Komentarze użytkownika losnumeros

@ksowa90 napisał: "Słyszę Twarowskiego. Nie ma dzisiaj JWPL?"

Coooo?

@grzegorz1211: Zależy co trzeba osiągnąć, jak będzie brakować głosów do wygrywania głosowań, to się dogadają między sobą i już tak było.

@Marzag: Coś wymyślą, przypomnę że nawet był zakaz wejścia do lasu.

@Garfield_pl: Dobre mecze żeby jechać obejrzeć reprezentację, ale chyba czeka nas ostatnie miejsce w grupie.

A teraz czas odpalić Everton vs CFC.

Cieszcie się że Konfederacja jest w sejmie, bo bez nich PiS z Lewicą zrobilby już dawno drugą komunę. Stary dziad kaczor z tym cymbałem Niedzielskim odbierają podstawowe prawa, a niektórzy na to się godzą. Może jak seksu zabronią lub ustalą ze można to robić raz w miesiącu, to wtedy do niektórych dotrze ze im wolność jest zabierana?

Wolę zaufać młodym polityką którzy zaczynają poważnie przygodę, niż tym samym i starym dziadom którzy aby dzielą naród.

@enrique: Już ie zaczyna XD. Ty wrzuciłeś info, że Boxing Day też ma być odwołany?

@Theo10: Ja już swoje wcześniej powiedziałem, a Mentzen jeszcze bardziej wyjaśnia.

@Marzag napisał: "Juz tak jest, nie mogę wpaść ze swoim napojem czy jedzeniem. Muszę kupić w kinie z marżą 300%. Czy to znaczy że już teraz powinienem umrzeć za wolność?"


@Marzag: W swoich wpisach na TT i FB Leszek Balcerowicz przyznał, że nie rozumie, z jakiego powodu sprzeciwiam się trwającemu od prawie dwóch lat ograniczaniu wolności ludziom pod pozorem zapewnienia im bezpieczeństwa. Nie on jeden tego nie rozumie, potrzeby walki o wolność nie rozumie niestety mnóstwo polskich liberałów. Ten powód jest jednak bardzo prosty. Nie chcę żyć w państwie totalitarnym. Spójrzmy, do mam nadzieję, niekontrowersyjnej w tym przypadku Wikipedii. Według niej totalitaryzm to "system rządów (reżim polityczny) oparty na obowiązującej wszystkich ideologii, w którym państwo w pełni kontroluje społeczeństwo i stara się nadzorować wszystkie aspekty życia publicznego i prywatnego na tyle, na ile jest to możliwe." W imię walki z wirusem państwa chcą decydować o tym, czy możemy wychodzić z domu, robić zakupy, pracować, studiować, przemieszczać się, chodzić z odkrytą twarzą, odwiedzać bliskich w szpitalu, przekraczać granice państwowe oraz czy musimy przyjmować odpowiednie preparaty medyczne. Politycy chcą decydować o tym, czy mogę zjeść w restauracji lub pójść na spacer, ile osób mogę zaprosić na Wigilię lub czy mogę odwiedzić zmarłych bliskich na cmentarzu 1 listopada. Pominę już te symboliczne obozy w Australii lub opaski na rękę w Niemczech.

Jeżeli to nie jest totalitaryzmem, to ja nie wiem, co nim jest.

Wydawałoby się, że swoboda prowadzenia działalności gospodarczej, odpowiedzialna polityka monetarna i praworządność są istotnymi wartościami, o które należy walczyć. Nie da się nie zauważyć, że wszystkie one zostały w ostatnich dwóch latach zdeptane. Przecież te wszystkie nielegalne ograniczenia są wprowadzane na mocy rozporządzeń! Sądy miały pełne ręce roboty z uchylaniem nielegalnych kar nakładanych przez policję i Sanepid. Rządy wielu państw najpierw spowodowały olbrzymi kryzys, zamykając granicę i gospodarki, radykalnie zwiększyły zadłużenie, a następnie postanowiły wpuścić na rynek niespotykane ilości pustego pieniądze, czym wywołały najwyższą od dekad inflację. W międzyczasie brutalnie zakazano działalności mnóstwu firm i zamknięto miliony ludzi w domach. Liberałowie w tym czasie siedzieli cicho i jeszcze dopingowali rząd w dalszym niszczeniu wolności.

