Arsenal pokonuje Rangers 3:0 i wygrywa Emirates Cup!

Arsenal pokonuje Rangers 3:0 i wygrywa Emirates Cup! 02.08.2009, 17:09, Kuba Zawadzki 187 komentarzy

Arsene Wenger postanowił oddelegować dziś mocniejszy wyjściowy skład niż wczoraj, jednak znalazło się w nim kilku zasłużonych wczoraj graczy, jak Wilshere i Merida. Tym razem na bramce nie Mannone, a nasz nr 1, czyli Almunia.

Mecz nie zdążył się jeszcze nawet dobrze rozpocząć, a Arsenal już zdobył bramkę! Po fantastycznej akcji Arszawina i Fabregasa piłkę w polu karnym dopadł młodziutki Wilshere i skierował ją do siatki! 1:0! To była dopiero 3. minuta meczu!

Szkoci próbowali odpowiedzieć, jednak ich akcja skończyła się złapaniem piłki przez hiszpańskiego golkipera Kanonierów. W 5. minucie na spalonym złapano Boyda. Od początku spotkania widać było dynamizm w akcjach Kanonierów, dużo dryblowali, lecz istnym fenomenem był Wilshere – mijał przeciwników jak tyczki i imponował swoją zwinnością oraz zwrotnością.

The Gunners wyraźnie przeważali w grze, co dało efekt w 10. minucie – po ładnym długim podaniu z połowy Arsenalu do piłki doszedł Merida i fantastycznie wyłożył piłkę Eduardo, który dopełnił tylko formalności strzelając w długi róg! 2:0!

Kilka minut później kolejna dobra akcja ze strony naszych piłkarzy, niestety defensywa Szkotów tym razem nie dała się oszukać. Kanonierzy nie spuszczali jednak z tonu, gra toczyła się praktycznie cały czas na połowie Glasgow i co chwilę mogliśmy oglądać sytuacje podbramkowe. Na początku 19. minuty Rangersi wywalczyli pierwszy rzut rożny, z którego jednak w żaden sposób nie zagrozili bramce Arsenalu. Ładną dwójkową akcję w 24. minucie rozegrał Eboue z Wilsherem, jednak ten pierwszy nie opanował w końcu piłki i nic z tej sytuacji nie wynikło. Chwilę później Fabregas „popisał” się dość brzydkim, spóźnionym wślizgiem od tyłu, prosto w nogi Beasley’a, na całe szczęście arbiter główny nie pokazał mu kartonika żadnego koloru. Na początku 27. minuty groźny kontratak przeprowadzili panowie w niebieskich koszulkach, jednak piłkę zagraną w pole karne dobrze wybił Silvestre.

W 39. minucie dobrą sytuację strzelecką, wypracowaną przez Clichy’ego zmarnował Eduardo. Minutę później blisko pola Szkoci wywalczyli rzut wolny blisko pola karnego, jednak jego wykonanie było koszmarne. Zaraz potem piłka, po rzucie rożnym, trafiła pod nogi jednego z zawodników zespołu przeciwnego, na szczęście był na tyle zaskoczony że nie wykorzystał sytuacji. Piłkarze z Glasgow mieli jeszcze jeden rzut rożny który sporo namieszał w defensywie Arsenalu. Jednak to co stało się potem wprawiło wszystkich w oniemienie – Kanonierzy wyprowadzili kontratak, piłka trafiła do Wilshere’a, a ten minął jednego przeciwnika banalnym zwodem, przerzucił sobie piłkę nad drugim, zamarkował strzał, ogrywając jednocześnie dwóch zawodników i próbował lobować bramkarza – ten jednak, czubkami palców, wybił piłkę poza boisko. Wyrazy uznania dla tego młodego geniusza!

Zaraz przed końcem pierwszej połowy przed szansą stanął Eduardo, jednak tym razem górą był golkiper szkockiego klubu. Chwilę po tym zdarzeniu sędzia zakończył pierwszą odsłonę spotkania. Bardzo dobry mecz Kanonierów, fantastyczni Wilshere i Arszawin! Miejmy nadzieję, że w drugiej połowie ujrzymy jeszcze ciekawsze widowisko!

