Komentarze użytkownika xGun

W mojej opinii Cesc to taka mała "dziewczyna lekkich obyczajów". Oczywiście znam jego zasługi(ach te dwa gole strzelone kurczakom w przeciągu 20min + pizzaGate), niemniej należy pamiętać, że przychodził do nas, kiedy FCB dolinowało, a my byliśmy na szczycie, a odszedł, kiedy u nas było pod wozem, a FCB zapisywało się złotymi zgłoskami na kartach futbolowej historii.
Mam tylko nadzieję, że Francesc Fabregas Soler, nie okaże się kolejnym Judaszem i nie wróci do Premier League do drużyny innej, niż aktualny Zdobywca Pucharu Anglii.
BTW.

Czy w/w złożył już gratulacje klubowi?

Świąteczne spotkania w tej rodzinie to musiała być nie lada gratka :D

Ciekaw jestem, co będzie jeśli forma Giroud eksploduje z siłą podobną, do wybuchu talentu Aarona :D

Dziwne, że Cesc nie przesłał gratulacji?

MasterLM.
Gibbs nie dotknął tej piłki, poza tym byłoby 3:3 gdyby wpadła bramka.

@Manwe współczuję :)

Pires!

Ian Wright z szalikiem:)

33 min from last Arsenal trophy :D

Jack i Ian obok siebie!
Stara i przyszła legenda!

Ian Wright na płycie.... szkoda, że nie ma go z drużyną...

Coś wspaniałego.
Pamiętam finał z MU, o którym wszyscy pamiętamy, pamiętam bramkę Vieiry... ale nie cieszył mnie tamten sukces nawet w połowie, jak dzisiejszy triumf.

Lepsze niż orgazm!

*****, JEST!!!!!!

Źwiró jest taki słaby:(

12marcin
Wczym problem?
Nie było mnie na świecie 50 lat temu, nie będzie mnie za 50 lat... Wszystko co mam to niesłychana ilość chwil pomiędzy tymi punktami w czasie. Staram się w każdej chwili żyć pełnią życia, dając jak najwięcej swoim bliskim, nie bojąc się, że czeka mnie ogień piekielny, bo zjadłem szaszłyka w piątek, albo nie poszedłem w niedzielę do budynku, w którym ku uciesze wszechmocnej istoty wstawałem, siadałem, klęczałem i mówiłem, co kazano.
Jest tyle wspaniałych miejsc do zobaczenia, tylu wspaniałych ludzi do poznania, że nie widzę najmniejszego sensu w zamartwianiu się, aby przypodobać się świątynnym funkcjonariuszom. Z drugiej strony, jeśli czujesz, że wiara jest dla Ciebie dobra i sprawia, że jesteś lepszym człowiekiem - absolutnie nie mam z tym problemu! Widocznie to jest Twoja droga.

OT(Gra o Tron).
Tacy wielcy fani, a nie przeczytali książek?
wtf?

Kilka lat temu, znajomy przed słynnym meczem, w którym zakonczona została passa "niepokonanych", a SAF został pięknie potraktowany przez naszego piłkarza, powiedział mi:
"Arsenal to klub grający na boisku do halówki, który nie ma charakteru".
Boisko już mamy z prawdziwego zdarzenia, niemniej charakteru bynajmniej nam nie przybyło.

ARSENAL FC ma piłkarzy bez charakteru.

Link do poprawki.

Obiektywnie:
Żiru>Lord

niestety:
Suarez>Żiru
;-)

Nie mam pojęcia, jak to się skończy (oby jak najlepiej dla klubu), ale nigdy nie byłem zwolennikiem tego piłkarza. Arsenal zasługuje na więcej.

Jak ja lubię oglądać, kiedy Arsenal gra do ostatniej sekundy gryząc trawę... Bardzo mi tego brakowało w ostatnich kilku latach...

Co za wyrachowanie...
Nerwy jak postronki :D

Q! Jaki fuks!

yeah!

Szkoda...

Flamini>Arteta

Obecna forma Ramseya jest dla mnie niezmierzonym szokiem, to co ten człowiek wyprawia na boisku wywołuje u mnie prawdziwe zdumienie. Nie sądziłem, że taki progres jest w ogóle możliwy.

@ Bondzoo
Sprawdź na gooner.pl

Jaki On jest młodziudki! Ma jeszcze mlecznego wąsa;)

Kurcze, taka gwiazda w Arsenalu... Fiu fiu.

Flaminiemu wystarczyło 50 minut na boisku, aby skutecznie zamknąć usta gimnazjalnym hejterom.
Kocham to.

Mój ulubiony rodzaj piłkarza - ciężko zapier#alający wyrobnik, który odda życie na boisku.

Wygląda na to, że ten chłopak ma naprawdę poukładane w głowie. Bardzo rozważna wypowiedź.

Zostałem poddany reanimacji niezwłocznie po ostatnim gwizdku sędziego. Rany, co za mecz!

Giroud słabo wygląda. Przydałby się ktoś mocniejszy.

1 "We have quality..."
2 Ramsey strzela, a dawno nikt znany nie umarł?

Naprawdę jestem ciekaw w jakiej jest obecnie formie i jak rokuje na przyszłość.
Przychodzi za darmo.
Ma waleczny charakter.
Jeśli jest w formie, to naprawdę może być cennym wzmocnieniem.

Nie wiem, jak z jego formą, nie mam pojęcia jak radził sobie w Mediolanie, nimniej ostatni jego sezon w Arsenalu to była bajka. Uwielbiałem jego grę, był prawdziwym wyżeraczem środka pola, a w obliczu plagi kontuzji na lewej flance szybko się przystosował i wprawiał w osłupienie ofensywę przeciwników.
Jeśli zostało mu to do dzisiaj, to Flamini mógłby być wspaniałym wzmocnieniem.

W zeszłym sezobie Wilshere brylował, a Ramsey irytował. Po dwóch meczach tego sezony mam obawy czy obaj panowie nie zamienili się miejscami?
Jack dość średnio wyglądał - mam nadzieję, że się rozkręci. Natomiast Aaron... naprawdę miło było patrzeć, jak gryzie murawę, żeby zapewnić Arsenalowi zwycięztwo.

Horror.
Braki w każdej formacji.
Każdy gracz poniżej poziomu.
Prawdziwy dramat na rozpoczęcie sezonu. Kolejny rok skazani jesteśmy na walkę o utrzymanie w czołowej czwórce.

Jakoś nie wierzę w sprowadzenie Fellaniego, czy Suareza. Za ciężki kaliber, za drodzy, zbyt znani...
Pewnie do końca miesiąca wpadnie nam jakiś nieznany(i najpewniej niezwykle utalentowany) młodzieniec z Hiszpanii, albo któregoś z zachodnioafrykańskich krajów... Realnie patrząc nic nie zapowiada sprowadzenia kogoś znanego i obytego na wyspach...
No ale to AW jest Bossem.