Komentarze użytkownika sebastianf

Jak dla mnie całe zamieszanie wokół Cissokho jest trochę naciągane. Ciężko mi uwierzyć, że Wenger złożył francuzom propozycję wypożyczenia tego akurat zawodnika? Przede wszystkim dlatego, że gra on w pierwszym składzie. Po za tym Lyon nie ma problemów finansowych, żeby musiał szukać oszczędności przesuwając koszty "tygodniówki" na inny klub.

arsene...
Twórz chociaż jakieś pozory. Jak w nas uderzą, że jesteśmy frajerzy biorę to na siebie. :D

taa... songoku. :D MUFC, której strony :D

Wszyscy piszą... choć na haxa, gra ktoś w haxa :D Nawet nie wiem co to jest. Ale wiocha. :D:D:D

arsene...
Przyznać Ci się do strasznej wiochy?

Arsene...
Gdyby nie wiek to normalnie pomyślałbym, że w PRL-u byłeś cenzorem. :D

MUFC...
Ogólnie Panowie mają fantazję. :D Nie wiem, który / którzy to tam pisali, ale ja też poczytałem i się pośmiałem.
Wiesz... to nie "bele co" tutaj być. Musisz być utalentowanym polonistą, nie popełniać błędów ortograficznych... :D nie daj Boże interpunkcyjnych. Nie wspomnę już o ilorazie inteligencji i zgadzaniu się z jedyną słuszną linią polityki. :D

mufc...
Złośliwcy... którzy pchają mnie w ramiona MU. :D

Podobał mi się chłód vandala w poprzedniej wypowiedzi...
"koleś jest czysty", jakby mówił o narkotykach... :D:D:D

wojtas...
Mój drogi... :D
Konkurencja w ofensywie.
Marzenie w środku pola.
Potrzeba w defensywie. :D

maciekbe...
Hmm... im chyba bardziej chodzi o to, że Walcott raczej nie prezentuje klasy o której piszesz. Przynajmniej (będe litościwy) od kilku meczy.
Dośrodkowania - dramat.
Precyzyjne podania - często dramat.
Gra na małej przestrzeni - dramat.
Drybling - hmm... on już wie co to jest?
Po za faktem, że jest piekielnie szybki nie wiele można o nim OSTATNIO (zaznaczam) dobrego powiedzieć. Jeśli nie udaje mu się doprowadzić do pojedynku biegowego, właściwie nieistnieje.

mam*

dennis...
Suarez to napastnik... :D i wcale nie mój wymarzony. Mój ulubiony napastnik (zaraz po Henry-m) to Benzema. Niestety to już kwestia marzeń, żeby nie powiedzieć odlotu po środkach odurzających.
Nie ma sprecyzowanego nazwiska, ale wolałbym ofensywnego pomocnika.
Natomiast dla dobra Arsenalu... hmm... Leighton Baines. Miodzio.

Widzę, że szaleństwo trwa. :D Może to i dobrze. Napisałem już, że bramka Henry-go spowodowała, że poczułem się jakby Arsenal zdobył puchar FA, wygrał Ligę Mistrzów i PL. Mimo wszystko jednak czas zejść na ziemię.

Martwi mnie niemoc strzelecka Arsenalu. Nieudane próby kilku zawodników powodują, że z niepewnością zaczyna oczekiwać na każdy kolejny mecz. Mimo wszystko złożenie losu JEDYNIE w ręce van Persiego i było nie było 34 letniego Henry to trochę chyba za mało. Podtrzymuje swoją opinię, że należy zwiększyć konkurencję wśród zawodników ataku!
No i mój ulubiony temat. Środek pola. Ramsey zagrał niezły mecz. Nie zmienia to jednak faktu, że nadal brakuje nam kreatywnego pomocnika, który potrafi otworzyć drogę do bramki jednym podaniem. Nie napisałem kolokwializmu w stylu "nieszablonowym" bo dla mnie może ono być szablonowe, byle było skuteczne. W środku pola panował chaos. I mimo ekscytacji bramką francuza należy jeszcze większy hołd złożyć Songowi. Pomijam fakt, że jest on DEFENSYWNYM POMOCNIKIEM.
Awans cieszy. Styl właściwie w ogóle. Mam jedynie nadzieję, że tę indolencję dostrzega również sztab Arsenalu.

I jak karuzela? Odnoszę wrażenie, że narazie tylko plotki... i plotki.
Nawet jeśli di Maria jest do "wzięcia" to napewno Arsenal ze swoją polityką nie wyda 40 mln euro. Taki transfer jest jeszcze mniej realny niż Hazarda.
Kalou? Zgodzę się z opiniami niektórych. Niesądze by Wenger w tej chwili zakontraktował zawodnika, który nie wzmocni na czas PNA składu Arsenalu.
Mam nadzieję, że w związku z kolejną kontuzją Wenger pochyli się nad obrońcami na skrzydłach. Marzy mi się... bo innego zwrotu nie użyję Baines. Sytuacja finansowa Evertonu jest kiepska więc... warto by. Jest zdecydowanie lepszy od Gibbsa. I w sumie Gibbsowi można by dać jeszcze trochę czasu, aż... okrzepnie.

Mając na uwadze kontuzję Coquelin-a wydaje mi się, że Wenger jest troszkę pod "murem". Szkoda, że Arsenal nie sięgnie po Bainesa.

creative...
Może inaczej. Napewno nie zagra 90 minut. :D I raczej nie sądze, że wejdzie od początku. Moim zdaniem nie jest gotowy, żeby podjąć walkę na początku meczu z wypoczętym przeciwnikiem.

songoku...
Spodziewałeś się od 34 letniego zawodnika, grającego w MLS, po długiej przerwie, z "ciśnieniem" (co było widać jak wchodził) żeby niezawieść, z brakiem ogrania z zespołem... że będzie pędził niczym Walcott, podawał jak Arteta, walczył jak Song!?

Jak dla mnie.
Dla mnie Arsenal wczoraj zdobył FA Cup, Ligę Mistrzów i mistrzostwo PL. Radość Henry-go z bramki... pokazanie kibicą który klub kocha... wzruszenie po ostatnim gwizdku... Te obrazy dla mnie osobiście znaczyły więcej niż zwycięstwo i styl w jakim ono się dokonało.
Jeszcze długo po meczu odtwarzałem sobie ten moment, gapiąc się w ekran telewizora. Dla takich chwil żyje prawdziwy kibic.

peciakk...
Idź... weźmiesz moją kancelarię i wynegocjujemy Ci kontrakt z Arsenalem. Będziesz tam kupował... kupował... i kupował. :D

arsene...
No żal... jak czytam Wołowskiego. :D

Uważam, że regres nie nastąpił w gimnazjach. Moim zdaniem brakuje szkół "uczących" zawodu. Dzisiaj znalezienie dobrego stolarza, elektryka graniczy z cudem. Większość społeczeństwa to już mgr inż. d/s urządzeń elektrycznych, obsługi i połączeń drutów... :D

Jezu. Jak ja czasami marzę, żeby wrócić do takich "młodych czasów".

malyglod...
Oczywiście. Znam kilku naprawdę gości z głową na karku. Mówię jedynie o tym, że również w tym zakresie są mistrzowie, przeciętniacy i Ci co siedzą na ławie... no i na trybunach. :D

malyglod...
Ja tylko raz firmę powierzyłem MANAGEROWI... :D Jak chciałem sprawdzić jak leci na starych śmieciach to nie wiedziałem co jest grane. :D

arsene... :D
Co za entuzjazm.

songoku...
Takie jest życie. Myślisz, że ja się obudziłem pewnego poranka i... ooo mam firmy! Jest świetnie! :D Ja siedzę jeszcze w biurze. A pracownicy w domu. Przyjadę do domu siąde do drugich papierów, a reszta już śpi. :D Wczoraj odkładałem laptopa o 2:00 :D

rafal...
Wiemy... a przynajmniej każdy ma Swoją opinię w tym temacie.

malyglod...
Zabrzmiałeś niczym mentor, ale rzeczywiście po części masz rację. Ja nigdy nie potrafiłem zrozumieć tego pędu w kierunku zarządzanie i marketing... :D Rozumiem, że mgr ma znaczenie, ale żeby aż tak!? Potem pojawiła się masa specjalistów od wyżej wymienionego kierunku, którzy w ogóle nie mieli "iskry" w tym kierunku. :D

Uważam, że najlepszy dla człowieka sposób na ćwiczenie charakteru to praca i studia zaoczne. :D
Przynajmniej człowiek wie, że nie wszystko w życiu jest za darmo.

kanonier...
Ale tutaj nie twierdzą, że matura wzbudziła w nich drżenie kolan.

songoku...
To jednak trochę uproszczenie. Wszystko zależy jakie miary użyjemy.

arsene...
Teraz to Pana wyluzowałeś. :D

Boże. Za Abidala to już bym wolał... Taywo. No ale co tam... jeszcze będzie kilkaset wirtualnych transferów.

songogku...
Zawsze można przygotowywać się dodatkowo samemu. Po za tym na poziom to gościu nie ma wpływu... :D

arsene ma rację. Proponowane przez niego rozwiązanie powoduje, że nie będziesz "zasysał" wiedzy ogólnej, która jak się potem okaże będzie Ci niepotrzebna.

arsene...
Widzisz, każdy człowiek ma jakąś słabość. Już nie będe się powtarzał, ale nie uwierzyłbyś jakie tuzy były "matołami" w tej i podobnych dziedzinach. :D

songoku..,
Tyś jest prze gość... :D jak Ty to wydedukowałeś. :D

peciakk...
No napewno nie ten. Tutaj bardziej chodzi o usługi... PTK Centertel.

songoku...
A co? Chcesz złożyć CV? :D Można. Głównie to bronimy bandytów, szukamy haków i szukamy dziury w całym. Dodatkowo... w sensie nie Ci sami. :D Telekomunikacja.