Arsenal odpada w półfinale LM, PSG 2-1 AFC (3-1)

Nie wiem czy było, ale...
Ukradzione z FB Football Info:

Mikel Arteta wydał 638 mln funtów odkąd został trenerem Arsenalu, a jego zespół nadal nie zdobył żadnego z najważniejszych trofeów (Premier League, Liga Mistrzów).

To fajnie brzmi, żeby sprowokować fanów Kanonierów, zachęcić do dyskusji, zbudować zasięgi itd.

Ale w tym samym okresie...
Chelsea wydała 1,45 mld funtów, więcej środków przeznacza na pensje piłkarzy i obecnie gra w Lidze Konferencji.
Manchester United wydał 835 mln funtów, również ma wyższy budżet płacowy i zajmuje 15. miejsce w tabeli.
Tottenham wydał 741 mln funtów i jest na 16. pozycji w tabeli.
Więcej wydał też Manchester City, mniej Liverpool, ale te dwa zespoły wymagały znacznie mniejszej przebudowy od Arsenalu.

Mikel Arteta w ostatnich dwóch sezonach stał się ofiarą własnego sukcesu. Wprowadził Arsenal na poziom, jakiego nawet nie oczekiwali kibice jeszcze kilka lat temu i jest krytykowany, że zespół nie zrobił kolejnego kroku w przód, który po prostu jest bardzo trudny do wykonania. Zwłaszcza, gdy jakość indywidualna ofensywy jest znacznie niższa od tego, co mają inne topowe zespoły.

@darek250s napisał: "Ale bronicie na siłę tego Arsenalu. Swego czasu też graliśmy w LE i go nie wygraliśmy. Wiadomo, że same rozgrywki są mniej prestiżowe niż LM. Natomiast jak już grasz w tej LE to wygraj sobie ten puchar proste."

Ale ktoś zabrania wygrać tego pucharu MU czy Spurs?
Jeżeli już grasz w tych rozgrywkach to racja, warto je wygrać

Ale jeżeli masz kadrę już poziom wyżej to ciężko oczekiwać żeby spełnieniem była LE

@darek250s napisał: "Ale bronicie na siłę tego Arsenalu. Swego czasu też graliśmy w LE i go nie wygraliśmy. Wiadomo, że same rozgrywki są mniej prestiżowe niż LM. Natomiast jak już grasz w tej LE to wygraj sobie ten puchar proste."

Pamiętam te kompromitację z Pireusem czy jeszcze przeciętnym na tamten czas Sportingiem i bramka z połowy boiska xD ktoś bronił wygrać? Nie,więc hipokrytów tu faktycznie co nie miara.A Ja czekam kiedy Mikel mi mordę zamknie,ale się pewnie nie doczekam xd niech chociaż wróci do stylu z przed 2 lat,bo teraz gramy gunwo a i tak nic nie ma z tego jego "kontroli"..

Ale bronicie na siłę tego Arsenalu. Swego czasu też graliśmy w LE i go nie wygraliśmy. Wiadomo, że same rozgrywki są mniej prestiżowe niż LM. Natomiast jak już grasz w tej LE to wygraj sobie ten puchar proste.

@ladinho91 napisał: "Brakuje kropki nad i, która de facto jest najtrudniejszym krokiem a więc zwieńczenia sezonu jakimś pucharem."

Nie ma kropki nad I i jej NIE BEDZIE,nie rozumiesz tego? Mikel z nami nic nie wygra,bo tu trzeba jaj a nie w najważniejszych momentach zawodzi,bo boi się ryzykować a takim podejściem będzie ciągle,że czegoś brakuje.Arteta to taki trener jak piłkarz ostatnie 2 sezony w Arsenalu,byle bezpiecznie..Facet jest jak beton a to dodatkowo utrudnia robotę,ma swoich ulubieńców,młodzież ma w dupie(przecież jakby Kalafior był zdrowy to taki MLS by grał 5 minut jak Nwaneri) nie patrzy na formę,tylko bezpieczeństwo.

