Komentarze użytkownika rakoczyn

@Aaarsenal: myślisz, że Hleb przychodzi do nas jako wielka gwiazda, która ma zapewnić tytuły?
Otóż nie, on jest tylko 'najemnikiem'. Od stanowienia siły zespołu są inni.
Ale nie będe za bardzo gdybał - sezon jeszcze się nie zaczął.

"Nie bój żaby. My też nie rozumiemy wyczynów Wengera, ale je tolerujemy. Nie mamy innego wyjścia. ;)"

My - a właściwie kibice w Barcelonie - mają wyjście.

Pañolada - czyli białe chustki w ruch.

Ale nie ma co porównywać Arsenalu i Barcelony pod tym względem, bo to całkiem inny system. U was jest Arsene (jak mówi nonsensopedia - stąd nazwa klubu ;) ) który rządzi wszystkim: treningami, transferami, leczeniem itd.

W Barcelonie Pep (czy wcześniej Frank) to tylko trenerzy. Od transferów są inni ludzie itd.

I jeszcze zapomniałem: Fabregasa, czy też Quaresmę kupują nam gazety. Ani żaden klub (Arsenal, FC Porto) ani też zawodnicy nie potwierdzili, że ktoś z Barçy się z nimi kontaktował.

To po prostu prasowe wymysły. Gazeta musi sprzedać, a takie tematy są w hiszpanii chodliwe.

To zastanów się dlaczego 'wykupujemy wam' graczy. Piłkarze to nie niewolnicy. Gdyby nie chcieli przejść do Barcelony, to nawet 100mln nie pomoże.

O sezonowych fanach po części masz rację, ale teraz po słabszej sezonie jest ich znacznie mniej. Przerzucili się na boski ManU z Panią Krysią na czele.

A o tym, że przegraliście, bo graliście w 10-tke...
nie ma się co kłócić. Całkiem możliwe, że tak, ale zwróć uwagę na to, ile Henry sytuacji nie strzelił.
Możliwe, że wygraliśmy szczęśliwie. Ale przyznaj, że szczęście w futbolu trzeba mieć. Po prostu. Beletti strzelił swoją pierwszą i jedyną bramkę właśnie w finale.
Wy tego szczęścia nie mieliście, a Lehmann wcale wam nie pomógł.

Odnośnie polityki transferowej: Przyznam, że sam jej czasem nie rozumiem. Quaresma po prostu się u nas nie sprawdził, Fabregas odszedł dobrowolnie, to samo Giovani (do wymarzonego Totenhamu).
Władze Barçy przyznają, że ich celem nie jest kupowanie młodych, zdolnych zawodników i ich późniejsze sprzedawanie. Barça nie zarabia na swoich piłkarzach, co martwi wielu kibiców.

Nie rozumiem skąd w was taka złośc względem niego. Jeszcze nie dawno był waszym podstawowym piłkarzem, a teraz po nim jedziecie jak po taniej dziwce.

Piłkarz, który przychodzi do nowego klubu, zawsze wypowiada się o nim w samych superlatywach, to normalne.

A co do Fabrega$a...
To nie było tak, że Barça go odrzuciła.
Kontrakt dla niego był gotowy, ale on wolał wybrać Anglię - ze względów finansowych i sportowych. W Barcelonie nie miałby tak pewnego miejsca w składzie jak tutaj.

Nie wiem też, skąd w was ta nienawiść do Barçy.
Dalej macie uraz po tym przegranym finale?
Rozumiem, ale teksty w stylu 'pieprzona Barca' czy 'nędzny klubik' to trochę przegięcie.

Pozdro dla tych 'normalnych'.