Komentarze użytkownika krzykus1990

Gratulacje Aba ! Życzę Ci byś stał się legendą klubu ! Jak widać kontrakt przedłużony o kolejne dwa lata. Od 2021 do 2023 ! Brawo !

12 grudnia: Już pod koniec tygodnia upragniony kontrakt dla Auba !

Arteta posługuje się kilkoma językami ? No i bardzo dobrze ! Puki co to świetnie się w ten sposób sprawdza. Doskonale komunikuje się z drużyną i w końcu mamy prawdziwy zgrany zespół. Poraz pierwszy od 2005 roku. Brawo !

Wiki ból. Wiazałem z nim tyle nadziei. Przecież jak go kupowaliśmy to uchodził za wielki talent

Mam nadzieję, że zostanie.

Potrzebujemy koniecznie klasowego pomocnika do środka pola. Mamy mocny atak nawet obrona już w końcu po tylu latach sita i bicia rekordów straconych goli w sezonie wygląda fajnie.

Tylko te trzy lata kontraktu liczy się od momentu zakończenia za rok starego tak ?

Ostatnie 15 meczy Arsenalu: 12 zwycięstw 2 porażki i 1 remis ! Brawo !!!

Brawo Laca ! Nowy lider strzelców a Arsenal liderem w tabeli !

@PietrasM: zgadza się. Dziwne bramkarza nr 1 nie ma nawet na ławce, a niepewny Leno co zaskakuje nas kiksami jest od pierwszych minut i w dodatku po kontuzji ! Dziwna decyzja myślałem, że po tym jak Martinez go wygryzł ze składu to odejdzie. W sumie dopiero połowa okienka transferowego. Zobaczymy co się wydarzy.

Ważne, że nasz nowy lider obrony Gabriel jest gotowy !

Nasz najlepszy bramkarz poza składem to skandal ! Przydałby się manifest kibiców! !!

@Ech0z: Dokładnie. Wiele się może wydarzyć. To jest przedłużenie kontraktu a nie transfer więc formalności powinny być szybciej załatwione a trwa to w nieskończoność. Także nie możemy się nastawiać, że na bank Aba zostanie. Lepiej mieć takie podejście niż później się rozczarować. To są negocjacje a w negocjacjach wszytko sie zawsze może wydarzyć.

Szkoda, że Arsenalu nie kupił ;/

"Ponownie błyszczy na murawie i zdobył już z Arsenalem kilka trofeów " Kilka xD

Rządzimy w tym okienku. William, Gabriel i Kabanos brawo bardzo ważne wzmocnienia !

Messi zostaje w Barcelonie ! "zawsze powtarzałem, że chcę zakończyć tutaj karierę "

Powiedziałem klubowi, w tym prezesowi, że chcę odejść. Mówiłem mu to przez cały rok. Uznałem, że Barcelona potrzebuje więcej młodych piłkarzy, nowych zawodników i mój czas dobiegł końca. Było mi przykro, ponieważ zawsze powtarzałem, że chcę zakończyć tutaj karierę - powiedział.
 
 To był bardzo trudny rok. Wiele wycierpiałem na treningach, w meczach i w szatni. To nie nadeszło dopiero po meczu Ligi Mistrzów z Bayernem. Myślałem o tej decyzji od dawna. Powiedziałem o tym prezesowi, powtarzał, że na koniec sezonu będę mógł o tym zdecydować i nie dotrzymał słowa - dodał.

- Nie byłem szczęśliwy i chciałem odejść. Nie pozwolono mi na to, więc zostanę, bo nie chcę wdawać się w spór prawny. Zarządzanie klubem przez Bartomeu to katastrofa - zakończył.
 

@fabregas1987: za Wengera było inaczej. Poza tym papcio miał dar do łowienia talentów. Wcześniej nikomu nieznany piłkarz, który został kupiony za grosze stawał się gwiazdą klubu a nawet legendą. Teraz jest inaczej bijemy rekordy transferowe klubu kupujemy np znanego Pepe z Lille gdzie był ważną częścią rekordu. Piłkarz trafia do Arsenalu przez cały sezon nie może odnaleźć się w klubie i więc cały czas ociera się o ławkę rezerwowych.

@Catalonczyk: Jak pracodawca zwalnia pracownika bo ten jest mało wydajny to nie interesuje go fakt, że ten dalej chce w tym zakładzie pracować.

