Komentarze użytkownika kamil_malin

Genialne zdjęcia z czasów The Invincibles...

Przecież to normalne, że w tym momencie dziennikarze dodają kolejnych zawodników do rzekomej listy życzeń Wengera. Wiedzą, że Francuz szuka wzmocnień do środka pola i wykorzystują ten fakt, łącząc z Kanonierami każdego wyróżniającego się zawodnika z Ligue 1 czy innej dowolnej ligi. Nie ma sensu przywiązywać uwagi do tego typu newsów, bo są to zwykłe bzdury.

@ meisterek
Holender w przyszłym będzie grał w Valencii. :)

Fajny, wszechstronny zawodnik. Poradzi sobie i na skrzydle i na środku ataku. :)

Czekam, na kolejne transfery przed Euro.

@ Gigi
"Z przykrością stwierdzam, że czas pożegnać Abou."
No w końcu! Lepiej późno, niż wcale. :)

@ Arsenal_1886
Jak słusznie to kiedyś zauważył Vpr, ten transfer nie miał szans. Francuz i tak oblałby testy medyczne. Oby w tym roku Wenger zmądrzał i w lecie pozbył się tego zgniłego jabłka. Dość opłacania zawodnika, z którego nie ma żadnych korzyści. Człowiek bez potencjału, człowiek w którym nie wiedzieć czemu kibice widzą zbawcę.

Kilka poprzednich wyjazdowych meczów ze Stoke to była dla nas prawdziwa męka. Dziś spodziewałem się podobnej przeprawy, ale wcale tak nie było. Gospodarze co prawda szybko strzelili bramkę, ale w ich grze nie było widać zacięcia. Sprawiali wrażenie drużyny, która prędzej czy później opadnie z sił i odpuści. W efekcie nie zdobywając ani jednego punktu przed własną publicznością.
Ten mecz był jak najbardziej do wygrania, nawet małym nakładem sił. Wydawało się, że strzelenie zwycięskiej bramki nie będzie jakimś arcytrudnym zadaniem, rzeczywistość jednak okazała się brutalna.

Zawiodły mnie dziś skrzydła Arsenalu. O ile na początku jeszcze jakoś to wyglądało, to z każdą kolejną minutą było coraz gorzej. Było co prawda kilka fajnych rajdów Gervinho czy Benayouna, ale były one raczej do pewnego momentu bardziej efektowne, niż efektywne. Brakowało przysłowiowej "kropki nad i", w postaci celnego podania, dośrodkowania czy strzału. Iworyjczyk pokazuje dokładnie to z czego znany był w Ligue 1... brak spokoju w dogodnej sytuacji i fatalne ostatnie podanie. Skrzydła tworzą za mało sytuacji bramkowych.

Środek pola również rozczarował. Nie było tragedii, ale liczyłem na coś więcej. Myślałem, że więcej akcji narodzi się w tej strefie, że właśnie tu wygramy to spotkanie. Do znudzenia można powtarzać sentencję iż widoczny był brak Artety, bo tak niestety jest. Nie mamy klasowego zmiennika dla Hiszpana. Nie to że się czepiam Ramsey'a (bo zagrał poprawnie) ale za wiele pożytku z niego w ofensywie to nie mamy. Zerowy wpływ na poczynania ofensywne Kanonierów, zero pomysłu i wizji. Gra byle nie stracić, bez ryzyka, a tak wygrać się nie da. Jedyny zawodnik, który robił różnicę w środku pola to Rosicky, choć i tak miał mnóstwo niedokładnych zagrań. Do Songa można mieć standardowo pretensje o brak strzału z dystansu, ale czy jest sens pisać o tym samym po raz 678? Przecież Kameruńczyk i tak nie zdobędzie bramki zza pola karnego.

No i ponownie tracimy bramkę po głupich błędach. Znowu zawodzi Sagna (fatalne wyprowadzenie futbolówki), oraz złe ustawienie duetu Vermaelen&Koscielny. Crouch zrobił z nimi co chciał w powietrzu, choć tak naprawdę obrońcy Arsenalu nie za bardzo mu przeszkadzali w zdobyciu bramki. Można było tą sytuację spokojnie skasować, ale lubujemy się w głupio traconych bramkach, dlatego wymieniona trójka doprowadziła do takiej okazji.

