Komentarze użytkownika ste100

@Christian
Zgadzam się z większością Twojego postu. Fabregas przy pojedynkach z Iniestą mówił "przepraszał że żyję"; serca w tym sezonie u niego jeszcze nie widziałem; RvP ma tą głupią manię w****iania się o byle gówno i kto wie czy Alves nie został odpowiednio poinstruowany w tym temacie...
Ławki nie ma mamy. Nie mamy jej od dawna. Ci którzy mieli świecić nie rozwinęli się jak powinni /Denilson, Bendtner/, inni całkiem przygaśli /Rosicky, Diaby/.
Cóż, takim składem nie da się walczyć na kilku frontach. Kilka kontuzji i w ciągu 2 tygodni sprowadzono nas na ziemię.

Prawda niestety jest taka że Wenger dobrał złą taktykę na ten mecz. Wyjazd na CN by bronić wyniku w 98% to samobójstwo. Inter dał radę, ale Mourinho to w końcu mistrz niszczenia widowiska i stawiania autobusów, do tego miał też wysokiej klasy obrońców i defensywnych pomocników, a nasz podstawowy DM dzisiaj nie grał. Taki mały Hercules przyjechał na CN, zaatakował i wygrał 2:0. I o to właśnie chodzi - Barca nie umie się bronić, a szczególnie na własnym boisku...
Niestety by coś strzelić, trzeba strzelać. 1 strzał w całym meczu to trochę za mało. Patrząc na wynik i statystyki bez oglądania meczu można dojść do wniosku, że wyszliśmy na boisko z bramkarzem, 9 obrońcami i 1 pomocnikiem...

Olejcie już to forum Barcy - cieszą się jak dzieci bo nie byli pewni jak im się mecz potoczy, a że potoczył się dobrze to kozaczą - my też byśmy tak robili gdybyśmy to my awansowali.
Niech grają dalej, nas CM już się nie tyczy; nadal mamy Puchar i Ligę; dzisiaj zawiedliśmy na całej linii i bawi mnie to zganianie na sędziego, na oglądalność, na to że Barca musiała wygrać itd. Graliśmy przez 80 min obronę Częstochowy i oddaliśmy 1 strzał - co tu więcej mówić ? Gdybyśmy zagrali jak w pierwszym meczu, jak równy z równym, to Barcelonie żaden sędzia czy inny prezes by nie pomógł...
Przed nami muły i trzeba ten mecz wygrać, bo ostatnie dwa tygodnie to jedna wielka frustracja i pora się obudzić póki jeszcze jest o co grać!!! Nie możemy stracić całego sezonu w ciągu 2-3 tygodni!!!

Cóż, nie ma już sensu rozpamiętywać tego co się stało w ostatnich dwóch tygodniach. Trzeba wybaczyć. Ale przed nami Muły. Muły, które można, a nawet trzeba pokonać. I trzeba walczyć. Bo jak w sobotę zobaczę taką kanonadę jak widziałem dziś to nie wybaczę.

@IPiotrek
Wypada jeszcze podziękować Nasriemu. Przyjemnie się robiło gdy po kilkunastu minutach wykopywania piłki do przodu wracał po nią i próbował rajdów do przodu. Efekt średni, ale walczył.

@Henry_14
Fabregas jest dość kontuzjogennym zawodnikiem, podobnie jak RvP - tacy ludzie-szklanki, coś jak Robben i Ribery z Bayernu - raz kopniesz i 2 tyg przerwy. Cóż, tak bywa. O ile pamiętam RvP też co trochę łapie jakąś kontuzję podobnie jak Fabregas, ale gdy pojawia się na boiskach Premiership to widzę walczaka, gościa któremu zależy. Nie podoba mi się jego jedna cecha, która dziś wyrzuciła go z boiska - ten jego głupkowaty charakter, w****ianie się o pierdoły, łapanie żółtych kartek za totalne bzdety - tak jak ta w pierwszej połowie.
Co do Fabregasa - czy jest świeżo po kontuzji, czy już trochę dłużej w składzie - gra tak samo. Nie widzę w nim serca do gry. Tylko to - a może aż to ? Ma umiejętności, to wiemy. Ale nie pokazuje ich. Zbyt często przechodzi obok meczu. Nie walczy. Dziś jak widziałem kilka jego starć z Iniestą o piłkę, widziałem piłkarza który mówi "przepraszam że żyję". Nie podoba mnie się to, po prostu mi się to nie podoba...

@Seraphee
Nie ośmieszam się. Znając porywy Van Persiego zakładam że strzał był wynikiem frustracji z odgwizdania spalonego podczas jedynej sytuacji jaką udało mu się stworzyć. Już po pierwszej połowie był niesamowicie nabuzowany więc niewiele mu było trzeba. Oczywiście można też powiedzieć że nie słyszał a sędzie to kiep, ale już powoli zaczyna mnie nużyć to zwalanie wszystkiego na panów z gwizdkiem.

Nikt Cesca nie chce nigdzie wyrzucać, ale nawet ślepy by zauważył że nasz kapitan praktycznie przechodzi obok tego całego sezonu. Już nawet nie chodzi o to, że w zeszłym sezonie był podporą, mistrzem asyst i jednym z najlepszych strzelców, a teraz tego nie ma - chodzi o to, że teraz nie zostawia serca na boisku. Coś się zmieniło po tych transferowych perypetiach. Zresztą co tu dużo mówić - co widzę jego nowe zdjęcie to ciągle jest na nim z kimś z Barcy - jak ostatnio z Pique i Shakirą... Tu nie trzeba nawet zgadywać - Fabs chciał iść do Barcy ale Wenger swoim autorytetem zatrzymał go - ale tylko ciałem bo umysł jest chyba dokładnie tam gdzie gdzie jeszcze 30 minut temu Fabs był na boisku...

Ostatnie dwa tygodnie komentowania zaczynają mnie dołować... Najważniejsza część sezonu a tu jak nie kompromitacja to tragedia... A przed nami przecież jeszcze Muły...

Dziś widziałem kanonierów bez dział. Jeden strzał. Jeden jedyny strzał...

Dziękuję Nasriemu, Wilsherowi i Almunii. Pokazali że mają jaja. Fabregas, Van Persie - cóż, ktoś by powiedział że są po kontuzjach, że jeszcze nie w formie itd. Nie wierzę w to. Wenger doskonale zdawał sobie sprawę kogo wystawi. To miała być niespodzianka dla Barcelony - i była - tylko nie w takim znaczeniu jakim miała być. Nie mieli serca. Fabregas chodził, patrzył się, odpuszczał. Van Persie przez 40 minut ani razu nie pokazał się na ekranie by nagle zasłynąć popychaniem się z Alvesem, a potem jakimś głupim odepchnięciem, po którym zarobił żółtą. W drugiej połowie dostał drugą żółtą za debilizm - nie słyszał gwizdka ? No ja w to nie wierzę. Ci którzy mieli nam pociągnąć mecz przegrali go nam.

Wszyscy do przodu. 3:1 czy 5:1 nie robi już teraz różnicy.

Studio N to porażka roku. Barca Barca Barca. Arsenal dla nich nie taki, Arsenal sraki... CO za towarzystwo...

Świetne podanie Wilshere. Gdyby Bendtner nie był takim cieniasem to mogłoby byc już 3:2...

Bendtner... ah...

Barcelona nie wykorzystuje setek... Przed chwilą ALves do pustej bramki nie trafił...

CO by nie było Almunia rozgrywa mecz życia. Gdyby nie on byłoby już 6:1...

Tak się to musiało skończyć...

Nasi już po prostu osłabli. Strzelanie dopiero się zacznie, chyba że Wenger zacznie myśleć i zrobi w końcu zmiany.

Cóż...

Za to zagranie Messiego powinna być żółta kartka.

Ale jedno Wam powiem- w 10-tkę grają lepiej niż w 11-tu.

Dostał żółtą a nie czerwoną - trzeba nie było cwaniakować w pierwszej połowie to nadal byłby na boisku.

@ThisIsOurSeason
RvP już nie pierwszy raz odwala taki numer.
W pierwszej połowie się naładował starciem z ALvesem, potem w****ił stratą gola, jeszcze później wpadł w euforię bo wyrównaliśmy a potem wpadł w furię jak odgwizdali mu spalony podczas najlepszej /i jedynej/. okazji jaką sobie stworzył.

