Komentarze użytkownika hot995

Piłkarzem był świetnym, ale ekspertem jest marnym. W mediach niemieckich dochodzi do głosu przez pryzmat swojej kariery, ale praktycznie nigdy nie powiedział niczego mądrego.

Jestem zaskoczony bardzo pozytywnie. Przyznam, że osobiście nie spodziewałem się takiego progresu w takim krótkim czasie. Widać, że zapowiedzi o ofensywnej piłce z wysoką intensywności i pressingiem nie były zwykłymi bajeczkami dla kibiców. Największym pozytywem zdecydowanie Emery. Świetnie ustawił zespół i odmienił go bardzo szybko. Imponujące. Dobrego szkoleniowca można poznać właśnie po tym jak szybko odciśnie piętno na swoim zespole. Podoba mi się ogólna gra całej drużyny. Doskok i natychmiastowy odbiór niemal w każdym sektorze boiska. Wysoko ustawiona linia defensywy. Każdy zaangażowany w przechwyt piłki. Również Lacazette. Bardzo dobrze, że już na samym początku Holding pokazuje Unaiowi, że ten nie ma co na niego liczyć i że nie nadaje się na ten poziom. W końcu błyszczy Nelson. Wynik jest sprawą drugorzędną. Najważniejszy w tej chwili jest styl i gra zespołowa, bo wiadomo, że na tym etapie indywidualnie nie każdy od razu będzie fantastycznie przygotowany i błyszczał formą.

Wydawało mi się, że właśnie to napisałem, no ale mogę się mylić.

Zobaczymy co Schürrle pokaże. Ostatni sezon w Bundeslidze zaledwie jedna bramka, rok wcześniej tylko dwie. Jeden z największych spadków ostatnich lat, jeżeli chodzi o niemieckich piłkarzy. Być może się odrodzi, ale przestrzegam przed huraoptymizmem. Zdaniem Kickera André poszedł na dwuletnie wypożyczenie za grosze i jedyne co musi robić Fulham, to opłacać całą jego pensję, która mimo wszystko jest dość spora - około 6 mln euro.

Zmęczeni po wyczerpującym początku sezonu, ale spokojnie. Jeszcze jedna krajoznawcza wycieczka na Słowację i potem druga do Luksemburga albo Kosowa i będą upragnione wakacje. Nie trzeba będzie już wędrować po Europie. W końcu odpoczynek im się należy.

https://www.youtube.com/watch?v=SjrshZfRdUg

Miałem nie pisać, bo wszystko już pewnie i tak zostało powiedziane, ale skoro tutaj chodzi o Özila i Niemcy, to też coś "nabazgrolę".

Maj 2006 rok - Revier Sport:

"Schalke und der russische Sponsor Gazprom haben ihre Partnerschaft verlängert.".

Schalke prolonguje umowę z rosyjskim koncernem.

Styczeń 2018 rok - Der Spiegel:

"Der Einsatz deutscher "Leopard"-Panzer bei der türkischen Offensive gegen syrische Kurden bringt die Bundesregierung in Bedrängnis. Es zeigt sich: Waffenexporte lassen sich nicht verantwortungsvoll kontrollieren.".

Niemieckie czołgi "Leopard" w tureckiej armii.

Luty 2018 rok - Frankfurter Allgemeinen Zeitung:

"Qatar Airways wird Lufthansa ersetzen und neuer Sponsor des FC Bayern München sein.".

Bayern podpisuje nową umowę sponsorską z Katarczykami.

Czerwiec 2018 rok - Bild:

Lothar Mathaus: "Er weiß nicht, was die Menschen in Deutschland von einem Nationalspieler erwarten. Es wäre richtig gewesen, nach dem Fehler des Erdogan-Fotos eine Verpflichtung nach Deutschland zu machen, um sich den Fans zu öffnen.".

Legenda niemieckiej piłki krytykuje Özila za zdjęcie z Erdoganem.

Lipiec 2018 rok - Tageszeitung:

"Nun tauchte ein Foto auf, auf dem unter anderem Matthäus mit dem russischen Präsidenten Vladimir Putin posiert.".

Miesiąc później robi sobie zdjęcie z Putinem.

Tak to właśnie wygląda w Niemczech. Cyknięcie fotki złe, ale reszta to już żaden problem.

@Witowo95:

Wyłapałeś. Jestem pod wrażeniem. Wydaje mi się, że jesteś nielicznym, któremu to się udało.

