Komentarze użytkownika hot995

@ Sobieski14:

Nie będę tutaj z Tobą porównywał dokonań trenerskich Wengera i Tuchela, bo obaj pracują w innych miejscach. To nie ma sensu. Arsene trenuje zdecydowanie większy klub z większą marką. Pieniądze, które dostaje na transfery są znacznie większe niż te, które otrzymywał Thomas. Nie mówiąc już o wysokościach tygodniówek dla piłkarzy. Arsenal i Borussia to dwa inne światy. Choć Boss ma trudniejszą ligę i większą konkurencję, to TT musiał przeciwstawić się potężnemu Bayernowi, któremu nie dorównuje w tej chwili żaden zespół z Premier League. Nic więc dziwnego, że zdobył tylko jedno trofeum. Ponadto pracował raptem dwa sezony, a już zdążył zapisać się w historii Bundesligi i BVB.

@ Sobieski14:

Niem wiem, do czego piejesz, ale mało mnie to interesuje. Osobiste wycieczki możesz sobie darować, bo mnie i tak w to nie wciągniesz. Chciałeś poznać sukcesy Tuchela, bo ich nie znałeś, to Ci je podałem obalając ten denny artykuł z SZ. Wengera broniłem za każdym razem. Stałem za nim murem, ale wszystko się zmieniło po ostatniej kampanii. Byłem zwolennikiem dania mu szansy, kiedy Arsenal polepszył swoją sytuację finansową, bo na to zasłużył. Dostał trzy lata i nie zrobił znacznego progresu, a teraz wręcz się cofnął. Była okazja według mnie do wyjęcia jednego z najlepszych trenerów młodego pokolenia i tego właśnie żałuję. Nikt nie zagwarantuje sukcesów w ciemno. Nie ważne, czy będzie to Guardiola, czy Allegri. Również nie napisałem nigdzie, że Thomas zdobędzie potrójną koronę. Uważam, że jest świetnym kandydatem na przejęcie schedy po Wengerze, bo ma charyzmę, warsztat, własną filozofię, ogromną wiedzę taktyczną, doświadczenie na najwyższym poziomie (Liga Mistrzów) i świetnie pracuje z młodymi zawodnikami. Żeby przekonać się do jego umiejętności wystarczy wziąć na tapetę dwumecz z Realem, którego teraz nikt nie jest w stanie pokonać. Walka jak równy z równym. Na SIP dzieciaki Tuchela totalnie zdominowały gwiazdy Królewskich i tylko szczęście uratowało Zidane'a przed porażką (ostatecznie padł remis 2:2). Podobnie było na Estadio Santiago Bernabéu również 2:2. Ostatecznie BVB wyprzedziło wielki Real wychodząc z pierwszego miejsca z grupy.

Welbeck też okradł Arsenal ze zwycięstwa marnując dwie "sety".

Watzke był dzisiaj gościem programu "Wontorra - der Fußball-Talk" w telewizji Sky Germany, gdzie rozmawiał z Dietmarem Hamannem. Padło kilka ciekawych kwestii: "Dwa tygodnie temu myślałem, że Barcelona to wielki klub, który zasługuje na szacunek. Dzisiaj mam co do tego pewne wątpliwości. Nie sadzę, żebyśmy mieli tutaj do czynienia z gierkami agentów Ousmane'a. Myślę, że za strajk odpowiedzialny jest gracz i Barcelona. Jeśli Dembele zostanie, to będzie musiał przeprosić cały klub. Czy wszystko będzie jednak jak dawniej? Trudno powiedzieć. Szanse na transfer Dembelego oceniam na poniżej 50%, ale nie powiem jak wiele poniżej". Na pytanie o to, czy powinni odesłać Francuza na rok na trybuny HJW odpowiedział: "Myślę, że to nie spodobałoby się nawet naszym kibicom". Później ustosunkował się do kwoty transfer, o której mówi się w mediach (150 mln euro): "Wszystkie kwoty, o których mówi się w mediach nie są zgodne z tą, na którą czekamy".

