Arsene Wenger: mistrz trollingu
09.08.2012, 01:41, Sebastian Czarnecki 994 komentarzy
Głosuj na mecz Arsenalu w ankiecie Canal+!
Poznanie drugiego człowieka nie należy do najłatwiejszych zadań, gdyż każdy z nas posiada swoją osobowość, specyficzne zachowanie oraz charakterystyczne manewry i powiedzenia. Niemożliwe jest wejście do głowy innego osobnika naszej rasy i odczytanie całej jego psychiki czy osobowości. Do każdego trzeba podchodzić z osobna i nie można z miejsca wrzucić kogoś do jednego wora z innymi. Aby chociaż po części dowiedzieć się, co kryje się w głowie innej osoby, należy spędzić sporo czasu na przeanalizowanie jej zachowania, które w głównej mierze pomaga nam określić charakter innego człowieka. Niemniej jednak, to również nie należy do najłatwiejszych zadań, gdyż nie każdy w niektórych miejscach zachowuje się tak jak w domu czy w towarzystwie znajomych.
Arsene Wenger jest osobą bardzo charakterystyczną i wszyscy sympatycy Kanonierów na pewno utwierdzają się w przekonaniu, że poznali go już od podszewki. Po części mają prawo tak sądzić, w końcu menedżerem Arsenalu jest już od długich szesnastu lat, podczas których pokazał już światu swoje ulubione zagrania i manewry. Boss - jak jest nazywany zarówno przez kibiców, jak i piłkarzy The Gunners - uchodzi za człowieka, który specjalizuje się w pracy z młodzieżą. Pod jego okiem dojrzały talenty Fabregasa, Kolo Toure, Henry’ego, Vieiry, van Persiego czy Anelki, ogromną uwagę przywiązuje również do wprowadzania młodych zawodników do pierwszego zespołu, dając im szansę na grę w mniej ważnych meczach Premier League, Pucharu Anglii czy Pucharu Ligi.
Również wypowiedzi Wengera są już znane prawie wszystkim kibicom piłkarskim na świecie. Menedżer Arsenalu po prawie każdej porażce mówi o złym stanie murawy, niesprzyjającym sędzi, o braku jakości, ale jednocześnie zawsze staje murem za swoimi zawodnikami i prawie za każdym razem mówi, że mimo wszystko rozegrali bardzo dobre spotkanie, ale zabrakło szczęścia. Wracając do jakości, a więc quality - jest to bodajże najczęściej używane słowo przez Wengera w wywiadach. Mówiąc o zawodnikach czy o swoim zespole, zawsze powtarza, że jego podopieczni mają odpowiednią jakość, albo tej jakości tym razem zabrakło. Jakość, jakość wszędzie! Innym powiedzonkiem, którym bardzo lubi operować Arsene jest klasyczne „nie widziałem tego” [ang. „I didn’t see it!”]. Kiedy w meczu z udziałem Arsenalu nastąpi sporna sytuacja, czyli ręka, kontrowersyjny rzut karny, niepodyktowany rzut karny, brutalny faul, brak odgwizdania przewinienia, kontrowersyjna czerwona kartka, brak czerwonej kartki czy cokolwiek innego – Wenger zawsze wymiguje się i mówi, że coś mu zasłaniało, akurat nie patrzył na murawę albo coś w tym stylu. Po prostu najzwyczajniej w świecie tego nie widział!
Wachlarz ulubionych zagrań i zagadnień Wengera jest więc już znany szerszemu światu i nie jest to żadną tajemnicą. Jest jednak jedna rzecz, o której nie każdy kibic Arsenalu, czy ogólnie kibic jakiejkolwiek innej drużyny na świecie, wie. Rynek transferowy wyzwala u Wengera dodatkowy bodziec, który sprawia, że Arsene staje się jeszcze bardziej dziwny i niezrozumiały przez szersze grono odbiorców. Chodzi dokładnie o zjawisko, które w ogromnym stopniu opanowało już światowy internet, a więc o trolling. Nie każdy wie, ale jeśli chodzi o sprawy związane z transferami do i z Arsenalu, Arsene Wenger zmienia się w ogromnego trolla, który żywi się wszystkimi banialukami, o które pytają go i piszą o nim media. Menedżer Arsenalu stara się – nawet nie tyle co stara, tylko po prostu to robi! – robić ze wszystkich pismaków i ludzi, którzy czytają później te wywiady, idiotów! Co najważniejsze, menedżer Arsenalu jest w tym cholernie dobry, dzięki czemu sprytnie wymiguje się od niechcianych pytań i komentarzy.
Wiele było już przypadków, kiedy to Arsene Wenger mówił różne dziwne rzeczy na temat transferowych celów Arsenalu, które różnie odbierane były przez społeczeństwo. Najnowszym przykładem może być przypadek Santiego Cazorli, którego saga transferowa trwała dwa tygodnie, aż w końcu został oficjalnie zaprezentowany jako zawodnik Arsenalu. Cazorla to dwukrotny mistrz Europy, najlepszy piłkarz w lidze hiszpańskiej niegrający w Realu i Barcelonie, kapitalny piłkarz i świetny technik. Menedżer Arsenalu już rok temu chciał sprowadzić Santiago do swojej drużyny, ale oferta szejków z Malagi okazała się na tyle wysoka, że Boss postanowił z jego usług zrezygnować. Mimo to, dwa tygodnie temu, kiedy już powoli w prasie zaczęło się mówić o zainteresowanie tymże zawodnikiem, Wenger został zapytany przez prasę czy faktycznie rozważa jego transfer. Ten odpowiedział tylko: „Santiago Cazorla? Nie znam go!” co wywołało spore poruszenie we wszystkich mediach – jak niby doświadczony menedżer, który zjadł już zęby na tym zawodzie, może nie znać jednego z najlepszych piłkarzy w Europie?! Kilka dni później przyszedł mecz towarzyski z reprezentacją Malezji, po którym Arsene znowu został zapytany o wciąż trwające okienko transferowe. Odpowiedział, że na ten moment nie planuje żadnych nowych wzmocnień, ewentualnie skład może zasilić którymś z reprezentantów Malezji. Następnego dnia ten sam Wenger powiedział, że nie zakończył jeszcze wzmacniania zespołu, ale żeby mógł sprowadzić do zespołu nową twarz, najpierw musi kogoś sprzedać. Do dnia dzisiejszego z klubu odeszli tylko Carlos Vela, Pedro Botelho i Oguzhan Ozyakup, którzy i tak nigdy nie otrzymali od menedżera Arsenalu prawdziwej szansy i nie byli brani pod uwagę. Nikt z pierwszego składu więc nie odszedł, a Santiago Cazorla wczoraj został zaprezentowany jako nowy nabytek londyńskiego klubu. Klasyczny przykład trollingu na najwyższym światowym poziomie!
Takie przypadki można wymieniać w nieskończoność. Dwa pozostałe nabytki Arsenalu na nadchodzący sezon również mają swoją historię, którą Arsene Wenger w swoim stylu postanowił ubarwić. O Lukasie Podolskim mówiło już się rok temu, ale brakowało oficjalnego stanowiska. Coraz głośniej zaczęło się robić w styczniu tego roku, kiedy Koeln coraz rozpaczliwiej broniło się przed spadkiem [ostatecznie Kolonia faktycznie spadła z ligi – przyp. red.] i wiele wskazywało na to, że największa gwiazda zespołu pod koniec sezonu, albo nawet jeszcze w zimowym oknie transferowym, opuści swój klub. Menedżer Arsenalu zapytany został o to, czy faktycznie bierze pod uwagę zakontraktowanie jednej z największych gwiazd Bundesligi, ale odrzekł, że nie jest zainteresowany tego typu zawodnikiem, gdyż posiada odpowiednią jakość w linii ataku. Jeszcze przed zakończeniem sezonu okazało się, że Arsenal i Kolonia osiągnęli porozumienie i Lukas od przyszłego sezonu zagra w koszulce z armatą na piersi. Co ciekawe, umowa ponoć przygotowana była już w grudniu. W trakcie trwania mistrzostw Europy w Polsce i na Ukrainie znowu pojawiły się plotki łączące Kanonierów z nowym zawodnikiem. Tym razem padło na najlepszego strzelca Ligue 1 sezonu 2011/2012 – Oliviera Giroud. Wenger oczywiście stwierdził, że „nic nie powie, nawet gdyby mieli go zamordować”, sygnalizując w ten sposób dziennikarzom, aby się od niego – brzydko mówiąc - odwalili. Tuż po tym, jak Francja zakończyła swoją przygodę z europejskim turniejem, Giroud zaprezentowany został jako kolejne wzmocnienie londyńskiego klubu.
