Arsenal remisuje z Sunderlandem 2:2 po emocjonującym meczu
08.11.2025, 21:04, Mateusz Kolebuk
389 komentarzy
W doliczonym czasie gry Brian Brobbey odebrał Arsenalowi szansę na jedenaste z rzędu zwycięstwo we wszystkich rozgrywkach, a mecz z Sunderlandem zakończył się remisem 2:2. Kanonierzy mieli nadzieję na ustanowienie nowego klubowego rekordu dziewięciu kolejnych meczów bez straty gola, ale Dan Ballard pokrzyżował te plany, dając gospodarzom prowadzenie. Po przerwie Arsenal poprawił swoją grę, a Bukayo Saka wyrównał w 54. minucie. Kiedy wydawało się, że Leandro Trossard zapewni gościom zwycięstwo swoim fantastycznym strzałem, Brobbey w 93. minucie doprowadził do remisu, odbierając Arsenalowi dwa cenne punkty.
Ballard otwiera wynik
Pierwsze pół godziny spotkania było dość spokojne, przerywane długimi przerwami spowodowanymi kontuzjami, co utrudniało obu drużynom złapanie rytmu. Arsenal potrzebował aż 15 minut, by oddać pierwszy strzał - Declan Rice próbował z rzutu wolnego, ale Robin Roefs skutecznie interweniował. Ebere Eze miał szansę po błędzie Enzo Le Fee, ale jego strzał poszybował wysoko nad bramką. Sunderland, niepokonany w pięciu domowych meczach ligowych w tym sezonie, zaczął nabierać pewności siebie. Wilson Isador ostrzegł Arsenal w 28. minucie, kiedy znalazł się za linią obrony, ale jego strzał był niecelny. Osiem minut później gospodarze objęli prowadzenie - po długim wykopie Roefsa piłka trafiła do Ballarda, który po podaniu od Nordiego Mukiele pokonał Davida Rayę.
Druga połowa pełna zwrotów akcji
Arsenal wiedział, że jeśli chce uniknąć kolejnej porażki z Sunderlandem na wyjeździe, musi zareagować po przerwie. I tak się stało. Już na początku drugiej połowy Martin Zubimendi i Bukayo Saka próbowali swoich sił, a w 54. minucie Saka doprowadził do wyrównania po świetnym podaniu od Mikela Merino. Arsenal przejął inicjatywę i coraz częściej zagrażał bramce Sunderlandu. W 74. minucie Trossard zdobył gola na 2:1 po efektownym strzale w górny róg bramki, co wywołało euforię wśród kibiców Kanonierów.
Emocje do samego końca
Podobnie jak w poprzednim meczu na północnym wschodzie przeciwko Newcastle United, Arsenal odrobił straty i wyszedł na prowadzenie. Jednak tym razem Sunderland miał jeszcze czas na odpowiedź. W doliczonym czasie gry Brobbey wykorzystał zamieszanie w polu karnym i wyrównał wynik spotkania. Arsenal próbował jeszcze odzyskać prowadzenie, ale Roefs i Ballard skutecznie bronili dostępu do bramki.
Co dalej?
Przed Arsenalem teraz przerwa na mecze reprezentacyjne, po której zmierzą się z Tottenhamem Hotspur w pierwszych derbach północnego Londynu tego sezonu, zaplanowanych na niedzielę, 23 listopada. Trzy dni później Kanonierzy podejmą Bayern Monachium w Lidze Mistrzów, a następnie czeka ich starcie z Chelsea na Stamford Bridge w niedzielę, 30 listopada.
źrodło: arsenal.com
08.11.2025, 21:11 9 komentarzy
07.11.2025, 14:18 14 komentarzy
07.11.2025, 13:51 3 komentarzy
07.11.2025, 12:43 1 komentarzy
07.11.2025, 12:41 1 komentarzy
07.11.2025, 12:37 1 komentarzy
07.11.2025, 12:35 6 komentarzy
06.11.2025, 15:16 1248 komentarzy
06.11.2025, 13:37 2 komentarzy
06.11.2025, 13:35 9 komentarzy
| Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
|---|
| Zawodnik | Bramki | Asysty |
|---|
-
Zagadnienia Taktyczne #39: Skrzynka narzędziowa
- 16.10.2025 6 komentarzy
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@kamo99111: Bramkarz obronił ! Mała różnica !
