Jak kupić bilety na mecz Arsenalu i obejrzeć mecz na żywo? Poradnik od A do Z

Marzeniem każdego kibica Arsenalu jest wyjazd do Londynu na mecz. Choć wielu fanów miało już okazję zobaczyć ze stadionowych trybun swoich ulubieńców, jeszcze więcej chciałoby to pragnienie spełnić. Poczuć tę atmosferę, dopingować piłkarzy razem z tysiącami innych sympatyków Kanonierów, zobaczyć na własne oczy drużynę, którą co tydzień można ujrzeć tylko w telewizji. Nie każdy ma jednak pojęcie jak odbywa się zakup biletu. Jak w takim razie zdobyć bilet na mecz Arsenalu? Oto kilka sposobów:

Kupno biletu na mecz

1. Membership, czyli karta członkowska. Oficjalna strona Arsenalu co sezon oferuje zakup karty członkowskiej, przy pomocy której można kupić bilet na niemal każdy mecz Kanonierów. Obecnie nie da się pozyskać wejściówki w kasie klubowej, jeśli nie posiada się tej małej, czerwonej karty. Kibice, którzy mają status Red Membership, mogą kupić bilet już miesiąc przed meczem, posiadacze Silver i Gold Membersip mają taką możliwość na dwa miesiące przed spotkaniem. Oczywiście czasem można dostać się na stadion bez wykupionego członkostwa (np. w ramach FA Cup), jednak zdarza się to bardzo rzadko i warto postarać się o kartę. Wszelkie informacje można znaleźć na tej stronie.

2. General sale. Opcja, o której wspomnieliśmy w poprzednim punkcie. Zdobycie biletu na domowy mecz ligowy w tzw. "general sale", czyli standardowej sprzedaży biletów w kasach lub online jest bardzo trudne. W "general sale" można dostać głównie bilety na mecze pucharowe - Puchar Anglii czy Puchar Ligi Angielskiej i nie trzeba przy tym posiadać karty członkowskiej.

3. Poprzez APSC. Oficjalny polski fanklub Kanonierów, Arsenal Poland Supporters Club, oferuje swoim członkom miedzy innymi wyjazdy na mecze do Londynu. Należąc do APSC nie trzeba mieć zakupionego Red Membership, wystarczy przynależność do stowarzyszenia. Członkowie APSC muszą jedynie wpłacić zaliczkę i wypełnić deklarację, po czym mogą już cieszyć się perspektywą obejrzenia meczu na Emirates Stadium. Każda osoba należąca do stowarzyszenia musi płacić składkę roczną, zyskując dzięki temu wiele przywilejów – między innymi właśnie możliwość wyjazdów na mecze. O sposobie dołączenia do fanklubu można dowiedzieć się tutaj.

4. Poprzez Twittera. Zdarza się, że posiadacz biletu na mecz Arsenalu nie może się na nim pojawić. Aby odzyskać choć część pieniędzy zainwestowanych w wejściówkę, musi sprzedać ją innemu kibicowi. Twitter jest bardzo pomocnym portalem – wielu kibiców właśnie poprzez niego stara się odsprzedać bilety, których nie dadzą rady wykorzystać. Powstało nawet specjalne konto, którego właściciel retweetuje informacje osób pragnących sprzedać swoją wejściówkę. Jest to wspaniała okazja, żeby zdobyć bilet, który byłby niedostępny dla osób nieposiadających członkostwa w Arsenalu bądź APSC. Wprawdzie nie wiadomo, czy znajdzie się osoba, która będzie chciała odsprzedać akurat ten bilet, który nas interesuje, jednak raz na jakiś czas zdarza się okazja do zakupu oczekiwanej przez nas wejściówki. Twitterowe konto można śledzić tutaj.

5. Poprzez zewnętrzne strony sprzedające bilety, jak np. footballticketnet.com. Największym minusem tego rozwiązania jest cena biletu, która jest dużo wyższa niż w przypadku poprzednich opcji. Przykładowo, bilet na mecz z Manchesterem United może kosztować od 250 do nawet 400 funtów.