To nie wina sędziego. Pierwszą żółtą RvP dostał za kompletną głupotę - drugą zresztą za ten sam powód. W pierwszym przypadku chciał się odegrać , w drugim udawał głupa. Tak się nie gra w takim meczu...

Mówiłem że posypią się czerwone ? To nie ostatnia.

To jest ***** skandal

Samobój !!!! Haha !!!!!

!!!!!!!!!

Nie mogę dziś patrzeć na Faba. Gdy gra 1 na 1 z Iniestą kompletnie nie walczy, odpuszcza, rozgląda się...

Przyznam że nie rozumiem tej taktyki Wengera - praktycznie każdy zespół, który w tym sezonie przyjechał na Camp Nou się bronić dostał baty - czy Wenger tego nie wie ??? Mourinho rok temu miał olbrzymie szczęście stawiając autobus na Camp Nou, ale my nie mamy tej klasy obrońców co Inter!!! Mały Hercules przyjechał na Camp Nou , zagrał ofensywnie, zaskoczył tym Barcelonę i wygrał 2:0!!

No i pierwsza połowa za nami. Obrona Częstochowy nie zdała egzaminu - w chwili obecnej robimy wypad z LM; musimy kompletnie zmienić sposób gry w drugiej połowie - Bendtner i Arsha IN - Rosicky i... Fabregas ??? OUT.
Albo zaryzykujemy albo przegramy - proste.

I tyle Fabregas pokazał...

I po meczu. Tak zawsze się kończy Obrona Częśtochowy.

I po co to było RvP ? Wykartkują nas, w drugiej posypią się czerwone i będzie po meczu.

I co z tego że Van Persie i Fabregas wrócili skoro byli może ze 2 razy przy piłce ? To nawet nie autobus, to jakaś obrona Częstochowy. W drugiej połowie będzie czerwona dla Kościelnego za kolejny faul i wtedy wszystko się posypie.

Tak nie można grać. W końcu popełnimy błąd i będzie po meczu.

Ławka rezerwowych. To jest prawdziwy problem Arsenalu. RvP i Fabregas mają niestety ten sam problem co Robben i Ribery z Bayernu - nogi ze szkła. Kopniesz ich 2 razy i kontuzja gotowa. Od bodajże dwóch lat zarówno RvP jak i Fabregas regularnie odnoszą kontuzje przed najważniejszymi rozstrzygnięciami - niestety Boss kompletnie nic z tym nie robi... A teraz może dojść do tego że na Barceloną wyjdziemy z Bendtnerem, Denilsonem i w połowie kontuzjowanym Fabregasem, któremu znając życie kontuzja odnowi się po 15 minutach meczu...

To nie sędzia nam załatwił taki wynik. Fakt, dał ciała - nie pierwsza i nie ostatnia taka niespodzianka w tym sezonie; ale to my daliśmy dupy oddając 4 strzały w światło bramki w ciągu całego meczu /stat. według C+/.
Poza tym bramkarz Sunderlandu miał dziś naprawdę dobry dzień.

Bardziej od dzisiejszego spektaklu jestem zawiedziony tą pomeczową wypowiedzią Wengera. Z takiej gry jak dziś nie można być zadowolonym - a solidna gra defensywy z takim zespołem jak Sunderland to chyba powinna być normalka a nie powód do dumy, prawda ?
Zgadzam się natomiast co do braku ofensywnych zawodników. Brak RvP, Walcotta i Fabregasa i gra ofensywna Arsenalu przestaje istnieć. Nie mamy żadnych kreatywnych zmienników a gracze pokroju Denilsona, Rosickiego czy Bendtnera już dawno pokazali, że mogą sobie pograć z takim Leyton Orient ale na Premiership są po prostu za słabi. Rok w rok, kiedy wchodzimy w decydującą fazę wszystkich rozgrywek zaczynają się kontuzje a my zawsze nie mamy odpowiedniej ławki i dlatego zawsze kończymy z niczym. Teraz Barca i ManU - i kogo my mamy na nich wystawić ???