Rywale grali dziś słabo, byli do ogrania. Arsenal najzwyczajniej w świecie rozczarował. Straciliśmy 2 punkty (Wigan zagrało dla nas) i znowu może zrobić się gorąco. Takie mecze trzeba wygrywać, zapewnijmy sobie w końcu miejsce na podium i myślmy już o przyszłym, mam nadzieję dużo lepszym sezonie.

@ KanonierTH1411
Z tym wprowadzaniem młodych to bym nie przesadzał. Barcelona to w tym momencie "one-man team", nie ma Messiego, Katalończycy grają słabo. Guardiola to dobry trener, ale zostawił w Barcelonie mnóstwo spraw do poprawy. Zespół bez ławki, zespół zależny od wiekowych już Xaviego i Puyola. Jakoś nie widzę zmienników, niby jest Thiago i kilku młodych. Ale potrzeba lat aby mieli oni taki wpływ na grę Barcelony jak w/w dwójka.

Od dawna przeczuwałem, że to ostatni sezon Pepa w Barcelonie. Wcale mnie ta informacja nie zdziwiła, zdziwił mnie za to jego następca. Zobaczymy co zrobi Vilanova.

I zapewniam, że przy takiej kadrze nikt nie będzie narzekał na małą ilość spotkań. W końcu doczekamy się rotacji, bo z takich zawodników można stworzyć wiele ciekawych wariantów. I najlepsze jest to, że strata na jakości jest niewielka.

Denilson, Diaby- out
Frimpong- loan

Wilshere (AMC),
Song (b2b/DM),
Arteta (b2b/AMC),
Rosicky (AMC),
Ramsey (AMC),
Coquelin (b2b/DM)

Nie widzę tłoku w środku pola. M'Vila idealnie będzie nadawał się do Arsenalu. Weźmy pod uwagę, to że nasi najlepsi pomocnicy mają ponad 30 lat. Za długo na takim poziomie to oni nie pociągną. Yann zapewnia nam odpowiedni poziom na teraz i dodatkowo jest inwestycją na lata. Róbmy konkretne wzmocnienia, które dodadzą nam jakości. Koniec ze śmieciowymi transferami typu Silvestre, Squillaci czy Park.

@ Arsenal23
Robben wiecznie był kontuzjowany, Sneijder w Realu grał przeciętnie. Trzeci z Holendrów, dobrze prezentował się tylko pod koniec swojej przygodny z madryckim zespołem. Co z tego, że teraz idzie im świetnie, jak w Realu nie spełnili pokładanych w nich nadziei. Nie wytrzymali presji na SB.

Zawodnicy, trenerzy, a także kibice Realu byli wczoraj przekonani, że zagrają w finale. Ta pewność siebie ich zgubiła. Zapomnieli z kim grają, zapomnieli ile razy Bayern nawet teoretycznie dużo słabszy dawał im lekcje futbolu. Wczoraj było podobnie.

Wenger wzmacnia środek pola...

Ale po co? Nie jestem osobą odpowiedzialną za stronę, po prostu nie podoba mi się to co się na niej dzieje. Sytuacja trochę wymknęła się spod kontroli.

Tak, przeszkadza i to bardzo.

@ Ramsi
Powiem krótko, bzdury piszesz.

Rozumiem wszystko, jest pozwolenie na spam, ale jak chcecie sobie pogadać to PW/GG...

Powtórzę po raz 378, gdzie jest Koscielny?

Parker nominacja na siłę (trzeba docenić kapitana kadry), obecność w "11" w zasadzie także kontrowersyjna. Jak nic PFA wciska "swoich".

Walker fajny sezon, ale moim faworytem był Aguero, ale tak jak napisałem wyżej. Angol musiał wygrać.

@ gooner92
Wymień mi przynajmniej 2 wielkie drużyny które grają 4-4-2?

Zmiana formacji nie wchodzi w grę, po pierwsze nasz styl polega na zrobieniu przewagi w środku pola, przy 4-4-2 (i z takimi skrzydłowymi) to nie wchodzi w grę. To byłby strzał w stopę.
Do tego nie mamy odpowiednich wykonawców do takiej formacji, wspomniałem o skrzydłowych, dodaj jeszcze drugiego napastnika.