@ladinho91: City obudziło w sobie potwora niestety
Bez przesady. Jeszcze nie ale za miesiąc może być tak jak piszesz
@ladinho91 napisał: "City obudziło w sobie potwora niestety"
Przecież to liv robi błąd za błędem w obronie a nie City klepie
Ha ha ha
Ladnie wyjął
ktoś na x dzisiaj pisał, że Haaland nie strzeli karnego i będzie remis
No i ****ć sędziów i $ity.
Erling "stay humble" Haland spudlowal :-D
Brawo Giorgi!
Hahha hallland te karne to słabiutkie
Może to będzie moment przełomowy
Coś czuję że dziś Live zostanie zgwałcone xD
City obudziło w sobie potwora niestety
Karny ewidentny. Chyba, że tak by trzeba było gwizdnąć dla nas, no to już wątpliwe mocno.
Wczoraj łokieć w ryj i nie było karnego. Dziś ten karny był ale Doku naciągnął
Sędzia smutny, bo jedni i drudzy mu posmarowali.
Co tu się stało.
No i ciekawe, Vibe z meczu vs Newcastle, ciekawe co powie
Madueke to chyba taka odpowiedź Artety na Doku, mudzin co przedrybluje i minie każdego na swojej drodze.
Tak, dajcie tu karnego, bo jest leciutki kontakt, ale jak się Pope wpierdzielił w Gyokeresa to chuk z tym, bo dotknnął piłkę.
Trzeba zredefiniować przepisy i sędziowanie, bo to nie ma sensu.
Jeżeli to jest karny a w naszym meczu ten łokieć nie był to xd
Karny
100 procentowy karny
Lfc rozstawia nogi równo w pierwszych 10 minutach
Nie smyrnął piłki, cóż za niefart
Nie powinno być karnego
na milion procent nam by nie dali XD
ahahaha nie no nikt w PL tak nie macha łapami jak pizdy z city xD zawsze z nich beka
@Marcel90 napisał: "Liv przyjechał przegrać niestety"
Już wolę walkę z City niż z tą holenderska,łysa pi**a.
Żółta
Liv przyjechał przegrać niestety
Liczę na emocjonujące 5:5
@Olczyck napisał: "Ogólnie fajny by byl remis ale jeśli chodzi o mistrzostwo to jesteśmy na pierwszym miejscu i wszystko zależy od nas w najgorszym przypadku zamiast 6 pkt drugie miejsce bedzie miało do nas 4 ale to i tak dobrze na tym etapie muszą wrocic kontuzjowani zawodnicy i jedziemy dalej od 2 do 11 miejsca jest taki ścisk że city Chelsea czy live za trzy tygodnie mogą byc na 8 miejscu a my nadal na 1"
Warto jeszcze dodać, że piłka jest jedna a bramki są dwie a koniec końców mistrzostwo zdobywa ta drużyna, która na finiszu zdobędzie najwięcej punktów xD
Jes,cze sie Burn wykartkowal na City
Ogólnie fajny by byl remis ale jeśli chodzi o mistrzostwo to jesteśmy na pierwszym miejscu i wszystko zależy od nas w najgorszym przypadku zamiast 6 pkt drugie miejsce bedzie miało do nas 4 ale to i tak dobrze na tym etapie muszą wrocic kontuzjowani zawodnicy i jedziemy dalej od 2 do 11 miejsca jest taki ścisk że city Chelsea czy live za trzy tygodnie mogą byc na 8 miejscu a my nadal na 1
@Furgunn: A ja uważam, że remis lub zwycięstwo City. Liverpool ma taki kalendarz w GW 12-19, że tam spokojnie może wpaść 8 zwycięstw z rzędu. City pogubi punkty w tym czasie.