@ Sobieski14:

Już nie uciekaj, bo za późno. Chciałeś dyskutować - będziemy dyskutować. Skoro wypowiadasz się na dany temat, to już Twój problem, że nie masz o nim żadnego pojęcia. Nie ma już odwrotu Zobaczymy, kto jakie ma argumenty. Postaram się uzbierać wszystko w jedną całość. Zacznijmy od tych absurdalnych zarzutów, z którymi łączysz Tuchela idąc krok w krok za plotkarskim Süddeutsche Zeitung. Freddie Rockenhaus napisał ten artykuł, bardzo dobrze go pamiętam.
1. Heinz Müller to były zawodnik Mainz, z którym pracował Thomas. Został odsunięty od składu, więc kiedy na jaw wyszedł konflikt TT z władzami Dortmundu to HM postanowił dolać oliwy do ognia swoją wypowiedzią. Zwykła zemsta. Facet nie potrafił się pogodzić z tym, jak skończyła się jego przygoda w Moguncji. Tranfsery? O czym Ty człowieku mówisz. To były bramkarz, a nie żaden dyrektor sportowy. Nie masz podstawowych informacji.
2. Borussia nie była ostrzegana przed Tuchelem. To zwykły wymysł dziennikarzy w/w gazety. Zacytuję Ci wypowiedź Heidela dla kickera, gdzie aktualny CEO Schalke wypowiedział się na ten temat. Przetłumaczę od razu na polski, bo zakładam, że nie znasz języka: pokazywarka.pl/oa6uti
3. Spór z ówczesnym szefem skautingu Svenem Mislintatem (aktualnie człowiek odpowiedzialny za planowanie kadry BVB, niedawno awansował). To oczywiście prawda. Wszystko zaczęło się od transferu Oliviera Torresa. Tuchel poprosił zarząd Borussii, żeby sprowadzili mu Hiszpana. Razem ze sztabem doszli do wniosków, że idealnie wpasuje się w filozofie footballu jaka jest na Signal Iduna Park. Rada nadzorcza zatwierdziła wszystko. Walczono o niego kilka miesięcy, ale przyszedł SM i zavetował transfer. Po prostu od tak uznał, że się nie nadaje. Później sprowadzono Alexandra Isaka zupełnie bez wiedzy Thomasa. Kiedy na konferencji dziennikarze zapytali o młodego napastnika TT odpowiedział, że nie wie nawet kto to jest i jakim cudem znalazł się w klubie. Tak właśnie wyglądała współpraca skauta BVB z Tuchelem. Nic dziwnego, że przerodził się w ostry konflikt, a były trener Borussii w odwecie zakazał mi uczestniczenia w treningach.
Teraz przechodzimy do sukcesów. Zacznijmy od tego, że nie wszystkich szkoleniowców ocenia się wyłącznie przez pryzmat zdobytych trofeów. Są jeszcze inne czynniki, które powinno się brać pod uwagę. Filozofia, praca z młodzieżą itd. Niektórzy zaczynają w bardzo małych klubach i trudno jest wywalczyć cokolwiek, jeżeli mierzysz się z zespołami, które mają budżety "sto razy większe". Pierwsze przykłady z brzegu. Maurizio Sarri nie wygrał niczego z Empoli, a mimo to dostał pracę w Napoli. Doceniono go i bez pucharów. Jak widać był to fenomenalny wybór. Dalej - Mauricio Pochettino. Wykonuje kapitalną robotę na WHL. Otrzymał swoją szansę, a przecież nie wygrał niczego. Ani w Soton, ani w Espanyolu. Kolejnym jest nasz "bohater" Tuchel. Thomas wprowadził Mainz pierwszy raz w historii klubu do europejskich pucharów. Udało mu się to dwukrotnie. Nie dokonał tego nawet Klopp. Zauważono go i postawiono na niego w BVB. Oto lista jego sukcesów:
1. Puchar Niemiec (w 1/2 zwycięstwo z Bayernem). To było pierwsze trofeum dla Dortmundu od 5 lat.
2. Największa liczba zdobytych punktów w historii klubu w ciągu jednego sezonu. Zespół BVB pod wodzą Thomasa wygrał 42 z 68 meczów ligowych, czyli około 62%. To klubowy rekord.
3. Najlepszy współczynnik zdobyczy punktowej w historii klubu. We wszystkich 107 spotkaniach zanotował średnią prawie 2,12 punktów na mecz - najwyższa ze wszystkich dotychczasowych trenerów Dortmundu.
4. Największa liczba zdobytych punktów w historii Bundesligi jako vice lider.
5. Seria 42 meczów bez porażki na własnym stadionie we wszystkich rozgrywkach.
6. Zmienił całą dietę żywieniową. Wielu zawodników za czasów pracy Kloppa miało nadwagę (chociażby Hummels), a niektórzy liczne problemy z urazami (Gündogan). Prawie cała kadra była w fatalnie przygotowana pod względem fizycznym. Mikhitarian kompletnie nie potrafił odnaleźć się w taktyce Kloppa. TT zmienił wszystko. Nakreślił mu jasno, jak ma grać i czego będzie od niego wymagać. Ormianin się odbudował i rozegrał swój najlepszy sezon w karierze. Tak samo Mats. Dzięki temu cała trójka trafiła do lepszy klubów i cała trójka cały czas pozytywnie wypowiada się na jego temat. Niejednokrotnie podkreślali, że nie ma lepszego trenera dla BVB od Tuchela.
Ponadto TT nigdy nie spadł poniżej pewnego poziomu w przeciwieństwie do Kloppa. Kiedy sprzedano mu trzech kluczowych zawodników w jednym oknie transferowym (Hummels, Gündogan i Mkhitaryan) poradził sobie z tym bez problemu. Postawiono mu mniejsze cele: awans do fazy pucharowej LM, awans do finału DFB i przynajmniej trzecie miejsce w Bundeslidze. Oczywiście osiągnął to wszystko z nawiązką mimo fatalnych warunków w jakich pracował (konflikty). Tuchel jest jaki jest. Władze BVB dobrze wiedziały, kogo biorą jako trenera. Musieli go dokładnie "zbadać/prześwietlić". On już taki jest. Musisz go zaakceptować w pełni, a nie w połowie. Ma zalety, ale ma też i wady. Oddajesz mu część władzy i pozwalasz na to, żeby również decydował o wielu aspektach albo narażasz się na konflikt. Pewnie Thomas ma swoje za uszami jak otwarta krytyka swoich zawodników po porażce w Frankfurcie, kiedy otwarcie skrytykował swoich piłkarzy. Nie twierdzę, że jest bez winy, ale niczego nie robił na szkodę zespołu w przeciwieństwie do szanownego prezesa Watzke, który próbował zdestabilizować zespół na najważniejszą część sezonu. Wszystko zawsze wynika z czegoś. TT wbrew temu co mówią media miał świetny kontakt z zawodnikami. Mówili o tym m.in. Bender, Piszczek, Pulisić, czy Dembele. Z tym ostatnim łączyła go szczególna więź. Francuz wiele zawdzięcza właśnie osobie byłego szkoleniowca BVB. Wspominał o tym w wielu wywiadach. Jestem przekonany, że gdyby to on był nadal trenerem, to Ousmane nawet by nie strajkował. Jak będzie mi się chciało, to dopiszę coś jeszcze.

