Arsenal przegrywa z PSG 0:1, ale walka o finał Ligi Mistrzów wciąż trwa
29.04.2025, 23:49, Mateusz Kolebuk
1291 komentarzy
Pierwsze starcie półfinałowe Ligi Mistrzów między Arsenalem a Paris Saint-Germain zakończyło się minimalną porażką Kanonierów 0:1. Choć Ousmane Dembele już w czwartej minucie zapewnił paryżanom prowadzenie, to wciąż wszystko jest możliwe przed rewanżem na Parc des Princes za osiem dni. Arsenal miał swoje szanse, a w drugiej połowie Mikel Merino trafił do siatki, jednak jego gol został anulowany przez VAR z powodu spalonego.
Wczesny cios
Emirates Stadium, które po 16 latach ponownie gościło półfinał Ligi Mistrzów, tętniło życiem przed pierwszym gwizdkiem. Niestety, już po kilku minutach PSG zdołało uciszyć trybuny. Po długim okresie posiadania piłki przez gości, Dembele przejął piłkę i podał do Khvichy Kvaratskhelii, który z łatwością przedarł się w pole karne Arsenalu. Tam odegrał do Dembele, a ten precyzyjnym strzałem pokonał Davida Rayę.
Francuzi dominowali w początkowej fazie meczu, a Arsenal miał zaledwie 24% posiadania piłki po 20 minutach. Choć PSG kontrolowało grę, to Raya musiał interweniować jedynie przy słabym strzale Marquinhosa. Z kolei Jakub Kiwior oddał pierwszy strzał dla Arsenalu, ale Gianluigi Donnarumma nie miał problemów z jego obroną.
Pozytywne momenty
W ostatnich 15 minutach pierwszej połowy Arsenal zaczął odzyskiwać kontrolę nad meczem. Joao Neves w ostatniej chwili zablokował strzał Mikela Merino, a Bukayo Saka nie zdołał pokonać Donnarummy po swoim charakterystycznym zejściu do środka i strzale. Tuż przed przerwą Gabriel Martinelli miał doskonałą okazję na wyrównanie, ale jego próba minięcia włoskiego bramkarza zakończyła się niepowodzeniem.
Po przerwie Arsenal kontynuował ofensywę i już po 90 sekundach wydawało się, że wyrównał. Declan Rice wrzucił piłkę z rzutu wolnego, a Merino skierował ją do siatki. Niestety, po długiej analizie VAR gol został anulowany z powodu minimalnego spalonego.
Końcowe emocje
Mimo że Arsenal próbował przejąć inicjatywę, PSG skutecznie broniło się i groziło kontratakami. Joao Neves miał świetną okazję na podwyższenie wyniku, ale przestrzelił. W końcówce meczu Bradley Barcola i Goncalo Ramos mieli szanse na podwyższenie prowadzenia dla PSG, ale ich strzały były niecelne.
Arsenal miał jeszcze jedną szansę w doliczonym czasie gry, ale Martinelli przestrzelił. Tym samym zakończyła się seria 11 meczów bez porażki Arsenalu na własnym stadionie w europejskich rozgrywkach. Jednak Kanonierzy wciąż mają szansę na awans do finału w Monachium.
Co dalej?
Przed rewanżem w Paryżu Arsenal zmierzy się z Bournemouth w Premier League w sobotę. Następnie czeka ich wyjazd na Anfield, gdzie zmierzą się z nowo koronowanym mistrzem Anglii, Liverpoolem.
źrodło: arsenal.com
16.09.2025, 14:46 5 komentarzy

