Komentarze użytkownika malyglod
Znaleziono 6545 komentarzy użytkownika malyglod.
Pokazuję stronę 46 z 164 (komentarze od 1801 do 1840):
CLEVER
niby taki fajny masz nick
a jadnak kierujesz się dziwnym: "co by było gdyby"
Piszesz "gdyby Robin został, to teraz nie miałby tytułu w CV (osiągniętego z United) a i Ozil by nie przyszedł bo Wenger stwierdziłby, że nie ma sensu bo jest jakość"
Skąd ty to wiesz, co by było?
Oggy
wg ciebie było tak, wg kogoś innego inaczej.
Ja wiem jedno. Są mecze w których jak źle zaczniesz, to źle skończysz. I choćbyś nie wiem jak próbował to nic nie da. Zwróć uwagę, że pierwsze bramki straciliśmy po stracie indywidualnej w środku i kontrach.
Chciałbym tylko przypomnieć, że po 1 kolejce 90% użytkowników tej strony gadało o kolejnym straconym sezonie i walce o środek tabeli ( niekótrzy wieścili utrzymanie ).
Dziś 90% płacze, że odpadamy z walki o mistrzostwo.
To chyba jednak świadczy o tym Panowie, że poglądy macie, delikatnie mówiiąc, zmienne...
Oggy
a skąd wiesz jaka jest taktyka w meczach, w których po 3-4 stratach piłki w pierwszych 10 minutach przegrywasz 2:0?
Każdy z tych meczy kończyliśmy zanim naprawdę się zaczął. Czasem piłkarz traci piłkę, idzie kontra i nic się nie dzieje.
Czasem traci piłkę, idzie kontra i na dzień dobry przegrywasz.
Tego nie przewidzisz, tym bardziej jak tak się dzieje w meczu z mocnym rywalem.
I naprwedę jakjuż tracisz 2 bramki z Chelsea czy takim L'poolem to jedyną taktyką jest nie dać się zmiażdżyć. A jak do tego tracisz zawodnika to naprawdę nie znam trenera który wygrałby taki mecz.
Więc nie gadaj farmazonów o braku taktyki, bo jak widziałeś choć 10 meczy to dobrze wiesz, że czasem spotkanie się nie układa. Po prostu zaczynasz, tracisz bramkę i wszystko się sypie. Nie wychodzą zagrania na 2 metry. I nie jest to wina zawodnika, trenera itp. Jest to zbieg kilku, albo i kilkudziesięciu różnych czynników.
Oczywiście, trener czy zawodnicy mogli zare3agoiwać inaczej ( jak? ) ale pewności nei masz czy nie skończyłoby się 10:0. Nie wiesz i nie będziesz wiedział.
GambiT
niestety przez większość przemawia frustracja, którą najlepiej rozładować krzykiem, zrzuceniem winy i tym co lubię najbardziej - czyli fachowym opisem, tj. Wenger out, powinien to i owo i byłoby dobrze.
Kocham takich nieweryfikowalnych ekspertów. Oni zawsze wiedzą jak wygrać przegrany mecz i co zawiniło. Oczywiście zawsze są to proste rozwiązania, których tacy trenerzy z 30 letnim stażem po prostu nie widzą.
Geniusze, wszędzie geniusze w tym internecie....
Frustracja redaktorów - niby zrozumiała, ale jednak powinniście wziąć dwa głębsze oddechy i napisać recenzję każdemu z graczy.
Wg mnie Sczęsny, Sagna i Rosicky cos tam jednak próbowali.
Ale tak to już jest, że recenzuje się grę z perspektywy wyniku, a ten jest straszny.
GambiT
Jeśli chcesz nieco oszczędzić nerwy, to dobra rada:
nie wchodź na tę stronę zaraz po porażce, a szczególnie jak jest ona w słabym stylu.
Wtedy rządzą tu narwańcy, 99% postów to po prostu szczyny małolatów, którzy frustrują się z powodu tego, że ich kolega w poniedziałek w gimnazjum wyśmieje.
