Arsenal bezbramkowo remisuje z Sunderlandem!
21.02.2009, 16:17, Patryk Bielski 377 komentarzy
90 minut bezbarwnej gry Arsenalu, kilka zmarnowanych okazji do zdobycia bramek i antyfutbol w wykonaniu Sunderlandu - tak w kilku słowach można podsumować dzisiejsze spotkanie Kanonierów na Emirates Stadium. Podopieczni Arsene'a Wengera ponownie zremisowali, ponownie 0-0 - nie pomogła także dobra gra Andrieja Arszawina, który zadebiutował w dzisiejszym meczu.
Przed meczem z "Czarnymi Kotami" głównym pytaniem jakie nurtowało kibiców "The Gunners" był debiut Andrieja Arszawina w barwach Arsenalu. Jak okazało się kilkadziesiąt minut przed rozpoczęciem meczu, rosyjski gwiazdor znalazł się w wyjściowej jedenastce desygnowanej przez Arsene'a Wengera. Od pierwszych minut na boisku mieliśmy okazje oglądać także Alexa Songa.
Punktualnie o godzinie 16:00 sędzia Alan Wiley rozpoczął mecz. Kanonierzy od początku meczu odważnie atakowali Sunderland, który grał dość nerwowo i szybko pozbywał się piłki na korzyść Arsenalu. Pierwsza groźna okazja do zdobycia bramki nadeszła wraz z piątą minutą meczu, kiedy Andriej Arszawin wykorzystał lukę powstałą między rywalami i uderzył tuż obok słupka bramki strzeżonej przez Fulopa.
W 11. minucie meczu sam na sam z bramkarzem gości po doskonałym prostopadłym podaniu Alexa Songa znalazł się Robin van Persie. Holender próbował jednak podciąć piłkę i ta ostatecznie minęła słupek bramki rywala. Pięć minut później ponownie dał o sobie znać utalentowany Rosjanin - Arszawin z łatwością minął Reida i lewą nogą potężnie uderzył w długi róg bramki Fulopa, który z wielkim trudem sparował futbolówkę na rzut rożny. W 17. minucie meczu Manuel Almunia po raz pierwszy był zmuszony do interwencji, kiedy musiał piąstkować piłkę po strzale Antona Ferdinanda.
Cztery minuty później hiszpański golkiper ponownie ratował swój zespół, kiedy świetnym uderzeniem popisał się Dean Whitehead. Od pierwszych minut najaktywniejszym graczem Kanonierów był nowy nabytek zespołu, Andriej Arszawin, który dwoił się i troił, by pomóc swoim kolegom z zespołu. W 29. minucie meczu The Gunners mogli prowadzić 1-0, jednak świetną interwencją po główce Nicklasa Bendtnera popisał się Fulop - warty odnotowania jest fakt, że futbolówkę w pole karne wrzucał nie kto inny jak Arszawin. Dwie minuty później Duńczyk ponownie stanął przed szansą otwarcia rezultatu gry, lecz nieczysto trafił w piłkę po wrzutce van Persiego. W 37. minucie gry po składnej akcji Kanonierów strzał na bramkę Fulopa oddał Bendtner, jednak bramkarz gości zdołał złapać piłkę. Chwilę później Samir Nasri został ukarany żółtą kartką za faul na Dannym Collinsie.
W 41. minucie meczu Bacary Sagna po strzale z 17. metra i rykoszecie obrońców Sunderlandu zmusił do interwencji golkipera rywala, który wybił piłkę na rzut rożny. Trzy minuty później bliski zdobycia bramki był Kolo Toure, który świetnie uderzył głową po rzucie rożnym, jednak udanie na linii bramkowej interweniowała defensywa "Czarnych Kotów". W końcówce pierwszej połowy Sunderland wyprowadził groźny kontratak, który mógł zakończyć się bramką gdyby nie doskonała interwencja Sagny. W doliczonym czasie gry zakotłowało się pod bramką gości, najpierw futbolówka kilkakrotnie wędrowała na jedenasty metr, a całą sytuację groźnym strzałem wyjaśnił Kolo Toure. Uderzenie reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej zdołał obronić jednak Fulop. Chwilę później sędzia zakończył pierwszą część meczu.