13 godzin temu 7 komentarzy

27.05.2025, 20:06 8 komentarzy

27.05.2025, 09:15 21 komentarzy

27.05.2025, 09:12 6 komentarzy

26.05.2025, 09:33 7 komentarzy

26.05.2025, 09:31 19 komentarzy

24.05.2025, 21:05 1108 komentarzy

24.05.2025, 09:08 174 komentarzy

24.05.2025, 09:06 28 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Oldgunner3: on gra na LS bo ponoć tam najlepiej się czuję, ale strzelić z przed 16tki to ani praw ani lewa nie potrafi. Taki to skrzydłowy. :/
U siebie mamy miejsce posiadanie piłki , o co tu chodzi?
To trzeba chociaż w światło bramki
To jest żart. Ledwo go musnął kur.a
Nie chcę narzekać za bardzo ale ostatnio są problemy z koncentracją w każdej formacji. Mam tylko nadzieję że po prostu myślami jesteśmy już w Paryżu żeby rozj...ć ich w pył .
Ale łajza ten Martinelli - jak nie potrafisz strzelić to podaj do lepiej ustawionego kumpla.
@sonic: Kolejnych może wypaść. Niewiadoma.
Martinelli xD ty mój”brilliancie”
Może mi ktoś wytłumaczyć po jaka cholerę jak partey ma piłkę na 30 metrze Odegaard zamiast szukać sobie miejsca między liniami schodzi za linię piłki tylko żeby ją przerzucić albo podać piłkę na bok ?
@sebaarsenal napisał: "z czym my do Paryża chcemy jechać"
Z kawiorem
Przed meczem obstawiłem porażkę Arsenalu… ale naprawdę liczę na inny wynik -.- oczywiści win
Kiwior dramat.Chlop leci na hype z dwumeczu z Realem który jest najgorszy od dekady a chłopy robią z nim co chcą.W PSG tylko szczęście uratowało jego błędy po których na padły bramki.Jeszcze się patrzy na kępek trawy xd
z czym my do Paryża chcemy jechać
@Szogun: ja poprostu w to wierzę, 1999_ 2001 roku też zajmowaliśmy 2 miejsce a 2002 już mistrzostwo.
ale fuks że to przestrzeli łxd
Ale Kuba teraz ograny :/
Kiwior zrobiony, jak dzieciak
Chłopy jesteście niesamowici. Tym razem sobie Odegaarda za kozła ofiarnego znaleźli.
@marimoshi: ja go nie jadę. Stwierdziłem fakt, że jest słaby i nie ma potencjału na poprawę.
Nasz pressing z trossardem nie istnieje
@Barney: tym razem to Leo tańczył ;)
Oby to był ostatni sezon trossarda w Arsenalu.Gosc to co najlepsze ma już za sobą
@Szogun: 7 zawodników wruci z leczenia.
Odegaard jeszcze ze 3 koleczka zrob
Kolejna okazja na możliwy atak zaprzepaszczona fatalnym podobaniem ;/ z PSG jak już ten element będzie zawodził, to nici z finału.
@pablofan napisał: "taaaak, Chwalmy go za to, że piłkę potrafił podać raz czy dwa. To nie jest zawodnik na poziom w którym chce być ten klub."
No a mam go jechać za to? Rozumiem konstruktywną krytykę, ale jechanie piłkarza za to, że gra to już wyższy poziom abstrakcji.
Po meczu z Realem jakoś nie widziałem negatywnych komentarzy pod jego adresem.
@sonic: W tej chwili są zawszę wymówki.. Czemu następny sezon z nie ogranymi graczami ma być lepszy?
@Barney: odpoczywa bo nie był w pełni ready
@Barney: wolne timber ma.
Timber sie polamal czy co?
@marimoshi: taaaak, Chwalmy go za to, że piłkę potrafił podać raz czy dwa. To nie jest zawodnik na poziom w którym chce być ten klub.
@Szogun: napastnika ogarniemy i w następnym sezonie mistrzostwo i finał.
@bobslej22: Bdb to jest Barcelona i Inter a oni mają niezły sezon.
Wysyp marudzących mamy konkretny widzę
@marimoshi napisał: "Martinelli w 15 minut dwie wykreowane sytuacje, a tutauj placz nad jego grą:DDDD Mogliście Panowie poczekać chociaż do końca pierwszej połowy"
Niektórzy nie oglądają meczu, tylko dla zasady krytykują tych samych zawodników co zawsze.
@Marcel90: Ale co się dziwić, jak MA to wpoił praktycznie każdemu piłkarzowi. Tam strach w oczach widać jak muszą zagrać piłkę do przodu, a potem gdy jest okazja na kontrę czy wyprowadzenie szybkiego ataku, to proste podanie im nie wychodzi
Martinelli w 15 minut dwie wykreowane sytuacje, a tutauj placz nad jego grą:DDDD Mogliście Panowie poczekać chociaż do końca pierwszej połowy
@Szogun:" To jest Panowie tragedia. Gramy u siebie z Bourmourh."
Przecież to bardzo dobry zespół a piszesz jakbysmy ze spadkowiczem grali.
@sonic: Jeśli się nie pogorszy bo z roku na rok zespoły bardziej czytają Naszą grę.
Trossard i Martinelli to nie są zawodnicy na pierwszy skład.
Wolno gramy statycznie , przewidywalnie , nic trzeba się cieszyć z 1/2 a za rok finał
To jest Panowie tragedia. Gramy u siebie z Bourmourh.
Jak my mamy coś ugrać z tym PSG z takim Martinellim na ls i ode kompletnie bez formy. Goście są dramatyczni. W przypadku Brazylijczyka, to już nie ma nadziei na poprawę, ale Martin musi wrócić do swojej poprzedniej formy.
Z PSG nie można tak zacząć i oddać im piłkę bo będzie po nas.
Najgorzej,że początki mamy tak niechlujnie,że w Paryżu to może być już po ptakach.
White to chyba trzecia siatkę dziś złapał. Gość pod formą i to mocno ale nie na co się dziwić.
Partey próbował przyspieszyć ale Ode na zakodowane cofanie się do tyłu
@ladinho91 napisał: "Jesteście niesamowici w tej sekcji komentarzy. Po ostatnim remisie, płacz i lament ze odpuszczamy ligę, kosztem LM. Dzisiaj płacz i lament ze Arteta rzuca podstawę do boju ligowego. Za każdym razem jak scroluje tą stronę w dół zastanawiam się po co to robie :)"
tak samo się zastanawiam, wydaje mi się że jesteśmy masochistami : D
Z wolnego zamiast do przodu gramy do tyłu i laga do jednego zawodnika z przodu który jest kryty. To nie jest dobra taktyka.
Nie no na PSG to będzie trochę inne podejście myślę.