Arteta: Aubameyang jest jednym z najlepszych

27.02.2020, 16:10, Bartek Romanowski 11 komentarzy

Pierre-Emerick Aubameyang jest w tym momencie w wyśmienitej formie. Kapitan klubu zdobył dwa gole w ostatnim meczu z Evertonem, stając się tym samym liderem klasyfikacji strzelców Premier League w bieżącej kampanii z 17 bramkami na swoim koncie. Mikel Arteta odpowiedział na wiele pytań dotyczących napastnika Kanonierów, a ponadto wypowiedział się również na temat Bernda Leno, Joe Willocka oraz Alexa Lacazette’a.

O tym czy Aubameyang jest niedoceniany...
Wydaje mi się, że mówi się o nim w kontekście najlepszych napastników, jednak dużo więcej uwagi przyciągają zawodnicy światowej klasy, którzy grają w klubach wygrywających regularnie. My wiemy jak dobrym graczem jest Auba. To co robi w każdym kolejnym meczu, z taką powtarzalnością jest niezwykłe. Pokazuje to przez ostatnie kilka lat, co nie jest prostym zadaniem. Myślę, że wszyscy w Arsenalu bardzo doceniamy jego to co daje naszemu klubowi i znamy jego ogromną wartość.

O wystawianiu go na lewym skrzydle...
Mając takich zawodników, jakich mamy obecnie, staramy się wystawiać skład, który jest w stanie zagrażać bramce przeciwników. Jeśli wystawię go z przodu, usiądzie Laca. Obaj potrafią strzelać gole. W każdej sytuacji można znaleźć zarówno pozytywy, jak i negatywy. Ja staram się po prostu zachować odpowiedni balans i desygnować zawodników, którzy są w stanie zaprezentować odpowiednie zgranie na boisku.

O tym, że Auba nie jest wymieniany wśród najlepszych piłkarzy w Premier League...
Myślę, że oprócz bycia najlepszym strzelcem w lidze, musiałby jeszcze wygrać mistrzostwo. Wtedy z pewnością byłby uznany najlepszym zawodnikiem w Premier League. Do tego potrzeba obu – zarówno wyróżnień indywidualnych jak i drużynowych. To miejsce, gdzie nasza drużyna musi wykonać krok do przodu. W ten sposób będziemy w stanie przekonać najlepszych piłkarzy, że warto tu zostać, warto grać w naszym klubie. Chcemy pokazać, że bycie zawodnikiem Arsenalu daje sukcesy i szczęście.

O porównywaniu Aubameyanga do Aguero...
Nie lubię porównywać zawodników, jednak z całą pewnością Auba znajduje się w gronie najlepszych strzelców w lidze. Patrząc na ostatnią dekadę i to ile bramek zdobył w tym czasie… To fenomen. Moim zdaniem jest jednym z najlepszych na swojej pozycji.

O tym czy uważa, że Aubameyang zasługuje na zdobycie trofeum, patrząc na innych znakomitych napastników, wygrywających puchary…
Spójrzmy na przykład napastnika zza miedzy. Harry Kane zdobywa regularnie około 30 bramek na sezon, a nigdy nie wygrał Premier League. Jest wiele przykładów świetnych napastników, którzy nie wygrali nigdy swojej ligi. Zwycięzca może być tylko jeden, a w Premier League jest wiele wielkich klubów. Nie można mieć wszystkiego w życiu.

O przyszłości Aubameyanga...
Klub ma plan na to, jak będzie przeprowadzał rozmowy z każdym zawodnikiem. Przedstawiciele mają stały kontakt z agentami piłkarzy i wiedzą dużo więcej na temat rozmów niż ja. Ufam im całkowicie w tej kwestii.

O wystawianiu Bernda Leno w meczach Ligi Europy...
Jestem bardzo zadowolony z jego występów, od kiedy dane jest mi trenować ten zespół. Bardzo dobrze mi się z nim również współpracuje na poziomie zwykłych ludzkich relacji. Podoba mi się jego profesjonalne podejście. Klub brał udział w 4 różnych rozgrywkach. Jeden z bramkarzy grał w 3 z nich, Bernd grał tylko w lidze. Chciałem wprowadzić trochę większy balans, jeśli chodzi o występy bramkarzy w poszczególnych rozgrywkach. Dlatego w pierwszym składzie wychodzi Niemiec. Na ten moment Leno pozostaje numerem 1, jednak jeśli Emi będzie ciężko pracował i pokaże, że jest lepszy, to będzie grał zamiast Bernda. Ten kto będzie w lepszej dyspozycji, ten będzie grał.

O tym jak ważne jest mieć wyznaczonego bramkarza numer 1...
Sądzę, że ta pozycja zmienia się, podobnie jak inne pozycje i cała piłka nożna – ewoluują z biegiem czasu. Wcześniej wyznaczony był podstawowy bramkarz, który grał 50 meczów w sezonie, a reszta siedziała i nie grała wcale. Teraz trenerzy są bardziej elastyczni, poziom rozgrywek wzrósł. Pomiędzy bramkarzami numer 1 i 2 nie ma tak wielkich różnic, jak kiedyś. To bardzo dobre dla zachowania odpowiedniej rywalizacji na tej pozycji. Pozwala to na rozwijanie własnych umiejętności i wystawiania nowych wyzwań i celów do osiągnięcia.

O Joe Willocku grającym na pozycji numer 10...
Myślę, że jest stworzony do gry jako rozgrywający. Ma świetne cechy fizyczne, a do tego jest bardzo inteligentnym chłopakiem. Naprawdę szybko się uczy, ciągle chce się rozwijać i pracować nad sobą. Widzę jego codzienny progres i jestem z niego zadowolony.

O jego pomocy w odbudowaniu pewności siebie Lacazette’a...
Starałem się po prostu przekonać go, jak dobrym jest piłkarzem, pokazywać mu jak świetną robotę wykonuje na boisku i jak wiele daje zespołowi. To wspaniałe, że potrafi umieścić piłkę w siatce, jednak jest dużo więcej aspektów w jego grze, które wykonuje doskonale. Utrzymuj to co robisz dobrze, a reszta przyjdzie sama, szczególnie wykończenie. Laca ma znakomitą umiejętność kończenia akcji. Jego postawa również była świetna. Oczywiście jego pewność siebie spadała z każdym kolejnym meczem bez gola, jednak ostatecznie zdobył 2 bramki w dwóch kolejnych spotkaniach i mam nadzieje, że to otworzyło dopiero jego worek z bramkami.

O tym czy gole podniosły jego morale...
Myślę, że tak. Najsilniejszym bodźcem była jednak reakcja wszystkich kolegów z drużyny po zdobyciu gola z Newcastle. Jeśli naprawdę czujesz, że twoi koledzy stoją za tobą murem i wspierają cię, a dodatkowo cały zespół cieszy się z twojego gola… jego reakcją był efekt „wow”.