland-Niles to półka niżej. O Lichtsteinerze nie ma co wspominać. To już lepiej postawić na Jenkinsona. Po drugiej stronie znakomicie Kolasinac, ale irytuje mnie to, że za każdym razem szuka podania, bo niekiedy ma pozycję do tego, aby uderzyć. Zdecydowanie najlepiej spisał się środek obrony. Duet Kościelny-Sokratis zagrał kapitalne spotkanie. Szczególnie jestem zdziwiony dyspozycją Francuza, bo po spotkaniu z Soton obawiałem się, że to powoli będzie jego koniec, a tymczasem Laurent naprawdę mnie zaskoczył. Wielkie brawa. Na koniec osoba ocena dla Alexandre'a. Zjawiskowe zawody. Piłkarz pełną gębą. Klasyczny gol Lacazette'a. W Lyonie "ładował" takich mnóstwo. Francuz uwielbia ostre kąty. Świetnie zgasił piłkę po podaniu Hiszpana, a wykończenie to już absolutna perfekcja. Nie ma sensu rozpisywać się nad jego pracą w obronie, bo to stała tendencja. Widzę u niego podobne cechy, jak u Cavaniego. Obaj nigdy nie odpuszczają. Zgaduję, że niektórym użytkownikom, zwłaszcza pewnej dwójce mina nieco zrzedła, ale Ci, którzy go "znają", wiedzą, że to dla niego żadna nowość. Alex zawsze daje temu zespołowi coś ekstra, nawet, kiedy nie strzela goli i nie asystuje. Trudno tego nie dostrzec, no chyba, że ma się jakiś uprzedzenia co do jego osoby. Niezłe są te starcia z topem. LFC remis po bardzo dobrej grze, United na OT również remis, a można było pokusić się o zwycięstwo, Tottenham rozłożony na łopatki, teraz Chelsea i Sarri na deskach. Nie wliczam dwóch pierwszych kolejek, bo to był początek. Emery potrafi ustawić zespół na hitowe starcia. Tego odmówić mu nie można. Wystarczy nie kombinować, tylko grać czwórką z tyłu i gra od razu się lepiej klei. Dzisiaj ten tzw. diament się sprawdził, ale to dlatego, że było więcej wolnego miejsca. Z Brighton było dużo gorzej. Jednak na pewno jest to jakiś pomysł. Warto próbować. Będzie ostra rywalizacja o Ligę Mistrzów, bo United, Arsenal i Chelsea nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. Biorąc pod uwagę fakt, że w szeregach Spurs wypadają Kane i Son, to nie byłbym taki pewny pozostania THFC w trójce. Na pewno będą musieli się również oglądać za siebie.
@rreddevilss:
Nie, na to nie ma żadnych szans. Tuchel szkoleniowcem jest świetnym, ale nie jest cudotwórcą i żadnego asa z rękawa nie wyciągnie. Jednak jest ktoś, kto może to zrobić - Antero Henrique, dyrektor sportowy. Zapomniałeś, że to nie luty, tylko styczeń, a to znaczy, że okno transferowe jest otwarte. Kontuzja Verrattiego niczego nie zmienia, bo PSG już od dłuższego czasu przeszukuje rynek w pozyskaniu przynajmniej jednego pomocnika. Na pierwszym planie są Weigl i Paredes. Niestety obu wyciągnąć będzie ciężko. Zarówno Niemiec, jak i Argentyńczyk są zdeterminowani, żeby dołączyć do Paryża. Ten drugi ustalił już nawet warunki kontraktu indywidualnego, ale negocjacje z Zenitem są bardzo ciężki, dlatego właśnie z walki o niego wycofała się już Chelsea. Nadal jednak są szanse. Szczególnie Paredes wzmocnieniem byłby ogromnym, bo to naprawdę jakościowy piłkarz. Zobaczymy, co będzie z Włochem. Na razie nie ma oficjalnego komunikatu. Może jeszcze jakimś cudem okaże się, że uda się go postawić na nogi na czas. Oby, bo strata to ogromna. Różnicę z Marco w składzie, a bez można było dostrzec w dwumeczu z Liverpoolem. Do dzisiaj mam przed oczami, jak na Parc des Princes Firmino, Salah i Mane próbowali odebrać mu piłkę, kiedy ten wyprowadzał ją spod własnego pola karnego i za każdym razem Verratti ogrywał ich jak maestro. Oglądanie go w akcji, to czysta przyjemność. W każdym razie patrząc na dyspozycję Neymara, Mbappe, Cavaniego, Di Marii i Draxlera może nie będzie tak źle. Nie oczekuję spacerku. Nastawiam się na zacięty pojedynek i dobre widowisko. To już nie jest ekipa Mourinho.
