Komentarze użytkownika hot995

@AceVenturaLFC:

Nie widziałem tej wypowiedzi, ale przyznam, że pod tym linkiem jest to dziwnie sformułowane. W oryginale brzmi inaczej: "It’s true there were other teams involved like the ones you mention". Pytanie, czy to było coś konkretnego i czy Keita nie mówi tego pod publiczkę, żeby przypodobać się kibicom Liverpoolu. Pamiętam, że pod koniec okna kicker machnął artykuł, że Keita był w rozmowach z Bayernem, ale to Bawarczycy zrezygnowali z niego. Poza tym to nie jest najlepsze źródło w kontekście FCB. Argument z projektem Kloppa był w niemieckich mediach, ale on został opisywany zupełnie inaczej. Chodziło o to, że Naby był zdecydowany na przejście do LFC kosztem zostania w Lipsku. To zmienia postać rzeczy. Ostatecznie musiał zostać na kolejny rok. Skomplikowana sprawa. Może jednak było coś na rzeczy, ale trudno mi w to uwierzyć.

@OldFashion:

Słaba zagrywka i żałosna. Wyciąłeś cytat z kontekstu, a argumentu mojego nie podałeś, który w komentarzu został zawarty. Wyszczególnię Ci go jeszcze raz, jeżeli masz problemy ze wzrokiem:

Wszystko co dzieje się w FCB wychodzi do Bilda albo Falka prędzej czy później. Wszystko. Tymczasem oni nie wspomnieli nawet słowem o nim, więc dlatego uważam, że w tej sprawie nic się nie działo. Bayern maczał palce już na samym początku przy transferze Goretkzki i od początku był zdecydowany na niego. To ta sama pozycja. Brakuje mi logiki w takim działaniu. Po co płacić 45 mln albo więcej, skoro można mieć młodego i utalentowanego Niemca za darmo.

@OldFashion:

Nie ma szans. Nie było żadnego zapytania ze strony Bayernu o Keitę.
Gdyby cokolwiek działo się w tej sprawie gwarantuję Ci, że Bild albo Falk od razu by o tym trąbili, bo to są najlepsze i najbliższe źródła związane z Monachium. To zawodnik, który grał w Niemczech i mówimy o klubach niemieckich. Angielska prasa nigdy nie będzie wiedziała więcej na ten temat. Bawarczycy nie kontaktowali się w sprawie Gwinejczyka.

@OldFashion:

Bayern nie interesował się Keitą, więc Liverpool nie mógł wygrać z nim walki o niego. Właściwie nie wygrał z nikim, bo nikt go nie chciał. Spekulowano jedynie, że za rok kiedy aktywowana zostanie jego klauzula w wysokości 45 mln euro, to rzucą się na Gwinejczyka wszystkie najlepsze kluby. The Reds znali swoje miejsce w szeregu i wiedzieli, że będą na straconej pozycji w walce o niego, dlatego zaczęli już swoje podchody wcześniej i doszli do porozumienia z Lipskiem na specjalnych warunkach gwarantując im, że wpłacą więcej niż wynosi klauzula (dodatkowe 15 mln euro, czyli razem 60), jeżeli Niemcy zgodzą się sprzedać go im. Na dodatek ustanowiono jeszcze specjalny bonus:
- brak awansu oznaczał dodatkowe 5 mln euro,
- awans do LE oznaczał dodatkowe 10 mln euro,
- awans do LM oznaczał dodatkowe 15 mln euro.

Standardowo już po raz dwudziesty poprawię. Naby Keita kosztował Liverpool razem 70 mln euro. 60 to kwota podstawowa, a 10 bonus jako, że Lipsk zakwalifikował się z nim do europejskich pucharów.

Nie ma się czym martwić. Podoba mi się to, że wszystkie polskie kluby grają bardzo solidarnie względem siebie. To się nazywa sportowe fair-play.

"podziwiają Dembele i mają z nim kontakt..."

Ten fragment jest kluczowy.