W poprzednim sezonie również staliśmy się ofiarami klasowego trollingu ze strony Arsene’a Wengera, który do samego końca okna transferowego zachowywał kamienną twarz. Najsampierw musimy cofnąć się o kilka lat, do momentu zakontraktowania przez Arsenal młodziutkiego Cesca Fabregasa – wychowanka Barcelony. Swój talent zaczął pokazywać już w pierwszych spotkaniach w barwach The Gunners i szybko wyrósł na jedną z największych gwiazd zespołu. Po kilku latach działacze Barcelony zaczęli głośno mówić, że z chęcią sprowadziliby ponownie Fabregasa, a ten nie bał się głośno mówić o tym, że pewnego słonecznego dnia chciałby powrócić w rodzinne strony. Z roku na rok o zainteresowaniu Fabregasem było coraz głośniej, ale Wenger cały czas przypominał, że ten jest kapitanem Arsenalu, że nigdzie go nie sprzeda. Kilka dni później Cesc został graczem Barcelony. Podobna sytuacja miała miejsce z Samirem Nasrim, którego kontrakt z londyńskim klubem miał wygasnąć w 2012 roku, a ten wcale nie miał zamiaru go przedłużać. Boss zachowywał jednak spokój i mówił, ze jeszcze namówi Fancuza do podpisania nowej umowy, a nawet jeśli mu się to nie uda, to za wszelką cenę przetrzyma go w zespole do końca sezonu. Część kibiców odetchnęła z ulgą, kiedy Samir znalazł się w składzie na mecz z Liverpoolem, bo uwierzyła, że jeszcze nic nie jest przesądzone, że może faktycznie młody Francuz przynajmniej do końca kampanii reprezentować będzie właśnie Arsenal. Kilka dni później Nasri zasilił Manchester City, a Arsene Wenger kolejny raz pokazał, że jest światowej klasy trollem.
Apogeum swoich możliwości pokazał po przegranym meczu 2-8 z Manchesterem United, którego wynik w ekspresowym tempie obiegł cały piłkarski świat. Wenger tłumaczył, że nie ma powodów do obaw, że przed tym meczem było sporo kontuzji, dodatkowo dwóch piłkarzy było zawieszonych za kartki i nic się nie dzieje. Utwierdzał wszystkich w przekonaniu, że drużynie nie jest potrzebne żadne trzęsienie ziemi i wzmocnić ją może jeszcze jednym, ewentualnie dwoma nowymi zawodnikami, którzy zastąpiliby Fabregasa i Nasriego. Na kilka godzin przed zakończeniem okna transferowego w londyńskim klubie znalazło się pięciu nowych zawodników, co było największym dotychczasowym szaleństwem Arsene’a Wengera w historii! Jednym z nowych wzmocnień był nie kto inny jak Mikel Arteta, którego transfer został oficjalnie dopięty o godzinie 23:55, czyli na pięć minut przed końcem okna transferowego. Sympatycy Arsenalu wiedzieli o zainteresowaniu kapitanem Evertonu i cieszyli się na wieść, że może on zasilić ich ukochany klub. Arsene Wenger jednak wciąż był w formie i jeszcze kilka dni przed transferem Artety zapewniał, że wcale nie jest nim zainteresowany. Dzisiaj Arteta jest najważniejszym ogniwem w linii pomocy The Gunners.
W styczniu tego roku, podobnie jak rok wcześniej, na treningi do Arsenalu zawitała żywa legenda klubu – Thierry Henry. Król Highbury chciał odbudować swoją formę przed nadchodzącym sezonem MLS. Pojawiły się nawet pogłoski, że Titi może ponownie zagrać dla Kanonierów na zasadzie wypożyczenia, co bardzo ucieszyło najzagorzalszych fanów The Gunners, którzy pamiętają czasy, kiedy Henry seriami zdobywał bramki dla londyńskiego klubu. Arsene Wenger został zapytany czy faktycznie król może powrócić do zespołu, w którym spędził najlepsze lata kariery, ale znowu odpowiedział wymijająco, twierdząc, że najlepszy strzelec w historii Arsenalu jedynie trenuje z pierwszym zespołem i nic więcej. Jak dobrze wiemy, Thierry przez ponad miesiąc ponownie występował w koszulce z armatą na piersi i strzelił kilka ważnych bramek. Mówiąc o powrotach, podobna sytuacja miała miejsce dwa lata temu. Arsene Wenger w wywiadach mówił, że w zimowym oknie transferowym sprowadzić może jedynie napastnika, ewentualnie ofensywnie usposobionego pomocnika, w celu wzmocnienia pierwszego zespołu. Jak się okazało, do klubu przyszedł wtedy jedynie wiekowy defensor, Sol Campbell, który kilka lat wcześniej również reprezentował barwy Arsenalu.