Zamiast Torreire i Głena sprzedawać z których coś jeszcze może będzie to lepiej pozbyć się Ozila który dużo zarabia formy nie ma pewno nawet Arteta nie będzie go uwzględniał w pierwszej 11. Chyba najlepiej zarabiający rezerwowy na świecie 350 tys tygodniowo. Skandal brawo zarząd ! Najlepiej dobrych grajków sprzedawać a pasożyty trzymać.

Jeśli nie pozyskamy Partneya to William będzie grał nie na skrzydle tylko jako ofensywny pomocnik, gdzie również Arteta mówił że może on grać na tej pozycji. Jeśli tak się stanie to jestem za transferem Andersona. Aba wole jak na środku gra. Także skrzydłowy to mus.

Bez sensu wszytko na odwrót. Właśnie to Premier League jako jedyna liga w Europie powinna mieć pięć zmian bo tutaj jest najbardziej morderczy fizyczny pełen kontuzji futbol. Dzięki 5 zmianom można byłoby ocalić karierę niejednego talentu, któremu kontuzja odebrała sukces.

facebook.com/227149397328647/posts/3312524415457781/

W Barcelonie doszło do rewolucji. Messi zostaje tak jak można było przewidzieć. Teraz jedynie mnie ciekawi czy w rok uda im się przekonać Messiego do przedłużenia kontraktu czy odejdzie za darmo.

Jak oceniacie Torreirę za ostatni sezon ?

@Marcinafc93: No i znowu będziemy tak jak za dawnych czasów bez defensywnego pomocnika :(

Co się stało z Guendouzim ? Rok temu był uznawany za jednen z największych talentów w klubie.

Zostanie nam tylko jeden utalentowany defensywny pomocnik Torreira, który dobrze się sprawił na mistrzostwach Świata dwa lata temu i pamiętam jak dziś gdy komentator mówił, że ten piłkarz przyniesie wiele radości fanom i wzmocni Arsenal. Jeszcze jest młody wierze w niego.

Czuję, że Arteta miał decydujący wpływ na ten transfer !

Witaj Gabriel ! Wierzę, że godnie zastąpisz Kościelnego !

No i jeszcze wskazuje wiele na to że Ceballos zostaje. Mega okienko !

Wreszcie !!! Gratulacje dla zarządu za tak świetny transfer ! Puki co udane okienko transferowe. Jesze kontrakt dla Obamy i Partey a będzie cudownie !

Leno jednych z trzech najlepszych piłkarzy Arsenalu za ubiegły sezon a i tak najprawdopodobniej straci miano bramkarza nr 1 piękna rywalizacja. Brawo Martinez !

Brawo rezerwowym składem wygrać z wielkim Liverpoolem. Brawo wielki Arteta !

Piłkarzem meczu zdecydowanie Arteta !!!

Jestem w Krakowie English pubie !!! Co się tu dzieje !!!

Nie wierzę, że Arsenal sprzeda bramkarza nr 1.

Wszyscy się wzmacniają, Arsenal zapadł w letni sen. Bez transferów "Kanonierów" czekają męczarnie
 
 Chelsea szaleje na rynku transferowym, Liverpool oczekuje na decyzję Thiago, Tottenham finalizuje zakup Matta Doherty’ego, a Manchester City pozyskał już Ferrana Torresa oraz Nathana Ake i przygotowuje się na powitanie Leo Messiego. Prawie wszystkie ekipy z angielskiej czołówki uczestniczą w kosztownym wyścigu zbrojeń. W letni sen zapadli natomiast włodarze Arsenalu. A bez wielkich transferów, nawet Mikel Arteta niczego nie zdziała.
 
 To miało być przełomowe okienko dla klubu z północnej części Londynu. Szykowano hitowe wzmocnienia w defensywie, na celowniku znajdowali się też Houssem Aouar i Thomas Partey, a w mediach przewijały się nazwiska połowy czołowych graczy w Europie. I chociaż do końca okienka pozostało kilka tygodni, kibice z The Emirates nie mogą na razie patrzeć w przyszłość z optymizmem. Miały być gruszki na wierzbie, a wyszedł zgniły kompot. Pozostała wiara w sprawczą moc szkoleniowca.
 
 Trener-cudotwórca

Przyszłość “Kanonierów” rysuje się w ciemnych barwach. W wizerunku przypominającym negatyw, jedynym promykiem nadziei jest osoba Mikela Artety. Hiszpan, mimo braku doświadczenia, sprawuje się znakomicie. Jego powrót zainicjował małe odrodzenie dotychczas gnuśnych i miałkich londyńczyków, którzy pod wodzą Unaia Emery’ego zawodzili raz za razem. Na przestrzeni kilku miesięcy były asystent Pepa Guardioli zrobił więcej, niż poprzednik przez całą kadencję.
 
 Siła Artety tkwi w analitycznym umyśle. To człowiek, który przez lata spijał z ust taktycznego maniaka i swojego mentora. Podobnie jak Pep, obecny trener Arsenalu stawia na kolektyw, grę kombinacyjną, metodyczną. Nie jest to jeszcze tiki-taka, ale zalążki futbolu opartego na ataku pozycyjnym, posiadaniu piłki, dominacji rywala. Filozofia nowego menedżera od razu trafiła na żyzny grunt.

- Mikel rozumie zawodników, zna ideę tego klubu. Ma jasną strategię tego, jak powinniśmy grać i wszyscy jesteśmy podekscytowani nowym projektem - mówił w styczniu Bukayo Saka cytowany przez “Bleacher Report”. - Trener jest niesamowity. Początkowe wyniki nie były zadowalające, ale budujemy coś większego. Każdy zobaczy, że poczyniliśmy progres, długa droga przed nami, jednak robimy, co możemy. Wszyscy słuchamy i wierzymy w to, co przekazuje nam Mikel - dodawał Kieran Tierney na łamach “Daily Mail”.

To nie były puste słowa, ale realna ocena rzeczywistości. Każdy, kto regularnie śledził poczynania Arsenalu, musiał zauważyć postęp, nową kulturę gry. Zdarzały się wpadki, ósma pozycja w tabeli nie jest satysfakcjonująca, aczkolwiek Arteta robił, co mógł. Rzeźbił w składzie, pomimo niewystarczającego materiału ludzkiego. Wydawało się, że kadrowe luki zostaną załatane w trakcie letniego okienka. O ile Hiszpan wykonuje swoją pracę minimum poprawnie, tak włodarze nie zasłużyli na wyższą ocenę, niż niedostateczna.
 
 Sztuczne oszczędności

Finansowe potęgi prężą muskuły, a na Wyspy wciąż trafiają kolejne gwiazdy. Ostatnie dni pokazały, że straty związane z pandemią nie wpłynęły drastycznie na transferową karuzelę. Portal “Goal” wyliczył, że Arsenal straci ok. 230 milionów funtów z przyczyn powiązanych z koronawirusem. Oszczędności zaczęto szukać w najbardziej kuriozalny sposób.

Kilkanaście dni temu pojawił się komunikat o zwolnieniu 55 (!) szeregowych pracowników klubu. Według brytyjskich dzienników koszt ich utrzymania wynosił rocznie ok. trzy miliony funtów. Emirates przymusowo musiał opuścić m.in. Francis Cagigao, który przez lata pracował jako skaut. To on osobiście odpowiadał za transfery nieznanych wcześniej Cesca Fabregasa, Hectora Bellerina i Gabriela Martinellego.

W ostatnich latach zainwestowaliśmy w dodatkowy personel, aby rozwijać klub, ale redukcje dochodów sprawiają, że musimy też zredukować nasze koszty. Naszym celem była ochrona pracowników tak długo, jak to tylko możliwe. Przyjrzeliśmy się każdemu aspektowi, zanim podjęto ostateczną decyzję - napisano w komunikacie na oficjalnej stronie. Słowa nieco kłócą się z działaniami. Pracę stracił np. Pat Rice, który spędził w Północnym Londynie ponad 50 lat. Najpierw jako piłkarz, później asystent Arsene’a Wengera, a następnie skaut.

Tylnymi drzwiami wyrzucono ważne postacie, które za kulisami pracowały na sukces “The Gunners”. Oszczędność w wysokości trzech milionów funtów zakrawa o śmieszność. Dość powiedzieć, że Mesut Oezil inkasuje 300 tys. tygodniowo, a ostatni raz na murawie pojawił się w marcu. Po wznowieniu rozgrywek zagrał w Premier League tyle samo minut, co nasi czytelnicy. A to nie jedyny przykład przepłaconego “Kanoniera”.
 
 Oczywiście, Willian to solidny skrzydłowy i gwarant pewnego poziomu. Problem w tym, że Brazylijczyk ma już na karku 32 lata. Niedługo zacznie tracić warunki motoryczne. Czy warto było oferować tak wysoką gażę zawodnikowi, którego “data ważności” powoli wygasa? Zwłaszcza, że akurat na skrzydłach “Kanonierzy” nie mają problemów. Niedługo nową umowę parafuje Pierre-Emerick Aubameyang, a po drugiej stronie pewniakiem do gry pozostaje Nicolas Pepe. Braki są w każdym innym sektorze boiska.

Stracona szansa

Kilka tygodni temu pisaliśmy o koniecznej rewolucji w składzie “The Gunners”. Chyba nawet największy pesymista wspierający Arsenal, nie przypuszczałby jak tragiczne będzie to okienko. Z całym szacunkiem, ale zespół z aspiracjami nie może cieszyć się z pozyskania Williana i Gabriela Magalhãesa. Chyba, że londyńskie władze liczą na nagły wystrzał wracającego z wypożyczenia Mohameda Elneny’ego. Arteta udowodnił ogromną jakość, jednak porządny trener to nie wszystko.

- Mamy klarowny plan, aby rywalizować z innymi czołowymi zespołami. Nie wiemy, jak będzie wyglądał rynek. Musimy być cierpliwi i zobaczymy, co przyniesie przyszłość - mówił trener jeszcze przed zakończeniem sezonu. Hiszpan nie przewidział apatii zarządu, który nie robi dosłownie nic. Na Santiago Bernabeu wrócił Dani Ceballos, a zakupu nowego pomocnika ani widu, ani słychu.
 
 Nie ma co liczyć na kolejny strzał w dziesiątkę pokroju Gabriela Martinellego, ponieważ bez skrupułów wyrzucono najlepszych skautów. Nie da się znosić złotych jajek, nie mając kury. Włodarze nie są jednocześnie chętni do wydania większej sumy na jakiegokolwiek zawodnika. Ktoś powie, że z pustego to i Salomon nie naleje. Sęk w tym, że Salomon nie wydawałby pół miliona tygodniowo na pensje graczy po trzydziestce.

***

Dziś Arsenal zmierzy się z Liverpoolem w spotkaniu inaugurującym nowy sezon. W pojedynczym meczu “Kanonierzy” mają szansę sprawić niespodziankę, jak przy okazji wygrywania FA Cup, ale na dłuższą metę to nie wystarczy. Przykład “The Reds” idealnie pokazuje sens długoterminowych inwestycji. Na Anfield zatrudniono klasowego trenera, który zbudował drużynę na własną modłę. W ciągu ledwie kilku lat ekipa z Merseyside ponownie stała się europejskim potentatem.

Z kolei Arteta otrzymał kontrakt i brak jakiegokolwiek finansowego wsparcia. Hiszpan i tak wyciągał maksimum z zawodników pokroju Davida Luiza czy Granita Xhaki. Usprawnił taktykę, wprowadził młodzież, dołożył nawet puchar do gabloty. I teraz przyszedł moment, aby wykorzystać tendencję zwyżkową. Zainwestować, pomóc trenerowi rozwinąć dobrze prosperujący projekt. Niestety, sternicy Arsenalu robią wszystko na opak. Zamiast wzmocnić “Kanonierów”, oferują Mikelowi Artecie ślepe naboje.
 
Źródło meczyki. pl

@Simpllemann: Ten drugi na pewno bo już jest w Londynie gorzej z resztą.

Klub ogłosił, że Messi nie może odejść. Miał możliwość zerwania umowy do końca czerwca i tego nie zrobił. Messi powoływał się na pandemię w związku z czym wg niego klub powinien przesunąć daty zawarte w kontrakcie jednak zarząd nie zgodził się na propozycje zawodnika. Szefowie klubu wolą by za rok odszedł za darmo niż teraz za 700 mln. Wg nich takie odejście jest gorsze niż przegrana 8:2

Dla Barcelony to nie bedzie wielka strata. Kupią za niego MBape, ktory z radością tam pujdzie. Gościu może być dobry jak Messi i to kilkanaście lat grania na wysokim poziomie spokojnie. Za Suareza kupią Neymara i mają atak marzeń. Bardziej bym się martwił o Liverpool, któremu już nie będzie tak łatwo o tytuł w walce z City.