@coooyg11:

Prawdopodobnie obu i być może kogoś jeszcze. Jednego już w klubie na szczęście nie ma i możliwe, że drugiego również niedługo nie będzie. Gazdis był pierwszym, który zaczął krucjatę w klubie przeciwko Wengerowi i odegrał kluczową rolę przy jego "zwolnieniu". Za to należą mu się słowa uznania, ale w kwestiach negocjacyjnych dał dupy. Arsenal obrał złą strategię, jeżeli chodzi o strukturę płac. Była ona zwyczajnie zbyt wyrównana. Wszyscy mieli zbliżone gaże. Zawodnicy przeciętni i średni zarabiali niewiele mniej od tych lepszych. Użytkownicy tutaj mają mylne wrażenie, jeżeli chodzi o rodzinę Kroenke. Wbrew pozorom dzięki nim klub wychodzi na prostą i staje się samowystarczalny. Oczywiście każdy chciałby, że dokładali z własnej ręki, ale i bez tego jesteśmy w stanie pójść dalej. Mnie osobiście cieszy to, że schedę po Ivanie prawdopodobnie obejmie Josh. Mam nadzieję, że facet dostrzegł już błędy Gazdisa i klub zacznie lepiej rozporządzać pieniędzmi. Tutaj jest co naprawiać, bo ostatnio zarówno Arsene jak i Południowoafrykańczyk przysporzyli klubowi w ostatnich dwóch latach większych strat aniżeli zysków.

@coooyg11:

Jednak kilku piłkarzy odeszło i można było sprzedać ich za znacznie większe pieniądze (Perez, Giroud, Walcott, Gibbs, Wilshere, Szczęsny, Coquelin). Niestety Arsenal jest w najgorszej możliwej pozycji negocjacyjnej dając tak wysokie tygodniówki średnim piłkarzom. To powoduje, że kiedy są oni już nieprzydatni, to klub robi wszystko, żeby tylko się ich pozbyć i odciążyć płace przyjmując zaniżone oferty. Z kolei inni wiedząc o tym właśnie takowe wysyłają. W połączeniu z brakiem ambicji danych zawodników (Jenkinson, Campbell), którzy wiedzą, że już nigdy takich gaż nie dostaną doją klub jak się tylko da aż do wygaśnięcia kontraktu. Ten kto jest odpowiedzialny za negocjacje z agentem zawodników powinien już dawno za to polecieć, bo naraził klub na spore straty.

Falk napisał, że agent Boatenga, Christian Nerlinger ma dzisiaj spotkać się z dyrektorem sportowym PSG - Antero Henrique, żeby zakończyć negocjacje. Według niego Bayern nie ściągnie nikogo w jego miejsce, czyli Pavard dołączy do Bawarczyków dopiero latem 2019 roku.

@Traitor:

Mkhitaryan był po prostu w złym miejscu i ja tutaj upatruje jego słabą dyspozycję. Cały czas uważam, że sportowo da jeszcze Arsenalowi wiele. Zobaczymy jak będzie. Wrócimy do tej rozmowy po zakończeniu sezonu. Ja mam dobrą pamięć.

"Arsenal dopiero zaczyna życie po erze Arsene Wengera i czuję, że Unai Emery potrzebuje czasu na to, aby The Gunners mogli wrócić do Ligi Mistrzów.".

Ile? Sześć sezonów wystarczy? Znając Owena, to będzie powtarzał tak bez przerwy.

@Traitor:

Zatem źle wywnioskowałeś. Tak jak pisał niżej @Kyrtap czy @Simpllemann Willian wyciąga całkiem niezłe cyfry, ale ogólnie. Nadrobi to w pucharach krajowych albo europejskich, ale my dyskutujemy wyłącznie o Premier League, więc mnie interesują statystyki tylko z tych rozgrywek i tutaj Brazylijczyk wypada dość blado pod względem goli - 2, 5, 6, 8 itd. To inni niżej pisali o nim, że jest przeciętny. Ode mnie nic takiego nie usłyszysz.

"Możecie mieć swoje zdanie i nie zgadzać się ze mną - nie ma sprawy, ale ja widzę to właśnie w ten sposób"

Faktycznie - piana w ustach. Aż we mnie kipi.

@Traitor:

To dyskutuj na poziomie i cytuj mnie poprawnie. Nigdzie nie napisałem, że Hazard i Willian to średniacy, a Ty próbujesz mi to wmówić.

