Komentarze użytkownika sebastianf

zaloguj... hmm... wiesz...

I to jest profesjonalna wypowiedź zawodnika. Bez historii i opowiastek. Tak powinien zachować się "kapitan" Arsenalu. Powiedzieć... wprost... tak lub nie.

dead... wiesz... siedząc przed komputerem... z Google... wiele można napisać :D A tak serio... i od serca... i mogę się pod tym podpisać. Niech Cesc Fabregas idzie do Barcelony. Niech gra lub grzeje ławę jest mi to obojętne. Uważam, że na gracza z takim podejściem nie ma po prostu miejsca w Arsenalu... czy jakimkolwiek innym klubie. Skoro tak "bije" jego serce. To co się wokół tego dzieje jest poniżej jakiejkolwiek kultury i smaku. Skoro chcą go tak bardzo i tak bardzo go cenią niech zapłacą i skończą tę... "paradę bezradności", a nie tworzą historię. Odnoszę wrażenie, że Barcelona (a nie znam żadnego innego klubu tak działającego) stara się wmówić wszystkim wokół, że Fabregas im się należy za takie pieniądze jakie ONI są gotowi zapłacić.

mam pytanie... do zwolenników Barcy... na tym forum... ale tak serio... skoro... uważacie, że Arsenal Was skrzywdził... (umownie oczywiście). Kibicujecie do krwi ostatniej Barcelonie to po co... tutaj jesteście... Ja naprzykład nie jestem zalogowanych na stronie MU:D

my tu gadu... gadu... a tam podobno... Totenham i MC po Sambe, Cahilla... itd :D:D:D

danton... pamiętaj, żeby w wypowiedziach nie przesadzać z używaniem słów i zwrotów obcojęzycznych. Używane w nadmiernej liczbie powodują, że ich "ciężar" spada do minimum. Jeżeli będziesz naprzykład zbyt często używał wulgaryzmów ich... znaczenie w wypowiedzi spadnie. Co do TW... to przegrał sprawę w sądzie.

scottie... ja widzę, że Ty czytasz... co chcesz... i jak chcesz to interpretujesz... . Tu nie chodzi o fakt jego odejścia. Tylko o sposób... dotychczas nie spotykany w Europie.

peciakk... ale tych stronach się nic nie dzieje teraz... Barcelona ma przedsezonowy trening upadków i gry aktorskiej... a w ogóle... to dostali łomot... 1:4... i od razu na eurosporcie maniacy napisali, że tylko trzech zawodników... pierwszego składu grali i to dla tego...

danton... na marginesie... Pana Macierewicza... :D no nie można mu odebrać zasług z czasów walki z komunizmem i współpracy z Kuroniem... ale... "ministrowie MSZ to agenci sowieccy", "obezwładniono na wysokości 15 metrów" "dwa potężne zewnętrzne wstrząsy" "sztuczna mgła" itd... a do tego skasowała całość służb wywiadowczych... RP przegrała 60% spraw w zakresie odszkodowań... a on NIE MOŻE BYĆ W NICH STRONĄ... i mówi, że żadnej nie przegrał... łgarz :D

taki su... by się przydał... do twardej angielskiej ligii... no i nie odpuszcza do końca... jest jedno ryzyko... że część meczy będziemy kończyć w 10 :D

wmówili sędzią, że mają DNA Barcelony... i że 326 podań to jak jeden rzut karny lub czerwona kartka... no i mają wprowadzić badania słuchu... bo w Barcelonie każdy zawodnik słyszy gwizdek sędziego będąc odwrócony do niego... w odległości 20 metrów... przy tumulcie... jakiś kilkudziesięciu tysięcy kibiców:D

Denis... dobre :D

oj tam Scotii, kiepski jesteś z historii... to prawo serii mój drogi... za dwa, trzy lata... będzie się mówiło o dominacji MU, albo MC albo Realu... i że mają gabloty przeładowane... po za tym... brzmisz jak Macierewicz... powycinać fragmenciki :D spisek... posiadanie piłki... mylisz pojęcia... domorosły Guardiolo... mówiliśmy o statystyce podań... nad którymi spuszcza się 70% :D kibiców Barcelony.

