Najlepsze komentarze użytkowników
Nasi użytkownicy napisali 4996986 komentarzy. Jednak niewielu z nich zapisało się w annałach historii serwisu złotymi zgłoskami, dostając wyjątkowo dużą liczbę plusów. Zapraszamy do przeglądania komentarzy, które cieszyły się największą popularnością użytkowników.
Następny mecz
Ostatni mecz
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
-
Powrót do domu: Jak Arsenal odzyskał wychowanka po 14 latach
- 25.08.2025 16 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Nienawidzę tego czerwonego gówna.
Podkradnę Adasiowi Leonikowi tytuł: Okiem Kibica
Jak plan A zawodzi to plan B jest dla nas skrajnie trudny do zrealizowania, ponieważ zbyt mało uwagi poświęcamy rozbudowie elementów gry ofensywnej. W rezultacie - gdy przy dupie zbyt ciepło - „usiłujemy” gonić wynik, ale znakiem rozpoznawczym są wtedy gesty np. Odegaarda, który podciągnie z piłką X metrów (naturalnie przyklejony do prawej strony) i rozkłada ręce oddając ją do tyłu/w bok (dokładnie jak pod koniec ostatniego meczu kiedy trzeba było gonić).
Mega cieszy że przyszedł Eze. Największy plus że obskoczy dwie pozycje. Minus – że się nie rozdwoi. Bo choć Ode udowodnił nam swoją wartość a mimo to przechodzi zbyt długotrwały kryzys, Martinelli cofnął się w piłkarskim rozwoju. Nie chodzi o zmiany personalne ani taktyczne które „nagle spaprały mu skillsy”. Jest jedna akcja z poprzedniego spotkania która mówi wszystko co mam na myśli: Holujący piłkę Gabi z łbem standardowo „buszującym w zbożu” i przez całą swoją zaroślaną podróż zupełnie pomijający otwartego na podanie Gyoka. Zachowuje się jak te samochodziki co „nakręcasz” je cofając, puszczasz i on pogina nawet w ścianę bez jakiegokolwiek zasięgu ani udziału IQ operatora.
W mojej opinii należało wzmocnić zarówno lewe skrzydło, jak i po latach pobudzić Martina kimś kto z miejsca stanowiłby dla niego „zagrożenie”. Nwaneri jest jeszcze zbyt mało odpowiedzialny by grać na środku. To nieprzewidywalny zawodnik dla przeciwnika gdy ma dobry dzień i schodzi z prawej strony. ODEmu od dawien-dawna brakuje właściwego bodźca.
Wyjątkowe że tak rozbudowaliśmy SFG. Pytanie brzmi: Czy to na pewno właściwy kierunek, gdy zawodnicy i kibice zespołu który ma walczyć o mistrzostwo, czują ulgę wynikającą z poprzedzającej sytuację niemocy i ostrzą zęby - kiedy tylko pojawia się rzut wolny?
Arteta wiele razy nawiązywał do słowa „elastyczność”. W mojej opinii ona była prawie namacalna w sezonie 2023/24. Ostrożny, zdywersyfikowany atak plus odpowiednie wycofanie ale połączone z gotowością do płynnej „odpowiedzi”.
Naturalne że kontuzje mają znaczenie, błędy sędziowskie również – to są oczywiste elementy futbolu, których wartość można obniżyć odpowiednią strategią i właściwie dobranymi zawodnikami. Sama defensywa, brak pomysłu na konstruowanie ataków (tego nie da się nie widzieć), uzależnienie od średniego Trossarda i od lat kiepskiego Gabiego, Ode z monopolem na swojej pozycji, gra męcząca (plus, że również dla przeciwnika) kibica, nie wygląda najlepiej. Prawdą że dopiero 3 mecze za nami, ale niektórym pewnie już coś to przypomina i nie trudno o wizję przyszłości.
Od ponad 22 lat temat jest dla mnie żywy i daje mi frajdę, nawet gdy nie jest idealnie to jest to nadal Arsenal i dopiero parę pięter niżej Repra. Jednak kiedy przypomnę sobie powody dla których zacząłem mu kibicować – trochę zaczynam się martwić. Rozumiem kibiców którzy uważają że co by się nie działo – zawsze murem. Ja też stoję murem „na zewnątrz”. Tyle że widzę co ma miejsce i nie chcę się okłamywać bo do takiej wygody się przyzwyczaję.
