Komentarze użytkownika schnor25

3rdpitch

Jak Wenger zostanie, to nie będzie żadnych zmian w sztabie szkoleniowo-medycznym. Henry? Nie dzięki. Piłkarzem był genialnym, ale początek przygody trenerskiej ma słaby (może oceniam go przez pryzmat tego, że został medialną paplą). Vieira? Już widzę jak opuszcza Nowy Jork. Aczkolwiek jestem ciekaw jak potoczy się kariera Patricka, może faktycznie kiedyś, za parę lat zasiądzie na ławce jako trener AFC.

karmel

No Arsenal raczej też nie :D Ale rozumiem o co Ci chodzi.

Everton Koeman`a (a to jego pierwszy sezon na Goodison Park) jest siódmą siłą ligi za topowymi zespołami w PL, w Southampton też zrobił robotę, także Holender słabym szkoleniowcem nie jest.

Wenger w Barcelonie? Aha(haha) :)

Szogun

A ten Brazylijczyk z Szachtara Donieck łączony z Nami, też jakoś mu było Bernardo czy Bernard, gdzie on teraz kopie?

Lucas

Aha, czyli jak piłkarz wrzuci jakąś fotę lub filmik dla poklasku, lajków bądź zwykłej interakcji z fanami to ma w poważaniu piłkę, która przez to schodzi na boczny tor? O czym ty gadasz. Czyli co? Piłkarze mają spędzać całe dnie w ośrodkach treningowych, podporządkować całe dnie klubowi? A po treningu kolacja, paciorek i spać, w międzyczasie myśląc o poprzednim spotkaniu, szukaniu plusów/minusów i myśleniu o kolejnym rywalu oglądając na własną rękę jego 3 ostatnie spotkania? Weź zluzuj. To też są ludzie i mają takie samo prawo do pierdół (z zachowaniem umiaru), jak Kowalski pierdzący w tapczan zabunkrowany w piwnicy. O ile delikwent nie robi niestosowanych rzeczy godzących w imię klubu, to lata mi to koło nosa.

Lucas

Krycha poszedł w odstawkę, bo jest zwyczajnie słabszy od konkurentów na jego pozycji, nie mieszałbym tego, że nie gra z tym co robi po treningach. To jego sprawa jak spędza wolny czas, o ile nie wpływa to na formę fizyczną (jakieś balangi, męczące podróże czy inne zobowiązania), a wątpię, żeby Grześkowi padło na łeb i miał wyje... Po prostu źle wybrał, każdemu się zdarza. Di Maria też przepadł w United, a w PSG jest wiodącą postacią. Polak musi zmienić otoczenie i tyle na jego temat.

invincible

Pewnie mają tam nieco lepszy gatunek "trawy" niż na orlikach. Masz rację, nie ma co ryzykować zdrowia, ale to tylko jedno spotkanie, więc nadmiernie nie obciążą stawów.

Jak się czyta wywiady z byłymi polskimi prezesami, właścicielami klubów, to często pada stwierdzenie: na piłce nie da się zarobić kasy, zawsze trzeba dokładać i dokładać. Gdyby mieli możliwość odbycia stażu w Arsenalu, to zmieniliby zdanie na ten temat :)

Palacio, 2-3 m do pustej bramki i strzał wysoko nad poprzeczką, as pełną gębą. Inter z takimi drewniakami nie wyjdzie z marazmu.

Arsenal96l

Jak Boss chce i zarząd chce, to niech robią sobie nawzajem dobrze, koło wzajemnej adoracji. Wenger widzi, że nie żre, My widzimy, że nie stać go na wietrzenie szatni, pozbycie się pupili i wystawianie graczy w formie, ale jeśli dalej chce rozmieniać się na dobre, to proszę bardzo.

Borxon

Już się wyszczekałeś? Już pokazałeś swoją wyższość w internetach? Jeśli nie potrafisz normalnie podjąć dyskusji, to wracaj tam skąd przybyłeś, do buszu (intelektualnego). Raz, że trochę sobie śmieszkuję na pewne tematy (google -> ironia, zaznaj się z definicją), a dwa nie trzeba być zawodowym piłkarzem czy uznanym trenerem by wypowiadać się na oczywiste sprawy, widoczne gołym okiem nawet dla takiego Janusza futbolu jak ja. Także mam nadzieję, że szybciutko zostaniesz spacyfikowany przez moderacje, pozdrawiam, bez odbioru.

songoku

Nie będąc oryginalnym, jeśli gustujesz w czarnym humorze, tragikomedii to obczaj sobie wybitne dzieło pod tytułem "Wszystko idzie do przodu, tylko nie Arsenal. Bayern - Arsenal 5:1".