Niektórzy są tutaj "pionierami" w sztuce czytania ze zrozumieniem, ale skoro taki jest problem, to wyszczególnię raz jeszcze dla tych mniej wyedukowanych. Zarówno Tuchel jak i Kovač są nowymi szkoleniowcami swoich ekip, więc wiele osób może interesować jak będą grały ich drużyny. W tym meczu było jasno widać kto na co będzie stawiał. Dwa różne warsztaty i dwie odmienne filozofie. Pierwszy przede wszystkim stawiający na grę do przodu i ofensywę, drugi na bardziej wyrachowaną grę z wyczekiwaniem na błąd rywala. O ile zespół PSG będzie trzymało się tego co wcześniej z większym bądź mniejszym ulepszeniem, o tyle widać, że Bayern nie będzie już tak ofensywny jak za Heynckesa. Wyłącznie o to mi chodziło, ale tutaj niektórzy mają tak wielki kompleks mojej osoby co swoją drogą bardzo mi pochlebia, że na siłę próbują mi dopiec przeinaczając fakty i moje wypowiedzi co jest po prostu żałosne. Ja jednak jestem już do tego przyzwyczajony i rozumiem to. To wszystko nie dzieje się przez przypadek. Niektórych zwyczajnie przytłaczam.

@kylo100:

Nic się nie odmieniło. Czytaj ze zrozumieniem. Wynik to sprawa drugorzędna. Mnie interesował jedynie przebieg meczu i styl obu ekip narzucony przez szkoleniowców. Nie dziwi mnie, że w takim składzie Bayern ostatecznie to wyciągnął, skoro w PSG poza Rabiotem, Diarrą i Buffonem w bramce grały same dzieciaki bez praktycznie najmniejszego doświadczenia w dorosłej piłce. Po stronie Bawarczyków byli: Wagner, Robben, Ribbery, Coman, Alaba, Martinez, Rafinha, Bernat, Gnabry czy nawet Sanches. Tu nie ma czego porównywać.

@darek250s:

Lekko nadmienił, ale nic poza tym. Zresztą nim mało kto się interesuje. To agent rozpuszcza te plotki po gazetach.

Sparing sparingiem, ale nawet w takim meczu można dostrzec kunszt i warsztat trenerski. Widać od razu różnicę w podejściu do footballu obu szkoleniowców. Dzieciaki z PSG na wielkiej swobodzie, klepią Bayern bez problemu i aż przyjemnie się to ogląda, a Bawarczycy stoją i właściwie nie wiedzą co mają grać. Jestem ciekaw jak sobie Kovač poradzi, bo o Tuchela to jestem bardzo spokojny.

Nie boję się City, więc nie boję się tym bardziej Liverpoolu. Nie sram w gacie przed ich transferami chociaż doceniam każdy ich ruch, bo jest niezły i przemyślany. Ekscytuję się najbardziej Arsenalem, bo zaczyna się nowy rozdział i głęboko wierzę, że wszyscy piłkarze wzniosą się na wyższy poziom pod wodzą nowego trenera. Klub i zawodnicy popadli w stagnację i nowy projekt powinien na nowo natchnąć w nich ambicję i wolę walki, czyli takiej, której zabrakło w ostatnich latach u Wengera. Liczę, że naszym najlepszym transferem i wzmocnieniem będzie właśnie Emery, mimo że nie byłem jego zwolennikiem od początku. Arsenal zrobił już głośne zakupy zimą i latem miało nadejść jedynie uzupełnienie. Wszystko poszło zgodnie z planem. Wbrew temu co się mówi kadra w ofensywie jest naprawdę imponująca i nie zmieni tego fakt, że brakuje nam nominalnego skrzydłowego ze światowego topu. Mkhitaryan niemal od zawsze gra na tej pozycji i nie przeszkadzało mu to w notowaniu świetnych występów. Ufam, że pokaże na co go stać. Znam jego umiejętności z Bundesligi i jeżeli tylko uda się Unaiowi wydobyć z niego co najlepsze, dokładnie tak jak zrobił to Tuchel, to jeszcze będzie o nim głośno. W ataku jest sporo mocnych nazwisk, które pociągną atak w nadchodzącej kampanii. Wiele zależeć będzie od tego jak Hiszpan poukłada defensywę. Niech inni się wzmacniają, szastają pieniędzmi na lewo i prawo, ale potem i tak przyjdzie sezon i wszystkie "Alissony i Higuainy" będą musiały udowodnić swoją wartość na boiskach i co ważne - na boiskach Premier League, a to nigdy nie jest łatwe. Ja nadal pozostanę optymistycznie nastawiony do nowego początku na Emirates.

