Komentarze użytkownika malyglod

Taki napastnik w sile wieku o jakiego nam chodzi, z miejsca wskakujący do składu to jakieś od 20 mln w górę ( a to i tak przy dobrych wiatrach :)

Co do Diabyego. Zagrał co najmniej poprawnie. W końcu to długo nie grał to trudno żeby był lideem.

adrian12543

wg mnie nadaje się do nas, ale na rezerwowego. Nie jest taki zły, dziś mu nie szło, ale np jakby oceniać Walcotta przez pryzmat dzisiejszego meczu, to też o Angliku nic dobrego powiedzieć nie można.

Masz rację, my potrzebujemy nieco bardziej mobilnego, szybkiego i technicznego gracza z przodu. Dającego minimum 15 bramek w lidze w sezonie. Tyle, że na rynku o takich najciężej.

Wg mnie ( choć nie lubię tak oceniać ): +/- 0,5

Bambi 6.5
Jenkinson 7
Mertesacker 6
Koscielny 7
Monreal 7
Arteta 6.5
Diaby 6.5
Cazorla 7.5
Walcott 4
Chamberlain 6.5
Giroud 5

Gervinho 7.5
Ramsey 6.5
Gibbs - 6

Niuchacz3.

owszem tracił, ale przed bramką rywala, co nie jest jesszcze takie groźne. A w pierwszej połowie był jednym z 2-3 graczy ciągnących naszą grę do przodu. Brał na siebie odpowiedzialność, nie bał się sam iść mimo presji rywala. Jak dla mnie 6-6,5. Do tego biorę pod uwagę wspomaganie defensywy, szczególnie pomoc Jenkinsonowi gdy ataki szły jego stroną.

A ja nie rozumiem ocen po 5 dla Artety i Diabiego. To oni w głównej mierze odpowiadają za grę defensywną linii pomocy. A tu było przynajmniej na 6,5 w dziesięciopunktowej skali.

PS. Zauważył ktoś w pierwszej połowie jak mieliśmy rzut wolny. Zanim był wykonany Arteta podszedł ( chyba do Jenkinsona - nie było widać ) i w krótkich słowach wytłumaczył mu żeby ni podawał w poprzek boiska.

Arsenalfcfan

zgadzam się co do oceny Giroud. Rezerwowy napastnik jak znalazł.

Niuchacz3

no tak, może ustawiał ich nieźle, ale to nie powód do takiej oceny. Przecież Swensea chyba celnego strzału nie oddała.

Niuchacz3

to żeś poleciał z ocenami. Fabiański bezrobotny cały mecz a ma 8? Jenkinson cały czas pod grą i 6? Diaby który ciągnął grą do przodu ( fakt że często do pola karnego ) 5? Arteta - niewidoczny?

Na pewno oglądaliśmy inny mecz.

Ciężki mecz, wcale nie jakiś cudowny w naszym wykonaniu, ale ważny jest wynik i skuteczność. No i czyste konto. Oceniając trzeba pamiętać, że byliśmy po trudnym meczu 3 dni temu a rywal nie, teraz też wyjazd na trudny teren gdzie najlepsi gubią gole i punkty.
Kto by się spodziewał na początku tygodnia, że z wyjazdów do Monachium i Walii przywieziemy 6 punktów i 4 bramki nie tracąc żadnej.

Widzę, że ktoś tu liczył na 3:0 do przerwy dla nas

Wg mnie rywalizacja istnieje jak najbardziej, tylko że na niektórych pozycjach jej poziom jest za niski. Wystarczy spojrzeć na kadrę. Regularni gra jakiś 16-17 graczy ( minimum 10 meczy w sezonie ). W skali 1-6:

Bramkarz - tu za mała rywalizacja. Moja ocena: 2

LO - już odpowiednia. Moja ocena 4-5.

ŚO - 3 bardzo dobrych graczy, przydałby się jeszcze jeden. Ocena 4

PO - tu przydałoby się wzmocnienie, ale Sagna i Jenkinson grają na dostatecznym poziomie. Przydało by się więcej z ich strony w ofensywie. Wtedy byłby to poziom dobry, bardzo dobry. Ocena 3.