Jak mają być „szachy”, niech staną się mądre. Ta nudna gra - nasz „pragmatyzm” - jeśli ma być akceptowalny to nie może przypominać strachu lub bezradności, tylko kreować realistyczne podejście przynoszące korzyść. „Elastyczność” „pragmatyzm” to hasła które należałoby u nas zredefiniować.
Oczywiście – prawdopodobnie znowu będziemy zdobywać sporo punktów, zamęczymy tym pozbawionym ikry futbolem mnóstwo zespołów co da nam korzyść, jednakże bez korekt w taktyce efekt końcowy będzie taki sam. Możecie ziomeńki wykorzystać całą mnogość „hojnych” przymiotników na mój temat, ale każdy inaczej postrzega dane hobby i emocje które miałoby ono przynosić. Dla mnie to co gramy jest nudne i nie ma nic wspólnego ani z dwoma świetnymi latami Artety które wymagały jedynie korekt a nie radykalnych zmian, ani z futbolem Wengera. Arteta twierdził że gra do której dąży ma być umiarkowana ale z nastawieniem na ofensywę, póki co wszystko idzie w odwrotną stronę. Czy to uczyniło nas zdobywcami prestiżowych nagród? No chyba że dopiero uczyni, progres trwa…
I takie pytanko – co Wy czujecie gdy oglądacie Arsenal od zeszłego sezonu? Jeśli się z nim utożsamiacie jak kiedyś – co to powoduje? Jeżeli porywa jego gra – jakie jej elementy? (oprócz wybitnych SFG). Jak oceniacie spędzony czas przed ekranem i co dawało pozytywne emocje poza ewentualnym korzystnym końcowym rezultatem?
Uważam że mogłoby być lepiej.
Spójrzmy na fakty:
- 4 z 5 meczów wygranych do zera (rywale raczej niewygodni niż łatwi)
- jeden gol stracony po fenomenalnym wolnym
- Całkiem sporo goli strzelonych
- brak Saki, Ode, Saliby, Havertza, Whitea, a więc co najmniej czwórki kręcącej się wokół podstawy
A tu nadal narzekanie xD
To teraz zestawcie sobie skład Liverpoolu bez Salaha, Konate, Mac Alistera, Ekitike, Bradleya.
@tom8203 napisał: "Żeby nie było tak kolorowo ,to przypominam że Forest jest w głębokim kryzysie i zagrał dziś na poziomie championship!"
Jak 3\4 druzyn które przeciwko nam grało od dwóch lat hehe zawsze a bo oni zagrali słabo a bo nie ma połowy składu i takie sranie w banie szkoda ze jak my nie mieliśmy połowy składu to każdy walił ze to nasza wina i powinniśmy mieć głębie
Gdzie jest ten fetyszysta, który marszczyy freda do taktycznego reżimu Mikela? :D
Chyba póki co bez wzwodu :D A już balsamik i chusteczki były przygotowane. Szkoda.
Manu nie zgłosiło Sesko do Ligi Mistrzów.
Masakra. Tyle wydać za napastnika i taka akcja.
Jeżeli chciałbyś odejścia Artety jeżeli nie zdobędzie znaczącego pucharu, tj LM lub EPL mimo wielomilionowych wydatków - plusujesz.
Przypomne, ze jest zaklad o 500 zł o znaczący puchar :D
@Dziadyga: “ Facet,mniej tego Tuska i waszych przydupasow oglądaj,bo Wy wszędzie debile nienawiść widzicie xDD co za sprany człowiek.”
Ty wrzucasz nagle z dupy Tuska do dyskusji o Artecie, nazywasz mnie debilem i mówisz, że to ja “wszędzie widzę nienawiść”? XD
Ja nawet na to nie będę odpowiadał. Jak ochłoniesz lub kiedyś zmądrzejesz, to może sam zrozumiesz jak bardzo groteskowy jest ten Twój komentarz.
@Mastec30: “ A jak nic nie wygramy i Saliba odejdzie np za 2 lata to to co mówi Dziadyga nie będzie prawdą ?”