Doszliśmy do momentu, w którym liberałom zaczęło przeszkadzać to, że właściciel sklepu chce sprzedać swoje towary osobie niezaszczepionej. Domagają się, aby państwo zakazało przedsiębiorcy sprzedaży towarów lub świadczenia usług pewnej części społeczeństwa. Potrafię podać kilka ideologii, które by prowadziły do tego rodzaju rozwiązań, ale żadna z nich nie ma nic wspólnego z liberalizmem.

Liberałowie niestety kompletnie polegli. Nie tylko nie upominają się sami o wolność jednostki, to jeszcze atakują tych, którzy próbują to robić. Nie do końca rozumiem, jak to się w głowie im ułożyło. Jaki sens ma walka o niższe i prostsze podatki, o swobodę prowadzenia działalności gospodarczej i o wolność osobistą, jeżeli akceptuje się, a nawet popiera, prawo rządu do zamknięcia całej branży lub wprowadzenia godziny policyjnej, rozporządzeniem wypuszczonym w środku nocy? Jak można mówić o potrzebie stabilnego i przewidywalnego prawa, jeżeli legitymizuje się absolutną niepewność, w której od prawie już dwóch lat musi działać gastronomia, turystyka, czy hotelarstwo? Jak można na jednym oddechu krytykować zakaz handlu w niedzielę i popierać zakaz wpuszczania sporej części społeczeństwa do sklepów?

Problemem jest to, że jeżeli teraz oddamy naszą wolność rządowi, to już jej nie odzyskamy. Po 11 września rząd USA w imię walki z terroryzmem, pod pozorem zapewnienia Amerykanom bezpieczeństwa, radykalnie zwiększył uprawnienia służb specjalnych, kosztem wolności i prywatności obywateli. Przepisy miały obowiązywać tylko kilka lat, ale większość z wprowadzonych wtedy rozwiązań obowiązuje do dzisiaj. O terrorystach nikt już nie pamięta, uprawnienia państwa zostały. Identycznie będzie z paszportami covidowymi. Jeżeli raz na nie pozwolimy, jeżeli będziemy legitymizować prawo polityków do decydowania o tym, kiedy możemy pójść na piwo, do pracy, czy na studia, to już się z tego bagna nie wygrzebiemy. To jest przecież rozwiązanie wzorowane na chińskim systemie kredytu społecznego. To jest jedno z najobrzydliwszych i najbardziej totalitarnych rozwiązań wprowadzonych przez Chińską Partię Komunistyczną. I teraz Zachód przymierza się do uruchomienia tego samego u siebie, w tym w Polsce. Jest zupełnie oczywiste, że z czasem paszporty covidowe zostaną rozbudowane o kolejne kryteria. Za kilka bądź kilkanaście lat, obudzimy się w dystopijnym świecie, w którym rządy w najdrobniejszych szczegółach będą nam dyktować, jak mamy żyć. Nowa Zelandia na fali tej nowej ideologii, już planuje wprowadzić dożywotni zakaz sprzedaży papierosów dla wszystkich urodzonych po 2013 roku. Co przyjdzie po papierosach? Alkohol, mięso, napoje gazowane, kawa, Internet? Co jeszcze stracimy, aby zyskać na zdrowiu i bezpieczeństwie?

Polecam po raz kolejny postać i książki Andrzeja Bobkowskiego, jednego z najwybitniejszym polskich pisarzy XX wieku. Bobkowski kochał wolność i dużo o niej pisał, krytykując ostro komunizm, faszyzm i nacjonalizm. W 1943 roku pisał: "Chcę mieć prawo zdechnąć z głodu, jeżeli sobie nie dam rady. I żyć - na litość boską, żyć trochę tak jak mnie się podoba, a niekoniecznie tak, jak podoba się jakiejś zasr... ideologii". Bobkowski był szalenie rozczarowany Europą pierwszej połowy XX wieku, opanowaną przez biurokrację, etatyzm i narzucanie jednostce kolejnych zbrodniczych ideologii, które to doprowadziły ludzkość do obozów koncentracyjnych i nalotów dywanowych na miasta. Bobkowski na tyle cenił sobie swoją wolność osobistą, że wolał żyć po swojemu w dzikiej i biednej Gwatemali niż prowadzić ciekawe życie intelektualisty w bogatym, pięknym i kulturalnym Paryżu. W Gwatemali Bobkowski napisał: "Jestem nareszcie tak wolny, iż mogę swobodnie umrzeć z głodu. Pozwolą mi. I to jest najwspanialsze uczucie".

I tak trzeba żyć, proszę Państwa, tak trzeba żyć.

Mentzen

@Marzag: Po co Ci życie, jak ktoś ma ci mówić czy możesz nachosy i coli napić się w kinie?

@Jack_Herrer: Wczoraj już to pisałem, ostatnio z ciekawości włączyłem wiadomości na Polsacie, oczywiście pranie mózgu, ale po tym była debata o paszportach covidovych między posłem pisiora a konfederacji. Co powiedział poseł pis? Nie wyklucza ze Polska pójdzie drogą Australii i Austri.

Wolność jest ważniejsza od życia. Cała Polska historia jest na tym zbudowana. Gdyby Polacy uważali, że wolność jest mniej ważna od życia, to by państwa polskiego już dawno nie było. Nie chcę mieć subskrypcji u Pfizera na prawa obywatelskie. Prawa obywatelskie należą się na mocy konstytucji, a nie mocy subskrypcji u Pfizera.

Sławomir Mentzen

Myślę że już można zamknąć temat.

Jak macie znajome pielęgniarki w szpitalu lub wasi rodzice, znajomi, to spytajcie się jak to faktycznie wygląda ( jeśli nie będzie bała się mówić). Media prawdy nie powiedzą, a u mnie ciocia ma znajomą pielęgniarkę i sam ja znam osobiście i wiem że pracuje w szpitalu. Powiedziała że nie ma co wierzyć dziennikarzom w powiecie, bo jest zdecydowanie odwrotnie niż to co podają w gazetach. Na koniec dodam:

To był 2014 lub 2015 rok gdzie wygraliśmy FA CUP i odbyła się celebracja z kibicami. Wydaje mi się, że tam Jacek też miał już nie jedną setkę w tyłku.

@Marzag napisał: "A Jack miał szczerze mowiac nie najlepszy jeśli mówimy o organizmie zawodowego piłkarza."

Dokładnie tak.

Wraca Barclays Premier League
Brytyjska firma holdingowa - Barclays PLC podpisała 3-letnią współpracę z najwyższą klasą rozgrywkową w Anglii do 2024/25

@Marzag: Czytałem różne wypowiedzi trenerów i piłkarzy, niektórzy mówili w ten sposób: " Gdyby niektórym graczom zabronić imprez, alkoholu, fajek itp, to mogliby sobie nie poradzić na boisku. Mogliby wpaść w depresję". Taki Ronaldinho to zapewne bawił się lepiej niż nasz Jacek, sam otwarcie przyznał że jeśli ludzie oczekiwali od niego poziomu CR7, to musieliby zamknąć wszystkie bary i kluby nocne.
Jak sam zauważyłeś płacą za to cenę, ale niektórzy mogą bawić się i grać na wysokim poziomie. Wszystko zależy od organizmu, a każdy ma inny.

@Marzag napisał: "Jack dużo mądrzejszy od Bendtnera nie był. Na własne życzenie sobie utrudniał żywot sportowca imprezami zakrapianymi."

Wszystko zależy od organizmu człowieka. Jeden może iść na imprezę i w następnym dniu grać fenomenalnie ( Ronaldinho, Ronaldo Nazario), drugi nie wstanie z łóżka.

https://fb.watch/9WZU93EY9H/

Tak się rodzą mechanicy XD

@ArsenalChampion: Bez tych 2 rzeczy, nie ma co liczyć na sukces. Musi być pomysł na grę i zaangażowanie, jeśli chcemy coś osiągnąć.

