Komentarze użytkownika sickstick

https://www.fangol.pl/view/313922/fatalna-gra-nogami-wojciecha

A tutaj maci mityczną dobrą grę nogami Szczęsnego xD Zresztą na reprezentacji to samo, w meczu z Węgrami co drugie kopnięcie prosto pod nogi rywala.

A spotkań reprezentacji nie oglądacie? Tylko na ostatnim zgrupowaniu Szczęsny zawali tyle samo goli, co Leno przez cały sezon.

Mam do was 2 pytanka:
1. Co rozumiecie pod pojęciem "DNA Arsenalu"
2. W jaki sposób zmiana właściciela miałaby wpłynąć na odbudowanie zdefiniowanego w punkcie 1 DNA Arsenalu?

@arsenallord napisał: "Leno chce odejść na Arsenalu. A my mamy iść po Szczęsnego. Niech to się wydarzy"
Nigdy więcej Szczęsnego. Taką macie krótką pamięć? :)

Przecież 4 lata to standardowa umowa. Kto by podpisał kontrakt na 2 lata?

Pamiętajmy też że Pablo Mari to gość który w finale klubowych mistrzostwa świata schował do kieszeni Salaha.

Nieno, Mavro jest młodą gwiazdą w Bundeslidze i trzeba go traktować jako mityczne darmowe wzmocnienie, bądź wyciągnąć za niego dużo pieniędzy. Nawet gdybyśmy mieli kupić nowego ŚO, to... jakąś inną młodą gwiazdą z Bundesligi albo Ligue? Bez sensu, skoro kogoś takiego już mamy.

@Patriko napisał: "Tu nie ma z czego kisnąć, bo Arsenalu może nie być nawet w Conference League."
A może po prostu Arteta to wizjoner którego wizja wykracza poza nasze pojęcia i specjalnie celuje w tym sezonie w 8. miejsce w lidze, żeby za rok wygrać Conference League i rozpocząć marsz do wygrania z Arsenal wszystkiego się da.
No bo sami powiedzcie, ile raz Zidane czy Guardiola wygrali LE ? :P

Ceballos w ostatnich meczach dużo traci na tym, że przy Xhace na lewej obronie gramy taką trochę hybyrdową taktyką, gdzie w ataku pozycyjnym Xhaka schodzi z LO do środka pola, zaś Ceballos pełni rolę lewego obrońcy schodzącego na prawą nogę (coś jak AMN grając na lewym wahadle). Dziwię się że Arteta ciągle trzyma się tego rozwiązania.

@lordpat: No ile twoim zdaniem wyniesie cena za Odegaarda? I jaki ma właściwie związek jego tygodniówka z ewentualną ceną transferową?

We serio sądzicie że Real odda nam Odegaarda za podobne pieniądze, jakie dostaniemy od Newcastle za Willocka? xD

Odegaard jest dobrym zawodnikiem o profilu jakiego potrzebujemy, ale nie pokazał aż tyle żeby płacić za niego około 50mln E których Real będzie oczekiwał. To już serio lepiej za takie pieniądze kupić Aouara lub Bendie, albo za połowę tej kwoty Brandta. Niemiec jeszcze 2-3 lata temu był moim mokrym snem i jeśli jest możliwość sprowadzenia go relatywnie tanio, to ja bym zaryzykował.

W zimę były plotki że interesujemy się też Fabio Vieirą, który póki co jest juniorem i gra ogony w Porto, ale to też winderkid który miesiąc temu w meczach MME wyglądał jak reinkarnacja Zidana i bardzo rozbudził moją wyobraźnię. Duet Brandt-Vieira możemy mieć u siebie taniej niż samego Odegaarda.

Chambers na ŚO to takie kolejne zatoczenie koła.

Kiedyś Wegner dał po EURO 2016 dłuższe wakacje naszym najlepszym zawodnikom (Koscielny, BFG, Ozil, Sanchez, Giroud, Cazorla) i na inauguracyjny mecz sezonu z Liverpoolem wyszliśmy pół-rezerwowym składem, z duetem Chambers-Holding na środku obrony (także Bellerin i Elneny grali w tamtym meczu, oraz we wczorajszym). Właśnie po błędach Chambersa z Holdingiem przegraliśmy tamten mecz 3:4, na koniec sezonu zajęliśmy 5 miejsce o 1 pkt za tym właśnie Liverpoolem i wypadliśmy z Ligi Mistrzów... i aż do dzisiaj do niej nie wróciliśmy.

Wjechał mu od tyłu w achillesa, w zupełnie niegroźnej sytuacji na środku boiska przy rozstrzygniętym meczu. Więcej strachu niż faktycznej krzywdy, aczkolwiek trafiłby 2 centymetry wyżej i wysłałby Gabiego na pół roku do gipsu.