Wenger myśli, że każdy gracz jest w uj kreatywny i inteligenty i że jako zespół mogą grać jak drużyna podwórkowa, na spontanie, pełna improwizacja. Niestety, w drużynie nie mamy zvyt wielu wirtuozów, większość to typowi kopacze - zadaniowcy, to co im się nakreśli, to raczej wykonają. A puszczanie ich samopas to proszenie się o jak najniższy wymiar kary przykładowo z takim Bayernem.

BVB

Sęk w tym, że Ozil biega. Nie widać tego w czasie oglądania spotkania, a potem zerkasz na statystyki Niemca i wykręca naprawdę solidne dystanse. Niemniej jednak wiadomo o co w przypadku Niemca chodzi o walkę i zaangażowanie do samego końca, a to u niego rzadkość. Gwiazdeczka do wyoutowania.

Wenger gra to samo od XXX lat. Skład mamy jaki mamy, przeciętny, ale drzemie w nim spory potencjał. Dlatego też nowy trener, z pomysłem na zespół tchnąłby w ich drugie życie.

- Szefie (1 trener), przygotować obszerny raport na temat przyszłego rywala?
- A z kim gramy?
- Z Arsenalem.
- A to nie trzeba, oni na każdego rywala wychodzą z takim samym podejściem, do tego rzadko mieszają w składzie. Ostatnio z nimi zremisowaliśmy/wygraliśmy, więc zastosujemy taką samą taktykę....

BVB

Jak nie masz nic ciekawego do napisania, to idź siać ferment gdzie indziej.

kaziu874

Po co? Po to, żeby dzięki cudownym jednostkom treningowym Wengera leczył się pół roku i zagrać w 2-3 spotkaniach rezerw + 2-3 spotkaniach pierwszej drużyny? Nawet zdrowy Wilshere nic tu nie wskóra.

Tevez

Nie mają mentalności ciapaków, tylko mają mniejsze umiejętności.

Radek

Może coś znajdziesz na liście kanałów:

http://satkurier.pl/futbol-w-tv

arsenallord

Oj tam, oj tam, oni się nie spinają na Herthę i Bundesligę jak na LM i Arsenal :)

W poniedziałek będzie kolejna niespodzianka, gdy dalej awansuje Sutton.

Gnabry zapakował bramkę głową.

Redzik

Czytałem to już tutaj na k.com kilka miesięcy temu ;)

Zrobił awanse w Bournemouth, pracuje w PL, ale to jeszcze nie ten poziom i przede wszystkim nie ten wiek. Praca w Bournemouth, gdzie owszem jest presja (jak wszędzie) skupiająca się na utrzymaniu klubu w PL, to nie to samo co walka na kilku frontach o trofea i bycie pod ciągłym ostrzałem mediów, kibiców.

Loew, człowiek-zagadka. W Reprezentacji robi kawał roboty, ale no właśnie, Reprezentacja, a klub to dwa światy i do końca nie mam przekonania, czy dałby radę w poprowadzeniu Arsenalu do sukcesów.

Zobaczymy jakim składem wyjdziemy, ale jeśli będzie tak jak gada Wenger, że w sumie podstawa i 1, 2 juniorów, to nastroje mogą poprawić jedynie jakimś solidnym zwycięstwem różnicą 4-5 goli.

Wenger jest winny, bo gramy kupę. Aczkolwiek szerzej patrząc na problem, można obarczać za pierwotny stan zarząd z kowbojem na czele i to nawet nie względu, że dalej kurczowo się trzymają Wengera, tylko, że go odpowiednio nie wspierają. Wyduszą Wengera jak ostatnią cytrynę i wywalą (czyt. podziękują za pracę), gdy ten nie będzie gwarantem utrzymania pewnego poziomu finansowego.

No dobra, ale żyjmy teraźniejszością, a nie przeszłością. Choć muszę przyznać, że w tym sezonie przez chwilę poczułem radość z oglądania Arsenalu, mieli taki moment, że nawiązywali do Wengerballa, tym większy smutek mnie ogarnia, że to tak wszystko jepło i ponownie sezon kończymy w lutym.

W sumie nie zdziwiłbym się jeśli prawdą okazałyby się domniemane słowa Mesuta / jego agenta, że ten podpisze nową umowę jak zostanie Wenger. Czemu? Tylko u Francuza będzie mógł się obijać i grać po swojemu. U bardziej wymagającego szkoleniowca musiałby zakasać rękawy do prawy, albo zostałby wyautowany.

