Komentarze użytkownika praptak

@jurasmolas44: Utrzymanie tego będzie ciężkie jeśli się nie obudzą, ale przyznać trzeba że chwilowo jest idealnie ^ na tym wszystko polega

@Er4s napisał: "Łykające bocianiątko. Taki hero. Wybielenie wszystkich syfów i wielu sumień tutaj. Szkoda ze mało wiedzy o piłce."
Ale się denerwujesz przyjacielu. Wybacz jeśli Cię uraziłem. Ja z kolei Tobie życzę wszystkiego najlepszego nerwusie przyjazny

@Moczyknur: Ponoć odwiert był pomyślny i Xi Jinping potwierdził że chłop się przedostał

@malyglod napisał: "Trudno, zespół jest młody i to wychodzi. Trzeba dobrze wejść w następny mecz i pokazać nasze dobre strony. Czyli waleczność, umiejętności piłkarskie czy pressing."
Właśnie, zwłaszcza pressing bo analizując wcześniejsze spotkania nasz nacisk tak męczył rywala że odbierał mu wstępne pomysły

@Er4s napisał: "@praptak:
Oj uwierz ze kobiety mnie kochają. Rozwaliłem więcej związków niż myślałem."
W to nie wątpię. Na pewno wiele byłych żon ma Ci za złe że przestały mieć mężów. Teraz już wiem że fajny z Ciebie koleżka tylko że chuć odebrała Ci rozum. @Er4s napisał: "Rozwaliłem więcej związków niż myślałem" @Er4s napisał: "więcej związków niż myślałem" @Er4s napisał: "niż myślałem" [ @Er4s napisał: "myślałem"
Chyba jednak doskonale rozumiem Twój problem ale nie jestem ani psychoterapeutą ani neurologiem

@Er4s napisał: "Zdumiewające jest to do ze dostałeś 16 plusów a napisałeś jedno wielkie nic czyli ze czasem ktoś tam wygra a czasem przegra i taki jest świat."
Można tak określić nawet i czyjąś książkę. @Er4s napisał: "Arteta mimo wyniku który kreśli bardzo zaburza pewność siebie zmienników…. Te jego zmiany w 90+8 Nketiaha, Vieiry czy innego Maruinhosa powodują ze Ci gracze są Polkę niżej mentalnie niż pierwsza jedenastka."
Do tego też nawiązałem: @praptak napisał: "Nie mamy szerokiej kadry a podstawowi zawodnicy są mocno eksploatowani. To nie to co za Papcia który wymieniał całą "jedenastkę" + czasem 1-2 z podstawy, Arteta działa inaczej i jego rotacje/czas zmian w meczach są wg mnie, powiedzmy nieidealne" @Er4s napisał: "Zabił Nktiaha, roz****l Tierneya, ma najkrótsza ławkę w PL bo jest uparty"
Tu akurat nie wiem co Ci powiedzieć. Chyba po prostu nie za bardzo masz rację bo Nketiah czy Tierney wykonują pracę a na ile pokrywa się ze wskazówkami Artety nie masz pojęcia. Prawie mi przykro że moje treści do Ciebie nie trafiają ale na szczęście widzę że nawet ich nie czytasz. Wygląda to tak że jesteś po prostu zły i pomyślałeś sobie że fajnie będzie uderzyć bez trafionych argumentów bo mam w avatarze kobietę a za nimi nie przepadasz z wzajemnością :>

@Rynkos7: to sorry, w takim razie chyba muszę już iść spać ^^

@aguero10: @Rynkos7:
Może inaczej. Obaj mówicie o tym co wg mnie jest naturalną sprawą. Mimo to zdaje się że czegoś nie rozumiecie.

Nigdzie nie napisałem że krytyka jest zła, zwłaszcza ta konstruktywna.