Obecna formacja prezentuje się dobrze, ale jest mnóstwo błędów które od lat Wenger skutecznie brzydko mówiąc olewa. To nie wina ustawienia, ale braku odpowiedniego przygotowania zawodników do takiego grania.

Nie ma co, szybko Wenger to zauważył.

Przecież to wiadomo od dawna, gramy schematycznie i jesteśmy łatwi do zatrzymania. W naszej grze praktycznie nie występuje element zaskoczenia. Chyba, że większość zawodników znajduje się w dobrej formie.
Jeśli dalej będziemy tak grali (atak środkiem, rozrzucenie na skrzydło i fatalne dośrodkowania) to takie wyniki będą zdarzały się częściej. Nawet średniej klasy defensywa jest w stanie wybić nam wszystkie atuty z rąk.

youtube.com/watch?v=tmUsSr5BGKA

Abou Diaby w akcji!

Nie mam pojęcia co musiałoby się stać żeby Wenger z niego zrezygnował. Ile można na niego stawiać, ile można czekać?
Potencjał to on miał, ale kilka lat temu, teraz jest 26-letnim zawodnikiem który nie jest w stanie rozegrać 3 dobrych spotkań z rzędu. Jak można wierzyć w takiego zawodnika?

Ale nic mnie nie dziwi, skoro Wenger uporczywie stawiał na magików pokroju Cygana, Silvestre'a, Senderosa, Denilsona, czy teraz będącego pod formą (od pół roku) Ramsey'a. Teraz pora na wiarę w Abou, a to na 100% nam się odbije czkawką.

Również mam nadzieję, że dotrwa do końca sezonu, będzie można go sprzedać...

Trzeba kupić mocniejsze okulary, przeczytałem Wenger zamiast Vermaelen. Co nie zmienia faktu, że to bzdura. Belg pokazuje, że drużyna wierzy w Diaby'ego. Standardowa gadka po powrocie kontuzjowanego zawodnika.

Mój komentarz do tego: ha ha ha.

Nie panie Wenger, Diaby nie jest w stanie zastąpić Artety. Francuz to zawodnik chimeryczny.

Niech strzela, więcej za niego dostaniemy. Bo miejsca dla takich leniwych zawodników w Arsenalu nie ma, a przynajmniej nie powinno być.

@ Thierry_Henry
Uwielbiam takie komentarze, wiesz w ogóle z czym wiąże się zmiana formacji? Bo widzę, że myślisz jak 12-latek.

@ Arsenal_1886
Co tam jest miłego do oglądania? Irytujące straty zagubionego Walijczyka?

Żeby nie było, że się czepiam, Song zagrał równie słabe zawody.

3 miejsce byłoby lepsze, ale i tak sezon można uznać za nieudany. Szybko skończyła się dla nas walka o puchary.

Robin się zaciął, Song nie ma sił, Ramsey na swoim poziomie, skrzydła fatalne. A mimo to mogliśmy wygrać. To pokazuje siłę Chelsea.
Wiele słabych punktów, mocnym był w zasadzie tylko duet CB.

Mogliśmy mieć praktycznie zapewnione 3 miejsce, a tak musimy o nie drżeć do końca sezonu. Tak się marnuje wcześniejszy wysiłek.

Słaba gra, słaby wynik.

Większość zapomni fatalne pomyłki Francuza z początku sezonu i 3 miejsce uzna jako olbrzymi sukces. To się nazywa robienie fanów w balona. Wenger przespał okienko transferowe, był momenty kiedy stracił kontrolę nad zespołem. Miejsce na podium nie świadczy o tym jaki zanotowaliśmy progres, ale o tym jak bardzo krok w tył zrobiła Chelsea.

@ chca10
Pierwszy skład mamy na mistrzostwo, ale nie mamy ławki. A właśnie rezerwowymi zdobywa się tytuł (chyba, że jest się The Invincibles i ma się tak piekielnie mocną "11").

Porządne transfery, dodające wiele jakości + zatrzymanie liderów i możemy walczyć o tytuł.

@ dicpauca
Dokładnie tak będzie.

A Wenger dalej swoje, dalej wierzy w przeciętniaka Diaby'ego.

To, że Diaby jest duży nie znaczy że jest silny...