Tak właśnie ludzie postrzegają Özila. W Niemczech było dokładnie tak samo. Kiedy wygrywali Mundial, to wszyscy piali z zachwytu, że gra i nikt nie miał pretensji do tego, że jest gorszy w defensywie itd. Nagle po czterech latach, kiedy ich reprezentacja nie wychodzi z grupy, problemem jest Mesut, tak jakby to on zawinił przy wszystkich straconych golach, a robili to kolejno Hummels, Kroos i ktoś jeszcze. Zapomniałem nazwiska. Przy golu strzelonym przez Lozano, Müller w idiotyczny sposób stracił piłkę, po której poszła kontra. Thomas nawet się nie wrócił, a kto to zrobił? Nie kto inny jak Özila. Tymczasem zamiast pochwał, to dostał jeszcze manto od dziennikarzy, że Meksykanin go nawinął, a do Müllera o brak zaangażowania rzecz jasna nikt się nawet nie przyczepił. Kiedy Mesut występuje w Arsenalu i The Gunners tracą gole, przegrywają mecz, to staje się kozłem ofiarnym. Nagle wszyscy zawracają uwagę na jego grę obronną, bo coś poszło nie tak. "Bo gdyby wrócił, to oczywiście nic by się nie stało". Tymczasem bramki, które wpadają i tak nie są z jego winy albo nie są po jego błędach (poza pojedynczymi przypadkami). Jak nie to, to obrywa mu się, że nic nie zrobił w ofensywie. W konsekwencji porażka, bo niczego nie wykreował. W ten sposób do niczego się nie dojdzie. Emery też dziwnie się zachowuje względem niego. Arsenal dostał manto od Soton, to Hiszpan wpuścił Niemca na boisko z Burnley i ten wygrał mu mecz - udział przy wszystkich trzech strzelonych golach (koncert). Co potem? Konsekwencja. Daje mu raz jeszcze zagrać, tym razem z Brighton. Tam Mesut gra nieco gorzej, miał słabsze 45 minut i od razu Unai go zmienia, gdzie drużyna potrzebuje goli. Kompletnie niezrozumiała decyzja. Następnie, jakby za karę, że zagrał gorzej nie bierze go na hit z LFC. Tutaj jest problem. Tak, jakby Emery wymagał od niego doskonałego występu co mecz. Powinien postawić na niego raz jeszcze, nawet, kiedy zagrał gorzej. Tak się właśnie buduje piłkarzy. Zagrałeś słabiej? W porządku, mam to gdzieś. Ufam Ci, idziesz i grasz dalej. Tutaj tego kompletnie nie ma.
@AlexVanPersie:
Dan-Axel Zagadou, Raphaël Guerreiro, Mahmoud Dahoud, Christian Pulisic, Shinji Kagawa, Julian Weigl i Jadon Sancho. Akanji i Diallo przychodzili już, kiedy go nie było.
Jak Özil miał zaliczyć "super mecz", skoro ostatnio mało co grał. Nie było go z WHU, Fulham, Liverpoolem, Soton, Huddersfield, United, Tottenhamem, czy Bournemouth. W ostatnim czasie wystąpił tylko z Burnley, gdzie grał bardzo dobrze (pamiętny pass do Kolasinaca przy bramce Aubameyanga) i Brighton, kiedy Emery ściągnął go po pierwszej połowie. Niemiec nawet nie ma szansy się wykazać.
Hoffenheim nawet nie drgnęło. Totalnie zmiażdżone i stłamszone. Bayern w świetnej dyspozycji, więc mecz z Liverpoolem zapowiada się na starcie wagi ciężkiej. Co do Nelsona, nie ma pewności. Albo nie był jeszcze zdolny do gry po lekkim urazie w ostatnim sparingu, albo po prostu taką decyzję podjął Nagelsmann. Cztery dni temu kicker tak opisywał sytuację: "Ebenso gute Aussichten für das Kräftemessen mit den Münchnern haben Kerem Demirbay und Reiss Nelson. Beide standen am Montag ebenfalls voll belastbar auf dem Feld, nachdem sie den Doppeltest in Spanien gegen Anderlecht und VV St. Truiden (5:2) noch sausen lassen mussten."
Spokojnie, Pipita jeszcze musi dolecieć, a wiadomo, jak to bywało dawniej z tymi jego lotami do Londynu.