Podróż do Londynu

Sposobów dotarcia na Wyspy jest kilka. Najszybszą, najwygodniejszą i często najtańszą opcją jest transport tanimi liniami lotniczymi. Dwie najbardziej znane tanie linie w Polsce to Ryanair oraz Wizzair. Oczywiście, na trasie Polska – Wielka Brytania kursuje wiele innych linii – chociażby nasz polski LOT, British Airways, EasyJet, a i od niedawna sponsor Arsenalu – Emirates Airways. My jednak pokażemy jak wydać najmniej, by dolecieć na mecz.

Na stronie ryanair.com wybieramy interesujący nas termin lotu, zaznaczając opcję „w obie strony”. Jeżeli cena biletu jest dla nas zbyt wysoka, próbujemy zmodyfikować termin wylotu lub przylotu o jeden dzień, np. ustalając wylot do Londynu na jeden dzień wcześniej. Czasem jeden dzień może zrobić sporą różnicę w cenie. Po wybraniu interesującego nas lotu klikamy „wybierz i kontynuuj” i przechodzimy do kolejnej podstrony.

1. Wypełniamy Imię i Nazwisko
2. Wybieramy „0 bagażu”
3. Pierwszeństwo wejścia na pokład – jeżeli ktoś czuje potrzebę wejścia na pokład bez stania w kolejce, może zaznaczyć „TAK”
4. Z ubezpieczeniem jest podobnie – nie jest ono obowiązkowe

Omijamy dalsze reklamy i docieramy do płatności. Bez różnicy jaką kartą się płaci – albo nie doliczą nam dodatkowych opłat w ogóle albo doliczą w kwocie niecałych 4 zł. Wypełniamy wszystkie odpowiednie pola, rezerwujemy, robimy odprawę online, by nie stać w kolejkach na lotnisku i to wszystko. Z kupnem biletów na stronie Wizz Air jest bardzo podobnie. Różnice między liniami znajdziemy w cenie oraz w komforcie. Wizz Air razem z wyższymi cenami, ma także delikatnie wyższy standard podróży.

Siedząc w samolocie i przyjmując, że mamy tyle samo centymetrów co Cazorla, powinno być nam w miarę wygodnie. Po dwóch godzinach dolatujemy na miejsce. W przypadku Ryanair będzie to lotnisko Stansted, w przypadku WizzAir – Luton. Co dalej? Trzeba jakoś dotrzeć do centrum, która oddalone jest o dobre kilkadziesiąt kilometrów. Niestety, tanie linie lotnicze nie latają na Heathrow, skąd odchodzi linia metra dowożąca nas bezpośrednio na Emirates. Poradzimy sobie jednak bez problemu.


Transport z lotniska do centrum Londynu

Najczęściej wybieranym środkiem transportu są oczywiście kursujące busy, takie jak: EasyBus, National Express czy Terravision. Bilety na bus można kupić na lotnisku w cenie (zwykle) 8-10 funtów za przejazd z lotniska Stansted na Victoria Station (centrum). Wygodniej jednak zamówić bilety z wyprzedzeniem przez stroną internetową przewoźników – wybrać dokładną datę wyjazdu z lotniska (wziąć poprawkę na ew. opóźnienia lotniskowe) oraz dokładną na powrót. Terravision za bilety powrotne kupione przez Internet na w/w trasie liczy sobie 16 funtów.

Podróż przez przedmieścia Londynu, w tym przez ciekawą dzielnicę amiszów, trwa do godziny. Po godzinie znajdziemy się na Victorii, skąd metrem w 10 minut będziemy w stanie dostać się pod Big Bena. Wcześniej udamy się do kas bądź automatów po zakup biletu. Jakiego? To wszystko zależy od tego jak długo chcemy zostać w Londynie oraz w jakiej strefie będziemy mieszkać. Pod tym linkiem znaleźć można tabelkę, która w ładny sposób obrazuje ceny komunikacji miejskiej w Londynie: http://www.londontoolkit.com/briefing/travelcard_oyster.htm

Przyjmijmy jednak, że przylecieliśmy tylko na jeden dzień i zapuszczać się będziemy najdalej do drugiej strefy (Emirates leży w drugiej strefie). Kupujemy więc One Day Travelcard za 8.80 funtów. Jeżeli zostajemy na dłużej – najbardziej opłacalne będzie kupienie Oysterki.