Może gdzieś indziej w jakieś bundeslidze wygra czy nawet we Włoszech jakby trenował kogoś,bo liga słabsza i można tam grać jednym składem,bo tempo "zabójcze" a w Anglii jednak trzeba potrafić mądrze zarządzać drużyna.

Ale o czym my tu piszemy, puchary 2 i 3 kategorii. Dopiero 3 raz w historii klubu dochodzimy do półfinału ligi mistrzów a tu jakiś niesamowity lament bo Chelsea poklepała ogórków gdzie mogli w większości meczów wystawić pół młodzieżowy skład. United i Tottenham przy silniejszych beniaminkach to może by jeszcze drżeli czy któryś klub z ligi nie spadnie albo chcemy grać z najlepszymi albo się cieszczyc, że pokonalismy Backe Topole.

@losnumeros: interesują go tylko puchary, bo nie ma czasu, ochoty i przyjemności oglądać meczów. Pal licho styl, progres, perspektywy. Jedyne co się dla niego liczy i jedyne na co czeka to ten dzień, jak sprawdzi sobie wynik online na następny dzień i strona internetowa mu poda informację, że mamy puchar. Będzie mógł wtedy mocniej zacisnąć prawą rękę w geście triumfu. A potem wróci do uprawy ogródka.

Wy serio teraz płaczecie że muły czy kury mogą wygrać trofeum a my nie? Chcecie kopać sobie w LE czy LKE i mieć ich formę w lidze, żeby mieć pucharki 2 kategorii, gdzie dodatkowo w tym sezonie LE dużo słabsza, bo nikt z LM do niej nie spadł xD to są ambicje, nie ma co. Ja tam jednak wolę nie wygrać nic, bijąc się realnie rok w rok o te najwyższe trofea i w tym kierunku rozwijać drużynę i wzmacniać i musi to wpaść, niż zazdrościć komuś , że wygra LE, bo tak wam podpowiem, że nie da się jej wygrać, grając w LM :) i oczywiście też tam byliśmy, mieliśmy wtedy wciąż za słaba drużynę by dojść do finału, ale też właśnie z LM spadkowicze brali udział, a teraz zwyczajnie mamy za dobrą drużynę by tam grać, i klub w tym okienku niech da nam top 9 i LS i zgarniamy te najwyższe trofea:)

@losnumeros napisał: "Kogo będzie obchodził nasz klub że zesrał się przed meta? Zapewne będzie obchodzić Garfielda i adka"

Jedno jest pewne, na pewno nie Ciebie ;)
Różnica jest taka że Ciebie interesują porażki Arsenalu z a wielu kibiców oczekuje tych trofeów (nawet w hurtowych ilościach), ale nie zapomina też że piłka nożna dzieje się tu i teraz, a w ostatnich 3 sezonach naprawdę Arsenal dawał dużo radości z kibicowania tej drużynie, oczywiście bez zwieńczenia niestety tego pucharami, ale jeżeli jesteś w ścisłym topie to w końcu one przyjdą

A historycznie, oczywiście puchary wyglądają fajnie, ale znając Twoje wypowiedzi za pół roku już ten puchar by się nie liczył jakby zdążyły się 2 porażki

Ta, puchar to puchar, ale już widzę płacz na stronie jakbyśmy zajęli 7 miejsce w tabeli xD

@aikon90: Napisz proszę w jak wielkim kryzysie byliśmy? Spadliśmy do Championship? Zajęliśmy za Wengera choć raz na 7-8 miejsce? Kibicuje od 1998 i chyba coś mnie ominęło. Skończyła się pewna era i przyszli Hiszpanie, którzy przez 4 lata nie wprowadzali nas do ligi mistrzów. Teraz tam wróciliśmy bo posprzątał Arteta i chwała mu za to ale to znaczy, że mamy wiecznie bać się przeszłości i nie zmieniać już nic na lepsze? Chelsea, City, Liverpool też wyszli z kryzysu i wiele osiągnęli. My póki co nie osiągnęliśmy niczego poza grą w LM. Ty takim gadaniem pokazujesz, że nie możemy iść o krok dalej bo możemy spać z ciepłego stołka i trzęsiemy gaciami. Ja wiem, że to biznes i może komuś słupki się zgadzają i to wystarcza ale każdy kibic chce aby jego klub coś osiągnął i wygrał coś istotnego. Również każdy siedzi przed TV, chyba, że Ty w sztabie jesteś?