Trudny mecz, Chelsea na fali, my w lekkim dołku. Jednak to derby, a jak wiadomo rządzą się one swoimi prawami. Co prawda wystąpimy bez najlepszego CM, ale myślę że damy radę. Stawiam na 3 punkty zdobyte po walce, 2:1 (van Persie, Walcott).

Nasz najlepszy CM wypada do końca sezonu, wybornie. A my w jego miejsce mamy Diaby'ego i Ramsey'a, czy może być gorzej?

Co nie zmienia faktu, że TOP 3 utrzymamy.

Spotkanie z Wigan pokazało także, co oznacza dobra ławka. W tym meczu ewidentnie brakowało nam człowieka który coś by zmienił, może takim kimś mógł być Chamberlain ale wszedł za późno.

O Gervinho mówił nie będę, bo w 2012 roku jest tragiczny. Poziom leniwego Arszawina.

Dopiero dziś miałem okazję zobaczyć wyczyny Kanonierów w starciu z atletami z Wigan. To co zobaczyłem, nie zszokowało mnie tak bardzo, jak fanów którzy oglądali to spotkanie na żywo. Oglądanie meczu na chłodno, praktycznie bez emocji, to zupełnie inna sprawa.
Wynik był prawdziwym szokiem, kto by się spodziewał że Kanonierzy na własnym obiekcie przegrają z Wigan. Nawet jeśli goście w ostatnim czasie "zdobyli" 6 punktów w meczu z Manchesterem i Chelsea.

Najbardziej zszokowała fatalna dyspozycja praktycznie całej drużyny. Zagraliśmy w poniedziałkowy wieczór źle. Chciało się w zasadzie tylko Rosicky'emu, Vermaelenowi i może jeszcze z 1-2 zawodnikom. Reszta przeszła obok meczu, nie było w nich widać chęci, zupełnie jakby Wigan zostało zlekceważone. Porażka z zespołem z dołu tabli była drugą wpadką w ostatnim czasie Kanonierów z drużynami teoretycznie słabszymi.

Rozczarowaniem była postawa w ofensywie, ale także w defensywie. Obrońcy na spółkę z pomocnikami popełnili wręcz szkolne błędy. Gdyby taka sytuacja miała miejsce po raz 1 czy 2 to można byłoby jakoś to zrozumieć. Ale takich bramek od kilku lat tracimy mnóstwo. Ciągle są mecze w których w defensywie wyglądamy jak zespół juniorski. Czy Wenger naprawdę nie widzi powtarzających się schematów w jaki sposób tracimy bramki?
Można mieć pretensje o błędy indywidualne (przy pierwszym źle był ustawiony człowiek od asekurowania oraz fatalny błąd popełnił Sagna), przy drugim ponownie zawinił Francuz. Jednak nie o indywidualne pomyłki chodzi, ale o złe ustawienie defensywne całej drużyny. Mamy problemy z powstrzymywaniem kontr rywali. Za często zapędzamy się zbytnio w polu karnym rywali, nie zostawiając praktycznie nikogo do bronienia. Pierwsza bramka była lekcją poglądową jak nie należy bronić. Czy wyciągniemy z tego wnioski? Wątpię!
Było jeszcze sporo innych sytuacji, w których byliśmy źle ustawieni. Błędów było niestety wiele. Gubione pozycje, głupie straty... obraz nędzy i rozpaczy.

W ofensywie wcale nie było lepiej. Niby atakowaliśmy, mieliśmy inicjatywę ale schematy nas zabiły. Nie można grać w kółko tak samo z zespołem grającym praktycznie całą drużyną we własnym polu karnym. Nie można liczyć na "dośrodkowania" Walcotta, Sagny czy innych wirtuozów... a w Arsenalu takich jest wielu.
Nie wiem jak to jest możliwe, że skrzydłowi w Arsenalu kręcą statystki na poziomie 10-15% celnych dośrodkowań i Wenger kompletnie nic z tym nie robi. A jeśli robi to efekty są mizerne. Nawet ślepy zauważyłby, że tu leży pewien problem. Jak gra na boku ma przynosić bramki, skoro dośrodkowania są tak marnej jakości?
Ale złe centry to jedno, nasze ustawienie podczas takiej akcji to drugie. Często podczas takiej próby w polu karnym rywali jest dwóch (!) Kanonierów przeciwko 5-6 obrońcom. Chyba tylko Beckham i Jardel zrobiliby z takiego czegoś pożytek.

