Arszawin może stracić opaskę kapitańską

Ojj Andrey.. Szkoda że tak to się potoczyło, to super zawodnik :)

Arszawin był, jest i będzie arogancki, bo ma taki styl życia. Każdy Rosjanin tak podchodzi do sprawy. Dla mnie ten zawodnik wypalił się już dawno.

A kto inny miałby nosić opaskę? Arszawin jak dla mnie nadaje się jak nikt inny.

Messi czy Ronaldo są kapitanami w reprezentacji. Opaske dostaje gracz z długim stażem (w Barcelonie Puyol/Xavi, w Realu Casillas), taki który potrafi zmotywować zawodników do lepszej gry, do większego zaangażowania ale niekoniecznie najlepszy.

@imprecis

Chyba niezbyt uważnie oglądałeś, sporo się angażował. W defensywie nie pomaga, bo po prostu nie potrafi. Pamiętam jak się rzucił żeby odebrać piłkę, to wjechał w rywala na wyprostowanych nogach i dostał żółtą kartkę. To nie dla niego.

A dobra gra to podstawa do miejsca w pierwszym składzie, a nie do wyboru kapitana. Messi czy Ronaldo nie objęli tych funkcji, a przecież są uznawani za najlepszych.

Arshavin biegał po całym boisku, a Zhirkov grał na lewym skrzydle. Tak to wyglądało w praktyce, nie mieli lewego obrońcy...

@roni
Przecież Arshavin grał na skrzydle podczas Euro...

@imprecis

Arshavin nie gra słabo. A opaskę dostaje się bardziej przez wpływ na innych zawodników, charyzmę. Andrey w reprezentacji jest zupełnie innym zawodnikiem, na pewno nie leniwym.

TO on jest jeszcze nasz? Nikt nie chce kupowac naszych zawodników

W sumie coś jest na rzeczy, Capello musi z sensem poprowadzić tę drużynę i najlepiej jakoś ułożyć ten konflikt między Andrzejem, a kibicami. Może odebranie opaski to dobry pomysł, w jakiś sposób mogłoby to nakłonić Arszawina do lepszej gry.

ja bym mu ją zostawił ale ta decyzja nie należy do mnie

@szym245

Tak, bo za grę dostaje się opaskę...

Akurat na Euro grał całkiem przyzwoicie.. Widać, że CAM bardziej mu służył niż skrzydło..

Capello to gnojek. nigdy go nie lubiłem. Ale z drugiej strony to się nie dziwie że odbiera Arszawinowi opaskę. Patrząc na jego ostatnią grę....

Trochę podobna sytuacja, jak ta z Frimpongiem. Arshavina też można zrozumieć, mimo to nie powinien mówić tego, co powiedział...