Arsenal znowu bez bramki na Emirates, 0-0 z Sunderlandem
20.05.2015, 21:38, Sebastian Czarnecki 1868 komentarzy
To był szalony mecz. Rozegrany w równie szalonym tempie. Kanonierzy oddali aż 28 strzałów na bramkę Sunderlandu, a mimo to nie zdołał umieścić piłki w siatce rywala. Widać było chęć, wolę walki i motywację wśród podopiecznych Arsene'a Wengera, ale niestety nie przełożyło się to na wynik. Szczelnie ustawiona defensywa Czarnych Kotów i rewelacyjna dyspozycja Pantilimona sprawiły, że Arsenal nie tylko nie wygrał tego meczu, ale równie dobrze mógł go przegrać, bo i rywal miał bardzo groźne okazje do kontrataków. Na całe szczęście na wysokości zadania stanął dzisiaj Ospina, czym zatarł złe wrażenie po meczach ze Swansea i Manchesterem United.
Trzeci mecz na Emirates Stadium i kolejny bez bramek - nienajlepsze pożegnanie się z własnymi kibicami przed finałem na Wembley. Słaba dyspozycja strzelecka nie wróży niczego dobrego w meczu z Aston Villą, dlatego przed Kanonierami jeszcze jedyna, ostatnia już szansa, by wyregulować rozregulowane celowniki i strzelić kilka bramek z West Bromem i należycie pożegnać się z fanami na własnym stadionie. Finał już tuż tuż, i mimo że akcji ofensywnych w zespole Arsenalu nie brakuje, to jednak strzelone bramki potwierdziłyby ambicje zespołu. Na pocieszenie Arsene Wenger i jego świta umocnili się na trzecim miejscu i jeżeli tylko Manchester United nie strzeli siedmiu bramek w ostatniej kolejce przy ewentualnej porażce Arsenalu, to londyńczycy mogą spać bezpiecznie.
Arsenal: Ospina - Bellerin, Mertesacker, Koscielny, Gibbs - Wilshere (67. Walcott), Ramsey, Cazorla, Sanchez - Özil (82. Rosicky) - Giroud
Sunderland: Pantilimon - Jones, Coates, O'Shea, Van Aanholt - Johnson (75. Buckley), Cattermole, Larsson, Wickham (46. Rodwell) - Defoe, Graham (46. Fletcher)
Kanonierzy bardzo imponująco rozpoczęli spotkanie i już od pierwszych minut przejęli inicjatywę, spychając tym samym drużynę gości do głębokiej defensywy. Aktywny na prawej flance był zwłaszcza Hector Bellerin, który na swojej stronie był nieco osamotniony. Jack Wilshere często wymieniał się z Aaronem Ramseyem, obaj schodzili do środka, zostawiając tym samym sporo wolnego miejsca na skrzydle.
Sunderland jedyne zagrożenie stworzył sobie z rzutu wolnego, który otrzymał po faulu Ramseya na Jonesie. Sebastian Larsson, który na co dzień potrafi zrobić użytek z takich piłek, tym razem nie posłał celnego podania.
W 14. minucie Sanchez uruchomił wybiegającego z prawego skrzydła Wilshere'a, dzięki czemu ten znalazł się w sytuacji sam na sam z Pantilimonem. Rumuński bramkarz jednak bardzo dobrze zainterweniował i czystym wejściem w piłkę zatrzymał szarżującego Anglika.
Kolejne minuty to ataki wyłącznie ze strony Arsenalu. Londyńczycy uzyskali przewagę w środku pola i przekładali to na akcje zaczepne, jednak nie potrafili przedrzeć się przez defensywę rywala i musieli ograniczać się do strzałów z dystansu. Swoich szans spróbowali Wilshere, Cazorla i Gibbs, a następnie Özil, jednak każda z nich była daleka od ideału.