@ Sobieski14:

Anonimowy działacz, anonimowy zawodnik. Niezłe jaja. W Niemczech już dawno obalono wszystkie tezy postawione w tym artykule. Süddeutsche Zeitung to jedna z największych plotkarskich gazet. Wszędzie szukają sensacji. Powołujesz się na Heinza Müllera, który został odsunięty przez Tuchela, więc na co liczysz? Na to, że wystawi mu laurkę? Kilka tygodni później Heidel (ówczesny dyrektor sportowy Mainz, aktualnie Schalke) udzielił wywiadu dla kickera, gdzie wyłącznie chwalił Thomasa, więc ten syf, który tutaj wrzucasz nie jest nic warty. Ktoś tutaj nie ma aktualnych informacji. Radzę być na bieżąco z niemiecką prasą, jeżeli chcesz o niej dyskutować.

Oświecę Cie i stracę swój czas jak tylko znajdę chwilę, bo zbyt bardzo się tutaj panoszysz.

@ Sobieski14:

Tuchel zrobił bardzo wiele dla Borussii. Nie zdajesz sobie z tego sprawy, bo nie masz pojęcia o niemieckiej piłce. Żeby Ci to uświadomić straciłbym około godziny, więc nie mam zamiaru się powtarzać. Wystarczy, że już raz to tutaj robiłem.

@ Rafson95:

Kolasinac wróci na swoją nominalną pozycję. Prawdopodobnie już od następnej kolejki. Giroud został, więc to co mówił w wywiadach o braku obaw przed konkurencją okazało się prawdą. Nic tylko się cieszyć.

Nicolai Müller z HSV, którego wczoraj "uderzyła" chorągiewka według wstępnych diagnoz zerwał więzadła krzyżowe i ma pauzować około siedmiu miesięcy. Powoli wyjaśnia się sytuacja Dembelego. Zorc i Watzke zaznaczyli, że albo Barcelona spełni ich wymagania (150 mln euro) albo Francuz zostanie w Dortmundzie na następny sezon. W czwartek doszło do kolejnego spotkania obu stron, ale nie doszło do żadnego porozumienia.

@ Mihex:

Müller chciał kopnąć chorągiewkę, ale ta uderzyła go pierwsza i uszkodziła kolano.

@ mistiqueAFC:

Na środku pomocy w Wolfsburgu jest spora konkurencja. Na ten moment Niemiec ją przegrywa. Duet Camacho - Bazoer świetnie spisywał się w sparingach i VFL nie przegrało żadnego spotkania odkąd owa dwójka zaczęła grać razem. Bardzo dobrze się rozumieją i tworzą zgrany duet. Jest jeszcze Guilavogui.

@ krystian1441:

Dla niemieckojęzycznych:

streamcomando.com/stream/wolfsburg-dortmund-157200

Robben wczoraj wrócił po kontuzji i wszedł w środku drugiej połowy. Dzisiaj już nie dokończył treningu i po 30 minutach zszedł do szatni, bo zaczął odczuwać ból w prawym udzie.

@ pauleta19:

Być może ten przypadek, jak i wiele innych (dwóch zawodników Freiburga również nadal strajkuje) spowodują, że kluby zaczną zwracać większą uwagę na to i w końcu pojawią się stosowne zapisy w kontraktach piłkarzy. Loew także wypowiedział się w tej sprawie: "Potępiam to. Jeśli to zaakceptujemy, to kontrakty stracą znaczenie".

Hoeness: "Jeśli Barcelona stoi za strajkiem Francuza, to stracę do nich szacunek. U mnie Dembele za każdy dzień swojego strajku płaciłby grzywnę w wysokości 100.000 euro".

Kampla chce ściągnąć Leipzig jeszcze w tym oknie transferowym. Tak informował wczoraj Bild. Operacja ma się zamknąć w przedziale 20-25 mln euro. Prawdopodobnie Rangnick nawiązał już kontakt z agentem Słoweńca. Z kolei kicker podaje, że Kevin trafi do RB tylko, jeżeli władzom Lipska uda się sprzedać Burke. Podobno Szkotem zainteresowane jest Crystal Palace.

Neymar miał dostać całą kwotę od Qatar Sports Investments za promowanie Mistrzostw Swiata 2022. Jeżeli tak faktycznie było, to na pewno uda im się w ten sposób ominąć FFP. To oznacza, że PSG spokojnie może sobie pozwolić na kolejny wielki transfer (chociażby Mbappe).