Drugą połowę meczu obie drużyny rozpoczęły bez zmian personalnych. Pierwsze dziesięć minuty drugiej odsłony spotkania to niedokładne wrzutki w pole karne "Czarnych Kotów", które z łatwością wyłapywał Fulop. Choć The Gunners częściej utrzymywali się przy piłce, nie potrafili stworzyć sobie klarownych szans do zdobycia bramki. Słabą dyspozycję Arsenalu w drugiej połowie dostrzegł także Arsene Wenger, który w 63. minucie meczu dokonał zmiany - boisko opuścił zmęczony Andriej Arszawin, zaś na murawie pojawił się Carlos Vela. Meksykanin zaraz po wejściu na boisku dobrze dośrodkował piłkę z lewego skrzydła, jednak żaden z zawodników Arsenalu nie zdołał dopaść futbolówki.
W 67. minucie spotkania Robin van Persie potężnie uderzył z rzutu wolnego, jednak bramkarz gości z trudem wybił piłkę na rzut rożny. Pięć minuty później Holender chciał wymusić rzut karny, jednak sędzia nie dał się na to nabrać. W 77. minucie meczu najlepszą okazję do zdobycia bramki zmarnował Carlos Vela, który po błędzie obrońców Sunderlandu znalazł się sam na sam z bramkarzem gości, jednak nieczysto trafił w piłkę i uderzył obok słupka. Minutę później Emmanuel Eboue zmienił na boisku Alexa Songa. W 80. minucie meczu meksykański napastnik ponownie stanął przed szansą otworzenia rezultatu spotkania, lecz ponownie chybił z bliskiej odległości.
W 85. minucie meczu Kieran Gibbs zmienił na murawie Gaela Clichy'ego, który natychmiast udał się do szatni Kanonierów - można więc przypuszczać, że młody Francuz doznał jakiegoś urazu. Minutę później Bendtner mocno uderzył w stronę bramki Fulopa, jednak golkiper gości był dziś bezbłędny. Arbiter doliczył do regulaminowego czasu gry cztery minuty. W 92. minucie meczu po sporym zamieszaniu w polu karnym gości William Gallas stanął przed świetną szansą zdobycia bramki, lecz fatalnie spudłował. Dwie minuty później Robin van Persie rzutem na taśmę mógł zmienić rezultat spotkania, lecz z 16. metrów trafił prosto w bramkarza gości. Chwilę później sędzia zakończył mecz.
Sunderland wykonał swój plan - od początku spotkania "Czarne Koty" broniły swojej bramki, z rzadka kontując podopiecznych Arsene'a Wengera. Czwarty remis Kanonierów z rzędu w lidze stał się faktem, trzy z nich kończyły się bezbramkowym rezultatem, co z pewnością nie wróży dobrze przed nadchodzących meczem z Romą. Pozostaje nam jednak wierzyć...
Arsenal 0-0 Sunderland
Arsenal: Almunia, Sagna, Gallas, Toure, Clichy (85 Gibbs), Nasri, Denilson, Song Billong (78 Eboue), Arshavin (63 Vela), Bendtner, Van Persie
Ławka rezerwowych: Fabiański, Vela, Ramsey, Djourou, Eboue, Gibbs, Merida
Sunderland: Fulop, Ben-Haim, Ferdinand, Collins, McCartney, Malbranque, Whitehead, Tainio (76 Leadbitter), Reid (78 Murphy), Richardson, Jones (88 Edwards)
Ławka rezerwowych: Gordon, Edwards, Murphy, Leadbitter, Davenport, Healy, McShane
Żółte kartki: Clichy, Nasri - McCartney, Richardson
Sędzia: Alan Wiley
Stadion:Emirates Stadium
Frekwencja: 60104.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
W tym sezonie to Lech ma najwięcej kibiców sezonowych tak samo miało Middlesbrough w sezonie 05/06
Jeśli Arsenal nie bedzie w czwórce na koniec sezonu to zespół sie posypie i odejdzie wielu zawodników.
I co teraz Wenger powie? Że mamy szanse na tytuł? On ma jak bułka w maśle, żadnego stresu. W innym klubie wyleciałby z hukiem. Gdzieś sie pogubił i tyle. Przykro to stwierdzic.
A co do trofeów to dobrze wiecie ze najwiekszy prestiż to albo Mistrz Kraju albo Mistrz Ligi Mistrzów. Nie oszukujcie sie ?