Nelson to na razie musi najpierw przełamać swoją blokadę psychiczną, bo takowa ewidentnie występuje. Widać to w jego każdym występie w dorosłej piłce. To nie ten sam zawodnik co w młodzieżówce. Potem niech się zajmie gonieniem Neymara.

Arsenal sprzedał Girouda, bo ten był już po prostu średni i coraz starszy, więc nie było sensu go trzymać. Tym bardziej, że do klubu przyszli dwaj znacznie lepsi napastnicy. To była jedna z lepszych decyzji ostatnich lat, bo dzięki temu przyszedł Aubameyang.

Fenomenalnie byłoby widzieć znowu współpracę Aubameyang - Dembele. Nawet na rok. W BVB ich wspólną grę oglądało się znakomicie. To dobrzy przyjaciele i na boisku rozumieją się bez słów.

Gówno pokazał dla tych, którzy nie oglądają Bayernu i Bundesligi. Zrobił ogromny krok w przód i jest znacznie lepszy od Chorwata. Potencjał również nieporównywalny. Coman to będzie wiodąca postać w następnym sezonie, jeżeli chodzi o FCB i żaden kibic Die Roten nie wyobraża go sobie poza składem. Rebić? Niezły, ale na top kluby moim zdaniem zbyt słaby. 30 mln ujdzie, ale nie 40 albo 50. Wypromował go finałowy mecz w Pucharze Niemiec i coś tam poszarpał na Mundialu, ale to tyle. Lepiej jak skrzydłowy błyśnie indywidualną akcją, strzeloną bramką (nie tylko jedną) albo zaliczoną asystą niż bieganiem od linii do linii, bo to nie jest obrońca.

@SoulStorm:

Odwiecznym rywalem Eintrachtu jest Mainz, czyli Rhein-Main-Derby. Nie sądzę, żeby klub z Moguncji był w stanie wydać od 40 do 50 mln euro na zawodnika. Może za 50 lat.

@Marcinafc93:

To i tak bzdura. Najważniejszy jest ten fragment:

"Nach SPORT BILD-Informationen steckt hinter dieser Information wohl nur Preistreiberei.".

Jak widać to tylko gra agenta. Co chwilę wypływają do mediów nazwy kolejnych klubów zainteresowanych Chorwatem: Bayern, United, Liverpool, Arsenal. Napoli, a tymczasem konkretów brak. Podbijanie ceny i nic więcej. Ramadani sztucznie wytwarza szum wokół swojego piłkarza, żeby było głośno i żeby było widać, że jest coraz większy hype na niego. Jednak to zwykłe bujdy.

Wygrałeś, bo masz swój świat. To tyle.

Jann-Fiete Arp, czyli jeden z największych talentów niemieckiej piłki był o krok od dołączenia do Bayernu, ale ostatecznie przedłużył swój kontrakt z HSV. Hamburg żądał 5 mln euro, a Bawarczycy oferowali wyłącznie 2.5. FCB nie potrafił wyciągnąć zawodnika ze spadkowicza Bundesligi przez swoje skąpstwo, a teraz niektórzy myślą, że wyłożą 50 mln euro na Rebicia. Podziwiam.

@RIVALDO700:

Zbyt często wypowiadasz się na tematy, o których nie masz bladego pojęcia. W BVB opcją na /9/, do której się bardzo mocno przychylają jest Reus. Wypowiedź Zorca nie jest bezpodstawna: "Jeśli pojawi się na rynku ktoś, kto nas w pełni przekona, to wtedy się nad nim zastanowimy.". Reasumując kupno zawodnika na tą pozycję to nie jest priorytet, jeżeli się uda kogoś znaleźć to świetnie, ale jeżeli nie, to nikt nie będzie robił problemów. Filozofia Favre'a jest jasna. U Szwajcara napastnik jest pierwszym obrońcą, musi świetnie bronić i pracować na całej szerokości boiska grając pressingiem, dlatego zainteresowanie Mandžukiciem nie jest przypadkowe, bo to zawodnik, który bardzo mocno haruje dla drużyny i pasowałby idealnie do jego układanki. W ten sposób właśnie grały jego zespoły w Bundeslidze - Mönchengladbach. Nie trudno się domyślić, że nowy trener Borussii będzie chciał skopiować styl z czasów Gladbach i przełożyć to na Dortmund. Zwróć uwagę, że tam na środku ataku grał Reus i Niemiec jest w stanie zapewnić drużynie właśnie to, czego od ŚŃ wymaga Favre. Poza tym naucz się podawać źródła i weryfikować informacje. Dla Ciebie byle gówno napisze o zainteresowaniu jakimś piłkarzem i już podajesz to dalej biorąc to niemal za pewnik - "Najnowsze plotki mówia, ze bvb rozwaza kupno Nianga z torino. Facet w tym sezonie 29 meczów...4 gole. Hehe.". Wygodnie, co? Pasuje do tezy o wyimaginowanym kryzysie napastników. Teraz ja napiszę prawdę bez nadmiernej koloryzacji. O zainteresowaniu Chorwatem pisze nawet Bild, czyli coś jest na rzeczy, bo w transfer ma być wmieszany nawet sam Sammer, który ma z nim świetne relacje i może to pomóc w przekonaniu go do transferu na SiP. Tymczasem plotkę o Niangu podało gówniane włoskie źródło - tuttomercatoweb. Zatem następny razem zastanów się zanim coś napiszesz.

@ZelGrey:

W Monachium nie ma absolutnie tematu sprzedaży Comana. Szanse na jego transfer nie wynoszą nawet 0.01%. Ja nie wiem po co Wy w ogóle się łudzicie. To w tej chwili najlepszy skrzydłowy Bayernu i za nic w świecie Bawarczycy go nie oddadzą. Francuz również świetnie się tam czuje i nie ma zamiaru odchodzić, o czym wielokrotnie mówił w wywiadach. W następnej kampanii będzie jedną z pierwszoplanowych postaci FCB.

@RIVALDO700:

Bayern. Przede wszystkim Bayern. Bawarczycy nigdy nie sprzedają swoich kluczowych zawodników. Nawet Ribery kiedy był w swoim najlepszej formie nie trafił do Realu, bo władze FCB postawiły na swoim. Wyjątek to Kroos, ale on chciał odejść, a Guardiola nie widział dla niego specjalnie miejsca.

Leno i ter Stegen to dwójka najbardziej utalentowanych golkiperów w Niemczech (poza Neuerem). Są w tym samym wieku i w tym samym czasie krok w krok przechodzili przez każdy szczebel młodzieżowej piłki aż do seniorów. Bez przerwy konkurowali ze sobą o miano pierwszego bramkarza reprezentacji juniorów we wszystkich kategoriach. Za każdym razem bronił bramkarz Barcelony, nawet wtedy kiedy nie był podstawowym zawodnikiem w swoim klubie. Taką postawę skrytykował Leno głośno mówiąc w mediach, że nie rozumie, dlaczego trener tak postępuje, skoro on jest lepszy i gra co 3 dni, a drugi raz na dwa tygodnie. Obaj potrafili dzwonić do siebie późno w nocy, żeby nie dać spać kolejnemu. W 2011 roku na jednym ze zgrupowań skoczyli sobie do gardeł i rozdzielać musieli ich koledzy po czym specjalnie jednego z nich przeniesiono do pokoju niżej, tak aby byli od siebie jak najdalej. Bernd zapytany o ten incydent opowiedział: "Jesteśmy konkurentami, więc logiczne, że nie jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi, bo po prostu nie lubimy się nawzajem. Nie chcę mieć z nim do czynienia.".

Alisson to nie jest żaden TOP. Nikt, kto ma jeden dobry sezon nigdy nie będzie jednym z najlepszych piłkarzy świata. Na takie miano zasłużyć mogą sobie jedyni zawodnicy, którzy grają na najwyższym poziomie od kilku lat. Czołówka to niezmiennie Neuer, De Gea, Curtois i Oblak,a tacy bramkarze jak Alisson, ter Stegen, Ederson, czy nawet Leno to jedynie materiał na to, aby do nich dołączyć. Dla każdego z nich jest jeszcze zbyt wcześnie, żeby zaliczyć ich do w/w grona.

Rzecz jasna Allianz Arena*

"Dem SWR liegen Informationen vor, dass der 22-jährige Pavard, Shooting Star im französischen Weltmeister-Team, während der WM in Russland einen Vertrag beim FC Bayern München unterschrieben haben soll. Der Kontrakt gilt ab 2019. Der Verteidiger des VfB Stuttgart hat eine Ausstiegsklausel in seinem Vertrag. Danach kann er die Schwaben 2019 für eine Ablösesumme von 35 Millionen Euro verlassen.".

