Komentarze użytkownika maciek199022

Lepiej zainwestować w Kacaniklica. Ja bym znalazł co najmniej kilku, w moim odczuciu, lepszych kandydatów do gry w Arsenalu niż Taarabt. Jak co roku jest kilku interesujących graczy, ciekawe jak ich kariery się potoczą. Choćby Suso z FCL, Cabaye, Ben Arfa, a i jeszcze kilku ciekawych młodych by się znalazło. Choć jak pisałem na początku, moim faworytem jest Alex.

Takie zmiany wprowadza się od początku sezonu. Mało rozsądne byłoby takie mieszanie w momencie, w którym zawodnicy nie będą mieli czasu na wypracowanie w sobie automatyzmu. A bez niego dwie sekundy zastanowienia co robić/jak się ustawić też mogą skutkować przegraniem pojedynku z rywalem i utratą bramki. Na przedsezonowych przygotowaniach spokojnie można wytrenować takie rzeczy.

Jak już ściągać za taką kasę to Falcao.

Sportklub stracił wszystkie puchary, te z hiszpanii też. Transmisja będzie w kanale Diema, ale to trzeba wiedzieć jak oglądać;d

A co do wyregulowania celowników, to żeby nie było jak z Norwich.

Ale to co najbardziej w nich podziwiam, to fakt, że chcą prowadzić swoje kluby przez bardzo długi czas - zakończył Holender

Szkoda, że nie bierze przykładu, też by go za to najbardziej podziwiano.

Uuu, tekst z którym się zgadzam w 100%. Bardzo rzadko się takie zdarzają, ogólnie w internecie.

Może popatrzył, że mało gra i chce sobie troszkę poprawić notowania w Arsenalu mając w pamięci innych odchodzących bez powodzenie i to w jakich klubach kończyli.

Po tytule myślałem, że właśnie do AFC:) Tylko mimo nowych obowiązków mógłby dalej być ekspertem w tv od meczów EPL.

@David04111
Dla mnie jako kibica piłki klubowej, każde powołanie do kadry jest niepotrzebne i tylko stwarza ryzyko poważniejszych urazów. Jedynym wyjściem, żeby tego uniknąć, jest łapanie akurat na czas meczów kadry lekkiej kontuzji.
Jakoś mnie prawie wcale nie interesują mecze narodowe, eliminacyjne i towarzyskie, a w szczególności naszych kopaczy.

Bardzo dobrze, to nie jest wielka kontuzja a nie będzie grał w drugim meczu kadry.

Szkoda, nie mam konta na fb.

Ja nie mogę pojąć takiej dowolności w stosowaniu przepisów. Gdyby zawsze w takiej sytuacji zawodnik dostawał żółtą to ok, a nie tak jak teraz, że jeden sędzia da żółtą, a drugi nie da. To tylko wzbudza we mnie poczucie braku sprawiedliwości, że już o strzałach po gwizdku nie wspomnę.

Wiem, że dobrze sobie radzi teraz, ale wolałem jak cały czas stwarzał zagrożenie pod bramką przeciwnika. Sądzę, że tak podający zawodnik powinien być ustawiony z przodu, żeby w każdej chwili mógł swoim podaniem otworzyć drogę do bramki koledze z drużyny. Moim zdaniem robi to najlepiej z naszych pomocników.

Ja bym wolał, żeby Arteta dalej działał w ofensywie. Moim zdaniem cofnięcie go jest marnowaniem jego potencjału. A wiemy, że jego podania są bardzo groźne a i strzelić potrafi z obrzeża pola karnego.

Malaga na 1-1.

PS. Poza tym by się na jednym moim poście skończyło, jeśli chodzi o tamto zdanie, gdyby jego autor mi nie wciskał, że on dobrze napisał a ja się czepiam, a tak dopiero teraz skończyłem:)

Po prostu trzeba zwracać uwagę na takie babole.
Takie zdania strasznie rażą. Trzeba dbać o poziom dyskusji także pod względem poprawności.

@mitmichale ostatni raz do Ciebie piszę, to że sam nie rozumiesz co piszesz, nie znaczy, że masz bezpodstawnie do mnie skakać za to, że Ci uwagę zwróciłem. Można co chwilę wytknąć komuś głupio sformułowane zdanie, nie zawsze mi się chce, akurat przy Tobie mi się zachciało. Nie mówię przecież, że zawsze tak piszesz, każdemu się może zdarzyć.

@szczypiorek, Każdy rozgarnięty trener Ci to powie, choć raczej nie w Polsce. Tak samo u nas dziennikarze wcale nie dbają o poszerzenie czysto teoretycznej wiedzy bez której ciężko jest zrozumieć skąd się bierze ta animacja, którą nazywamy meczem. I stąd takie uproszczenia, że emocjonujący mecz=dobry mecz, a najczęściej tak nie jest.

@mitmichael- to że nikt inny nie zwrócił Ci uwagi to żaden dowód, może nikomu się nie chciało, może nikt nie zauważył błędu. Nie odwracaj kota ogonem, to że chciałeś napisać z błędem to świadczy źle o Tobie, a nie o mnie, że Ci zwróciłem uwagę.

Jak świat światem duża ilość goli świadczy tylko o słabości obu zespołów. Przecież w piłce chodzi o to, żeby stracić jak najmniej i co najmniej jedną strzelić. Prawie zawsze przy wysokich wynikach gra obronna drużyn jest beznadziejna, a przecież nie można mówić o dobrym meczu przy takiej ilości błędów zespołowych (bo goli się nie traci po błędach indywidualnych pomijając z 5% poślizgnięć itp). Oczywiście tak jak piszę, mimo niskiego poziomu takie mecze są bardzo emocjonujące i chętnie je oglądam dla odstresowania, ale poziom takich spotkań raczej trzeba przemilczeć.

