Arsenal wygrywa, gdy rywale tracą punkty! 1-0 z Bournemouth
06.10.2019, 15:51, Łukasz Wandzel 5314 komentarzy
Po bardzo udanym czwartku w Lidze Europy przyszedł czas na kolejne weekendowe starcie w Premier League. Tym razem zamiast pięknego futbolu, oglądaliśmy Arsenal, który próbował być wyrachowany i w sumie mu się to udało. W rywalizacji z Bournemouth po wcześnie zdobytym prowadzeniu dowiózł korzystny rezultat. Tym samym Arsenal wykorzystał sytuację bezpośrednich ligowych rywali i wskoczył na trzecie miejsce w tabeli. W 8. kolejce punkty straciły takie drużyny jak Leicester, Tottenham czy nawet Manchester City. Okazuje się, że podopieczni Unaia Emery'ego nie są w tragicznej sytuacji, tracą bowiem zaledwie punkt do ekipy prowadzonej przez Pepa Guardiolę.
Składy, w jakich obie ekipy rozegrały to spotkanie:
Arsenal: Leno - Chambers, Sokratis, David Luiz, Kolasinac - Ceballos (75' Willock), Xhaka, Guendouzi - Pépé (63' Martinelli), Aubameyang, Saka (83' Torreira).
Bournemouth: Ramsdale - Stacey (79' Francis), Cook, Aké, Rico - H. Wilson (79' Danjuma), Lerma, Billing, King - Wilson, Solanke.
Kanonierzy zaczęli z wysokiego C. Bardzo szybko zamknęli Wisienki w ich własnym polu karnym, pokazując przewagę od pierwszego gwizdka sędziego. Przełożyło się to na rezultat już w 9. minucie meczu. Arsenal wykorzystał wtedy rzut rożny. W szesnastkę wrzucał Pépé, a wynik celną główką otworzył David Luiz. Brazylijczyk w tempo ruszył do futbolówki, urywając się się przy tym kryjącemu go rywalowi. Piłka po koźle wpadła do bramki.
Od tego momentu Arsenal bez presji kontrolował przebieg całej pierwszej połowy. Do tego swobodnie rozgrywał piłkę w środku pola, co nie zawsze jest atutem londyńczyków. Piłkarze Emery'ego parli przodu przez około 20 minut, ale w większości akcji wywalczali tylko rzuty rożne. Kiedy tempo meczu spadło, gospodarze utrzymywali pełną kontrolę, podczas gdy podopieczni Eddiego Howe'a rzadko zbliżali się pod bramkę Bernda Leno.
Dopiero po przerwie okazało się, że jednobramkowe prowadzenie może narobić strachu. W 51. minucie akcja, jaką stworzyli Dominic Solanke i Calum Wilson potwierdziła, że nawet kiedy mecz toczy się pod twoje dyktando, pojedyncza sytuacja może zniweczyć cały wysiłek. Wilson zagrał klepkę z Solanke, po czym minął obrońcę i bramkarza Arsenalu. Na szczęście zamiast strzelać z ostrego kąta zagrał w okolice trzeciego metra, gdzie znajdował się Calum Chambers, który oddalił niebezpieczeństwo.
Po chwilowym zrywie ekipy Wisienek Arsenal wrócił do gry, lecz nie zdominował już meczu. Z przodu wyraźnie nie wychodziło. Pépé w pierwszej połowie zapowiadał się dobrze, ale niczym się nie wyróżniał i Unai Emery wprowadził w jego miejsce Martinellego. Saka dużo dryblował, przy czym nie popychał akcji do przodu. Z kolei o Aubameyangu można powiedzieć delikatnie, że nie otrzymywał podań do wykończenia których jest stworzony albo wprost trzeba stwierdzić, iż był niewidoczny.