Takich przypadków było jeszcze o wiele więcej i gdybym chciał wymienić je wszystkie, nie starczyłoby mi czasu i chęci. Wiadomo jest jednak, że Arsene Wenger trolling opanował już do perfekcji i na pewno jeszcze niejeden raz zaskoczy nas czymś, co będziemy wspominać przez kilka następnych lat. Ta charyzmatyczna postać na pewno w pozytywnym stopniu wpisała się do kart futbolu nie tylko ze względu na to, co osiągnęła w swojej wieloletniej przygodzie w z futbolem, ale również za swój sposób bycia, za radość i odpowiednie podejście do życia, a także za niesamowite powiedzenia, które będziemy wspominać przez wiele, wiele lat.
Na sam koniec przytoczę jeszcze kilka innych cytatów, niekoniecznie związanych z transferami, którymi w swojej przygodzie z Arsenalem zaskoczył nas Arsene Wenger:
Arsene Wenger o brutalnym wejściu Adebayora w Robina van Persiego: „Jesli zapytasz 100 osób, 99 powie Ci, że to było bardzo złe. Setną osobą będzie Mark Hughes” [ówczesny menedżer Manchesteru City, który w tym czasie reprezentował Adebayor – przyp.red.]
Arsene Wenger po przegranym meczu 1-2 na Old Trafford o rzucie karnym dla Manchesteru United: „Decyzja o rzucie karnym była typowo oldtraffordzka”
Arsene Wenger na pytanie czy Campbell odszedł, żeby sprawdzić się w innym kraju: „Sprzedaliście Portsmouth za granicę?!”
Arsene Wenger o Jose Reyesie: „Mimo globalnego ocieplenia, Anglia wciąż nie jest dla niego wystarczająco ciepła”
I na koniec ostatnia z perełek: „Próbowałem wczoraj obejrzeć mecz Tottenhamu, ale zasnąłem”
Po ten i wiele innych tekstów zapraszam na mojego bloga.
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
a tak wogole to sunderland to dobra druzyna i ciezko bedzie z nimi wygrac ale mysle ze se poradzimy i ze bedzie to dobry mecz na rozpoczecie sezonu ;D
Tello? jasne.. Niech dadza Thiago Alcantare + pieniazki i moze byc, ale to w ostatecznosci.
Takie szastanie opaską tylko by zaszkodziło drużynie :-)
goal.com/en-gb/news/2896/premier-league/2012/08/09/3295986/van-persie-agents-4m-demands-threaten-to-derail-manchester
Marzag ->
Uważasz, że ambicje nic nie zmieniają na boisku? Powiedz to Wilshere'owi. Więcej nie dyskutuje z Tobą, bo chyba wolałbyś 11 najemników niż 11 prawdziwych walczaków : )
http://www.goal.com/en-gb/news/2896/premier-league/2012/08/09/3295986/van-persie-agents-4m-demands-threaten-to-derail-manchester
A Song w ostatnim sezonie wcale nie był taki fenomenalny. Znaczy był, ale nie dla nas, nie potrzeba nam jego wyjazdów do przodu, tylko stabilności z tyłu. Niech gra jak dawniej, jak prawdziwy defensywny pomocnik, bo bez takiego zawodnika tracimy tyle bramek. Ludzie pamiętają jego asysty, a nie dostrzegają, że przez jego brak powrotu na własną połowę i złe ustawienie traciliśmy bramki.
SamirRosicky, ale piłkarsko by nic to nie zmieniło, piłkarze to nie banda romantyków żeby wszyscy myśleli w ten sposób :-)
fcbarca.com/43420-tello-kluczem-do-transferu-songa.html
Buhahaa, po co nam taki cienias.