Trzy dni temu dziennikarz SportBilda - Torsten Rumpf skontaktował się z agentem Draxlera (Roger Wittmann) pytając o sytuację Niemca. Ten odpowiedział: "Der Spieler sei unumstritten, der Klub würde, wie Wittmann betonte, weiter auf die Dienste des deutschen Nationalspielers setzen". W skrócie - jego pozycja jest niepodważalna, a klub chce go zatrzymać.

Bild podawał wczoraj, że doszło już do kontaktu z agentem Niemca i zainteresowanymi klubami. Kierunek jest tylko jeden - Anglia. Höwedes poważnie rozważa transfer na Wyspy.

@ AceVenturaLFC:

Z tej trójki, którą wymieniłem tylko Serb jest lewonożny.

Był ostoją defensywy. Grał absolutnie wszystko praktycznie od deski do deski. Prawdziwy kapitan, ale zabrano mu już opaskę. Tadesco zdecydował, że zespół przejdzie na grę trójką obrońców i widzi w środku ustawienie z Naldo, Nastasiciem i Stamboulim, któremu Domenico znalazł nową pozycję, a ten prezentuje się na niej fenomenalnie. W sparingach dawał popis. Jest jeszcze młody Kehrer, który także potrafi zagrać jako stoper.





wstawia na trójkę: Nastasić - Naldo - Stambouli.

Höwedes na nikogo się nie obraził. Po prostu dostał jasny sygnał od Tadesco, że nie będzie pierwszoplanową postacią defensywny na przyszły sezon, dlatego rozważa transfer. Zachowanie trenera naprawdę w porządku, bo nie mydli mu oczu, a wie, że Niemcowi zależy na grze, bo chce znaleźć się w kadrze na mundial

To bardzo dobry wybór. Bez wątpienia materiał na Złotą Piłkę. Niesamowity talent, łatwość w dryblingu i do tego genialna wizja gry. Pod względem stylu i umiejętności idealnie wpasowałby się do Katalonii. Jeżeli ktoś nie ogląda Bundesligi tylko od święta, to wie o czym mówię. Nierzadko Dembele w pojedynkę przechylał szale zwycięstwa na stronę BVB. Młody strajkuje, bo chcę odejść. W Rennes było podobnie, bo nie chcieli puścić do go Salzburga. W Barcelonie to się nie powtórzy, bo wyżej iść już nie może. Od zawsze powtarzał, że jego marzeniem jest gra na Camp Nou. Jeżeli skupi się tylko na footballu, to osiągnie wyżyny.

P.S - Kicker dementuje słowa dyrektora generalnego Barcelony, który powiedział, że są blisko kupna Francuza. Niemiecka gazeta powołuje się na swoje najbliższe źródła i informuje, że nie ma absolutnie żadnego kontaktu między klubami już od dziewięciu dni. W tej chwili transfer jest bardzo daleki od realizacji.

Nie chodzi o skąpstwo. Barcelona dostała walizkę pełną pieniędzy i jest gotowa je wydać. Cele, które obrali - Coutinho/Dembele to bardzo dobre wybory. Niestety dla nich, tutaj rozchodzi się o to, że kluby nie są skore do sprzedaży swoich największych gwiazd (Liverpool) albo żądają absurdalnych pieniędzy (BVB). Największym błędem zarządu Blaugrany było po prostu wpisanie zbyt niskiej klauzuli w kontrakcie Neymara. Tego nie jestem w stanie zrozumieć, bo PSG już od dłuższego czasu robiło podchody pod Brazylijczyka. Widać na boisku i poza nim, że Messi i Suarez chwilowo stracili motywację do gry po utracie jednego elementu z tercetu i nie ma się co dziwić. Oni tam zwyczajnie w świecie nie mają z kim grać. Przeciętność kadry FCB aż bije po oczach. Dobrym przykładem było pierwsze spotkanie na Camp Nou, gdzie z ławki Realu wchodzą Asensio i Cristiano, którzy krótko mówiąc puentują mecz, natomiast Valverde wzywa na pomoc D. Suareza i Andre Gomesa. Bardzo wymowne. Na ten moment oba te kluby dzieli przepaść.