W momencie nabycia biletu decydujemy jak spędzić czas do meczu – z Victoria Station metrem Distric Line (linia zielona) albo Circle Line (linia żółta) dostaniemy się pod Big Bena, skąd rzut beretem do London Eye. Wartych zobaczenia londyńskich atrakcji wymieniać nie ma sensu, bo każdy lubi co innego. Jedną osobę może interesować zobaczenie stadionu West Hamu, a inną obejrzenie wystawy „Moda na przestrzeni epok” w Victoria and Albert Museum.

Metrem pod stadion

Londyńskie metro, choć dużo bardziej rozbudowane niż warszawskie, jest dobrze oznakowane i ciężko się w nim zgubić. Linia, która interesuje nas najbardziej to Piccadilly – linia granatowa, która dowiezie nas na stację metra Arsenal (po wyjściu z metra ruszamy w prawo). Możemy również dojechać linią Victoria (linia niebieska) na Finsbury Park skąd również dotrzemy na Emirates. Mapkę metra z wypisanymi trasami znaleźć można pod tym adresem: http://www.bbc.co.uk/london/travel/downloads/tube_map.html



Przed stadionem

Jeżeli mecz zaczyna się o 19:45, można zjawić się pod stadionem dwie godziny wcześniej, ale na pewno nie po to, by ustawić się w kolejce. Wchodzenie na stadion idzie bardzo sprawnie i trwa krótko. Warto jednak przyjechać z zapasem czasu, nie po to, by wejść wcześniej na stadion – no chyba, że interesuje nas rozgrzewka - ale po to, by:
a) poczuć atmosferę
b) udać się do pobliskiego pubu i poczuć atmosferę (The Rocket na Holloway Road, Herbert Chapman również na Holloway Road)
c) wstąpić do sklepu Arsenalu, kupić koszulkę/szalik i również poczuć atmosferę.



Po meczu, zapewne wygranym, tłum poniesie nas do wyjścia i metra, a przy metrze zastanie nas niesamowicie długa na kilkaset metrów kolejka ciągnąca się do wejścia. Ominiemy ją, idąc za tłumem prosto wzdłuż owej kolejki. Dalej po prostu wędrujemy za ludźmi z kanonierskimi szalikami, a dojdziemy do stacji metra Finsbury Park, gdzie nie będzie takich tłumów i spokojnie złapiemy miejsce wsiadając do metra. Po drodze miniemy świetny pub Twelve Pins, gdzie koniecznie trzeba wstąpić na piwo.



Po piwie scenariuszy może być kilka – albo idziemy w miasto czekając na autobus powrotny na Stansted albo wracamy do miejsca swojego pobytu. Jeśli chodzi o noclegi w Londynie to jest to sprawa dość kosztowna. Na stronach typu http://www.airbnb.pl oraz http://www.wimdu.pl można jednak czasem trafić na noclegi od 60 zł za noc.

Autorki poradnika: Aleksandra Jankowska, Katarzyna Strzelecka
Kopiowanie treści poradnika bez zgody serwisu Kanonierzy.com zabronione

Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Nottingham Forest 23.11.2024 - godzina 16:00
? : ?
Chelsea - Arsenal 10.11.2024 - godzina 17:30
1 : 1
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool1191128
2. Manchester City1172223
3. Chelsea1154219
4. Arsenal1154219
5. Nottingham Forest1154219
6. Brighton1154219
7. Fulham1153318
8. Newcastle1153318
9. Aston Villa1153318
10. Tottenham1151516
11. Brentford1151516
12. Bournemouth1143415
13. Manchester United1143415
14. West Ham1133512
15. Leicester1124510
16. Everton1124510
17. Ipswich111558
18. Crystal Palace111467
19. Wolves111376
20. Southampton111194
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland120
Mohamed Salah86
B. Mbeumo81
C. Wood80
C. Palmer75
Y. Wissa71
N. Jackson63
D. Welbeck62
L. Delap61
O. Watkins52
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady