Komentarze użytkownika malyglod
Znaleziono 6545 komentarzy użytkownika malyglod.
Pokazuję stronę 45 z 164 (komentarze od 1761 do 1800):
mitmichael.
matematyka 500 late temu i 10 lat temu była taka sama. 2-2 =0
Czy tego chcesz czy nie.
A pajacowaniem komentatorów dawno się już nie przejmuje. Oni muszą miec szoł.
A kibicuję już wystarczająco dłgo żeby nabrac dystansu i nie przejmować się, gdy po raz 1000 słyszę, że Arsenal nie zagra w LM.
To tylko słowa, których nikt nie pamięta po 3 godzinach.
I nawet jeśli nie zagra, to co?
Guardiola i Mou to dobrzy manago. Ale warto pamiętać, że przychodzą do klubu i albo mają prawie kompletny skład albo grube miliony na jego wzmocnienie.
Dla mnie dyskusje w tym temacie nie mają sensu. Wengeroutowcy zawsze wytkna brak trofeów, brak transferów dzięki którym byłoby pięknie ( mają magiczną wiedzę jak wyglądałaby przyszłość ) itd.
Milczeniem a w najlepszym przypadku lekceważeniem zbędą 17 lat z LM ( jakby za każdym razem nie trzeba było sobie wywalczyć w niej miejsca ), zawsze w top4 ( jakby i tego nie trzeba było wywalczyć co sezon ) czy przebrnięcia suchą stopą przez 10 lat spłacania stadionu.
Cóż, najfajniejsze jest to, że właśnie wkraczamy w świetny okres funkcjonowania klubu. I nawet te nieszczęsne trofea w końcu nadejdą.
Ciekawe tylko, czy to uciszy malkontentów? Czy nadal będą hejtowali wszystkich wokoło, tak jak jeszcze 6 miesięcy temu nieszczęsnego Ramseya...
theo100
skoro nie podoba ci się sposób prowadzenia klubu to chyba musisz poszukac innego. Bo w Arsenalu się to nie zmieni. Klub nie będzie wydawał więcej niż może.
Arsenal tak funkcjonuje, że wydatki muszą się bilansować z dochodem.
Oczywiście, że to jest "nienormalne" skoro inne kluby czołówki żyją na finansowej kroplówce do sejka i magnata z Rosji.
theo100
zuczek1987
jeśli uważacie, że finansowo jesteśmy od lat na poziomie MC i Chelsea i tylko przez indolencje Wengera/sztabu itd nie wygrywamy mistrzostwa - cóż nie mamy o czym dyskutować.
theo100.
o czym ty gadasz?
Jeden Ozil który jest tu pół roku zgarnia ok połowę mniej niż taki Rooney.
Yaya Toure bierze koło 250 p/w, inni nieco mniej.
Nie ma porównania w wydatkach na transfery i płace w MC i Chelsea np z Arsenalem.
My też mieliśmy kiedys Persiego, który zapewniał nam LM. Teraz L'pool ma swojego - nazywa się Suarez.
Ciekawe, czy jak Real zagnie parol na niego tak jak u nas Barca na Fabsa to nie ucieknie z Anfield.
slepywenger
patrzysz przez pryzmat ostatnich 3 meczy.
Przestańcie gadać w kółko o tym mistrzostwie, bo się niedobrze robi.
Z czym do ludzi?
Obecnie ( po latach spłacania długów ) stać nas na wydanie 50-60 mln w okienku transferowym i zaoferowanie piłkarzowi do 120-130 tyś p/w.
MC i Chelsea ( od przynajmniej 3 lat ) wydają do 100 i więcej mln na okienko, mogąc dać najlepszym 250 tyś p/w.
Widzicie różnicę?
Jesteśmy zespołem top4 i nie ma co wymagać cudów. W tym sezonie i tak jest dobrze, bo zespół dojrzewa. Przypuszczam, że bez plagi kontuzji i przy odrobinie szczęścia tytuł mógłby być nasz.
Poza tym liga trwa i może nie o mistrzostwo, ale o podium walczymy.
mitmichael
Ten Rodgers jeszcze niczego niezdobył. L'pool od chyba 4 sezonów nie gra w pucharach i może dopiero teraz pokaże się w Europie. Chyba nieco za wcześnie na stawianie mu pomników. Jedyne za co mu chwała, to to, że potrafil póki co zmotywować zespól i zrobił użytek z pary napastników.
Cholernie szybko tracisz pamięć.
Na szczęście to nie kibice decydują, kogo zatrudniać a kogo zwalniać.
To prawda - każda wygrana motywuje do dalszej walki ( stąd tak niesamowity wynik The Invincibles ) a porażka sprawia, że czujesz się mniej pewny własnych umiejętności.
Wszystkie twierdzenia kogo trzeba kupić i co zrobić zawsze sprawiają, że się uśmiecham. Gdyby kibice decydowali, to Szczęsny, Ramsey, Flamini czy Walcott dawno by u nas nie grali. Za to pewnie "zachwycalibyśmy się" świetną formą Ba, Lameli, Fellainiego czy innych.
Zresztą, od pewnego czasu mam wrażenie, że odkąd "pokolenie FM managera" nieco dorosło, najważniejsze zamiast meczów są okienka transferowe i marzenia związane z kupnem gwiazd.
Każdy inny wynik, niż porażkę z City brałbym przed spotkaniem w ciemno. Warto pamiętać, że:
1. Jesteśmy w gorszej formie
2. Brakuje 5 podstawowych graczy
3. Ostatnie macze nam mówiąc delikatnie "nie wyszły"
4. City jest rozpędzone jak nigdy.
Cieszę się z remisu.
O mistrzostwie nie marzę. Nie jesteśmy jeszcze zespołem na tym poziomie, a liga w tym sezonie jest wyczerpująca.
Jesteśmy zespołem big4 i to musimy pokazać. Do tego FA Cup to byłoby już naprawdę dobrze.
Nie możemy kupić zespołu, dlatego trzeba go budować, a nie rozwalać, bo przegraliśmy 2 mecze.
Przepraszam, czy to ten sam Kim, z którego wypożyczenia wszyscy kpili?
slepywenger
trzeba inwestować, faktycznie.
Ale nie na zasadzie, że Kali zrobił swoje, Kali może odejść.
Arteta może i jest w słabszej formie ( wg mnie nie szczególnie ) ale cały zespół w niej jest. A on jednak pokazał przez większość tego sezonu, że poziom trzyma.
Więc ok, kupujmy lepszych i niech na treningu się wykazują. I niech gra najlepszy z nich.
Bo tak jak chcesz, to po połowie sezonu pół składu trzeba wymieniać, bo zawodnicy są w gorszej formie.
slepywenger.
chodzi o to, że miesiąc temu kwartet Szczesny, Per, Kościelny i Arteta uchodził za nie do sforsowania a tu nagle po spadku formy juz się nie nadaje.
Powiedź który z graczy Arsenalu jest obecnie w lepszej formie niż Arteta? Może AOC, Sagna i Podolski. Może.
Nie bardzo rozumiem tą napinkę na Artetę, a właściwie mogę wytłumaczyć to jednym. Szukaniem kozła ofiarnego.
Do meczu z L'poolem byliśmy jedną z drużyn z najmniejszą ilością straconych bramek. Wojtek miał kilkanaście meczów bez straty gola, ogólnie chwalono duet Per-Kościelny. A także odpowiedzialnego za destrukcję Artetę. Tego Artetę który był podstawowym graczem Arsenalu - długie tygodnie lidera PL.
Teraz chcecie go wywalać, bo niby taki słaby?
Może i nie jest teraz w najwyższej formie ( a który zawodnik Arsenalu jest? ) ale nie w jednym zawodniku tkwi przyczyna słabszej formy zespołu.
Poza tym on i tak zostanie. Na szczęście.
G... prawda.
Co do Jacka, kontuzje mu nie pomagają, ale jest dojrzalszy i efektywniejszy pod bramką. Już nie tylko zaangażowanie i waleczność ( której zawsze było najwięcej ) ale większy spokój, lepsze podanie i wykończenie, nie mówiąc o tym, że ma chłodniejszą głowę niż we wczesnej młodości., przez co nie łapie tylu kartek.
Co do zespołu. Też muszę zaprotestować.
Tracąc 6 bramek w meczu z Chelsea nie da się po prostu tego zapomnieć i zagrać w następnym meczu bez tej myśli z tyłu głowy - żeby tylko nie stracić.
Wg mnie to jest problemem, że boimy się podświadomie, że mecz się znów nie ułoży, stąd asekuracyjne gra z przodu ( rzadko na 1 kontakt ) i panika jeśli rywal wychodzi z kontrą. W ten sposób sami robimy sobie pod górkę.
Co do jednego mogę się zgodzić. Zawodnicy doświadczeni, których Scholes wymienia, powinni umieć poprowadzić zespół w cięższych chwilach. Póki co potrafiliśmy wyjść z opresji w meczu za Swensea, choć nie dostaliśmy za to nagrody.
To trochę przypomina pojedynek bokserski, gdzie Arsenal pada znokautowany, ale jest w stanie się podnieść i walczyć w kolejnych rundach.
Znowu widze scenariusze pisane palcem po wodzie.
Po meczach z L'poolem i Chelsea jest podstawowy problem w głowach naszych zawodników - boją sie stracić bramkę bo obawiają się, że to uruchomi lawinę znaną z tych meczy.
Przez tą niepewność gramy jak gramy. Z tyłu panika po stracie piłki, z przodu niedokładność i asekuracyjne podania. Za rzadko też próbujemy grac na jeden kontakt. Niestety ciężko z tego będzie nam wyjść. Podobnie było po przegraniu CC z Birmingham.
Dla mnie motm Arteta.
Znacznie gorzej oceniam Gibbsa, na szczęście pokazał się dobrze w ofensywie, bo w defensywie była tragedia. Zawsze spóźniony, nie wiem czy miał 2 dobre zagrania w obronie.
Nie rozumiem, jak możecie wystawić słabe oceny w pomocy, jak kontrolowaliśmy grę i narzucaliśmy jej tempo. Gorzej z kreatywnością, ale tak bywa jak przeciwnik brani całą 11.
Niestety jesteśmy w kryzysie.
Zawodnicy najbardziej boją się stracić gola i tak się właśnie dzieje. Ponadto zbyt mała liczba graczy bierze na siebie odpowiedzalność a patrzy co robią koledzy.
Cóż, zobaczymy co dalej.
Holloway.
Popełniasz podstawowy błąd, bo liczysz że zespół ( Arsenal ) jakimś cudem jest na poziomie sportowo-finansowym na poziomie MC i Chelsea i czujesz potem rozczarowanie, że tak nie jest.
Do tego łatwo przechodzisz do porządku dziennego nad małymi sukcesami ( cegiełkami w budowie klubu ) które poprzednio wymieniłem.
Oczywistością więc jest transfer Ozila czy wybuch talentu Ramseya.
Choć pół roku temy jakbym ci o tym powiedział to byś mnie wyśmiał.
Nic nie wartą oczywistością staje się też FA Cup - w którego finale nawet nie jesteśmy! Już jego zdobycie jest niczym, ale jakby się nie udało - oooo to kolejny powód do wielkiego rozczarowania!
Szybko przyzwyczajasz się do dobrego, bo myślisz że jest dane raz na zawsze. Otóż przykład MU pokazuje - że niekoniecznie.
Holloway
sam sobie przeczysz.
Mówisz - liczy się efekt końcowy - a oceniasz po porażce w trakcie sezonu. Sezon trwa.
Mówisz szpital - piszesz że w optymalnym składzie przegrywamy. Ale właśnie w optymalnym składzie szło nam obiecująco - początek i środek sezonu należały do najlepszych od lat.
Na czym opieram swój realiza - na krokach jakie klub podjął w ostatnim roku.