Zadecydowały 2-3 błędy i straty piłki, poszły kontry i było po meczu, bo zawodnicy nie byli w stanie psychicznie się pozbierać.
Strasznia była ta niemoc, ale jak podkreślam, przyczyną były głupie indywidualne straty i po nich wszystko posypało się jak domek z kart.
Szkoda, bo praktycznie wyeliminowaliśmy sie z walki o mistrzostwo. Ale tak bywa. Porażka strasznie boli, ale z drugiej strony czy przegramy 8:0 czy 2:0 to koniec końców po prostu nie zdobywamy 3 pkt.
Dlatego tak ważne jest odpowiedzieć dobrze w następnym spotkaniu. I w FA Cup.
Trofea, trofea.
Przecież jakbyśmy dajmy na to 4 lata temu wygrali FA Cup to nawet o tym byście nie pamiętali. Bądźmy szczerzy.
Kto pamięta trofea Henrego? Ile i w jakich okolicznościach je zdobył?
Większość pamięta go z powodu emocji jakie nam dał. Radości po bramkach, zwycięstwach.
A nie z powodu ilości medali.
Trofea są potrzebne, bo są zwieńczeniem sukcesu. Ale też nie przesadzajmy. Nie jest tak, że albo jesteś zwycięzcą albo nikim. Życie ( i sport ) nie są czarno - białe.
Też jakoś nie pamiętam jego bramek, ale zawsze trochę wiatru robił. Jeden z lepszych skrzydłowych jakich u nas pamiętam, zawsze mnie zastanawiało czemu u nas nie został.
Oczywiście fajniej byłoby coś zdobyć niż czekać ileś tam lat.
Ale właśnie to co powiedział Wenger jest kluczem do zrozumienia postawy klubu. Co z tego, że Birmingham zdobyło CC, jak spadło z ligi i nie jest chyba dla nikogo wzorem postępowania. Nikt ich nie stawia za przykład.
A presję braku pucharów nakładają inni - w szczególności rywale ( z wiadomym celu ) i dziennikarza, dla których zawsze musi byc jakieś ale.
Ja widze ogromny postęp organizacyjny, i stabilizację na bardzo wysokim poziomie sportowym w ostatnich 10 latach. I zmiany mogą być tylko na lepsze.
Ktoś kto obserwuje ten klub i mu kibicuje nieco dłużej, ten wie, że trofeum to tylko zwieńczenie sukcesu. I tego oczywiście brakuje. Ale trofeum nie jest takie ważne w dłuższej perspektywie. W takiej perspektywie liczy się dokąd zmierzamy - a tu jasno widać, że najgorsze za nami i idziemy w bardzo dobrym kierunku.
Może już w tym sezonie, może w następnych, ale wiem, że i trofea będą. Choć i one nie uciszą malkontentów.
Dlatego właśnie cenię Wengera. Inny trener kierowałby się doraźnym interesem jak 99% kibiców - czyli chęcią zdobycia trofeów.
Wenger stworzył podwaliny pod przyszły sukces. I nie chodzi tu o budowanie z mozołem drużyny w bardzo niesprzyjających warunkach. Ale o stworzenie nowoczesnego klubu, z wielkim stadionem, bazą treningową i uwielbieniem na całym świecie.
Sukces na lata. Swoim kosztem. Tym, że na każdm kroku głupcy wypominają mu brak medali. Ale już niedługo zacznie się pisanie pięknej historii.
Archie90
Zakup innego typu napastnika pociągnie za sobą inne rozłożenie proporcji, ustawienia w zespole.
Oczywiście po zakupie Suareza takie coś byłoby normalne ( modyfikacja stylu pod gwiazdę zespołu ). Ale przy zakupie zawodnika do uzupełnienia składu wątpię w takie roszady.
A więc nadal będziemy grac silnym napastnikiem z przody i szybkimi ( bądź technicznymi ) skrzydłami.
Zresztą - co tu tworzyć teorie - za 2 miesiące może będziemy mieli podwójną koronę ( albo podwójne rozczarowanie ) i nową footballową rzeczywistość w Arsenalu.
Ja widzę to raczej tak.
Campbell, Sanogo, Giroud - napastnicy.
Jeśli już ma się pojawić inny napastnik - to o klasę lepszy od Francuza, a więc absolutny top lub wielka okazja.
O innych pozycjach nie piszę bo to wróżenie z fusów póki co.
CesK
chodzi o argumenty, a nie twoje przaypuszczenia typu "Mestu by dogrywał".
By dogrywał albo nie. Chodzi o fakty.
Fakty są takie, że gramy z przodu silnym napastnikiem, a nie typem sprintera, bo takiego mamy na skrzydle ( Theo ). I Francuz z tych zadań ( gra tyłem do bramki ), rozbijanie przeciwnika, przetrzymanie i odegranie do pomocnika - wywiązuje się solidnie, bez szału ale solidnie.
Ty byś wolał grać typem Henrego - ok, ja też. Ale Wenger ich ustawia inaczej, tzn. silny napastnik plus skrzydłowi ( czasem fałszywi ).
Pokaż mi statystyki, gdzie Giroud jest rzeczywiście gorszy o klasę ( czy kilka ) od tych wymienionych. Nie wiem, liczbę goli, asyst, skuteczność na mecz itd.
Ja tu róźnicy nie widzę. I o takie fakty mi chodzi a nie pobożne życzenia co by było gdyby...
Ja też mogę przypuszczać, że jakby grał Walcott toby Giroud strzelił 40 goli w BPL. Jakby...
Trequartista.
pionem to wieją tu argumenty niektórych...
CesK
tak - to ja :)
Na podstawie czego piszeszz, że Remy i Benteke są o poziom ( poziomy ) lepsi od naszego Oliviera?
Z czego wyciągasz takie zacne wnoiski. Proszę, oświeć mnie bym i ja to dostrzegł.
CesK
sam jesteś drewniak. Napsstnik z 15 golami w BPL ( tyle średnio strzela w sezonie ) obiektywnie patrząc jest przynajmniej dobry.
Chcieliście Ba, Remy'ego czy Benteke - a to ten sam poziom.
Trochę obiektywizmu nie zaszkodzi. Rozpieścił was Persie, który był w absolutnym topie napastników. Ale szczerze, to poza dwójką z L'poolu, do tego Aguerro czy Rooneya to reszta gra obecnie na poziomie Francuza.
A ja nie rozumiem tego pocisku z Giroud.
Nie jest to napastnik klasy Suareza czy Aguerro, ale jednak zapewnia nam 15-20 bramek w sezonie we wszystkich rozgrywkach.
Problemem jest co innego. Czy to napastnik na 1 skład mistrzowskiego Arsenalu?
Nie. Ale to nie jest równoznaczne z nazywaniem go pokraką czy drewnem. Jest przynajmniej dobrym napastnikiem, nawet jak na poziom PL.
A wszystkie marzenia tupu Falcao itd - cóż - możecie sobie marzyć.
Trudno, żeby Giroud coś pokazał jak był sam z przodu. Słuszne oceny.
anty_pzpn_.
ale czujesz jakby wtedy mogli narzekać?
Tak okazja przepuszczona... O czym tu pisac w tygodniu, skoro wygraliśmy.
Maruderzy zawsze się znajdą.
Zagraliśmy tak jak dzisiaj mogliśmy najlepiej. Nie wyglądało to dobrze, ale priorytetem było nie przegrać. I od tego trzeba zacząć.
Dobrze rozpoczęliśmy więc z biegiem czasu najważniejsze było nie stracić.