@Tevez, @Traitor:

Morata ma wieczne problemy. Raz psychiczne, raz zdrowotne. W preseasonie prezentuje się fatalnie. Jak dochodzi do pojedynków fizycznych z obrońcami (mowa o ostatnim sezonie Premier League), to niemal za każdym razem ląduje na murawie i patrzy w kierunku sędziego, żeby ten odgwizdał faul. Nie nadaje się do gry na Wyspach i nie wierzę w jego zmartwychwstanie. Nie jest ani wystarczająco szybki, ani mocny fizycznie mimo warunków. Bardzo szybko odpuszcza i się poddaje.
Dla mnie sezon Lacazette'a był niezły i widziałem w nim to coś. Widziałem zawziętość, chęć walki i ambicję, której nie widziałem u Moraty. Okres przygotowawczy nie odpowie na wszystkie pytania, ale nawet w nim widać, że strzela, a Hiszpan pudłuje. Francuz sam przyznał, że grał z kontuzją przez pewien okres i potrzebował czasu na aklimatyzację. Teraz sam od siebie dodaje, że w tej kampanii kibice zobaczą jego prawdziwe oblicze. Po prostu facet wie czego chce i jest pewny siebie, a Morata schowany i cichy. Psychologia w footballu jest potwornie ważna. Według mnie między nimi jest przepaść i ten sezon to pokaże. Możecie mieć swoje zdanie i nie zgadzać się ze mną - nie ma sprawy, ale ja widzę to właśnie w ten sposób.

P.S I nie napisałem również, że William to średniak. Po prostu jego zdobycze bramkowe są przeciętne od samego przyjścia do Anglii.

@Kyrtap:

Być może, ale z tego co widzę, to Włoch od początku "napalony" jest na Moratę i za cel postawił sobie, żeby go reanimować. Przynajmniej tak wnioskuje z jego wypowiedzi. Okaże Hiszpanowi pewnego rodzaju zaufanie i już na samym początku Chelsea na tym straci. Nie wiem jaką rolę może odegrać w ekipie The Blues Batshuayi, ale taki brak stabilności i niepewność w ataku na pewno nie pomoże. Nikt właściwie nie jest w stanie zagwarantować regularności, bo nie wiadomo kto ile będzie grał.
Wiadomo to wszystko są dywagacje i nagle ktoś może odpalić, ale ja nie jestem po prostu do nich przekonany. Czas pokaże czy miałem racje. Nie do końca się zgadzam z drugą częścią. Według mnie dzięki kreatywności Özila i Mkhitaryana Arsenal może całkiem nieźle radzić sobie z rozbijaniem murarzy. Ich wizja gry może być zabójcza w połączeniu z grą na linii Aubameyanga i Lacazette'a. Kiedy grał tu Giroud, to byliśmy w stanie zaskoczyć niżej notowanego rywala jedynie grą na ścianę, a teraz pole manewru jest znacznie większe, bo oni potrafią robić to samo z niezłym skutkiem, a na dodatek są bardziej mobilni. Występy Henricha na razie falują, ale ja jestem przekonany, że on jeszcze pokaże bardzo wiele. Sam mówił, że nie jest jeszcze do końca zgrany z drużyną i teraz dzięki okresowi przygotowawczemu wszystko nabierze zupełnie innego kolorytu. W United jak zaczął sezon od początku to notował asystę za asystą (5 ostatnich podań i gol w 6 spotkaniach) i kiedy lekko spuścił z tonu, to Mourinho zaraz go odstawił, a wiadomo jakim piłkarzem jest Mkhitaryana. On musi czuć, że trener mu ufa. Ja jestem jednak zdania, że przy Emerym odpali cały atak i każdy z tej piątki, która ma stanowić o sile ofensywny będzie robiła swoje. Problem leży w defensywie.