Jak możecie w ciemno kibicować i być tak mało krytycznymi wobec siebie i klubu. Kibicuje AFC odkąd Bergkamp tam przyszedł, a wasze gadanie o sezonowaniu nie jest trafione. Mam po prostu dość patrzenia jak zespół idze w DÓŁ. Już rok temu grali lepiej. Coś jest nie tak skoro nie mogą wygrać ze słabełuszami. MU jakos sobie radzi, chociaz 1:0 z kazdym i w jakim miesjcu jest?? Będą mieli 17 tytuł w tym roku na bank i zrównają sie Liverpoolem.
haha David Silva jest swietnym graczem ale takie sciemy jak pisze WP to chyba nie ma drugiego takiego portalu. Pamietam jeszcze news o tym ze Fabianski zostal bramkarzem numer 1 w Arsenalu bo zagral z Cardiff i Almunia juz chyba odchodzi a Alan McGregor z Rangersow ma przyjsc zastapic Fabiana , hahah ;]
Menedżer Arsenalu Londyn, Arsene Wenger wciąż stara się sprowadzić skrzydłowego Valencii, Davida Silvę z Valencii.
"Mail of Sunday" informuje, że choć "Kanonierzy" wydali około 13 milionów funtów na Andrieja Arszawina z Zenita Sankt Petersburg, to dysponują jeszcze kwotą 20 milionów funtów, którą chcieliby przeznaczyć na Davida Silvę.
REKLAMA Czytaj dalej
Wenger potwierdził pogłoski o tym, że Silva chciałby przejść do Premier League i założyć koszulkę Arsenalu, w którym miałby okazję grać koło Cesca Fabregasa, swojego przyjaciela, z którym występował już w reprezentacji Hiszpanii do lat 17.
Zainteresowanie Davidem Silvą wyraża również Juventus Turyn. Transfer gwiazdy Euro 2008 jest prawdopodobny, bo klub z Estadio Mestalla szuka pieniędzy by spłacić ogromne długi wobec wierzycieli. Silva jest jednym z najbardziej wartościowych zawodników, więc jego sprzedaż byłaby źródłem olbrzymich pieniędzy dla Hiszpanów
Żeby to prawda była ...
Jak on do nas przejdzie oraz jajek toure i wyleczą się nam wszyscy kontuzjowani,nikt nie odejdzie,ominą nas kontuzje to mamy potrójną korone w przyszłym sezonie
Lord > "The Blues to w końcu najlepiej grająca drużyna na świecie. Joga Bonita jak się patrzy. Jeden z klubów, których połowa fanów to sezonowcy. Powodzenia. ;)"
Patrząc na komenty to chyba nie tylko chelsea ma sezonowców ;)
ehh... brak słów ...
Słyszeliście nową plotkę?? Arsenal chce kupić Silvę z Valencii?!
sorry ze nie na temat:
znam dobrego typera jak chcecie z nim kontakt to piszcie do mnie na gg 12556204
Zauważmy, że zespoły które z Arsenalem bronią się wszystkimi siłami najczęściej wychodzą z tego pojedynku wygrani czyt. remis bądź zwycięstwo. Jeżeli zespół zablokuje się na polu karnym to my nie strzelimy bramki, bo nie ma jak tam wcisnąć piłki.
Jeżeli byłaby osoba która odważyła by się strzelić to wtedy to wyglądało by całkiem inaczej. Przecież zawsze może być rykoszet, dobitka, róg czy inne możliwości. A co wynika najczęściej z naszych akcji, no właśnie strata.
Boss musi zmienić atak pozycyjny bo w tej chwili to on wygląda bardzo słabo. Nie potrafimy strzelać takich bramek jak dawniej, zawodnicy się gubią, nie potrafią wykonać kluczowego podania dla całej akcji. W najważniejszym momencie zawodzi albo podanie albo strzał.
Jak nie brak skuteczności, to brak strzałów, groźnych sytuacji. Ostatni mecz z Cardiff mogło wydawać się, że będzie przełamaniem, jednak tak nie było.
Już sam nie wiem kiedy ten zespół ma zamiar zmienić troszkę styl gry, który każdy klub ma już rozpracowany, dochodzi jeszcze nie dokładność i proste błędy. Jak tu wygrywać?
Boss kompletnie nie wyciąga wniosków z przegranych spotkań, takie odnoszę wrażenie. Widzi, że nie ma strzałów to nie może jakoś wpłynąć na zawodników aby częściej strzelali. Ehh już powoli mam dość tego sezonu i patrzenia na męczenie się Arsenalu z Sunderlandem...