Kurde włączyłem sobie hit ligi francuskiej żeby zobaczyć wymiatającego Aouara, a jedyne co widzę to wymiatający Febregas xD

@chicken1990 napisał: "Mamy tutaj takiego jednego niepoprawnego optymistę co po wygranych ze Slavią i Sheffield szedł już po Puchary przez ligę. Nawet chyba jeszcze w LM mierzył. Bez urazy Garfield ;)"
No ale powiedzmy sobie szczerze. Pomiędzy 15 a 28 kolejką weszliśmy w okres naprawdę dobrej gry:
15. Chelsea W
16. Brighton W
17. WBA W
18. Crystal Palace D (zdominowaliśmy rywala, brakło skuteczności)
19. Newcastle W
20. Southampton W
21. Man Utd D
22. Wolves L (abstrakcyjna porażka, do momentu czerwa+karnego Luiz graliśmy pięknie)
23. Aston Villa L (jedyny słaby mecz w tym okresie)
24. Leeds W
25. Man City L
26. Leicester W
27. Burnley D (totalna dominacja + brak karnego za aż 2 ręce w jednej akcji)
28. Tottenham W

Potem przyszła przerwa reprezentacyjna, po której zespół nie wiedzieć czemu wróci do dyspozycji z początku sezonu i znowu wygląda słabo. Prawda jest jednak taka, ze ten okres pomiędzy 15 a 28 kolejka naprawdę mógł się podbać, wydawało się że wszystko idzie w odpowiednim kierunku i chyba każdy zaczynał kątem oka spoglądać w kierunku nawet nie 6, a 4 miejsca w tabeli.

Nie wiem czy ktoś to zauważył, ale dziś na 99% (nie)oficjalnie pożegnaliśmy Davida Luiza w barwach Arsenalu. Kontuzja mięśniowa na którą wyglądało to dla niego koniec sezonu, zaś wszystko wskazuje na to że nowego kontraktu nie będzie.

@Simpllemann napisał: "Arsenal chciał grać w Superlidze, ale chyba czas na Kanonierów w rozgrywkach z drużynami, które mają w nazwie słowo "United". Z nimi dobrze idzie Artecie.
13 zwycięstw, 4 remisy, 0 porażek."
Wiadomo, z armaty najlepiej strzelać do tłumu.

@MarcoMalcontent napisał: "Ryan, Martinelli, Elneny oraz wynik."
Ryan miał w tym meczu jakąś interwencję? :P

Kurde, ten Saliba serio nie zachwyca. Drugi gol dla Lille po jego za krótkim wybiciu piłki głową, przy pierwszym niby nic nie zawalił ale też był pierwszym który nie zablokował strzału z dystansu.

@chicken1990 napisał: "Dość egzotyczną opcją jest Marcelo Gallardo z River Plate w którego stronę oczy zwraca ponoć Barcelona."
To by było ciekawe zatoczenie koła losu, Marcelo Gallardo to gość który w taki sposób celebrował debiutanckiego gola Jose Antonia Reyesa
https://www.youtube.com/watch?v=YYiLWp6Qpzg

:D

BTW jak się wam nudzi to Galtier to polecam Lille - Nice, który zaczął się 10 minut temu. W akcji m.in Saliba, Soumare i David (z którymi nas łączono), Celik i Atal (bardzo ciekawi prawi obrońcy, potencjalni kadydaci), także Claude-Maurice (kolega Guendouziego z Lorient, którego chcieliśmy kupić 2 lata temu).

No i oczywiście można zobaczyć dla Galtier prowadzi swój klub ku mistrzostwu, czego życzy im chyba cało piłkarski świat.

Trochę się mówiło o nowym napastniku, głównie o Eduardzie z Celticu, a co byście powiedzieli na Abrahama, którego Tuchel nie chce w Chelsea?

Natomiast jeszcze w kwestii Kroenke i nacisków kibiców żeby sprzedał klub, to na naszą niekorzyść działa fakt że w ostatnich 3 latach każdy nacisk kibiców, na który klub przystawał, okazywał się być fatalną decyzją.

Najpierw kibice naciskali żeby wywalono Wengera. Po czasie większość z nas żałuje.

Potem kibice zrobili z Xhaki kozła ofiarnego bo rzucił opaską. Dzisiaj z tego powodu naszym kapitanem jest bezpłciowy Auba, zaś rezerwowo opaskę zakłada potężny i charyzmatyczny Roberto Holidini.

Kibice regularnie naciskali żeby Ozil dostawał kolejne szanse, gdyby nie to może udało by się go pogonić już wcześniej.

Potem kibice naciskali żeby wywalono Emerego. Po czasie większość żałuje, choć akurat tutaj głównym powodem jest to że zatrudniony złego następcę, ale jakby nie patrzeć - kolejny już raz wysłuchanie kibiców skończyło się źle.