Arsenal w dalszym ciągu dominował na boisku, ale wciąż nie potrafił zrobić z tego użytku. Ładna i składna gra pozwoliła wyłączyć przeciwnika z meczu, ale to by było na tyle. Londyńczycy wciąż strzelali, swoje próby dołożyli Giroud, Özil, a następnie Sanchez, ale Pantilimon nawet nie został zmuszony do wysiłku.
W 42. minucie zrobiło się gorąco pod bramką Kanonierów, bo ładny kontratak wyprowadzili goście. Wszystko zakończyło się jednak nieudaną próbą Johnsona ponad bramką Ospiny.
Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie, Arsenal remisuje z Sunderlandem 0-0.
Druga część meczu zaczęła się od dwóch zmian w ekipie Czarnych Kotów. Steven Fletcher i Jack Rodwell zastąpili na murawie Danny'ego Grahama i Connora Wickhama.
Po przerwie nieoczekiwanie inicjatywę przejęli goście, którzy pięć minut po wznowieniu gry stworzyli sobie dwie sytuacje, które mogły przynieść im bramkę. Najpierw sam na sam z Ospiną wyszedł Steven Fletcher, ale Kolumbijczyk popisał się instynktowną interwencją. Kilkadziesiąt sekund później strzelał Van Aanholt, ale były bramkarz Nicei ponownie stanął na wysokości zadania.
Kilka minut później wszystko wróciło do sytuacji z pierwszej połowy, a Arsenal ponownie zaczął atakować bramkę Pantilimona. W ciągu dwóch minut dwie sytuacje zmarnował Olivier Giroud, który najpierw nie wykorzystał podania Özila, a następnie Bellerina. Dwukrotnie dobrymi interwencjami popisał się rumuński bramkarz Sunderlandu.
W 58. minucie kolejne dobre dośrodkowanie wyszło spod nóg Bellerina, a tym razem Pantilimona postanowił sprawdzić Kieran Gibbs. Jego mocny strzał głową został jednak zatrzymany przez Rumuna, który rozgrywał bardzo dobre spotkanie.
Upłynęła godzina meczu, a jego tempo zaczęło coraz bardziej przyśpieszać. Akcja z 60. minuty była dotychczas najbardziej szaloną, a sytuacja mogła odwrócić się jak w kalejdoskopie. Kanonierzy mogli strzelić bramkę, ale uderzenie Sancheza zostało zablokowane przez defensywę Czarnych Kotów. Ta natychmiast wznowiła grę i wyprowadziła kontratak, który pozwolił Fletcherowi w wyjściu sam na sam z Ospiną. Kolumbijczyk świetnie skrócił kąt i skutecznie zatrzymał szarżującego Szkota.
Rzut rożny dla Sunderlandu również mógł zaskoczyć londyńczyków. Dośrodkowanie Larssona idealnie odnalazło Coatesa, ale ten z kolei nie odnalazł drogi do bramki.
W 67. minucie Theo Walcott wszedł na boisko za Jacka Wilshere'a. W zespole Arsenalu po raz pierwszy w tym meczu mamy przyjemność oglądać prawoskrzydłowego.
Ofensywna zmiana w Arsenalu sprowokowała Sunderland do kontrataku. Świetne dośrodkowanie Van Aanholta z lewej strony boiska powinno zakończyć się bramką dla gości i pewnie by się zakończyło, gdyby w miejscu Fletchera znalazł się ktokolwiek inny. Fatalne zachowanie Szkota w polu karnym, który z najbliższej odległości strzela nad poprzeczką.
W 72. minucie pierwszy raz z dobrej strony pokazał nam się Walcott, który wyszedł w sytuacji sam na sam z Pantilimonem, podciął nad nim piłkę, a... ta została wybita sprzed linii przez Coatesa.
W 81. minucie Tomas Rosicky zmienił na boisku Mesuta Özila, 7 minut wcześniej w zespole Sunderladu za Johnsona wszedł Buckley.
Minuty potrzebował czeski rozgrywający, by od razu wnieść powiew świeżości na boisko. Kilkadziesiąt sekund po swoim wejściu na murawę Czech przeprowadził dwójkową akcję z Walcottem, która zakończyła się strzałem Rosicky'ego obok bramki.
W końcówce meczu bardzo aktywny był Theo Walcott, który dwukrotnie nękał jeszcze Pantilimona, ale nie potrafił wygrać z nim żadnego pojedynku.
Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie, Arsenal zremisował 0-0 z Sunderlandem i od trzech meczów nie potrafił strzelić bramki na Emirates Stadium.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
rosiu
Znowu bez napastnika? Walcott to skrzydlowy.
Ja myślę, że jak wygramy FA Cup to i tak tez sezon będzie dobry. 3 miejsce, 2 trofea (jeszcze Tarcza Wspólnoty). Wtedy chyba każdy zapomni o tych słabych meczach... Tylko co będzie w następnym sezonie ? Musimy go mocno zacząć.
lays
Jak to podał kolega KingOfLoyal, Polak zgarnął nagrody: Player of the Year, Away Player of the Season i Best Newcomer Award.
Redzik
Dobre pytanie. Wcześniej to robią i udaje się a u nas nic.
Belerin musi solidnie popracować nad dośrodkowaniami bo dramat !! Do tego w tym meczo od początku bym zagrał Walcotem zamiast Giroud. A przed nowym sezonem Arsenal musi grać typowymi skrzydłowymi, bo wystawianie Ramseya czy Wilshera na skrzydle jest bez sensu ! No i wypadało by potrenować stałe fragmenty bo beznadziejnie wychodzą !!
Simplle
Mnie to bardzo ciekawi, czemu zawodnicy jak do nas przychodzą to dużo mniej podejmują prób strzału... Czy rzeczywiście Wenger im każe klepać, czy boją się czy naprawde nie wiem co ?
Redzik
Spokojnie. U nas dostałby zakaz.
Fabiański wybrany graczem sezonu w Swansea
Kończe, lece grać w BF3 :)
Lays
I chyba strzały z daleka też mu wychodzą :D
Redzik
Jasne, że tak - CRACK :)
Zaraz ktoś powie, że szklanka, ale w sumie to gosc nagle zaczal lapac kontuzje, wczesniej grał, grał i jeszcz raz grał co mecz :) Uwielbiam Marco.
najlepszy wczoraj ślimak Per - gdyby nie Ospina to nieźle by mu sie dostało za te przegrane biegi z Fletcherem
a kto by nie chciał. ewentualnie Felipe Anderson
A tak w ogóle, chcielibyście Reusa w Arsenalu ?
thide
1:0 dla Ciebie.
Wenger w ogóle nie wyciąga wniosków. Wczoraj środek pola tak kaleczył, że szczęście, że nam gola nie trafili z tych kontr... Najlepiej wrocic do stylu ladnej gry, klepaniny, ale porażek, czy remisów. Stary dobry AFC.
Zamiast puscic Walcotta to wyrzucil Coqa i dał Jacka. Pupilki muszą grać.
Rosicky świetna zmiana wczoraj, 1 piłka do walcotta, a ile zamieszania odrazu...