@Traitor:

Znowu dostałeś piany w ustach jak tylko zobaczyłeś, że wyśmiewam Twojego guru Girouda. Pogódź się z tym, że jemu już bliżej do końca niż dalej. Nigdzie nie napisałem, że Hazard to średniak. To jeden z najlepszych skrzydłowych na świecie, którego ja bardzo cenię, ale nadal czekam na sezon w Premier League, gdzie w końcu strzeli powyżej 16 goli. Na dzień dzisiejszy jakoś tego nie widzę, bo on po prostu nie jest typem piłkarza, który daje zespołowi grad goli, a bardziej kreuje. William z kolei to zawodnik bardzo chimeryczny. Potrafi zagrać fenomenalnie, ale i fatalnie. Jeden dobry przeplata kolejnymi słabymi. Nie jest regularny, a jego statystyki temu dowodzą. Facet ładuje 4/6/8 goli na sezon w samej lidze i dla mnie to malutko.

@Kyrtap:

Osobiście nie bawię się w typowanie TOP4, bo jest zbyt dużo zależności. Chelsea to jednak jedyny klub, o którego charakterystykę i umiejscowienie mogę się pokusić. W tej lidze, żeby wygrać albo daleko zajść trzeba mieć porządny atak. The Blues takowego nie mają, bo na środku aż śmierdzi przeciętnością - Giroud, który upada coraz niżej i staje się powoli zawodnikiem typu Benzema, czyli tzw. najlepszym napastnikiem niestrzelającym goli i robiącym miejsce. Do tego Morata, który od Premier League się po prostu odbił i Batshuayi, który do dzisiaj zapewne nie wie jaką rolę będzie odgrywał w ekipie na Stamford. Skrzydła też są pozbawione bramkostrzelnych piłkarzy. Willian w lidze angielskiej strzela średnio od 5-8 goli w sezonie, a ich największa gwiazda, czyli Hazard nigdy nie przekroczył bariery 16 bramek. Pedro również popadł w przeciętność i to cień tego zawodnika z Barcelony. W pomocy nie ma nikogo kto mógłby pokusić się o kilka goli. Według mnie to nie może się udać i nie widzę ich kompletnie w pierwszej czwórce. Po prostu zabraknie ognia z przodu. W porównaniu z Arsenalem wypadają jednak blado, bo tutaj piątka: Aubameyang, Lacazette, Özil, Mkhitaryan i Ramsey są w stanie ponieść całą ofensywę.

@lays:

Raczej bez szans. Tuchel chce grać wymiennie czwórka i trójką obrońców, więc przyda im się każdy z nich. Trzeba szukać gdzieś indziej.

@Ranczomen:

Zainteresowanie być może było, ale nie przerodziło się to w żadne rozmowy. Wypowiedź dyrektora sportowego Freiburga - Klemensa Hartenbacha z maja:

"Arsenal ist nie an uns herangetreten. Wir gehen davon aus, dass Söyüncü nächstes Jahr bei uns spielt.".

"Arsenal nigdy się do nas nie zwrócił. Zakładamy, że Söyüncü zagra z nami w przyszłym roku.".

P.S - Nie ma żadnego "einen".

@AceVenturaLFC:

Pavard to jeden z największych młodych talentów na środku obrony na całym świecie. Dyrektor sportowy Stuttgartu - Michael Reschke potwierdził, że oferty kupna Francuza złożyły już praktycznie wszystkie najlepsze kluby w Europie. Na Mundialu grał jako prawy obrońca, a to nie jest jego nominalna pozycja i z tego względu niektórzy mogli odnieść wrażenie, że wcale nie jest taki dobry. Nic bardziej mylnego. Chłopak ma ogromny talent i potencjał. Jest świetny z piłką przy nodze, ma bardzo dobrą technikę co potwierdza jego bramka na Mistrzostwach Świata, motoryka i warunki fizyczne na wysokim poziomie, a do tego jeszcze wyprowadzanie piłki. Dosłownie wszystko. Będzie jednym z najlepszych i to wcale nie w tak odległym czasie. Wystarczy wspomnieć, że obrona VfB z Francuzem na czele straciła zaledwie 36 bramek w 34 meczach co jest świetnym wynikiem jak na taki klub. To drugi najlepszy wynik. Dla porównania Bayern stracił 28 goli, a drugie Schalke 37. Reszta z BVB, Leverkusen, Lipskiem czy Hoffenheim ponad 40 i 50. W rankingu kickera został uplasowany w kolumnie INTERNATIONALE KLASSE obok Boatenga, Hummelsa czy Sülego już w swoim pierwszym sezonie w Bundeslidze. To nie jest przypadek.