"SWR posiada informację, że 22-letni Pavard, gwiazda w drużynie francuskiej, zdobywcy Pucharu Świata prawdopodobnie podpisał kontrakt z FC Bayern Monachium podczas trwania Mundialu w Rosji. Umowa obowiązuje od 2019 roku. Obrońca VfB Stuttgart posiada klauzulę wykupu w swoim kontrakcie, który pozwala mu opuścić Die Schwaben w 2019 roku za opłatę transferową w wysokości 35 milionów euro.".

"Geht Pavard schon im Sommer?
Nach SWR-Informationen soll es momentan Gespräche zwischen dem VfB Stuttgart und dem deutschen Rekordmeister über einen sofortigen Wechsel Pavards an die Isar geben - noch in diesem Sommer. Dabei dürfte es vor allem um die Höhe der Ablösesumme gehen. Der VfB Stuttgart wollte die SWR-Informationen nicht kommentieren.".

"Czy Pavard odejdzie już latem?
Według informacji SWR, obecnie trwają rozmowy między przedstawicielami VfB Stuttgart i Bayernu Monachium w sprawie natychmiastowego transferu Pavarda na Allianz Stadium - jeszcze tego lata. Prawdopodobnie dotyczą one przede wszystkim kwoty, która ma zostać przelana. VfB Stuttgart odmówił komentarza w tej sprawie.".

@erykgunner:

Skończyłem rozmowę w momencie kiedy doszedłem do wniosku, że nie masz nic merytorycznego do przekazania i bawisz się w uszczypliwości nazywając innych trollami i bufonami. Tak jak mówiłem wcześniej. Jestem ponad tym i w tego typu "wojenki" nie wchodzę. To nie mój poziom. Miej oczy szeroko otwarte, bo jeżeli pojawi się okazja, to nie omieszkam użyć swoich "wulgaryzmów i przekleństw" raz jeszcze.

@erykgunner:

W regulaminie nie ma nic o tym, że jest absolutny zakaz używania jakichkolwiek wulgaryzmów czy przekleństw. Jest tylko jeden podpunkt: "Komentarze nie mogą być wulgarne", który jasno wskazuje, że trzeba się hamować i nie można przesadzać. Cały czas nie idziesz do przodu. Stoisz w miejscu i nie widzisz prostej rzeczy. Jedno przekleństwo nie powoduje, że cały komentarz nagle staje się wulgarny, a tym bardziej, jeżeli nie jest ono bezpośrednio skierowane do kogoś i nie jest obrazą. Dokładnie tak jak napisał @imprecis.

"Pan najmądrzejszy znowu potępił ciemny lud. Szkoda, że jako osoba mająca tyle do powiedzenia na temat piłki, jest jednocześnie takim egocentrykiem i bufonem.".

Kolejny raz nadinterpretacja. Nie mieszaj do tego innych, bo użytkownicy tego forum nie mają żadnego związku z ustawionymi tutaj zasadami. Dla Ciebie każdy niewygodny komentarz jest egocentryczny. Spokojnie. Możesz śmiało zgrywać władzę totalitarną i nie popartą żadnym punktem regulaminu, bo ja mam to osobiście w dupie. Zależało mi tylko na tym, żeby to ukazać. Jestem tu tylko po to, żeby dyskutować o footballu i ewentualnie innych tematach, jeżeli są ciekawe i mam coś do powiedzenia. Reszta po mnie spływa. Tak jak pisałem wcześniej nie liczyłem, że przyznasz się do błędu, bo do tego trzeba mieć jakąkolwiek godność. Miano nieskalanej administracji musi obowiązywać.

@erykgunner:

Regulamin to zbiór zasad i powinien zostać napisany przejrzyście - tak, żeby nie było co do niego żadnych, nawet najmniejszych wątpliwości. Tymczasem Ty sobie interpretujesz jak Ci wygodnie i mi wmawiasz to samo. To jasno pokazuje, że ten podpunkt ułożony jest po prostu fatalnie i dowodzi Waszej niekompetencji. Zresztą sam to przyznałeś, ale nieświadomie. Cytuję Twoją wypowiedź: "A regulamin oczywiście jest, tak jak zapis w nim, o zakazie wulgaryzmów". Tymczasem regulamin mówi: "Komentarze nie mogą być wulgarne". To coś zupełnie innego i się nawet nie pokrywa. Nie liczę, że przyznacie się do błędu.