Cazorla cholernie bezbarwny, jeśli patrzylbym na form i sklad na nastepny mecz to, coś takiego:
Szczesny(niech juz sie wczuje przed FA CUP)
Bellerin-Per-Kosa-Monreal
Coq-Ramsey/Jack
Walcott-Ozil-Rosicky
Giroud
eh i pewne jest to że the Villans też zaparkują na Wembley
Zacznijmy od tego, że Theo powinien wyjść w podstawowym składzie. Ze Swansea dał dobrą zmianę, z United strzelił gola. Co prawda szczęśliwego, ale to zawsze gol na wagę remisu na Old Trafford. Widać stały progres, ale Arsene po raz kolejny nie zaufał mu i jak się okazało po spotkaniu to był duży błąd. Walcott starał się od pierwszej minuty, był aktywny, a na dodatek skutecznie dryblował co umówmy się nie zdarza się raczej często. Druga kwestia to Rosicky. Czech wniósł świeżość i rozruszał grę. Omal nie strzelił bramki, omal nie asystował. Pozostaje pytanie w takim razie, dlaczego Wenger nie korzysta z Thomasa skoro ten mimo braku regularnej gry potrafi zrobić różnicę wchodząc z ławki. Choć sytuacje były to na pierwszy rzut oka razi niedyspozycja Oliviera. Fakt nie miał łatwo, ale nikt nie kazał mu grać klepą przy każdym kontakcie z piłką. Francuz zachowywał się jakby to był jego jedyny atut i w tym tkwi problem. Na najwyższym poziomie potrzeba kogoś, kto czasami sam pociągnie akcje i nie liczy tylko na kreatywność kolegów. Słaby mecz Alexisa i Mesuta, choć ten drugi miał kilka ciekawych podań do Bellerina. Broniłem Wengera z pomysłem ustawiania pomocników na skrzydle, bo nie miał kto tam grać, ale teraz sytuacja się nieco zmieniła. Widać wyraźnie, że brakuje przebojowości, jeżeli przeciwnik skupia się tylko na grze obronnej. W takich wypadkach trzeba liczyć na skrzydłowych, którzy na flankach zrobią różnicę swoim dryblingiem. W ten sposób właśnie Enrique załatwił bus Simeone, z którym nie mógł poradzić sobie wcześniej Martino. Wielka szkoda, że Welbeck wypadł, bo właśnie teraz był najbardziej potrzebny. Najpierw trzeba coś stracić, żeby później móc to docenić - od taka mała dygresja do tych co byli/są przeciwnikami jego transferu bądź tych, którzy uważają go za tzw. "niewypał". Na koniec jeszcze odniosę się do tych strzałów z dystansu. To nie takie proste, żeby piłka przeszła przez gąszcz zawodników ustawionych na szesnastym, czy dwudziestym metrze. Potrzeba uderzenia z "tysiąca" metrów, a takie coś zrobić w dzisiejszych czasach potrafi chyba tylko Bale. To odpowiedź, dlaczego Real wydal na niego takie pieniądze.
Oglądałem wczoraj mecz o 0:20 i powiem szczerze, ze zasypialem juz w 1 polowie. W drugiej zero "zamkniecia oka" dobre widowisko, nie ma co :) nie wiem jakim cudem my tego nie wygralismy, tak samo w sumie jak ze Swansea.. Jak by Wenger wcześniej wprowadził Walcotta i Rose ( w koncu!) to mysle ze wygralibysmy ten mecz.
Ogólne plusy z wczorajszego meczu moim zdaniem:
- Bellerin
- Rosicky
- OSPINA
- Walcott, który powoli odpala
- Kosa?
Poza tym to w sumie mieliśmy też dużo szczęścia ze tego meczu nie przegralismy..... ;d hehe
WBA też się zamuruje, my stracimy kolejne punkty, a Wenger na konferencji powie, że to tragedia, gdy tylko jeden zespół chce grać w piłkę?
Ja dziękuję za takie coś. Jeśli ma się tak dziać to można zmienić trenera. Nic mnie tak nie cieszy jak sukcesy AW z Arsenalem, ale do cholery trzeba reagować... Wenger jest ułomny taktycznie, czasami coś mu wyjdzie jak mecz z City, aleu nas jest tak, że nie ma kto przywrócić zespołu. Jak kluczowi gracze graja zle to cały zespol gra zle. Jesli nasi kreatorzy graja dobrze to zespol wygrywa. Giroud sam nic nie zrobi, jest uzalezniony od pilek kolegow. W kluczowych meczach jzk ten z United widac bylo, ze brakuje mi dynamiki i startu do pilki, Ozil sie ladnie irytoiwał.
myślę, że zaraz hot995 napisze komentarz.
no właśnie to narzekanie na Giroud jest co najmniej dziwne. on żyje z podań, dośrodkowań. spójrzcie ile okazji mu wykreowali i ile dostał celnych dośrodkowań na głowę, a nie 10 metrów od niego, gdzie musiał się cofać i uderzył piłkę z bardzo małą siłą
Redzik
Zdecydowanie nie. Co z tego, że Alexis był odblokowany, jak my łapaliśmy się za głowę bo co mecz traciliśmy punkty? Trzeba patrzeć na dobro zespołu, a nie jednostki.
U nas idealnie pasowałby Jackson Martinez, sily chłop jak Giroud i szybszy, co prawda ma 29 lat...
Dyrektor sportowy Borussii Dortmund Michael Zorc zdradził niemieckim mediom, że Mats Hummels podjął już decyzję w sprawie swojej przyszłości
- Znamy już jego decyzję. Mats postanowił pozostać z nami i poinformował już Manchester United, że nie jest zainteresowany przenosinami do Anglii - mówi na łamach "kickera" Michael Zorc.
Hummels kilka tygodni temu zapowiedział, że w związku z nieudanym sezonem BVB musi przemyśleć swoją przyszłość w klubie w Dortmundzie. Ostatecznie kapitan Borussii pozostał wiernym czarno-żółtym barwom i pomoże odbudować wielkość klubu z Dortmundu w kolejnym sezonie.
lays, carlosV
Znów gra słabo bo nie czuje oddechu konkurencji na plecach. Wie, że mimo mizernego spotkania znów wyjdzie w kolejnym meczu.
tak, potrzeba jeszcze więcej średniaków, żeby odblokować Sancheza xD. najlepiej ściągnąć drużynę Legii do Arsenalu, żeby Sanchez miał dużo miejsca
Giroud nawet nie ma za bardzo co zrobić. Moim zdaniem Wenger krzywdzi Giroud brakiem skrzydeł.
Oczywiśice sam Oli ostatnio nie zachwyca... stoi jak pień w polu karnym i dużo z tego nie wynika. Wczoraj jego szybkie odegrania były tragiczne, mam wrażenie, że z jego wczorajsza inteligencja boiskową to nwaet gdyby dostał piłkę sam na sam to by ją szybko na klepe oddał do bramkarza...
Co on ma w sumie zrobic? Naszych 7 ŚP leci środkiem i klepia i klepia... XI z Sunderlandu w polu karnym i GIroud i co on ma w sumie zrobic? Jedyne co to isc na sciane, czy klepe. Z szybkimi skrzydlami mialby wiecej miejsca.
Lays
Może takiego zawodnika nam trzeba jak Welbeck aby odblokować Alexisa ?
Redzik
Faktycznie. Nawet nie zauważyłem.
thide
Giroud w sezonie, gdy został królem strzelców 5 ze swoich 21 bramek strzelił zza pola karnego. Widać różnicę.
Redzik
Bo Welbeck nie potrafi grac jako napastnik, Alexis mogl wchodzic wszędzie jak w masełko.
carlos
Ja tak samo. Krytykowałem go niemiłosiernie, w tym sezonie mnie miło zaskakiwał i nawet po słąbych meczach bo bronilem jak ten z Monaco, ale zaczyna sie robic znowu patologia.
Henry pojechał po Giroud i od tego momentu Francuz nie strzelil zadnej bramki... 6 spotkan z rzedu, wczoraj byl bodajże 7
Simpllemann
Napisałem dokładnie to samo kilka komentarzy niżej :D Mamy te same myśli :)
Cholera no, szkoda, że Giroud znowu dołuje i gra piach, bo już przeskoczyłem na tę drugą stronę, stronę ludzi, którzy go lubią i cenią, a nie chcę wracać na stronę 'hejterów'. Choć muszę przyznać, że ostatnio Oli daje sporo powodów. Wczoraj od jakiejś 60-70 minuty zapomniałem, że w ogóle jest na boisku.