Odpadnięcie w półfinale Ligi Mistrzów, szpaler dla Liverpoolu.
Wszystko w jednym tygodniu.

Bycie kibicem Arsenalu to piękna sprawa

Myślę, że lepiej by było, gdyby Totki już wygrały tą Champioship League :)
To może dać zbyt duży wiatr w żagle Mułom i skondensować ich rozchybotany zespół. No i ten argument, że Gyoko może się połakomić wtedy, bo i 2x większą tygodniówkę conajmniej by dostał.
A Totki jakby złapały jakiś puchar, to byłoby wręcz żartobliwe i może rzeczywiście ten wiatr zmiatający klątwy nie wygrywania dosięgnąłby i nas :)

Ja tam już staram się żyć świetlaną przyszłością. Mamy dwie fury siana na transfery. Oby ten Gyoko, Zubi, pozostający Partey, zaskakująco dobry (i wyspany) ODE, jakiś potrafiący kiwać LS i Martinelli na zmianę. Kiwior puszczony za dobry hajs i fajny zmiennik za niego.
Może Rodado na back-up na 9-tkę :D :D :D
Wchodzimy w decydującą fazę planu pięcioletniego ... uwierzmy zawierzmy :) lepiej ten czas do następnego maja spędzić w zaufaniu.

8 miejsce w lidze w zeszłym sezonie może dać United Champions League 2 sezony później.
To się nazywa progres.

@ladinho91 napisał: "Dla mnie osobiście trzecie miejsce w fazie grupowej LM pizgając się z najmocniejszymi w Europie , odpalanie w ćwierćfinale Realu (nie obchodzi mnie bez formy) znaczy więcej niż kopanie się w LE. Mikel wyciągnął nas z turbo gówna i cały czas trzyma nas w topce w której nie było nas kupe czasu. Brakuje kropki nad i, która de facto jest najtrudniejszym krokiem a więc zwieńczenia sezonu jakimś pucharem. Wkoncu karty i gwiazdy tak się ułożą że serwery tej strony spłoną żywcem od świętowania, jestem tego pewien :)"

Dla mnie osobiście, ma np. To znaczenie, dla kibiców , i również zawodników! W tym klubie że warto było by coś włożyć wartościowego do gabloty i nie mówię tu o tarczy wspólnoty z której można sobie podstawkę zrobić pod zastawę na obiad tyle jest w tym prestiżu czy puchary krajowe w Anglii gdzie tak naprawdę nikogo nie obchodzą ale jak się uda wygrać to spoko , interesuje mnie tytuł ligowy i liga mistrzów.. której nie wiem czy z tym. EGOISTA będę w stanie się doczekać. Bo prawdę trzeba powiedzieć , marnie to widzę! Gosc tu już kawal. Czasu siedzi Emery gdyby dostał. 40% z tego. Co Arteta to ciekawe jak by to wyglądało. Ale między nimi jest zasadnicza różnica Emery ma ambicje i jest wymagający to typowy trener z charakterem i oczekujący sukcesów pucharów i tak dalej. Dlatego długo tu się nie pobawil bo zarząd nie lubi jak się ma wymagania! A Arteta to Arteta , do póki. Będzie liga mistrzów i miejsce 2-4 na koniec sezonu. To = się dla zarządu sukces czyli. Wracamy do ery wengerowej gdzie to wystarczyło by menadżera zatrzymać na lata aż sam nie zrezygnuje ! Tego chcecie w Arsenalu ? Bo ja nie dlatego Emery poleciał chlop miał ambicje. I był niewygodny trudny w negocjacjach dlatego został cytując klasyka , spier.dolo.ny ze stanowiska ,xD a Mikelek to ma tu fuszke Forever good work , się nie zdziwię jak Edu stąd uciekł. Bo skumał ze Arsenal. To nie jest drużyna pucharowa tylko dojna krowa i pomyślał sobie pierd.ole ten projekt i mydlenie oczu ludziom True story