Też bym wolał pójście na wymianę ciosów i piękne widowisko, ale tak przynajmniej są 3 pkt. I może w końcu niektórzy "znafcy" przestaną się czepiać ( choćby na kilka godzin ).
Najważniejsze 3 pkt, ale styl pozostawia dużo do życzenia.
Niemniej jest dobrze.
skrobinho.
gdyby nie ten Wenger i sztab osób mu pomagających - to taki Ramsey nie byłby tym Ramseyem za którym tęsknimy.
Każdy kij ma dwa końce.
Sukcesem będzie zajęcie wyższego miejsca niż MC lub Chelsea.
Co do mistrzostwa ( to zawsze priorytet ), jestem sceptyczny. Po prostu nie jesteśmy teraz jako zespół na fali, ale kto wie. Różnie może być. Gdybyśmy byli w formie z powiedźmy września - do tego z Walcottem i Ramseyem to szanse oceniłbym 50 na 50.
A teraz miejsce w trójce to sukces i to znaczny.
FA Cup - musi się udać. Po prostu oni to muszą wygrać.
Jeszcze 10 razy zmieni się tabela na szczycie. Teraz dopiero zaczynają się mecze o wszystko i drużyny walczące o utrzymanie zagrają na 120% w każdym spotkaniu.
Nie ma meczy łatwych. Możemy wygrać z Chelsea a przegrać z Hull czy Wigan. I to dotyczy każdej ekipy. Każdy zespół udowadnia to co kolejkę, a niektórzy z uporem maniaka rozpisują scenariusze, które są nieaktualne już w momencie ich wymyślania.
Niuchacz3
dokładnie
A jeszcze niedawno chcieliście go w składzie za Giroud....
Niklas piłkarzem jest dobrym. Szkoda, że tego nie chce pokazywać. A z taka opinią ciężko mu będzie odbudować formę.
mar12301.
Nie twierdzę że nie ma problemu. Twierdzę, że jest on wyolbrzymiany i robicie z tego dramat.
Gadanie każdego ( włącznie z lekarzami ) mówiącego że zawodnik wróci za określony czas ( np miesiąc ) zawsze niesie ryzyko. Zawsze - bo nie przewidzisz powikłań, dochodzenia organizmu do pełnej sprawności itd. Każdy organizm jest inny i inaczej reaguje.
To nie jest matematyka że 2+2=4. To jest medycyna, a w medycynie i w kinie wszystko jest możliwe.
Nie bardzo rozumiem to upieranie się. Co z tego że mówili, że Ramsey ( czy inni ) wrócą w np styczniu. Może się 100 rzeczy zdarzyć, które przedłużą ten czas. A tu się upieracie, że tak być nie może. Ale jest i na to nie poradzisz. Szczególnie jeśli to dotyczy urazów mięśniowych, zerwań, nadciągnięć itd.
Zobacz Rosickyego - kiedyś nie grał 2 lata. A teraz cud. Nie ma kontuzji i gra na poziomie.
pawciunio.
dla ciemnej masy ktoś zawsze musi być winny. To sie nazywa "kozioł ofiarny" i jest znane od średniowiecza.
David92.
nie śledzę kontuzji w innych klubach, ale np Mu ma obecnie ( ten sezon ) kontuzje Jonesa, Rafaela, Persiego, Felainiego, Rooneya i Fletchera.
Wenger w ogóle nie powinien mówić kiedy kto wróci. Robicie sobie nadzieje i jesteście rozczarowani, że coś się przedłuża.
A to normalne, że jak np Ramseya cos zaboli, to rehabilitacja przebiega wolniej, powrót do treningu też. A więc i powrót do meczów.
Ale nie, powiedział 3 tyg i dla was ma być 3. Co z tego, że nie ma formy czy kuleje.
Ja pierniczę - co za dziecinada.
David92.
Ruscy nas nie lubią i samolot rozbił sie w Smoleńsku - to nie może być przypadek?
Fajny argument. Nic nie trzeba udowadniać.
Wnioski formuujecie na podstawie wyników.