SamirRosicky, ale przecież nawet jak Robinowi nie szło dobrze to i tak przez cały mecz wierzyli nasi zawodnicy, że za moment strzeli gola :-) Robin nie jest w stanie wesprzeć kolegów bo nie krzyczy?
Marzag ->
To, że mielibyśmy prawdziwego kapitana, który jest w stanie oddać wszystko na murawie za swoją drużynę? Że byłby na boisku prawdziwy przywódca i drużyna by o tym doskonale wiedziała? A nie super technika, który nie potrafi odpłacić się trenerowi za zaufanie i gdy jest w pełnie zdrowia przez 1,5 sezonu to chce odejść i negocjuje z przeciwnikami w lidze.
_Dennis_ - Song zaliczył najwięcej asyst u nas w tym sezonie, walczył, w każdym meczu praktyczie od początku a Ty chcesz go sprzedać?o_O to by był wieksza strata niż rvp.
@pauleta19;
zaden idiotyzm, badz co badz ale Cross odrobine pojecia o AFC ma...
i wielokrotnie mozna bylo uslyszec glosy Gibbsa oraz Koscieja aby Song wracal...
jak chce grac wyzej to kosztem Artety, ale wtedy konieczny nowy prawdziwy DM, natomiast jak sie ogarnie i bedzie gral jak w sezonie 09/10 to niech gra jak wtedy...
Marzag ->
A ten co krzyczy jest o tyle lepszy, że zawsze jest w stanie wesprzeć kolegów. A temu z umiejętnościami już niekoniecznie zawsze musi iść dobrze, nie ma zawodnika, który by zawsze grał dobrze.
SamirRosicky, ale co by to zmieniło gdybyś zdjął mu opaskę z ręki, poza tym że Wenger by pokazał tym swoją złość? ;-)
Spokojnie wygramy to głosowanie na mecz, tylko kibice LFC głosują, dwie lepsze ekipy grają w pierwszy meczu, za to w drugim dwie z nowym menadżerem nie poukładane.
Marzag ->
Nie wiem, czy czytasz ze zrozumieniem, czy Ty w ogóle rozumiesz co do Ciebie piszę. Przecież nie chce żeby van Persie odchodził, chcę tylko żeby nie był kapitanem, bo się na niego nie nadaje. Można tchnąć wiarę w zawodników od czasu do czasu nie będąc kapitanem. Messi daje wiarę, ale kapitanem nie jest, bo nie ma charakteru by nim być.
Marzag --> ja mam nadzieję, że znów przegrają walkę o majstra.
Marcin --> a ja wierzę, że kiedyś to się skończy i futbol będzie piękny jak dawniej ;)
Ars3n --> niech się zajmą swoją ropą naftową.
popek
Taka kase, japdrl dla dziecka tak naprawde. Szejki powinni jak najszybciej wrocic do Azji, bo jak narazie to sa same szkody po nich.
Adrian - spoko, Malaga poleciała, może z czasem odpadną PSG czy City. W co ja wierzę ^^
stefcio15, ale jednak trochę tych bramek straciliśmy ;p
popekns, a ja mam nadzieje że się nie sprawdzi i będzie wesoło ;d
Wziąłem Southampton 8 mln na start. Dzieki Panowie.
pauleta - Song i tak świetnie uzupełnia się z Artetą.
BTW. To jest jakieś przegięcie. Gówniarz z Brazylii będzie zarabiał 250 per week, a wart był do 45 milionów euro. Mam nadzieję, że te "szejkowskie" klub skończą jak Malaga.
Song is contracted until 2015. This is a fact that has been checked. Arsenal don't need to sell him and their hand is not being forced.
_Dennis_Bergkamp_
co za idiotyzm, a ty się z nim zgadzasz. Song dostałby partnera obok siebie jak M'Vila i Capue wtedy by grał jeszcze bardziej ofensywnie, a defensywa byłaby prawie nie do przejścia.
I oczywiście daje natchnienie i wiarę swoim piłkarzom nawet gdy sytuacja wydaje się beznadziejna? ;-)
SamirRosicky, ale to messi daje np takiej Barcelonie wiarę w to że potrafią wygrać z każdym i w każdej sytuacji :-) I to jest najważniejsze, jeśli piłkarze mają wiarę to grają zawsze na 100 %, w czym niby lepszy jest kapitan który krzyczy od kapitana który działa? :-)
Narazie media pisza o wypowiedzi Fergiego ze nadal chce RVP i tyle...
Dekarz
A po co nam messi. Aguero ! ;D
@Bali
Jak w takim razie planujesz przekonać Robina do gry u nas jeśli transfery Cazorli, Poldiego i Giroud-a najwyraźniej nadal go nie przekonują, że Arsenal ma szanse na zdobycie mistrza/pucharu?
(Gdyby przekonały myślę, że podpisałby kontrakt)
@Kikut123
Mi się dobrze grało właśnie Southampton.
Może QPR weź? Nie wiem cz w FMie 12 już mają duży budżet (w końcu przejął ich jakiś szejk czy coś)
Kikut123
Jak uważasz, ale ja bym sobie pyknął Evertonem ;]
mirror.co.uk/sport/football/news/why-arsenal-should-sell-alex-song-1240483?utm_source=twitterfeed&utm_medium=twitter
true...
Jutro będzie tu news w stylu : Messi ? nie znam go . A za tydzień.. ;PP
Marzag ->
Kapitanem jest się ze względu na umiejętności przywódcze, charakter, a nie umiejętności. To nie Messi, Ronaldo, Ibrahimovic, Mata, Silva są kapitanami, tylko ludzie z charakterem.
@Rafson95 O nad Southampton też sie zastanowiałem, a na poczatku jaki budzet miałeś?
@Pinguite @05Marcin12
Już wziołem Bolton patrze a tam budżet 0 a max pensja 6 tys i zrezygnowałem. Mysle nad Newcastle co wy na to, grał ktoś? Jaki budzet maja?
I Capoue w rep. Francji. Mówiłem, że gość jest świetny, a teraz cena powędrowała w górę o kolejne kilka milionów :/
M'Vili brak, ale wątpię, żeby to otwierało nam furtkę do kupienia Francuza.
SamirRosicky, No pewnie że ze względu na jego umiejętności, jeśli ktoś daje komuś wiarę w zwycięstwo nawet przy wyniku 0:2 jest gorszym kapitanem od tego co opie*doli wszystkich ze graja jak scierwo? Moim zdaniem nie :-)
Marzag ->
Ale to wszytko ze względu na jego umiejętności. Przecież nie odbieram mu tego, że gra świetnie. Za rok? Dla niego w tej chwili każdy rok jest kluczowy. Zostało mu jeszcze tylko kilka lat gry na najwyższym poziomie.
Owszem - nie powiedział tego wprost. Napisał (on czy jego agent - nieważne), że jego wizja klubu jest rozbieżna z tą prezentowaną przez włądze, poza tym on chce zdobywać trofea, a w Arsenalu nie ma na to szanse.
Po czymś takim trudno i uwierzyć, że chce zostać w klubie.
Kikut123 > Weź sobie jakiś mały klub z małym budżetem. Większa frajda jak dojdziesz do najwyższego szczebla rozgrywek i zostaniesz mistrzem! :D
Kikut123
Może AS Roma?
SamirRosicky, przecież RvP doskonale wie że może to równie zrobić dopiero za rok, bez żadnych komplikacji ;-)
SamirRosicky, ale jeśli pytają np Szczęsnego czego by chciał w tym sezonie a on mówi że przede wszystki tego by RvP został, to chyba świadczy o tym że nie mówi tego z grzeczności, gdyby nie RvP to byśmy ze spuszczonymi głowami podchodzili np do rewanżu z Milanem, i ani z Chelsea ani z Tottenhamem byśmy się nie podnosili, bo nikt by nie dawał nadziei piłkarzom :-) Piłkarze wiedzieli że RvP potrafi zdziałać cuda, dlatego potrafili gryźć trawę i grać na 120% gdy logika skazywała ich na porażkę :-)
Marzag ->
Nie przestał być fanem, przestał chcieć tu grać, bo chce coś wygrać/zarabiać więcej.
Pomocy? Kim zagrać w FMa 12? Chce średni klub z dużym budzetem.
SamirRosicky, że niby wierzysz że od tak nagle przestał być fanem Arsenalu po tylu latach? ;-)
też jestem za tym żeby to TV dostał opaskę. on przedłużył kontrakt w najtrudniejszym momencie wiedząc jakie to ważne dla klubu