No szkoda tych akcji, mogliśmy ten mecz wygrać, dalej wierzę, że będzie lepiej. Aha co za Arszawina to mnie zachwycił swoją grą;)
Michael to jest po prosu żenada.Chciałbyś jak MUŁY zdobywać co roku tytuł?.Bo według mnie to już jest monotonne. Trzeba być z klubem na dobre i na złe. Kiedyś w końcu AFC będzie królował. Pamietaj AFC to wielki klub.{a co do tytułów to spójrz sobie na l'pool oni wcale nie zdobyli tytuł€ w XXI W.
Lord > Bardzo pomogles w wyborze nowego klubu Michelowi , a bedzie to pewnie liverpool , bo jest 1 ! na liscie wszechczasow ;P
Dobra chłopaki odpuśćcie, nad ludźmi pokroju michela78 (przynajmniej jeśli chodzi o kibicowanie) nie warto się zatrzymywać. Mamy ważniejsze sprawy na głowie, niż tłumaczenie "kibicowi-sezonowcowi" kto to jest, i co zrobił Arsene Wenger
olo_18--> dostał coś takiego..? nie wiedziałem... :P
Michel > Ja bym ci radzil isc kibicowac Barcelonie , ale nie przeciez oni ostatnio przegrali z Espanyolem , tego sie nie da wytrzymac , sezonowcu ;) Miejmy nadzieje ze juz tu nie wrocisz
Arsenal1994 -> Masz rację, ale tylko częściowo... W tamtym roku fakt faktem rozpracowywaliśmy obronę jak chcieliśmy, ale spójrz na przykładowe statystyki. Nie wiem czy dziś Sunderland oddał jakikolwiek strzał na naszą bramkę, a popatrz np. na mecz Arsenal-Fulham z początku tamtego sezonu.
Chociaż Fulham prowadziło po fatalnym błędzie Lehmanna, to i tak grali do przodu (strzały 12, celne 9). Brakuje nam klasowego walczaka, rozgrywającego, i kogos z weną, który wiedziałby jak zaskoczyć przeciwnika. Na razie gramy zbyt schematycznie i to przyczynia się do małej ilości bramek, gdyż klarownych sytuacji mamy jak na lekarstwo. Do tego nasi zawodnicy boją się uderzyć nawet z 20m. Trzeba strzelać! Zobaczcie - jeden strzał Arshavina z 18m i jak było groźnie. Niepotrzebnie próbujemy wepchać się z piłką do bramki. Brakuje nam takiego Bergkampa, albo Vieiry...
GO GO GUNNERS!
tak,może jak wrócą kontuzjowani to bedzie dobrze, wrócimy do dawnej formy i bedzie OK, tylko jest jedno małe ale...... zanim oni wrócą , ograją się w rezerwach, a my dalej będziemy remisować z takim czymś jak Sunderland ( a jeszcze czekają nas b.ważne mecze z ManU, Liv,Chelsea no i oczywiście z Romą.... to ja sie boje nawet o remis....no to jak dalej tak bedziem grać, a zanim oni wrócą to my będziemy na 8/9 kolejek? tracić pewno ze 13/11 (jak nie więcej) pkt?
Ten sezon czarno widze , ale jak przystało na prawdziwego kibica Arsenalu wierze... przynajmniej w to że FA Cup bedzie nasze, no i przy dużej dozie szczęścia LM i 4 miejsce.....
Liczę że odbijemy sobie za to w przyszłym sezonie....
michel78 -->
"Wenger powninien podac sie do dymisji."
A ty do nauki języka polskiego.
"Dla mnie ten pan jest skonczony. 2 tytluły przeciagu 13 lat??"
Coraz bardziej się ośmieszasz. Nie dwa, a trzy - to po pierwsze. Prócz tego zagraliśmy z nim w finale LM, cztery razy zdobyliśmy Puchar Anglii oraz Tarczę Wspólnoty. Jeśli to dla Ciebie jest mało, to cierpisz na niedowartościowanie.
"Mało, a w miedzynarodowych rozgrywkach zenada, Takie Aston miało Lige Mistzrów w 82 roku!! A MY??
Pytam sie??? Co my mamy?? NIC!!!"