DP - Arteta ( wg mnie odpowiedni poziom ) ale Coq to ciągle jednak przyszłość. Bałbym się postawienia na niego w 20 meczach pod rząd. Ja oceniam na 3.

Środek pomocy - zarówno ofensywnie jak i defensywnie dalemy radę. Ocena mocne 5.

Skrzydła - teoretycznie mocno obsadzone. Podolski, Walcott, AOC, Gerv i Cazorla. Ale tu konieczne są wzmocnienia. Ocena 3-4

Napastnik - już mamy rezerwowego - Giroud. Konieczny podstawowy dający 20 - 25 bramek w sezonie. Moja ocena 2.

Jak dla mnie nie wygląda to źle. Większość graczy jeszcze się rozwija - AOC, Walcott, Jenkinson, Gibbs, Szczęsny, Coquelin. Progres jest nieunikniony. Oczywiście wzmocnienia są konieczne, ale nie zapominajmy, że młodzi zawodnicy z kadry też muszą dostawać szansę.

Ja też nie chce Songa w Arsenalu. To już zamknięty temat. Czasu się nie cofnie, nie będzie tak jak przed jego odejściem.
To już jest inna drużyna i powracającego z wycieczki do Barcelony Songa mogą nie witać z otwartymi ramionami. Zresztą po co nam on? Przecież nie chciał tu grać.

Jenkinson się rozwinął niesamowicie. Scouting działa. Że dostrzegli to coś w takim Carlu i potrafili go tak poprowadzić w klubie.
Żeby jeszcze Carl poprawił grę lewą nogą. O resztę będę spokojny.

pajdi.

nie wiem jakie statystyki widziałeś, ale ja właśnie przejrzałem sobie błędy prowadzące do utraty gola wg whoscored. Verma popełnił 3 w PL. W meczach z MU, Swensea, i L`poolem.

Nie chciało mi się liczyć innych zawodników ale jak chcesz to sprawdzimy.

Arsenal_1886

nie widzę najmniejszych podstaw na poparcie twojej tezy, że jest naszym najsłabszym obrońcą.
Teza o błędach przyczyniających się do utraty bramek też jest nie do podtrzymania. Każdy z naszych obrońców popełnia błędy indywidualne i trzeba nad tym pracować. I tyle.
Co do samej liczby błędów. Ja za przykład mogę dać tu Mannone - puścił najmniej goli - czyli jest najlepszym bramkarzem. A chyba nawet sam Włoch w to nie wierzy.

Co więcej, w każdym sezonie ( poprzednim ), gdy Verma nie miał kontuzji, gwarantował nam stabilność w obronie w minimum 5 bramek. Był liderem obrony i to do niego dopasowywano kolegów. Zasłużył więc na opaskę kapitańską.
Co do tego sezonu. Gra gorzej, ale nie jest najsłabszym obrońcą. Do tego nie wiem, czy ciąży mu opaska, czy nie motywuje zespołu, czy nie ma posłuchu w drużynie. Nie wiem, bo nie mam wstępu do szatni zespołu, więc i nie wyciągam wniosków. A w niczym nie poparte domysły i fantazje nie lubię się bawić.

Co do Barcelony. Może jest fantastyczna w ataku pozycyjnym, ale bądź co bądź jej obrona to najwyżej dobry poziom.

Rok temu wywalaliście Pera.
Teraz wywalacie Vermę.
Teraz za przykład stawiany jest Per ( dobre :) i Kosa - ten sam, który tak mistrzowsko zagrał przez 9 minut z MC.

Naprawdę nie wiem czy śmiać się czy płakać. Czy tu tak ciężko znaleźć inne odcienie niż albo biały albo czarny?

Nie, Verma nie jest przeciętnym obrońcom. Jest przynajmniej bardzo dobrym ŚO, choć obecnie w słabszej formie.
Nie ma najmniejszego powodu do sprzedawania takiego gracza i na szczęście to nie wy, drodzy koledzy, o tym decydujecie.

Co do kupna kolejnego ŚO - pełna zgoda. 4 mocnych ŚO w kadrze to nie tłok. Poza tym potrzeba nam stabilizacji w składzie i zgrywania się, a nie kolejnej rewolucji.

Arsenal_1886

to jest twoja opinia a nie fakt.

W pierwszym sezonie grał wyśmienicie. Tylko, że na jego grę wpływają nie tylko warunki wewnętrzne ( jego forma i kontuzje ) ale i zewnętrzne: rotowanie partnerami w obronie, gorsza gra boków obrony, zmiany w bramce.

Ale najlepiej napisać, że jest za słaby. Proste.

Borekenema.

ten sezon ma gorszy i co z tego? Do tego nie jest podstawowym graczem, więc i to wpływa na jego pewność siebie. Dodaj do tego problemy zdrowotne i masz powód słabszej formy.
Podkreślam formy. A tą można spokojnie odbudować a nie od razu wywalać na zbity pysk.

Zresztą, który z naszych graczy w obecnym sezonie prezentuje stabilną formę na ciągle wysokim poziomie?

Jack? Cazorla? Walcott? W każdym z ostatnich 5 spotkań jakie grali byli w 2 niewidoczni.

Verma - pół sezonu gorszego i już sprzedać? Szybko działacie.
Kupić dwóch stoperów do pierwszego składu? Może jeszcze 3 defensywnych pomocników i ze 4 napastników? No na pewno wtedy z marszu powalczymy o trofea. Przecież będziemy zgrani po 3 meczach przedsezonowych.

Zejdźcie na ziemię.

Dobry, doświadczony bramkarz do rywalizacji za Szczęsnym jest konieczny. Czy będzie to nadal Fabiański? Wątpię.
Niemniej jednak dużo zależeć będzie od końcówki sezonu. Jeśli na kolejne mecze wyjdzie Fabiański i zagramy pewnie z tyłu to wszystko się może wydarzyć.
Odchodząc Fabian tak naprawdę nie zyskuje wiele. Nikt nie da mu gwarancji pierwszego składu, bo powiedzmy sobie szczerze, on jest od 3 lat rezerwowym, rozegrał może 40-50 meczy w tym czasie a do tego jest po rocznej kontuzji. Chyba że znacznie słabsza liga.
Z drugiej strony nie wiadomo jaka jest jego pozycja u Wengera, a raczej jaka będzie po końcu sezonu.

Jak dla mnie to Giroud jest dobrym napastnikiem. Dobrym jako drugi, rezerwowy. Co prawda to dopiero jego pierwszy sezon, ale już nieco widać na co go stać.
Tak więc dobrego rezerwowego napastnika mamy. Czas pomyśleć o piewszym napastniku. Jak dla mnie to powinien być ktoś o nieco innej charakterystyce, bardziej techniczny, szybki, zwinny. Na tyle uniwersalny, że mógłby zagrać też jako skrzydłowy.
Pierwszy wariant.
Ktoś w typie Villi, choć ten nie byłby zawodnikiem przyszłościowym ( ale z drugiej strony to bezcenne dla nas doświadczenie ). Mając Villę, Giroud i uczącego się fachu napastnika Walcotta ( dla mnie to skrzydłowy, choć od czasu do czasu zagra jako wysunięty napastnik ).
Wariant drugi.
Podobny. Z tym, że szybki, techniczny napastnik musiałby być młodszy niż Villa, ale byłby zawodnikiem na już ( oczywiście ma to swoją cenę ). Wtedy jednak maleją znacznie szanse Walcotta na grywanie na szpicy.

Borekenema

czyli się spóźniłem :(

Jak przyjdą Wengerouty i będzie śmiesznie to może zajrzę.
I nie zapominajmy: jesteśmy średniakiem :)

Jak tam, narzekacie już? Kto jest tym razem winny braku awansu? Widzę że teraz jest Giroud i AOC. Szkoda, liczyłem, że o tej porze już będzie temat pozbycia się Wengera. Wróce później, jak przyjdą Wengerouty.

Jakby tu na stronie sypały się bany za: czarnowidztwo, niesprawdzone scenariusze, pochopne przewidywania rzeczywistości itp, to na stronie zostałoby może z 10% kibiców.