@alexis1908: z lm moga nam zabrać gyokeresa

Niektórzy tutaj chyba przenoszą swoje własne niespełnione ambicje na klub i nawet nie oczekują, a żądają trofeum, bo jemu się należy za te godziny przed TV, a ryzyko stoczenia się klubu w kolejne lata kryzysu to ryzyko jakie oczywiście są w stanie "ponieść" bo ich odpowiedzialność jest zerowa. Nie będzie żadnej zmiany trenera, bo zarząd to nie grupa trzynastolatków zafiksowanych na trofea. Liczy się pozycja i kondycja klubu, a ta jest satysfakcjonująca. Ryzyko strat wynikające ze zmiany przewyższa możliwe zyski.

United pewnie znów wygra puchar, a Arsenal kolejny sezon z niczym

Jeśli w piłce nożnej lub sporcie nie chodzi o trofea to po co transfery i udoskonalanie drużyny? Arsenal nie wygrał niczego znaczącego od 20 lat i gra wygląda coraz gorzej więc jeśli nie trofea to ładna gra?!Nie to nie Arsenal. Mam wrażenie,że to był ostatni dzwonek tego trenera ponieważ inni będą również się zbroić a teraz 5 drużyn będzie grać w CL więc o pozyskanie topowych graczy nie będzie łatwo. Jeśli przyjdą wynalazki typu Sesko czy Williamsa to znowu trzeba będzie liczyć,że zaskoczą za jakiś czas itd. Jeśli w tym sezonie byliśmy faworytami to w przyszłym już nie będziemy.Za dużo nieporadności, brak wzmocnień na kluczowych pozycjach,brak zrobienia ostatniego kroku, umiejętności gry na kilku frontach, planów alternatywnych na grę przy innych przeciwnikach. Przyszły sezon nie będzie już taki łatwy.

No i spoko niech United wygra LE przepala z 200 mln potem ośmiesza się w LM w połowie sezonu zwolnią Amorina i tak się będzie kręcić ;)

@Dominik11 napisał: "Co lepsze półfinał LM
Czy puchar LE.

Teraz pewnie półfinał LM ale za 2-3 lata ważniejsze będzie LE."
Ale co United z tego, że poprzednie dwa sezony kończyli z pucharem i ten też mogą, skoro w każdym z nich ich klub coraz bardziej pogrąża się w innych problemach i jest coraz bardziej niestabilny, Tottenham podobnie, i teraz taki paradoks - mimo, że ich nie wygrywamy a oni tak (ta oni... no w przypadku Spurs zobaczymy) to jesteśmy w lepszym położeniu pod wszystkimi innymi względami niż oni do tego żeby to w przyszłości robić, z Artetą, bez Artety tylko z kimś innym, to się okaże - ale tak jest, mamy za tym więcej argumentów. @Dominik11 napisał: "Bo co z progresu jak nie ma pucharów?

Nic. Zrozumcie najważniejsze są puchary."
Z progresu jest przede wszystkim stabilność i konkurencyjność. I jeśli puchary są najważniejsze, to 99% wszystkich klubów powinno sobie chyba odpuścić i przestać istnieć. @Dominik11 napisał: "W TOP klubach sezon bez trofeum jest tragedią a co dopiero 4-5 sezonów."
Być może Arsenal nie jest top klubem? Tak samo jak niektóre inne kluby które czasami je wygrywają nie są obecnie nawet dobrymi/bardzo dobrymi klubami jak Arsenal.

Moze jak Tottenham wygra to i zla passa Arsenalu kiedys sie skonczy

@silvano95 napisał: "Puchar to Puchar i tyle , zawsze na koncu sie liczy co jest w gablocie"

Dla niektórych liczy się progres i fanatyzm. Ferguson, Wenger, Klopp mogą czyści buty Mikelowi

Puchar to Puchar i tyle , zawsze na koncu sie liczy co jest w gablocie

Ja rozumiem tych kibiców co piszą że puchary ich nie obchodzą.

Bo tak są w świetnym nastroju półfinał LM i prawdopodobnie bycie w Top4 w lidze. To jest super.

Ale teraz pytanie dla kogo 5 lat bez pucharu jest super?