1. Poprzedłużał kontrakty z talentami
2. Rozwinął Walcotta, Jacka czy Ramseya do poziomu gwiazd tej ligi.
3. Nikogo ważnego nie sprzedał.
4. Skończył spłacac stadion.
5. Podpisał nowe umowy sponsorskie.
6. Kupił wyczekiwaną od lat gwiazdę i bił się o kolejną.
7. Pół roku liderował w lidze.
8. Odpadł z LM w nienajgorszym stylu z Faworytem
9. Gra w półfinale FA Cup.
10. Mimo blamażu z L'poolem i Chelsea gramy bardzo regularnie. Nie zdarzają się większe wpadki co było zmorą poprzednich sezonów.
11. To, że czekamy na trofea ileś tam czasu nie znaczy, że będziemy czekac drugie tyle. Przyszłości nei znasz - za 2 lata możemy być średniakiem, albo zwyciężyć w LM.
Ty widzisz minusy, ja staram się patrzeć z perspektywy.
Po pierwsze - gramy lepiej niż sezon temu. Przez pół sezonu realnie liczyliśmy się w walce o mistrzostwo prowadząc w lidze.
Po drugie - nadal się liczymy, choć nie rozdajemy kart. W ostatnim sezonie tak nie było.
Po trzecie - właśnie uwierzyliście, że drużyna może się bić o najwyższe cele. Ciekawe dlaczego? I teraz jest rozczarowanie, że jednak nam coś brakuje.
Po czwarte. Sezon trwa. Wszystko jeszcze może się zdarzyć i ci co dziś szydzą z Wengera po sezonie będą go całować po d... Wstrzymałbym się więc z oceną.
Po piąte. Zespół się buduje a nie kupuje. W końcu po latach możemy sobie pozwolić na coś więcej niż sprzedaż najlepszych.
Więc po szóste. Trochę cierpliwości i chłodnej głowy. To że daliśmy ciała ostatnio nie znaczy, że tak będzie zawsze.
A to że zdarza się to z zespołami lepszymi - cóż, bywa.
Będzie dobrze.
Porażki, szczególnie takie bolą. Ale wyobraź sobie jak Wenger w 1000 meczu się czuł.
Archie90
Zejdź na ziemię. Każdy zespół może dostać baty. My też, tym bardziej że nie jesteśmy faworytem ligi.
Nie ma co się napalać i oczekiwać nie wiem czego, bo później jest rozczarowanie.
Jesteśmy zespołem z top4 i do najlepszych jeszcze nam nieco brakuje.
Wenger ma rację. Sezon trzeba oceniać całościowo, a my w mim cały czas się liczymy w walce o najwyższe cele.
Porażki bolą ( szczególnie takie ) ale drużynę poznaje się po tym jak sobie radzi z przejściem kryzysowej sytuacji.
Dodam tylko, że ci sami co na niego utyskują przed sezonem wyśmiewali się, że nikogo nie kupimy, że Flamini to dno i gramy w najlepszym razie o środek tabeli.
Decyzje po naszej myśli, aczkolwiek AOC celowo zagrywał, więc można dyskutować.
adrian12543
Nie lubię pisać o personaliach, ale nie widzę żeby na jednej flance grał słabszy od Sagny Jenkinson i słabo broniący Gnabry.
Natomiast Sagna i młody Niemiec to dość rozsądne rozwiązanie.
Z lewej wolę Gibbsa.
Z Podolskim dla mnie jest taki problem - że on nie bardzo lubi pracować na boisku. I angażować się.
Natomiast jak mu zależy to jest innym graczem.
Takie mam wrażenie.
Nikt przed sezonem nie liczył, że będziemy się bić o mistrzostwo. Too raz. Dzięki zawodnikom i Wengerowi to jest faktem.
Inna sprawa, że ostatnio dajemy ciała i to w meczach z najsilniejszymi, a więc morale spada. Najgorzej że w meczach tych nie pokazujemy odpowiedniago zaangażowania.
Jeśli zawodnicy naprawdę chcą odpowiedzieć ( a i za Swensea nie gra sie lekko ) to powinni we wtorek rzucić sie ( dosłownie ) na rywala. I zmieść go.