Pod koniec meczu Unai Emery myślał już tylko o dowiezieniu do końca korzystnego rezultatu. Pokazał to, zdejmując Bukayo Sakę i wprowadzając Lucasa Torreirę. Arsenal nie uniknął lekko nerwowej końcówki, choć w doliczonym czasie gry miał okazję podwyższyć prowadzenie. Niestety Pierre-Emerick Aubameyang, po podaniu od Chambersa, trafił w słupek. Po ostatnim gwizdku jedynym strzelcem gola był David Luiz, a dzięki jego trafieniu Arsenal zdobył trzy punkty i wykorzystał słabszy weekend w wykonaniu innych angielskich zespołów.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 20 | 14 | 5 | 1 | 47 |
2. Arsenal | 21 | 12 | 7 | 2 | 43 |
3. Nottingham Forest | 21 | 12 | 5 | 4 | 41 |
4. Newcastle | 21 | 11 | 5 | 5 | 38 |
5. Chelsea | 21 | 10 | 7 | 4 | 37 |
6. Manchester City | 21 | 10 | 5 | 6 | 35 |
7. Aston Villa | 21 | 10 | 5 | 6 | 35 |
8. Bournemouth | 21 | 9 | 7 | 5 | 34 |
9. Fulham | 21 | 7 | 9 | 5 | 30 |
10. Brentford | 21 | 8 | 4 | 9 | 28 |
11. Brighton | 20 | 6 | 10 | 4 | 28 |
12. West Ham | 21 | 7 | 5 | 9 | 26 |
13. Tottenham | 21 | 7 | 3 | 11 | 24 |
14. Crystal Palace | 21 | 5 | 9 | 7 | 24 |
15. Manchester United | 20 | 6 | 5 | 9 | 23 |
16. Everton | 20 | 3 | 8 | 9 | 17 |
17. Ipswich | 20 | 3 | 7 | 10 | 16 |
18. Wolves | 21 | 4 | 4 | 13 | 16 |
19. Leicester | 21 | 3 | 5 | 13 | 14 |
20. Southampton | 20 | 1 | 3 | 16 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 18 | 13 |
E. Haaland | 16 | 1 |
C. Palmer | 13 | 6 |
A. Isak | 13 | 4 |
B. Mbeumo | 13 | 3 |
C. Wood | 12 | 1 |
Matheus Cunha | 10 | 4 |
Y. Wissa | 10 | 2 |
N. Jackson | 9 | 3 |
J. Maddison | 8 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@TlicTlac napisał: ""kibice Realu" też narzekają, że styl słaby, a mają pierwsze miejsce w lidze ;) ;
mnie irytuje ciągłe narzekanie na cokolwiek,
po prostu w sytuacji, gdzie drużyna, która walczy o top4 ma obecnie 3 miejsce, 4 zwycięstwa z rzędu - nie rozumiem aż takiego natłoku narzekania(narzekań?);"
No i znowu. Każdy oczekuje czego innego. Kibice Realu są przyzwyczajeni do pięknej, ofensywnej gry przy bardzo solidnej grze obronnej, aktualnie grają słabo (jak na standardy Realu), a w Lidze Mistrzów (która jest dla nich bardzo ważna) wręcz tragicznie. Spora część kibiców Arsenalu przyzwyczaiła się do Arsenalu grającego ofensywnie i dominującego przeciwnika, co więcej wielu czuje się oszukanych przez Emeryego, który zapowiadał, że jego styl prowadzenia drużyny jest zupełnie inny niż ten prezentowany w rzeczywistości.
Poza tym ta strona (robiąca za forum dyskusyjne) ma kilkuset aktywnych użytkowników. Co człowiek to opinia, dlatego jeden przedstawi swoje racje, drugi swoje i zaczyna się dyskusja, ale chyba od tego jest ta strona. Choć w sumie wczoraj kilku użytkowników za Emerym zaczęło używać argumentów ad personam, bo chyba zaczęło im się nudzić.
No i ostatnie. Krytyka stylu to nie narzekanie. Prawie każdy tutaj jednogłośnie stwierdza, że styl jest zły, ale jak już mówiłem dzisiaj chyba z 10 razy (zresztą nie tylko ja, bo i kilku innych, nie wiem czemu nie czytacie wcześniejszych postów) jednego zadowolą 3 punkty, inny będzie siedział cicho, a jeszcze 3 stwierdzi, że punkty punktami, ale "janas nie widzę na tym mundialu"
@ziom:
Rok temu mieliśmy 2 pkt straty, na koniec nas w top4 nie było. Tą tabelę teraz można sobie wsadzić. Jeszcze 30 kolejek.
Nie pisałem w odniesieniu do nikogo personalnie. Nawet Zielonego.
Za dużo ich było od wczoraj bym zapamiętał nicki.
Mój wpis to raczej tama dla wszechobecnej tu ignorancji po słabszym meczu.
@fabregas1987:
Bo w 17/18 plebiscyt wygrał Cech, a w 18/19 Leno :D
Mamy punkt straty do drużyny mistrza pomimo,że jakościowo mamy dużo gorszą drużynę od M.City.Z naszym materiałem ludzkim nie będziemy grać jak Liverpool czy M.City.Zapomnijcie o tym,chyba,że klub sprowadzi wybitnych piłkarzy którzy zrobią różnicę w najsilniejszej lidze świata.Ja proponuję w maju kupić Messiego.:-)
@Mihex: W tamyym sezonie Liverpool tylko raz przegrał w lidze, City juz pozamiatane ma jesli chodzi o Premier League i do niczego sie nie włączą, rozgromia jeszcze jakies Bournemouth albo Newcastle z 7:0 i straca punkty w meczach z United albi innym Tottenhamem.
Most errors leading to goals in PL since August 2016:
Lloris 10
Begovic 10
Pickford 9
Cech 7
Leno 6
Xhaka 6
Pragnę tylko zaznaczyć, ze Cech mało co grał przez ostatni rok, Leno jest w lidze od 2018 roku, a Xhaka to...pomocnik XD
@redmitch: ja ekspertem nie jestem i za takiego się nie uważam, wyraziłem swoje odczucie. Równie dobrze ironicznie mogę napisać, że ty jesteś ekspertem od wszystkiego bo wyraziłeś swoje zdanie.
@Mihex:
Gowno prawda widziałem porażki przez lata i te po dobrej grze smakują tak samo nawet gorzej.
Jedno trzeba przyznać za najlepszych lat Wengera jak graliśmy dobra piłkę to wkurzasz nieskutecznosc pamiętam, że mieliśmy tyle setek i potrafiliśmy z 10 zmarnować. Teraz Arsenal ma mało sytuacji ,A strzela.
@redmitch napisał: "A co by nie mówić The Reds to obecnie pół półki wyżej od Arsenalu"
Raczej jest niestety tak:
Liverpool
Długo długo nic.
Pas Asteroid..i potem jest Arsenal.
Taa... bo to trener nakazuje zawodnikom grać na 1:0. Eksperci od wszystkiego...
Przecież futbol to bardzo złożona gra. Na boisku nie występuje tylko 11 piłkarzy i nie wszystko zależy od nich.
Jest prawdopodobnie coś takiego w człowieku, że gdy już strzeli tę ważną bramkę to minimalnie schodzi z niego ciśnienie, presja, motywacja. Nawet jeśli nie chce. Niezauważalnie, może o 5%, ale jest odrobinkę mniej tej determinacji w zespole.
Drużyna przegrywająca natomiast dostaje często adrenalinowego kopa. Można się spierać o ile bardziej są wydajni. O 10%? 20? Zaczynają orać, gonić, ryzykować zamiast stać i się bronić.
Poza tym korekta ustawienia po stracie bramki również wpływa na widowisko. Bardzo dokładnie przeanalizował to Klopp w wywiadzie po Salzburgu. Jedna maleńka korekta zupełnie odmieniła mecz i pozwoliła wbić 3 bramki z rzędu na Anfield zanim trener Liverpoolu zdążył zareagować własnym ustawieniem. A co by nie mówić The Reds to obecnie pół półki wyżej od Arsenalu. Skoro i tam styl pozostawia kibicom wiele do życzenia to ja bym był ostrożny w tak negatywnej ocenie Arsenalu.
Mam wrażenie, że większość tak piszących, jest po prostu zwykłymi konsumentami futbolu, bez głębszego zrozumienia tego co oglądają. Oni płacą i wymagają. Nie zastanawiają się, że tam nie biegają cyborgi a manager przeciwnika to nie idiota.
Tak ma być i już!
@Wojakus: XD
xD
xD
xD
XD
Zatkało mnie to co napisałeś. Od wczoraj chyba piszę, że każdemu może zdarzyć się porażka czy słabszy mecz, ale jednego będzie jarać tylko 3 punkty, a innego 3 punkty po ładnym stylu. City straciło punkty w 2 meczach po dobrej grze? Gwarantuje ci, że stracą tych punktów jeszcze trochę, ale gwarantuje ci, że włączą się jeszcze do walki o mistrza i zrobią to grając ładną, ofensywną piłkę. A co nam zostanie jak przegramy? Klepanie się po plecach i mówienie "spokojnie kiedyś przyjdzie styl"
Zresztą to stwierdzenie "z piękną grą nie wiążą się 3 punkty." Z brzydkim też nie, ale wolę patrzeć na porażkę po pięknym stylu jak na porażkę po brzydkim stylu. Tak samo wolę patrzeć na wygraną po pięknej grze niż wygraną po murowaniu przeciw Bournemouth na Emirates.
Ty możesz być bardziej pragmatyczny i tobie przyjemność może sprawdzać jedynie zwycięstwo, ja piłkę oglądam do przyjemności, odstresowania się, dlatego wolałbym oglądać Arsenal grający ładnie.
City ma świetny styl - pkt 16
Arsenal ma kiepski styl - pkt 15
Arsenal jest kiepski i narzekamy.
@ZielonyLisc: znaczy EmeryOutow* :P
Rozumiem Wenger Outów jak i Stayów - każda ze stron ma rację w pewnych kwestiach, osobiście uciekam od popadania w skrajności to znaczy jestem neutralny w stosunku do Emeryego choć przyznaję, że Unai mnie irytuje.
@miki9971: @Mihex:
"kibice Realu" też narzekają, że styl słaby, a mają pierwsze miejsce w lidze ;) ;
mnie irytuje ciągłe narzekanie na cokolwiek,
po prostu w sytuacji, gdzie drużyna, która walczy o top4 ma obecnie 3 miejsce, 4 zwycięstwa z rzędu - nie rozumiem aż takiego natłoku narzekania(narzekań?);
rozumiem, sytuacja może się zmienić za 3/4 mecze, jak Arsenal zdobyłby 50% możliwych punktów - styl dalej by się utrzymał - można AŻ tak krytykować;
ja rozumiem, że styl męczący, też tak miałem ostatni sezon Wengera i ostatni sezon;
po prostu widać, że ten zespół stać (mecze w LE, druga połowa z Totkami), jak Emery nie ogarnie "stylu" do połowy sezonu(lub jak będą krwawić oczy - szybciej) też będę go krytykował i domagał się zwolnienia;
ps: nigdy nie byłem za Emerym i uważam go za słabego trenera, ale krytyka jest przesadzona.
To tak odnośnie tego, że jest bardzo dobrze bo mamy tą 3 pozycję i gramy w LM:
2016/17
Manchester City 19
FC Arsenal 19
Tottenham 18
FC Liverpool 17
Na koniec było tak: Chelsea, Tottenham, City, Liverpool.
Lecimy dalej
2017/18
Manchester City 22
Manchester United 20
Tottenham 17
FC Watford 15
Koniec: City, United, Tottenham, Liverpool
2018/19
Manchester 20
Chelsea FC 20
FC Liverpool 20
FC Arsenal 18
Koniec: City, Liverpool, Chelsea, Tottenham.
@thegunner4life:
https://www.premierleague.com/tables
@ZielonyLisc:
Dokladnie ja mam w tyłku ładna grę chce wrócić do LM. Prawdę mówiąc nie można być zadowolonym z Unaia bo z tak świetnym atakiem tworzymy mało sytuacji na własnym boisku ledwo wygrywamy burnley, aston, bournemouth. Kwestia czasu kiedy to wszystko runie jak domek z kart. Chyba ,że po reprach do składu wejdzie Tierney i hektor. Na holding nie ma co liczyc Unai na bank będzie gral sokratisem i luizem.
To , że wróci Laca też niewiele da bo na ławkę pójdzie dobry saka nie pepe
@DoomSlayer napisał: "Jak ktoś jest fanem Marvella i wejdzie na k.com i zacznie czytać komentarze, może dość do wniosku, że dyskusja wygląda jak w Kapitan Ameryka: Wojna Bohaterów :D
Po jednej Emery Out po drugie Emery Stay."
Wszyscy wiemy, że Iron Man na końcu tej fazy MCU umiera. Ja jestem #TeamCaptain czyli #EmeryOut ^^
@thegunner4life:
https://www.transfermarkt.pl/premier-league/spieltagtabelle/wettbewerb/GB1/saison_id/2019
Emery w roli Thanosa...
Mógł by mi ktoś dać jakaś stronę gdzie można sprawdzić tabalę kolejk po kolejce np za 5 ostatnich lat?
Wychodzi na to że Emery trochę poplynal ze swoją przemowa gdy go zatrudniali bo pamiętam jak obiecywał ofensywny styl gry który kojarzony jest z naszym klubem od ponad 20 lat. Mówisz Arsenal myślisz - kreatywni piłkarze, (ozil, cazorla, cesc itp) stawianie na młodych i ofensywna pilka, duży % posiada piłki świetna gra kombinacyjna w ataku pozycyjnym a n oi e murowanie bramki. W tym wypadku zatrudnienie Artety nie było takie głupie skoro Emery leci w ****a ze spuścizną Wengera
Ilu naszych jedzie na repki. Ktoś orientuje?
@n0thing napisał: "DoomSlayer: mi odpowiada trzecie miejsce i gitara. I jestem bardzo zadowolony ze Arsenal wróci do LM. Niech se tak grają do końca, ważne żeby punktowali i wygrywali. Lepsze to niż plakanie nad stylem."
Jeszcze daleka droga do LM, to była dopiero 8 kolejka ;o
Ja również wolałbym TOP 4 w kiepskim stylu, z tym że ,,styl" procentuje na plus. Co mam na myśli? Styl dla mnie to dominacja nad przeciwnikiem, to to o czym mówił Emery: pressing, to też prowadzenie gry i pewność siebie. Tu nie chodzi o to żebyśmy po prostu grali ładną piłkę dla oka, to konsekwentna gra. Okej, fajnie że wygrywamy 1:0/2:1 po męczarniach ale miejmy na uwadze to, że te wygrane często ocierają się o szczęście bo praktycznie co mecz bronimy wyniku i co mecz zespoły słabsze zbyt często stwarzają zagrożenie pod naszą bramką i mało brakuje żeby nam wpakowali piłkę do siatki. Styl to dla mnie dominacja czego zabrakło w meczu z MU czyli uwalić się na rywala i napierać na bramkę, a w 1 połowie było wręcz przeciwnie. Zobaczycie, że w końcu szczypta szczęścia się skończy i nadejdą momenty, w któtych nie uda się obronić jednobramkowego zwycięstwa i przerypiemy ważne punkty.
Pamiętacie ostatnie sezony Wengera? Wyglądało to bardzo podobnie to znaczy: gol na 1:0 i nagle zastój. Liczyłem na to, że Unai ucieknie od tego sposobu, a na ten moment wygląda to bardzo podobnie do tego co było kiedyś. Po tym ci nasi prezentują na boisku przypuszczam, że taką taktykę obiera Emery.
@Mihex: no i widzisz, można mieć piękny styl a mieć 0 pkt. Razem z pięknym stylem nie wiążą się 3 pkt.
Póki Xhaka będzie w 1 składzie to tak będzie
@Wojakus: Gdzie ja takie coś powiedziałem? Z wilkami meczu nie oglądałem, ale po statystykach widzę, że to porażka raczej z serii kompletna dominacja, ale nadziali się na 2 kontry. Z Norwich grali dobrze, ale zaważyły błędy w defensywie.
@miki9971: O innych nie pisze porównanie 1:1. To bardziej Liege przestraszyło się Arsenalu w drugiej połowie Wiśnie wyszły naprawdę do walki
@Mihex: City grało tragicznie z Wilkami? City grało beznadziejny styl z Norwich?
@Gawel922 napisał: "Jak dla mnie to wiśnie są znacznie lepsze od takiego Liege."
Angielskie zespoły podobne do Bournemouth już pokazały "siłę" w Lidze Europy, albo kwali do LM :)
Jak dla mnie to wiśnie są znacznie lepsze od takiego Liege.
Bo Unai potrafi pokazać styl z Standardem Liege... Przy okazji rezygnując z Xhaki.
By potem wystawić tego kasztana z Borunemouth i cały styl zostawić w szatni.
@n0thing: Zgodzę się z Tobą.
Zmierzam do tego, że fajnie jakby punkty szły w parze ze stylem...
A mam wrażenie, że z Unaiem, jest to niestety niemożliwe na dłuższą metę.
@TlicTlac: No i od nowa polska ludowa.
Jednemu zależy tylko na 3 punktach, inny chce by drużyna poza wynikami prezentował jakiś konkretny styl. Ja osobiście w sumie bardzo bym się cieszył z gry Arsenalu jakbym oglądał ich spotkania jedynie na flashscorze. Ale oglądam je w tv i dlatego chcę oglądać coś co sprawi mi przyjemność, a nie ciągłe stanie na 11 metrze i przyjmowanie razów na twarz od każdego.
Do tego Chelsea to akurat bardzo słaby przykład. Oni dopiero zmienili trenera, my swojego mamy już 2 okres przygotowawczy do sezonu. Oni mieli bana, my zrobiliśmy okienko wg. wielu 10/10. Oni stracili największą gwiazdę, my pozbyliśmy się szrotu. Oni do wygranych dokładają ładną grę ofensywną i styl, my bronimy się przed każdym i modlimy o to by nie stracić bramki po indywidualnym błędzie obrony.
@miki9971: lepiej mieć 0 pkt po widowiskowym stylu. Naogladalem się już tych stylów,goniac wyniki w rewanżach z Milanem czy Bayernem w LM. I nigdy więcej, wole 3 pkt po męczarniach
Tylko Arsenalem, który na papierze wygląda bardzo mocno i normalny trener pewnie by miał jaja , żeby wprowadzić JAKIŚ styl, a nie bezpłciowe granie...
Bo takie Bournemouth jest pokroju Standardu Liege , a jakoś z Nimi potrafiliśmy zagrać pięknie...
