Arsenal gromi Reading. Świetny mecz Gervinho
30.03.2013, 16:55, Łukasz Szabłowski 2997 komentarzy
W nieco piknikowej atmosferze Arsenal zainkasował najłatwiejsze trzy punkty w tym sezonie ligowym. Do utraty pierwszej bramki The Royals jeszcze próbowali stawić opór bardziej utytułowanym rywalom, jednak później stanowili jedynie tło dla, grającego chwilami genialne zawody, zespołu gospodarzy. Arsenal był wielki, a na tle fatalnie grających podopiecznych Nigela Adkins, wydawał się kolosem o niezbadanych rozmiarach. Trzeba jednak zwrócić uwagę na fakt, że tak rażąca nieskuteczność nie może się powtórzyć w spotkaniu z lepszym rywalem. Mówiąc krótko, był to typowy mecz do jednej bramki, który skończył się łatwym zwycięstwem gospodarzy 4-1.
Drużyny przystąpiły do meczu w następujących zestawieniach:
Arsenal
Fabiański, Sagna, Mertesacker, Koscielny, Monreal (71. Gibbs), Rosicky, Arteta, Ramsey, Cazorla, Gervinho (75. Oxlade-Chamberlain), Giroud (75. Podolski).
Reading
Taylor, Kelly, Shorey, Mariappa, Pearce, Karacan (76. Akpan), Leigertwood, Guthrie Ż, Robson-Kanu (80. McCleary), McAnuff, Pogrebniak(61. Hunt).
Początek meczu był dość niemrawy, żadna z drużyn nie była zainteresowana przejęciem inicjatywy i szybkim atakiem na bramkę. Gra toczyła się głównie w środku boiska, piłka wolno krążyła od nogi do nogi, w rezultacie pierwsze dziesięć minut nie przyniosło żadnej wartej uwagi akcji podbramkowej. Jedynym wydarzeniem godnym odnotowania było upamiętnienie Davida Rocastle’a, któremu poświęcona została cała dziewiąta minuta spotkania.
Po nudnych dziesięciu minutach przyszedł moment zrywu piłkarzy Arsenalu! W 11. minucie Gervinho zagrał przed pole karne do Girouda, ten odegrał do nadbiegającego Cazorli, który zdecydował się na uderzenie z obrębu szesnastki. Strzał niezbyt się Hiszpanowi udał, jednak na piątym metrze czyhał Gervinho, który wpakował piłkę do siatki. 1-0 dla gospodarzy!
Trzy minuty później Cazorla przejął piłkę po fatalnym zagraniu obrońcy gości, po czym zdecydował się na strzał sprzed pola karnego. Piłka niechybnie zmierzała w bramkę Taylora, jednak defensor Reading zdołał zablokować uderzenie.
16. minuta przyniosła kolejną okazję dla Kanonierów. Sagna zapędził się pod pole karne drużyny gości, ograł jednego z obrońców i zacentrował prosto na głowę Gervinho, jednak ten uderzył nieprecyzyjnie.
W 21. minucie Gervinho popisał się akcją w swoim stylu. Przejął piłkę jeszcze na własnej połowie, praktycznie nieatakowany pobiegł z nią aż pod pole karne Reading, jednak oddał wołający o pomstę do nieba strzał, który mógł wywołać jedynie salwę śmiechu na trybunach.
Wyraźnie zdobyta bramka pobudziła gospodarzy, którzy przejęli inicjatywę i stłamsili rywala. Arsenal przeważał, stwarzał sobie okazje, często gościł w polu karnym Reading, jednak zwykle kończyło się na rzucie rożnym, bądź pozycji spalonej.
Na zegarze widniała 27. minuta spotkania, gdy Arsenal przeprowadził wspaniałą, koronkową akcję. Po długim rozgrywaniu piłki w środku pola i wymianie mnóstwa podań, piłka trafiłą do Artety. Hiszpan zagrał do swojego rodaka, Santiego Cazorli, a ten na zaledwie kilku metrach wymienił z Giroudem kilka niezwykle szybkich podań z pierwszej piłki, po czym wpadł w pole karne Reading. Jego strzał został jednak ponownie zablokowany przez defensorów gości.
Reading rozpaczliwie chciało utrzymać wynik, przez co broniło się całą drużyną. Bardzo często aż siedmiu – ośmiu piłkarzy gości czekało na Kanonierów we własnym polu karnym. Dzięki tak skomasowanej obronie, akcja z 32. minuty meczu nie zakończyła się golem. Po przypadkowym przejęciu piłki, Gervinho wpadł w pole karne i oddał potężny strzał, który zatrzymał się jednak na defensorze ubranym w niebiesko-biały trykot.
Pięć minut później Arsenal znów stanął przed szansą na podwyższenie prowadzenia. Sagna zacentrował w pole karne, lecz obrońcy gości zgrali piłkę przed szesnastkę. Tam do futbolówki dopadł Cazorla, który zatańczył z obrońcami Reading i zagrał do Rosicky’ego. Czech od razu odegrał do wchodzącego w pole karne Ramsey’a, który od razu zdecydował się na strzał. Niestety uderzył niecelnie.
Na sześć minut przed końcem pierwszej połowy znów w dogodnej sytuacji znalazł się Cazorla. Giroud i Gervinho zamieszali w polu karnym rywali, po serii przypadkowych odbić, piłka trafiła pod nogi Ramsey’a. Walijczyk zachował chłodny umysł i zagrał do Cazorli, który uderzył z pierwszej piłki centymetry obok bramki.
Końcówka pierwszej połowy należała do Arsenalu. Najpierw w 41. minucie Giroud po przedrylowaniu dwóch obrońców gości w polu karnym, zagrał na piąty metr do Cazorli, który strzelił wprost w rozpaczliwie interweniującego obrońcę Reading. Dwie minuty później przed szansą stanął Gervinho, który minął w polu karnym dwóch podopiecznych Nigela Adkinsa, po czym oddał mocny strzał. Piłka pofrunęła jednak w trybuny.
Chwilę po upływie 45. minuty, sędzia Chris Foy zakończył pierwszą część meczu.
Trzy minuty po wznowieniu gry Arsenal wreszcie podwyższył wynik. Zaczęło się od Rosicky’ego, który z lewej strony zagrał do Girouda, Francuz od razu, piętą, odegrał do Cazorli. Filigranowy Hiszpan podał do wbiegającego z prawej strony Gervinho, który oddał ją z powrotem do rozgrywającego. Cazorla bez namysłu uderzył ze skraju pola karnego nie dając żadnych szans Taylorowi. 2-0!
W 50. minucie w do sytuacji strzeleckiej doszedł Ramsey. Walijczyk otrzymał piłkę na linii szesnastego metra i potężnie uderzył na bramkę. Piłka po plecach obrońcy Reading opuściła jednak plac gry nie zagrażając bramce gości.
Po strzeleniu drugiej bramki wydarzenia boiskowe nie uległa zmianie. Reading dalej nie potrafiło stworzyć składnej akcji, czy choć oddać groźnego strzału na bramkę strzeżoną przez Łukasza Fabiańskiego, a Arsenal długo utrzymywał się przy piłce, konstruował atak pozycyjny i nie narzucał szaleńczego tempa gry.
W 61. minucie ponownie do sytuacji doszedł Gervinho. Po serii podań, Cazorla znalazł się po prawej stronie pola karnego Reading, momentalnie zacentrował wprost na głowę reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej, który nie potrafił zamienić tego zagrania na gola.
Sześć minut później było już 3-0! Zaczęło się od rzutu rożnego dla Reading. Podopieczni Nigela Adkinsa fatalnie go rozegrali, Sagna przejął piłkę i od razu posłał długą piłkę do Gervinho, który poczekał na Girouda i wystawił mu piłkę do strzału. Francuzowi nie pozostało nic innego jak podwyższyć prowadzenie. 3-0!
Zrozpaczine Reading postawiło wszystko na jedną kartę. W 69. minucie goście zaatakowali lewym skrzydłem. McAnuff zacentrował w pole karne, a całą akcję zamknął Robson-Kanu, który urwał się Monrealowi i efektownym szczupakiem zdobył bramkę. 3-1!
Niestety w 69. minucie Arsenal poza bramką stracił również Nacho Monreala, który w rozpaczliwej próbie interwencji nabawił się kontuzji. W jego miejsce wszedł Kieran Gibbs.
W 77. minucie Arsenal znów odjechał rywalom! Mariappa popełnił błąd przy wyprowadzaniu piłki sprzed pola karnego, w rezultacie trafiła ona pod nogi Oxlade-Chamberlaina. Młody Anglik wbiegł w pole karne, a Mariappa, chcąc naprawić swój błąd, sfaulował w polu karnym skrzydłowego Kanonierów. Mikel Arteta nie miał problemów z wykorzystaniem „jedenastki” i na tablicy świetlnej widniał już wynik 4-1!
Po zdobyciu czwartej bramki, Arsenal wymieniał podania z ogromną prędkością, przeważnie z pierwszej piłki, przez co goście nie mogli choćby powąchać futbolówki. Kanonierzy dość łatwo dochodzili do sytuacji bramkowych. Najpierw na dziesięć minut przed końcem meczu Ramsey potężnie uderzał z szesnastego metra, po czym piłka znów trafiły pod nogi zawodników Arsenalu, którzy stworzyli kolejną okazję. Tym razem oko w oko z bramkarzem The Royals stanął Rosicky. Czech zamiast strzelać, zdecydował się na podanie do Podolskiego, przez co wynik nie uległ zmianie.
W samej końcówce obie drużyny częściej myślały już od zejściu do szatni, niż o forsowaniu tempa gry. Arsenal udawał, że chce strzelić piątą bramkę, a Reading robiło wszystko by sędzia jak najszybciej skończył mecz. Gdy minęły trzy doliczone przez Chrisa Foya minuty, od razu rozległ się końcowy gwizdek.
źrodło: własne
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
ArseneAl
Ja bym raczej brał Wanyame. Imo potrzebujemy na tę pozycje gracza tego właśnie typu, a nie kolejnego rozgrywającego jak Gonalons (którego nie znam, ale jarają się nim ludzie, bo ma dużo podań na mecz). Capoue mnie nie przekonuje.
Wanyama, facet potrafi strzelić i przy SFG jest dobry. Lecz on do utd trafi.
Oglądam sporo Juve w tym sezonie i powiem wam że Andrea nie ma takich obowiązków jak Arteta u nas. Do tego tak naprawdę Pirlo już fizycznie odstaje mocno szybkościowo (zawsze był powolny ale umiał depnąć przy powrocie). W ogóle mówienie o poziomie Pirlo w kontekście atrybutów wydolnościowych i fizycznych, gracza który ma być czyszczącym pomocnikiem jest nieporozumieniem.
ArseneAl
najtańszy byłby chyba victor, wolałbym jego i najmłodszy z tej trójki
ArseneAl > Wszyscy trzej świetni , ale różnią się od siebie. Capoue to taki DM jak M'Vila , który świetnie radzi sobie w defie. i ofensywie też potrafi namieszać. Gonalons to taki Arteta , lepszy w ofensywie , świetny wyszkolony technicznie i dobry w odbiorze , zaś Wanyama ma świetne warunki fizyczne , ma dobry strzał z dystansu , dobry odbiór , silny , wytrzymały. Ale jeśli musiałbym wybrać wziąłbym Gonalonsa :)
Gonalonsa, bo najlepiej z nich wszystkich potrafi rozegrać.
@ArseneAl
Żaden nie jest z absolutnego topu, ale jakbym już musiał dokonać sądu to wybór padłby na Gonalonsa. Najbardziej pasuje z tej całej trójki.
Kogo wolelibyście na DM?
Capoue, Gonalonsa czy Wanyamę?
siema kanonierzy :D
stawia ktos cos dzis w bukmacherce ? :D
co do Pirlo nie kazdy jest mutantem;) i trenuje w masce "gazowej" aby zwiekszyc wydolnosc...a druga sprawa tacy jak Pirlo to na kamieniu sie nie rodza...
i niech nas wszystko broni przed powrotem Songa...
ma ktoś z was COD bo2?
Thierry77 > Na Isco nie ma szans. Patricio nie przyjdzie , Wenger nie wyda ok.10mlkn na bramkarza , jeśli Fabian złapię formę i podpisze kontrakt to będzie rywalizował z Wojtkiem o pierwszy skład. Song nie wróci do Arsenalu , to jest nierealne. Jo-Jo no jeśli Fiorentina nie wejdzie do LM , a my tak to szanse są duże , zobaczymy , ale na pewno nie kupi go za 30mln. Garay jak dla mnie dobra opcja , nie wiem ile by za niego chcieli , ale jeśli przyjdzie jakiś obrońca to pewnie z Ligue1 albo ten Amorabieta :/
Thierry77
Nie no liga wygrana na bank. Nie wiem, czt byłby sens w ogóle rozgrywać jakieś meczę, bo sytuacja byłaby jasna :P
Songa zawsze lubiłem, ale sprzedany podobno został ze względów dyscyplinarnych. Poza tym, za bardzo wyrywał się do atakowania. Nie wydaje mi się, żeby do nas wrócił.
Następcę Artety już mamy. Coquelin.
Pirlo jest starszy od Artety o 3 lat, a daje rady na podobnych obrotach. Lampard o 4 młodszy, i też gra wyśmienity sezon, choć sporo ma odpoczynku. Myślę, że Arteta pociągnie 2 sezony na podobnym poziomie co teraz, później zobaczymy, ale następce trzeba szukać(Gonalons?).
@Vantastic
Ależ w czym problem - Ludovine zostaje W Londynie jako maskotka klubu - patrz ostatnie zdjęcia w koszulce Arsenalu :)
Albo zxamiast Garaya Richards.
A moje marzenie to powrót Songa.
Song-Wilshere-Cazorla, niesamowity środek by był.
Jakby te transfery wypaliły: Patricio, Garay, Isco, Jovetic, Song.
Liga wygrana by była, ale wiadomo, że jednego z nich tylko weźmiemy, max dwóch.
Moje transferowe marzenie to Matuidi. Sprzedaż jednak nie wchodzi w grę. Jedyna możliwa opcja na pozyskanie go to swap deal z Sagną. Z drugiej strony, głupio byłoby poświęcać Ludivine.
a czy ja gdzies napisalem ost. sezon Artety? nie, facet juz nie powinien grac w kazdym meczu i tyle bo biologia jest nieublagana, a nastepcy tak do konca nie widac, i AW jak mozna zauwazyc nie jest przekonany do Kokle...
D_B- hm trafna uwaga:) Faktycznie ok 40 tys to mało.
Cd. Artety to już widać było w tym sezonie, że nie jest w stanie ciągle na wysokich obrotach pracować na tej pozycji cały sezon. IMO będzie coraz gorzej, Mikel może się posypać i/lub lamić przez dłuższe okresy.
_D_B_
No Arteta powinien w przyszłym sezonie grać mniej. Jakbyśmy ogarnęli dobrego DM, to powinien z parze grać z nim Ramsey (z drużynami, które nastawione będą tylko na obronę) lub Coq (z drużynami przed którymi trzeba się bronić czasem).
Ostatni sezon Artety? Wiem, że on obroty nieco zmniejszył, ale to przesadne stwierdzenie. Na najwyższych obrotach jeszcze przejedzie następny sezon. Da radę pociągnąć tak co najmniej 2 sezony ewentualnie 3. Ale bez przesady.
@Oggy;
nie sadze...inna sprawa, ze Romek moglby im pomoc w nowym stadionie bo SB jest dla nich za male, a jakos nie widac, aby jakos strasznie sypnal kasa na ten cel, i kolejne dzialki przechodza CFC kolo nosa...
i jedno jest pewne, ze zadne duzy murzyn, tylko dlatego, ze jest duzy, nie zawita w AFC, jak juz to moze ktos taki jak Diaby, i pozostaje niewiadoma Artety? to pewnie ost. sezon hiszpana na takich obrotach, biologia robi/zrobi swoje...
a co do techniki, coz ost. bramka Henryka w MLS, to jest kwintesencja techniki i opanowania...chcialbym aby Żiru cos kieeeeeeeedys takiego zrobil...
D_B- niedawno właśnie czytałem ciekawy wpis o CFC , chyba okońskiego. Otóż na argument że smerfy zależą od Abramowicza ten odparł że:
po takich sukcesach mają już taką pozycję na świecie (popularność i markę) że nawet odejście Ruska tego klubu nie zniszczy. IMO najwyżej wegetowaliby jak my. Uprzedzając nieco: przykład Leeds jest inny - nie zbudowali przez lata takiej pozycji jak cfc.
Łee już nie ma tych śmiesznych nicków i już nie jestem adminem ;(
Demostenes- to teraz tylko trzeba wyjaśnić Wengerowi, że nie każdy pomocnik musi być lepszy technicznie od niego (tj. Papcia) i podawać na czubek buta;P
co do 70 mln, to to jest totalna bzdura, bo taka informacja nie wycieklaby z takiego klubu jak AFC, gdzie wszystko absolutnie wszystko jest trzymane przy orderach...co do dobrych wujkow jak Arabowie i Usmanow, ja w sumie nie mam nic przeciwko nim;), tylko dwie rzeczy co sie stanie z klubem jak wujek pozabiera swoje zabawki z piaskownicy, bo mu sie znudzi zabawa lub osiagnie jakies zalozane cele, a druga sprawa wujek nie powininien przeskadzac managerowi i dyrektorowi sportowemu, a ups w AFC to ta sama osoba, i moze wlasnie dlatego tyle zarabia bo ciagnie dwa etaty...
Oj tam, znęcajcie się, znęcajcie, ale zdania nie zmienię. Rzeczywiście pokazał swój kunszt ogrywając... Traore takim przyjęciem piłki ;) Traore - to wiele mówi ;)
Taki zestaw: Wanyama, Richards, Sanogo - tani, dobry, prawdopodobny ;)
Oggy
Dla mnie taki DM jak się trafi, to może ograniczać się do podań do najbliższego zawodnika. Nie każdy na boisku musi być maga rozgrywaczem. Np. Wanyama mogłby się chyba nadać.
@Rafson95
Już się nie będę znęcał nad Pinguite :P
meczyki.pl/obrazki,4072
to jest przyjęcie ^^
bmwz5,
mi się podobał najbardziej post, w którym to Wenger niby mówił, że Gervinho będzie jeszcze lepszy ^^ hehe przecież wiemy, że to nieprawda ;) ale ten news mógł nas zmylić. :)
TheGunners- niby Bayern - Juve ciekawszy ale... choć nawet bardzo lubię Starą Damę to przewiduję jednostronny pojedynek. Niestety drugi mecz też nie będzie wyrównany. Polecam skróty;P
W lato 3 transfery to minimum.
A mianowicie ŚO, DM i napastnik.
Jeśli odejdzie Fabian i Sagna to dochodzą kolejne 2 transfery (no chyba, że wyrwiemy Richardsa to wtedy ŚO i PO będzie załatwione).
Na DM jest kilka ciekawych opcji jak Gonalons, Capoue czy Wanyama.
Na napad najbardziej by pasował Jovetić, a na ŚO to może być jakiś napakowany murzyn jak Ogbonna, N'Koulou czy już w/w Richards.
Na bramkę najbardziej by pasował Julio Cesar.
@Pinguite
W sumie widziałem lepsze sztuczki Berby ale drewno by tak piłki nie przyjęło ;)
Jak tam nastroje po Prima Aprillis ?:D
Kurczę nie wiem jaki mecz LM sobie dziś oglądnać :D Macie jakieś sugestię ?:p
będą pieniądze na transfery ale tyle ile są razem warci chamakh, djourou, denilson, bendtner, ew. sagna i inni którzy nie odejdą za darmo .
Demostenes- problem w tym, że taka charakterystyka jaką podałeś wraz z umiejętnością podawania piłki na poziomie jaki Papcia raduje to chyba wymaga gracza na poziomie Yaya Toure (kiedyś jak grał na DMie). O takiego piłkarza jest bardzo trudno, jeszcze trudniej jest wygrać z konkurencją przy transferze. IMO tylko fartem możemy takiego gracza zgarnąć (coś jak Juve z Pogbą).
ArseneAl > LOL. Co w tym przyjęciu piłki niezwykłego? Nic. Tak to ja wielokrotnie robiłem na orliku ;) Nic nadzwyczajnego.
@Pinguite
Obczaj co drewno:
angliakopie.pl/news/Mozna-jeszcze-lepiej-przyjac-pilke-Berbatow-moglby-uczyc-chirurga-czym-jest-precyzja-313
^^
Ja bym chciał zobaczyć jakiegoś wielkiego czarnucha, szerokiego jak stodoła, szybkiego jak antylopa o odbierającego piłkę jak Makalele ;) Ale takiego Wenger nie kupi, bo woli mieć na środku trzech kurdupli rozgrywających. Jak nie będziemy mieli prawdziwego DM, który nie będzie się interesował niczym innym oprócz niszczenia ataków rywali w zarodku, to nie będzie trofeów, tylko wieczna walka LM.
Do tego jakiś klasowy obrońca, bo Vermalen chyba nigdy nie będzie ostoją defensywy.
A i jeszcze Sanogo, żeby presje na Giroud ktoś wywierał ;)
Jo-Jo jest jeszcze prawdopodobny (mało ale jest) w przeciwieństwie do Goetze czy Isco.
Akurat wiadomo, że media się prześcigają, przyjdzie ten, przyjdzie tamten i owamto będzie. Praktycznie jedynie jest nadzieja na jakieś jedno znane nazwisko. Coś podobnego do Cazorli. Jovetic jest jak najbardziej realny, tylko w przypadku gdy Wenger znów stanie się geniuszem i kupi go za "promocyjną" cenę tak samo jak Cazorlę. Nie oszukujmy się, Cazorla został kupiony po "promocji", to samo będzie pewnie z Joveticem lub z kimś innym. Max 1 znane nam nazwisko i reszta to będą jakieś no-name'y ;) :P A życzę sobie serdecznie tego murzyna N'Koulou w Arsenalu ;) Wszystko będzie dobrze jak duet Gazidis - Wenger opchnie gdzieś niepotrzebny "szrot". Przyjdą pieniądze i będzie można kogoś kupić. Tylko muszą zrobić wszystko by "sprzedać" ten szrot, bo kto zechce te miernoty? :)
Robizg1- nie no, jako członek nieoficjalnego klubu fanów talentu Jo-jo mogę powiedzieć o sobie że są tylko marzenia o transferze takiego kalibru gracza:) Nie wiem czy ktoś z kanonierów faktycznie myśli, że transfer Goetzego, Joveticia czy Isco (lol) jest realny. Może jednak się mylę;P
Arsenalfcfan
Nie wszyscy. Bo sie napalają na Joveticia, Goetze i innych :)
Dojdzie 2-3 średniaków i tyle będzie ;) to akurat wszyscy wiedzą :)
No i dlatego mówię, że to co Nasri mówił zapewne ma takie pokrycie jak słowa Adebayora... o ile to były prawdziwe słowa Nasriego...
te słowa Nasriego to taka sama prawda jak te słowa o 70mln .. czyli ? nieprawda ..