Komentarze użytkownika sebastianf

Phi...
A ja bardziej czekam na otwarcie okna transferowego. Mimo wszystko... jesteśmy faowrytami obu najbliższych meczy... więc... jak nie wygrają...

:]...
Przełożyli... dalej strajk...
matek z dziećmi... dzisiaj...

Najbardziej mi się podoboją te tytuły... jak otworzysz stronę... to aż kole w oczy... "Tego jeszcze nie było! "11" Roku złożona z piłkarzy tylko jednego klubu!
:D:D:D
Myślisz... a co to UEFA coś ogłosiła... patrzysz... a tu... nieeee to tylko Wołowski... :D

dennis...
Sugeruję, żebyś się pochylił nad tą lekturą... strasznie mi poprawiłą nastrój... uśmiałem się do łez...
Wiesz... ogólnie jest tak... że przed barceloną nic nie było... a po Barcelonie też długo nic nie będzie :D

dennis...
Właśnie... odpocząć... może trochę dłużej... w rezerwach... żeby myślał głową, a nie piętką. :D
Swoją drogą czytałeś artykuł Wołowskiego na temat 11 roku... na interii :D:D:D

Fabs...
Cóż, żyjemy w wolnym kraju więc każdy z nas może mieć własną opinię... ba może ją nawet szerzyć niczym Mojżesz... ale ten talent u Ramseya... to chyba jeszcze głęboko ukryty... :D

Chętnie zobaczyłbym dzisiaj od pierwszym minut Chamberleina i Parka...

dennis...
Ja Cię proszę... nie mów, że jesteś piewcą talentu Ramseya. :o

arsenal1994...
Nikt rozsądny tutaj nie liczy na, aż takie potknięcie Tottenham-u... to było czyste teoretyzowanie.

mskafc...
ha ha... ale sebastian pisze po polsku... w przeciwieństwie do Ciebie :D

Nie ma co gdybać... i zastanawiać się kto z kim... i kiedy może przegrać. Ci którzy są tutaj i oglądają od lat ligę angielską wiedzą, jak bardzo potrafi być nieprzewidywalna. MU się rozsypuje... podobno 11 zawodników mają kontuzjowanych. MC traci rytm... lepsze mecze przeplatając słabszymi... i sądze, że przyczyną zaczyna być zamieszanie wewnątrz klubu. Newcastle i Liverpool zaczeły grać na swoim zwykłym poziomie i obecnie znajdują się tam gdzie ich miejsce.
Jedyna pewna rzecz to to, że bez wzmocnienia składu... i nie mówię tu o GWIAZDACH... Arsenal może się nie liczyć w tym wyścigu. Nie może być tak, że pięćdziesiąt kilka procent bramek drużyny zdobywa jeden zawodnik, a w środku pola panuje chaos... no i obrona... ale co tu pisać... :D

pelek...
Miałem skomentować... Twój wywód... ale święta są :D

dennis...
Nie tworzyłbym, aż tak daleko idącej "teorii spiskowej". A do tego należy pamiętać, że Park trochę tych bramek nastrzelał w lidze francuskiej. A do tego... :D obecnie... każdy jest lepszy od Chamakha :D

ha... a ja zaraz zawijam do domu... na meczyk... sałateczka... rybka... serniczek... kawusia...
I jak mi spier... święta... :D:D:D

arsenal...
To Twoja siostra? :D

Zastanawia mnie jedna kwestia. O ile jestem w stanie zrozumieć "upór" Wengera co do osoby Ramseya... no bo w końcu kim go zastąpić? Słabym Arszawinem... Rosickim... którzy do tego wszystkiego mają już po 30 lat... i chyba raczej się nie rozwiną... nie mówiąc już o wniesieniu "nowości" do gry? To nie rozumiem... wystawiania Chamakha... chyba bardziej rozsądnym byłoby granie Parkiem... żeby okrzepł w lidze... i w końcu pokazał na co go stać...

Widzę, że wrzutka na temat "teoretycznego" miejsca Arsenalu zrobiła niesamowite zamieszanie... :D Łącznie z tym, że niektórzy w szale pisania nie potrafią zliczyć bramek :D

teoretycznie... Arsenal ma szansę być na trzecim miejscu... przez chwilę... :D

piter...
Nie wiem skąd bierzesz informacje... ale czytaj czasami uważnie wyniki finansowe klubów. Barcelona ma około 500 milionów euro długów. I zamyka się im jedynie bilans roczny. Nie wliczając zwrotu długu... :D Dla porównania przed tegorocznymi wynikami finansowymi dług Arsenalu wynosił...
200 mln euro...

Reasumując.
Arsenal rozegrał bardzo słaby mecz... i tak między bogiem, a prawdą zdobyte 3 pkt. należy uznać za uśmiech losu. Z drugiej jednak strony po latach "pięknych porażek" chyba lepiej czuje się teraz.
Defensywa popełniała koszmarne błędy i za cud można uznać tylko jedną straconą bramkę. Coquelin absolutnie nie sprawdził się na pozycji prawego obrońcy i obawiam się, że przy lepszym i bardziej wyrachowanym przeciwników Arsenal nie ugrał by 3 pkt.
Pomocnicy... a właściwie... ich brak na boisku. :D Od początku mówię, że Ramsey nie dorósł jeszcze do poważnej gry, a przebłyski "geniuszu" to zbyt mało na ligę angielską. Jedynym pozytywem był Arteta, który mimo, że gra częściej w poprzek boiska wprowadzał odrobinę spokoju w chaos, który panował w środku.
Napastnicy... być może podpadne wielu zwolennikom talentu van Persiego, ale nie pokazał po raz kolejny nic specjalnego. Ciężko jednak obarczać go "obowiązkiem" jedynego strzelca drużyny. Walcott i Gervinho... chyba po raz kolejny robili sporo zamieszania... z którego jednak nic nie wynikało.
Jednym zdaniem... mam nadzieję... że teraz będzie... lepiej.

:D niesamowite... zapiszą to w annałach :D

cóż... jakkolwiek się to skończy... żenada... traci Arsenal coraz więcej...

nie ma w przepisach takiej liczby zmian :D

zaczynam odnosić wrażenie... że powoli Arsenal przygotowywuje się do gry w przyszłym sezonie...

jeśli Arsenal nie wygra... ciężko będzie mieć jakiekolwiek nadzieje...

na tę chwilę... nie potrafimy strzelać bramek z gry... więc w tej sytuacji... bramka van Persiego z karnego... wogóle nie cieszy

świetnie... nie widziałem drugiej połowy... i 1:1 :D
DRAMAT!!!

świetnie się kartkuje Arsenal

Jak Arsenal nie ustrzeli drugiej bramki... to spokoju w drużynie nie będzie..

cóż... MC gra swoje...

dla mnie jak na początku sezonu... Ramsey ława... jeszcze ma czas...

no i ujnia... MC prowadzi...

defensywa się prosi o bramkę...

pomoc... nadal kiepsko...

west na 1 z new :D

jak mi się znowu urwie transmisja... będzie gol :D

kur... dajcie jakiś link... do uja...

a mi padła transmisja na firstsports :D

Narazie... dramat... brak gry piłką... i totalny brak pomocy.

Arsenal ma jakąś... drugą linię?