Druga połowa rozpoczęła się dwoma zmianami w zespole Arsenalu – boisko opuścili Gael Clichy i William Gallas, a w ich miejsce weszli Armand Traore i Denilson. W wyniku tego Song został przesunięty do obrony. Kanonierzy rozpoczęli mecz dość nerwowo, co skutkowało kilkoma groźnymi sytuacjami ze strony Szkotów – w 50. minucie Song wślizgiem zablokował strzał Millera w światło bramki. Dwie minuty później, po zamieszaniu w polu karnym piłkę otrzymał Wilshere, minął rywala zwodem, lecz minimalnie przestrzelił.

W 56. minucie, z głębi pola, dośrodkował jeden z piłkarzy Glasgow Rangers i Miller o mało co nie strzelił bramki – piłka trafiła w słupek! Trzy minuty później interweniować musiał Almunia, jednak ta próba nie sprawiła mu problemów. W 60. minucie Kanonierzy wywalczyli rzut wolny blisko pola karnego Szkotów, jednak nic groźnego z niego nie wynikło. Chwilę potem kontratak przeprowadził zespół z Glasgow, jednak fantastycznie zachował się hiszpański bramkarz Arsenalu, broniąc sytuację sam na sam. W 63. minucie podwójna zmiana – Bendtner zastąpił Arszawina, a Watt Eduardo. Chwilę później znów szarżował Wilshere, jednak stracił piłkę, którą heroicznie odzyskał Fabregas.

W 67. minucie Meridę zastąpił Aaron Ramsey. Kanonierzy mieli kilka ciekawych akcji, aż w końcu jedna z nich, w 72. minucie, zakończyła się bramką! Ramsey poczekał w polu karnym na kolegów, dograł piłkę górą do wbiegającego Wilshere’a, a ten w pełnym biegu z powietrza nie dał szans bramkarzowi drużyny przeciwnej! Cudowne dziecko, 3:0!

Chwilę potem, w 73. minucie, Fabregasa zastąpił Rosicky. Pięć minut poźniej mogło być już 4:0, jednak Bendtnerowi zabrakło centymetrów, aby skierować piłkę do siatki. Dobrze na lewej obronie spisywał się Traore, nie dając się wyprzedzić nikomu. Bardzo pracowity był również Rosicky, który podawał piłkę partnerom z każdej możliwej strony i walczył o nią jak lew. W 86. minucie groźnie zrobiło się pod bramką Arsenalu, jednak Miller posłał piłkę daleko obok słupka.

W drugiej połowie, a konkretniej po strzeleniu bramki gra obu zespołów się uspokoiła, więcej było podań między sobą, mniej dynamicznych i szybkich akcji. Dało się we znaki zmęczenie, lecz nie miało to już żadnego znaczenia, bo w 90. minucie arbiter główny spotkania zagwizdał po raz ostatni! ARSENAL POKONAŁ GLASGOW RANGERS I ZDOBYŁ PUCHAR EMIRATES!

Brawa dla całego zespołu, a w szczególności dla niekwestowanego zawodnika turnieju – Jacka Wilshere’a! Zapowiada się na piłkarza światowej klasy! Emirates Cup dla Kanonierów!

Końcowa tabela Emirates Cup:

Arsenal Londyn - 11 pkt

Glasgow Rangers - 4 pkt

Atletico Madryt - 3 pkt

Paris Saint-Germain - 1 pkt

Arsenal: Almunia - Clichy (46' Traore), Gallas (46' Denilson), Silvestre, Eboue - Song, Fabregas (73' Rosicky), Merida (67' Ramsey) - Wilshere, Eduardo (63' Watt), Arszawin (63' Bendtner).

Emirates CupGlasgow Rangers autor: Kuba Zawadzki źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1234 następna
Arsen258 komentarzy: 3466 newsów: 97902.08.2009, 17:47

Wilshire i 3-0 :)

zogi komentarzy: 14302.08.2009, 17:47

JACK!!!!!!!!!

Strzeluch komentarzy: 153002.08.2009, 17:47

Wilshere !!!! 3

PlacioAFC komentarzy: 16502.08.2009, 17:45

Wilshere już chyba zmęczony jest....