Myślałem, że chociaż po wygranej z Bayernem niektórzy przestaną marudzić. Ale widocznie się nie da.
Oczywiście, nie był to bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Bayern też zagrał dużo poniżej oczekiwań. Ale co z tego?
Ile razy to my prowadziliśmy grę, mieliśmy 20 strzałów, 70% posiadania piłki i przegrywaliśmy po jednej kontrze? I wtedy zawsze był najazd na zespół. I gotowe rozwiązania, co trzeba było zrobić, kogo wprowadzić, jak Weger źle motywuje, jaką ma straszną taktykę. Niedzielni kibice wiedzą najlepiej.
Oczywiście ten mecz nic nie zmieni. Przed Wengerem dużo pracy. I potrzeba nam kibicom cierpliwości, bo z tej mąki będzie chleb. Ale potrzeba czasu, pracy i wiary.
Takie spotkanie budują zespół. I powie to każdy kto otarł się o piłkę, zawodnik czy trener. Bergkamp, Vieira czy Henry też nie byli Niezwyciężeni od urodzenia. Po prostu na to pracowali. I właśnie takiej pracy nam trzeba.

Po meczu można tylko dziękować zespołowi. Mało kto tak naprawdę liczył ( nie chodzi o wiarę ) w nasz sukces, tym bardziej pamiętając porażkę na The Emirates. Tym bardziej brawa.
Oczywiście jest czego żałować, ale czy przed meczem ktoś liczył, że to się tak potoczy?

Do niektórych kibiców. Może pora przemyśleć kibicowanie Arsenalowi? Tyle bzdurnych komentarzy, domysłów, niczym nie popartych insynuacji i jakiegoś jadu w stosunku do Wengera i niektórych zawodników ile tu się ostatnio pojawia to głowa mała.

Mała prowokacja.

Jakby Szczęsny w meczu z Tottenhamem popełnił taki błąd jak dziś Lloris przy drugiej bramce dla L`poolu to ciekaw jestem, ilu kibiców pisałoby, że przegrał nam mecz i potrzebujemy bramkarza. I ilu przypominałoby, że do wyciągnięcia był ... Lloris. Sport jest przewrotny.

mallen.

torrent-tv.ru/torrent-online.php?translation=472

Bale jednym z najlepszych graczy na ziemi? Podobnych żartów dawno nie słyszałem.

Kociek

Kupiliśmy młodego Ilieva. Gra w meczach zespołu U-19. Czasem są newsy na głównej k.com, jest w składze.

Ktokolwiek nieco bardziej interesuje się Arsenalem i jego sprawami musi wiedzieć, jak ten klub funkcjonuje od lat. Konserwatywne podejście zarządu jest znane, niechęć do radykalnych zmian także. To nie przypadek, że rodzina Hill-Wood od kilku pokoleń jest sternikiem naszego klubu. I to nie przypadek, że Silent Stan wydawał się lepszą opcją od nowobogackiego Uzbeka, Rosjanina czy szejka za Wschodu.
Do tego dochodzi odpowiednia filozofia budowania zespołu, równoważenie budżetu i niespłacone inwestycje w stadion. Czego się innego można spodziewać niż ostrożności i dystansu ze strony zarządu?

A ja nie chcę tego transferu ( o ile on jest w ogóle możliwy ).
Facet nie chciał tu grać, w 3 dni się zwinął i uciekł. Oby to nie była prawda.

Ciężko znaleźć tu ostatnio jakiegoś newsa, pod którym nie ma narzekania i marudzenia.

sebasz.

czysta żywa prawda. Do tego jak zespół chce grać szybką, techniczną piłkę na jeden kontakt to zawodnicy muszą rozumieć się bez słów, w pół sekundy przewidywać swój ruch i zagrania. Na to trzeba lat, a nie tygodni.

Marzag

już widzę w Arsenalu DP, który zajmuje się tylko łataniem dziur.
Przecież u nas nawet czasem ŚO bierze udzial w ofensywie, a co dopiero DP.
Zresztą takie mówienie, że będzie dobry DP to się wszystko poprawi też jest nie do zweryfikowania. To co, wszystkie błędy obrony i pomocy przewidzi? Do tego jeszcze rozegra piłkę ( jak często nasz DP ) i może jeszcze bramkę dorzuci?
Naprawdę, DP nie jest problemem. Choć tu na stronie jest wielu zwolenników "duzia zła Muzina", najlepiej jeszcze z bajeczną techniką i inklinacją do gry ofensywnej.

Ja tam nie widzę problemu na pozycji DP.
Większość bramek jakie tracimy wynika z błędów indywidualnych graczy obrony lub w nieskładnego pressingu. Do tego dochodzą też oczywiście SFG i kontrataki rywala. Nie wiem, może mnie pamięć myli, ale nie pamiętam ewidentnych błędów Artety powodujących stratę bramki. No może 1-2.
Zresztą trudno mówić o błędach jednego gracza, jak akurat w środku pola wymiennośc pozycji jest standardem.

Ja nasze błędy ( braki ) sklasyfikowałbym raczej tak:
1. Nieskuteczność pod bramką rywala. ( tu oczywiście decyzyjność co do strzały, dośrodkowań itd )
2. Słabo skoordynowany pressing linii ataku i pomocy.
3. Błędy indywidualne w obronie.

Arsenal23

musisz zagotować wodę, na wrzątek wrzucić 3 ziarnka gorczycy, 1 mały liść laurowy, 2 szczyptu soli i ząbek czosnku. Potem odczekać 15 minut, gotując na wolnym ogniu. Jak ostudzisz, usiądź przed garnkiem i spluń 2 razy przez prawe i 3 razy przez lewe ramię. Pamiętaj nie odwrotnie! Bo inaczej tak ci już zostanie do końca życia!

A tak serio. Jak boli to idź do lekarza a nie porad szukasz a necie :)

Pożyjcie troszkę na świecie, to będziecie mieli więcej pytań niż gotowych odpowiedzi.

Co to znaczy wziąć prawnika i nie ma problemu? To są skomplikowane sprawy.
Zresztą. To nie chodzi o opisaną sytuację. Ktoś nie chce brać ślubu to nie bierze. Proste. Teraz tego wyboru nie ma.
A może np ja chcę rozliczać się wspólnie z partnerką, ale nie brać ślubu? Państwo mnie dyskryminuje, bo nie zapewnia mi tej możliwości, a tym parom, co mają ślub już tak.

Masta

może dlatego że nie chcą. Wolny kraj ponoć.

Sytuacja taka. Ona ( zamężna ). Mąż pije i bije. W końcu odchodzi, żyje sobie gdzieś. Ale rozwodu nie ma. Ona spotyka faceta i są razem 50 lat. Tylko, że ślubu wziąć nie mogą. Dlaczego mają być karani przez państwo? Dlaczego państwo nie chce zagwarantować im podstawowego prawa do życia w szczęśliwym związku, dlaczego nie mogą dowiadywać się o stan zdrowia swojego partnera, rozliczać wspólnie, odbierać dziecka ze szkoły itd.?

Dlatego, że państwo nie chce widzieć tego problemu. Bo jest niewygodny. Lepiej po cichu niech tak robią, a nam nic do tego. To jest polska mentalność.

150 lat temu tą innością był Murzyn, albo kobieta w bikini, co ja mówią, nawet z odsłoniętą kostką czy ramieniem.

W innych państwach też są geje, transseksualiści, inaczej niż większość wierzący itd. Tylko, że u nas państwo NIE CHCE dostrzec, że oni też mają takie same prawa jak pozostała większość.
My jesteśmy ciemnogrodem. Tu chodzi o podstawowe rzeczy. My nie uznajemy inności, po prostu nie zaczynamy rozwiązywać spraw i uznajemy, że problem nie istnieje. Najlepszy przykład - związki partnerskie. Przecież teraz oprócz małżeństwa innych związków chronionych prawem ( choćby w szczątkowej formie ) nie ma. I dotyczy to powszechnego konkubinatu, tzw. życia na kocią łapę faceta i kobitki. Jak nie podpiszą umowy przed notariuszem to dla państwa są obcymi osobami, mimo, że są razem 50 lat, to nawet o swoje zdrowie się nie mogą u lekarza dowiedzieć.