Już samo to, że trafił do Arsenalu i tu nie przepadł (chodzi o to, że gdy wchodził na boisko, to często dawał coś drużynie), to ustawi się po niego kolejka chętnych na jego usługi.

Ozil od samego początku mnie wkur... Nie mogę zdzierżyć jego obijania się w grze defensywnej (i po raz enty nie chodzi mi, żeby biegał za przeciwnikiem od jednego do drugiego pola karnego), dopóki broniły go cyferki to przymykałem oko jak przechodził obok spotkania, ale dawał asystę lub gola, a teraz nie mogę na jego grę patrzeć. Typowe granie za nazwisko, za hajs jaki zgarnia, jak mnie takie coś wkur... Walcott następny asior, a Perez gnije na ławce. Patologiczny klub, z patologicznym menedżerem i zarządem.

Widzę, że dalej wałkowany blamaż z Bayernem i dalej wypierane są myśli, że stempel przystawia Wenger, który charytatywnie nie pracuje. Czyli po raz enty piłkarze dali dupy, bo grali po swojemu, mając w dupie to co nakreślił im Boss? Ogarnijcie się. Ze wszystkich dookoła robicie kozłów ofiarnych, a próbujecie wybielić Wengera. Było życie przed Wengerem, będzie życie i po odejściu Francuza.

Z tych wszystkich nazwisk jedynie Allegri, od biedy ryzyk-fizyk z Jardimem.

Jeszcze nie tak dawno Lucas gadał, że czuje się szczęśliwy, a teraz już szuka klubu? Oj pismaki mają raj, nie dzieje się u Nas za dobrze, to mogą mnożyć ploteczki. Jutro pewnie z nagłówków brukowców będzie bić po oczach news, że Sanchez opuszcza Arsenal itd. itp.

Dzisiaj co nie włączyłem Nsport+ to serwowali hard porno...Bay - Ars :(

Zanim zjecie Wengera. Coś musiał dziennikarzom powiedzieć, a nie "Spier...nie chcę z Wami gadać". Na publicznie samobiczowanie też nie ma co liczyć, więc Francuz po raz enty powiedział, to co powiedział. Wplótł sędziego, kontuzję Kosy i inne bzdety.

Co robili Coq z Granitem? Nic. A nie...trzymali transparent z napisem "zapraszamy Was do 1/4 LM". Oddali zupełnie środek pola.

Co do stadionu i potrzeby jego budowy. Wiadomo, że z Emirates wyciągamy dużo więcej kasy z dnia meczowego, to nie podlega żadnej dyskusji. Na bazie sukcesów pojawiła się myśl, aby przenieść się na większy, nowocześniejszy obiekt godzien takiej drużyny jak Arsenal (mając na uwadze zdobywane wcześniej trofea na Highbury). Nie jestem ekonomistą, więc nie wiem czy taniej wyszłoby budowanie teraz, może tak, może nie. Ale weźmy pod uwagę fakt, że dzisiaj mogłoby być ciężko o tak dobrą lokalizację stadionu (w jego miejscu mogłyby stać jakieś biurowce, apartamentowce, cokolwiek...no chyba, że wykupilibyśmy sobie grunty pod budowę stadionu i czekali z budową 15-20 lat). Mnie samo The Emirates (tak, przyznaję, nigdy na nim nie byłem) jako obiekt nie przekonuje (z architektonicznego punktu widzenia), ale nie uważam, że popełniliśmy błąd stawiając stadion w tamtym momencie.

imprecis

Efekt nowej miotły jest potrzebny na wczoraj. Przecież patrząc na Arsenal, patrzysz na nieboszczyka. Patrzysz na grę, czujesz się jak na stypie. Arsenal - Żałoba. Po prostu potrzebny jest nowy szkoleniowiec i tyle. Nie wypali pierwszy następca Wengera, to przyjdzie kolejny. Przecież nie każdy musi od razu spędzać za sterami klubu 15-20 lat (zresztą w obecnych czasach o to naprawdę ciężko i czekam, aż jakiś menedżer dobije na stanowisku chociaż 7-8 lat). Wypadniemy z TOP4? Może tak się stać, zresztą...możemy tego doświadczyć i w tym sezonie (co już byłoby mega przesadą). PL odfajkowana, LM też, może jakimś cudem na do widzenia finał Pucharu Anglii i TOP4? Biorę w ciemno i good bye Panie Wenger.