A jak odejdzie za 5 lat? To też @Dziadyga będzie mógł powiedzieć “a nie mówiłem?”? Już grubo ponad rok taki Dziadyga płacze, że zaraz gwiazdy się spakują i odejdą i po prostu nic takiego się nie dzieje.
A to że kiedyś ktoś odejdzie, to wcale nie musi być powiązane z trofeami, bo tak jak napisałem - taki TAA czy Konate też odchodzą mimo trofeów.
Eze i Madueke mają jeszcze nawyki z poprzednich klubów. Dużo zwodów, bazują na szybkości, gra na ścianę. Jeszcze trochę i Mikel wprowadzi ustawienia fabryczne systemu kanonierów.
@Marzag napisał: "U nas napastnik nie musi strzelać goli, mamy innych zawodników którzy to potrafią,"
xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Te słowa są tak absurdalne, że nawet nie wiem co mam napisać.
W takim razie w ogóle nowy napastnik był niepotrzebny. Już mamy takiego TYTANICZNEGO co robi wszystko, tylko nie strzela bramek. Inni zawodnicy też wielkie tuzy strzelnicy, żaden nie przebił bariery 10 bramek w PL przy wsparciu tego TYTANA i zawsze liczyliśmy/liczymy na stałe fragmenty gry.
Problem Arsenalu cały czas leży w KREACJI, w grze w środkowej części boiska. Tak było w zeszłym sezonie i tak jest teraz. Statystyki na poziomie bodaj 6-7 miejsca w lidze, gdyby nie magiczne stałe fragmenty to bylibyśmy w pupie. Ten zespół, szczególnie w takim zestawieniu, jak serwuje nam Arteta aktualnie jest turbo schematyczny i przewidywalny. To jest problem. W tym miejscu.
Ale z przyjemnością będę śledził poczynania Gyokeresa, jak w trakcie tego sezonu będzie zamykał usta, a Sesko będzie robił 00700880 xD
@Ech0z napisał: "Pamiętamy jak dużo okazji tworzy Arsenal gdy jest w formie i jak dużo sytuacji marnował Havertz. Gyoko będzie to wykorzystywał."
W zeszłym sezonie Arsenal stworzył 427 szans, beznadziejne w zeszłym sezonie United 400, a Bournemouth 434.
Mieliśmy XG na poziomie 62.9, a mistrz Liverpool - 86.3
Także Mikel ma nad czym pracować, nie kreujemy tak dużo jak mogło by się wydawać.
Tak to wina Gyo, że wychodzimy betonem Merino, Zubi, Rice. Arteta nie jest winny
@monterpg12345 napisał: "No i ciężko wierzyć w kogoś kto cię od lat tyle razy rozczarowuje. Nawet nie postawą ale brakiem kropki nad I"
@monterpg12345 napisał: "Ale łudzić się kolejny raz i kolejny raz rozczarować to sory, ale to domena naiwnych i głupich ludzi"
Kiedy ja zaczynałem kibicować Arsenalowi, był rok 2006 i przegrany finał LM, a ty dłubałeś w nosie i zjadałeś swoje gile w 1. klasie podstawówki co najwyżej. Tak więc oprócz kilku Pucharów Anglii przez 19 lat również co sezon żyję marzeniami o mistrzostwie i nie zaznałem smaku triumfu w lidze, a ty tutaj płaczesz o 9 latach wielkiej posuchy, no z pewnością masz ogromną traumę z tego powodu. A mimo to popatrz- ja co sezon wierzę w ten klub, jestem tu i wiem, że ten wielki moment nadejdzie.
Skoro mieć nadzieję, że Arsenal wygra ligę w momencie, kiedy jest rozgrywana 5(!!!) kolejka ligi to domena ludzi głupich i naiwnych, to w takim razie co prezentujesz sobą ty? Jaką domenę? Bo jak dla mnie twój tok rozumowania wykracza poza wszelkie granice wspomnianej głupoty czy naiwności.