Pavard jest już dogadany z Bayernem. Nie jest jeszcze do końca pewne czy trafi tam w tym roku, czy w następnym. Wszystko zależy od transferu Boatenga, który podobno jest coraz bliżej PSG. Media w Niemczech na razie powołują się tylko na francuskie źródła, że nastąpił przełom i Jerome może trafić do Paryża za 45 mln euro. W takim przypadku Kovač ma forsować zarząd FCB, żeby Ci ściągnęli mu Benjamina jeszcze w tym oknie transferowym. Tah z kolei przedłużył kontrakt z Leverkusen pięć miesięcy temu, a na mocy nowej umowy została zniesiona klauzula wykupu w wysokości 25 mln euro, więc teraz "Die Werkself" mogą zażądać za niego znacznie więcej.

Wszystkie liczby podane w tym artykule są niemiarodajne i błędne. Zarobki Özila są podane w kwocie brutto, a reszty w netto. Najwięcej w klubie zarabia rzecz jasna Mesut (350.000), ale po opodatkowaniu jest to kwota w okolicach 180.000 - w zależności od kursu. Drugi jest Aubameyang. Gabończyk inkasuje około 175.000, ale posiada w swojej umowie największe premie. Pierwszy i najważniejszy to tzw. bonus lojalnościowy, który zostanie wypłacony Gabończykowi za wypełnienie kontraktu, czyli aż 17.3 mln. 2.5 mln dostanie za każdy awans Arsenalu do Champions League. 335 000 za 25 bramek w sezonie, a 55.000 za każdy mecz ligowy rozpoczęty od pierwszych minut. Potem jest Mkhitaryan - 160.000. Wbrew temu co pisały angielskie gazety Lacazette wcale nie zarabia 200.000. To byłoby nielogiczne. Tygodniowo na jego konto wpływa około 155.000. To są największe gaże zawodników Arsenalu zdaniem "Der Spiegel" albo jak kto woli "Football Leaks". Lepszego źródła, jeżeli chodzi o zarobki piłkarzy po prostu nie ma.

@Gunner012:

Tak się składa, że Vida w Bundeslidze rozegrał tylko 76 minut w jednym meczu w 2011 roku i wyobraź sobie, że akurat ten mecz przegapiłem.

@Diam51:

"Nach Informationen von SPORT BILD und BILD liegen die Ablöse-Vorstellungen von Manchester United und Bayern München noch viel zu weit auseinander. Die Red Devils sollen nur 25 Mio Euro bieten. Der Rekordmeister fordert mindestens 50 Mio Euro. Darum droht der Boateng-Deal mit ManUnited jetzt zu platzen!"

To są najświeższe informacje w sprawie Boatenga z najlepszego źródła, jeżeli chodzi o Bayern. W tej chwili w grze o Niemca jest wyłącznie Manchester, ale prawdopodobnie negocjacje zostaną zerwane, bo obie strony nie mogą dojść do porozumienia, a różnice są zbyt duże. Władze FCB oczekują 50 mln euro, a United oferuje zaledwie 25. Nie ma najmniejszych szans na to, żeby Arsenal sprostał wymaganiom Bawarczyków i samego Boatenga. To transfer z rodu science fiction.

Umowa z adidasem, awans do Champions League i wszystko byłoby możliwe. Zresztą ta kwota w wysokości 90 mln euro zapewne płacona w ratach. W walce z United Arsenal z całą pewnością miałby przewagę i wcale nie chodzi o pieniądze. Tutaj Dembele miałby coś więcej. Aubameyanga, który jest jego najlepszym przyjacielem, Mislintata, z którym ma świetny kontakt i Emery'ego - Hiszpan zna bardzo dobrze francuski. Ponadto spotkał się z nim jeszcze za czasów pracy w PSG, gdzie namawiał go na transfer do Paryża. Ousmane wie, że Unai jest wielkim zwolennikiem jego talentu, ale ciężko w to uwierzyć, żeby Barcelona go puściła. Ciekawe czy jest to związane z transferem Pogby. W każdym razie dopóki okno jest otwarte, dopóty wszystko może się zdarzyć. Warto w dzieciaka zainwestować, bo ma potencjał na to, żeby w przyszłości stać się jednym z trzech najlepszych piłkarzy świata i w razie czego udałoby się go sprzedać z zyskiem. Od czasu pamiętnego fenomenalnego sezonu Mkhitaryana w BVB nie było w Bundeslidze piłkarza, którego oglądałoby się z tak wielką przyjemnością. Talent nie mniejszy niż Mbappe.

"Nie mogą być wulgarne ani zawierać w sobie POJEDYNCZYCH wulgaryzmów"

Ich hatte wieder Recht.

Bayern sprzedaje Boatenga na prośbę samego piłkarza. Jerome chce po prostu spróbować czegoś nowego, bo zakisił się już w Niemczech, a władze FCB zwyczajnie idą mu na rękę. To pierwsza sprawa, a druga - nie sądzę, żeby Arsenal był zainteresowany jego sprowadzeniem. Kicker to przeciętne źródło informacji, jeżeli chodzi o Bawarczyków. Znacznie lepsze z Falkiem na czele podają, że w grze o niego jest wyłącznie United i PSG, a Ci pierwsi nawiązali już nawet kontakt z władzami Bayernu i podobno negocjacje już się rozpoczęły. Koszta transakcji to ponad 50 mln euro za samego zawodnika i około +/- 10 mln euro pensji. Powiedzmy sobie szczerze, ale nas w tej grze na pewno nie ma.

Allzuviel ist ungesund.

@erykgunner:

To co wypisujesz nijak ma się do tego jak jest. Mogę przytoczyć mnóstwo błędów, do których się przyznałem, a trochę ich było, bo jak już wspomniałem nie mam z tym problemu w przeciwieństwie do Ciebie. Poczucie wyższości to nonsens, który udowodniłem m.in. pokazując Ci screen. Umyślnie przeinaczyłeś moją wypowiedź, żeby wyszło na Twoje, ale jako, że mam świetną pamięć i wiem co wcześniej napisałem postanowiłem to pokazać wszystkim. To idealny przykład próby manipulacji innymi. Byłby z Ciebie znakomity polityk. Gadasz trzy po trzy ubierając to w ładne, mądre słowa i masz nadzieję, że nabierzesz na to innych. Być może tak, ale jak już mówiłem mnie to nie interesuje. Albo inaczej - mam to w dupie. W końcu tradycja musi zostać podtrzymana.

@erykgunner:

"Inna sprawa, że to praktycznie nigdy nie ma miejsca, bo ja praktycznie nigdy ich nie popełniam".

"Jeżeli jesteś inteligentny, to dostrzeżesz, że właśnie u góry pojawił się kolejny".

Chyba nie dostrzegłeś jednak. Przecież to aż rzuca się w oczy. Pomyśleć, że kiedyś napisałem w swoim komentarzu, że mam Cię za osobą inteligentną.

@erykgunner:

Jest zupełnie na odwrót. Jeżeli ktoś tutaj ma się za kogoś ponad wszystkimi, to jesteś to wyłącznie Ty. Ja zawsze przyznaję się do błędu, jeżeli takowy popełnię. Nie mam z tym żadnego (podkreślam) żadnego problemu. Robiłem to już wielokrotnie na tej stronie. Inna sprawa, że to praktycznie nigdy nie ma miejsca, bo ja praktycznie nigdy ich nie popełniam. Wiele osób po mnie zwróciło Ci uwagę na to, że regulamin jest napisany niejasno, ale Ty to po prostu zlałeś i dalej pozostałeś przy swoim. To jest własnie przykład narcyzmu, arogancji i wybujałego ego. Oceniasz ludzi, których nie znasz i to jest Twój największy błąd. Kiedyś już tłumaczyłem dlaczego często w moje wypowiedzi wplatam teksty o tzw. wyższości, które są zawsze ironiczne - zawsze. Jeżeli jesteś inteligentny, to dostrzeżesz, że właśnie u góry pojawił się kolejny. Zacząłem to robić już kilka lat temu od momentu, w którym @Rafson95 wmawiał mi, że mam się za nieomylnego, mimo że w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Ja nie zwracam uwagi na ludzi, którzy dają się na to nabrać, bo są to w większości Ci, którzy moich konwersacji z w/w użytkownikiem nie pamiętają albo w ogóle nie byli wtedy zarejestrowani. Kwituję to wyłącznie lekkim uśmiechem. Wielokrotnie wspominałem, że nie szukam tutaj przyjaciół i nie interesuje mnie opinia o mnie ludzi, których nigdy nie widziałem. Jestem tu tylko po to, żeby podyskutować o footballu albo o innych sprawach, jeżeli mam coś do dodania. Co do ostatniej frazy i mojego screena. Bzdura. To co Ty odczytujesz mam w dupie. Nigdy tutaj nie napisałem, że jestem "ponad kimś". Napisałem, że jestem "ponad tym", bo chodziło mi o słowne utarczki i wyzwiska. To jest ogromna różnica i nie tłumacz się bezsensownie, bo i tak z tego nie wybrniesz. Wyraźnie widać, że przeinaczyłeś mój zwrot.