Arteta wygrał nam FA Cup taktyką 343, którą nic nie kreowaliśmy w ofensywie, ale za to byliśmy niezwykle szczelni w obronie. Na początku sezonu kibice zaczęli naciskać na zmianę taktyki na bardziej ofensywną i znowu ich wysłuchano. Efekt znowu fatalny, w ofensywie nic się nie zmieniło, ale za to defensywa totalnie poległa i w sumie znów możemy żałować.

Reasumując - nie chce wysuwać daleko idących wniosków, ale w ostatnich latach zawsze kiedy kibice naciskają właściciela/zarząd/trenera na jakaś zmianę, to po czasie okazuje się że były to fatalne decyzje.

W związku z czym nie zdziwię się, jeśli Kroenke nauczony doświadczeniem postanowi zamknąć się na zdanie kibiców i niezależnie od poziomu niezadowolenia, już nigdy więcej nie wysłuchać ich zdania.

@losnumeros: Kto wie, może naszych piłkarzy bardziej od kibolskich śpiewek motywuje obecność pikników z laptopami, sektor gay gunners i poczucie że za każde dobre zagranie momentalnie zgarną lajki na swoich insagramach xD Można gdybać, żartować czy sadzić przytyki, ale fakt że od kiedy nie ma kibiców zaczęliśmy punktować gorzej u siebie i lepiej na wyjeździe jest tutaj zwykłym faktem z którym nie da się polemizować. Zaś jakie są tego przyczyny... zobaczymy dopiero jak kibice wrócą.

@losnumeros: U siebie mamy w tym sezonie 22 pkt (2 mecze do końca - 28 możliwych), zaś w prawie wszystkich wymienionych poniżej sezonach mieliśmy 40+. To potwierdza tezę, że brak kibiców na stadionach zmienił układ sił i bardzo mocno wypływa na wyniki.

Jak kibice wrócą na stadiony to u siebie będziemy punktować lepiej, zaś na wyjazdach prawdopodobnie gorzej. Pytanie tylko czy mediana pójdzie w górę, czy zostanie na obecnym poziomie.

Nie da się ukryć że brak kibiców na stadionie totalnie zmienił układ sił.
Punkty na wyjazdach w lidze:
20/21 - 24 pkt (3 mecze jeszcze przed nami - możliwe 31 pkt)
19/20 - 20 pkt
18/19 - 25 pkt
17/18 - 16 pkt (Wenger poleciał)
16/17 - 30 pkt
15/16 - 31 pkt (wicemistrzostwo)
14/15 - 34 pkt
13/14 - 35 pkt
12/13 - 35 pkt

A ja zarzucę takim typem który się nazywa Christophe Galtier.

2017 - obecnie Lille OSC
Już za miesiąc prawdopodobnie będzie świętował mistrzostwo Francji z Lille, wyprzedzając PSG, Monaco i Lyon. Wcześniej zajmował z tym klubem 2 oraz 4 miejsce, mimo że co roku traci swoich najlepszych piłkarzy. Dwóch z nich - dobrze nam znani Nicola Pepe oraz Gabriel Magalhaes - właśnie pod jego skrzydłami się wybijali i rozgrywali swoje najlepsze sezony w karierze.
Lille oprócz dobrych wyników gra też bardzo ładną, efektowną piłkę.

2009 - 2017 AS Saint-Etienne
Nie bez powodu pracował tam aż przez 8 lat, mimo małego budżetu transferowego zawsze kończył ligę w górnej połówce, aż 4-krotnie wprowadził drużynę do europejskich pucharów.

Kandydatura trochę hipsterska (pewnie większość z was pierwszy raz słyszy to nazwisko), ale skoro padają tutaj kandydatury Jardima, Howe czy Hussenhitlera, to Galtier z pewnością też powinien być brany pod uwagę.

Najśmieszniejsze jest to że Arteta w 3 meczach z OGSem 2 razy wygrał i raz zremisował (w dodatku nie stracił żadnej bramki), więc jeśli psim swędem jednak wejdziemy do finału, to do meczu finałowego będziemy podchodzili z wielką wiarą w zwycięstwo.

@enrique napisał: "A na co Arteta liczył ? Tam był asystentem nie trenerem, więc nigdy nie poznał tej presji wyniku którą obarczony jest pierwszy trener"
Nie do końca, Arteta poprowadził City jako pierwszy trener w meczu LM z Lyonem w 2018 (Pep był chyba zawieszony czy coś).

Lyon wygrał 2:1

@Arsenal2004 napisał: "Ten Foyth i Pederaza objeżdżają ich jak chcą."
Ten sam Foyth który w barwach Spurs wyglądał jak amatorski piłkarz i kiedy tylko był na boisku, rywali grali na niego słynną taktyką "grajdzie na wawrzyniaka". Niesamowite to.