Tej gry nie da się oglądać. Prawda jest taka, że oglądanie naszych meczów to chyba kara za grzechy. Jest to męczenie buły i zmarnowane 2h przed laptopem lub telewizorem. Ja chcę oglądać Arsenal, ale od dłuższego czasu nie da się, to już wolę iść popatrzeć na kopaninę swojej drużyny w okręgówce, przynajmniej spędzę czas na świeżym powietrzu i czasem są też większe emocje. Szacun dla tych osób co oglądają nasze mecze do końca. Ja ten zespół pokochałem za piękną grę i tego nie widać.
@TlicTlac napisał: "rozumiem, że styl słaby, ale bez przesady - 4 zwycięstwa z rzędu mamy."
Wiadomo, trzy punkty to trzy punkty...
Ale nie jesteśmy Realem Valladolid czy innym Sassuolo, żeby się cieszyć z trzech punktów po męczarni.
Ankieta jest bez sensu. Od razu zakłada to TOP4
Wiadomo że lepiej mieć TOP4 mając bardzo dobry styl, niż kiepski
@Supertramp21:
z drugiej strony wygraliśmy z Newcastle?
bilans z tych 3 zespołów najlepszy,
@ każdy zespół obecnie może tak napisać, prócz Live:
Totki 0-3 z Brighton, City 0-2 z Wilkami w kryzysie, Chelsea 0-4 z United w kryzysie, United - prawie każdy mecz,
Arsenal? - 2-2 z Watford w bardzo słabym stylu, 1-1 z United,
serio? póki co nie było blamażu, a kibice każdej drużyny oprócz Arsenalu mogą bardziej narzekać(wyniki),
rozumiem, że styl słaby, ale bez przesady - 4 zwycięstwa z rzędu mamy.
@Power10: wiem, że to jakiś łak z tej nowej szkoły, jakiś ałtotjun i śpiewanie o niczym. Podobno trzepnął się z tą rafalalą jakimś tam transwestytą, tak?
Belmondo xDDDDDD koniec kariery
@darek250s: Słabą psychikę ma.
Co wy macie z tym Liverpoolem męczącym bułe, bo wygrał JEDEN mecz w ostatniej minucie. xD Drużyna Kloppa wygrywa większość swoich spotkań raczej spokojnie, nawet jeżeli jest to różnicą jednej bramki. Jeden mecz im się przytrafił jak byli blisko straty punktów. Tutaj nie chodzi o to, że Arsenal wygra z Bournemouth 1-0, ale o to, że przy prowadzeniu 1-0 oddaje prowadzenie drużynie przyjezdnej i nie oddaje celnego strzału przez 60 minut. To chodzi o to, że Liverpool czy City (tak jak i Bayern czy PSG wymieniane wczoraj) zagra tak kilka razy w sezonie, a nie jak na razie 100% swoich spotkań to raczej "ważne punkty, stylu nikt za tydzień nie będzie pamiętać", ale ciężko zapomnieć jak gramy tak co kolejkę :p
@ZielonyLisc napisał: "Ciekawe co się stało z RIVALDO SIEDEM TYSIĘCY. Wcześniej zapowiadaj swój odbój po sezonie, a tu z dnia na dzień zniknął. Może przeciwnik teorii o kryzysie napastników zrobił mu samobójstwo?"
Twierdził, że Chelsea będzie w okolicach 8-10 miejsca. Sezon jeszcze długi, ale może stres go dobija :)
Kolejna sonda, w której wynik będzie miażdżąco jednogłośny. Jesteśmy fanami klubu piłkarskiego, chcemy się głównie dobrze bawić oglądając jego mecze. Oczywiście, że styl jest ważny. Żaden z nas nie jest północno-londyńskim dzieciakiem (lub kiedyś nim był), którego ojciec również kibicował The Gunners i liczy się dla niego tylko wynik i naplucie na samochód kibica Spurs.
Ciekawe co się stało z RIVALDO SIEDEM TYSIĘCY. Wcześniej zapowiadaj swój odbój po sezonie, a tu z dnia na dzień zniknął. Może przeciwnik teorii o kryzysie napastników zrobił mu samobójstwo?