Wiecie... jak nie przejdzie teraz to będzie mu bardzo ciężko. Myślę, że kibice będą mu pamiętać to wszystko co pisano w gazetach i mówiono na konferecjach. Trochę chyba już nie ma wyjścia. Gdyby miał zostać to chyba musiałby się wspiąć na wyżyny swojego talentu. Co do opaski... bezsprzecznie van Persi.

scottie 33... a co do kidnapingu... to nie raz już pisano, jak to zły Wenger założył worek na głowie biednemu Fabregasowi i go porwał... mniej graj w CoD, czy MoH czy SWAT bo Ci się w głowie miesza. A na marginesie... skoro z niego był taki talent to czemu Barcelona nie dbała o jego rozwój w swojej szkółce, tylko bez walki oddała. A no tak... mając na uwadze, że na wiele jej już nie stać... musi się wspierać kasą od piłkarza i dodatkowego sponsora to lepiej wysłać zawodnika do innego klubu, a potem robić konferencje i gremialnie lamentować nad biedym i skrzywdzonym Fabregasem. Wkręcać śrubę i mówić o "śmieciowym DNA Barcelony". Niech idzie. Pogrzeje ławę i za dwa lata będzie narzekał. Jak Krkic o Guardioli.

scottie 33... no tak w dwuzespołowej lidze hiszpańskiej zawsze może być wicemistrzem:D po za tym... Twoja doskonała Barcelona...
1. Wywracają się niczym szmaciane lalki i wiecznie lamentują (popatrz na filmik z Alvesem), nędzny symulant.
2. Piękna gra... tak we fragmentach. Większość świata piłkarskie ma polew z niezliczonej ilości podać na odległość 1,5 metra, które nic nie wnoszą do gry, a jedynie usypiają kibica. 1 minuta... podają... zasypiasz... 35 minuta dalej podają...

Problemem nie jest odejście Fabregasa, ale brak zdecydowanego ruchu w celu zastąpienia go! I rozumiem, że w statystyka, że nie grał często, że jest dobry... ale... Od środkowego pomocnika nie zawsze wymaga się wirtuozerii, pięknych podań i przede wszystkim miliona podań. Czasami jedno proste rozwiązanie, samolubny strzał z dystansu był nam potrzebny. No i ta opaska. Zgadzam się. Dostał ją na kredyt. Wenger miał nadzieję, że to scali Fabregasa z zespołem, a on to po prostu sprowadził do poziomu szmatki na ręce.

Mając na uwadze wszystkie informacje z gazet, plotki... doniesienia... o bólu... i desperacji Fabregasa w chęci opuszczenia Arsenalu. Zadam pytanie... gdyby nie było w tym ziarna prawdy... to czy... porządny kapitan drużyny nie wystąpiłby na konferencji prasowej, żeby zdementować niektóre opinie? Coś w stylu, że opuszcza klub, ale nie cierpi z powodu pobytu w nim? Nie zrobił tego i podtrzymuje co powiedziałem... czas na solidnego środkowego pomocnika. Czytałem świetny artykuł o modzie na "DNA Barcelony". Skończmy z tym. Niech Wenger sobie daruje i poważnie zabierze się za szukanie nowych zawodników, a nie przedłuża ten żenujący spektakl w którym uczestniczy połowa zawodników i działaczy skrzywdzonej Barcelony i skazany na banicję Fabregas. Mam dość. Jeszcze doniesienia, że jest zdrowy, ale nie chce grać!!! Największy błąd Wengera to fakt, że powierzył Fabregasowi opaskę kapitańską. Powiem wprost. Niech już spada do tej Barcelony i uczy się przewracać i symulować.

Ktoś wpisał, że van Persi musiał się cofać w preseasonie i rozgrywać, bo nie miał kto... a może... czas troszkę zmienić również ustawienie... nie pamiętacie już świetnych piłek od van Persiego do wchodzących na jego miejsce w polu!? Po za tym zgradzam się... koniec Fabregasa w Arsenalu... myślę, że można spokojnie znaleźć kilku solidnych pomocników, którzy by się dali zabić za grę w Arsenalu...

Na eurosporcie już maniacy Barcy pieją z zachwytu. Niejaki Knix podał, że jakiś prezes z Barcy dzwonił, czy pisał smsa do Fabregasa, żeby jeszcze troszkę wytrzymał. Zgadzam się z niektórymi wypowiedziami tutaj, a i sam tam pisałem. TO NIE MOŻE być nasz kapitan. Jak tak płacze rzewnymi łzami niech idzie. Koniec tej sagi. Trzeba znaleźć walczaków, którzy oddadzą się w walce dla dobra drużyny.

Podobno według jakiejs Cadena Star (radio) transfer Fabregasa dogadany i jutro będzie zawodnikiem Farselony!? Ktuś cuś wie?

Widzę, że Panowie się tu świetnie bawią. Radzę jednak zwrócić uwagę, że ilość potencjalnych... strat (Clichy, Fabregas, Nasri, Denilson mało prawdopodobne, że Arshawin, Walcott i van Persi) zdecydowanie przewyższa moc... khm... khm... zakupów, których dokonuje Arsenal.

Smutne...
Możemy sobie mówić, że opera mydlana trwa..., że Clichy nie był taki dobry... że to plotki... ale oglądając newsy na innych stronach... żal...
MU, MC się wzmacniają... mamy stracić Nasriego... może Fabregasa... a do nas... hmm... już coś ktoś... kupił!? Żenada... myślę, powtarzam po raz kolejny... że czas albo się otrząsnąć... albo zmienić politykę...

Jeden Arsenal... i 300 Wengerów...
Panowie, nie do końca jest prawdą, że Wenger ma totalną dowolność w dysponowaniu pieniędzmi, a do tego należy jeszcze pamiętać, że w skład... oferty... wchodzi pensja zawodnika, która jest tzw. obciążeniem długoterminowym. Hmm... to tyle jeśli chodzi o obronę Wengera. Niestety problem leży gdzie indziej... w bierności na rynku transferowym, jak również w polityce tranferowej... jak słusznie wielu z Was zauważa... opartej mocno na tej z Ajaksu... choć już chyba nie obecnej. Patrząc na wszystkie plotki... fakty... i wywiady... niestety odnoszę wrażenie, że pożegnamy się jeszcze z Nasrim...

Cóż... odnoszę wrażenie, że klub mający aspiracje... khm... khm... mistrzowskie powinien się wzmacniać, a tutaj!? Clichy... Fabregas... Nasri... Arschawin... Walcott... van Persi... niby wszystko plotki... ale jedna cegiełka już wypadła. Sądze, że Wenger się pogubił i jego podejście w temacie... "utalentowanej młodzieży" chyba się odbija czkawką... może czas na zmianę... trenera?

Witam.
Piszę po raz pierwszy tutaj i być może niepotrzebnie akurat pod tym... "news-em", ale co tam. Powiem wprost kibicuje Arsenalowi od wielu, wielu lat... ba... w FM gram tylko nim, a na prawdziwym boisku staram się utożsamiać :D (niestety tylko wirtualnie) z jego zawodnikami. Jestem zmęczony wiecznymi plotkami o odejściu i przyjściu kolejnych zawodników, ale... może odrobinę się podłącze pod trwające tutaj spory i spekulacje.
Po pierwsze… zespół… odnoszę wrażenie, że nie ma w nim już… może po za Songiem i Wilsherem tzw. Walczaków, ludzi którzy mają w żyłach futbolową wojnę i chcą zostawić pot i krew na boisku. Zawodników przekonanych, że nic jeszcze nie zostało przesądzone, którzy podniosą zespół w chwilach największego kryzysu. Chyba wszyscy fani Arsenalu wiedzą o czym mówię… jak można w tylu meczach… wygrywać, by przegrać lub zremisować (rekordem jest mecz z Newcastle).
Tutaj dochodzę do pierwszej sagi… transferowej. Pewnie popadnę w niełaski obecnych tutaj fanów, ale odnoszę wrażenie, że Fabregas... się skończył w Arsenalu... kapitan który nie stoi "murem" za swoim zespołem, który nie chce w nim zostać na dobre i złe... to kiepski kapitan, w jaki sposób może podnieść zespół na murawie (a tego nam najbardziej brakowało) skoro ciągle powtarza o swoim uwielbieniu do Barcy i Guardioli. Nie jest typem zawodnika, który pokazuje pazur… i wbija zęby w murawę… to raczej wirtuoz, delikatny i sprawiający wrażenie, że jego miejsce jest wśród wiecznie „leżących” z grymasem bólu na twarzy zawodników Barcelony. Moja wiedza na temat… strategii w piłce nożnej mówi mi wprost… w środku pola trzeba nam kogoś zupełnie innego!