@markiz0:

Oczywiście w pewnym sensie masz rację, bo ja również zauważyłem, że sporo ludzi dostaje orgazmu na sam widok czerwonego koloru. Ponadto jest tutaj towarzystwo wzajemnej adoracji, które potrafi szkalować kogoś wspólnie, bo nie podoba im się chociażby to, że ktoś kibicuje Liverpoolowi. Jasne, że @OldFashion czasami przesadzi, napisze głupotę, ale nie robi tego notorycznie. Wbrew temu co sądzą inni można z nim normalnie porozmawiać, ale często ludzie z miejsca szydzą z jego komentarzy, mimo że pisze całkiem rozsądnie. Ostatecznie jednak nie przesadzałbym. Według mnie ten portal prezentuje naprawdę niezły poziom, a przykładem tego są właśnie kibice innych drużyn, którzy przychodzą tutaj stadami. To spory pozytyw.

http://pokazywarka.pl/g84iwt/

To jest właśnie idealny przykład nadinterpretacji i braku czytania ze zrozumieniem. Niesamowite, że taka osoba decyduje tutaj o tym, jak interpretować regulamin.

@OldFashion:

Zobaczymy. Ja obserwuje jego komentarze na temat Bayernu już od dłuższego czasu i wszystko układa się w jedną logiczną całość. Ta wypowiedź jest tego kwintesencją. Doceniam Twoją chęć poszukiwania sojuszu i umiejętności adwokata, ale pozwól mu samemu się wypowiedzieć. To jeszcze nie ten wiek, żeby nie potrafił się wysłowić.

@OldFashion:

Nie sądzę. To nie miałoby sensu. Przeczytaj jego komentarz ze zrozumieniem kilka razy.

"Ogladam sobie robbena podczas sparingów i on nadal robi co chce z obrońcami takich zespołów jak united.".

"nadal" - to słowo klucz. On myśli, że Robben bez przerwy dobrze się prezentuje. Przynajmniej ja tak to zrozumiałem. Poza tym w każdej jego wypowiedzi dotyczącej Bayernu pisze o tym, że obaj latają po skrzydle klubu z Bawarii, a tymczasem wiadomo, że numerem jeden jest Coman. Niewykluczone, że kolejne miejsce na flance zajmie Müller albo James.

W dzisiejszym footballu wzrostem można jedynie zdominować walkę o górne piłki, ale cały mecz dominuje się wyłącznie wyszkoleniem technicznym i City jest tutaj idealnym przykładem.

@kwiatinho:

Zaktualizuj dane. Rabiot jest bliski przedłużenia kontraktu i zostaje w PSG.

Wczoraj Arsenal poza TOP6, dzisiaj Aubameyang gorszy niż Firmino. Podajcie sobie ręce obaj. Limit absurdu przez te dwa dni został wykorzystany na miesiąc.

@RIVALDO700:

"Ogladam sobie robbena podczas sparingów i on nadal robi co chce z obrońcami takich zespołów jak united. Wczoraj tylko minimalny spalony i miałby gola. Niesamowity koles jest..."