@wojt3q:

Ja nie pamiętałem regulaminu. Pisałem w swój sposób, bo uważałem i nadal uważam, że niczego złego nie robię i nikomu nie szkodzę. Teraz po analizie wszystkich zasad tylko się w tym utwierdziłem. Regulamin nic nie mówi o absolutnym zakazie używania jakichkolwiek wulgaryzmów czy przekleństw i że panuje tutaj atmosfera kościoła lub świątyni. Jest tylko niejasno napisane, że komentarze nie mogą być wulgarne, ale to zbyt ogólne. Jedno przekleństwo/wulgaryzm użyty dla dodania pikanterii, znaczenia i wyolbrzymienia pewnego faktu nie może być traktowany jako bezpośrednia obraza danego użytkownika. Wszystko ma znacznie. Merytoryka i kontekst wypowiedzi. Dla mnie to nadinterpretacja. Nie zgadzam się z tym i mam swoje zdanie i będę się tego trzymał nawet pod groźbą bana. Wiadomo, że jedni są karani, a inni nie, bo nikt nie siedzi tutaj 24/7. To jest zrozumiałe, ale mnie to nie interesuje. Nie czuję potrzeby donoszenia na innych itd. Każdy jest świadomy swoich wypowiedzi i konsekwencji, które będzie musiał ponieść. Problem polega na tym, że nie zawsze są one słuszne.

@emelkan99:

Przyznam, że nie weryfikowałem. Owszem, brzmiało zabawnie.

@illpadrino, @Chopinno:

Prawdopodobnie jest on dostępny tylko pod linkiem.

@erykgunner:

Dzięki, a zatem jest. Czy widać go gdzieś w normalnym miejscu na tym portalu? Ostatnio szukałem i za nic w świecie nie mogłem znaleźć. Wracając do meritum. Widzę rzecz jasna podpunkt: "Komentarze nie mogą być wulgarne", czyli tak jak myślałem. Robione na odwał i zero doprecyzowania. Totalne zakłamanie. Teraz przytoczę Twój zwrot - "zakaz wulgaryzmów". Nijak ma się to do tego co jest napisane w regulaminie. Pierwsza wersja znaczy zupełnie co innego i druga co innego. Gdyby w regulaminie widniał zapis - każde przekleństwo/wulgaryzm będzie nagradzany ostrzeżeniem, to przyznałbym się do błędu, a tymczasem nic takiego nie ma. Wszystko zależy od interpretacji. Co to dla Ciebie znaczy "wulgarny komentarz"? Dla mnie z mnóstwem obelg i przekleństw, a w moich komentarzach czegoś takiego nie widzę. Dostrzegam głównie merytorykę i jedno ostre słowo nie obrażającego i nie wymierzone w nikogo bezpośrednio. Ponadto z przeprosinami. Według mnie takie coś nie kwalifikuje się do miana "wulgarny komentarz". Kolejna sprawa - masz jakiś kompleks niższości albo coś w tym stylu? Sprawiasz takie wrażenie ze swoimi ciągłymi nadinterpretacjami. Być może rzucanie tych warnów na lewo i prawo powoduje, że lepiej się czujesz. Coraz bardziej dochodzę do takich wniosków. Wszędzie widzisz wywyższanie się i wybujałe ego. Pisząc, że jestem "ponad tym" miałem na myśli obrażanie i wyzywanie. Owszem jestem ponad tym, bo nigdy tego nie robię. Nie widzę niczego złego w tym stwierdzeniu. Wręcz przeciwnie. Fakt i prawda. Ty zacząłeś już pleść o jakichś alfach i omegach co w ogóle nie było moim zamysłem. Podtrzymuję swoje zdanie i nadal uważam, że żadna z moich wypowiedzi w historii tej strony nigdy nie była wulgarna. Drugie ostrzeżenie, to pewnego rodzaju adnotacja do biografii Anelki, który opisał w niej pamiętną sytuację w szatni z udziałem Vieiry. Nic poza tym.