W każdym razie kalkulowanie, żeby przede wszystkim nie stracić nic tu nie da w oczach kibiców, choć z taktycznego punktu widzenia będzie uzasadnione.
Wydaje mi się, że dla Arsenalu bardziej naturalne byłoby ukształtowanie pod okien Wengera jego następcy, czyli że byłby to Bould. A przynajmniej w ten sposób wyłoniony zostałby następca - z szeregów Arsenalu. To byłoby takie arsenalowe :)
Oczywiście nie mam pojęcia jak będzie.
thegunner4life
pogódź się, że nie jesteśmy klubem na poziomie Chelsea czy MC. I się niefrustruj.
Nie trzeba mieć dobrej pamięci, żeby wiedzieć, że rok temu 90% kibiców tutaj śmiała się z L'poolu i skazywała ich na "wieczność" bez pucharów.
Podobnie jak większość kibiócw uważała że MU zawsze będzie wygrywać.
W piłce nic się nie przewidzi. Dziś był blamaż, ale za trzy dni możemy odrobić te pkt.
thegunner4life
Idź kibicować Mou jak go tak wielbisz. I zmień nick - bo nie pasuje do ciebie
thegunner4life
fakt - jestes idiotą
Oggy
daj spokój.
Też mnie boli porażka, a raczej jej styl i rozmiar. Ale mówiąc szczerze, to nie liczyłem na wygraną dzisiaj, tak jak dużym zbiegiem okoliczności byłoby dla mnie mistrzostwa dla nas.
Oczywiście takie rzeczy się zdarzają, ale trudno porównywać klub który raz na 100 lat wydaje 50 mln z taki co robi to raz na pół roku. Choć oczywiście sport to nie pieniądze to jednak jakies przełożenie jest.
Od zawsze piszę, że jesteśmy 3-4 zespołem tej ligi, co nie znaczy, że nie możemy jej wygrać. To raz mi sie zarzuca pesymizm, a raz przesadny optymizm. I jakoś zawsze wychodzi na moje :)
Arsenalfcfan
owszem, nasz zespół im nie dorównuje. Szczególnie widac to w bezpośrednich meczach. Ale kto mówił że jesteśmy równi MC czy Chelsea?
Oggy
ja ty zawsze wiesz co trzeba było zrobić. I to zawsze po fakcie.
Do jednego worka wrzucasz wszystkich piłkarzy - każdy wiedziałeś że zagra źle.
Proszę cię, wytypuj mi wyniki jutrzejszych spotkań. Skoro wiesz jak trzeba grać.
Arsenalfcfan
żadne odkrycie. Większość drużyn nie radzi sobie z pressingiem.
I to prawda, że wystarczy do nas wyjść fizycznie i nas trochę pokopać. Racja. Z takimi drużynami się nam nie układa. Zwłaszcza jak sędzia na to pozwala.
Oggy
ale chyba dostrzegasz to, że przegrywając po 7 minutach 2:0 jedyna szansa na ugranie czegoś to otwarcie gry, tak?
A otwarcie gry skutkuje tym, że można przegrywać więcej, tak?
A do tego strata zawodnika i bramki na 3:0 skutkuje tym, że zespół się sypie, tak?
Co skutkuje tym, że trener ma jednak ograniczony wpływ na grę, tak?
Że nawet w przerwie wprowadzając Ronaldo i Messiego trudno jest w dziesięciu gonić wynik, tak?
Że gonienie wyniku skutkuje kontrę, która skutkuje często stratą bramki, tak?
Jeśli dostrzegasz wątek przyczynowo - skutkowy to jedyną możliwą taktyką Wengera było po 7 minutach ( słownie: SIEDMIU ) cofnąć się do obrony i liczyć na najmniejszy wymiar kary.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
skyrim
narzekanie sie nie skończy, czy wygramy czy nie.
Oczywiście mamy największe szanse na zdobycie FA Cup, ale to jest piłka. Możemy być lepsi a i tak stanie się coś nieprzewidzianego i dupa. Gówno się zdarza ale to nie powód, żeby nagle wszystko rozwalać, bo nie udało się ułożyć ostatniego klocuszka.