Czasami spójrz długofalowo, a nie na jeden sparing. Robben i Ribery to zawodnicy, którzy ciągną Bayern mocno w dół. Kiedyś w tym klubie grali klasowi piłkarze, a teraz grają tylko podstarzałe legendy. Przed startem nadchodzącej kampanii Kicker pokusił się o ich krótką analizę mocno uderzając w w/w dwójkę. Spójrzmy jak wyglądają fakty:

- Noty od niemieckiej gazety: poza sezonem 2017/2018 mieli je gorsze tylko raz, Robben w 2011/2012, a Ribery w 2009/2010,
- Ich motoryka pogorszyła się znacznie: przebiegli o wiele mniej kilometrów, wykonali znacznie mniej sprintów i ogólnie biegają coraz wolniej. Ribery miał maksymalną prędkość 34.45 km/h, a teraz ma 33.35 km/h, z kolei Robben z 32.86 km/h spadł do 32.55 km/h,
- Drybling: ogromny spadek. Skuteczność u Robbena z 61.80% zeszła do zaledwie 39.40%, natomiast u Ribery'ego z 50.70% do 33.30%,
- Efektywność gry pod względem statystyk pogorszona wyraźnie: Ribery, udział przy strzałach na bramkę rok temu co 25 minut, teraz tylko co 35 minut. U Robbena spadek z 37 minut na 44 minuty. Francuz oddaje strzał co 60 minut, a jeszcze rok temu co 49 minut, z kolei Holender co 30 minut, a było co 22 minuty,
- Liczby, czyli to co najważniejsze dla skrzydłowych: w ostatnim sezonie Ribery miał udział przy zaledwie 6 golach (w tym 1 asysta), a wcześniej był to udział w aż 16 golach (w tym 11 asyst). Robben dwa lata temu udział w 25 golach, a teraz tylko w 12.

Teraz wygląda to trochę inaczej, co Janek? Zastanów się zanim coś napiszesz dwa razy albo chociaż zapoznaj się z tematem. Dałeś się złapać po prostu na jego jeden wystrzał.

"Denn nach Informationen von SPORT BILD und BILD nahmen die United-Verantwortlichen Kontakt zum FC Bayern auf.".

W kwestii Bayernu nie zwracałbym raczej uwagi na to co podaje Kicker. Falk z SB jasno napisał, że zaczęły się już rozmowy na linii United - Bayern w sprawie Boatenga. Jeżeli chodzi o PSG, to jedyne co było to kontakt z agentem i nic poza tym. Paryżanie raczej nie są zainteresowani Niemcem ze względu na koszta, bo Bayern żąda około 50 mln euro. Poza tym pensja Jeromea ma oscylować w granicach 7-10 mln euro. Arsenal na pewno nie jest tutaj w grze.

Ja rozumiem wyminę zdań, poglądów na podstawie argumentów itd. Osobiście jestem tego zwolennikiem, ale jeżeli ktoś wyrzuca Arsenal poza TOP6, to właściwie sam skreśla się z dyskusji na poziomie, dlatego ja w to nawet nie wchodzę.

@Damaks:

Ty naprawdę myślisz, że ktoś tutaj jeszcze nie wie, że jesteś kryptofanem Chelsea?

@ChatCrapGetBanged:

Statystyki to zakłamanie. Nie są mi one potrzebne, skoro oglądam mecz. Spójrz na jego asystę. Nic tam nie zrobił tylko podał do stojącego obok Agüero, którzy uderzył z dystansu. Od razu zostało to zaliczone jako "chances created" i "assist". Kolejne "wykreowane szanse" są pewnie na tym samym poziomie. Nie widziałem tam żadnego podania w stylu Guendouziego. Dla mnie półka niżej na ten moment, ale zobaczymy co Matteo pokaże w Premier League.

@ChatCrapGetBanged:

To chyba inny mecz oglądasz. Dla mnie przeciętnie. Niczym się nie wyróżnił - parę strat, żadnych ciekawych podań. Być może mylisz go z Silvą, bo obaj mają podobne warunki fizyczne i operują głównie lewą nogą. Przyćmiony wyraźnie przez Portugalczyka. Zresztą nawet Savage i Fletcher po jego zejściu ocenili jego występ jedynie jako "fine" i "decent", a przecież mogliby go gloryfikować jako Brytyjczycy, czyli tak jak to oni mają w zwyczaju.