Napisałem że "ci którzy mówią najmniej zarówno kiedy wygrywamy jak i kiedy przegrywamy, najczęściej odzywają się w geście krytyki wobec jednych i drugich". Czyli - nie krytykuję osó krytykujących Arsenal gdy na to zasługuje, tylko takie które krytykują inne osoby, które z kolei właśnie krytykują zespół kiedy na to zapracuje. Serio czytajmy ze zrozumieniem :)

@aguero10 napisał: "Spoko tylko patrząc obiektywnie zagraliśmy dziś słabo i zasłużyliśmy na porażkę . Więc czemu kibic ma nie krytykować drużyny?"
Chyba nie doczytałeś albo ja się źle wyraziłem. Nie mam nic przeciwko krytyce kiedy trzeba i chwaleniu kiedy to właściwe. W pierwszym akapicie masz wyjaśnione

Ciekawe że ci którzy mówią najmniej zarówno kiedy wygrywamy jak i kiedy przegrywamy, najczęściej odzywają się w geście krytyki wobec jednych i drugich. Tacy kibice powinni wyciąć sobie gruczoły jadowe i pogadać o spostrzeżeniach dotyczących Arsenalu zamiast ustawiać celownik i lepić kulki z gówna.

Gramy dużo gorzej od paru meczów i to nie znaczy że Arteta jest złym trenerem albo piłkarze nagle są słabi, tylko mamy słabszą formę. Serio ktoś myślał że przez cały sezon będziemy grać coraz lepiej? Doszliśmy do poziomu do którego jak widać droga nas wymęczyła i jest zadyszka.

Nie mamy szerokiej kadry a podstawowi zawodnicy są mocno eksploatowani. To nie to co za Papcia który wymieniał całą "jedenastkę" + czasem 1-2 z podstawy, Arteta działa inaczej i jego rotacje/czas zmian w meczach są wg mnie, powiedzmy nieidealne. To wygląda na zmęczenie materiału i jakby topniejąca motywacja "pewniaków".

Ale też nie jest źle bo mogłoby się wydawać że jest niedobrze i zresztą słusznie więc głowa do góry bo zawsze może być gorzej

@Slaviola napisał: "Ewidentnie mamy słabszy okres."
Od paru meczów krwawimy jakby był potężny a Lokonga to żaden tampon

Nketiah walczy dziś o pierwszy skład w troche inny sposób ale wolałbym żeby podszedł do sprawy bardziej szablonowo. Dobrą grą te można swoje uzyskać

@Szogun napisał: "@praptak: Tutaj kluczowe jest żeby miec ustabilizowana formę i ciekaw jestem mentalności tych chłopaczków po takim biciu."
Generalnie od kilku spotkań trwa jakiś proces i wyzwaniem będzie przerwać go póki nie jest za późno. Reakcją nie musi być nagle 5-0, ale przynajmniej wyraźna zmiana w grze, dobrze byłoby oczekiwać tego w Niedzielę.

NketiEhhh..

@Szogun napisał: "Ciężko się Nas ogląda od kilku meczów. Okienko zimowe będzie kluczowe żeby bić się o Top4."
Na pewno może nam pomóc o ile dobrze do niego podejdziemy, ale tu chyba jest inny problem bo kluczowi zawodnicy są dostępni i grają. Ale to nie jest ani rock ani klasyczna tylko disco polo

Arsenal 0-2. Kiedyś człowiek po prostu podniósłby brew, dzisiaj katastrofa emocjonalna. Czyli jest progres ^

@Theo10 napisał: "Spalony spalonym, ale dramatycznie to wygląda z naszej strony."
To wygląda trochę na bezradność czyli coś czego w tym sezonie na długo się pozbyliśmy. Ale te ostatnie mecze to coś co trwa niepokojąco ustawicznie.

Trzeba w końcu odzyskać płynność i kontrolę. Długo z łatwością przychodziła nam adaptacja w zależności od sytuacji. Trzeba grać na kontry - bardzo proszę, atak pozycyjny - też skutecznie. A teraz jesteśmy oby tymczasowo pogubieni.