Sam nie rozumiesz co napisałeś, znowu używa się gdy coś wydarzyło się niedawno. Skoro dawno takiego wyniku nie było to słowo "znowu" jest nie na miejscu.

Jest na dobrej drodze, ładna główka Falcao, z trudnej pozycji.

Duża ilość goli świadczy o słabym meczu. Za to takie mecze są emocjonujące.

@mitmichael, Twoje zdanie jest bez sensu bo w jego pierwszej części sugerujesz, że taki wynik był niedawno (będzie znowu 5-5) a w drugiej piszesz, że dawno takiego wyniku nie było.

Jak Rooney strzelił w derbach przewrotką od razu wiedziałem, że to gol sezonu:)

Ja bym nie poszedł, wolałbym jak Lehmann do końca grać.

Nie ma tak, że ktoś odwalił swoją robotę i poszedł na ławę. Dla mnie to nie sportowiec. Idąc tym tokiem to Valdes już by nie grał w piłę, swoją robotę odwalił. Takie jest polskie myślenie, że jak nasz to super, trzeba się cieszyć i go chwalić.

FCB-Real to nic specjalnego, nie mogę się doczekać meczu Sunderlandu z Newcastle w następnej kolejce

Myślę, że FCB by nie wyszła na drugą połowę:) By się bali. A tak serio to Stoke trochę ostatnio delikatniej grają.

@Pinguite-a widok schodzącego Piresa do dziś mam w pamięci.

Regularnie czyli kiedy? Bo ja pamiętam wyrównany finał i wyrównany dwumecz, w którym nawet w 10 Arsenal był o Bendtnera od wyrzucenia FCB za burtę. Do dziś za każdym razem gdy sędzia nie da żółtej za strzał po gwizdku od razu protestuję dając przykład tamtej sytuacji, a nie dają kartki bardzo często, a praktycznie nie spotkałem się żeby dostał ktoś kto już jedną miał.

Jak Benzema to leszcz to kim jest Higuain? On by nie trafił w bramkę, jakby w ogóle w piłkę trafił. Człowiek dobijacz na pustą bramkę z leszczami.

Kibice FCB są cwani i wiedzą, że władze ligi nie mogą sobie pozwolić na wyrzucenie FCB po za ligę i dlatego wykorzystują najbardziej rozpoznawalną markę swojego regionu do walki o "niepodległość".

Dlatego najlepiej mieć obrotnicę i nie martwić się o ruch w necie.

Tak samo było jak Henry zagrał ręką w barażu. Rywale też by nie wygrali żadnego meczu ale afera była na cały świat. A o ostatnim golu Bemba Ba ręką nawet się u nas nikt nie zająknął. Jak wszędzie obłuda na każdym kroku.

Jenkinson faul wymusił, ze dwa mecze ligowe temu, dokładnie nie pamiętam, ale to było przy linii bocznej pola karnego rywali:)

Jak dla mnie cofanie Artety na pozycję na której gra obecnie jest marnowaniem jego potencjału. On ma taki dobry przegląd pola i takie dobre podania, że powinien wisieć za plecami Girouda i przy każdej okazji posyłać mu prostopadłe piłki i dobijać z przed pola karnego bezpańskie piłki. Lubię go oglądać z przodu, a tu Wenger tak mi dokucza:)

Najlepiej to widać dzięki temu, że bramkarze już prawie nie kopią piłki z piątki na połowę rywala tylko wszystkie akcje rozpoczyna się podaniem po ziemi do obrońców (przynajmniej w lepszych zespołach). Co wydaje się logiczne, bo jak się poda do obrońcy, to cały czas utrzymujemy się przy piłce, a każde kopnięcie w dal to 50/50 albo my wygramy walkę o górną piłkę albo rywale. A przecież chodzi o to, żeby minimalizować przypadkowość i jak najdłużej utrzymywać się przy piłce.

Ja w nim widzę wielki potencjał, tylko kwestia czy uda mu się rozwinąć, czy się może zatrzyma na niższym poziomie.

Tak przy okazji to wieszczę wielką karierę Alexowi Kacanikliciowi, jak dla mnie to on świetnie gra i jest mądrze prowadzony, choć ja to bym go jednak w podstawowym wystawiał:)

Ja to w pełni rozumiem. Niestety w takim świecie żyjemy. Kluby dziś są przedsiębiorstwami i żeby móc nawiązać walkę z rywalami muszą zarabiać. Nie można więc ich winić za wysokie ceny biletów. A przynajmniej dopóki trybuny są pełne. Skoro jest tak duże grono osób mogących tyle płacić za bilety, to dlaczego mają na tym nie korzystać? Przecież to też są kibice i też pewnie by chcieli kupować bilety i po niższych cenach. Apple też sobie krzyczy dużo za iPhone'a i ludzie nadpłacają w stosunku do jego rzeczywistej wartości, a nawet są z siebie dumni. Tylko jak ktoś na ulicy sprzeda komuś nic nie warte monety za 25 tysięcy to dopiero jest afera i oszustwo. Dlatego, że za takim człowiekiem nie stoi wielki koncern i najlepsi prawnicy. Sprawiedliwości nie ma, jedni mogą więcej i tak było jest i będzie. Różnica jest tylko w marketingu, jak ktoś potrafi odpowiednio zareklamować swój produkt, nadać mu miano prestiżowego to może sobie za niego wołać ile chce, dopóki znajdą się ludzie którzy to kupią. A znajdą się prawie zawsze, bo to jest najlepszy sposób, żeby pokazać, że "mnie" stać na więcej niż innych. I koniec filozoficznych wywodów;d