@erykgunner:

Tutaj sporo osób obrzuca się błotem i wyzywa non stop od takiego i takiego. Jestem ponad tym. Ja nigdy nikogo na tej stronie nie obraziłem i nigdy nikogo nie obrażę, bo nie wchodzę w osobiste utarczki. To nie mój styl. Odpowiadam jedynie argumentami. Wielu mnie tutaj próbowało już sprowokować wyzywając, ale zawsze to zignorowałem i robię to nadal. Nie uważam tego portalu za kościół, teatr albo przedszkole, żeby nie można było użyć wulgaryzmu dla podkreślenie wagi lub znaczenia, jeżeli nie jest on kierowany bezpośrednio do kogoś i nie uderza w niego. Nie zachowujmy się jak dzieci, bo jeżeli nawet takowe tutaj są, to jestem przekonany, że znają już wszystkie "epitety" i przeczytanie któregoś z nich w mojej wypowiedzi na pewno nie spowoduje, że ich psychika zostanie nadszarpnięta. Na dodatek z miejsca za niego przepraszam i tak samo było w tym drugim, gdzie również to zrobiłem, ale nie dopisałeś tego. Nie uważam, żebym w ten sposób robił coś złego, dlatego będę podtrzymywał swoją tezę. Jeżeli ktoś uzna, że łamię zasady, to trudno. Mam swój honor i wartości, których będą się trzymał. Chyba, że ktoś pokaże mi regulamin, gdzie jest jasno, klarownie i przejrzyście napisane, że panują tutaj zasady jak w świątyni, to wtedy przyznam się do błędu i zagwarantuję, że nigdy więcej kolejnego nie napiszę. Tymczasem wydaje mi się, że nie ma tutaj nawet jednego regulaminu.

Tutaj panuje ogólna nienawiść do Liverpoolu. Chodzi jednak o to, żeby nie generalizować. Jednych trzyma nadal tekst "co oni palą na Emirates", drugim nie podoba się, że kibice The Reds panoszą się po internecie i wypisują jaką to oni nie są potęgą, następni śmieją się z Kloppa i jego wypowiedzi, innym nie podoba się dosłownie wszystko od kucharzy po sztab i nienawidzą dla zasady, bo po prostu jak można lubić LFC, a jeszcze inni poprzez zazdrość, ale nigdy tego głośno nie powiedzą. W każdym razie trzeba oddać cesarzowi, co cesarskie, a Bogu, co boskie. Liverpool ma za sobą naprawdę bardzo dobry sezon i wyrobił sobie pewną markę, dlatego wykorzystuje to po całości robiąc głośne transfery. Tak jak niektórzy tutaj uwielbiają umniejszać Arsenalowi, tak również działa to w drugą stronę i umniejsza się ekipie The Reds, bo przecież nie zdobyli Wielkiego Pucharu Anglii i nie mają co włożyć do gabloty, a finał Champions League to mogą sobie wsadzić w dupę, bo przecież go nie wygrali. Otóż nie. To również wielkie osiągnięcie i skłaniałbym się do tezy, że nawet większe, bo żeby dojść do tej fazy trzeba mieć naprawdę mocny zespół. The Gunners również się o tym przekonali, bo nie potrafili przejść nawet słabszego Monaco. LFC z większą bądź mniejszą pomocą sędziowską, ale jednak dotarło do Kijowa i trzeba, a nawet należy to docenić. Budują ciekawy projekt, na czele którego stoi świetny szkoleniowiec i mają powody do optymizmu. Dzisiaj każdy zdrowo myślący fan Arsenalu wolałby mieć w swoim zespole Fabinho niż Torreirę, Alissona niż Leno, van Dijka niż Sokratisa, czy hipotetycznie Keitę zamiast Gomesa (jeżeli do tej transakcji dojdzie). Głośniejsze nazwiska to zawsze większy procent szans na to, że dany zawodnik sprawdzi się w nowej lidze, ale nie jest jedynym wyznacznikiem, bo jak wiadomo Premier League niejednego już weryfikowała. Niedługo znowu okaże się, czy liczy się wydawanie, czy jednak "mądre gospodarowanie", bo taki pojedynek właśnie będzie, jeżeli chodzi o transfery na Emirates i Anfield. Taka "batalia" doda smaczku kibicom Liverpoolu i Arsenalu i chociażby z tego względu zaczynamy zacierać ręce. Nie ma co dywagować nad skupiskiem fanów, bo Ci zawsze dzielą się na normalnych i nienormalnych. Tak jest w każdym klubie. Rozumiem, że niejaki @OldFashion plecie często głupoty i ma problemy z podstawami ekonomii, ale czasami zdarzy mu się napisać o dziwo coś mądrego, więc nie musicie od razu (za przeproszeniem) p r z y p i e r d a l a ć się z urzędu i rzucać wszyscy na jednego. Im więcej ludzi z różnych "zakątków świata", tym więcej dyskusji, tematów i odmiennych spojrzeń na daną sprawę. Jasne - chwasty należy od razu wyrywać, ale jest tutaj mnóstwo osób z innych portali, którzy jak najbardziej piszą z sensem, więc nie musicie tworzyć kółka wzajemnej adoracji i od razu na nich wskakiwać. Powtarzałem już Wam setki razy, że kibice innych klubów często tutaj zaglądają i jest to akurat pochwała dla Was wszystkich (zarówno administratorów jak i użytkowników), którzy tworzą tutaj całą społeczność. Z tego względu należy się cieszyć, a nie ubolewać. Pogódźcie się z tym w końcu.

"Den größten Batzen auf einen Schlag gibt es aber für den Verkauf von Naby Keïta (22). Bis zu 75 Mio. zahlt Liverpool für den Mittelfeld-Star. SPORT BILD sagt, wohin die Kohle fließt. Wie viel RB für Keïta kassiert, hängt von der sportlichen Entwicklung der Leipziger ab. Erreichen sie keinen internationalen Tabellenplatz, sind es 65 Mio., wird es die Europa League, fließen 70 Mio., und schaffen sie wieder den Einzug in die Champions League, sind es 75 Mio.".

Keita miał zapisaną w kontrakcie klauzulę w wysokości 50 mln euro, ale aktywowana była dopiero za rok. Liverpool wiedząc, że sezon później zgłoszą się po niego jeszcze lepsze kluby zaproponował władzom Lipska, że zapłacą więcej niż wynosi klauzula odstępnego, jeżeli Ci dadzą im gwarancję, że transakcja zostanie zamknięta dla innych. Mintzlaff i Rangnick przystali na propozycję The Reds. LFC zapłaciło 10 mln euro extra, czyli razem 60 mln euro i zagwarantował bonus w zależności od tego jaki wynik osiągnie RedBull:

- brak europejskich pucharów (+ 5 mln euro)
- kwalifikacja do Ligi Europy (+ 10 mln euro)
- kwalifikacja do Ligi Mistrzów (+ 15 mln euro)

Jak łatwo policzyć ostatecznie Gwinejczyk odszedł za 70 mln euro.

Żadnych szans. Zero. To bzdura i bezsensowna plotka. Coman regularnie uczęszcza na lekcje języka niemieckiego i nawet bardzo dobrze już nim włada. Czuje się świetnie w Monachium. Bayern nie odda swojego najlepszego skrzydłowego, a Francuz nie chce odchodzić. Na sprzedaż są: Thiago, Vidal, Bernat i Boateng. Reszta zostaje w Monachium.

@arsenallord:

Głupoty. Żyjesz przeszłością. Kingsley był takim nieopierzonym jeźdźcem bez głowy pokroju Chamberlaina, ale wcześniej. W poprzednim sezonie zrobił krok do przodu i w końcu zaczął podnosić głowę zanim podał. Był właściwie najlepszym zawodnikiem Bawarczyków do momentu kontuzji. Kto wie jak potoczyłaby się rywalizacja z Realem z nim w składzie. Jedyny piłkarz, który potrafił zrobić różnicę. Wszedł na inny poziom i w nadchodzącej kampanii pokaże na co go stać. W Bayernie liczą na niego, bo "wyrósł" na wiodącą postać.

Dyskusja dotyczy zawodnika, który ma dwa lata kontraktu i nie potrafi strzelić więcej niż 20 bramek na sezon, a kwota ma oscylować w granicach tej, za którą Neymar trafił do PSG? Belg to półka niżej niż Brazylijczyk.

@darek250s:

"BILD Sport" - dobre. Już widząc "takie coś" od razu obstawiam, że to bzdura i nawet nie sprawdzam, ale dam Ci szansę. Pokaż link.

Nie ściągnęliśmy portugalskiego wozu z węglem, który wylądował w Betisie, bo od początku planowano dołożyć do szwajcarskiego angielski? Powodzenia w grze na wysokiej intensywności z takimi "torpedami" jak Chambers i Xhaka. Mam nadzieje, że to tylko zwykły żart.

Paris United podało, że Thiago Silva i Marquinhos aktualnie odpoczywają na wakacjach, ale po rozmowie z Tuchelem są tak zafascynowani nowym projektem zaproponowanym przez Niemca, że chcą pojawić się na treningach znacznie wcześniej i skrócić swój urlop, żeby tylko pojechać z zespołem na tournee do Chin.