@ArsenalChampion: Oczywiście że Mikel przygotował bardzo dobrze zespół na to spotkanie, ale zaangażowanie musi być w każdym meczu i to obojętnie na jakim poziomie: PL, Bundesliga, 2 liga, Championship czy C klasa. Bez walki i zaangażowania nie ma czego szukać, a dodać do tego odpowiednią taktykę i mamy efekt który wczoraj widzieliśmy, wiadomo że jak dostaniesz 4 gonga to morale już spada i ciężko wtedy o walkę.

@ArsenalChampion: Wiadomo że nie będziemy dominować cały czas i to w każdym następnym meczu. Jednak grać z takim zaangażowaniem jak wczoraj, mogą w każdym meczu i to przez 90 minut. To nie są amatorzy którzy chodzą do pracy, przychodzą do domu i na ogródku jest kolejna praca, a wieczorem trzeba iść na trening. Ferguson wspominał w książce ze większość piłkarzy po lanchu ma czas dla siebie i nie ma żadnych zajęć, oni też mają odpowiednią dietę i odnowę biologiczną. Więc walki przez 90 min, mam prawo oczekiwać?

@Garfield_pl: Masz rację, słabszy przeciwnik i dzięki temu wygrywamy. Zapewne sam tak pisałem. Ja naprawdę doceniam wczorajszy mecz i nie mam nic do zarzucenia nikomu.

@Rynkos7: Ja tez sobie ręki nie dam uciąć i może faktycznie u nas też jest wprowadzony ten system. Jak sam zauważyłeś najlepszy byłby link, zaraz szukam.

@Garfield_pl: Ja trochę inne wrażenie odniosłem i przez to tak napisałem.

@Be4Again: Nie wiem jak to wygląda u nas. Może ktoś jest w stanie to przybliżyć?

Jestem ciekawy jak Erik Ten Hag, poradzi sobie w lepszym klubie? Owszem umiejętności posiada wielkie, ale Ajax to trochę specyficzny klub. Co mam na myśli? U nich wszystkie drużyny mają jednolity system trenowania i formacji, więc młody gdy będzie wchodził do seniorskiej drużyny to już wie jakiej gry się spodziewać.

@mruw: Wiedziałem że gdzieś bije, tylko nie wiedziałem gdzie. Wszystkiego zapamiętać nie można.

@Garfield_pl: Ty mnie prowokowales, ja Ciebie i w końcu jesteśmy dorośli. Rozejm? Jak będzie trzeba będę krytykować Mikela, jak zasłuży na pochwały to je dostanie. Jak wyjdzie mu sezon, to przeprosze tutaj ze go krytykowałem. Mam jedno pytanie. Potrzeba aż 2 lat żeby zobaczyć taką determinację i zaangażowanie w całym meczu ( wiem powtarzam się)? Moim zdaniem nie. Wyobraź sobie że od początku sezonu gramy w wszystkich meczach tak jak wczoraj ( czyli walka od początku do końca), nastroje i komentarze byłby zupełnie inne i wiadomo że nie wygra się wszystkich meczów.

@Garfield_pl: A pamiętasz jak sam pisałeś, że UTD ma teraz łatwy kalendarz? To jak wygrają, to rozumiem że to zasługa kalendarza? Co nie? Pisałem zagraliśmy bardzo dobrze i oby z takim zaangażowaniem wychodzili w każdym meczu i to przez cały mecz, to i nastroje będą lepsze. Chyba sam przyznasz, że wczoraj WHU ofensywnie byli słabi? Pewnie to zasługa naszej gry, ale rywal ofensywnie też nie błyszczał.

@Reamoner: Zwracam honor, zawiodłem się na Nahornym, albo sam coś pomyliłem.

@Reamoner: To są oficjalnie statystyki, a na tym Nahorny się zna i sam to wczoraj podał w czasie meczy, oczywiście wliczylem to już nasz mecz.

@Wisnia44: Oczywiście że zagraliśmy bardzo dobrze, ale WHU na wyjazdach ma taki sam problem jak my, 18 meczów 14 porażek i 4 remisy. Oczywiście nie umniejszam Mikelowi i gratulacje dla wszystkich za to spotkanie.