Jak już nie ma się jakichś porządnych argumentów to zazwyczaj podaje się sukcesy innego klubu sprzed dwudziestu lat. Jeśli tak bardzo ciekawi Cię, która w tabeli wszech czasów jest Aston Villa, a którzy my... to proszę bardzo: img410.imageshack.us/img410/5408/englandtitleschartuptom.gif
"To już jest żałosne. już nie kibicuje AFC. Mam dośc."
Sądząc po komentarzach chyba na niczym nie stracimy. ;)
"Niech se Wenger wciska swoje teksty jakims dzieciakom ale nie mi."
Odezwał się dorosły, który nie umie ortografii.
"Hidding pokazal klase. Wygrali z Aston. A Wenger co ??"
Wenger i Hiddink to jak niebo a ziemia. Jeśli tak bardzo zachwyciłeś się zwycięstwem Chelsea nad Villą to proponuję żebyś zaczął im kibicować. The Blues to w końcu najlepiej grająca drużyna na świecie. Joga Bonita jak się patrzy. Jeden z klubów, których połowa fanów to sezonowcy. Powodzenia. ;) Pozdrawiam. ;)
Żal, żal i jeszcze raz żal!!!!!!Kilka remisów da sie wytrzymać, ale nie tyle co arsenal przejdą do historii z tymi remisami juz mam dosyć ich remisów ile można czekać naz wyciestwo z jednym słabym przeciwnikiem?
tracimy tylko 6 punktow do aston villi nie ma co dramatyzowac, a jak ktos odwraca sie od zespolu jak mu nie idzie to nie jest prawdziwym fanem i niech spada na szczaw!
Wiele osob tu pisze, ze nie mamy szans wejscia na koniec sezonu do 'big four' co z was za kibice? Trzeba wierzyc w swoja druzyna do konca. Zostalo 12 kolejek do konca, a wy juz nie widzicie szans? Wroci Fabregas, Wallcot, Arshavin bedzie gral dobrze - Zenada panowie (co niektorzy). Moge wam nawet poda przyklad Barcelona byla miech temu (chyba) 15pkt przed Realem, a po wczorajaszym meczu zostalo tylko 7pkt, takze wszystko jest mozliwe, Go Go Gunners ;]
michel78 -> Ty powinienes sie podac do dymisji sezonowcu.. Idz sobie na Strone FC Farcelona albo MUły.. bo tu nie pasujesz.. Nara Amatorze.. ;)
Wszystko ładnie pięknie;tylko przyszłoroczna edycja LM ucieka nam z prędkością światła.
kolega michel78 to prawdziwy sezonowiec . Gratulujemy :) i zmiataj z naszej strony.
Dla mnie ten pan jest skonczony. 2 tytluły przeciagu 13 lat??
Mało, a w miedzynarodowych rozgrywkach zenada, Takie Aston miało Lige Mistzrów w 82 roku!! A MY??
Pytam sie??? Co my mamy?? NIC!!!
To już jest żałosne. już nie kibicuje AFC. Mam dośc. To co Wenger odwala to po prostu jest karygodne. Ciekawe jaką wymówki wymyśli. Niech spada na szczaw i tyle. Jest benadziejny. Kiedy jest szansa nadgonić Aston to takie cos wychodzi. Ja juz straciłem wszelką wiare w ten zespól. Niech se Wenger wciska swoje teksty jakims dzieciakom ale nie mi. Hidding pokazal klase. Wygrali z Aston. A Wenger co ??
Gówno!!!! i nic wiecej, szkoda słów. W UEFA bedziemy grac haha, no tam mamy szanse na puchar hehe, bo konkurencja mniejsza, ale ambicje ma wenger, ŻENADA!!!!!!!!!
Wenger powninien podac sie do dymisji. To jakas kpina jest. Kurczez jakims Sunderlandem nie morzemy wygrać? Bo co ?? sie pytam?? Zapomnijcie o Big Four i jakis trofeach wogle. Gdzie ten zespół zmierza?? Chyba donikąd.
