Adebayor o swojej formie i dredach

19.03.2008, 13:13, Patryk Bielski 12 komentarzy

Gwiazda Kanonierów Emmanuel Adebayor uciął w ostatnim czasie swoje warkocze i wiele osób, głównie żartobliwie rozmyślało nad tym, czy togijski snajper z tego powodu nie stracił swojej imponującej formy strzeleckiej. Napastnik The Gunners nie zdobył bramki w Premier League od czasu zmiany swojej fryzury i obecnie ma na ma na swoim koncie 19 bramek w 24 spotkaniach.

Odkąd Adebayor nie strzela bramek, zespół Kanonierów nie notuje już tak dobrych wyników w lidze, czterokrotnie remisując ze swoimi rywalami, w spotkaniach, które teoretycznie The Gunners powinni wygrać. Arsenal stracił także pozycję lidera tabeli na rzecz Manchesteru United.

Oczywiście są także bardziej racjonalne powodu spadku formy Kanonierów takie jak: rozgrywki Ligi Mistrzów, gra na wielu frontach, odpadnięcie Arsenalu w nieco upokarzającym stylu z rozgrywek FA Cup i Carling Cup, kontuzja Eduardo, spora presja wywierana na Kanonierach czy wpływ sędziów na spotkania piłkarskie.

Jednakże zabawniej i z pewnością łatwiej było zrzucić winę na włosy Adebayora, który jednak dokładnie wytłumaczył swoją decyzję o obcięciu dredów.

- One [dredy] działały mi na nerwy. Mogłem myć je tylko raz w ciągu trzech tygodni. W ogóle nie czuję, że straciłem formę. Jeśli będziesz dokładnie oglądać nasze spotkania i przeanalizujesz je, wówczas zauważysz, że nawet gdy nie zdobywam bramek, zawsze daje z siebie 100% na boisku. Najważniejsze jest to, aby zespół wygrywał.