Wygramy puchar - to będziecie gadać o świetnych metodach treningowych.
Zawsze tak jest, że się szuka na siłę przyczyn niepowodzeń.
Co do treningu. Każdy organizm jest inny, każdy inaczej reaguje. Jak można porównywać złamanie Ramseya do powracających urazów Diabyego? Nijak się to nie ma.
zly_kanonier
coś widział. W końcu zagrał tu niewiele, ale bramkę strzelił.
Nie wiem czy to do końca prawda.
Przecież w klubie też pracują specjaliści. Do tego ciągle sie doszkalają.
Poza tym dzisiejszy świat jest globalny także w medycynie i fizjologii. Nasi piłkarze leczą sie po całym świecie u najlepszych specjalistów. I co? Niby tamci nie wiedzą w czym rzecz? Nie doszukują się przyczyn w złym treningu?
Nie wiem jak jest z metodami treningowymi Arsenalu, ale takie uogólnienia mnie denerwują.
Przecież to nie są wszystko urazy mięśniowe, czy ścięgnowe.
Na pewno jest nad czym myśleć.
bobocian
właśnie że nie bardzo rozumiem.
Wszystkich tych zawodników łączy oprócz charyzmy jeszcze jedno - mieli okazję grać w czasach sukcesów ich klubów. Dlatego się ich pamięta jako dobrych kapitanów.
A jakoś nie bardzo za przykłady służą zawodnicy, którzy tytułów nie zdobywali.
Ja tam nie bardzo rozumiem co się czepacie tego "kapitanowania"?
Arteta czy Per sobie radzą. Verma też jak grał to nie było źle. Kapitan to nie tylko typ co drze japę na boisku i motywuje. Choć jak to robi to bardzo dobrze.
Kapitana w szatni czy na treningu nie widzimy. On musi mieć posłuch w drużynie. Doświadczenie i mądrość - słowem szacunek innych. Podpowiedzieć, zmotywować, służyć przykładem, wrzasnąć, ale i pomóc, wesprzeć słowem.
To co my widzimy to jedno. To co jest to drugie.
Ja bym nie wyciągał wniosków widząc tylko mecze.
A ja wolę, żeby został w Anglii. Fajnie byłoby go oglądać w jakimś Evertonie czy innym niezłym klubie.
W każdym razie umiejętności ma, głowę ogarnął i może grać na najwyższym poziomie.
Ani jednego karnego być nie powinno. To co się obecnie dzieje ( każde dotknięcie przy akcji w polu karnym to faul ) to zwyczajna paranoja.
Celem ma być zdobycie bramki, a nie jak najszybsze przewrócenie się i wywalczenie karnego.
Dziś liczę tylko na dobry mecz z naszej strony.
Jestem realistą - przejście Bayernu jest wejściem na absolutny szczyt. Wątpię, czy jesteśmy już w tym momencie żeby tego dokonać.
Zresztą - najważniejsza liga a nie jakieś LM.
No i teraz FA Cup - bardzo realna szansa na ugranie trofeum.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Arsenalfcfan
A ja powiem tak. Wenger zdecydował się na zagęszczenie środka pola, w tym celu desygnując AOC, Artetę, Rosę, Cazorlę. Wszyscy co by nie powiedzieć potrafiący utrzymać się przy piłce. Chodziło więc o zagęszczenie środka pola i przejęcie inicjatywy w tej części boiska.
Do tego posłuchał was, kochani polscy kibice z tej strony i nie wystawił do gry z Artetą Flaminiego, bo zawsze piszecie że oni dwaj grać razem nie potrafią. Co więcej, dał do środka AOC, który w ostatnich meczach na tej pozycji (radził sobie co najmniej dobrze.
Szczególnie Cazorla - obunożny magik który takiego Maticia powinien mijać jak tyczkę, bo jest technicznie lepszy i zwrotniejszy.
Wyszło jak wiemy inaczaj.