@lays:
To jest właśnie ten problem. Tu nikt nie ma jaj. Sanllehi biadoli na spotkaniach z kibicami o klubie, który będzie w najbliższym czasie stawiał na wychowanków, a tymczasem nikt nie ma nawet debiutu w Premier League (Smith Rowe, Nketiah, Medley, Willock). Tylko Saka, ale te siedem minut to można o kant dupy rozbić. Jest problem w obronie, to jedziemy Kościelnym, który jest po "5-letnim" urazie i zawala nam mecz z Soton, gdzie można było spokojnie wziąć Zecha będącego w rytmie meczowym. Wcześniej problem na skrzydle, a Bukayo pokazuje się ze świetnej strony z pasterzami. Rezultat? Nie rusza się z ławki. Xhaka gra fatalnie, Guendouzi jest przemęczony, to Joe, którego miałem za najsłabszego w całej stawce siedzi, a zrobił ostatnio niezły progres. Emile do czasu kontuzji też prezentował dobry poziom, ale w lidze nie powąchał murawy. Nie dawałem gwarancji, że każdy z nich odpaliłby albo, że chociaż jeden, ale można było zwyczajnie spróbować. Najwyżej się któryś z nich spali, trudno. Spróbujemy raz jeszcze za jakiś czas, ale chodzi o szanse. Tylko tyle i aż tyle.
P.S. Widziałem dyskusje na temat Fabregasa, dlaczego odstrzeliła go Barcelona. Powód był jasny - Cesc słabo prezentował się w drugich częściach sezonu, kiedy były najważniejsze momenty, dlatego stracili do niego
cierpliwość.
* kampania 2011/2012
- 1 część sezonu (14 bramek, 11 asyst)
- 2 część sezonu ( 1 bramka, 9 asyst)
* kampania 2012/2013:
- 1 część sezonu (8 bramek, 10 asyst)
- 2 część sezonu (6 bramek, 4 asysty)
* kampania 2013/2014:
- 1 część sezonu (11 bramek, 13 asyst)
- 2 część sezonu (3 bramki, 4 asysty)
RAZEM:
- 1 część sezonu (33 bramki, 34 asysty)
- 2 część sezonu (10 bramek, 17 asyst)
@kwiatinho napisał: "Fabregas i kilku innych którzy błyszczeli w Arsenalu grali bardzo przeciętnie w Barcelonie."
Jednak mówienie czegoś takiego to kpina. Hiszpan był jaki był, ale jego pobyt w Katalonii na pewno nie był nieudany.
Nie wypatrzył go pierwszy. Obserwował, jak wielu innych. Chciało go sto różnych klubów, ale Mislintat dzięki swoim kontaktom, jako pierwszy został poinformowany o jego niezadowoleniu i chęci zmiany klubu, więc Borussia wyprzedziła konkurencję i zanim reszta się zorientowała, to młody był już w Dortmundzie i podpisywał kontrakt.
@tomek_13:
Chociażby Juan Foyth, Kyle Walker-Peters, Harry Winks albo Oliver Skipp. Trzech ostatnich to wychowankowie. Kogo Arsenal wprowadził? Nkhetiah, Smith-Rowe i Saka, ale wszyscy zagrali w meczach o znacznie mniejszą stawkę (LE z pasterzami pomijając Sporting). Ci ze Spurs mają za sobą debiuty w lidze i dostają tam minuty. To ogromna różnica. Jedynie na plus można zaliczyć wypożyczenia Nelsona.
@RIVALDO700:
Mam na myśli to, co jest teraz, a nie to co było "sto" late temu. Na przestrzeni ostatnich dwóch lat do składu BVB dołączyli: Akanji, Diallo, Sancho, Larsen, Dan-Axel Zagadou czy Hakimi. W AFC są to jedynie Torreira i Guendouzi. Różnica kolosalna.
@softgreat:
BVB nic nie zmienia w swojej strategii. Siatka skautów Borussii jest jedną z najlepiej rozwiniętych i rozbudowanych na całym świecie. Rolę Mislintata przejął Markus Pilawa, czyli jeden z jego najbliższych współpracowników. Jadon Sancho to jeszcze transfer Svena. To on sprowadził go do Dortmundu. Jeżeli chodzi o obronę, to Akanji jest Szwajcarem pochodzącym z Nigerii, a Diallo to "Francuz". Borussia po prostu nie boi się stawiać na młodych w przeciwieństwie do Arsenalu i to mój największy zarzut w stronę właścicieli klubu. Zwyczajnie boją się tego robić. Już nawet Tottenham przewyższył AFC pod tym względem.
Tu nikt nie robi z Mislintata Boga. Niemiec zwyczajnie zapracował sobie na opinię jednego z najlepszych w swoim fachu. Nic w tym dziwnego, bo jego "osiągnięcia" w postaci ściągniętych piłkarzy do Dortmundu mówią same za siebie. Tymczasem co takiego osiągnął Sanllehi? Nic szczególnego. W związku z tym, że Arsenal to nie jest klub pokroju PSG i prowadzi samowystarczalny model prowadzenia, nie będzie w stanie konkurować z największymi w Premier League, a to oznacza, że najlepszą drogą jest wyszukiwanie talentów i rozwijanie ich. Pieniądze wcale nie są takie małe, więc szanse na utrzymanie zawodników, którzy później dojrzeją są większe niż te w Borussii. Skoro tak ma wyglądać przyszłość klubu, to logiczne jest, że Sven będzie najważniejszym elementem całej układanki, a nie Hiszpan, który prawdopodobnie ma zamiar ściągać tutaj swoich znajomych (vide Denis Suarez). Wybór między w/w dwójką jest jasny, ale nauczony doświadczeniem, wiem, że wszystko zostanie wywrócone do góry nogami, bo tutaj nic nie może trzymać się kupy i zawsze coś musi nawalić się (za przeproszeniem) s p i e r d o l i ć.
James jest wyłącznie w rękach Bayernu i Niemcy chcą go wykupić za klauzulę zapisaną w kontrakcie (42 mln euro). Maja zamiar zrobić to jeszcze przed 15 czerwca.
@lays:
Konflikt na linii Mislintat-Tuchel w Dortmundzie był raczej winą tego drugiego. Chodziło o Ólivera Torresa. Obserwacje były prowadzone miesiącami i wszystkie strony zgodziły się na transfer, włącznie z trenerem. Hiszpan zaczął nawet naciskać władze Porto na odejście i kiedy niemal wszystko było dogadane, Tuchel nagle się rozmyślił i zablokował jego przyjście. Sven był lekko mówiąc niezadowolony.
Honingstein to niemiecki dziennikarz podchodzący z Bawarii, a obecnie mieszkający w Londynie. Swego czasu pisał dla "Süddeutsche Zeitung", a teraz robi to dla "Der Spiegel". Według niego odejście Mislintata jest przesądzone. Może się to łączyć z tym, co pisał kicker, bo według nich nie było kontaktu na linii Sven - Bayern, ale to nie oznacza, że Niemiec nie odchodzi. Chodzi o konflikt władzy między Mislintatem a Sanllehim. Zdanie obu Panów bardzo się różni i nie potrafią dojść do porozumienia.
http://www.spiegel.de/sport/fussball/sven-mislintat-vor-abschied-beim-fc-arsenal-a-1248230.html
Thomas Hennecke z kickera skomentował plotki z Anglii:
"Bayern München hat nach kicker-Informationen - anders als "The Independent" glauben machen will - seine Fühler aber nicht nach dem Ex-BVB-Scout ausgestreckt. Mislintat selbst war am Dienstag für eine Stellungnahme nicht zu erreichen."
Nie ma i nie było żadnego kontaktu w tej sprawie, niemiecka gazeta jest o tym absolutnie przekonana.
@DontCry:
Mislintat to ktoś więcej niż tylko skaut. Poza tym, że ma świetne oko do talentów i jest chodząca bazą danych, przede wszystkim jest osobą z niesamowitymi kontaktami dosłownie na całym świecie i to pozwalało Borussii na szybkie wynajdywanie talentów w dobrej cenie. Mało osób wie, ale Sancho to kolejny transfer Svena, który jako pierwszy dostał informację o tym, że Anglik jest niezadowolony z roli w zespole i chce odejść. Dzięki temu Dortmund szybko załatwił sprawę nim reszta się zorientowała.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Nie obwiniam Emery'ego za porażkę, bo skład był niezły. Mam jednak osobiście żal do Unaia za to, jak potraktował Özila. Wiem, że zleciało się mnóstwo osób, którego klepało jęzorem, że "potrzebny trener z jajami", że "przyszedł w końcu ktoś, kto nie wystawia zawodników za zasługi", ale to wszystko jakim kosztem? Nie wymagam również cudów od Hiszpana. Nie skażę go na szubienicę, jeżeli nie wywalczy awansu do Champions League, ale czasami trzeba spojrzeć na to, jak jest. EFL Cup przegrany, FA Cup przegrany i piąte miejsce, choć szanse nadal są. W każdym razie kolorowo nie jest, mimo że każdy wiedział, że będzie ciężko. Nie mam zamiaru przekonywać, że z Mesutem w składzie wyniki byłby lepsze, bo tego najzwyczajniej w świecie nie wiem, mogę jedynie spekulować. Rzeczywistość wygląda jednak tak, że nie gra jeden z najlepszych piłkarzy klubu i to mi się po prostu nie podoba. Na takie traktowanie Niemiec nie zasłużył. Wczorajsza zmiana zapewne jeszcze bardziej udupiła go w oczach niektórych kibiców, czy nawet zapewne ekspertów telewizyjnych. Zespół przestał grać właściwie po 50 minutach, jakby nie miał sił i nagle Unai wrzuca Özila. Jakkolwiek to brzmi, ale trochę to wyglądało, jakby Emery chciał go jeszcze bardziej pogrążyć. "Masz, idź, graj i pokaż mi, że się mylę, pokaż, że zasługujesz na miejsce w drużynie." Rezultat? Porażka. "Widzisz, gówno zrobiłeś, właśnie dlatego mam Cię w dupie i oglądasz trybuny albo siedzisz na ławie." Niech nikt nie zrozumie mnie źle. W porządku, dał mu szansę, ale kiedy? Mesut zagrał kilka dobrych piłek, a w tym jedną naprawdę świetną, potem gorzej. W ten sposób powoduje tylko, że Niemcowi morale spadają jeszcze bardziej. Ja odnoszę wrażenie, że Özilowi obrywa się bardziej niż innym. Ktoś powie, że to tylko wymagania, że od niego oczekuje się zwyczajnie więcej. Jasne, tylko niektóre decyzje Unaia są niezrozumiałe. Cofnijmy się trochę. Hiszpan dostaje od Soton, gdzie niepotrzebnie sadza Mesuta. Potem wystawia go na Burnley dając mu szansę i ten w konsekwencji wygrywa mu mecz niemal w pojedynkę (udział przy wszystkich trzech golach) i co potem? Daje mu kolejną szansę będąc konsekwentnym - świetnie. Nagle Özil gra słabe 45 minut i Emery od razu zmienia Niemca, gdzie wynik jest niekorzystny. W rezultacie nie zabiera go na Liverpool i dostaje manto bez niego. Dla mnie to wygląda tak, jakby Mesut musiał grać za każdym razem fenomenalnie, bo inaczej od razu zostaje za to ukarany. Słabe podejście. Tak na pewno go nie zbuduje. Kiedy ekipa miała passę 22 spotkań bez porażki, to on również dołożył do tego swoją cegiełkę. Na 22 mecze wystąpił w 10, niby mało, ale tylko teoretycznie, bo na pięć z nich nie został powołany, gdzie odpoczywał (Blackpool, Brentford, Blackpool, Sporting, Worskła, Sporting). Notował lepsze i gorsze występy, ale bez przesady. Kulą u nogi na pewno nie był. Wiem, że Özilowi zdarza się zagrać gorzej, czy zawieść, ale Arsenal nie ma w jego miejsce 2-3 klasowych piłkarzy, tylko z całym szacunkiem, ale imitacje... Tak jak klub nie może sobie pozwolić na to, żeby Lacazette siedział, tak nie może sobie pozwolić na to, żeby nie grał Mesut. Statystyki? Przecież one nie odzwierciedlają wszystkiego. Nie trzeba mieć dziesięciu asyst w meczu, żeby zagrać na najwyższym poziomie. Przykładowo, Wilshere najlepszy mecz w karierze i koncert grał w starciu z Barceloną, gdzie nie wpisał się w ogóle do protokołu. Dalej, w/w mecz z Burnley. Niemiec nie miał ani asysty, ani bramki, a każdy wie, jak zjawiskowy był to występ. Iniesta wyśmiewany przez wszystkich, że za nazwisko znajdował się w jedenastce roku, bo przecież nie miał liczb, a jak było naprawdę? Ludzie po prostu nie oglądali spotkań Blaugrany i nie wiedzieli, jak wielki wpływ Hiszpan miał na grę FCB. Był po prostu nieoceniony. Nie wiem, do mnie nie trafia zachowanie Emery'ego i choć stoję za nim murem i chcę, żeby dalej pracował, to jednak ten konflikt z największa gwiazdą jest dla mnie skazą na jego dotychczasowym wizerunku. Nie popieram tego i czasami jest mi zwyczajnie szkoda Mesuta.