Dla klubu który chce być najlepszy czy dla klubu któremu wystarczy że jest bardzo dobrze

@Dominik11 napisał: "Kogo obchodzi dziś Liverpool co miał 1 pkt straty do City w lidze? Nikogo."

Kogo będzie obchodził nasz klub że zesrał się przed meta? Zapewne będzie obchodzić Garfielda i adka

Dla mnie osobiście trzecie miejsce w fazie grupowej LM pizgając się z najmocniejszymi w Europie , odpalanie w ćwierćfinale Realu (nie obchodzi mnie bez formy) znaczy więcej niż kopanie się w LE. Mikel wyciągnął nas z turbo gówna i cały czas trzyma nas w topce w której nie było nas kupe czasu. Brakuje kropki nad i, która de facto jest najtrudniejszym krokiem a więc zwieńczenia sezonu jakimś pucharem. Wkoncu karty i gwiazdy tak się ułożą że serwery tej strony spłoną żywcem od świętowania, jestem tego pewien :)

Co lepsze półfinał LM
Czy puchar LE.

Teraz pewnie półfinał LM ale za 2-3 lata ważniejsze będzie LE.

Bo co z progresu jak nie ma pucharów?

Nic. Zrozumcie najważniejsze są puchary.

W TOP klubach sezon bez trofeum jest tragedią a co dopiero 4-5 sezonów.

To już by był inny trener. Co by dał te puchary.

@bobslej22 napisał: "Mam to gdzieś, najgorszy będzie scenariusz jak Spurs wygra

Z tym że hejtu wtedy nie będzie bo może jest dwóch kibiców Spurs w Polsce."

Lepiej żeby wygrało UTD LE, bo jeśli Spurs wygra to będzie żenada.

@Goonder napisał: "Ale kto liczy puchary LE i LK? ;)"

LK nikt.

Ale LE każdy normalny. LE ble ble ale zawalenie końcówki sezonu jest super.

@Dominik11: Ale kto liczy puchary LE i LK? ;)

Za parę lat nikt nie będzie się pytał jak graliśmy z kim wygraliśmy itp. Tylko będą liczyć się puchary.

Kogo obchodzi dziś Liverpool co miał 1 pkt straty do City w lidze? Nikogo.

Liczy się to że w City zdobyło mistrza.

@Rynkos7 napisał: "Jaram się"

Będzie śmiechu jak odejdzie gdzie indziej i odpali a my będziemy się zastanawiać czemu u nas nie było ok.

Bo talent ma duży. I tylko ślepy tego nie widzi.

@Dominik11 napisał: "Arsenal are prepared to sell Gabriel Martinelli this summer as part of a major overhaul of Mikel Arteta's squad."

Jaram się 

@ladinho91 napisał: "Nie zesrajcie się z tym pucharem. Ileż można ..."

No tak lepiej nic nie zdobyć i dowalać innym że coś zdobywają .

A potem się obrażać jak inni się z nas śmieją. No bo jak Arsenal idzie do przody i jest super. Puchary są nie ważne najważniejsze że idziemy do przodu.

I teraz zacznie się obniżanie prestiżu pucharów LE i Fa Cup.

Bo co do ligi konferencji to zgadzam się że nic powaznego.

@gunner1990: mierzysz siły na zamiary - gdy graliśmy finał LE z Chelsea dla nas oznaczało to powrót do LM. Wtedy naprawdę tego potrzebowaliśmy. W obecnej sytuacji byłby to puchar pocieszenia. Jeśli wygra Tott to będzie dla nich to historia jak LK dla West Hamu. Dla United przepustka do LM, o której marzą. Dlatego dla nich jest to ważne. My obecnie celujemy wyżej (mam nadzieję) i nam nic nie ubywa.

Dziwne, że obecnie śmieją się z Arsenalu, że zostanie bez pucharu. Jeśli wygra to Tottenham to imo większe upokorzenie dla United i ten sezon to największa porażka w historii.

Nie zesrajcie się z tym pucharem. Ileż można ...

Fakty są takie że nic od 5 lat nie zdobyliśmy. Nie ma co liczyć tarczy wspólnoty bo to mecz towarzyski.

Progres jest i tutaj każdy to widzi no ale pasowało by coś wygrać.

Bo takie momenty jak Arsenal 3-0, 2-1 Real Madryt czy 5-1 z City są super.

Ale gdzie są puchary i bądźmy szczerzy to jest najważniejsze. Dla 90% kibiców i piłkarz itp.

Oczywiście fajne że jest progres ale tutaj muszą przyjść puchary żeby zatrzymać najlepszych.

Przecież oni będą chcieli pucharów a jak my ich nie będziemy wygrywać to mają gdzie iść.

City, RM , Bayern M , PSG, INTER, Barcelona.

Saliba, Saka, Odeegard, Timber, Gabriel Mag. będą kuszeni przez te kluby.

I ok teraz nie odejdą ala za rok?

Zaraz ktoś napisze ale przyjdą inni ok. Tylko że tak można w kółko bez końca.

Ja pikole. United albo Kury z pucharem. Co za sezon… i gdzie ten masz progres skoro klubu z których w ostatnim czasie się śmiejemy kończą sezon z istotnym pucharem w gablocie a my z pucharem za wyeliminowanie Realu z LM i zwycięstwem 5-1 nad City.

@losnumeros:
Mam to gdzieś, najgorszy będzie scenariusz jak Spurs wygra

Z tym że hejtu wtedy nie będzie bo może jest dwóch kibiców Spurs w Polsce.

Puchar to puchar, a fakty są takie, że w Arsenalu dużo się gada, a mało się zdobywa. My cieszymy się takimi rzeczami jak progres, co jest normalną rzeczą, ale nie patrzymy na to, że ten progres może i daje nam fajne momenty, ale nie wsadza niczego do gabloty.

@damianARSENAL napisał: "Finał Tottenham-United

Obojętnie kto wygra, przygotujcie się na wielki hejt na nasz klub."

Mam to gdzieś, najgorszy będzie scenariusz jak Spurs wygra

@gunner1990 napisał: "Aha już LK czy LE to słabizna ale gdybyśmy my grali finał każdy liczyłby na puchar heh , no niestety my jeszcze trochę poczekamy"

Lepiej cisnąć beke z innych, zamlinajac @losnumeros napisał: "i wygrać ten puchar"

I móc wygrać ten puchar

@wajktor1998 napisał: "mozna ich nie lubic, i slusznie ale jednak pokonac Lyon Athletic czy Frankfurt to trzeba sie troche postarac. My tez mielismy przez lata takich rywali w LE i jednak odpadalismy co sezon"

Część osób zapomniała jak to było fajnie być w finale LE i wygrać ten puchar. Zapomniał wół jak cielęciem był i taka prawda jest. Teraz będą kręcić z tego beke dla zasady. Jak nam noga kiedyś powinie się i trzeba będzie grać w LE lub tym trzecim pucharze to wg tych osób co mają beke z tego pucharu to wywieszamy białą flagę bo to nic nie znaczący puchar?

Aha już LK czy LE to słabizna ale gdybyśmy my grali finał każdy liczyłby na puchar heh , no niestety my jeszcze trochę poczekamy

@damianARSENAL: mozna ich nie lubic, i slusznie ale jednak pokonac Lyon Athletic czy Frankfurt to trzeba sie troche postarac. My tez mielismy przez lata takich rywali w LE i jednak odpadalismy co sezon

@Dzulian:

Mi tego nie tłumacz.
Puchar to puchar i narracja będzie wiadomo jaka.
Nie tylko wśród pseudokibiców których mam w dupie ale wśród pseudoekspertów, pewnie niektórych treneiro a nawet i piłkarzy drużyn przeciwnych.

@damianARSENAL napisał: "Obojętnie kto wygra, przygotujcie się na wielki hejt na nasz klub."
O jeju już się boję złapie mnie okres

@damianARSENAL napisał: "Finał Tottenham-United

Obojętnie kto wygra, przygotujcie się na wielki hejt na nasz klub."

Bilbao odrobi.

Finał Tottenham-United

Obojętnie kto wygra, przygotujcie się na wielki hejt na nasz klub.