No nic. Trzeba się spiąć 30 maja i myśleć już o przyszłym sezonie.
obejrzyj wszystkie bramki Giroud w ostatnim sezonie w Montpellier.
Wiecie kiedy Alexis strzelał najwięcej goli ?
GDY ŻIRU był kontuzjowany a na szpicy grał Welbeck.
simpll
Więc w BVB strzelił parę brameczek z daleka, bo ogladalem pare fajnych filmikow jak ładował z daleka brameczki.
lays
Tylko jedna. I to dopiero w tym sezonie w meczu z Evertonem.
Rywale, którzy murowali na ES w tym sezonie...
Monaco, Swansea, Chelsea, Sunderland.
2 remisy i 2 porażki, dramat.
I gdzie wyciaganie wnioskow? Dorzucic jeszcze za Giroud Rose i grajmy 8 pomocnikami aż zaklepiemy na dodatek kibicow na smierc
Cazorla gra ostatnio cieniznę. Monreal też w poprzednich meczach mi się nie podobał
Ramsey->Walcott
Ozil->Rosicky
jeśli będą wygrywać to Sanchez->Flamini
Thide
Ty jesteś jak Roman Kolton z tym składem xD tylko nie podales jeszcze zmian.
simpll
Rosa tylko 1? Miałem wrażenie, że 2-3 na pewno ustrzelil
thide
Monreal to pewniak, nie zagrał dziś tylko dlatego bo Wenger chciał żeby odpoczął. Cazorla to też pewniak, rok temu nie czarował, a w finale gol i asysta... wielcy muszą grać w wielkich meczach.
Ja w finale bym chcial cos takiego, ale nie mozliwe..
Szczesny
Bellerin-Per-Kosa-Monreal
Coq-Ramsey
Walcott-Ozil-Aleixs
Giroud
Bramki zza pola karnego piłkarzy Arsenalu (PL i Liga Mistrzów - cała ich kariera grając w koszulce Kanonierów):
Ramsey 5 bramek
Cazorla 4 bramki
Sanchez 4 bramki
Walcott 3 bramki
Giroud 2 bramki
Ozil 1 bramka
Rosicky 1 bramka
Wilshere 1 bramka
Walcott faktycznie miał parę takich akcji, ale jedna mu nie wyszła. na pewno grał lepiej, niż w poprzednich meczach, gdzie zachowywał się, jakby miał łyżwy na nogach
Bellerin ma 20 lat.
-----------------ŻYRO-------------------
Sanchez--------Ozil------------Ramsey
---------Coquelin--Wilshere------------
Gibbs-Koscielny-Mertesacker-Bellerin
---------------Szczęsny----------------
myślę, że tak mniej więcej będzie wyglądał skład na finał.
Fabs
No a nie? 5-6 dryblingow, gdzie mijal 1-2 graczy, ale nie mial komu dogrywaci poadwal do skrzydla odrazu.
Raz swietnie wszedl w pole karne i uderzyl
Boże przecież gdybyśmy nie zremisowali na OT to straciliobysmy 3 miejsce... fenomen.
Niby gramy lepiej, a mamy mniej punktow niz w tamtym sezonie
Lays
Walcott mijał rywali jak tyczki? Ok..
To nie taktyka tylko brak jakości zadecydował o remisie. Podchodzili pod pole karne, a dalej to już wszystko zależy od samego piłkarza.
Brakuje u nas szybszego i bardziej zwrotnego napastnika, cracka na skrzydle i DM.
Przydałby się drugi dynamiczny skrzydłowy, który właśnie w takich momentach mógłby kiwnac 1-2 i wrzucic... Sanchez jest pod forma, a Wenger nie gra drugim skrzydlem.
Wszedl Theo i rozruszal gre.
Ramsey i Theo się uwielbiaja... juz wczoraj Aaaon poslal super pile do THeo i prawie padla bramka