Kolejnym schematem, który występuje w ataku pozycyjnym Kanonierów jest pchanie się z piłką w pole karne. W obszar boiska w którym na przestrzeni kilkunastu metrów kwadratowych znajduje się około 10 zawodników? Jaki to ma cel?
Nie można czasami pokusić się o inne rozegranie? Strzały z dystansu to jakieś rozwiązanie. Ale on są jeszcze gorsze od dośrodkowań. Nikt tego nie umie, czy po prostu lepsze jest któreś z kolei niecelne podanie od strzału?

Tak jak pisałem, zagraliśmy źle we wszystkich fragmentach boiska. Obrońcy popełnili mnóstwo błędów, winę za stratę bramki ponosi cała formacja. Do tego mało kreatywny, powolny, środek pola. Środek pola, w którym widoczny był brak Artety oraz rozgrywającego, który z Rosą rozmontowałby obronę Wigan. Skrzydłowi także dorzucili swoje 5 groszy. Granie Theo czy takich zespołach to nie jest najlepszy pomysł.
Nie będę pastwił się nad Songiem, Ramsey'em bo to nie ma najmniejszego sensu. Dostosowali się do poziomu kolegów, sami niczego szczególnego w ofensywie nie wnosząc. Brak ruchu bez piłki, brak miejsca, to nie były warunki aby taką postawą coś wskórać.

Porażka boli, porażka pokazuje (chociaż i w zwycięskich starciach było to widoczne) gdzie leży problem i co należy w lecie poprawić. Pokazuje także, które pozycje potrzebują wzmocnień. Jeśli Wenger tego nie widzi, to zapowiada się kolejny 8 rok bez tytułu... liczę, że Boss wykaże się mądrością i sezon 12/13 nie zaczniemy z Diaby'm, Squillacim, Chamakhiem, Parkiem i innymi wynalazkami z drugiej ręki.

P.S Rosa jest świetny. A rok temu chciałem się go pozbyć.

Znowu zabiły nas schematy?

Przegrać u siebie z Wigan, frajerstwo.

@ popekns
Zaspałem, widziałem zaledwie 10 okrążeń.

soccerstats.com/scorers.asp?league=england

Dwie strony potwierdzają to co napisałem niżej, 6:2 dla Rooneya.

@ popekns
Wpisałem w google i znalazło się samo. ;)

@ ArseneAl
Być może, poszukam lepszego źródła.

@ Hortex
Bramki z rzutów karnych van Persie 2:6 Rooney

@ Alexandro96
To gość z City, który jest fanem Arsenalu. Ma nawet wykupioną loże na ES...

Dobra końcówka sezonu to dla Wengera znak, że drużynę stać na coś więcej. Tylko, że zapomina o jednym, inne zespoły dokonają konkretnych wzmocnień, a co zrobi Francuz? Jeśli nie zrobi rewolucji, to o czymś więcej niż 3 miejsce możemy zapomnieć.

Nie ma sensu przywiązywać uwagi do słów Wengera, zobaczymy czego dokona w lecie.

Yossi może nawet i 7, poza bramką w zasadzie mało widoczny w ofensywie.

Sagna 6,5
Arteta 8,0
Benayoun 7,5
Ramsey 6,5

Arteta nota jakby strzelił bramkę dająca nam zwycięstwo, Ramsey jakby przeszkadzał. W tych ocenach wyczuwalny jest stosunek oceniającego do zawodników...

@ malyglod
Pytałeś wczoraj o to jak czuje się Park. Cóż możemy powiedzieć, po prostu szkoda chłopa. Miał być opcją rezerwową, ale zapewne spodziewał się, że dostanie szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności. Wenger o nim zapomniał, a z nas kibiców zrobił sobie najzwyczajniej w świecie jaja. Czasami naprawdę nie rozumiem co siedzi w jego głowie, ale skoro wydanie około 5 mln to dla niego nic, dlaczego w takim razie ściąga ochłapy za 7-8 mln, zamiast dołożyć kilka milionów i zakontraktować kogoś lepszego?

Wenger i jego chora wizja...