Verattiego nikt nie dociskał. To on sam naciskał na PSG. Historia z Barceloną miała wyłącznie zmusić Al-Khelaifiego do poważnych ruchów na rynku transferowym, które pomogą w zdobyciu LM. Jak widać udało mu się to w stu procentach. Włoch kocha Paryż i życie w tym mieście. Wielokrotnie to powtarzał. Kontakt przedłużał już kilka razy i nigdy nie miał zamiaru odchodzić.

Dembele został już zawieszony przez klub na czas nieokreślony. Ma możliwość trenowania, ale będąc odizolowanym od drużyny. Francuz siedzi jednak w domu i nie pokazuje się w ogóle na sesjach. Dostał także karę finansową. Według Bilda był to dolny obszar kwoty sześciocyfrowej, czyli 100-200 tysięcy euro. Dzieciak postrzela jeszcze trochę fochów i potem z płaczem przyjdzie przeprosić. Jego otoczenie nie ma żadnych argumentów. OD obowiązuje 4-letni kontrakt, więc w końcu uświadomi sobie, że sam ma wiele do stracenia (mundial). Ponadto, jeżeli będzie chciał utrzymać swoją wartość rynkową i zainteresowanie ze strony największych klubów to trzeba będzie zacząć grać. W końcu zrozumie, że dalszy bojkot treningów nie ma najmniejszego sensu.

Sprawa z Dembele nadal nie jest ostatecznie wyjaśniona. Bild opisuje aktualną sytuację Francuza. Zawodnik BVB ma zamiar strajkować aż do końca miesiąca, żeby wymusić transfer do Barcelony. Ponadto Ousmane nie utrzymuje żadnego kontaktu z władzami klubu. Przestał się odzywać i nie ma z nim żadnej łączności. Dembele ignoruje nawet Aubameyanga, który jest jego bliskim przyjacielem. Borussia pozostaje jednak nieugięta i niezmiennie żąda 150 mln euro od Katalończyków. Jakiekolwiek negocjacje nie wchodzą nawet w grę. Władze Dortmundu wierzą, że w przypadku fiaska transferu Francuz dogada się zarówno z drużyną jak i kibicami.

Barcelona na tle Realu wygląda dokładnie tak samo jak United - blado.

Toljan zostanie zawodnikiem BVB. Jutro ma zostać oficjalnie ogłoszony. Według Bilda Niemiec ma kosztować lekko ponad 5 mln euro.

Poza tym gwoli ścisłości Borussia niczego nie odmówiła. Odrzucona została tylko jedna oferta, ale klub nadal jest skłonny do sprzedaży Francuza. Watzke nawet tego nie ukrywa i otwarcie mówi o tym w mediach. Dembele jest dostępny, ale za 150 mln euro. Dortmund stawia twarde warunki i poinformował już władze Barcelony, że czeka na kolejną propozycję, ale wyłącznie do 26 sierpnia. Po drugiej kolejce Bundesligi transfer upadnie.

Ballspielverein Borussia 09 e.V. Dortmund - nie ma czegoś takiego jak BvB. Jest tylko BVB. Nie wiem skąd w internecie ten trend.

@ drewniane_krzeslo:

Bardzo zły tok rozumowania. Między złym a dobrym managerem istnieje tylko jedna różnica - pierwszy patrzy wyłącznie na teraźniejszość i skupia się na skutkach widocznych, a drugi bierze pod uwagę zarówno skutek, który widać, jak i skutki, które należy przewidzieć. To ma ogromne znaczenie.

Nie ma się czym szczycić. Liverpool to inna półka niż Hoffenheim. Nie da się od tak zastąpić dwóch ważnych ogniw w postaci Rudy'ego i Sülego. Zabrakło właśnie tego spokoju w rozegraniu i obronie, który gwarantowali właśnie zawodnicy Bayernu. W Niemczech i tak nikt nie liczył na Dorfverein.

Jak przychodzi nowy Brytyjczyk i dwa razy prosto kopnie piłkę, to wiadomo, że będzie chwalony. W końcu to niemały sukces.