Air4Life komentarzy: 48902.08.2009, 17:44

z Wilshera bedą ludzie :D

Arsen258 komentarzy: 3466 newsów: 97902.08.2009, 17:44

Song zaczyna się gubić :(

Arsen258 komentarzy: 3466 newsów: 97902.08.2009, 17:43

Strzeluch - proszę bardzo, Ramsey za Meridę

Arsen258 komentarzy: 3466 newsów: 97902.08.2009, 17:42

ja mam 69

Strzeluch komentarzy: 153002.08.2009, 17:41

Meride juz bym zmienil.

Brac0 komentarzy: 145602.08.2009, 17:41

Ktora minuta?

wronka17 komentarzy: 82802.08.2009, 17:41


Arsen258 mzoe bedtner zaskoczy i strzeli cos

Strzeluch komentarzy: 153002.08.2009, 17:40

chcemy 3 bramke:))

Arsen258 komentarzy: 3466 newsów: 97902.08.2009, 17:39

Wchodzi Bendner, koniec strzelania na dzisiaj :(

Strzeluch komentarzy: 153002.08.2009, 17:38

Watt wchodzi !!! i Nicklas.

Arsen258 komentarzy: 3466 newsów: 97902.08.2009, 17:38

Mamy więcej szczęścia niż rozumu

Strzeluch komentarzy: 153002.08.2009, 17:37

brawo Silverstre !!

buba14 komentarzy: 24902.08.2009, 17:37

Wilshere jest niesamowity ;]

maya komentarzy: 43702.08.2009, 17:35

A.Traore i Denilson --->

Strzeluch komentarzy: 153002.08.2009, 17:34

uuu traore:D

mexx komentarzy: 238 newsów: 7302.08.2009, 17:33

clichy - traore
gallas - denilson (song do obrony)

Cudi komentarzy: 12754 newsów: 9802.08.2009, 17:33

Ktoś mógłby napisać jakie zmiany są. Byłbym wdzięczny ;p

zogi komentarzy: 14302.08.2009, 17:29

Oby tak dalej! Nie spuszczać z tonu:)

zogi komentarzy: 14302.08.2009, 17:29

Oby tak dalej! Nie spuszczać z tonu:)

Strzeluch komentarzy: 153002.08.2009, 17:22

zaczynamy:)

waldek_89 komentarzy: 573502.08.2009, 17:16

Wilshere wymiata w tym spotkaniu, bardzo ładna gra z jego strony jak i całego zespołu. Liczę w tym spotkaniu na jeszcze 2 brameczki;D

polandblood komentarzy: 12007 newsów: 102.08.2009, 17:15

Jack wyrasta na Men of the Match.]=]Naprawde chlopak bedzie wielki.Ma niesamowity potencjal.

Gujet komentarzy: 98102.08.2009, 17:15

Wilshere, dzizas, geniusz :)

14kobus komentarzy: 34102.08.2009, 17:13

Wilshere rzadzi!!!
Uwielbiam go :D

Filip151 komentarzy: 1885 newsów: 202.08.2009, 17:12

Świetny mecz ze strony naszych puchar już prawie nasz, oby tak dalej.

poprzednia1234 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Ipswich 27.12.2024 - godzina 21:15
? : ?
Crystal Palace - Arsenal 21.12.2024 - godzina 18:30
1 : 5
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool16123139
2. Chelsea17105235
3. Arsenal1796233
4. Nottingham Forest1794431
5. Bournemouth1784528
6. Aston Villa1784528
7. Manchester City1783627
8. Newcastle1775526
9. Fulham1767425
10. Brighton1767425
11. Tottenham1772823
12. Brentford1772823
13. Manchester United1764722
14. West Ham1755720
15. Everton1637616
16. Crystal Palace1737716
17. Leicester1735914
18. Wolves17331112
19. Ipswich1726912
20. Southampton1713136
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah139
E. Haaland131
C. Palmer116
B. Mbeumo102
C. Wood100
N. Jackson93
Y. Wissa91
Matheus Cunha83
J. Maddison74
A. Isak74
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady