Arsenal zdeklasowany na Anfield
08.02.2014, 14:49, Marcin Stefaniak
3368 komentarzy
Właściwie trudno opisać słowami to, co wydarzyło się w pierwszych 45 minutach w Liverpoolu. Kanonierzy zostali rozjechani przez walec z Anfield i po fatalnej grze już do przerwy przegrywali 0-4. Co najgorsze podopieczni Wengera nawet przez chwilę nie sprawili wrażenia kogoś, kto chce jeszcze zawalczyć przynajmniej o honor. Zawodnicy Arsenalu nie byli w stanie skompletować podania nawet do najbliższego kolegi i zostali zdeklasowani przez podopiecznych Rodgersa.
W drugiej połowie nie wyglądało to wiele lepiej, choć momentami Kanonierzy utrzymywali się przy piłce i, na niewielkie pocieszenie, strzelili honorowego gola po rzucie karnym Mikela Artety.
Nie można było wyobrazić sobie gorszego początku maratonu, ale w północnym Londynie nie można długo rozpamiętywać tej porażki i już teraz trzeba myśleć o środowym spotkaniu z Manchesterem United.
Arsenal: Szczęsny - Sagna, Mertesacker, Koscielny, Monreal - Arteta, Wilshere - Oxlade-Chamberlain, Özil, Cazorla - Giroud.
Liverpool: Mignolet - Flanagan, Toure, Skrtel, Cissokho - Sterling, Gerrard, Henderson, Coutinho - Suarez, Sturridge.
Już pierwsza akcja meczu ustawiła dalsze wydarzenia na boisku. Z piłką skrzydłem popędził Suarez i był faulowany przez Mertesackera. Do rzutu wolnego podszedł Steven Gerrard i bezbłędnie dośrodkował piłkę w szesnastkę. W polu karnym Wojciecha Szczęsnego najlepiej odnalazł się Martin Skrtel, który był co prawda na minimalnym spalonym, i choć oddał niedokładny strzał, wystarczyło to na pokonanie Polaka.
W 7. minucie Arsenal miał jedyną okazję do zagrożenia bramki Liverpoolu. Trudno stwierdził, że ją stworzył, bo po podaniu Jacka Wilshere'a z głębi pola to Simon Mignolet piąstkował piłkę w jednego ze swoich defensorów, ale do piłki pierwszy dopadł Martin Skrtel i wyekspediował ją poza murawę.
Napór Liverpoolu nie malał. The Reds cały czas atakowali i w 9. minucie po akcji Sturridge'a strzał oddał Flanagan, ale piłkę na rzut rożny sparował Wojciech Szczęsny.
Interwencja Polaka nie okazała się jednak najszczęśliwszą. Do wykonania rzutu rożnego podszedł Steven Gerrard i znów posłał perfekcyjne podanie. Bohater pierwszych minut - Martin Skrtel - znów dopadł do piłki i mierzonym strzałem głową podwyższył na 2-0.
Kanonierzy widocznie byli tak oszołomieni wydarzeniami na boisku, że kompletnie zapomnieli na czym polega gra w piłkę nożną. 2 minuty później w sytuacji sam na sam z Wojciechem Szczęsnym chybił Daniel Sturridge.
Minutę później świetnym uderzeniem popisał się Luis Suarez. Urugwajczyk oddał strzał spoza pola karnego, piłka uderzyła w słupek, a do pustej bramki nie był jej w stanie umieścić Kolo Toure.
Można było pomyśleć, że zgodnie z piłkarskim porzekadłem niewykorzystane sytuacje będą musiały się zemścić. Nic bardziej mylnego. The Reds dalej deklasowali Kanonierów i w 17. minucie podwyższyli na 3-0. Akcję po stracie Mesuta Özila rozpoczął Jordan Henderson, Anglik poholował piłkę, zagrał ją na prawą stronę do Suareza, ten odegrał ją do Raheema Sterlinga, który z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki Arsenalu.
Napór nie ustawał, a podopieczni Wengera nie sprawiali wrażenia kogoś, kto jest w stanie przypomnieć sobie jak należy dobrze bronić własnej bramki. W 20. minucie po raz drugi fatalną stratę zaliczył Mesut Özil. Liverpoolczycy popędzili z kontrą i w sytuacji sam na sam Sturridge dokonał egzekucji i podwyższył na 4-0.
Właściwie w tym momencie sędzia mógł zakończyć pierwszą połowę. Do końca tej części spotkania podopieczni Rodgersa panowali nad wydarzeniami na boisku, a Kanonierzy wciąż próbowali skleić chociaż kilka celnych podań, niestety bez większego powodzenia. Po 3 doliczonych minutach arbiter zaprosił zawodników do szatni.
Druga połowa zaczęła się dla Kanonierów równie fatalnie, jak pierwsza. Już w 52. minucie na 5-0 podwyższył Sterling, zdobywając swojego drugiego gola. Młody Anglik potrzebował dwóch strzałów, by pokonać Wojciecha Szczęsnego, ale ostatecznie dopiął swego i dobił Arsenal.
Dopiero w 58. minucie Arsenal po raz pierwszy stworzył poważniejsze zagrożenie pod bramką Simona Mignoleta. Płaski strzał z dystansu oddał Alex Oxlade-Chamberlain, ale Belg pewnie interweniował.
Kanonierzy choć na chwilę wybudzili się z letargu i w 61. minucie po raz kolejny natarli na bramkę Belga. Tym razem po składnej akcji strzał sprzed pola karnego oddał Jack Wilshere, ale Mignolet znowu dobrze sobie poradził.
W 60. minucie na potrójną zmianę zdecydował się Arsene Wenger i wpuścił na boisko Lukasa Podolskiego, Tomasa Rosicky'ego i Kierana Gibbsa.
W 63. minucie świetnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Luis Suarez. Urugwajczyk idealnie przymierzył i futbolówka zmierzała prosto w okienko bramki strzeżonej przez Szczęsnego, jednak Polak zdążył z interwencją.
W 69. minucie honor drużyny z północnego Londynu uratował Mikel Arteta, pewnie zamieniając jedenastkę na gola. Wcześniej w szesnastce Liverpoolu Chamberlaina faulował Gerrard.
4 minuty później Hiszpan dobrze egzekwował inny stały fragment gry - rzut wolny. Kapitan Arsenalu uderzył obok muru i był bliski pokonania Mignoleta.
Nastawiony na kontrataki Liverpool kilkakrotnie stwarzał jeszcze zagrożenie pod bramką Arsenalu. W 87. bliski skompletowania hat-tricka był Sterling, ale po raz kolejny bez zarzutu spisał się Szczęsny, skracając kąt i blokując strzał. Kilka minut później Michael Oliver zakończył męki londyńczyków w Liverpoolu.
źrodło: własne



Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 22 | 16 | 5 | 1 | 53 |
2. Arsenal | 23 | 13 | 8 | 2 | 47 |
3. Nottingham Forest | 23 | 13 | 5 | 5 | 44 |
4. Manchester City | 23 | 12 | 5 | 6 | 41 |
5. Newcastle | 23 | 12 | 5 | 6 | 41 |
6. Chelsea | 23 | 11 | 7 | 5 | 40 |
7. Bournemouth | 23 | 11 | 7 | 5 | 40 |
8. Aston Villa | 23 | 10 | 7 | 6 | 37 |
9. Brighton | 23 | 8 | 10 | 5 | 34 |
10. Fulham | 23 | 8 | 9 | 6 | 33 |
11. Brentford | 23 | 9 | 4 | 10 | 31 |
12. Manchester United | 23 | 8 | 5 | 10 | 29 |
13. Crystal Palace | 23 | 6 | 9 | 8 | 27 |
14. West Ham | 23 | 7 | 6 | 10 | 27 |
15. Tottenham | 23 | 7 | 3 | 13 | 24 |
16. Everton | 22 | 5 | 8 | 9 | 23 |
17. Leicester | 23 | 4 | 5 | 14 | 17 |
18. Wolves | 23 | 4 | 4 | 15 | 16 |
19. Ipswich | 23 | 3 | 7 | 13 | 16 |
20. Southampton | 23 | 1 | 3 | 19 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 18 | 13 |
E. Haaland | 17 | 1 |
A. Isak | 15 | 5 |
C. Palmer | 14 | 6 |
C. Wood | 14 | 2 |
B. Mbeumo | 13 | 3 |
Y. Wissa | 11 | 2 |
Matheus Cunha | 10 | 4 |
O. Watkins | 10 | 4 |
J. Kluivert | 10 | 3 |
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Jeśli chodzi o ćwiczenia na brzuch to polecam
youtube.com/watch?v=6fN4IP30bnk
ale same ćwiczenia to nie wszystko trzeba pamiętać też o aerobach i jakiej takiej diecie.
Poza tym gdyby AW chciał na DMFie takiego agresora, przeciętnego technicznie to by go kupił. Papcio ma jedną filozofię gry i jej nie zmienia. Ładny futbol, oparty na posiadaniu piłki.
Jakbym się nad czymś zastanawiał to nad tym czy Ozil nie powinien siąść na ławce. Trochę dziś przegiął. Nie dość, że słabo w ofensywie, nie angażuje się w defensywę to jeszcze 3 groźne starty z czego 2 zakończyły się bramkami.
@kubanski: też bym chciał zobaczyć Verme na defie :)
i tak będziemy wyżej w tabeli niż Liverpool :)
carlos
ja chciałem sobie porpawić kaloryfer robiłem tą 6 przez 35 dni i efekt był naprawdę minimalny (o ile był) i dałem sobie spokój ;x
lays
w pucharze to sobie możecie
ArsenalsAnnualTop4Cup>FA Cup
#priorytety
lays
Powinniśmy tą czynnośc zacząć od ManU :)
6 weidera to shit, ABS jest lepszy, tylko trzeba mieć drążek.
kubanski, tylko na papierze :p Mi też nie chce się tłumaczyć, że Vermaelen ma problemy z rozegraniem na ŚO, a co dopiero w pomocy ;-)
Matić dziś 10 odbiorów, co za mutant o.O
Jednego jestem pewien :D Pokonamy LFC u siebie :D Nasi zepna dupy jak derby z Tottkami.
Szogun; spokojnie mistrzuni nie mówię, że to dobrze. Powiedziałem tak w formie podroczenia się. Wiem, że 101 przysiadów to żaden wyczyn w przeciwieństwie do 100 pompek :-)
@RVP87
Ameobi, żartujesz sobie? ; D
a ocb z Wengerem panowie ? po meczu z L'poolem ?
@pauleta19
A. I w środku gramy dokładnie tym samym systemem so Chelsea. DM + B2B + AM
@pauleta19
Poczytaj sobie artykuły na ten temat. Nie chce mi się tego tłumaczyć. Vermaelen nadaje się na def. pomocnika bardziej niż Arteta, a że w zasadzie tam jeszcze nie gra (chyba tylko 1 mecz w tym sezonie) to wszyscu srają w gacie że by sobie nie poradził.
King
Robie juz 5 tydzien i 2 dni, takze wytrzymam do konca, kregoslup wzmacniam innymi cwiczeniami.
brak def pomocnika z prawdziwego zdarzenia brak napastnika to tylko minimalne straty, sprzydał by się jeszcze jakiś top skrzydłowy jak Lorenzo Insigne czy coś, widział ktoś dziś w akcji tego wielkoluda Ameobiego z New Castle? ładnie chodzi, nie wspomne o Remy, sprzydał by sie ktos świeży i dobry...
pauleta 101 przysiadow to dobrze?? Ja co wieczor pomimo juz jakiegos tam wieku robie 200 przysiadow,sto pompek i 150 brzuszkow zeby na zajeciach mnie instruktor nie zjadl.
LTG
nie przesadzaj , nie rób z Wengera starego emeryta , to nie dziadziuś 80 letni chodzący o lasce (z upadku takiej osoby to się z Tobą zgadzam że trzeba być debilem aby się śmiać) , poza tym na świecie jest wszechobecny czarny humor i nic z tym nie zrobisz
panowie, nie pamiętacie jak United w 2009 przegrało 1:4 u siebie z LFC?
aNormalny---> Na ziemi.
Wie ktoś gdzie znaleźć statystyki odnośnie ilości popełnianych fauli na mecz przez daną drużynę, czy ogólnie statystyki fauli danej ligi ?
arsenallord; dziękuję za uznanie, jak to mówi wróżbita Maciej :-)
aNormalny
6 wiedera to kicha. Niszczy kregosłup.poczytaj sobie.
Wojtek Szczęsny: To było ch...owo żenujące spotkanie. Przeprosiny dla każdego, kto przez 90 minut oglądał ten mecz - napisał Szczęsny.
kubanski, "przeglądem pola" popłynąłeś z tymi marzeniami :-)
Verma jest słabszy technicznie od Luiza, poza tym gramy innym systemem niż Chelsea ;-)
lol żeby sie nabijać z faktu że starszy człowiek się przewrócił to trzeba mieć naprawdę IQ deski klozetowej
arsenallord
Nogi na podwyzszniu czy ziemi?
Ja jestem w trakcie robienie 6 Weidera
Gdyby bramki padły powiedzmy 12, 34, 53, 68 i 80 to zupełnie inaczej wyglądałby cały mecz, bo byłby czas na reakcję po każdej bramce. A tak dostalismy cztery w dwadziescia minut i finito.
Nie ma co rozpamiętywać i gdybać, żyje się dalej.
grand92---> Flamini pozabijałby ich po 20. minutach.
pauleta19---> No jasne, że Ty :D
mar12301
nie dziw się , jakby tam leżał Mourinho 3/4 z nas też by się śmiała
Kurcze wszystkie mecze,w którzych rywal się na nas rzucał od samego poczatku przegraliśmy badź zremisowalismy. Eve,Soton,AV,Utd,Borusia,chyba nawet WBA,Napoli
Jedynie z BVB na wyjeździe jakoś przetewalismy.
@carlosV
David Luiz gra tam z powodzeniem, więc dlaczego nie mógłby Vermaelen. Wielu kibiców na agielskojęzycznych forach właśnie tam widzi miejsce Belga z jego szybkością, zwrotnością i przeglądem pola.
Qarol
nie wiem czemu ale mam takie wrażenie że w tym meczu zabrakło Flaminiego , on umie zmotywować innych do lepszej gry
Ciekawe ile tygodni będzie pauzował ? A tak serio to mam nandzieję, że mu się nic nie stało ;)
aNormalny---> Normalnych. Zacząłem jakiś czas temu cykl.
100pompek.pl/
a gimbusy na FB cisną z tego beke -,-
@grand92
Dzisiaj to nawet nie było kiedy odpowiadać. Strzelili w pierwszej minucie, lekki szok dla naszych i już była druga. Zaraz trzecia i czwarta. Potem juz bylo po meczu. Załatwili nas i tyle.
Koroniarz
prawda, dziś się tak wywalił.
arsenallord, a ja 101 przysiadów i kto jest lepszy? :-)
fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/t1/1779356_283285485154978_110259028_n.jpg
Ciekawe, czy to prawda
arsenallord
Ale jakich?
Qarol
ja tam Wengi za dzisiejszą przegraną nie winie , to nasi piłkarze mają plankton zamiast jaj i nie umieją się zdeterminować aby wygrac mecz po szybkich stratach bramek
Vermaelena w pomocy..BOŻESZ TY MÓJ.
Trudno przegraliśmy mam tylko nadzieję że w środe wyjdziemy na pełnej p...
jea, zrobiłem 100 pompek bez przerwy!
Nadal wszystko w naszych rękach. Wyciągnąć wnioski i do przodu. Zostało kilkanaście meczów, nie można się załamywać.
Wiadomo, że taki wynik boli i jest swego rodzaju kompromitacją zespołu walczącego o tytuł. Ale czy ktoś będzie o niej pamiętał, jeśli w maju zgarniemy mistrzostwo? Trzeba szybko zapomniec o tym co sie stalo i odpowiedziec juz w srode.
Śmieszy mnie nagły napływ hejtów na Wengera. Sezonu jeszcze nie przegraliśmy, zaczekajcie.
Fajnie, że za tydzień będzie mógł zagrać Flamini, a z United wystawiłbym w pomocy Vermaelena, bo przy Artecie w środku Rooney i RVP znowu mogą wyrządzić poważnych szkód.
nie miałem dziś tej "przyjemności" oglądać meczu gdyż byłem w szkole ale jak kolega mi powiedział że Liverpool wygrywa 4:0 po 20 minutach to aż mi się słabo zrobiło , dlaczego my musimy doznawać takich kompromitacji ?!?! z United 8:2 , z City 6:3 teraz z Liverpoolem 5:1 , aż się boję co zrobi z nami Bayern albo Chelsea
Mnie najbardziej irytuje nie sam wynik lecz reakcja naszych graczy na stracone gole,a zwłaszcza pierwszego - zero komunikacji,dodania sobie otuchy - wyglądaliśmy jak nie przymierzając Polska u siebie z Ukrainą gdzie po pierwszych 7 min. było 0:2 i tam również zabrakło zwyczajnie walki,determinacji,boiskowej agresji - niby od tego powinno sie zaczynać,niby to proste i jasne;a jednak nasi ''rycerze'' znowu dali się zaskoczyć;w ogóle brakuje mi u nas graczy takich jak Adams,Vieira czy Freddie czy u naszych wieloletnich adwersarzy z manu Keane -goście nigdy nie odpuszczali - przegrać można,ale zawsze trzeba dać z siebie maxa zwłaszcza z takimi ekipami jak manu,chel,spurs czy the Reds.Kolejna kwestia to brak naprwdę klasowego def.pom. bo Flamini i Arteta są dobrzy na premier.,ale w spotkaniach z ekipami z drugiej dziesiątki,a nam potrzeba kogoś o klasie zbliżonej do Yaya T. albo Ramiresa.Wiadomo,że trzeba mieć przynajmniej 2 klasowych napastników,a my mamy [przy sporej dozie dobrej woli] jednego Giroud.No i st. fragm. gry w naszym wykonaniu są słabe,a niby wykonują je super technicy Caz. lub Ozil - tu może się sytuacja poprawić gdy wróci jak dla mnie aktualnie najefektywniejszy gość w Arsenalu Theo - strach się bac co by mógł grać gdyby nie te jego dwie kontuzje - bez niego nie ma prawie kontry,ani poprawnie wykonywanych st. frag. ; również pozbawieni szybkiego napastnika nie mogą taki Ozil czy Cazorla wykonać skutecznego zagrania za linię obrony rywala.Monreal w defensie coraz bardziej zaczyna przypominać Santosa,a Merte. jak wiadomo nigdy nie będzie królem szybkości.Reasumując mankamentów jest sporo i AW ma o czym myśleć,ale póki co trzeba utrzymać sie w top4 i latem dokonać pewnych korekt kadrowych bo pewne rzeczy na tak wysokim poziomie nie mają prawa się zdarzyć.