Hennecke z kickera opisuje aktualną sytuację Dembele. "Ousmane Dembele befindet sich weiter im Streik. Der 20-Jährige lehnt jeden Kontakt zu Mitarbeitern von Borussia Dortmund ab. Ein neues Angebot hat der FC Barcelona nach kicker-Informationen bisher nicht auf den Tisch gelegt". Francuz zdecydował się dalej strajkować mimo kary, jaką nałożyła na niego Borussia (100 tysięcy euro). Dembele w ogóle nie kontaktuje się z klubem. Do tej pory nie ma drugiej propozycji z Barcelony. Według Thomasa Niemcy odrzucili ofertę w wysokości 85 mln euro i 20 zmiennych. "Für 85 Millionen Euro als Fixum plus 20 Millionen Euro Prämien geben sie Dembelé nicht frei". Na koniec TH podaje, że władze BVB nie pójdą na żaden kompromis i stawiają twarde warunki Katalończykom - 150 mln euro albo z transferu nici. "Der BVB wird keine Kompromissbereitschaft zeigen. Entweder Barça akzeptiert eine Forderung, die bis zu 150 Millionen Euro betragen wird - oder geht bei Dembelé leer aus".

Rangnick: Jeżeli w ciągu roku nie zostaniemy najlepszym klubem na świecie to prawdopodobieństwo, że Keita nas opuści jest bardzo duże.

Ancelotti wypowiedział się na temat zamieszania z Dembele: "Wenn ein Spieler nicht mehr für den Verein spielen will, dann soll er gehen" - "Jeżeli jakiś piłkarz nie chce więcej grać dla danego klubu, to powinno się pozwolić mu odejść". Ciekawe co na to Lewandowski.

Zamieszanie na Anfield, a Nagelsmann siedzi sobie wygodnie na kanapie i ogląda. Wszystko jest na rękę Hoffenheim. Niemcy chyba powinni wysłać jakiś bukiet kwiatów do Barcelony (nawet, jeżeli Coutinho ostatecznie nie trafi na Camp Nou) za to, że sieją takie spustoszenie. Brazylijczyk składa transfer request, więc trochę potrwa zanim ochłonie i znowu skupi się na footballu.

Bellerin to dwie półki niżej, bo co, bo gra aktualnie gorzej? Bo jest pod formą? Hector ma 22 lata i jeszcze niedawno był najlepszym prawym obrońcą Premier League. Wtedy też tak pisałeś? Co w tym czasie osiągnął Chamberlain? Nic. Zagrał raptem kilka dobrych meczów pod koniec poprzednie sezonu. Słabo, jeżeli zestawimy to z kampanią 2015/2016 w wykonaniu Hiszpana.

Paukenschlag beim FC Ingolstadt: Die beiden wechselwilligen Spieler Florent Hadergjonaj und Marcel Tisserand wurden vom Trainings- und Spielbetrieb der Schanzer freigestellt. Diese Massnahme sei das Ergebnis nach Gesprächen zwischen den beiden Spielern und der Mannschaft, dem Trainerteam und dem Aufsichtsrat. Das Duo soll entweder zu den FCI-Bedingungen verkauft oder in die U 21 abgeschoben werden. Czyli krótko - FC Ingolstadt zawiesiło swoich dwóch zawodników - Marcela Tisseranda i Florenta Hadergjonaja. Obaj chcieli wymusić transfery mimo, że przed rokiem podpisali nowe 4-letnie kontrakty. Władze FCI próbowały przekonać zawodników, prosząc ich o to, aby dawali z siebie absolutne 100%, ale na nic się to zdało, więc zostali odsunięci od treningów. Następnie zostali poinformowani, że jeżeli do klubu nie wpłyną satysfakcjonują oferty, to spędzą następne pół sezonu (przynajmniej) w rezerwach. Rada nadzorcza bawarskiego klubu podtrzymała decyzję. Przekaz jest jasny: trzymamy się razem, bo najważniejszy jest zespół i spójność. Widzę, że nadchodzi nowy trend w footballu.