@damianARSENAL napisał: "Kieran Dośrodkowanie Tierney"
Zabawnie jest też kiedy widzi że nie może dośrodkować a jest na skraju 16-ki i przed nim gąszcz rywali. Wtedy bardzo się denerwuje i kopie w piłkę z całej siły a wszyscy myślą że to strzał.
Ale ma inne atuty i bardzo go cenię

@Czeczenia napisał: "Dobra, łatwo walić w Lokongę, ale zmieńmy tę grę. Wymieńmy jego dobre cechy. Są w ogóle jakieś?"
Potrafi dobrze, celnie podawać w środku pola. Czasami.

Druga to miłe usposobienie

@Marzag: Nie. W sensie że i bez liczb i na alibi, ale w ich przypadku żadnego nie posądzam o premedytację. Jeden wydostał się z gorszego stanu, drugi w niego wpadł i oby tez na chwilę.

Martinelli od kilku meczów gra tak, jak Saka grał przez pierwszych kilka spotkań w tym sezonie.

Co ten Musk znowu wyprawia no jprd

Widzieliście na trybunach parkę? Gość w koszulce Arsenalu, obok dziewusia PSV.
Oby dziś intymna relacja obu klubów wyglądała podobnie ^^

@fabregas1987 napisał: "może po prostu taktyka Mikela już w jakimś stopniu została rozgryziona i zespoły kopiują grę choćby Leeds"
Ostatnio o tym pisałem, druga sprawa to właśnie przemęczenie, bo porównując ostatnie 2 mecze PL można zauważyć, że nawet w LE nie idzie nam jakoś "wybitnie" mimo że gra wielu zawodników z podstawy, a sami przeciwnicy są (póki co) na jednak trochę niższym poziomie niż ci z PL

@arsenallord napisał: "Lokonga to najgorszy piłkarz w historii Arsenalu"
Denilson by tu podjął rękawice

Vieira w końcu bardziej ruchliwy z piłką. Jeszcze niech doda to w sytuacjach bez niej i będzie tylko lepiej

@petroniusz7: https://strims.top/PSVArsenal.php?source=7

@mlodykanonier: Nie mogę bo jest taka dobra że jak Ci podam to się już nigdy nie dodzwonię ^^

@Mizzou: To on mnie dał "napiwek 47,50 (żarcie 52,50, dałem mu 2,50 potem położyłem na kartonie stówę której nie wziął ale za to on położył obok te 50 w rozliczeniu). W każdym razie mogłem mieć pizzę, nie płacić nic i jeszcze dostać 47,50 więc polecam tę pizzerię bo mają wspaniałe promocje :D

Przed chwilą przyjechał do mnie gość z pizzą i aż mi się go trochę szkoda zrobiło bo chyba długo nie popracuje.

Żarcie kosztowało 52,50.
Daję mu do ręki końcówkę (no homo), on wyjmuje karton, ja go przejmuję, kładę na nim stówę i mówię żeby dał mi 5 dych. On tak się zastanawia chwilę i położył mi te 50zł obok tej stówy którą uprzednio położyłem ja.

Patrzy na te pieniądze na kartonie, ja na niego.
I tak sobie stoimy. Nagle mówi "smacznego" a potem zaczyna się pakować i sobie idzie. Odszedł kawałek ale go zawróciłem i mówię że jednak nie zjem tej pizzy jak za jej zjedzenie muszą płacić klientowi 47,50.
Najpierw się przestraszył, ale wszystko mu wyjaśniłem, dałem stówę i się pośmialiśmy.

Potem zobaczyłem że i pizza i sosy są inne niż zamawiałem ;>...
Życzę temu pracownikowi miesiąca wszystkiego dobrego bo na szczęście i tak było dobre bo z pomidorkami

Dobrze byłoby dziś zapewnić sobie awans z pierwszego miejsca i myślę że jeśli dojdziemy do finału, to -zważywszy na jakie drużyny możemy trafić - taki bardzo "niedzielny" kibic bez problemu pomyśli sobie że to finał LM. A przecież już po drodze możliwe że czeka na nas jakaś (teoretycznie) "siła wyższa".

@Mizzou: Mógł być smutniejszy, ale na szczęście to LE. Oby paru odpoczęło bo mimo że skład jest w miarę zdrowy, to ostatnio chyba niektórzy potrzebują odpoczynku

Celem było i jest TOP4. Po rozegranych 11 kolejkach jesteśmy 2pkt nad maszyną Pepa która posiada głęboki skład i Haalanda z 17 bramkami.

Mamy chwilę gorszej gry, to nie musi być preludium głębokiego kryzysu tylko moment zadyszki, dla kibiców obserwujących PL od dawna nie powinno być to niespodzianką. W ostatnich 2 ligowych meczach spadły nam obroty i można żałować przeszłości, albo przygotować się na przyszłość - domyślam się którą opcję wybierze Arteta i polecam jego wybór.

A w sumie uj z tym typerem...^^

@malyglod: Tak, i nawet po Martinellim to widać, ostatni w kolejce u mnie do przewidzenia

faulu*

W tym sezonie nie mogę się nachwalić Arsenalu ale w meczu z Leeds i dzisiaj widać że coś jest nie tak.

Mamy jakąś blokadę w kreatywności że w pewnym momencie nie wiemy co zrobić. Partey podaje do rywali, Gabriel z obrony wyprowadza piłkę przez godzinę, Vieira nie istnieje na boisku. Mamy jakiś paraliż pod koniec meczu.

W drugich połowach zaczynamy zupełnie oddawać inicjatywę, a po budowaniu akcji od tyłu (co było naszym znakiem firmowym) prawie nie ma już śladu. Dziś jedynym dobrym zmiennikiem był Tierney, nie zrobił nic nowego ale spełnił rolę. Nketiah się tylko poprzewracał a Fabio zaliczył kilka niecelnych podań i to wszystko.

Możliwe że Leeds znalazło na nas receptę którą wykorzystali "Święci" i z której korzystać będą inni - pressing, ciągłe wytrącanie z rytmu i jak największa fizyczność w grze. Przez to większość podań jest przecinanych a gra rywala na granicy faula zbija nas z pantałyku.

Nadal jest ok w tabeli, ale zdaje się że mamy problem i Arteta musi przeanalizować sposób rywali na nas z ostatnich 2 meczów PL, bo mamy wiele do stracenia.

PS: wg mnie zbyt długo holujemy piłkę, za mało się pokazujemy do podań, za mało gry na 1 kontakt - to były nasze ogromne atuty do czasu sprzed meczu z Leeds. Gramy też o wiele mniej agresywnie, więc Mikel ma o czym myśleć i co rozwiązywać.

Nie stało się jeszcze nic wielkiego, trzeba przystawić lupę do ostatnich zmian w grze i poprawić błędy.

To jest do wygrania tylko teraz trzeba znaleźć ich słaby punkt wymierzyć i mocno uderzyć np w jajca

@Marzag napisał: "Jakby w Southampton ktos rzucał z autu jak Delap to bym myślał że gramy ze Stoke sprzed kilkunastu lat."
dokładnie o t mi chodzi, ich gra dzisiaj przypomina Sunderland lub Stoke (plus te dziwne faule bez konsekwencji)

Jak oni mają piłkę to kradną sporo czasu, nie byłby to problem bo kradną go sobie sami ale jednocześnie wytrącają nas z rytmu. Taka trochę brudna gra + dziwne faule. My robimy swoje i jest dobrze, teraz trzeba podkręcić tempo bo żaden remis nie jest nam potrzebny.