Rori14> powinieneś dostać Bana za spam!! HELOŁ!??? JEST JAKIŚ ADMIN :// Co do Andrzeja... Dobry mecz, ale co z tego, jak nie było zgrania...
nie ma szans ze wejdziemy do pierwszej 4
szkoda gadac :/
szkoda gadac :/
szkoda gadac :/
Dziwi mnie to, że w ManU pozostaja tacy zawodnicy jak Brown, Carrick, Park , Hargeaves (który ma kontuzje) czy Anderson bo mimo to,że są często zmieniani jakoś nie deklarują zmiany klubu ;/ A u nas jak ktoś nie zagra 2 meczy to od razu chce odejść bo niby nie wykorzystujemy jego potencjału:(( Coś z tym trzeba zrobić żeby zawodnicy od nas nie odchodzili ,bo boje się że jak nas nie będzie w LM to drużyna się rozpadnie i staniemy na poziome AV lub Evertonu a to byłoby smutne
Gooner92-prawda niełatwe tylko w przeciwieństwie do Man Utd czy Chelsea piłkarze od nas chcą odchodzić dlatego, że nieregularnie graja ,a do tego, klub nie zdobywa żadnych trofeów i ich pensja nie jest najwyższa bo Hill-Wood boi się wydać 5 tys. więcej na kontrakt
versus23 ----> taka druzyna jak Arsenal nie powinna miec zadnych problemow z przeciwnikiem ktory broni sie caly mecz, sezon temu tez byly takie druzyny ale my potrafilismy pieknie rozklepac obrone i wciagu 25 minut bylo z 2-0 wtedy przeciwnik sie odkrywal a my mielismy jeszcze wieksze szanse na podwyzszenie wyniku, ale nie ma co porownywac tego sezonu z poprzednim, miejmy nadzieje ze pokonamy Rome, i damy 200% z siebie jak na LM przystalo
Go Go The Gunners!!!
Sitok1989 >> w sumie racja... Powinien zagrać jeden wysoki obrońca... tylko kogoś z dwójki Gallas-Toure trzeba odrzucić, a to niełatwe...
gooner92- Gallas jest dobry,ale dla mnie powinien grać Toure z wysokim Djourou i tak powinna występować nasza defensywa ponieważ brakuje nam wysokiego obrońcy co zresztą pokazują niektóre mecze(chociażby pamiętny mecz z Hull lub Stoke ) i boję się o to że jeśli z Romą wystąpi niski środek, Marko Vucinic może nam wlepić bramkę lub więcej a wtedy możemy się pożegnać z LM;/
A tak poza tym mecz slaby chociaz Vela mial swoje sytuacje (Eduardo by to wykorzystał) ale nie ma co narzekać niestety trzeba si pogodzić że Arsenal zagra w kolejnym sezonie w PU:(:(:( chociaż ja jeszcze wierzę i może jednak zajmiemy to 4 miejsce lub wygramy LM
hehehehe ja za was nie moge (oczywiscie nie ktorych) najpierw adebayor ,a teraz RvP co nie ktorzy pare kolejek temu to Robin byl dla was bogiem a teraz juz sie zaczyna juz trzeba go blotem rzucac :D normalnie nie moge... ciekawe czy nadal boss i piłkarze nie zmienia gadki czyli "nadal mamy szanse zdobyc mistrzostwo,jestesmy nadal w grze "
Sitok1989 >> wg mnie Djourou jest gorszy od Gallasa, który jest ostatnio najmocniejszym punktem naszej defensywy.
Ja bym chciał, żeby w tej formie naszego zespołu Romą ... (mój skład)wystąpili, może jednak wygramy z nimi jakieś skromne 1:0
Almunia
Sagna Toure Djorue Clichy
Eboue Nasri Denilson Song Diaby
V.Persie
No cóż można powiedzieć o takim meczu...
Szczerze powiedziawszy piłka nożna w Anglii (chodzi o EPL) powolutku schodzi poniżej wyznaczonego przez lata poziomu. Żenujące jest oglądanie drużyny broniącej się przez blisko 80 minut w 11... Przytoczę najlepszy przykład, pod koniec dzisiejszego spotkania Sunderland grał ustawieniem 4-6-0... Rozumiem, że słabsze drużyny w spotkaniach z wielkimi drużynami szukają chodzby punktu, ale oglądanie meczy takich jak z Sunderlandem, Boltonem, Portsmouth to na prawdę niewielka uciecha... W tamtym roku było widać, że nawet drużyny skazane na pożarcie miały ciąg na bramkę, a w tym sezonie... Kto przyjedzie na Emirates (poza AV, Liverpoolem i ManU) no może jeszcze Hull - siedzi pod własną bramką i jest tylko jedno wielkie jebudup poza połowe i nasi znowu mozolnie zdobywają metry w kierunku bramki przeciwnika...
Co do samego spotkania. Fatalnie Song - wiadomo, że jest może mało doświadczony, ale wybieganie w pierwszej 11 drużyny takiej jak Arsenal musi do czegoś zobowiązywać. Mnóstwo strat, a każde podanie kończyło się przy nogach przeciwników. Bendtner na swoim poziomie, niestety zauważyłem, że z tonu spuścili Van Persie i przede wszystkim Nasri. Gallas solidnie w obronie, szkoda że nie wykorzystał sytuacji w końcówce, jak zwykle dobrze Sagna, ale z Clichy'm niestety było już nieco gorzej. Co do Arshavina to jak najbardziej pozytywnie, jego strzał w pierwszej połowie dobrze obroniony przez Fulopa - myślę, że tu byliśmy najbliżej bramki. Denilson może nie zachwycał, ale z pewnością zagrał lepiej niż Song... Teraz tylko czekać na Rome, mam nadzieję, że chłopaki się jakoś bardziej zmotywują, a poza tym wg mnie Roma zagra nieco bardziej ofensywnie, co da nam więcej sytuacji do zdobywania bramek.
GO GO GUNNERS!
AQQ-->Racja...
Pewnie znowu zawiodła skuteczność...
AQQ >> zgodzę się z tobą z tym, że wszystkie kluby z top 4 grają poniżej oczekiwań. ALE!! To Arsenal traci najwięcej pktów ze słabeuszami i to Arsenal oddał lub sprzedał swoich najbardziej doświadczonych zawodników. Oby ten dziwny sezon się już zakończył, a my odnieśmy jakiś sukces (choćby FA Cup, co jest bardzo cenne) i w następnym grajmy na miarę naszych możliwości.
Cesc_Fan > i co to ma być za skład Bendtner Denilson Eboue, popatrz na to że oni mają cały silny skład+ ławkę a u nas nie ma czegoś takiego
AQQ> cóż za wypracowanie;P
Masz "trochę" racji, ale nie we wszystkim się z tobą zgadzam.
To my jednak mamy największe problemy kadrowe i to my tracimy najwięcej punktów w meczach z teoretycznie słabszymi drużynami;/
Nam się to zdarza najczęściej;(
Jak Diaby nie zagra to widzę taki skład na Romę :
-------------------Almunia-------------------
--Sagna----Toure----Gallas-------Clichy
--Eboue----Denilson---Nasri------Vela
-------------Bendtner-----RvP---------
Cóż w zasadzie komentarze są dokładnie takie jakich oczekiwałem po użytkownikach tego serwisu, oczywiście nie wszystkie, ale przeważająca większość ;)
Jak już niejednokrotnie napominałem jestem bardziej fanem angielskiej Premiership niż kibicem Arsenalu, co poniekąd daję mi nieco szerszy pogląd na mecz niż dwunastolatkom którzy przegrali swoje uciułane 2 złote i 50 groszy w zakładzie z kolegą ;)
Oglądałem dziś mecze Chelsea, Arsenalu i Manchesteru i przez chwile Stoke City. Naprawdę gra kanonierów nie była zła nawet na tle w/w spotkań przyjemnie oglądało się to widowisko, a zapach bramki wiszącej w powietrzu wyczułby nawet pies bez powonienia. Zauważcie że to jest nie zwykły sezon. Czołowe kluby gubią masę punktów - to nie tylko Arsenal padł tego ofiarą.
Jednakże tak renomowany szkoleniowiec jakim jest bez wątpienia Wenger powinien odnaleźć się błyskawicznie w nowym położeniu. Tymczasem mam wrażenie że nic takiego nie miało miejsca. Ciągle gramy to samo z tymi samymi słabymi punktami w postaci zawodników o bardzo niskiej formie - tu wychodzi brak ławki rezerwowej jaką posiada np. Chelsea lub ManU, ale po co na siłę szukać usprawiedliwienia ? Przecież taka Aston Villa ma nie tylko tak samo szczupłą ławkę rezerwowych , jak i główny skład niezwykłymi talentami nie świeci. Gra się tym co się ma - a uważam że Arsenal ma bardzo dużo ... ale nie potrafi tego wykorzystać. Sądzę że pod falą krytyki Wenger "ogarnie" nową sytuacje prędzej niż się spodziewamy, a większość tych którzy dziś największe obelgi i wyzwiska rzucają w stronę Arsenalu pod koniec sezonu nie będą mogli wyjść z podziwu jak skreślony zespół potrafi się podnieść niczym feniks z popiołu ...