Brentford przekręcone
@Marzag: dokładnie tak :D
Po przerwie reprezentacyjnej nastąpi weryfikacja Arsenalu ,trzy ciężkie mecze Totki,Bayern i Chelsea .Bez powrotu kontuzjowanych graczy będzie ciężko.
@siersciu napisał: "Abstrahując od sędziowania. Ten remis i utrata dwóch bramek dobrze nam zrobi,bo chłopaki przestaną myśleć o rekordach i czystych kontach. Skończyła się chora presja,która,Mówcie co chcecie,ale siedziała gdzieś z tyłu głowy naszym piłkarzom. Przerwa na reprezentację,powrót do składu kontuzjowanych i jedziemy z KAŻDYM:)"
Dobrze to bym nam zrobiła kolejna wygrana. Takie szukanie pozytywów na siłę i głaskanie po głowach po strasznych babolach jest gorsze. Chora presja raczej nie spowodowała tego, że notowaliśmy dziwne wylewy, których wcześniej nie było. Z tych przysłowiowych zimnych pryszniców to już nasi w ciągu ostatnich lat dostaliby zapalenia płuc. Nie oszukujemy się, takie jedno gówniane spotkanie w tej lidze może pod koniec sezonu spowodować, że tych 2 punktów znowu zabraknie.
@pawel_1986 napisał: "W takim razie mógł nie wychodzić i nie byłoby bramki ;)"
Chyba, że by mu nie starczyło refleksu, to wtedy mógłby wyjść i by nie było bramki ;)
@Marzag: W takim razie mógł nie wychodzić i nie byłoby bramki ;)
Od początku drugiej połowy do drugiej bramki, ogladalem Arsenal który chce sie ogladac:
Strzelilscie nam bramke? Wasz błąd, bum bum 1-3.
Niestety standardowo oddalismy inicjatywę i stało się to co zazwyczaj się działo czyli w cymbał w końcówce
Tak na chłodno, emocje troszkę opadły. Brawo dla Sunderlandu za walkę do końca I kopniak w tylek dla Nas za cofnięcie się i brak zmian .Świeże siły by pomogły w końcówce. Gra jak dotąd wygląda dużo poniżej potencjału, dlatego cieszy pierwsze miejsce
@pawel_1986 napisał: "Tu wyglądało jakby biegł nie zakładając, że gracz Sunderlandu może użyć nogi i go wyprzedził w działaniu."
Tak było, ale moim zdaniem to wynikało z zaufania do Gabriela, a w bloku defensywnym przecież zawodnicy muszą sobie ufać żeby nie grać panicznie.
Gabriel został zezłomowany fizycznie przez Brobbeya, i Raya już za wiele do powiedzenia nie miał.
@Furgunn napisał: "Dziś najlepszy remis, lub ewentualnie wygrana Live. Uważam, że The Reds w tym sezonie się i tak wykrusza, utrzymuje zdanie z przed sezonu, nasz najgroźniejszy rywal o mistrzostwo to Chelsea, później City."
Nasz najgroźniejszy rywal w tym sezonie, to my sami, nasze kalkulowanie i oddawanie pola rywalowi w końcu się musiało tak skończyć.
@Marzag: Dla mnie bramkarz jak już wychodzi to powinien być bardziej zdecydowany. Tu wyglądało jakby biegł nie zakładając, że gracz Sunderlandu może użyć nogi i go wyprzedził w działaniu.
@pawel_1986 napisał: "Raya moim zdaniem zawalił tym wyjściem z dziurawymi rękami."
Moim zdaniem ani trochę, po prostu zaufał Gabrielowi który go zawiódł. Zaufał, że Gabriel przytrzyma napastnika na tyle że będzie mógł bezproblemowo złapać piłkę do koszyczka ale Gabriel niestety nawalił.
Dziś najlepszy remis, lub ewentualnie wygrana Live. Uważam, że The Reds w tym sezonie się i tak wykrusza, utrzymuje zdanie z przed sezonu, nasz najgroźniejszy rywal o mistrzostwo to Chelsea, później City.
Zapomniałem dodać, że transfer Eze to póki co kasa wywalona w błoto. Oby się chłop obudził bo zupełnie nie ciągnie gry.