@Fabri4 napisał: "Myślicie ze Arteta poleci po sezonie?"
Ja nie należę do grona płaczów i krzykaczy którzy przeważają na stronie i daję Artecie duży kredyt zaufania, ale jeśli nie wygramy tej LE to zwolnienie powinno być jedyną słuszną decyzją.

Wydaje mi się że Arteta postanowił pokonać w tym dwumeczu Unaia jego własną bronią:

Unai uwielbia analizować grę rywali, więc Arteta w meczu nr 1 postanowił pokazać jedno wielkie nić, żeby Unaiowi wyskoczył error podczas próby analizu.

Wyprowadzenie piłki przy golu na 1:0 to jest kopia tego, co Emery z uporem maniaka wałkował w Arsenalu. U nas ani razu mu to nie wyszło, przeciwko Arsenalowi od razu dało gola xD

@Ranczomen napisał: "Kasztan hiszpański vs Kasztan hiszpański.

Pewne jest jedno, zwycięży Kasztan hiszpański."
Kasztan baskijski vs kasztan kataloński ;)

Danielek już na dzień dobry potwierdza że DNA Arsenalu ma we krwi, tzn ogłasza że złoży ofertę, mimo ze sam wie że nie ma szans żeby została ona przyjęta :D

Jeśli chodzi o VAR, to zauważyłem 2 rażące błędy na niekorzyść Arsenalu, wynikające ewidentnie z niekompetencji lub nieuczciwości sędziów VARowych.

Pierwszy to sytuacja w karnym na Sace w meczu z Leeds. Saka był faulowany w polu karnym, co potwierdziła powtórka którą zobaczyliśmy w telewizji. Sędzia podszedł do monitorka, a na nim... nie pokazano mu tej potworki na której widać faul, a jedynie 2 inne ujęcia, na których niewiele widać. Zdezorientowany sędzia anulował karnego. Na szczęście tamten mecz i tak wysoko wygraliśmy.

Druga to oczywiście nasz ostatni mecz z Everton, w którym anulowano nam karnego po tym jak źle wyrysowano linie spalonego - linia rzekomo wyznaczająca pozycję Pepe została narysowana dobre 10 cm przed ostatnim punktem zawodnika (którym w dodatku był łokieć).

Te 2 sytuacje były skandaliczne i nie miały prawa wydarzyć się w zawodowym futbolu. Miejmy nadzieję że FA analizuje swoje błędy i do takich sytuacji więcej nie dojdzie.

@Piotrek95 napisał: "Nawet w przypadku totalnej wtopy transferowej jaką jest na razie Werner i Havertz, jak nie wypalą to pewnie za rok czy dwa odejdą i tak za 60-70% ich cen"
Werner ma w tym sezonie 11 goli, 12 asyst i 7 wywalczonych rzutów karnych, czyli miał bezpośredni udział w 30 golach dla Chelsea w 45 występach (udział przy golu średnio co 109 minut). Wiadomo, każdy patrzy na te zawalone okazje bramkowe (bo mógł mieć tych goli ze 2x więcej), ale patrząc na liczy daleko mu do wtopy transferowej.

Albo inaczej to ujmę: Daj nam boże w Arsenalu taką wtopę transferową, która nam zrobi 30 goli w 45 występach :D

@XandeR napisał: "Pamiętacie jeszcze Benzema w Arsenalu? :P"
Wenger miał obsesję na jego punkcie i chciał go u nas w każdym momencie kariery - nawet kiedy miał już 30 lat, był krytykowany za występy w Realu (kiedy pełnił rolę "defensywnego napastnika" pracującego pod Cristiano), było po aferze obyczajowej, a w Arsenalu byli już Giroud i Lacazette. Fani Arsenalu wówczas obśmiewali perspektywę jego sprowadzenia.

Znowu wyszło że Wenger miał rację.

Nie wyobrażam sobie żeby w Europie kibicować Chelsea czy Man United w ramach jakiejś "solidarności ligi". Jak jakiś klubów nie lubię nie to ma znaczenia w jakich rozgrywkach grają.

Też nie jestem przekonany do Willocka, ale z drugiej strony znany i kochany Aaron Ramsey przez całą karierę leciał tylko i wyłącznie na bramkostrzelności oraz grze z dużym zaangażowaniem (czyli wypisz-wymaluj to co pokazuje Willock) i był przy tym bardzo przydatnym zawodnikiem, więc Willock jako chłop do rotacji też może mieć przyszłość w klubie.

Problemem Arsenalu nie jest obecność w kadrze takich graczy jak Willock, ale to że tacy gracze zamiast pełnić rolę zadaniowców, muszą zakładać buty liderów, bo prawdziwych liderów brak.