Almunia: Jeśli będę niepotrzebny - odejdę

16.08.2010, 18:19, Maciek Żmudzki 60 komentarzy

Manuel Almunia przyznał, że ciężko skupić mu się na pracy w Arsenalu, kiedy w mediach aż huczy o planach Arsene Wengera, odnośnie sprowadzenia na The Emirates nowego bramkarza.

W ciągu ostatnich dwóch lat angielskie gazety nie pozostawiały suchej nitki na Hiszpanie, a teraz skupiają się głównie na szukaniu następcy dla 33- latka.

Almunia potwierdził, że te publikacje prasowe działają na niego demotywująco i że jest w stanie rozważyć ewentualną wyprowadzkę z Londynu, gdyby w klubie pojawił się nowy bramkarz.

- Jeśli mam być szczery, to bardzo ciężko jest mi się skoncentrować na grze w Arsenalu, ponieważ dochodzą do mnie te wszystkie plotki, jakoby Boss szukał nowego golkipera. Mam przyjemność występować w wielkim klubie i rzeczą normalną jest to, że taki zespół łączony jest w prasie z wieloma zawodnikami.

- Jedyne co mogę teraz zrobić, to skoncentrować się na dalszej pracy dla mojej drużyny. Mam ważny kontrakt z Arsenalem i dopóki Wenger nie powie mi, że jestem niepotrzebny, dopóty nie zamierzam stąd odchodzić.

- Na razie z nim jeszcze nie rozmawiałem. Jeśli jednak klub sprowadzi nowego bramkarza, to będę zmuszony odbyć rozmowę z Bossem i przedyskutować sprawę mojej przyszłości w Londynie.

Hiszpan przyznał też, że zaraz po treningu odcina się od piłki, a skupia na innych ważnych rzeczach w swoim życiu.

- Staram się żyć tak, aby jak najwięcej uwagi poświęcać mojej żonie. Każdego ranka, kiedy idę na trening, to skupiam się jedynie na futbolu. Na resztę dnia próbuje się jednak odłączyć od piłki i odchodzę myślami do innych ważnych dla mnie spraw.

- Życie piłkarza nie jest proste. Zawsze kiedy wychodzę z domu, to otaczają mnie fani piłki nożnej. A ja muszę być dla każdego uprzejmy i uśmiechać się do wszystkich ludzi – zakończył trzydziestotrzylatek.