Absurdem jest porzucanie wiary w to, że Arsenal może wygrać ligę, w czasie trwania dopiero 5. kolejki Premier League, w dodatku przed rozegranym meczem przez nas. To jest dopiero głupota. Nie rozumiem tego. Jak w ogóle można mówić, że nie mamy już szans? Nie no serio, to jest jakaś abstrakcja dla mnie, niepojęte, jakie procesy myślowe muszą zachodzić u takich ludzi jak ty. I chyba jednak można tylko współczuć. Tobie - ale też nam, którzy muszą to czytać. I nie sil się na odpowiedź, bo i tak nie zamierzam tracić więcej czasu na dyskusję z takimi ludźmi jak ty. Bez odbioru.
Szósty rok Artety, wydane z miliard funtów na proces i .....nic. Moje zdanie jest takie że jak nie będzie miatrzostwa albo Lm to pora go pożegnać. Ale to moje zdanie.Sentymenty na bok. Mi nie wystrarcza że jesteśmy dobrze prosperującą firmą, chce pucharów. Jak dla mnie 2 miejsce i półfinał Lm to za mało. Jak kogoś to zadowala to ok,każdy ma Swoje zdanie i to szanuję
@ArsenalChampion napisał: "Więc przy transferach to jeszcze trzeba używać mózgu, a nie podniecać się ze dany napastnik strzelił dużo bramek w jakimś zespole"
Ale, że taki zarzut w stronę Artety i Berty z twojej strony? No nie spodziewałem się ;>
@timiiiii napisał: "Ale fikolki.
Jedni zakladaja sie ze ich klub nie zdobedzie mistrzostwa - popierani, nazywani kibicami pelna geba bo przeciez krytykowac trzeba bo juz przegralismy sezon.
Potem jeszcze inni nazywaja tych ktorzy osmiela napisac sie ze sezon jeszcze nie jest stracony odklejencami.
Dlugo juz jestem na tej stronie, ale czegos takiego jeszcze na ta skale chyba nie bylo..."
Takiej zbiorowej histeri jeszcze tu chyba nie było.
Jeden nizej napisał, ze ostatnie 5 lat to najgorszy okres w historii klubu XD inny stwierdził, ze szatnia powinna sie zbuntowac... itp. itd. Po 3 wicemistrzostwach i polfinale LM wyzej defekuja niz posiadaja odbyt.
To formum przerodziło sie w istną kloake. Szkoda gadać
Arteta Out!
Wg mnie Gyo dzisiaj bardzo porzadny mecz, ciezka walka z ich stoperami, ale wiele razy fajnie zgral pilke, a do tego dochodzil tez do sytuacji. Na koniec ludzie beda pewnie na to patrzec, ze znowu nie strzelil ale duzo fajnych momentow dzisiaj mial
Madueke dzisiaj najlepszy. Można powiedzieć, że Saka gra :)
@Pawelars napisał: "Czy Rice jest dużo gorszy od Pedriego? Pedri ma lepszy strzał z gry (Rice zaś ze stojącej piłki) ale poza tym jest to 1:1."
Nie no błagam. Pedri do totalnie inny profil. Chyba tylko kolor skóry mają podobny
Zubi względem Parteya to duży downgrade
@Gofer999 napisał: "10000000% To jest zabawne jak się patrzy na niego przyklejonego do obrońcy, od którego nawet nie stara się ucieć."
On nawet próbuje czasem, ale Dias dosłownie szybko mu to dziś wybijał z głowy, dosłownie wystarczyło że rozstawił ręce jak ten biegł za nim i już Gyokeres był spóżniony bo nie był w stanie go przepchnąć i musiał spowolnić. Krycie Gyokeresa to wymarzona robota obrońców w premier league, tak to niestety wygląda, bo na papierze duże nazwisko a roboty bardzo mało z nim.
@Rynkos7 napisał: "Nie zgodzę się trochę. Szwed był tym, który ma obrońcę na plecach a Martinelli wbiegał z głębi, ze skrzydła. Tutaj jego ruch trwa dłużej i piłkarzom ze środka pola łatwiej jest go dostrzec i rzucić taką piłkę. Szwed nie ma tego przywileju bo będzie potem łapany na spalonym, musi więc niejako czekać na pierwszy ruch zawodnika ze środka pola a jeżeli oni nawet nie próbują zaryzykować takich zagrań a nasza gra polega głównie na ataku pozycyjnym to ciężko o takie sytuacje."
