Komentarze użytkownika sebastianf

i nikt nie szuka ofiary (odnosząc się do prostych ludzi) jak twierdzi o wielki mały głodzie... ale zrzucanie winy na pecha nie przystoi żadnemu kibicowi, nawet Huraganu Łodygowice :D:D:D. Bo oczywiście zawsze można po sezonie powiedzieć... "byliśmy najlepsi w lidze, ale pech nas pozbawił MISTRZOSTWA, ej chłopaki z MU... oddajcie nam trofeum" :D dramat... tłumaczenie porażki pechem ociera się już o fanatyzm. Trzeba na wyniki i mecz patrzeć racjonalnie i wyciągać wnioski z błędów i potknięć, a nie wiecznie zasłaniać się błędami innych, sędziów i losowi. :D

i jeszcze cytat... "cahill by stał na linii i to wybił" :D:D:D

a... malyglod...
W prosty sposób dla prostych ludzi, ale nie chcę Cię obrazić...
sztab medyczny... hmm... jest od kontuzji... :D:D:D czynienia... poczytaj... poczytaj czym się zajmuje tzw. sztab w lidze angielskiej (np. jest tam fizjoterapeuta, dietetyk itd) ocena ryzyka kontuzji, zalecenia medyczne leczenia, ocena powrotu do zdrowia, ocena możliwości odnowienia kontuzji... jakieś kilkanaście stron czcionką tego typu...
Ale jak ktoś prosty (nie Ty) to spłyca, że to oni go kontuzjowali... to zmień coś w życiu bo... pie... :D

i na koniec...
Mówiłem już dawno, że van Persi powinien częściej się cofać i operować głębiej. Dzięki temu... asysta i bramka Chamakha. Patrząc na pierwszą połowę w wykonaniu van Persiego to... :D

Najgorsze jest to... że Arsenal w tym sezonie gra dramatycznie kiepsko, jest słaby... żenujący... a ja ich nadal lubię i tylko im kibicuje. Ma to jednak swoje plusy... każde zwycięstwo doprowadzi mnie do szalonej radości :D

rvparsen...
ospisze... MAMY JAKOŚĆ :D a dokładnie... MAMY JAKĄŚ JAKOŚĆ :D

głodny inaczej...
Czytaj co się pisze... w całości... . Co do prostoty. Nie będe komentował Twoich peanów na punkcie świetnego meczu. Mecz został przegrany... z Blackburn. Ostatnim w tabeli. Arsenal ma 14 bramek w kopanych w tym sezonie. Więc skończ swoje mądrości o dobrych meczach i wiedzy, której nie posiadasz a starasz się nią nas oświecić.

i prośba...
Skończcie już (niektrórzy) pisać o ZIMOWYM OKNIE TRANSFEROWYM. To zespół gra źle... i jest źle prowadzony w tej chwili. Widać po Wengerze, który jest dla mnie WIELKIM trenerem, że nie ma już "iskry bożej". Tak naprawdę siedzi i trzymie się za głowę. Niektórym się wydaje, że jak przyjdzie olśniewający Hazard to coś się zmieni :D chyba że będzie biegał tak szybko, że się przynajmniej będzie wydawało, że jest ich... z 8 :D

1886...
Niektórzy mają więcej niektórzy mniej cierpliwości. A ślepe stanie murem za niektórymi ludźmi w Arsenalu przestało już być zabawne. Nikt nie mówi, że nie kibicuje Arsenalowi, ale to staje się śmieszne... Mam coraz szerszy uśmiech na twarzy jak słyszę w C+ "Arsenal jest faworytem tego meczu... Arsenal nie przegrał od... " i inne bzdury. Kanonierzy są w chwili obecnej totalnymi średniakami, a ich styl gry nijak się ma do tego co oglądałem przez ostatnie 10 lat. Prawda moim zdaniem jest taka, na chwilę obecną... że jedynie zmiana trenera, filozofi gry i wstrząs mogą przyczynić się do tego, że Arsenal znowu zacznie się liczyć.

malyglod...
O czym Ty piszesz... pech!? błąd sędziego!? dodaj jeszcze złośliwość rzeczy martwych bo piłka się odbijała od obrońców Arsenalu i wpadała do bramki. Na tym poziomie zaliczka bramkowa i sposób gry powinien pozwolić dociągnąć rezultat do końca. WIELKI :D Arsenal wygrywał 2:1 i dał się dogonić niczym stara szkapa. To przeciwnik powinien gonić z 4:2. Nie winie już zawodników, bo to nie ma sensu.
Siła sztabu medycznego Arsenalu jest już mityczna na całym świecie. A sam Wenger zaczyna sprawiać wrażenie "dobrego" scouta, a nie trenera z krwi i kości. Brak reakcji werbalnej, brak reakcji w ustawieniu, przewidywalne ustawienie i przewidywalne zmiany. Ciągłe dawanie szansy tym samym zawodnikom... Ramsey!? Boże... nawet w powtórkach było widać, że podawał totalnie na ślepo!!!

robben... i kilku innych...
Nigdy i oczywiście można to sprawdzić nie byłem orędownikiem zmiany Wengera. Starałem się zachować trzeźwość umysłu i nie aplikować wszystkim obecnym smutów w stylu Wenger out...
Po tym meczu powiem jednak tak. Arsenal stał się średniakiem dla którego mecze ze Swensea i Blackburn będą walką o punkty, a nie miłym wypadem na weekend. Ktoś wczoraj pisał 5:0... studziłem wtedy zapędy i miałem rację. Kanonierzy nie byli lepsi, nie dominowali i nie można powiedzieć, że mieliśmy pecha. Nie widziałem jakiejś niesamowitej determinacji, ciągu na bramkę i masy strzałów i szczęśliwych parad Robinsona. Ten klub po prostu znajduje się obecnie w miejscu na które zasługuje. Chodzi tu zarówno o skład, trenera i jego grę.
Już nie bronię Wengera. Sądze, że powinien odejść. Nie mogę uwierzyć w jego brak reakcji na sytuację na boisku. Kompletną bierność w ustawianiu graczy i totalny brak zachowań mających zmoblizować zespół do walki. Razi mnie już przewidywalność zmian, których dokona i poleceń, które przekaże Pat Rice!!!

Panowie. Dajcie już spokój Walcottowi i Arschawinowi. Czas żeby sprawdzić Miyachiego.

A tak, żeby wszystkich wkurzyć... i przyznać do maleńkiego hobby.
01.10.2011 Ewood Park
Blackburn-Arsenal 0:3
Szczęsny
Sagna / Hummels / Djoroue / Santos
Sagna
Cairney Diaby
Hazard / van Persi / Piatti
bramki: Hummels, Djoroue / Diaby

A na marginesie, patrząc na zachowanie Walcotta na boisku to odnoszę wrażenie, że zaczął po prostu... gwiazdorzyć... niczym CR. Wiecznie zdziwione miny... ciągle go ktoś przewraca... a sędzia nie reaguje. :D

osobiście to chętnie bym zobaczył Miyachiego w pierwszym składzie zamiast Walcotta. Patrząc na ustawienie z Gervinho i van Persim i ich predyspozycje sądze, że w końcu Holender miałby z czego zacząć strzelać. :D

vendetta...
Wysoko wygrać powinniśmy ze Swensea. Blackburn to zespół ograny w PL i równie dobrze oni mogą powiedzieć, że dla nich sezon zaczyna się jutro, choć już przecież... trwa.

Widzę, że częściowo emocje opadły i nie pojawiają się już wpisy "Hazard do Arsenalu". Będąc całkowicie szczerym i ucziwym trzeba sobie powiedzieć wprost, że sytuacja Kanonierów jest... kiepska.
Nie będe już się pastwił nad początkiem rozgrywek w wykonaniu Arsenalu, ale mecze ze Swensea i Borussią wcale nie napawają optymizmem. Arsenal grał słabo i jedynie dzięki błędowi bramkarza wyszarpał trzy punkt beniaminkowi, a remis w Dortmundzie zakrawa na cud. Na marginesie oglądając ten mecz odnosiłem wrażenie, że koszulki się zawodnikom pomyliły i styl Dormundu to taki... niemiecki Arsenal.
Cała nadzieja na w miarę udany sezon leży w terminarzu spotkań. Jeśli uda się wygrać z Blackburn to rodzi się szansa na coraz lepszą grę. Nie rozumiem jednak tych wielkich słów Wengera, zawodników Arsenalu i części tu obecnych, że... "sezon się dla nas dopiero zaczął", że "odrodzenie... nowy początek" i inne brzmiące niczym slogany reklamowe hasła.
Moja krótka diagnoza jest taka. Zespół nie stanowi jedności i poszczególne jego części jeszcze się do siebie nie dopasowały (czytaj nowi zawodnicy). Po za tym Wenger jest niezwykle utwardzony na taktykę, skład i niektórych zawodników. Nie rozumiem w ogóle dlaczego na boisko w pierwszym składzie wychodzi Walcott i Ramsey. Szukałbym raczej nadziei w Ryo, czy nawet Frimpongu mimo, że to pomocnik defensywny. Żaden ze wspomnianych na początku nie wnosi mitycznej już jakości do Arsenalu i chyba narazie nie wniesie.
Zgadzam się z opiniami większości tutaj obecnych. Ramsey podaje gorzej od wielu zawodników siedzących na ławce i chyba stracił przegląd pola, zaś Walcott bardziej nadaje się na bieżnie niż na boisko.

I co z tego, że Liverpool przegrał... MC wygrało. Nikt się na nikogo nie uwziął. Po prostu Ramsey gra kiepsko, a Walcott powinien sobie odpocząć. Po za tym każdy wie, że chłopak tylko szybko biega.

Moja opinia.
Ramsey nie powinien grać w pierwszym składzie. Wnosi... chaos. Walcott... również. Totalnie nieskuteczny.

Ogólnie. Na szybko. Dramat!!! Mało strzałów, okazji i ruchu.
Ma ktoś jakiś porządny link z dobrą transmisją. Aha... i błagam napiszcie go po ludzku. Vetle coś tam pisze, że się nie da. Oglądam po francusku, ale jakośc... kiepska.

A wiadomo co z kontuzją Bacary?

już nie... mi zawsze jest żal, że jak gram w Managera to po jakimś czasie Arsenal który "prowadzisz" nie przypomina już tego który widzisz w realnej lidze. Zaczyna mnie to irytować i przestaje bawić. :D

No i w 45+1 douglas costa na 0:2 :D

Właśnie Cardiff - Arsenal puchar... Hazard w 5 minucie na 0:1 :D

Ale... co tam... przyznam się. Gram w FM 2011. W zimowym okienku doszedł. Hazard, Moussa Sissoko, Dougla Costa, Matt Hummels, Tobias Figureido, Tim Cairney, Branescu Laurentiu. :D:D:D

arsenallord...
Ale ile w tym... Arsenalu!?

denis...
Niestety jak rozumiem FIFA to zręcznościówka... sądze, że na poziomie Arsenal vs MU nie dałbym rady. :D

Wpadłem na dobry pomysł dla maniaków, którzy są zniesmaczeni obecną postawą Arsenalu. Odpalić FM i wykupić wszystkich których się da. :D

Mecz... raczej chyba meczyk. Nawet nie ma transmisji na C+... dramat.

A na marginesie... są jacyś specjaliści dzisiaj od wiedzy tajemnej w zakresie umiejętności nowych nabytków Arsenalu. W reprezentacjach się Panowie... hmm... średnio pokazali.

cóż... pewnie większość czeka na jakiś wielki temat. A jak ktoś słusznie zauważył okienko się skończyło. Rozczarowani czekają na Hazarda w styczniu, mniej rozczarowani czekają na mecz... a Ci w ogóle nie rozczarowani czekają na mistrzostwo. :D

kanonier...
Na M'ville bym nie liczył, nawet na taki talent jakim podobno jest... 35 mln... to trochę przesada. Goetze już Arsenal próbował "wyjąć" i jak widać nawet duże pieniądze nie pomogły. Sądze, że Borussia będzie czekać do końca sezonu i jeżeli będą chcieli go oddać poszukają też... innych "graczy" do kupna. Hazard... jest podobno dogadany, ale przecież nie wzmocni już Arsenalu w LM. Chyba, że i Lille i Arsenal będą już wtedy miały po europejskich sukcesach. :D Martin... najszybciej.

koczan...
Widzę, żeś się rozmarzył. :D Dodaj jeszcze Benzeme, Higuaina i kilku innych :D.

ja w ogóle uważam, że Ramsey powinien sobie... hmm... odpocząć :D

arsenal...
Wiem, że może za szybko, ale mecz z takim przeciwnikiem daje szanse na zgranie, a jednocześnie nie jest rzuceniem na głęboką wodę. Poza tym... sam już wrzuciłeś dwóch nowych graczy :D, a ja dodałem jedynie Mertesacker o uważam go za lepszego defensora niż Djourou czy Kościelny.

nie masz PO :D

dawid...
Trzymając się założenia słabości Swansea... za Arshawina wstawiłbym Ryo lub Chamberleina. Niech spróbuj zagrać w pełnym wymiarze czasowym i nie w chwili kiedy jest po meczu. Chamberlein pokazał się ostatnio w reprezentacji z bardzo dobrej strony.

A co do wzmocnień o których już większość mówi :D (okienko zimowe), będą możliwe pod jednym warunkiem... że Arsenal w zimie będzie jeszcze o coś grał. W co oczywiście wierzę.

Sądze, że z racji tego iż Swansea jest teoretycznie słabszym zespołem i Arsenal gra u siebie skład będzie... mocno eksperymentalny.
Strzelam, że Wenger spróbuje rozpocząć z nowymi nabytkami mecz (żeby się zgrali) i w miarę rozwoju sytuacji wróci do "podstawy".
Z drugiej jednak strony... Santos, Arteta i Mertesacker moim zdaniem to pewniacy do pierwszej drużyny.

pin..
Na pieszczotę to sobie trzeba zasłużyć :D