@ZielonyLisc napisał: "Niech Arsenal złapie stabilność i będziemy się podniecać."

@ZielonyLisc: Zakończyłeś dyskusję. Amen.

@mruw napisał: "w Premier League nie ma meczów, w których taktyka nie odgrywa ważnej roli. To jak pressowaliśmy, jak ustawialiśmy się żeby blokować linie podań, nasze schematy wychodzenia spod pressingu, to wszystko są aspekty taktyki. Widziałeś w tym meczu Rice? Prawie nic nie mógł zrobić, to też jest kwestia ustawienia zawodników i powiedzenia im gzie biegać i gdzie patrzeć. Samo zaangażowanie to niewiele, na samym zaangażowaniu to byśmy biegali za piłką jak Martinelli na początku przygody z Arsenalem - niewiele to dawało, męczył się, dostawał kartki za faule, ale piłkę rzadko odbierał. Nie żebym nie szanował jego zaangażowania wtedy, ale po prostu było trochę naiwne."

Masz rację Arteta też musiał coś wymyśleć na ten mecz, ale moim zdaniem największą robotę zrobiła determincacja i walka od początku do końca meczu. Ile było takich meczów, z zaangażowaniem przez cały mecz? 4/5? Max i nic więcej. Nie umniejszam zasług Mikela w tym meczu, bo naprawdę przygotował bardzo dobrze zespół i chwała mu za to, ale WHU też było średnie. Zacznijmy grać tak regularnie, a w szczególności z zaangażowaniem i walką od początku do końca w każdych kolejnych spotkaniach.

@Gawel922 napisał: "i na tym zakończe bo zarzucasz prowokacje a odniosłem sie do ilosci komentarzy pozytywnych i negatywnych przez Ciebie i Dominika. Do innych outujących sie nie odnosiłem( znowu chyba coś pomyliłeś)"

Tylko ja nie wchodzę na strone i nie wymieniam użytkowników którzy mają inne zdanie i nie wywołuje ich, wyjątkiem jest 1 użytkownik.

Kapsle z tymbarka przeważnie odzwierciedlają daną sytuację. Trafiłem na napis, BALUJEMY. Tak w środę? Studenckie środy są, to czemu nie XD

@Gawel922 napisał: "Po porażce z Evertonem ile napisałeś komentarzy co to nie było złe itd"

Masz rację.

@Mastec30: Zobaczymy co będzie dalej, tym bardziej że teraz gramy co 3/4 dni.

@mruw napisał: "Więc ja się nie dziwię, że są dzisiaj wywoływani do tablicy tak szczerze, jak mają taki zapał żeby hejtować, to niech teraz powiedzą, że Arteta dobrał odpowiednią taktykę, odpowiednią jedenastkę, zmiany były dobre, czemu tego nie piszą skoro są obiektywni?"

Bardziej zamiast taktyki, to rzuciła się w oczy walka i zaangażowanie od początku do końca meczu. A takich za wiele nie było, zobacz ile robi samo "gryzienie" trawy.

@FabsFAN napisał: "A ja dziś sobie kupowałem lek, który stosuję cyklicznie i jego cena wzrosła o okolo 53 % ( ostatni raz zamawialem go w marcu ). Super partia, ****o."

Ostatnio z ciekawości włączyłem wiadomości na polsacie i po wiadomościach była debata odnośnie paszportów. Co poseł PiS powiedział? Nie wyklucza że Polska pójdzie drogą Australii i Austrii i jest to bardzo prawdopodobne. @FabsFAN napisał: "Super partia, ****o."

Gabi to ogromny talent, gdzieś z nim był wywiad że sam wzoruje się na CR7. Tak patrząc na jego styl gry, to w jakimś stopniu przypomina ruchy CR7. Oby kontuzje go omijały, to będziemy mieli idealne skrzydła i ŚPO ( Gabi, ESR, Saka i napastnik do rotacji z Laca).

@Mastec30: Z Evertonem też miało być łatwo, grajmy swoje ale z walką i to przez cały mecz.

Może się mylę, ale mam wrażenie że po dobrych meczach to zwolennicy Artety prowokują tych drugich. Mogę się mylić.