Gyokeres nie wygra żadnego pojedynku szybkościowo siłowego jeśli to zawodnicy z głębi pola będą mu dawać sygnał podaniem do biegu.
Po to gra Merino żeby Gyokeres mógł zaczynać bieg z głębi pola, a nawet jakby nie grał to przecież nie musi grać na styku spalonego bo po pierwsze nie poradzi sobie z żadnym obrońcą w pojedynku siłowym a po drugie jeśli źle przyjmie to każdy obrońca go dogoni i mu zabierze piłkę. A on dużo częściej źle przyjmuje niż dobrze niestety.
Panowie ogólnie to jak narazie pierwsze pięć spotkań gramy w bardzo wyrachowany sposób i niestety takie są fakty bo dwa lata temu japa cieszyła sie od pierwszej minuty patrząc jak piłeczka chodzi od nogi do nogi a teraz są tego tylko zalążki.
Natomiast punktujemy jak trzeba nie pozwalając na zbyt wiele innym drużynom (poza utd ) a tak naprawdę to ani razu nie gralismy w pełnym składzie choć wiadomo ze ławka jest miodzio
Zarzucacie niektórzy Artecie ze nie wygrał nic a wydał 1mld i spoko ale sam.miliard skladu nie skleił bo takie utd tez w chusteczkę wydało a popatrzcie jaki maja sklad takze nasza paka jest zasługa Artety bo to pod jego widzą ci zawodnicy chcieli grać ale to już wam umyka.
Reasumując mamy zajebisty skład punktujemy bardzo dobrze, obrona to top świata a gra z przodu dla oka sie w końcu poprawi tylko dajmy tym nowym nabytkom zgrać sie z resztą ekipy
@Damper napisał: "Przecież ta bramka wzięła się z tego, że najpierw Haaland związał kilku naszych zawodników, wygrał przebitkę i z tego zrobiła się przewaga. A ludzie piszą, żeby podać do Gyokeresa, który jest mega statyczny."
Ludzie to się tak zachowują jakby Gyokeres miał się magicznie zespawnować jak w grze komputerowej na końcu prostopadłego zagrania.
Gyokeres nawet nie daje kolegom szans na zagranie mu takiej piłki, przecież mu trzeba idealną zagrać albo w momencie gdy ma w okół siebie 10 metrów przestrzeni z każdej strony bo najmniejszy kontakt przeciwnika i on albo nie dobiegnie albo straci.
Wy sami oczekujecie jakiegoś atrakcyjnego stylu gry. A przychodzi okienko transferowe, a potem chcecie takich zawodników jak gyokeres z którymi nie da się grać fajnej kombinacyjnej gry, bo poprostu on potrzebuje prostopadłych piłek, w grze na jeden kontakt jest słaby. Więc przy transferach to jeszcze trzeba używać mózgu, a nie podniecać się ze dany napastnik strzelił dużo bramek w jakimś zespole
@Marzag napisał: "Oho, czyli nie mieli żadnej ambicji, zamiast dobić przeciwnika to postanowili się panicznie bronić, i właśnie dlatego Guardiola nigdy nic nie wygra w premier league."
Dobić? Oglądaliśmy ten sam mecz? Po tym jak Arteta w końcu zdecydował się grać, a nie bronić, i w przerwie zrobił zmiany, zmieniło się oblicze meczu. Od 70 minuty 3 razy napisałem, że strzelimy i że będzie remis, bo pchaliśmy się do przodu jak tylko się da, a zdjęciem Haalanda Pep dał do zrozumienia, że będzie bronił korzystnego wyniku. Jest różnica zrobić zmiany defensywne w trakcie meczu przy korzystnym meczu (Pep), a wyjść na mecz defensywnie, kiedy w teorii chce się go wygrać (Arteta).
To jest wlasnie to co arteta zbudowal, najlepsi chca grac dla nas, trofea musza przyjsc !
WWW.KANONIERZY.COM
11 strzelonych bramek, 1 stracona (z wolnego) na 5 meczy z czego 3 to były wyjazdy, a płaczki srają w gacie jakbyśmy byli co najmniej na miejscu ManU, niesamowite.